Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość triple-five

blizny po oparzeniu

Polecane posty

Gość pozytywnawariatka
Po 8 letnim związku dowiedziałam się od mojego "przyszłego" "Ja się już do Ciebie przyzwyczaiłem i zaakceptowałem ze żadna inna mnie nie chce i już mi to nie przeszkadza że Ty taka jesteś" żałuję tego że nie zapytałam wtedy jaka jestem? Ale byłam w takim szoku że szczękę z podłogi zbierałam i to chyba dlatego;-p Wtedy otworzyłam oczy i zaczęłam patrzeć jak się zachwuje w towarzystwie i co mówi jak się do mnie odnosi,że jak ja coś potrzebuje to go nie ma bo woli towarzystwo innych kolegów i koleżanek,a miał przecież ze mną założyć rodzinę?! Strasznie to sprzeczne było ,dużo sprzecznych sygnałów mi wysyłał,poza tym pokazywał mi niby jakie mu się podobają dziewczyny niby w internecie zdjecie kostiumu kąpielowego a przy okazji opinia o modelce a ze mnie żadna mulatka z dużym biustem i czarnymi włosami(Bo akurat jestem blondynka i mam małe piersi;-) )Dał mi do zrozumienia że jetem dla niego za brzydka bo mam blizny;-( Jak już się wszystko skończyło mama mi powiedziała że miał ze mną za dobrze i wygodnie,robił co chciał ,nie kochał mnie nigdy ale nie chciała mi tego mówić bo taka byłam zakochana że nie chciała psuć mi szczęścia i teraz jak się samo rozpadło to może mi to powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnawariatka
Dlatego uważam to za dobry pomysł jak się uda to się uda jak nie to nie fajnie mieć kogos przyjaciółkę czy przyjaciela i razem się wspierać i może nawet razem chodzić na zabiegi ,miałam mieć laser ale lekarz powiedział że nic to nie da obecnie chodzę na peelingi chemiczne kwasami co jakiś czas żeby spłycić blizny ,przy znajomych i rodzinie noszę bluzki z dekoltem ale na ulicy raczej nie wiem że to głupie no ale w głowie mi zostało hehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie dobrze się stało, ze nie jestescie juz razem.Skoro nie dał się Tobie poczuc wyjątkową,a pewnie na to zasługujesz. Mi czasem czytanie tego forum pozytywnie mnie nastawia. Ja miałam okazje raz poznac chlopaka z bliznami, mimo blizn żył nas 120 %,miał duze poczucie humoru i ogólnie...Nawet interesował się mną,ale potem stwierdziłam ,ze to nie ma sensu,bo i tak nie zdobede sie na odwage mu powiedziec o swoich bliznach.Kontakt mi sie z nim urwał,ale wiem ze teraz ma fajna dziewczyne.Kolezanka z podobnym problemem to tez juz by było cos, bo opinii dziewczyn o moich bliznach tez sie czasem boje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnawariatka
Jak chcesz to możemy pogadać na skype mam kamerkę to Ci moje pokarze i sama ocenisz ;-) jak masz pokarzesz mi swoją ale myślę że nie ma się czego bać nie zjem Cie;-)przez internet;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midzia65ffd
miał ktoś z was zabieg factora na blizny? co o nim sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnawariatka
Faktor czyi laser frakcyjny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgftrd
zabieg FRACTORA na blizny Dwie końcówki, które używane są do zabiegów przy pomocy platformy BodyTite, emitujące ciepło i powodujące delikatną perforację naskórka przez mikroelektrody. Poniżej znajdują się kolejne sekwencje zabiegu Fractora. I mikroperforacja II przepływ prądu w skórze III mikrouszkodzenia pobudzające naturalne procesy odnowy skóry IV gojenie, nowa, świeża skóra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LandrynkaMalinowa
Ja usunęłam blizny po trądziku, bo nie umiałam już z nimi żyć. Zdecydowałam się na laser w Elite w Warszawie i dziś dziękuję Bogu, że się zdecydowałam, bo moje życie absolutnie się zmieniło,. Stałam się pewna siebie i znów się uśmiecham. Popatrzcie, mają promocję na laser Fraxel do 21 maja :). Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
Kaśka 30, dziękuję za odpowiedź :) faktycznie - najgorsze te 2 tygodnie, potem już jest coraz lepiej ! po tygodniu zadzwoniłam do pani dr i powiedziałam, że chcę umówić się na kolejny zabieg, ale na inną bliznę ! - bo mam nie jedną. Naprawdę blizna znacznie się spłycila, jasne ślady delikatie opalily mi sie i już nie mam tak widocznych tych bladych "schodków" do okoła blizny ;) wiesz o co chodzi.. sama blizna jest lekko różowa, ale wiem że to zblednie i wiesz dziś własnie zrobiłam ten kolejny zabieg. Mam nadzieje, że tym razem też ładnie się zagoi. Póki co nie znam innego lepszego sposobu na blizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisis
