Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość puelniakaka

Mam trzy miesiące na schudnięcie! Ważę 85 kg! POMOCY!

Polecane posty

witam cie bardzo cieplutko :) w przeciwienstwie do pogody jaka mam za oknem :/ u mnie leje ... i ma byc coraz gorzej... ogolnie jakis taki dołek mnie dopadł :( nawet nie wiem co pisac, tzn mam duzo do powiedzenia, ale nie moge sie na tyle skupic, zeby to przekazac w jako taki sensowny sposob :P wczoraj bylam spotkac sie ze znajomymi i gadalam z kolezanka, ona chodzi na silownie w takim centrum handlowym.... pytala czy bym sie z nia nie zapisala, bo ona teraz idzie sobie kupic nowy karnet polroczny.... wiesz za ile?! jak to uslyszalam to malo nie padlam ..... ok 800 zł za pol roku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tzn teoretycznie to sie oplaca, no bo za takie pieniadze to ona tam moze wejsc o 8 rano i wyjsc o 21... moze kozystac ze wszystkiego (silownie, sale kardio, sauna, zajecia z jogi, aerobiku itd itp , plus \'gratis\' dostaje prawie 100 zl do wykozystania na solarium) ..... ale jednak jest to dla mnie tak astronomiczna suma.... ze zastanowie sie ze 4 razy (nad wykupieniem miesiecznego abonametu, bo na taki polroczny to w ogole nawet sie nie zastanawiam) ... ide teraz sobie podreptac i poogladac tv... jestem glodna.... i w ogole ta pogoda mi sie nie podoba :/ a co do autka, to za niewielkie pieniazki mozesz miec cos naprawde fajnego, tymbardziej jesli np cala kase, ktora przeznaczalas na szkole, teraz bedziesz odkladac, to odsc szybko mozesz odlozyc na jakies male autko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje agatko z tym samochodem to bardzo dobry pomysł aby odkładać te pieniądze które dotychczas dawałam na szkołę :) w końcu uda mi się.. a z tych odchudzaniem to jakaś moja zmora.. nie potrafie się zebrać.. ciągle się obrzeram.. musze coś z tym zrobić.. jedyne co mi się udaje to nadal ćwiczę co dzień rano.. ale co z tego skoro i tak za dużo jem słodyczy.. uhh :( za tydzień obrona.. jestem ciekawa jak to będzie.. podał pytania więc nie powinno być aż tak źle. Siłownia to rzeczywiście fajna sprawa.. 800 zł to rzeczywiście dużo zwłaszcza jeżeli nie ma sie stałych dochodów.. z resztą ja niby mam ale chyba również bym sie nie zdecydowała :P chyba w końcu pójde na basen :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo nie ma ... :( trudno.. a ja mam ogromnego stresa, jutro obrona.. niby znam pytania które dostane.. przynajmniej dwa z trzech ale i tak nerwy są.. chyba wyjdę dziś szybciej z pracy.. poucze się jeszcze.. Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie czytam te wasz posty i jestem załamana... założę się, że połowa z was nie ma się z czego odchudzać! :P Poza tym... wybaczcie, ale nie istnieje coś, co nazywa się \\\" Szybka i skuteczna dieta\\\"!!! Chcecie naprawdę schudnąć, utrzymać wagę... to musicie zmienić nawyki żywieniowe i nie rzucać się na jakieś bezsensowne głodówki. Chyba chcecie sobie pomóc, a nie zaszkodzić?! Prawda? Ja trzymam wagę, jak na mój gust idealną... no może uda chciałabym mieć szczuplejsze, ale nie przeskoczę mojej fizjonomii... nie zwężę sobie bioder i nie \\\" odchudzę\\\" kości. Mam 1.76 m i ważę 61kg. A jem... normalnie, ale w tym wszytskim ważne jest to czego