Kawiarenka dla pań w średnim wieku.

ja wole swoje przetwory wiec zazwyczaj robie sama acha jak mam z czego

Witam w piękny poranek Dla mnie trochę za rano na pogaduszki, więc na razie się tylko przywitam, MIŁEGO DNIA i DOBREGO SAMOPOCZUCIA. Idę robić kawę.

Ani żywej duszy, trudno sama posiedzę, drugą kawę wypiję i trochę odpocznę.Wróciłam ze szpitala , rozbolała mnie glowa, bo nie nalezy to do przyjemnośći. .Mąż pierwszy raz w życiu zachorował i to powaznie. Jak się było pięknym i młodym to rodzinę się olewało, a teraz jak przyszlo co do czego to płacz i lament, czywiście wszystkim się zajmę bo inaczej nie potrafię. Ostatnio cos mu tam dolegalo, ale to zlekceważył i zaniedbał. ...Skorpionku pytałaś o przetwory, ja truskawek nie smażę, zasypuję cukrem, jak puszczą sok wkladam do słoików i w zimie jemy z makaronem. A dżemy robię z agrestu i śliwek - najbardziej nam odpowiada.

no zeczywiscie pusto,ja robie malo przetworow,kapotow nie chca pic -wola soki,gotowce,dzemy malo,jak bardzo chca -kupuje,robie ogorki,to znaczy sie maz robi,bo ja mam wtedy cos pilnego do zrobienia i zdaze mu pomyc sloiki i ogorki powkladac,reszte mm

DOBRANOC

Dzien dobry!Dzis jestem nieco pozniej bo corcia od 5 rano oblegala kompa-w poniedzialek ma egzamin z histori filmu i szperala w necie aby znalezc dodatkowe informacje.....:) toogra jak po wizycie u Rodzicow?Dalas rade?:) ;) nie dreczyli Cie za bardzo marudzankami?a jak tam zdrowie? Re-ni hmm popatrz jak to sie dziwnie plecie......teraz do opieki to malzonka NAJLEPSZA! i najbardziej niezbedna!Wiesz?jestes naprawde szlachetnym czlowiekiem i bardzo dobrym....i chyba ja tez bym tak postapila jak Ty!Bo tez mam taki charakter-pomimo ran jakie mi ktos zadal-jak potrzebuje pomocy to mu ja daje!mam nadzieje,ze chorobe da sie podleczyc albo choc zatrzymac.....a moze przez nia Twoj maz znajdzie czas na refkleksje co tak naprawde w zyciu jest wazne,trwale i cenne?Wlasnie takie dramatyczne zdarzeniac czesto \"umadrzaja \"czlowieka.....pozwalaja zrozumiec,zo trzeba zrobic aby ponaprawiac to co sie spapralo w zyciu..... Jagodka to Ty masz \"kulinarnego\"meza jak ci robi przetwory....tylko zazdroscic!:)Moj to tylko potrafi zrobic jajecznice po wegiersku.....chociaz z drugiej strony.....jak lezalam w szpitalu na podtrzymaniu ciazy to jakos sobie kucharzyl....wiec taki beznadziejny ,kulinarny matol to jednak nie jest!;) :) Znow mi sie cos przypomnialo......na dzien kobiet maz postanowil samodzielnie zrobic obiad -niespodzianke......mial to byc kurczak z rozna opiekany w naszym piekarniku ...wlasnorecznie ze sie tak wyraze!!!!!!:);) .I byl!To szczegol,ze koncowki skrzydelek i kosci z palek wystawaly i byly zweglone.....kurczak mial kolor hmmm ciemnobrazowy,smakowal jak hmmm trociny (taki byl suchy)ale maz oswiadczyl\"to efekt zamierzony! Tak mialo byc!\"Coz bylo robic?Zmamlalam troszke tego kurczecia....maz tez .....i jak na komende zaczelismy chichotac jak durnie....Poczucie humoru uratowalo potrawe od spozycia i nas od niestrawnosci!

