Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kingula19

dlaczego facet nie ma ochoty ...nie chce wykazać inicjatywy na sex

Polecane posty

Witam wszystkich :(:( deszczyk,deszczyk..... no lepsze to niż ten śnieg, ale niech to słonko wyjdzie dziewico, gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no do cholery miał być uśmiech przy tej ikonce sorry, uśmiech a nie smutek,bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich i tych ktorzy o mnie pytaja, jestem, zyje i jest mi dobrze :) Wiosna naprawde dodaje skrzydel i zaciera smutki. Dlatego moje zycie stalo sie radosniejsze. Jak kiedys pisalam to nie tylko sprawy lozka roznia nas od siebie (mnie i meza) ale wiele innych. Po rozmowie jest 1000 razy lepiej.... Nie kochalismy sie jednak nadal bo teraz akurat nie moge, ciagnie mi sie i ciagnie jak nigdy dotad. Wiem ze on sie boi ciazy, pobieglam wiec do lekarza po tabletki antykoncepcyjne. Zobaczymy co czas pokarze. :) garp- Ty chyba jestes jedyna osoba z nas ktora sie naprawde naprawde nie poddaje. Ciagle rozmawiasz i rozmawiasz z ta swoja, wymyslasz nowe drogi i metody. 2 do 2 - gratuluje :);) To ja nigdy z moim mezem nie kochalam sie dziennie 2 razy:) Kingula, dosiadaj dalej swojego, bierz ile tylko chcesz, tak czesto jak masz ochote, ciekawe czy Ci sie znudzi:):):) Nika, wszysca pisza: porozmawiaj porozmawiaj. My wiemy ze rozmowy nie sa wcale takie latwe. Mimo tego zycze powodzenia. Nie poddawaj sie. Pozdrawiam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek, witam wszystkich w ten wiosenny, deszczowy dzień:) Mój mąż faktycznie jakby się obudził z zimowego snu, a do domu wkradła się wraz z wiosną, pozytywna energia o lekkim zabarwieniu erotycznym..... Garp - wczoraj rzeczywiście się zsynchronizowaliśmy;) ale miałam masę roboty, więc tylko \"wpadłam\" na kefe. Remis 2:2 - tylko pogratulować, kiedy dogrywka? U mnie też remisy, ale 1:1, za to ostatnio dwa razy, czekam na korzystne dla mnie rozstrzygnięcie 2:1:D Dziewico, dobrze, że się odezwałaś, cieszę się jest lepiej, oby tak dalej;) Kingula - w Twoim domu też powiało wiosną - super! Trzymajcie się wszyscy😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! 🖐️ Kurcze, ale miałem przerąbane przedpołudnie w robocie, stres jak cholerka, powinienem sie teraz nawalić, a tu jeszcze do 21 trzeba wytrzymać, normalnie flaki mnie bolą, uff.... Widzę, że na wiosnę jakby u wzystkich ciutkę lepiej ! Oby tak dalej, oby!! Może powinnieśmy mieszkać w cieplejszym klimacie? Nic dziwnego, że południowcy mają większy temperament- mają słońce przez prawie cały rok.... a u nas to szaro i zimno przez 6 miesięcy - łatwiej o depresję niż o ognistego kachanka/ke... Dziewico- ja muszę próbować- chyba jestem uzależniony ;-) od erotyki, potrzbuję świadomości, że podniecam osobę, którą kocham, na której mi zależy...uczucie platoniczne, partnerstwo mnie nie satysfakcjonuje. Potrzebuję i dopatruję się tej otoczki o zabarwieniu erotycznym....I oczekuję, że znajdę ją w swoim małżeństwie... Chociaż jest takie powiedzonko- nie da ci tego żona, nie da ci matka, nie da ci tego co może dac ci...sąsiadka... hihihihi. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Właśnie jestem po rozmowie z moim facetem ( chyba niedługo nawet byłym facetem). Jak zwykle między nami doszło do kłótni. Ja nie potrafię z nim rozmawiać, bo zaraz zaczynam ryczeć jak widzę, że nasza rozmowa nic nie zmienia i nie odnosi skutku. Próbowałam go namówić na wizytę o seksuologa. Powiedziałamu mu o moich odczuciach. Że jest dla mnie oziębły i nie chodzi tylko o sam sex, że nie sypiamy już ze sobą od 1,5 roku, ale też, że czuję, że coraz bardziej oddalamy się od siebie. Że wogóle mnie nie