nie jem, czyli: - majonezu- NIGDY - nie słodzę - nie jem słodyczy- czasem ciut musli ( bez płatków kukurydzianych- robię je sama ) z jogurtem lub kanapka z masłem orzechowym i miodem- pycha i zdrowe - nie jem śmietany, używam tylko oliwy z oliwek lub oleju kokosowego - nie piję kawy, czarnej herbaty i żadnych soków w kartonach- tucząc, przesłodzony syf!!! aaaaj wciam warzywa i owoce... ruszam się :D i jem 4- 5 razy dziennie, zawsze jem śniadanie i absolutnie nie jem po 18ej :D Jeżeli dla was takie \\\" wymagania\\\", a to są żadne wymagania, to za dużo... to... nie wiem co wam doradzić... jecie po to by żyć, a nie żyjecie po to jeść. O ciało trzeba dbać i dawać mu to czego potrzebuje, a nie wrzucać w siebie, jak w worek bez dna, a potem dziwić się, że waga rośnie. Dostarczajcie swojemu organizmowi tego czego potrzebuje i nie myślcie tylko o sobie, ale też często o dzieciach, które może kiedyś planujecie. Bądźcie zdrowe :D Proponuję się do moich rad zastosować, a gwarantuję, że poczujecie się lepiej w swoich ciałach :)))) nie w takich szybko odchudzonych, ale w takich zdrowych i dobrze zaopatrzonych w witaminy i składniki mineralne. Ps. Proponuję dietę uzupełnić jedną, maksymalnie dwoma tabletkami- wit. B Complexs :D POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GingerGin ... nie wiem za kogo sie masz... ale najwidoczniej masz nas za jakies niedorozwiniete istoty... nie wiem czy tak dokladnie czytalas nasze posty, bo piszac ze conajmniej polowa z nas nie ma sie z czego odchudzac... to gratuluje, bo jest nas tu dwie :] przez twojego posta przemawia jakas pogarda, tak naprawde niczym nie uzasadniona. gratuluje przestrzegania zasad, ale to nie sa np zasady dla mnie, przypuszczam ze dla Misi rownies... dlaczego?! dlatego ze obie lubimy jesc :) osobiscie nie bede sobie domawiala slodyczy, po to zeby \'trzymac wage\' ... uwazam ze wszystko jest dla ludzi tylko nalezy miec umiar, dlatego bede jadla frytki smazone w oleju!!! i bede jadla paczki i zelki, od czasu do czasu zjem jajko z majonezem, wypije kawe, gdy mnie boli glowa i O MATKO!!!! zjem do tej kawy ciastko... jesli naprawde przeczytalas nasze posty, to chyba zauwazylas ze my nie kozystamy z czegos \' co nazywa się \\\" Szybka i skuteczna dieta\\\"!!\' \'Chcecie naprawdę schudnąć, utrzymać wagę... to musicie zmienić nawyki żywieniowe i nie rzucać się na jakieś bezsensowne głodówki. Chyba chcecie sobie pomóc, a nie zaszkodzić?! Prawda?\' ... chciala bym zauwazyc ze zadna z nas sie tu nie glodzi, a jesli pada tu slowo glodowka, to jest to glodowka oczyszczajaca organizm, jedno lub dwu dniowa i do tego zdrowa .... dla mnie twoje stwierdzenie ze \'jesz normalnie\' nie jest normalne, bo jak mozna przez cale zycie NIGDY nie zjesc majonezu (pyszne salatki wazywne, jajka z majonezem... ), nie slodzic ( chyba chodzi tylko o napoje, bo wiele potraw wymaga dodania cukru), nie jesz slodyczy (to jest dla mnie sadyzm, nie zjesz tortu urodzinowego?? ciastka?? galaretki?? (bo z cukrem) , budyniu (bo z cukrem) , nie zjesz loda w upalny dzien?? ) , nie jesz smietany... (twarozek, pomidorowa zabielona, ryz ze smietana i cukrem, ryz z truskawkami .... ) , nie pijasz sokow w kartonach, kawy i czarnej cherbaty, gratuluje, ale nie kazdy ma czas zeby