Zimowe starania 2005

GENEWO trzymam kciuki, aby wszystko bylo dobrze... zaciskam jak najmocniej sie da... Boże nie pozwol Jej przechodzic przez to znowu!!! pozwol jej cieszyc sie macierzynstwem tak jak tego pragnie i jak na to zasluguje.. bo zasluguje na pewno... prosze Cie Boże, pomoż Jej... Misiaczkowa zadzwonie do Ciebie po 16!!!

genewo-jetem z Tobą! Ciąża jest żywa, więc może to tylko plamienie. Dobrze, że jest w szpitalu, będzie pod stałą opieką, stale będą obserwować, że z maleństwem wszystko dobrze. Tak się zdarza na początku! Św. Dominik działa cuda!

Dopiero teraz was moglam poczytac. Genewo mysle o tobie! Musi byc dobrze! MUSI!!! Reniu, tak sie ciesze, ze wasza coreczka :D ladnie sie rozwija! Wspaniale. A chlopaczka tez sie jeszcze doczekasz! Angela, te plamienia to nie malpa jednak? No co za uparciuch z niej! Ja tez pamietam, ze Naughty zgodzila sie na wpisanie jej do tabelki przy okazji.

TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk...starania niemożliwe..15.04 angela..........Pati..........33.....DŚ................. staranka zawieszone TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU Lucyjka........Kasia.......30......K-ce..........29..... ............ok.04.10 Reniol...........Renia......22....Katowice......22...... ............27.11.07 Fryzella26....Donata.....26......Białystok.....6........ ..............?????? Naughty...........Angela.......24......Staffs.................08 . marca 08 TABELKA III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola.......26........Piła........3200...... HUBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.....centrum..................Da niel....17.11.06 jagula..........Ilona.....31.....ok.Żywca....3150.....Ja godka...ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30......BW...................?????... ....?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG........2850....Lidecz ka....13.01.07 gruby miś...Katarzyna..32.....Pruszków....3030... Maciuś....30.04.07 sabcial......Sabina........32.....Śląsk.........3700...B artuś.....28.05.07 Mam nadzieje, ze za pare dni bedziemy mogly dopisac Genewe.

Genewo- bądź silna, MUSI być dobrze! Myślami jestem z Tobą, z Wami! Reniol- cieszę się że u was wszystko super:-) Gratuluję córuni:-)

Genewo mam nadzieje ze bedzie dobrze ! Bede sie o to modlic dzis zeby Twoje Malenstwo bylo zdrowiutkie !!! Reniol strasznie sie ciesze ze wszystko dobrze , mialam nadzieje ze Malenstwo sie dobrze rozwija i wszystko z Wami OK. Angela wspolczuje Ci ze masz taka wredna tesciowa , nie szanuje ludzi ktorzy znecaja sie nad zwierzetami (moja babcia to psychopatka jesli o to chodzi :O ) No i wspolczuje tez tego ze ktos narusza wasza prywatnosc i walesa sie po waszym gniazdku podczas waszej nieobecnosci ( tez specjalnosc mojej babci :O ) Dziekuje ze mnie wpisalyscie do tabelki :) Nie chciala bym jednak sprawiac problemu , ale czy przy okazji mozna by bylo zmienic moj wiek na 23 ;) JESZCZE mam 23 latka , wtedy bylam kilka miesiecy przed 23 urodzinami a teraz juz sie nie chce postarzac :) Przepraszam za problem Pozdrawiam i znikam pod prysznic

To ja poprawiam tabelke, Naughty ;) TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk...starania niemożliwe..15.04 angela..........Pati..........33.....DŚ................. staranka zawieszone TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU Lucyjka........Kasia.......30......K-ce..........29..... ...........ok.04.10 Reniol...........Renia......22....Katowice......22...... ...........27.11.07 Fryzella26....Donata.....26......Białystok.....6........ ..............?????? Naughty...........Angela.......23......Staffs........... ......08 . marca 08 TABELKA III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola.......26........Piła........3200...... HUBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.....centrum..................Da niel....17.11.06 jagula..........Ilona.....31.....ok.Żywca....3150.....Ja godka...ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30......BW...................?????... ....?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG........2850...Lidecz ka....13.01.07 gruby miś...Katarzyna..32.....Pruszków....3030... Maciuś....30.04.07 sabcial......Sabina........32.....Śląsk.........3700...B artuś.....28.05.07 Misiaczkowa, czy masz jakies wiadomosci od Genewy???? Ja tez pod prysznic i do wyrka.