WITAJCIE MOI DRODZY ************************* Dzień pięęęękny się zapowiada - nie upalny, taki w sam raz. Jestem po wypiciu kawki, na balkonie oczywiście, a to dodaje mi energi i samopoczucia. Skorpionku....masz rację, tak to jest- że wtedy do pokuty jak śmierć u d....Nie jest wesoło bo niedokrwienie kończyn dolnych w takim stopniu że w palcu jest juz martwica, musi się modlić by uratować stopę. Troszkę się ten kurczak nie udał-hi,hi,ale chęci się liczą. Malisańciu...nie wiem czy ja coś przeoczyłam, czy Ty gdzieś wyjechalaś ?, bo się nie odzywasz. Rutkowski...gdzieś Ty się zapodziała ??? POZDRAWIAM - Asię,Kropcię,Białą,Erlenda, Jagqdusię, Buberka, Cindy. Kalusia....ja nie zapomniałam o Tobie Mario, Stokrotko...a Wy co ???- zmówiłyście się czy co ??? No to na razie, biorę się za jakiś obiad.PA,PA

Witam wszyskich serdecznie w sloneczne poludnie co dzis tak pusto wszyscy zajeci gotowaniem obiadu u mnie juz po obiedzie pije kawke Pozdrawiam wszystkich odezwe sie pozniej

soooooory że nie piszę, ale mam zamknięte swoje\'\'okno na świat\'\', poprostu komp mi wysiadł, a to wszystko przez ten cholerny grzmot, no nawet burzy pożądnej nie było pierdykło tylko raz i wipaliło nam router, i kartę sieciową teraz czekam aż mm łaskawie załatwi serwis i aż mnie skręca...... Ale w wakacje sobie odkuję, dzieci już 10 lipca wyjeżdżają na obóz pływacki na 2 tygodnie, a 10 sierpnia na kolejne 2 tygodnie na kolonie!!!!! papatki, tęsknię za Wami wrócę jak naprawią to dziadostwo.

ale pusto,Bialej brakuje ona tu najwiecej brykala,skorpionku mm cos tam upichci ale bez przesady,a sloiki robi bo lubi ogorki a ja nie znosze robic zapraw......Re-ni dobra zciebie kobieta,pewnie tez zrobilabym co nalezy ale troche bylabym zlosliwa i nietylko,,,,,,,,,ja dzis robilam spagetti-pychaa na drugie poszlam do mamy,suroweczka i schabowy

Hej !!! - DZIEWUSZKI -jak się macie ? U mnie nieżle popadało i odrazu zrobiło się chłodno. ....Jagqdusia - no wlaśnie Biała miała wrócić dzisiaj jak dobrze pamiętam, ale może coś się zmieniło, ja tez za Nią tęknię. ....Rutkoś - dobrze Cię widzieć,wiemy przynajmniej co się z Tobą dzieje, no i zeby ta naprawa nie trwała zbyt długo.

jeszcze wam pomacham na dobranoc i zycze dobrych snow,cos Erland sie nie odzywa jak tam jego kobietki,Bumer tez zamilkl,co jest chlopaki....narazie

Jagqdusia - ja też nie jestem taka \"święta\" i nie obędzie się bez wypomnień, ale zaczekam jak wróci do domu. W szpitalu nie mam sumienia, bo i tak przechodzi krzyż pański, po pierwsze to z bólu, a po drugie ze strachu przed jutrzejszą operacją.

tak trzymaj Re-ni...oby operacja poszla jak najlepiej,bo nie kazdemu sie oczy otwieraja,bywa i odwrotnie,zeby nie okazaj sie jeszcze wiekszym ciezarem niz jest.....najladniej ubrac w slowa to chyba Skorpionek potrafi,trzymam kciuki

WITAJCIE Melduję się po powrocie. Jestem szczęśliwa. Krótko było ale bajecznie. Poczytam zaległe wpisy i jutro się odezwę. Pozdrawiam wszystkich i na razie. Jestem ugotowana - taki upał. Mąż zaraz wyjeżdza. Idę go wyprawić.

