Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka 23

MóJ PARTNER JEST DUŻO STARSZY...

Polecane posty

Shawca W jakim jesteś wieku? Ile lat ma Twój partner? Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na miejscu Janeczka
Lovely_Eyes - Uważaj, smarkulo, bo Ci jakaś żyłka pęknie z nadmiaru emocji ;) Dzieckiem nie jestem i może dlatego odbieram Twoją osobę tak, a nie inaczej. Oczywiście, że Cię nie znam osobiście, ale to jest forum, panienko :) Ujawniasz się w swoich postach, czy tego chcesz, czy nie. Pisząc na forum, dajesz innym prawo do czytania swoich wypocin i posiadania własnego zdania na Twój temat. A że nie zawsze będzie to laurka... cóż... :P A to, co zrobiła WildWind oceniam niestety jednoznacznie - wtopa kompletna. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na miejscu Janeczka
"Nie podoba Ci się to, że Wild Wind oświadczyła się Janeczkowi??? To po co to komentujesz??" Twój sposób myślenia jest po prostu kuriozalny :) No wybacz, że forum nie składa się z samych pozytywnych komentarzy. A może jest jakiś punkt regulaminu, którego nie znam? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym... skąd wiesz jakie są relacje między Wild Wind a jej facetem??? Może Ty jakimś jasnowidzem jesteś co?? Skoro wiesz, że ja jestem \'infantylną dziumdzią\' a ona się ośmiesza.. Co Cię obchodzi jej życie?? To, że ona się Jemu oświadcza??? Robi Ci to jakąś różnicę??? Albo to, że ja sobie pieprzę życie...?? Dobra, skoro tak uważasz to ok... Możesz myśleć co chcesz... Możesz myśleć, że on mnie wykorzystuje, że jest przy mnie tylko dla seksu, że w innych sprawach się nie spotykamy... Ale mnie nie obchodzi to, co Ty myślisz... Myślałam, że znalazłam forum, na którym będę mogła porozmawiać z osobami, które mają tak samo jak ja... Ale niestety wchodzą tu też osoby, które nie mają nic wspólnego z tematem, a wypisują \'swoje zdania\', których z pewnością nikt nie chce słuchać.... Więc... żeby nie robić Ci przykrości... Nie będę już pisać na tym forum... Bo widzę jaką Ci to przykrość sprawia.. Jeszcze się dziewczynko pochlastasz i co??? A poza tym... \'smarkulo\'?? Kompletnie nie masz kultury.. żal mi Ciebie naprawdę... Więc dziewczyny kochane Cleo841, Ona1983, Bijoux, Agniecha94, Wild Wind, shawca dzięki Wam za wszystko :)) Niestety, przez takie przypadki jak \'na miejscu Janeczka\' niedobrze mi się robi :// Więc żegnajcie.. Miło było :) Trzymam za Was kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na miejscu Janeczka
Plączesz się w zeznaniach :) Podobno nie obchodzi Cię kompletnie, co o Tobie napisałam, więc dlaczego z mojego powodu uciekasz z forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obchodzi mnie :) Ale skoro sprawia Ci to taką przykrość... No wiesz... głupszym trzeba ustąpić... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na miejscu Janeczka
I nie rzucaj się tak, bo Twoje kontry są śmieszne. Zero argumentów, za to spora doza histerycznych emocji i śmieszne wprost stwierdzenia (nie, nie pochlastam się ;) ). Założycielka tematu jest zaledwie kilka lat starsza od Ciebie. Nieraz musiała odpowiadać na komentarze surowsze niż moje. Myślisz, że mogłaby robić to w ten sposób? Nie. Ona jest starsza o kilka lat od Ciebie, ale emocjonalnie o wiele. Dlatego w jej decyzję o tak trudnym związku wierzę. A też znam ją tylko (albo aż) z jej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam ale dziewczyny czy mozecie przestac sie klocic? Jak wiadomo kazdy ma prawo do wlasnych spostrzezen i opinii.Jesli sa one dla nas razace lub bolesne najlepszym sposobem jest ich zlekcewazenie.Po co sie klocic?Nie wyzywajcie sie dziewczyny wzajemnie.Niech kazda uszanuje zdanie drugiej na dany temat i na tym niech sie skonczy. Pozdrawiam wszystkich cieplutko🌼 U mnie bez zmian-szczescie,spokoj,harmonia i.....oczekiwanie na nasze Malenstwo ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na miejscu Janeczka
Powodzenia, dziewczynko :) P.S. Może zamiast dojrzałego faceta spraw sobie nową lalkę? Też można się pobawić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na miejscu Janeczka
stokrotka23 jak zawsze z klasą, że pozwolę sobie na małe wazeliniarstwo ;) srokrotko, ja już uciekam. Nie będę przecież wypędzać dzieci z piaskownicy ;) Pozdrawiam i gratuluję dzieciaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej Dziewczyny
