Kawiarenka dla pań w średnim wieku.

Witam Was kochane robaczki już z polskiej ziemi. Jestem od wczoraj , ale wybaczcie że nie odzywałam się bo mósiałam odespac różnicę czasu. Byłam poprostu nieprzytomna. Dopiero dziś po południu doszłam jakos do siebie. Teraz już będę systematycznie do Was zaglądać. Smutno mi trochę bo gdzieś tam daleko zostawiłam cząstkę swojego serca. Jeszcze się dobrze nie rozpakowałam , a już tęsknię. Ale cóż sama proza życia. Jeszcze rok i pojadę tam na stałe. Dobra nie smucę już. Mam nadzieje że wszyscy są w dobrym zdrowiu i dobrze się mają.Przesyłam witualne całuski dla wszystkich starych i nowych forumowiczów

Witam wszystkich tu zgromadzonym....zaglądam, do was bo mam prośbę....prosze pomozcie mi...znajdzcie temat \"Panie po 50.....\" i wypowiedzcie sie, nie moge napisac na tej stronie o co chodzi, bo moja mama tez korzysta z tego forum i wieczorem przeczyta.... dziekuje bardzo pozdrawiam Corka Ania

????????????????????

o rany!!! :D

Kochani,jestem,ale bardzooooo zajeta:Sprobuje pozniej odezwac sie do Was,mam zaleglosci w drukowaniu Waszych wypowiedzi,np wiem,ze Kropka 45 wyjezdzala DALEKO,dokad?,nie wiem,ale dobrze,ze wrocilas.Witam z powrotem.Malisanko,dobrze ze zrzucilas zbedny balast/kamien/.Jestes bardzo mila osoba Czy wolno tutaj chwalic sie?,jezeli nie,to postoje troche w kacie.Upieklam ciasto o nazwie Maslak i jest bardzo dobre!!! Ha,ha z czyjego przepisu skorzystalam?.

witam wszystkich,ciesze sie ze i biala powrocila w dobrym humorku,pelna nowych sil do pracy,no i kropeczka sie odmeldowala po dalekiej podrozy(napiszesz cos wiecej o swoich przezyciach)ja bylam po towar i pracuje ,malo czasu ,rok szkolny za pasem,troche problemow,nie swoich ale tez absorbujacych,,,,,,,,,,,,,,dobrej nocy zycze

Malisanko suoer wierszyk

No i stalo sie,zostalam tutaj jako Nocny Stroz:( Wszyscy juz na pewno spicie,tylko ja jeszcze na pelnych obrotach,no nie tak calkiem.Dzien byl bardzo dlugi i meczacy.Zaraz bede jechac do domu,no wlasnie,Skorpionku ja jezdze rowerem gdyz dla mnie to jest w tej chwili jedyna forma cwiczen.W ostatnia Srode pedzilam :) do domu tylko ze wzgledu na program w TV.Normalnie to jade duuuuuuuuuuzo wolniej,chociaz musze przyzanc,ze kondycje to jeszcze mam.Ostatni odcinek drogi wiedzie przez park gdzie jest nieduze wzniesienie,otoz po zimowej przerwie wdrapuje sie na nie z wielkim trudem,ale im blizej jesieni,to ta \"gorka\" prawie juz dla mnie nie istnieje.Rutkowski patrolku,czytalam o jeleniu i Bieszczadach,jaka Ty jestes zdolna,a z plugiem do sniegu to u nas jest identycznie,tak jak Ty to ujelas\"czeka za rogiem\".Uwazam,ze powinnas pisac Teraz jeszcze tylko kwiaty dla zalozycielki tej Kafejki,dla wszyskich pozostalych Teraz jeszcze tylko wydrukuje pare \"Waszych\" stron i....do domu

Jak zwykle cos namieszam,przeciez mialam powiedziec Dobranoc

Witam poranną aromatyczna kawą wszystkich,,,,milego dnia,,na wybrzezu słoneczko,,narazie......pozdrawiam serdecznie.