przytula, nie całuje tak jak kiedyś. Na to on stwierdził. żebym poszła sobie do lekarza ale do psychiatry, bo mi się już w głowie miesza. On nie widzi potrzeby pójścia nigdzie gdyż nie ma żadnego problemu. Nie ma ochoty na sex i tyle. A to, że ja mam ochotę to już mój problem i muszę sobie jakoś z tym poradzić. Powiedziałam mu, że ja nie widzę innego wyjścia jak pójście do specjalisty i poradzenia się co jest nie tak, że on nagle tak "stracił ochotę". I to jest jedyne wyjście żebyśmy mogli nadal byż razem, gdyż ja nie chcę tak żyć. Czekać kolejne miesiące a nawet lata, aż on nagle się mną zainteresuje. Wtedy on odpowiedział, że w takim razie mam się do jutra zastanowić co z nami będzię. Ale on napewno nigdzie nie pójdzie, bo jest zupełnie zdrowy. Proszę podpowiedzcie mi co mam robić. Ja już jestem zrezygnowana, nie mam siły już walczyć i rozmawiać. mam bardzo mieszane uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika- nie kochacie się od 1,5 roku i Twój facet twierdzi, że wszystko z nim ok? O rany, ale ściemnia.... Spróbuj jeszcze raz z nim porozmawiać, ale spokojniej, bez wywierania presji przy pomocy łez- może w tak nieudolny sposób sie broni? Jeśli mu zależy na Waszym związku, jeśli zależy mu na Tobie- to musi coś zmienić. jesli to przerasta jego siły, to widocznie mu nie zależy...:o Kingula- codziennie do 21 to nie... ale dziś pracowałem do 22 :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garp - no niezły z Ciebie pracuś...... współczuję, a tu dopiero połowa tygodnia, zmykaj do łózka i wyspij się, bo jutro znowu do pracy :( nika - przeraziło mnie to co napisałaś, to nienormalne, już nie mówię o tym że On z Tobą nie chce sypiać (może np. ma problemy z erekcją i wtydzi się tego), ale żeby Cię nie całował, nie przytulał i w dodatku nie czuł takiej potrzeby :O zdecydowanie coś tu nie gra. tylko nie daj sobie wmówić, że to Ty masz problem i powinnaś się z tym udać do specjalisty. nie chcę zapeszać, ale jeśli facet nie zmieni swojego stanowiska w tej sprawie, to uciekaj z tego związku póki czas, bo potem będzie jeszcze gorzej. a ja chyba za wcześnie pochwaliłam wiosnę, która zagościła w moim domu....:( znowu czeka mnie samotna noc, szkoda gadać........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim, nie zazdroszcze Ci Nika twojej sytuacji. Z tego co zauwazylam nasi partnerzy chetnie odwracaja kota ogonem i mowia tak samo jak Twoj, ze: jestesmy egoistami, ze oni potrzebuja czasu aby rozwiazac swoj problem, (nie chca nam jednk powiedziec co to za problem, lub mowia tylko ze nie maja ochoty na sex), i ze my myslimy tylko o jednym i ze tylko to nam w glowie...ogolnie zawsze zwalaja wine na druga strone aby nam i samemu sobie wmowic ze to nie oni ale my jestesmy winni. Nie mozemy sobie pozwolic na zamydlenie oczu!!!! Sex jest skladnikiem kazdego dobrzeprosperujacego zwiazku. Tak po prostu jest i nie da sie tego zmienic. Kobieta ktorej wlasny facet nie chce pokochac czuje sie niedowartosciowana, niespelniona, nieszczesliwa, czegos jej brakuje w zyciu. Nie czuje sie po prostu kobieta. Jednakze nie zawsze mozemy cos zmienic. Nawet jak powiemy naszym polowka ze rozejdziemy sie z nimi jak sytuacja sie nie poprawi, to czasem nic nie zmienimy. To siedzi tak gleboko w nich, ze ciezko jest ten powod wydostac na zewnatrz, a dopiero jak sie znajdzie i nazwie powod, mozna znalesc na niego lekarstwo. Nasza sytuacja jest podobna, tylko ze moj nie chce od poazdziernika. Bardzo trafnie napisala mi \"z bocznego toru\". Zacytuje to i mysle ze tez moze Ci sie przydac: z bocznego toru: \"Mam nadzieję, że nie zabraknie Ci odwagi, by przerwać coś, czego chyba nie powinno się dłużej ciągnąć. Może ja nie mam prawa tego mówić, ale chcę jednak wyrazić swoje zdanie. Tak bardzo szkoda życia na miłość... która nie jest miłością. Bo integralną częścią miłości dwojga ludzi przeciwnej płci jest bliskość seksualna. Inaczej się po prostu nie da, niestety. Zawsze skończy się to cierpieniem przynajmniej jednej ze stron. skoro niczego nie chce zmieniać... To po co to ciągnąć? To Twoje życie, nie pozwól go sobie zmarnować przez taką \"miłość\". Dąż do wyjaśnienia sprawy, nie dawaj się zbyć, nie pozwól wymigać się od rozmowy.