wyciskac sobie swierzy sok... poza tym osobiscie bardzo lubie kawe :) , jasz owoce i wazywa , brawo, pogratulowac, o dziwo my tez je jemy :] , gratuluje czasu aby jesc 4 - 5 posilkow dziennie, ja czasem po tym jak zjem sniadanie, mam czas zeby cos zjesc o 20 - 21 ... tak wiec gratuluje czasu :] ja staram sie nie jesc wieczorem, ale swiat sie nie zawali jak raz na jakis czas, zje sie paczke ciastek przed tv wieczorem, albo pol kubła lodow... osobiscie czuhe sie obrazona twoim postem, bo mam wrazenie ze , choc tak napisalas, nie przeczytalas naszych postow, jesli w ogle cos przeczytalas, to poeyrywane z kontekstu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisia, Kochana, przepraszam, ale mialam ostatnio bardzo malo czasu i prawie nie mialam wlaczonego kompa... napisz jak ci poszla obrona!!! na pewno swietnie :) ja w zeszlym tygo bylam ostati raz na uczelni, na konsultacjaach z rachunkowosci, raz u faceta od wykladow a raz u babki od cwiczen,... ogolnie slabo to widze :/ no ale... mam jakies tam zadania (ktorych nie umiem rozwiazac) ... mam teorie do wykucia, do pracy rodacy :P dzis zjadlam miske platkow fitnes z jogurtem :P , jogury gruszkowy i 0.5 l bulionu grzybowego (niedobrze mi po nim :/ ) muj tata ma dzis urodziny :) zrobilam galareetke , truskawkowa i cytrynowa :) juz stoi w lodowce, teraz musze sie zbierac, bo musze umyc wlosy i skoczyc do piekarni , zanim mama wroci, bo pewnie pujdziemy jakis prezent kupic tacie :) moj chlopak sprzedal stary samochod, mial go sprzedackoledze, ale w koncu sprzeda go .... swojemu tacie :) za 2 tys.... (biorac pod uwage ze moj chlopak zaplacil za niego 4.5 tys, to malo, ale lepsze to niz nic, a auto nie liczac duzej mocy i diabelskiej predkosci nie reprezetuje soba nic :P (no ale o ta predkosc chodzilo w koncu :P ) wczoraj zostalam uraczona wiadomoscia, ze w nowym aucie chce zamontowac ... podtlenek azotu.... (taka butla z gazem, gdy chce sie jechac mega szybko wciska sie guzik, cos tam sie dzieje (nie wiem co :P ) i jedzie sie bziuuuuuuuuu.... mega szybko :P ) ... jestem tym pomyslem ZACHWYCONA :] moj Kochany, troche zle mnie zrozumial, ja chcialam miec w tym aucie turbosprezarke (ona zwieksza moc samochodu , ale ja chcialam , bo mi sie podobal dzwiek jaki wydaje turbo) .... szalenstwo poprostu :P teraz zmykam, ale zajze albo jeszcze dzis, albo jutro :):) buuuzka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obroniłam się .. :):):):) hura.. strasznie się cieszę.. w końcu wszystko za mną .. wszyscy mnie przedrzeźniaja i mówią do mnie Pani Magister.. :P Nie mam teraz za wiele czasu bo już spadam z pracy .. będę świętować.. :) napisze w poniedziałek .. i na pewno nie zapomnę skomentować wypowiedzi GingerGin :O pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to BARDZO sie ciesze :):):):) i gratuluje... PANI MAGISTER :P :P :P hi hi hi :) ja oczywiscie jeszcze sie snuje w pizamie :P jestem leniem jakich malo :) ale zaraz zabieram sie za sprzatanie i robienie czegos do jedzenia dla siebie :) jak dzis wysprzatam wszyystko, co powinnam zrobic jutro, to mam jutro wolne, a moj kochany tez ma jutro wolne, wiec spedzimy caly dzien ze sobia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sliczna pogoda, prawda?? ja niestety niee pojade