Witajcie Skarbeńki Oj jak mi ciężko na duszy..... nie było mnie w kraju 3 tygodnie, wróciłam i z mety zatarg z moja rodzicielką. Czy to jest normalne ???? Mąż tez zdołowany - za dobrze mu było robaczkowi, za dobrze.... i pomyśleć, że tyle jest dowcipów na temat uroków małżeństwa. Pogoda u mnie iście listopadowa, zimno i pada a właściwiwie to leje. A ja chcę SŁOŃCA !!!!!!! Przecież mamy lato do diaska. No dobra - pomarudziłam troszkę i z ciężkim westchnieniem biorę się do roboty. Miłego dnia wszystkim życzę. Pa PS. Manny - nie płacz dziewczyno bo ja jestem typowym nocnym Markiem i w nocy w ogóle nie chce mi się spać .Ale rano wstaję o 5.00. Za to w piątki i soboty mogę Ci dotrzymywac towarzystwa na tym topicu.. jeśli oczywiście masz na to ochotę. PS 2. Jak mnie dzisiaj córka nie dopuści do kompa to chyba zostanie ciężko pobita...

Toogra -

HEJ HEJ wITAJCIE KOCHANI.OJ przepraszam za wielkie litery-syn kupil nowa klawiature (multimedialna)troszke mi trudno sie do niej przyzwyczaic. Bila zatargi z Rodzicielka....hmmmmm znam ten bol doskonale.....nie daj sie zdolowac i nie pozwol sobie popsuc humorku......i tak jestes juz dostatecznie \"wewnetrznie rozedrgana\'i pelna silnych emocji.... Wrocicie pomalenku do rownowagi Ty i On.......zobacz na Kropcie...tez ma ciezko i teskni za ukochanym mezem.......milosc jest w stanie pokonac kazda przeszkode i bariere.....bedzie dobrze!!! Manny no to z Ciebie prawdziwie \"sportowna babka\":) ;) Toogra Ty masz slonce a ja deeszcz....ale smutna pogoda! Poniewaz rok szkolny za pasem wczoraj bylam na zakupach z mlodym....i udalo mi sie to nawet przezyc!!!1Nie wybrzydzal za bardzo......ufff a tak sie balam!!!!!!!!:) Jagodka a Ty ciagle gonisz ...ale niestety takie jest zycie....aby moc w miare godnie zyc i zapewnic byt dziecku trzeba sie porzadnie uwijac!Ech zycie.......

Witajcie, Witajcie - hej ! ....Malisanka.......wiersz bomba, podoba mi się, a morał ?-hehe.....no tak! - taka prawda niestety. ....Kropeczko.....witaj na ojczystej ziemi, cieszę się że szczęśliwie dotarłaś. Naprawde zamierzasz wyjechać na stałe ????????, jeszcze niedawno tak się martwiłaś o swoją sytuację. Ja się mam dobrze, a nawet bardzo dobrze, nie moze byc lepiej. ....Manny....trzeba się chwalic - a co !. Domyślam się, ze któraś z naszych Dziewczyn podawała przepis na to ciasto, ale nie przypominam sobie. ....Biala.....wysyłam Ci trochę słoneczka, bo u mnie przepięknie świeci, ja się obędę. Moja mama mnie straszy, że wyjdzie w nocy i tym razem nikt jej nie znajdzie. A ja wciąż sobie powtarzam - wytrzymam to, wytrzymam, dam radę. ....Skorpionku......deszczowa pogoda to fakt ze smutna, ale Ty się chyba nie smucisz, prawda ?- to nie Ty. PA -kochani, zmykam robic jakiś obiad i pranie rozwieśić.