Tak mam wieści od Genewy. Lekarze znaleźli w szyjce macicy cystę i to ona jest odpowiedzialna za te plamienia. Ma zwiększkoną dawkę duphastonu do 3 dziennie, leżenie placuszkiem. Do poniedziałku będzie na 100 % na oddziale, bo ma wspisane usg na ten dzień. Cała sytuacja bardzo ją wystraszyła, na szczęście okazało się, że z dzieciątkiem wszystko ok. Nudzić się bardzo nie będzie, bo ma telewizor w sali. Zapewne znajdzie się też jakaś rozmówczyni z łóżka obok :) Postaram się dzwonić do niej codziennie i informować Was na bieżąco :) Ide żreć. Reniu - cieszę się, że wszytsko ok i że to córcia :) Ale najważniejsze, że zdrowe!! Dobiłaś mnie tym kebabem - rety ale mam ochotę teraz!!! A co do studiowania, to mi było tak średnio, bo ja urodziłam tuż przed ostatnim egzaminem z literatury i miałam przed sobą już spotkania z promotorem w trybie indywidulanym, ale nam wiele dziewczyn, ktore rodziły na 2, 3 roku albo jeszcze w liceum i dawały radę :) Tak mi się wydaje, ze to kwestia zrorganizowania się i samozaparcia :) A znając ciebie - dasz sobie radę i to bez dwóch zdań :) To idę na tosty z sosikiem czosnkowym :p Jeeee.. I mam problem: pluję sobie w twarz, bo żeby ratować mleczko przed zaniknięciem, kupiłam laktator elektryczny. I parę dni temu moja koleżanka urodziła synka. No i ma niestety problemy z pokarmem i ja jej zaproponowałam mój ręczny odciągacza a ona jakimś sposobem wyłudziła ode mnie elektryczny na kilka dni. Myślałam, że dam radę ręcznym, ale niestety nie. Teraz muszę ją prosić o zwrot, a na dodatek ona uważa, że powinnam już odstawić dziecko, bo długo karmię. Pewnie w jej oczach wyjdę na jakąś sknerę, ale kupiłam ten laktator dla siebie. Szkoda mi jej synka, ale nie mogę odebrać mojemu dziecku mleczka. Jestem straszną egoistką? Powinnam sobie dać na luz? A dzieki laktatorowi zaczęło mi przybywać mleczka, wczoraj ściągnęłam 150 ml. Wiecie jaka byłam z siebie dumna? Ale moze ona ma rację. Jak wyuważacie? Pozdrawiam moculko! Acha a u nas ząbkowanie pełną parę. Ryczy cały dzień, aż mnie łeb boli i cały czas się przwraca z brzuszka na plecki i odwrotnie i nie może przez to zasnąć. LEDWO ŻYJĘ. Angela już dała mi zrypę za ten laktator, że jestem mieczak i dałam d*** :o Kolejne ciosy przyjmę na klatę - swieżo ogolona ;) Paaaaaaaaaa!!!!!!!

Lucyjko dziekuje bardzo za wpisanie mnie do tabelki z wiekiem 23 :) Cale szczescie ze z Genewa wszystko dobrze , niech sobie poodpoczywa troszke , dobrze jej to zrobi i Maluszkowi oczywiscie takze Misiaczkowa wiesz co Ci powiem . Ze ja tez jestem taka glupia torba i moj maz mnie opiernicza ciagle ze zamiast sie troszczyc o swoja wlasna dupke to ja sie lituje nad innymi i czesto sobie czegos odmawiam zeby kogos uszczesliwic :O A pozniej jak juz sama zaluje to z koleji glupio mi to danej osobie powiedziec i znow sie zadreczam :) My mamy miekkie serduszka ale za to twarde dupki ;) Pozdrawiam cale towarzystwo Zimowych Staran 2005 i znikam pod kolderka ( jutro znow pobudka o 4:40 ) Adios ! ;) Pozdrawiam