na plaze bo po 1, mamy mnustwo spraw do zalatwienia a poza tym... ehhh szkoda gadac, sie odchudzam , no :P wczoraj zjadlam : ś : jajko, 2 bulczki z serem i pomidorem i pasta jajeczna, cherbata o: 1/2 kalafiora, ziemniaki z masłem p: cherbata, 2 nektarynki, jabłko k: (buuu :( a mialam nic nie jesc :(:(:( ) 4 (!!!!!) kawalki chleba z pasta jajeczna :( ale dzis tez jest dzien :P narazie zjadlam: miske platkow nestle fitness z mlekiem, jogurt gruszkowy, wypilam cherbate czerwona i troche wody... bardzo polecam ci cherbate czerwona w kostkach, w takim podluznym kartoniku... jest smaczna i stwierdzam ze skuteczna, siusiam bezprzerwy, poza tym mam wrazenie ze szybciej trawie i ogolnie czuje sie o wiele lepiej, jakos tak lzej (mialam porownanie, bo przez pare dni nie mialam tej cherbaty i wlasciwie to czulam sie o wiele gorzej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buu.. nie bylo cie dzisiaj ... ja po sniadaniu zjadlam jeszcze : loda (ktory pofarbowal mi jezyk na żółto :P ) , wypilam mały sok pomidorowy, pozniej dwa taleze zupy jażynowej , pozniej pol rogala z pasta jajeczna i nektarynke... no i wypilam 2 czerwony cherbaty... to na razie tyle, mam nadzieje, ze juz nic dzis nie zjem, choc wydaje mi sie ze musiala bym sie w takim wypadku zaraz polozyc spac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanie nie żebym
się czepiała, ale poprawnie pisze się "herbata":) życzę powodzenia w odchudzaniu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w końcu musze się odezwać bo to aż wstyd tak długo nic nie pisać :O widze że dziwne osoby odwiedzają nasz topik.. jeżeli kogoś rażą nasze błedy lub ogólnie poglądy i stwierdzenia to prosze nie czytać jest na tym forum tyle topików że mażna się im poświęcić.. nam jest dobrze tak jak jest.. i tyle.. agatko mam mnustwo pracy i siedzę po 12 godzin w biurze.. podjęłam sie wyprowadzenia naszego magazynu i teraz \"cierpie\".. ale może się uda :) nie wiem co z urlopem.. może w sierpniu.. a tak w ogóle to dostałam dziś od koleżanki propozycję wyjazdu do Władysławowa na weekend i oczywiście nie dam rady się wyrwać.. a tak bym chciała odpocząć w końcu :( z dietą nici bo oczywiście nie mam czasu nawet o tym pomyślec.. biore się dalej.. odezwe sie jutro..papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja odwrotnie, nic nie robie, mam pelno wolnego czasu, ktory przeplywa mi przez palce i wlasciwie nic z nim nie robie :( to akurat jest smutne :( i jak o tym mysle, to mysle , jaka ja jestem glupia, bo praktycznie miesaic minal a ja siedze i nic nie robie :/ dieta tez mi nie idzie, glownie za sprawa mojego chlopaka, ktory ciaga mnie po roznych \'smacznych miejscach\', wczoraj bylismy w kinie, pozniej jeszcze cos zjesc (pyyyyyyyyyyyyyszny makaron) ... przedwczoraj wieczorem bylismy tez cos zjesc na miescie (ja pizze ) ... takze slabo u mnie z ta dieta :/ cwiczyc, tez nie cwicze, bo mi sie len w tylku odzywa i tylko tak tu mysle, co by sobie zjesc dobrego... ehhh... a w ogole to mnie dzis cos glowa boli i do tego mam katar straszny :/ wiec idesie polozyc :) mama nadzieje, ze jak najszybciej uda ci sie choc troszeczke odpoczac, bo czlowiek sama praca zyc nie moze przeciez ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry :D narazie