\" Nika to Ty sama wiesz czy chcesz prowadzic Twoj zwiazek i wiesz na ile starczy Ci sil. Decyzja zawsze bedzie nalezala do Ciebie. Ja postawilam sprawde na ostrzu noza i moj maz obiecal poprawe. Powiedzialam mu, ze albo sytuacja sie zmienia, albo odchodze, a odejsc mam gdzie. Mialam to szczescie ze maz sie wystraszyl i moze naprawde mnie kocha ze przeskakuje samego siebie. Ktos mi niedawno podpowiedzial, abym zmienila taktyke rozmowy z mezem skoro ta ktora uzywalam dotad nic nie dawala. Mi sie udalo. Pamietaj tez ze faceci sa wzrokowcami. Pamietaj rowniez, ze powitania sa zawsze wesole i radosne, a rozstania zawsze zle i smutne; sa jednak droga do nastepnego powitania. Walcz Nika, nie dawaj sie. I zabijaj go kontrargumentami. Jesli on Ci powie: Ty myslisz tylko o jednym!!!, to Ty mu na to: Miliony ludzi na swiecie to robi i o tym mysli, to jest podstawa zwiazku..., on: Ja nie jestem chory, to Ty jestes chora, to Ty mu wtedy: KAZDY NORMALNY czlowiek kocha sie ze swoim partnerem, Ty tego nie robisz od poltora roku, moze to u Ciebie cos nie gra, nie zastanawiales sie nad tym? Badz pewna siebie przy rozmowie, wiedz czego chcesz, wyprostuj sie, ramiona do tylu, piers do przodu. Kazdy tu, Ty, ja, Garp, Grali, Kingula i wszyscy inni mamy prawo do takiego zycia, jakie powstalo w naszej wyobrazni. Do normalnego zycia. Walczmy wiec o to! I jeszcze raz zacytuje Garpa: Jeśli mu zależy na Waszym związku, jeśli zależy mu na Tobie- to musi coś zmienić. jesli to przerasta jego siły, to widocznie mu nie zależy.. Pozdrawiam Cie serdecznie i wszystkich u ktorych jaskolki juz goszcza i do ktorych dopiero przyleca. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika dołączam się do wypowiedzi \"dziewicy\". Nie daj się zbić z pantałyku, jak to się mówi. Jemu albo nie zależy na Tobie, bo już kogoś ma, albo ma zajebisty problem ze wzwodem. Jeżeli on mówi, że u niego jest wszystko ok, to powiedz mu,że spytasz jego kolegów , czy też nie potrzebują sexu . No kurde nikt normalny , bez problemów zdrowotnych nie unika sexu. No albo ma kogoś, albo Wasze \"życie\" się dokładnie wypaliło. Weź wszystko pod uwagę, okrutne to co piszę, ale nie znamy się i człowiek domysły tylko snuje. Tak jak dziewica powiedziała, podczas rozmowy czuj się pewna, czuj też ,że chętnie odejdziesz i skończysz to Wasze wspólne bycie razem, niech nie czuje przewagi nad Twoimi łzami itp. Życie w upokorzeniu,że problem masz Ty nie on, ciągłe czekanie na czułości, to nie jest życie to jałmużna. Jeżeli to Ty masz jego zdaniem problem to dlaczego nie pomoże Ci go rozwiązać, no niech nie będzie śmieszny. TO ON MA PROBLEM!!!!!!! I jest dziecinnie żałosny ,że nie chce rozmawiać o tym, tylko zwala winę na Ciebie, jak dziecko!! Ale mnie wkurzył, sorry. Wkurza mnie to jak ktoś czegoś się wstydzi, nie chce powiedzieć, porozmawiać, i wtedy wymijająco zwala winę na drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, kingula dziś coś bojowo nastawiona;-) nika ja właściwie nie muszę już nic dodawać, bo nasze Kobietki pieknie Ci odpisały... Grali, co jest, men wyjechał czy się nie spisuje jak trzeba? co do pracy- ja jestem spiochem i leniuchem... Niestety na te przyjemności mnie nie stać...:-( Ja coraz bardziej czuję wiosną w powietrzu- nastrój mam lekko frywolny, z radością zauważam zmiany w ubiorze u płci pięknej- jak to miło być wzrokowcem! Mam nadzieję, że kobietkom ten nastrój tez się udziela! