Mamy siedzące w domu z dziecmi

Hello! Ano troszkę wczoraj oglądałam mecz.....w koncu to \"mundialejro\":) A dziś już wysprzątałam chałupkę,krupniczek się gotuje,mąż w pracy do poniedziałku...to wszystko tak w skrócie bo mały wisi przy cycu:) A pogoda była piękna rano a teraz zrobiło się pochmurnie..Miłej soboty!

Ja mojego przegoniłam do teściowej żeby sobie oglądał mecz , a tu też co poniekture oglądały. MONIKA najgorsze byłoby to gdyby to tańsze pokrycie dachu za 10lat do niczego się nienadawało albo łazić bezprzerwy po dachu i malować , my też jak damy za dużo na dach to do x czasu pozostaniemy na tym etapie a gdzie okna, drzwi itd.

MARTECZKA pogoda będzie diś zmienna, będziemy łapać słoneczko na raty :)

:o

babolki piszcie mi o tych dachach :/

Mamuśka-my niestety nie mamy jeszcze całkiem tylko swojego \"dachu nad głową\"....więc ja nie mogę pomóc:(A co do pogody to faktycznie dziś się zmienia...teraz znowu świeci słonko:) Mój mąż poszedł wczoraj na mecz do kolegi..byłam sama i zerkałam..sama nie mogę w to uwierzyć;) Maleńki śpi sobie na balkonie a malutki nie chce zjeść krupniku!!!

hop-hop!!!!!!!!!! co tu takie pustki?????:( Mali już śpią-Kamilek u siebie w łózeczku a Damianek jeszcze w nosidełku. A ja zagram sobie jeszcze partyjkę w karty na kurniku...\"bo co tu będę tak sama siedziała\"..:) Przespanej nocki życzę wszystkim \"kurą domowym\"i nie tylko:)

marteczka nie jesteś sama ja też nie lubię monologów moje dzieciaczki śpią dzisiaj mój synek jaksię \'\'żalił\'\' to powiedział mamma-jak fajnie ,a Julka jest zafascynowana pościelą z PSZCZółKą MAJą ,jak to czasami niewiele dziecku jest potrzebne do szczęścia

ide spać i zastanawiam się czy poprzednia przespana noc mojego synka to był jednorazowy wyczyn- mam nadzieję że wejdzie mu to w krew i zlituje się nad swoją żywicielką DOBRANOC

Dzieńdobry Wszystkim! My na nogach od godzinki... Damianek ma chyba zaparcie...załatwił sie ostatnio w piątek-stęka i nic...już robiliśmy nózkami\"rowerek\",masowaliśmy brzuszek,kładliśmy na brzuszku i masowaliśmy kręgosłup..i nic:(Zaraz podam mu jeszcze wody koperkowej-może pomoże..Ale na szczęście malutki nie płacze...więc mocno mu to nie dokucza.. Gumijagoda-jak dzisiejsza nacka mineła? Ja dziś nadal bez ślubnego-więc mam wczorajszy krupniczek i gary z głowy:) Ale dziś piękna pogoda i cieplutko:D!!!!!!!!!W końcu!!!!!! Kamilek buszuje w szlafroczku na balkonie..a ja właśnie zajadam śniadanko-kanapeczki z serkiem topionym i pomidorkiem..ooo!!chyba nie dokończę bo Damiankowi znudziło sie już leżenie w łózeczku! No więc zmykam!

witam niestety tamta przespana nocka to był pojedyńczy epizod, budził się 2razy zmykam podawać rosół bo mam gościa narazie

.................... ;)

..ale mi cos wolno dziś komp chodzi... Moję szkraby już śpią!!!Hip-hip-hura!!! ! Leję sobie właśnie wodę do wanny...a potem hmmm...aż nie wiem co ze sobą począć:)może poczytać książkę,może pobuszować w necie a może pooglądać tv?...hmmmm...... ....uwielbiam wieczory bo mam chwilkę dla siebie:) Też tak macie???;) Maleńki się pewnie jeszcze zbudzi na "cyca"ale póki co. ..wolne:)