Heloł. Wpadam przelotem Doczytałam o córeczce Reniolka. Baaaaardzo się cieszę, fajnie, że córa. Teraz już górki, jestescie już po połówce :D A synek bedzie następny na bank. No i wiadomośc od Fryzelki BOMBA Myslami jestem przy Genewie . Bedzie odbrze, tym razem musi być. Dobrze, że z maluszkiem wszystko dobrze, dadzą leki i napewno wszystko będzie ok. Bede codziennie zaglądać i czekac na wieści. Napewno same pozytywne Misiaczkowa, ja w życiu nie uważam Cię za egoistkę. Sory, ale egoistką to dla mnie jest Twoja kumpela. Kupiłaś laktator dla siebie, przecież to drogie urządzenie. Jak mogła od Ciebie go wyłudzić... poprostu tego nie rozumiem. Niech sobie kupi jak potrzebuje, co innego gdybyś nie używała, ale w takim wypadku....bez komentarza. A Ty masz za dobre serducho kobito :D :D :D.... Ale właśnie za to wszystkie Cię kochamy

przekaż genewie najserdeczniejsze uściski :) a teraz sprawa laktatora: kategorycznie zażądaj zwrotu! koleżanka może sobie kupić własny jeśli potrzebuje, Tobie jest potrzebny bo CHCESZ (nie musisz :p ) karmić! i masz do tego prawo, możesz karmić tak długo, jak tylko zechcesz :) i jest to wyłącznie Twoja sprawa kiedy przestaniesz i nikomu nie musisz się tłumaczyć! ja swoje jak pożyczyłam... to później musiałam nowe części dokupić... wcale nie tanie :o a, już się kiedyś żaliłam, w jakim stanie wróciły rzeczy. które popożyczałam po dziewczynkach...

cześć :) trzymam nadal paluszki za Genewę kiedy sie dowiedzialam, ze to cysta to poczułam ulgę :) pewnie nawet kiedy wroci do domyu.. bedzie musiala lezec... ale wazne, ze z malenstwem wszystko dobrze :) ide z Lapciem do lekarza.. :( jest z nim co raz gorzej nie moze chodzić! jest cały spuchniety i sie zatacza!! trzymajcie kciuki zeby to sie nie okazalo cos baaardzo groznego :(

Genewa- buziaki i mocne kciukasy dla Ciebie! Dobrze że ustalono źródło plamień. Teraz już będzie wiadomo jak się tego pozbyc lub unieszkodliwić na najbliższe 9 miesięcy. Misiaczkowa- ja też uważam że to straszny egoizm... ze strony twojej kumpeli! Niech oddaje laktator i nie komentuje. Ona dopiero urodziła to może sobie kupić laktator bo przez najbliższy- dłuższy czas może jej się przydać. A ty jak teraz odpuścisz dla jej wygody to możesz znowu mieć problem z mleczkiem. Kocica- witaj, co tam u was?

Angela- ojej, strasznie mi przykro! Faktycznie lepiej skonsultować jego stan z weterynarzem. Cóż za podły człowiek bez serca tak traktuje pieska... Buziaki, trzymajcie się!

Hello! Misiaczkowa, stanowczo powiedz kolezance, ze potrzebujesz laktator i juz! Ewentualnie mozesz jej zaproponowac ten reczny. A jak bedzie krecic, to niech sama sobie kupi! Jak dobrze, ze Genewa jest po opieka w szpitalu i jej fasolka zdrowa ! Angela, trzymam kciuki, zeby psinka szybko wyzdrowiala. Qurka wodna, co za dzien :O Zwloklam sie rano do pracy (60 km autobusem do Oslo), ledwo zajechalam, to zadzwonili od okulisty, ze koniecznie musze dzisiaj przyjsc na badanie oczu do ewent. cesarki, bo potem osrodek bedzie zamkniety z powodu wakacji. Ze tez nie mogli wczesniej mnie uprzedzic . Za 3 godz. musze wracac czyli guzik pracy popisze, a w domu dalej malarze. Jeszcze musze ktoregos poprosic czy mi drzwi w domu oszkli. Balkon lezy rozgrzebany, mam nadzieje, ze dzisiaj naprawia to co obiecali :O Ehhhhh.