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!ym Dzięki za wsparcie z Waszej strony. Bardzo to doceniam -- naprawdę. U mnie narazie wszystko po staremu. Wczoraj zamówiłam wizytę u seksuologa na koniec kwietnia. Powiedziałam mojemu facetowi, żeby się zastanowił czy ze mną pójdzie czy nie, ale jeśli nie chce iść to będzie to jednoznaczne z zakończeniem naszego związku. Uznam, iż mu na mnie nie zalęzy i nie chce walczyć o to żeby było dobrze w naszym związku. W przeciągu kilku dni ma mi dać odpowiedź jaką podjął decyzję ( najpóźniej do niedzieli). A więc czekam.Stawiam wszystko już na jedną kartę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich! nika - tak trzymaj! albo wóz albo przewóz, coś musi sie zmienić. albo mu zależy albo nie - musi zdecydować, co (a właściwie kto) jest dla niego ważne. a u mnie wszystko wróciło do normy, mąż miał muchy w nosie, atmosfera w domu fatalna, więc z seksu nici........ cóż trzeba to przetrwać i czekać na lepsze czasy. co u was kochani? wiosna? czy szara rzeczywistość? pozdrawiam cieplutko w ten deszczowy wieczór:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Wszyskim! Dzisiaj mój ukochany oświadczył mi, że pójdzie ze mną do tego seksuologa. Powiedział, że boi się trochę, bo nie wie co ma mówić, ale warto zobaczyć czy coś jest nie tak. Także bardzo jestem zadowolona, mam nadzieję, że coś się zmieni na lepsze. Czego i wam życzę. POzdrawiam wszyskich i buziaczki :-)))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, super Nika ze Twoj facet sie zgodzil aby isc z Toba. Mysle ze nie ma co sie bac co ma mowic, wystarczy ze bedzie odpowiadal na pytania:) A jednak zalezy mu na Waszym zwiazku, super. Kingula nie smiej sie ze mnie ale co to znaczy ze Twoj facet miał muchy w nosie:) Naprawde nie mam pojecia. Grali co u Ciebie, Garp, z lozka wyjsc nie mozesz? Pozdrawiam przy sobocie wszystkich i czekam pachnaca i z winkiem przy lozeczku na mojego meza (tak duzo nie dostanie, bo mu ptaszek nie stanie hihi), ma spotkanie klasowe i wroci kolo 22. A ja czekam i mam czas aby cos przygotowac:):):) Papusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa ale pewnie tu posiedze
ponowna dziewico! podziwiam Twój zapał - naprawdę!!! (to nie jest sarkazm!) i życzę cudownego wieczoru!!!! ja narazie ciągle sprawy nie rozwiązane... buuu ale też mam nadzieję na miły wieczór z moim miłym :-) tak więc trzymam kciuki, a jak nic nie wyjdzie nam obu to ... moze się spotkamy na forum wieczorem powylewać zale ... jak wszystko pójdzie nie tak - na pewno tu zajrzę mam nadzieję, ze Ciebie tu nie spotkam! :-) pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej🌼🌼🌼 Do ponowna dziewica: ja się z ciebie nie śmieję, no co Ty:) naprawde!!! Ja się zgadzam w pełni z tym co napisałaś do nika_28. A co do tych much w nosie, to myślę,że grali miała na myśli,że się dąsa jej mąż o coś na nią, dobrze myślę?? U mnie wiosna w pełni, nawet dzisiaj rano było milutkie obudzonko ( nie pamiętam kiedy byłam tak obudzona)❤️:D Oby tak dalej się pięknie rozkwitała!!!! Do nika: cieszę się bardzo,że zgodził sie z Tobą iśc, może on naprawde ma jakiś problem którego się wstydzi, a wtedy seksuolog Wam pomoże. S.t. garp na pewno j est w lesie z żonką i tak baraszkują,że nie chce odwiedzać forum;) Nie martw się grali, po burzy przychodzi słońce, oby to się sprawdziło do Ciebie i innych🌼 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, dziewico cudownego wieczoru, tylko nie