a kiedy jest lato to jak sobie radzicie, np wyjezdzając nad wode i przebywając w stroju kąpielowym nie wstydzicie się blizn? Nie przeszkadza wam że ktoś dziwnie na to patrzy? oczywiście w przypadku sporych i widocznych blizn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
Jeśli chodzi o mnie, nie zasłaniam blizn. Czasem jest to krępujące, gdy ktoś dziwnie spojrzy, ale staram sie tym nie przejmować i korzystać z życia. Używam różnych kosmetyków, które choć trochę zmniejszaja widoczność blizn. Jedynie w pracy staram się je zakrywać. A Ty jak sobie z tym radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam bliznę poparzeniową na przedramieniu nie wygląda zbyt ładnie chociaż uważam, że teraz dużo lepiej niż na początku :))) ja używałam plastrów silikonowych Sutricon bardzo ładnie wygładziły rozjaśniły moją bliznę :) założyłam plaster od razu po tym jak blizna się zagoiła i zmieniam je co kilka dni :) to co mogę powiedzieć to to, że gojenie się blizny dużo mniej swędzi niż zwykle aaaa i taką zaplasterkowaną bliznę chowam pod bransoletką i nikt jej nie widzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaziuuu03
Hostess skoro potrafisz schować bliznę pod bransoletką. to zazdroszczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja tez mam blizne po oparzeniu dosyc sporą na dekolcie i rece więc latem mam problemy z ubiorem, strasznie mnie to irytuje... O sukience moge jedynie po marzyc ale można powiedziec, że przyzwyczaiłam się już. Żyje normalnie jestem w związku od kilku lat, mój partner nie komentuje mojej blizny wogole, mozna powiedziec ze nie zwraca prawie na nią uwagi i to lubie :) a nawet powiedziala bym ze uwaza mnie za atrakcyjną dziewczyne i bardzo zazdrosny jest :) wiem, że nie kazdy facet zaakceptuje nasze blizny ale naprawde są tacy którym to wcale nie przeszkadza. Najważniejsze żebyśmy my same nie robiły z tego wielkiego problemu... Mój narzeczony miał juz stycznosc z oparzeniem zanim mnie poznał, poniewaz ma taki przypadek w rodzinie wiec tym bardziej łatwo to zaakceptował. Jeśli moge wam coś doradzić dziewczyny to szukajcie mężczyzn z wartościowym wnętrzem nie przejmujcie się porażkami, a już tym bardziej nie zwalajcie wszystkic złych rzeczy które was spotykają na oparzenie. Bedzie dobrze głowa do góry! A sukienke zawsze można samemu zaprojektować i uszyc u krawcowej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powiem wam jeszcze moje drogie, że mimo iż warto pogodzić sie z bliznami i wszystkimi defektami jakie mamy, to nie wolno sie poddawać i jezeli macie takie mozliwości to róbcie wszystko używajcie masci, odwiedzajcie chirurgów zawsze moze sie udac chociaz zmniejszyc blizne warto spróbować! Ja sama mam niedługo wstawić sie do Polanicy, 6 lat czekałam na to... Zobaczymy jakie leczenie mi zaproponują. 6 lat temu powiedzieli wyraznie ze blizny nie da sie usunąć jedynie poprawic jej wygląd i z takim nastawieniem tam jade, mimo że przez tyle lat medycyna troszkę się rozwineła (tak myśle) w kazdym razie jak z tamtąd wroce opisze wszystko na forum, żebyscie wiedziały jak to jest i jakie są szanse i metody usuwania tych paskudztw. Moze w jakims stopniu bedzie to dla was pomocne, poniewaz wiele osob opisuje swoje problemy ale nikt nie napisał jeszcze, że jest już po leczeniu, jakie są efekty itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisis
Jeśli chodzi o mnie to ja od zawsze zasłaniam blizny i teraz jakoś mnie by krępowało wyjście między ludzi z bliznami na wierzchu. a ja niestety mam w takim miejscu że bluzki z dekoltem odpadają i muszą być z dłuższym rękawem, co mnie irytuje bo w najgorszy upał muszę się męczyć. i dlatego ze miałam tego dość zaczęłam chodzić na laser frakcyjny i sterydy, jednak efektu nie widać czym jestem rozczarowana. jakie inne zabiegi polecacie , które wam pomogły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