Lapcio dostał antybiotyk i srodek p/zapalny... nie wiadomo co mu jest...:O jest bardzo osłabiony, ma za niska temperature.. i to jak powiedzial lekarz moze byc z powodu urazu..... brzuszek jest ok... ale piesek wyraznie cierpi.. a ja nie umiem mu pomoc.. jesli nie bedzie poprawy do rana to mam jechac na kliniki na kompleksowe badania... jesli poprawi sie to znowu na zastrzyk... szkoda, ze ja nie zalozylam jakiejs plomby papierowej na drzwi.. wiedzialabym na pewno ze franca tu byla a tak moge podejrzewac, ze sam sie wywrocil na stopniu do salonu... bo mamy sliskie plytki... dowodow brak... zeby mi tylko wyzdrowial...:(

Angela, a czy psy choruja na jakies wirusowe zapalenia? Grypopodobne? A moze cos zjadl i mu zaszkodzilo? Atak reumatyzmu czy cos? Wpolczuje :O Gruby Misiu, jak tam nowy samochod? Kupiony? Zadowolona? Misiaczkowa, zdradz nam choc troche co to za pomysl masz nowy na kariere? ;)

Elo!! Dorotka ma się dobrze, jeszcze plami troszkę, ale nudzi się bardzo. W każdym razie bardzo Was pozdrawia i dziekuje za Wasze pozdrowienia :) Dziś znowu do niej zadzwonię, ja albo Jagulka, to podam co jesczze wiem. No i cieszy, że sie Renia będzie miała córeczkę :) Widzicie laski, wy wszystkie byście się nie dały, czemu ja jestem taką sierotą? Tamta dziewczyna nie jest zła, czy coś, ale patrzyła na mnie z taką nadzieją, że będzie miała mleko i jeszcze mi powuiedziała, że teraz cieńko z kasą, to wymiękłam totalnie :o Jestem cielakiem :( Angelo - żeby tak pisiunia potraktować Boszzzz przecież on taki malutki!!!! Nienawidzę ludzi, którzy krzywdzą zwierzęta!!!!! Lucyjko....jakoś się wstydzę, bo pomyslicie, że jakaś durna jestem, a ja szukam jakiegoś zawodu, gdzie miałabym kontakt z ludźmi...i przypadkiem jak byłam w szpitalu, rozmawiałam z kilkoma pacjentkami, pytały się nnie o wiele rzeczy, o porod, potem na położnictwie o pielęgnacje maluszka, o karmienie...tyle wiedziałam, a na dodatek położna i potem pielęgniarka potwierdziły moje słowa, zyskałam takie małe uznanie ;) Pomyślałam, że może zrobiłabym licencjat z położnictwa albo pielegniarstwa, z tym że chciałabym pracować na oddziale noworodkowym. Ale to chyba takie proste nie będzie, szukałam szkół i ja chyba nie mogę studiować teraz położnictwa. Nie mogę nawet znaleźć jakie są egzaminy. Liczę jezszce na nabory wrześniowe. Wiem, że są zaoczne studia też. To taki świeży pomysł, ale chyba nie wypali. Penwie myślicie, że jestem smarkula co nie wie czego chce, ale serio u nas w szkołach nie potrzebują polonistów. Jak już zatrudniają to po znajomości, albo trzeba mieć niesamowite szczęście. Chcę się jakoś zabezpieczyć...co mi szkodzi mieć 3 zawód ;) Technik włokiennik, filolog i położna buehehehhehehe ale by było ;) Ściskam i lecę na zukupy, trzeba obiadek zrobić :)