skończ za szybko ( po takiej przerwie to możliwe), cudownego, cudownego.....:D:D:D🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, faktycznie pomylilo mi sie z tymi muchami i w nosie to bylo od grali a nie od Ciebie Kingula, dzieki za wytlumaczenie:):):)) My z moim mezem zaczynamy wszystko jak na samym poczatku, krok za kroczkiem, jak dziewica z prawiczkiem;) Dzis jestesmy na takim etapie... no wiecie na jakim, ze mozne juz przeskoczyc...;) Wczoraj ja szybciutko zasnelam bo moj maz ogladal swoj interesujacy program, a dzis rano on powiedzial: a ja mialem taka ochote na moja ksiezniczke, a ona zasnela tak szybciutko... TO CZEMU MNIE NIE OBUDZILES!!!!! wypalilam, a on na to: no jakze moglbym Cie obudzic, tak smacznie spalas. Tylko w leb takiego. Moze sobie pomyslec ze specjalnie sie klade spac aby sie z nim ni kochac, eh...... Dzis rano przyciska sie do mnie i przyciska, ociera i ociera. W koncu powiedzial ze musi do ubikacji na poranne siku. Leze tak w tym wyrku i mowie, glupia jestem, znowu mam nadzieje ze cos bedzie, a tu znowu nic. Mi to sie nawet siku odechciewa jak o kochaniu pomysle;) Wstalam wiec, ubralam sie, a tu wchodzi moj facet, patrzy na mnie wielkimi oczami i mowi: ojej, a Ty juz wstalas, myslalem ze czekasz na mnie w lozeczku... Bo ja mialem ochote... no wiesz, a teraz ja mam ochote a Ty nie masz, zebys pozniej nie mowila, ze ja nie chce. Ty, madralo!!!-ja do niego- tylko mi tu kota ogonem nie wywracaj, ja nie mam ochoty?????? a Ty masz????? Dlatego tak czekam na ten wieczor. Mam nadzieje ze nie przyjdzie zmeczony. nowa ale pewnie tu posiedze- mam taka nadzieje ze wieczor nie skonczy sie na zalach przed komputerem tylko..., czego rowniez wszystkim pozostalym zycze:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dragster
Witam wszystkich jestem tu pierwszy raz i czytam sobie wasze wypowiedzi i szczerze nie zazdroszcze takich chwil które maja byc w zwiazkach najwspanialsze a okazuja sie wielkim rozczarowaniem.Ja z moja żonką jestem po slubie 6 lat a razem okolo 10 i naprawde nie przypominam sobie aby była taka sytuacja ze przez iles tygodni nie ma sexu(nie do pomyslenia).Owszem czasem i faceta boli głowa ale to sporadycznosc zazwyczaj to kobieta ma migrene,ale oczywiscie tez nie zawsze.Moim skromnym zdaniem facet który ma u swego boku kobiete i jej nie oferuje swojego"asortymentu"jest najprawdopodobniej znudzony lub ma jakies naprawde wielkie kompleksy-mysle ze o takich sytuacjach nic nieda rozmowa na topiku tutak pomoze tylko rozmowa we dwoje (bez klutni)jak nie za pierwszym to za drugim razem .Nie zawsze dobrym rozwiązaniem jest gonienie faceta do lekarza bo to tylko spowoduje jeszcze wiekszą złosc i zniechecenie.Jak dla mnie to rozmowa i nic wiecej ,ale jak wczesniej napisałem to tylko moje skromne zdanie-POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Dragster Ja też jestem bardzo za rozmową, ale co zrobić jak jedna ze stron nie chce rozmawiać. NIe widzi problemu i dlatego nie chce podjąc rozmowy. Co wtedy zrobić. Myślę, że czasami rozmowa to za mało. Może czasem jest dobrze się wybrać do specjalisty i poradzić co jakie są przyczyny, że jedna ze stron wogóle nie jest aktywna seksualnie. Ja myślę, że mi to pomoże. W końcu to seksuolog jest specjalistą a nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pg up
moj facet też nie ma ochoty. właściwie nigdy mu nie zależało na seksie, ale teraz to już zero totalne. pytałam go czemu tak jest, a on mi na to,że się nie składa. cholera, koślawa nie jestem, rozbuchanych potrzeb seksulanych nie mam. przypuszczam, że zwykłe takie, mieszczące się w normie. niestety niezaspokojone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×