Zapraszam www.femina.org.pl serwis dla kobiet

Ja też mam wreszcie wolne, choć cyc też pewnie zaraz będzie w użyciu ( oczywiście mam na myśli Alę, ale może nie tylko;-) ) Na razie mój mężuś ogląda mecz:-( Tym razem mu nie towarzyszę, bo jak Polacy nie grają, to mnie to w ogóle nie interesuje:-) Dziś pogoda była na tyle piękna, że pojechaliśmy sobie na plażę:-) Ala była zafascynowana, fikała gołymi nóżkami na kocu i zlizywała piasek z rączek:-) Gosia tradycyjnie grzebała w piasku i nie chciała wracać do domu. I muszę Wam powiedzieć, że nie wiadomo jakim cudem, ale woda w morzu całkiem znośna. Moczyliśmy się do kolan bez jakiegoś wielkiego heroizmu, a byli ludzie, którzy się kąpali:-) Co do dachu, ja mam dachówkę ceramiczną. Nie pamiętam jakiej firmy, ale jakąś czeską, sprowadziliśmy z Krakowa. Całkiem tania jak na ceramiczną, bo w cenie betonowej. A zawsze to ceramiczna. Oczywiście trzeba liczyć się też z wyższymi kosztami położenia dachówki w porównaniu z blachodachówką:-( Ale na pewno jest to dużo trwalszy dach. Niestety, jak nie masz kasy, to nie ma co się zastanawiać. Bo szkoda, gdy dach jest super, a na okna kasy brak. My wzięliśmy kredyt i postawiliśmy na jakość. Na pewnych rzeczach oszczędzaliśmy, ale nie za bardzo. Na kredycie dociągnęliśmy dom do stanu, w którym wszystkie brudne roboty typu kafelkowanie, cekolowanie, zostały zakończone. Na resztę nie starczyło:-( ale szafki w kuchni (mam murowane, tylko szuflad i frontów brak), karnisze czy wieszaki w łazience, można zrobić później. Dlatego najlepiej przeliczyć fundusze i budować na miarę możliwości. Wiadomo, że dachówka ceramiczna jest lepsza od blachodachówki, ale blachodachówka w dzisiejszych czasach nie jest zła. I nie trzeba jej malować co kilka lat:-) To nie blacha z czasów PRL-u:-) Kobitki! A może założycie swoim pociechom stronkę na bobasach:-) To bezpłatne, a wszystkie zdjęcia są na jednej stronie. Będzie miło pooglądać Wasze dzieci:-) Pozdrawiam i życzę miłej nocy

?Hej!:)

Cześć dziewczyny.Piękną pogodę mamy a ja latam do ubikacji od rana.Powód-po laparoskopi powinnam mieć dietę.Miałam przez 2 tygodnie po zabiegu,potem zaczełam jeść normalnie.I tego są właśnie skutki.Wczoraj teściowa podała gulasz w ktorym było dużo papryki i nie wiem czy to mi nie zaszkodziło.Mam nauczkę,ale znająć mnie to na chwilę. Co do dachówek nie wypowiadam się,bo teraz jesteśmy na etepie zakupów materiałów na kominy.Remontujemy stary dom,więc za nim dojdziemy do dachu to minie dużo czasu. Będę kończyć,bo znowu mnie bierze. Zyczę pięknej pogody i miłego dnia.

Witam!!!:-D

cześć dziewczyny ja w kwestii MUNDIALOWEJ kupłam synusiow smoczek NUK z piłką nożną ,falnie wygląda i nieważne że miałam w domu 2smoczusie muszę dzisij mu kupić czapkę na lato bo taki upał a nie mam co mu założyć na łepek

Zielna ale ci fajnie ze mozesz sie popluskac w mozu, ja kocham moze ale niestety mieszkana drugim koncu Polski i na razie moge sobie tylko pomarzyc.Wczoraj byly chrzciny mojej corci, wszystko sie udalo łącznie z pogoda.Ciesze sie ze podobaja wam sie moje dziewczynki, wklejajcie tez wasze zdjecia chetnie pooglądam!!!!!!!

Ja czekam na mężusia-wraca w końcu po weekendzie:) Na obiadek mam kurczaka w śmietanie z ziemniaczkami i pomidorami-mniam-mniam:) I dziś jest tuy taka piękna pogoda,że zaraz po obiedzie zabieram mężusia i chłopaczków i lecimy gdzieś na spacer i zakupy:)

ZIELNA pewnie macie Tondach dachówka dachówką ale te wykończenia do... gąsiory ,te boczne , śniegołapy itd. to jest 40% całej imprezy, ale jak widze te piękne , lśniące i drogie dachówki na dachach to aż mi się coś robi:o , może mi to przejdie jak będziemy na dałszym etapie typu okna i zna jąc życie będe wzdychać znów nad tym że niemoge mieć takich super, jednak nad wszystko stawiam zdrowie- zwłaszcza dieci . " wszyscy domki swe sprzątają stare kurze wymiatają naprawiają drzwi i płoty mają werwę do roboty..." LUIZA przestrzegaj dietki bo szkoda spędzić taki pogodny dzień w toalecie, przy remoncie się kurzy to chyba nie nieszkacie w tym domku ? VIKI2 ta twoja córcia to chyba niegrzeczna była skoro tak szybko ją ochrzciliście hi hi ;) Kurzyki powycierane, odkurzacz terz warczał, prałam co staneło w zasięgu mojego wzroku ubrania, pościele, śpiwory, koce , umyłam okno bałkonowe na jutro sobie zostawie reszte okien i mam w planie wyprać firanki i zasłony. na wczorajszym rosole zrobiłam zupę pomidorową ziemniaki zjemy zach wile jak muj pracuś przyjedzie i do wieczorka spacerek. Buźka pa pa:)