Kogo ja widzę ????WITAJBielusia. No niestety co dobre szybko się kończy, to cudownie że jesteś szczęśliwa.Odpoczywaj po podrózy, a jutro koniecznie opowiedz nam jak bylo. DOBREJ NOCKI I MOC BUZIAKÓW DOBRE DUSZKI. ****************************************

witajcie......Re-ni mam nadzieje,ze noge Twojego slubnego da sie uratowac........w pore uchwycony proces martwiczy da sie opanowac bez drastycznych metod jak amputacja Rutkowski odezwalas sie nareszcie bo juz sie zastanawialam ,co tak zamilklas:) Biala opowiadaj jak bylo.....z Toba zaraz jasniej w kawiarence :) Dzis corka ma egzamin z historii filmu wiec znowu bede schizowac i denerwowac tym meza(zlosci sie i chyba slusznie,ze tak przezywam kazdy egzamin.Ale ja sie staram byc obojetna egzaminowo ale kurcze mi to nie wychodzi za diabla) Milego tygodnia....... ERLEND jak wrocisz z podrozy napisz choc pare slow jak Twoje kobietki?Bo ciocie sa baaardzooo ciekawe.......i pozdrawiaja was serdecznie

Witajcie Kochani poniedziałkowo Rany Boskie - komu chcą coś amputować ?????? Coś przeoczyłam ?? Muszę Was dokładnie poczytać. Jak to miło wrócić do Kawiarenki i przeczytać, że ktoś tęsknił..... Jestem zmęczona, niewyspana ale jak już pisałam szczęśliwa. Nie ma to jak kochający mąż. Tylko, że jeszcze trochę a kondycyjnie ja bym nie wytrzymaja tych amorów. A bo byliśmy sami. Córcia miała egzamin i musiała zostać sama na gospodarstwie - i jak mówi wcale sobie nie krzywdowała. Kawy z sąsiadami nie udało mi się wypić - wszyscy gdzieś powyjeżdzali korzystając z długiego weekendu i cudownej pogody. Na razie Kochani - biorę się o roboty. Odezwę się później. Życzę miłego dnia.Pa

Skorpionku - nie denerwuj się. Córcia sobie na pewno poradzi i wyjdzie na to, że Twój mąż miał rację. Trzymaj się - ja Ciebie rozumiem bo też przez to przechodziłam.

WITAJCIE Skorpioś - trzymam kciuki, nie mówię żebys się nie martwila, bo i tak będziesz się martwić, tylko żebyś to jakos przetrwala. Biała - milej pracki - nazbieralo się trochę. Fajnie tak przez tydzień tylko we dwoje. Asia - POGODY DUCHA sobie i WAM życzę. PA.

Pozdrawiam wszystkich,,,dziewczyny ,chłopaki nie dajcie się ,,,,,bierzcie z zycia ile się da:)) ps.nauczcie mnie tego,,,bo Ja tylko martwienie sie opanowalam do perfekcji.

Toogra czym ty kobieto sie tak ciagle zamartwiasz,chyl rabka pomartwimy sie razem a moze wesprzemy,przeciez wiesz ze masz wnas wsparcie ,coprawda wirtualne,ale powiem ci ze dla mnie jest ono bardzo budujace,,,,,,,,,,,,,,ponoc kobietu kolo 40 czuja sie samotne ,niezaleznie od sytuacji w domciu i szukaja bratniej duszy do pogadania,,,,,,,,,,,witaj Biala,radosc cie rozpiera ,to daj jej troche

Hej Hej - WITAJCIE WIECZORKIEM. Toogra - kochanie pociesz się tym, że kazdy czlowiek ale to absolutnie kazdy ma powody do zmarwień, ale nie każdy się martwi. Ja w najgorszej sytuacji, wmawiam sobie że jutro będzie lepiej, musi być lepiej i koniec. Rano wstaję i też sobie wmawiam że dziś będzie wspaniały dzień.Moze to śmieszne, ale co mi szkodzi ??? Jak wmawiasz sobie tak na okrąglo, to w końcu wchodzi ci to w krew. Gdzieś przeczytałam ze zmartwienia to modlitwy do niewłasciwego boga i duzo w tym prawdy jest.