zjadlam miske platkow :) wczoraj szlo mi calkiem niezle, nie liczac bulki wpalaszowanej o 22 :P a tak to sniadanko i warzywa z parowaru na obiad :) teraz znikam, bo sie spiesze :P mam nadzieje ze nie bede podjadac, z braku czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba łapie znów jakąś handrę.. i ciągle mówię że muszęsię za siebie wziąć .. już do znudzenia :O:O odpocząć mi się chce i jak wezmę urlop to chyba tylko po to aby poleniuchować... :P z diety nici a \"boki\" rosną w zawrotnym tepie.. ciągle zastanawiam się jak to się stało że byłam taka silna i schudłam nie podrzerająć.. :P a tak w ogóle to pewnie nie pisałam ale byłam w weekend na małej wycieczce . było bardzo przyjemnie.. najpierw skorzęcin potem Gniezno .. wszystkie jeziora aż po Żnin.. Wenecja, Biskupin.. fajnie:) .. z kolega byłam :P ..i ciągle szukam samochodu .. już by mi się tak bardzo chciało mieć coś swojego Pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brenaaaaaaaa
hey, od 12 dni jestem na diecie (wlasnej- tzn jem sniadaie i obiad... i staram sie cwiczyc... hm i mam pytanie, po ilu dniach diety, organizm przyzwyczaja sie do nowego sposobu zycia, i zaczyna sie odchudzanie ? na razie nie schudlam nic... :(wiem, moze za malo cwicze. ..... mam za soba kilka lat bezsensowego odchudzania... waze ok tyle co osoba, ktora zalozyla ten topik.. odchudzanie zniszczylo mi zycie, zamknelam sie w sobie.... itp (pewnie osoby, ktore naprawde maja co zrzucic doskonale rozumieja co czuje) chce to raz na zawsze skonczyc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam brenaaaaaa .. nie wiem czy rozumię o co Tobie chodziło w tym pytania... czy może o to po jakim czasie organizm przyzwyczaja się i jest łatwiej stosować dietę? Trudno powiedzieć bo każda osoba ma inny organizm.. ja np teraz cały czas zastanawiam się skąd wzięłam tyle siły aby zacząć sie odchudzać i tak długo się trzymać.. rzeczywiście nie było łatwo na początku ale z czasem coraz łatwiej.. przynajmniej jak zaczęłam widzieć rezultaty i dzięki tej diecie czuć sie po prostu lepiej.. :) Natomiast nie potrafię powiedzieć dlaczego nie możesz schudnąć.. jesz sniadania i obiady..ale jakie? bo to bardzo ważne.. na pewno dobrze że nie jesz kolacji ale czy czasami np nie podjadasz? a jak ze słodyczami? i innymi zakazanymi \"dobrociami\"? Widzę że odchudzanie stało się lekko Twoją obsesją... niekiedy dochodze do podobnogo wniosku przy mojej osobie.. i jest to straszne, nawet wiem co mogłabym Tobie poradzić tylko że sama wiem że przyjęcie takiej rady może być trudne i ciężkie do zaakceptowania.. ale może czas aby po prostu zaakceptować siebie taką jaką jesteś? Wiem i jest to sprawdzone że osobą akceptująca siebie i swoje ciało jest tak również postrzegana przez otoczenie.. jako osoba po prostu atrakcyjna... Pozdrawiam i życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brenaaaaaaaaa