miało być cienko :o

Ufff-jak to dobrze, że z genewą i maleństwem wszystko dobrze! W takich przymusowych leżankach należy sobie zapewnić lekką i przyjemną lekturę-jakieś romansidła albo kryminały. Ja polecam Chmielewską albo Kellermana;) Wiem, bo gdyby nie to nie wytrzymałabym półtoramiesięcznego leżenia:) misiaczkowa-zgadzam się ze zdaniem pozostałych-Twoje dziecko jest dla Ciebie najważniejsze i to jest normalny objaw, a nie wyłudzanie cudzego, drogiego sprzętu! Niech sobie dziewczyna kupi-bez przesady! Chociaż domyślam się, że na Twoim miejscu też nie byłoby mi łatwo odmówić, jak człowiek ma gadane, to może do wszystkiego innych przekonać. Też jestem naiwna, potem dopiero mąż mnie do pionu sprowadza...A co do Twojej decyzji co do kolejnych studiów-wcale nie uważam Cię za dzieciaka, chociaż może w ustach 23-latki to nie brzmi zbyt dobrze. Ale jak sobie myślę, że ludzie robią całe życie coś, czego nie lubią, albo nie mają szans robić to co chcą, to należy szukać i nie poddawać się, bo potem można tylko żałować! Tylko zastanów się, czy dałabyś psychicznie radę patrzeć na cierpienie i śmierć takich maluszków! Mi się zawód położnej zawsze bardzo podobał, ale od czasu jak byłam w szpitalu myślę, że to jest straszne-codziennie patrzeć, jak ludzie przeżywają tragedie, jak małe dzieci odchodzą... Ale to też piękne móc takim maluchom pomagać przychodzić na świat. Jeśli jesteś pewna- próbuj! Ja też mam problem-nie chcę być nauczycielem. Język umiem średnio-super świetna nie jestem. I co tu robić...albo znaleźć pracę przy tłumaczeniach w jakimś biurze i wtedy siedzieć po 8 godzin w pracy i mieć 2 tygodnie urlopu w roku, co dla mnie jest bez sensu, bo wiem, że chcemy mieć 3 dzieci albo 4, a mąż ma bardzo absorbującą pracę. Albo tłumaczyć w domu i przesyłać teksty tam gdzie będę pracować-ale to chyba bardzo optymistyczna wersja- nie sądzę, żeby takich firm było w Polsce dużo. A jeśli są, to domyślam się, że nie łatwo tam dostać pracę. No i innych pomysłów poza tym jednym nie mam:( I nie wyobrażam sobie co będę robić po studiach... Lucyjko-a Ty masz poważną wadę? Bo mi poprzedni lekarz (z tym że cham, więc nie wiem na ile miał rację) mówił, że już odchodzi się od cesarki z powodu wady wzroku, chyba że jest na prawdę bardzo, ekstremalnie poważna. Może w Norwegii jest jakoś inaczej? Dziś idę do pani Bochenek, mam nadzieję, że nie zapomnę jej od Ciebie pozdrowić:) gruby misiu-no właśnie-jak autko? jak Bartuś? kocico-jak dobrze, że do nas zaglądasz! Angela-współczuję sytuacji z pieskiem:( Jeśli to teściowa-to straszna z niej małpa! Ale może jedna stało się coś innego? Następnym razem faktycznie zrób jakąś plombę, sprawdzisz czy to ona. Ale u nas duchota! W Polsce całej podobno zelżały upały, a na południu ciągle trzyma...i jeszcze taka duchota:( Bylam dziś na zakupach i zobaczyłam takie śliczne bodziaki dla małej! Z żyrafkami! Już chciałam kupić, ale się przestraszyłam...ale na pewno je kupię! Od kiedy Wy zaczynałyście zakupy ubrankowo-sprzętowe dla dzieci? Kiedy powinnam zacząć żeby się spokojnie wyrobić? Idę zjeść lody albo wypić coś chłodniejszego niż zupa, o ile coś takiego jest u nas w domu... Miłego dnia!