Witam wszystkich U mnie słoneczko świeci radośnie , a mnie wcale nie jest radosnie. Po kilku tygodniach pewnie wróci mi normalny spokój ducha , ale puki co pełna jestem smutku. Dlatego też Jagódko wybacz ale nic nie będę pisać na temat mojego pobytu w Stanach...kazde wspomienie nieodłącznie związane jest z moim mężem. A ja cierpię jak diabli. Reni wiesz czasami trzeba iść na kompromisy bo inaczej człowiek by zwariował. Teraz kiedy zbliżyliśmy się do siebie i było tak pięknie jak zaraz po ślubie to ciężko będzie mi tu samej. Nadal twierdzę że Stany są nie dla mnie ale............... Oczywiście mój pobyt tam jest przewidziany na okres do 10 lat i ani minuty dłużej...tak uzgodniłam z mężem.Inaczej mowy nie ma abym tam wyjechała. Każdy ma swój garb do dzwigania i mola co go gryzie...takie już to jest to życie. Grunt to zachować pogodę ducha a my \"baby\" musimy być silne w kazdej sytułacji. Przepis na maślaka podał Skorpionek Malisanko wiersz bomba...ja skrzętnie zapisuje takie rzeczy i tym razem także to zrobiłam. Wiecie co robaczki ja dzis wstałam o godzinie 11 i nadal czuje się niewyspana....o mamo kiedy ja się przestawie na nasz czas!!!!!!! ;-)

witam ,witam:) ,,,,to sobie pogadaliście jak mnie nie było,aż przyjemnie poczytać:) ,,,u mnie jutro cieplej, ma być słoneczko:) ,,,już za troszke koniec wakacji i lata:( tak szybko przemykają dni,czas leci ,,,, pozdrawiam:):) Dlaczego mężczyzna kłamie Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. - To Twoja siekiera? - zapytał - Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego. - Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. - A może ta? - Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. - To Twoja żona? - zapytał - Tak - odparł drwal Bóg się na poważnie zdenerwował: - Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona! Drwal odparł: - Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym \'nie\' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz, i jeśli znowu powiedziałbym \'nie\', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym \'tak\', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem \'tak\' za pierwszym razem\". :):):)

Ej Malisanko,,,fajna historyjka:)))) A Ja mam dzis smutny nastroj wiec wkleję Wam tak: Nie kocham cię za to kim jesteś, ale za to jaki jesteś kiedy przebywam z tobą. Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Jeżeli ktoś nie kocha cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha cię on z całego serca i ponad życie. Prawdziwy przyjaciel jest z tobą na dobre i na złe. Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja. Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu. Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem. Nie trać czasu z kimś kto nie ma go, aby go spędzać z tobą. Być może Bóg chciał abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. Zawsze znajdzie się ktoś, kto cię skrytykuje. Zdobywaj zaufanie ludzi i uważaj na tych, których zaufanie już raz straciłeś. Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. Nie biegnij za szybko przez życie, ponieważ najlepsze rzeczy zdarzają się nam, wtedy gdy najmniej się ich spodziewamy. Wszystko co się nam przytrafia, dzieje się zawsze z jakiegoś powodu. (Gabriel Garcia Marquez)

Kochani ale się zpracowalam jak \"głupia\", ale nie powiem przy czym, bo to by było już przegięcie, ileż mozna mówic o jednym. ..W kazdym razie zasłużyłam na odpoczynek, herbatka stygnie,a ja czytam i myslę o tym co napisala Kropeczka. ......Kropciu.....najwazniejsze że masz wybór. Jezeli tak bardzo cierpisz to znaczy że kochasz i życie tu samej w oczekiwaniu na męża nie będzie mialo sensu. Więc wedlug mnie, w tej sytuacji, dobrze zrobiłaś idąc na kompromis. Popieram Cię, to mądre rozwiązanie. ....Buberku....a Ty coś ostatnio nas tylko podglądasz, siedzisz cichutko jak myszka. Ale że sympatyczny z Ciebie chłopak, więc jakoś to ścierpię.