Misia_23 :) nie zaakceptuje siebie, dopóki nie schudnę, w sumie nie chodzi tylko o wygląd (chociaż w moim przypadku chce schudnąć żeby lepiej wyglądać) ale przecież nadwaga jest niezdrowa.... w Moim pytaniu, chodziło mi o to , po ilu dniach diety, będzie widać jakieś rezultaty.... Jakie śniadanie i obiady ? hmmmmm na śniadanie jem zazwyczaj kasze owsiana, a jak jej nie mam, to 2 kanapki chleba (cienkie) z pomidorem, salatą itp.... moje obiady ostatnio składają sie głównie z talerza fasoli szparagowej (uwielbiam), czasem tez z mięsa z indyka, czasem tego mama mi dodaje :] z ok 2-3 ziemniaki (w sumie są one też zdrowe- potas). Jem oczywiście tez trochę owoców- głównie borówki (mniam ) . przez te 13 dni nie zjadłam nic słodkiego, i nie podjadałam miedzy posiłkami.... ;-) A tak w ogóle to dziękuje Ci za zainteresowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj brenaaaa... mam nadzieje ze zawitasz u nas na dluxzek :) czesc Misia :* brena, mysle ze troche zle do tego podchodzisz, zeby bylo lepsze spalanie, lepiej zjesc kolacje ok 18- 19 , i np zjesc zamiast 2 posilkow 5... dzieki temu organizm bedzie przez caly czas trawil, pracowal, nie bedze tak, ze najpierw sie \'rozrusza\' przxy sniadaniu, pozniej zastój, pozniej obiad, pozniej zastoj az do rana... poza tym jesli chodzi o sniadanie, to polecam przezucenie sie na chleb wieloziarnisty :) najlepiej nie pszenny, jest o wiele zdrowszy, wspomaga trawienie, przemiane materii, jest poprostu zdrowszy :) po sniadaniu, po jakiejs godzince czy poltorej mozesz zjesc jablko, swietnie oczyszcza organizm, jest lekko strawne, ale podtrzymuje funkcje trawienia :) pozniej obiad :) teraz jest sezon, pelno wazyw :) mysle ze do obiadu nie mamy sie co czepiac, mozesz dorzucic tez jakies ryby, jesli lubisz, poza tym pamietaj ze lepiej dla ciebie jesc mieso gotowane niz smazone, poza tym panierka jest bardzo kaloryczna... osobiscie polecam ci raz na jakis czas kalafiora, lub brokula, gotujac dla siebie mala glowke, mozesz to uwazac praktycznie za caly obiad, sa lekkostrawne, malo kaloryczne, zdrowe i smaczne :) po obiedzie po jakims czasie rowniez jakas przekaska, moze znow jakis owoc?? :) poza tym galaretka jest malo kaloryczna :) mozna zrobic galaretke z owocami :) pozniej kolacja, jakas lekka, kanapeczka, miseczka platkow (najlepiej kupujac sprawdzac, ktore sa bez dodatku cukru), jogurt naturalny, surowka... to wszystko , w zaleznosci o ktorej sie kladziesz. ostatni posilek najlepiej zjesc 2 - 3 h przed polozeniem sie spac :) poza tym staraj sie pic duzo plynow, najlepiej wody mineralnej, herbaty (zielona, czerwona) ... soki owocowe, ale to w mniejszych ilosciach, bo najczesciej sa z cukrem :) jesli do tego cwiczysz, to powinny byc widoczne efekty dosc szybko ... widocznosc efektow, zalezy od indywidualnego organizmu, byc moze twoj potrzebuje troche czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację agatko .. bardzo ładnie to ujęłaś .. jest to zdrowy jadłospis przy odchudzaniu..:) .. dzis jakos tak chyba się nie rozpiosze.. do napisania pa Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brenaaaaaaaaa
:) Masz racje Agata.. jak będę głodna to zjem tez i kolacje... jakieś jajka, albo surówki : -) 14 dzień mija jak na razie bez zastrzeżeń ;-) planowałam schudnąć do 1 października... (1 dzień roku akademickiego) no ale pewnie zejdzie mi z tym trochę dłużej ;-O pozdrawiam ; - )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) biedna Misia, taka zapracowana :( ale znajdz koniecznie chwilke zeby cos napisac wiecej :P brenaaaa, dobrym sposobem na obkrojenie kalorji jest np zjedzenie jajecznicy z ... jednego calego