DC \\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\/

Czesc Wam.Re-ni jak tam operacja meza?Udalo sie uratowac noge? Wiesz?-madra ta mysl ,ze\"zmartwienia to modlitwy......\" Toogra powiedz prosze-to oczekiwanie na wyniki tak sie gnebi i doluje?Moze faktycznie Jagodka ma racje....podziel sie z nami swoimi klopotami...moze choc troszeczke Ci ulzy?Moze warto sprobowac co?:) Biala ..Ty to ale lubisz sie droooczyyccc:) ;)....\"kondycyjnie bym nie wytrzymala.......\"chi chi (ten jezyk pollski i jego ortografia mnie wykoncza kiedys...chi chi pisze sie przez ch..sprawdzilam w slowniku ..ale ja znoooowu zapomne i bede sadzic bykiiii)jak slubny wytrzymal to Ty masz rozkoszny \"obowiazek\"tez wytrzymac i nie marudzic......:) ;) oj Ty Ty ..... Dzieki za slowne wsparcie-corka egzamin zaliczyla niezle choc pani doktor byla baaaaardzo upierdliwa(to opinia mego dzieciecia)

Moje kochane dziewczyny dzięki za slowa otuchy,,,,,teraz jestem w pracy i nie bardzo moge się rozpisywac,,,ale jesli pozwolicie sprobuje wieczorkiem cos naskrobac:)Milego dnia wszystkicm zycze.

Witajcie moje dobre duszki Piękny mamy dzień - może dzisiaj uda mi się nie rozpłynąć z gorąca. Wczoraj po powrocie z pracy mokrą miałam nawet bieliznę (czytaj majtki i ten tam, lub jak mówi moje dziecię piesionośnik). Zjadłam obiad i tak mnie rozbolała głowa, że padłam jak nieżywa. Dzisiaj już lepiej ale nadal mnie boli. Re-ni no właśnie - jak tam Twój mąż? Toogra skarbie - trzymaj się dziewczyno, będzie dobrze. Musi być dobrze. Dziewczyny mają rację, wyrzuć z siebie to co Cię boli i od razu będzie Ci lżej. Skorpionku - ja tam mam w nosie słownik ortograficzny i \"hi hi\" wizualnie mi nie pasuje przez ch i już. A co do kondycji - każdy osobnik płci męskiej po amorach sobie słodko zasypia a jak się obudzi to również słodko pyta czy jest coś do zjedzenia i najlepiej żeby to były jakieś frykasy. Oni myślą, że my te jedzenie to chyba spod pachy wyciągamy gotowe hi hi..... Miłego dnia wszystkim życzę. PS. Skorpionku - zuch córka. No i widzisz..... warte Twoje nerwy. Och my matki ....

Biala u nas tez niemozliwie goraco.....nie jestem odporna ta takie temperatury uffffff.... Co do zwyczajow panow...hmm ja to jestem sprytniejsza .....bo jak czytam Twoj malzonek to bardzo lubi byc zaspokojony najpierw noo hmmm ;) figlarnie-brykajaco a potem kulinarnie.Moj musi dokonywac okroooopnie ciezkich wyborow :) ;) czy zarelko czy ....hmm ta druga opcja.Zwycieza ta druga -zawsze! :) ;)..ale łsuchy to oni sa!To prawda! Dzisiaj wybieram sie do fryzjera cos tam pokombinowac z wlosami...skrocic ..inaczej wycieniowac..zobaczymy co z tego wyjdzie!

Skorpionku - u mnie też zawsze górą jest ta druga opcja. Powodzenia z włosami J Ja też bym chętnie obcięła, ale mąż mnie terroryzuje, jak na razie mi nie pozwala. On bardzo lubi jak ja spinam lub robię koka. W tej chwili znowu jestem blondynką bo mi się przy kupnie pomyliły kolory farby. Były wymieszane opakowania i w środku była inna niż wskazywałoby na to opakowanie.