Kochani.... ehhh... A ja mam doła gigant..... wszystko mi się kokićkało ostatnio w życiu.. totalny \"tumiwisizm\". Tylko odrobina słońca może mnie przywrócić do życia... A tam, cholera jasna, będę się przejmować !!! Jutro uśmiech na twarz i pierś do przodu - obiecuję.

REni odpoczywaj ,,bo nam muszisz tu porzwodzic:)\\ Bielusia co ci,,,,,nie daj się złym nastroja,,,,,ja tez z nimi walczę... Pozdrowienia wieczornej dla wszystkich pozostalych.bede jutro z rana....

Toogra :):):) przepiękny wiersz:):) bardzo mi się podoba:) ,,,,oj te dołki ,nie dawajcie się! wiem ,że to tylko słowa ,,,,,może kolejny nowy dzień przyniesie coś nowego ,coś nieoczekiwanego,nieprzewidywalnego,,,i wszystko skończy sie pomyślnie jak u mnie:):):) ,,,,głowy do góry!:):)

Re-ni pewnie jednak coś poprzestawiałaś - czy tak ? J a Was podziwiam dziewczyny bo ja jak już coś ustawię to "na zawsze". Nie cierpię przemeblowywania. Meble do kuchni kupowaliśmy 2 miesiące bo ja się uparłam, że za żadne skarby świata nie chcę białych (mam zielone), sypialnię znaleźliśmy przez przypadek. Meble do "stołowego" po 4 latach bo mi się nic nie podobało. Ale w tej chwili kocham swoje mieszkanko. Jest takie jakie sobie wymarzyłam. Czeka mnie jeszcze remont łazienki - nasza jedyna kłótnia w ciągu 8 lat to kolor kafelków....

Malisanko, Toogra....WITAJCIE ...opowieść Malisańciu po prostu świeeeetna.Koniec lata się zbiża,ale nie koniec słoneczka, bo jesień też moze być przepiękna - miejmy nadzieję. Toogra.....dzięki ża \"złote\" myśli,umieszczę w widocznym miejscu żeby utkwiły w pamięci. ..Tak zamyslilam się nad tym ostatnim mądrym stwierdzeniem - tak to prawda, nic nie dzieje się bez przyczyny. ........Bielusia.....a moze jeszcze dziś spróbujesz się UŚMIECHNĄĆ. Słyszalaś co powiedziala Kropcia - my \"baby\"musimy być silne w każdej sytuacji

A bo wiecie Kochani. Ja mam w życiu tzw. 4 płaszczyzny. Są to ; - zdrowie - rodzina - praca - finanse i zawsze któraś z nich mi się wali. A ostatnio zawaliły mi się wszystkie oprócz zdrowia ( a tfu, tfu na psa urok)... i jak tu nie mieć doła !!!

Biała,,,,wiesz ,że sobie poradzisz!!!!!!!! ,,,złe dni mijają:)

Biala.....nawet nie myśl o załamce i o dołowaniu się z tego powodu, bo to co w życiu najważniejsze /bynajmniej dla mnie/ to masz, czyli: ZDROWIE,rodzina tez wazna, ale nie zawsze jest tak, jakby się chcialo i nie zawsze mamy na to wpływ niestety. Natomiast finanse ?- rzecz nabyta mówi się. Co do pracy, to nie wiem o co chodzi, ale napewno będzie dobrze. Więc głowa do góry, bo mi podpadniesz.

Re-ni nie strasz, nie strasz bo ja się Ciebie i tak boję .A podpaść Ci nie chcę za nic w świecie. Nalisanka - a Bóg Ci zapłać za tą wiarę we mnie.

Malisanko i Reni święte słowa zdrowie najważniejsze a z dolów człowiek się podzwignie. Nie ma co się na noc wciągać w melancholię jutro Biała zobaczysz świat w innych barwach...obiecuje ci to ;-)

Dziekuję Kropeczko. Jak dobrze Cię znów widzieć.