jajka i 2 białek :) ogolnie, to uwazam, ze lepiej zeby zajelo to troche dluzej, ale byly stale efekty, a nie ze szybko schudniesz i tak samo bedzie efekt jo jo :P ja dzis robie obiad :) wczorajwydalam 25 zł na dwa kawalki sera , niebieski lazur i parmezan :P kto by pomyslal ze cholerstwo takie drogie :P bede robic makaron ;) buzka dziewczyny i do napisania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj i dzis jest u mnie beach party, wiec pojechalam wczoraj z ch;lopakiem i kolega popatrzec, wbic sie na nieogrodzony teren ,wypic piwko i posiedziec, zmarzlam strasznie, mialam wszedzie pelno piachu i do tego zjadlam paczke chipsow :/ (a tak dobrze mi szlo :( ) .... pozniej troche pochodzilismy, przeszlismy caly bulwar, bylismy na skwerze itd.... ogolnie bylo calkiem fajnie, ale dzis juz mi sie nie chce jechac... bo co to za frajda gapic sie na ludzi :P tyle co muzyka fajna, ale sety mozna sciagnac z netu i posluchac w cieplym domku ;) jak narazie zjadlam dwie bulki z pasztetem sojowym i wypilam jedna herbatke... zaraz ide po dwie nastepne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) nowy tydzień znów się zaczyna.. i ja oczywiście już od samiutkjiego rana w pracy.. weekend udany.. :0 w piątek wzięłam sobie wolne i wybrałam sie z kolegą w bardzo przyjemne tereny pomimo tego że cały czas musiałam być pod telefonem (praca) to i tak było miło i troszkę odpoczęłam :0 a w sobotę była na zakupach z koleżanką w Toruniu.. fajnie.. pochodziłyśmy sobie .. co nieco udało się zakupić i pogdać przy lodach (ogromnych :O) ale cóż.. w końcu dziś podjęłam ostateczną decyzję.. miałam dziwne sny i stwierdziłam że to już ostatnia szansa aby wziąć się za siebie.. jakiś plan już mam i powoli może się dać.. silna wola to mnie ratuje :) PO PROSTU DIETA.. bo tyje niemiłosiernie :P i nie mam co się oszukiwać :( zastanawiam się nad jakimś jadłospisem.. może coś nowego wprowadziłabym, czego wcześniej nie próbowałam a jest mało kaloryczne i zdrowe.. ale nie mam pomysłu.. może agatko pomożesz mi? .. np zastanawia mnie ten pasztet sojowy Nie wiem jak szybko się poddam ale spróbuję.. i nawet jeżeli niekiedy powinie mi się noga i pozwolę sobie na małe \"grzeszki\" to chyba i tak nie będzie tak źle.. pozdrawiam i biorę się do pracy :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, bardzo sie ciesze ze chociaz troszkewypoczelas :) no i gratuluje wiellllkich lodow, ja mam nadzieje dzis na lody ;) bo musze podjechac do centrum... :P pasztet sojowy nie jest jakos zatrwazajaco malokaloryczny, ale ja go poprostu lubie (tzn lubie jeden rodzaj, dostepny juz teraz tylko w bomi :/ ) jest teraz sezon na wazywa i owoce, zwroc uwage na wszystko co ma duza zawartosc wody (ogorki, pomidory) ... osobiscie polecam sos pomidorowy ze swierzych pomidorow ;) mnism mniam :P poza tym zadnych pomyslow nie mam, jedynie to ze winogrona lepiej ograniczyc (ostatnio gdzies przeczytalam), bo przy duzych ilosciach bardzo tucza :P ja sie staram jak moge i raczej nie jem wieczorem (raczej, bo cos tam zazwyczaj skubne, ale takiego symbolicznego, a nie fure kanapek na kolacje :P ) ja zmykam, bo musze sie szykowac, zajze jutro, buzka :*:* ps, od przyszlego miesiaca ma byc LATO :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×