pomarańczko .. życzę powodzenia w Polanicy - ja zostałam wezwana rok temu, też czekałam kilka lat. Pojechałam z ciekawości dowiedzieć się co mi powiedzą na to, co zaproponują. Rozczarowałam się, bo odesłali mnie z kwitkiem. Lekarz powiedział, że blizna wygląda dobrze - tzn. ze jest dobrze jego zdaniem zagojona :-/ i że nie widzi konieczności robienia coś z tym. Ja mam na obu ramionach i dekolcie małe blizny ale widoczne - jak dla mnie to jest trochę koszmar. Ale tam są o wiele gorsze przypadki.. ludzie bez uszu, z poparzonymi całymi nogami, twarzą .. wiec jak on spojrzał na moje blizny, to powiedzial, że on nic tu nie widzi (ja widzę, inni widzą). Nawet poczułam się delikatnie wysmiana. Szpital w Polanicy to nie klinikal medycyny estetycznej, tam leczą tylko gdy blizna utrudnia np. ruchy np. przykurcze, cięzkie oparzenia, poparzenia dużej powierzchni ciała, twarzy.. Ja przykurczów akurat nie mam.. Ale Tobie zycze powodzenia - zawsze warto próbować, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żartujesz sobie chyba, że cie odesłali do domu... To straszne pewnie jechałaś tam pełna nadzieji... Mam nadzieje ze nie potraktują mnie tak samo, mogli od razu na pierwszej konsultacji powiedziec ze nie ma na co liczyc. Moje blizny też są podobno ładnie zagojone... Mam je na lewym ramieniu dekoldzie, piersi i teoche na twarz (na szczescie na twarzy nie są takie złe da się je ukryć pod makijazem) mały przykurcz mam na ramieniu przez co mam troszkę skrzywiony kręgosłup, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Jeśli z Polanicy wrócę do domu z kwitkiem to bedzie straszne, wtedy sie poddam poniewaz nie stać mnie na leczenie prywatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syluminka to straszne że tak cie tam potraktowali napewno jechałaś pełna nadzieji. Teraz boje sie ze i mnie mogą odesłać z kwitkiem. Mam blizne na ramieniu, dekolcie, piersi i na twarzy (te na szczescie są na tyle gładkie że makijaz je ukrywa). Mały przykurcz mam na ramieniu przez co mam lekkie skrzywienie kręgosłupa. Kiedy byłam na konsultacji też mi mówili że moje blizny są ładnie zagojone, czy to znaczy że nie mogę liczyć na ich pomoc hmm... to przykre. Mogli od razu na pierwszej konsultacji to powiedzieć i nie dawać złudnych nadzieji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, wiem teraz czy jest wogóle sens tam jechać, marnować czas i przezyć zawód... Można powiedzieć ze z wiekiem przywykłam do blizn no ale chociaz troszeczke chciałą by poprawic wygląd dekoldu żeby nie mieć takich problemów przy zakupie bluzek, czy sukienek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) mam blizny po oparzeniu III stopnia, są w pełni zagojone ale dość nierówne(oblałam się wrzątkiem kiedy miałam roczek). Chciałabym bardzo przykryć je tatuażami, da się? jeśli tak, to jaki jest efekt? kto by się mógł tego podjąć? jeśli robiliście tatuaże na bliznach to polećcie jakiś dobry salon. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) mam blizny po oparzeniu III stopnia, są w pełni zagojone ale dość nierówne(oblałam się wrzątkiem kiedy miałam roczek). Chciałabym bardzo przykryć je tatuażami, da się? jeśli tak, to jaki jest efekt? kto by się mógł tego podjąć? jeśli robiliście tatuaże na bliznach to polećcie jakiś dobry salon. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama myślałam kiedyś o tatuażu, myśle że jak najbardziej jest to mozliwe, spróbuje trochę usunąć blizny i jsli efekt bedzie kiepski wtedy zrobie tatuaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anja2288 na czym polega metoda o której napisałaś i ile kosztuje ten zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
Pomarańczko - nie chciałam Ciebie zniechęcić - jak najbardziej jedź i próbuj, zawsze warto. Jeśli dostałas list z zaproszeniem do leczenia na ubezpieczenie to nie maja prawa Tobie odmówić leczenia. U mnie było po prostu tak - on mnie zobaczył i stwierdził że nic by tu nie robił i że jego zdaniem blizna jest ok, że jedyne co może zaproponowac to skorygować jakimś nacieciem ale odradza, bo powiedział, że na miejscu wycięcia pojawi się nastepna blizna i że to bez sensu, więc starsznie mnie próbował do tego zniechęcić, więc przestraszyłam się, i pomyślalam że nie chcę leczyć sie u lekarza który sam nie ma do tego przekonania i sama zrezygnowałam. To była moja decyzja - ale on mnie do tej decyzji jakby nakłaniał. On się napatrzył juz na rózne przypadki, więc mnie potraktował trochę jak jakąs damulkę, która myśli tylko o swoim wygladzie ;-/ Przede mną była u niego dziewczyna z przykurczem na wewnętrznej stronie łokcia i ją zakwalifikował do leczenia, mnie odradził. Jak byłam w tym szpitalu to nawet sama czułam sie głupio mijając ludzi z o wiele gorszymi przypadkami, które wymieniłam w poprzednim poście. Ale nic na to nie poradzę, że źle mi z tymi bliznami, one ukształtowały moje zycie, mój charakter, moje rózne leki, bariery ... Gdyby nie one moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Nikt tego nie zrozumie, oprócz nas samych z podobnym przypadkiem !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