Uściślam fakty: Genewa ma na szyjce polipa. Jej mąż sprawdził w księgach, że takie coś może się robić, gdzu gwałtowanie wzrasta poziom hormonów. I tak się chyba stało Genewie. Plami jeszcze dość mocno taką ciemną albo bardzo ciemną wydzielną, ponoć z tego polia. Jest pod doskonałą opieką lekarską, sam ordynator bada wszystkie pacjentki, codziennie z każdą rozmawia, więc o to jest spokojna. Nudzi się oooooooogrooooooomnie ;) Pewnie mnie ubije na miejscu jak się okaże, że nie poiwiedziałam o tym laktorze :p Ale im mniej stesów ty lepiej. Już się mnie pytała prze telefon, czy wszytsko ok. Opowiem jej za kilka dni jak będzie wszystko ok :) Intuicję to ma ogromnną :) Bardzo Was poozdrawia!!!! Znikam - idziemy kupić odkurzacz i czajnik. Odkurzacz - bo dziś skopałam stary z nerwów, bo dziad nie chciał działać i już nigdy nie będzie :p wioecie jak się wyładowałam!!! Polecam!! hih A czajnik dla mojej mamy na urodziny i na imieniny ojca (czyt. buraka). Paaaaaaaaaaaaa

Yoł! Reniu dziękuję Ja myslę właśnie nad tą kwestią śmierci. To jet najtrudniejsze w tym zawodzie. Innym pomysłem była szkoła policyjna, ale są one tak daleko od mojej miejscowości, że odpada, bo musiałabym tam wyjechać na 9 miesięcy :o A Lidka jest za mała na taką rozłąkę z małą. A co do nauczania - też czuję dośc spory brak kompetencji :( Słyszłam, że optymalnie od 6 miesiąca jest dobrze :) Ja zaczłam od 4 :p hihi i tak mam zamiar robić w następnej ciąży :D Aż miną te 3 najbardziej niebezpieczne miesiące i heja z zakupami :D A do tego 6 miesiąca można kaskę składać :) I plecam systematyczne zakupy i jedne większe, to taka frajda :D Ide już, ale tak serio idę :p

Hej Babeczki! Ja tez polecam Chmielewska na nudny pobyt w szpitalu :) Genewo, trzymaj sie! Misiaczkowa, pomysl z poloznictwem bardzo fajny. Zgadzam sie z Reniolkiem, ze moze to byc zawod bardzo wyczerpujacy psychicznie. Ja od zawsze uwielbialam biologie i medycyne, a nie poszlam na ten kierunek studiow, bo sie balam, ze nie dam rady psychicznie wytrzymac niepowodzen, zle postawionej diagnozy, smierci pacjenta. Teraz stara krowa \"z doswiadczeniem zyciowym\" ;) wiem, ze takie uczucia mozna opanowac. Z czasem sie czlowiek przyzwyczaja (chociaz to brzydko brzmi), no moze raczej potrafi sie bronic przed psychiczna zalamka. Mysle, ze warto na spokojnie przemyslec sprawe, moze ciut poczekac? Bron Boze cie nie chce zniechecac. Tylko mysle, ze dobrze jest \"przespac\" sprawe. Tak abys byla pewna, ze chcesz sprobowac. Trzymam kciukasy! Reniu, wiem wiem, tez slyszalam, ze sie odchodzi od cesarki ze wzgledu na wade wzroku. Tu w Norwegii nikt wogole o tym nie slyszal, a ja wymoglam skierowanie do okulisty, bo moj maz jest niewidomy i ja czuje, ze nie moge sobie pozwolic na najmniejsze ryzyko pogorszenia wlasnego wzroku, a mam - 6. Bylam u okulisty dzisiaj. Chcial zmierzyc cisnienie w oku. Myslalam, ze ma taki aparat z podmuchem powietrza do mierzenia, a on mial inny, taki, ze sie zbliza laser do rogowki. Ja tego badania nienawidze, nietrawie i wogole straszliwie sie mecze, bo jestem zbyt nerwowa, zeby dac sobie dotknac powierzchni oka. Od razu odskakuje jak cos mi wlazi w oko. No i nie potrafilam usiedziec i doktor zrezygnowal. Potem mi jeszcze pokazal, ze gdybym taka nie byla oporna, to by mogl lepiej zbac siatkowke przez zalozenia specjalnych szkiel na rogowke oka. Jak zobaczylam to \"cudo\", to stwierdzilam, ze w zyciu bym sobie czegos takiego nie dala wsadzic do oka, wiec odetchnelam z ulga. Zakropil mi oczy i zbadal w ciemni. Najwazniejsze, ze dno oka wyglada dobrze. Bedzie milo jak przekazesz pozdrowienia dr Bochenek ;) :) Bleeeee - malarze! W calym domu smierdzi farba olejna do okien :( Jeden z malarzy troche sie zmartwil, bo ponoc to niezdrowe dla ciezarnych :O Ale ja gdzies musze mieszkac, nie? Zostawiam otwarte okna na noc, w sypialni jeszcze nie malowali - o tyle dobrze.