Mężuś jak wyszedł do pracy 5.15 to wrócił dopiero 18.20 także z tymi ziemniakami mogłam sobie czeeeeeekać. moja starsza córa Iza ( w sierpniu skończy 3l.) terz wstrzeła sprzątanie pod moją nieuwagę przyniosła nocnik nasikała wrzuciła do tego zabawki i pucu pucu . Co to robisz Iza?! mamusiu myję zabawki. Jarek to ty tyle rzeczy potrafisz zrobić? -pzeciez nie kazdego kacor w kondonie pzez cały tydzień po gnojowcu włucył tak jak ciebie nieudacniku :):):) @

DOBRANOC

ooo gumijagoda witam nie wiedziałam ze i na tym topiku cie znajde-pozdrawiam posze do was moje kochane kobietki,bo chciałam zaprosic mamusie ktore sa z kujawsko -pomorskiego na moj topik bardzo bym sie ucieszyła jakby sie jakas odezwała pozdrawiam i zycze miłej nocki Dobranoc

Dobranoc-padam z nóg

...i witaj oczywiście Dominisia...ja jestem z Lublina:)ale serdecznie pozdrawiam!

Zasnęłam przy usypianiu dziewczyn (coś to dzisiaj ciężko szło), a po 22 się obudziłam, dałam lekarstwa Gosi, bo ją znowu bierze choróbsko, wyciągnęłam sobie kleszcza z nogi :-( i teraz zasnąć nie mogę, to wstałam sobie poczytać, co u Was. Ta moja dachówka to faktycznie Tondach:-) Przypomniałam sobie:-) Widzę Mamuśka, żeś zorientowana w temacie:-) Ja chałupkę sobie sama projektowałam i właśnie ze względu na koszty dach mam zupełnie prosty, dwuspadowy z jedną lukarną, to i koszt dodatkowych elementów nie był aż tak wysoki:-) Choć bolał każdy dodatkowy kominek wentylacyjny, każda narożna dachówka itp. :-( Viki. Ja obie moje córcie też tak szybko chrzciłam:-) To bardzo praktyczne. Im mniejsze dziecko, tym spokojniejsze w kościele i później w domu. Moje dziewczyny chrzczone były w beciku, nie musiałam się zbytnio wysilać z ubrankami, no i przespały całą mszę:-) Dlatego zdecydowanie popieram takie szybkie chrzciny:-) Viki, a jak twoja córcia zniosła lanie wodą? :-) Miała sukienkę, czy becik? W taki upał to becik chyba odpada, choć moja starsza chrzczona była w lipcu, ale mając wtedy 1,5 miesiąca strasznie się wychładzała, więc u niej becik zdał egzamin. Ala była chrzczona w styczniu, więc becik też się przydał. Na bobasach dodałam zdjęcia z wczorajszej plaży, zapraszam do oglądania:-) Dobranoc wszystkim. Może teraz uda mi się zasnąć:-)

cześć dziewczyny pora na kawusię pozdrawiam serdecznie Dominisię [gdzie mnie spotkalaś?] Zielna ja swojego synka też chrzciłam szybko miał 9tyg. w pięknym beciku który potem wykorzystałam do wózka a co bym zrobiła z ubrankiem? mam znajomych którzy odkładali chrzest a teraz dzieci mają 5 i 3 lata i im wstyd z takimi dużymi dziećmi

No i zasnęłam dopiero o drugiej:-( Ale nie ma odsypiania:-( Ja już po śniadanku, Gosia już na nogach. Ala lada chwila. Mąż już wybył do pracy. Trzeba jakoś funkcjonować:-( Gosię boli gardło, kaszle i ma katar:-( Zastanawiam się, czy wysłać ją do przedszkola, bo i tak gorączki nie ma i w domu jej nie utrzymam. Będzie ganiać po dworzu. A w przedszkolu mają dzisiaj wyjazd do Piaśnicy. To miejsce martyrologii pod Wejherowem. Tam rozstrzelali błogosławioną siostrę Kotowską, której imię nosi przedszkole. Nie wiem, po co z takimi maluchami jadą w takie miejsce, ale to przedszkole prowadzone przez siostry zakonne, więc może to jakaś rocznica dzisiaj, albo co? Póżniej mają ganiać po lesie, więc będzie ciekawie, choć jak czytałam na tablicy ogłoszeń, to brzmiało dość makabrycznie. Odniosłyśmy z moją mamą wrażenie, jakby planowali zabawy na zbiorowych mogiłach:-( Chyba nie będzie to tak wyglądało:-) Może zawiozę Gosię dopiero przed dziesiątą, tuż przed wyjazdem. Narazie jeszcze ją poobserwuję. Miłego dnia życzę