Oczywiście, byłam trochę zawiedziona, bo nagle tak dostałam ten list ze szpitala z zaproszeniem i uznałam to za jakiś znak i cieszyłam się, że może się uda cos z tym zrobić, a jedynie zrobiłam sobie wycieczkę w góry ... Po prostu łudziłam się, ze skoro to jest taki duzy specjalistyczny szpital leczenia oparzeń - w dodatku największy w Polsce chyba, to że mają roznego rodzaju na to sposoby, nie tylko nacinanie chirurgiczne, ale też te lasery, i inne... a tu tylko proponuja krojenie, nic specjalnego... tym się własnie zawiodłam. Ale Ty jedź, zobacz co Tobie powiedzą i zycze powodzenia ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
Polecam laser Co2, jeden zabieg na obszar wielkości drobnej dłoni kosztuje około 500-600zł, po jednym zabiegu widać minimalne efekty, ale widać, blizna sie spłyca. Też myslalam o tatuażu.. ale to w ostateczności. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Ci Syluminka za miłe słowa otuchy... Masz racje sprobuje, co mi szkodzi :) Tez nie zdecydowała bym sie na zabieg u lekarza ktory tak by m,nie potraktował, a pamietasz moze jego nazwisko? Szerze mówiąc to na pierwszej wizycie zostałam potraktowana tak jak Ty... Na szczescie nie nastawiam sie na to że wejde tam a oni zaproponują mi jakies fantastyczne zabiegi po ktorych bede wyglądać tak jakbym nigdy innej blizny nie miała, wole byc przygotowana na gorsze wiesci zeby nie doznać zawodu. W koncu tyle lat juz zyje zs blizną, wiec wytrzymam :) chociaz bardzo by mnie ucieszyło gdyby tylko troszke poprawili wygląd mojego dekoldu, żebym latem nie miała az tak duzego problemu z ubiorem, bo blizny na ręce mi nie przeszkadzają, na twarzy tez nie są duże (nimi może zajmę się kiedyś jak odłoże troszkę pieniążków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty syluminka robiłaś jakieś zabiegi tym laserem? Tez sie nad nim zastanawiam ( chociaz pewnie długo musiała bym odkładać, bo czytałam ze potrzebne jest jakies 5-6 zabiegów a moje blizny są ze trzy albo cztery razy wieksze niz ręka ) ale nie poddam sie i napewno predzej czy pozniej w jakis sposób poprawie wygląd swojej blizny... I wy dziewczyny tez sie nie poddawajcie! Bądzmy dzielne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka
No i bardzo dobrze! :) Lekarz, który mnie przyjmował w Polanicy nazywał się dr Wójcicki. Tak, jestem po zabiegu laserem frakcyjny. Z czystym sumieniem mogę polecić. Nie wiem czy to dlatego, że znalazłam naprawdę fajną panią doktor, która okazała się wspaniałą i dobroduszną osobą? Pierwszy zabieg zrobiłam teraz w kwietniu - taki na próbę, tylko na jedną z moich blizn na ramieniu, aby przekonać się jak to jest. Zapłaciłam za to 200zł. Już po tygodniu wiedziałam, że chcę kolejny zabieg na inną bliznę na drugim ramieniu i od razu zadzwoniłam umówić się na kolejny zabieg, który miałam teraz w połowie maja. Za laser na tę bliznę zapłaciłam 300zł, mimo że jest wielkości drobnej dłoni, ale że wróciłam ponownie, Pani dr obniżyła mi cenę. Ta blizna właśnie już się zagoiła. Na taki zabieg najlepiej jest się zdecydować jesienią - ponieważ, nawet jak się już w pełni zagoi po zabiegu nie powinno się tego opalać najlepiej prze 3 miesiące oraz przez 2 pierwsze tygodnie opatrunki z maścią można łatwiej ukryć pod ubraniem. U mnie wszystko się już ładnie zagoiło, blizna jest płytsza, poprawił się jej wygląd, jest mniej widoczna. Jedyne czego żałuję, to że nie zdecydowałam się na te zabiegi wcześniej. :) Zrób sobie choć kawałek blizny na próbę i sama przekonaj się. Ja byłam zaskoczona wspaniałymi efektami. Pozdrawiam i trzyma za wszystkich kciuki w walce z bliznami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×