Aha, zapomnialam! Reniu, kup te bodziaki :D Ja od dawna podkupuje rozne rzeczy :P Jutro odbieram paczke z elektroniczna niania :D Kiedys wam pisalam, ze mnie posladek bolal :O Przeszlo mi. A dzisiaj zaczal mnie znowu bolec jakby staw czy miesien w pachwinie i po wewnetrznej stronie uda. Tak jakbym go sobie naciagnela mimo, ze to niemozliwe. Kolejny upierdliwy obiaw ciazowy???? :O No i przytylam juz 9 kg!!! Jak to sie stalo????????????? A jeszcze 10 tygodni przede mna - i mam taka okropna ochote na ciastka

Lucyjko, ja tak miałam, ponoć to objaw dyskopatii. Tak mi powiedział ortopeda :o Boli jak cholera, ja wiem. Też miałam. Zresztą ja chyba miałam większość upierdliwych ciążowo-porodowych dolegliwości :p To mam doświadczenie beueheheheheheeh. Utyłam 20 kg, miałam te nerwobóle, puchłam, anemia, potem bóle krzyżowe (które rzekomo rzadko zdarząją się pierworodkom). Teraz te bóle w okoloicy krzyża mam często. Na szczęście jak pojadę na basen i popływam to mam spokój na 2-3 tygodnie :p Ja tam bym bodziaki kupiła :D

Witam Jaki tutaj ruch :) Ja znow pojawiam sie tylko na chwilke , zeby dac znak zycia . Mialam dzis lekkie zalamanie , pol drogi z pracy drazla mi broda ale udalo mi sie to jakos stlumic . Wiecie czego sie obawiam ? Ze jestem w ciazy blizniaczej , jakos tak mi ta mysl spokoju nie daje , zupelnie tak samo jak podejrzewalam ciaze a maz mowil ze pewnie sie myle . Ale sa duze szanse , bo w rodzenstwie mojej mamy sa 3 pary blizniakow ( moja mama jest z blizniakow ) no i ciotka ( siostra babci tez urodzila blizniaki) a mi sie tak niebezpiecznie szybko powieksza brzuszek ( jestem w 7 tygodniu) , mimo ze nie objadam sie i duzo sie ruszam (przynajmniej w pracy) , duzo pije a malo sikam no i moja talia juz zniknela a taka byla ladna Mowia ze niektore kobiety w 3-4 miesiacu wygladaja jak by zjadly porzadny objad a u mnie juz za 2-3 tygodnie ciezko bedzie ukryc brzuszek . Wiec cos mi sie wydaje ze z naszej dwojki bedzie nas czworka juz w marcu .Ponoc na usg mozna stwierdzic dopiero w 4 miesiacu czy ciaza blizniacza , chyba umre do tego czasu z niepewnosci .. Przepraszam ze dzis tak tylko o sobie ale tak mnie jakos dzis ..... :( Oczywiscie pozdrawiam Was wszystkie razem i kazda z osobna Do zobaczenia , do jutra

cześć dziewczynki :) Lucyko Ty to sie masz z tymi remontami ;) ale za to jak bedzie pieknie kiedy WRESZCIE sie skoncza :) Naughty a moze malenstwo jest duze :) dlatego brzuszek Ci juz wywalilo :) ale z tym rodzinnym obciazeniem blizniakami...;) to brzmi zachecajaco :) nie przejmuj sie przeciez dasz sobie rade :) ale za to jak Ci Misiaczkowa bedzie zazdroscic :D i ja tez ;) bo blizniaki zwlaszcza jednojajowe sa boskie :D Misiaczkowa moje zdanie na temat zawodu, ktory Cie zainteresowal znasz :) wiec nie bede sie rozpisywac.. uwazam, ze kazdy powinien wykonywac zawod ktory go pasjonuje :) mnie tez kiedys w jednej chwili olsnilo co chce z zyciu robic... ;) a mialam wtedy 28 lat ;) i poszlam tym torem niewiele sie dluzej zastanawiajac.. i efekt znasz...wiec ja jestem za i Bede Cie wspierac i pomagac ile bede w stanie :) wikt i spanie masz u mnie zapewnione ;) a z medycznymi przedmiotami tez pomoge bo przeciez je przerabiam :).. i nawet ksiazki mam bo te z ktorych sie ucze ( i mam w domu) bardzo czesto sa \"dla studiow licencjackich medycznych, pielegniartwa i farmacji\" wiec glowa do gory piers do przodu i dzialaj :) Olefek juz super!! :D:D:D teraz odsypia bidulek :) pojde tylko na zatrzyk wzmacniajacy i bedzie git :) jednak byla to kontuzja...:O kiedy byl juz w stanie chodzic jako tako to kulal...:( chyba dzis wraca Pan mego serca i ciala :P pa pa

Misiaczkowa- pomysł na zawód bardzo ciekawy, zaskoczyłaś mnie. Owszem, uważam, że to trudny zawód, ale nie dla kogoś kto czuje powołanie, więc jeśli będziesz zdecydowana to pewnie z łatwością i przyjemnością nauczysz się tych wszystkich trudnych niuansów zawodu:-) Lucyjka- życzę szybkiego zakończenia remontów! Wiem jak potrafią człowieka wymęczyć, a co dopiero \"podwójnego\" człowieka:-) Naughty- z jednej strony na pewno ciężej by ci było z bliźniakami, ale z drugiej strony to podwójne szczęście! Nie martw się ta sprawą na zapas, najważniejsze żeby dziecko lub dzieci były zdrowe. Poza tym niektóre kobiety szybciej zmieniają figurę w ciąży, nieraz widać prawie natychmiast, a u innych dopiero po paru miesiącach, a wcale nie oznacza to że są w ciąży mnogiej czy pojedyńczej. Buziaki i nie stresuj się!:-) Angela- to u ciebie znowu szykuje się szalony okres:-) A co z twoją @? To jednak była ona? Rozkręciła się?

czesc asiku :D nie wiem co to bylo/jest...:O tempka codziennie powyzej 37 C trzy dni plamien jasnoczerwonych, a teraz brudzenie... tyle co kot naplakal... nie mam pojecia co to..:O w poniedzialek zadzwonie do ginka.. juz bym dzwonila ale z kasa mamy teraz baaardoz krucho... :( zaklad zamkniety.. meżus wyplate ma dopiero 10.08.. przezywamy pierwszy szok uzaleznienia finansowego do kogos-czyt pracowawcy... juz nie ma, ze otwiera brame i ktos wjezdza z robota.. i za pare dni jest kasa...koniec.. wiec nie moge teraz do niego pojsc.. bo mam wyliczone pieniadze i to musi nam starczyc.. a na same dojazdy do i z Poznania meza tracimy 100zł tygodniowo... :O zadzwonie do ginka w poniedzialek moze mnie przyjmie na kase chorych bez kolejki... powiem mu ze nie mam kasy.. to wstyd ale chyba nie zbrodnia..:O wiec moze mnie przyjmie :O w koncu niezla sumke zarobil na mnie podczas zabiegu...:O to moze mnie chyba raz przyjac na kase? nie? a ja sie od razu dowiem jaki z niego przyjazny kobiecie lekarz na funudusz...? obym sie tylko nie rozczarowala...

Angela- uważam że to ani zbrodnia ani wstyd. Skoro przyjmuje też na NFZ to mógłby ten raz wcisnąć cię wyjątkowo bez kolejki i bezpłatnie tym bardziej że zamierzasz być jego stałą pacjentką. Faktycznie dziwnie to wygląda... A że tak spytam... hmm, robiłaś może test? Tak tylko dla pewności, żeby ewentualnie wykluczyć... Chociaż nie wiem czy wyszedłby prawdziwy obraz, czy nie byłby zafałszowany jeszcze huśtawka hormonów...