Muszę przyznać, że ja też bardzo długo czytam już ten topik, szczerze mowiąc, sama jestem po kilku nieudanych zwiazkach i na razie nie chce sie w zaden pakowac.Muszę jednak przyznac, ze chyba teraz trochę przesadzacie, moja Przedmówczyni ( ta niezanikowana), ma duzo racji, to jest forum, każdy może się tutaj wypowiedzieć, niezależnie od tego, czy to jakis mily koment czy tez nie.Może faktycznie, trochę bardzo ktoś zaatakowal Lovely Eyes, ale szczerze mowiac zgadzam się - możliwe, że jesteś troszeczkę dziecinna, jak czytam Twoje wpisy ( które są przemiłe i przeurocze), dochodzę do takiego wniosku. Zawsze dla kazdego znajdziesz dobre slowo, ale chyba jeszcze musisz trochę poczekac, jakieś kilka lat, aby stać się dojrzala kobietą, na razie przemawia przez Ciebie po prostu młode dziewczę, na którego związek ze starszym mężczyzną, ma niewątpliwie dobry wpływ, chcąc nie chcąc, zawsze jakoś kształtuje i może choć trochę sugerować inny tor myślenia ( każdy związek ma to do siebie, tyle, że dla młodych dziewcząt związek ze starszym niż z rówieśnikiem, jest zdecydowanie lepszy :) ), mam nadzieję, że nie uraziło to Ciebie :), ale skoro wywiązala sie taka dyskusja ..... Wild wind, faktycznie, niezbyt dobry pomysł, ale chyba nie masz co się fuszyć, potraktuj to, jako dobry żart, chyba tak będzie najlepiej, chociaz teraz jestem pewna, ze w jakiś sposob dalas mu do zrozumienia, żeby zacząl myśleć poważniej o Waszym związku, ps. nie uważacie dziewczyny, że większość z Was potrafi tutaj tylko mówić o sobie i to Wasze całe zaangażowanie w sprawy innych forumowiczek jest tylko widocznie kurtuazyjne ? widzę, że szczególnie jedna osoba tutaj, to mega totalna egocentryczka :), tak czy inaczej pozdrawiam Was wszystkie serdecznie ! I kibicuję związkowi każdej z Was !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny !! co z Wami ?? Heeeej !! , Lovely Eyes !! gdzie Ty nam tutaj znikasz !! wracaj !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezanickowana
Hej dziewczyny - problem polega na tym, że nie zawsze związek ze starszym przyniesie młodej dziewczynie coś dobrego. Mężczyzna starszy, to niestety często facet, który się z tej "wielkiej" miłości otrząśnie i pójdzie dalej. A takiej egzaltowanej dziewuszce zostaną łzy i złamane serce. Wiązać się ze sobą powinni ludzie o niekoniecznie zbliżonym wieku, ale na pewno zbliżonym poziomie emocjonalnym. "Ta młodsza" nie może oznaczać "tej niedojrzałej" po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22
Ah wiecie co.. Zapominacie w tym wszystkim o uczuciach. Pisanie typu-za 20 lat on będzie zywym trupem to jest totalne nieporozumienie. Że niby co?bo będzie stary?niedołężny? No i? a jeśli kochacie mężczyznę w takim samym wieku i on nagle zachoruje to już też związek nie ma sensu bo on jest niedołężny? To smutne- ludzie stawiają sobie granice, sami się ograniczają.. Ja przekroczyłam granicę i jestem z mężczyzną starszym o 10 lat i wiecie co? Kocham go. To nie wystarczający argument aby być z kimś? Wiek może taki argument obalić? nie sądzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, nie kłóćcie się. myślę, że najważniejsze i tak są nasze zwiazki więc skupmy się na tym i już. Jestem żywym dowodem, że związek ze starszym facetem może być udany, więc głowa do góry i trzymajcie się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gigantomania-masz racje...Nie warto sie kłócić,zawsze znajda sie takie ,ktore beda szukaly zaczepki...Ja kocham swojego starszego Misia...;) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o mamusiu... się porobiło... aż stwierdziłam że nie będę się wypowiadać na temat bo poco dolewać oliwy do ognia :) W związku z czym Dziewczyny - nie przejmujta się i miłego, słonecznego dnia! 🌼 Lovely Eyes - nie znikaj, pusto tu bez Ciebie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o burzowym poranku za oknem.... jak widze tez takowe jest na forum. Moze od poczatku.... Cleo Jestem w zwiazku od dwoch lat z panem o 28 lat starszym. Sama mam 28 lat. Sytuacja podobna do Stokrotki a uwazam, ze rok w ta czy w tamta nie robi roznicy. W moim zwiazku sa dobre zle chwile, byly momenty zwatpienia.... ale jestesmy wciaz razem. Jak dlugo?? Dopoki milosc trwa i zdrowie pozwoli cieszyc sie dlugim zyciem. Owszem tez kiedys mialam mysli typu co to bedzie za 10 lat....za 20.... bede sama itd itp.... Dopiero bliska mi osoba uswiadomila, ze to bez sensu. Rownie dobrze jutro moge umrzec bo los bywa przekorny. Fakt ze jestem mloda nie znaczy, ze bede zyc spokojnie do 80 tki w swietnym zdrowiu. Jak juz mowilam bliska mi osoba stracila wszystko w jednej chwili - jej maz mial trzydziesci pare lat i zmarl nagle. Plany, marzenia to wszystko umarlo razem z nim. Pozostala rzeczywistosc i trzeba zyc dalej. Nie ma reguly na dlugie zycie. Zreszta po co to powtarzam, takie temat byl juz poruszany na poczatku topiku. Wracajac do burzy na forum. Kazdy ma prawo do wyrazania swoich opinii. Nie tylko na forum bo w zyciu tez trzeba sie zmierzyc z roznymi sprawami, nie zawsze dla nas przyjemnymi. Lovely_Eyes wroc na forum. Pamietaj, nie kazdy musi akceptowac to co robisz ale to nie powod by sie obrazic i isc w sina dal :) Jest wiele osob ktore Cie wspieraja. Chocbys nie wiem co robila to nie zadowolisz wszystkich. To niemozliwe. Zawsze znajdzie sie ktos komu nie spodoba sie to co robisz i musisz sie na to uodpornic. Albo kogos ignorujesz albo wdajesz sie w dyskusje ale nie warto sie klocic bo to do niczego nie prowadzi. Nie trzeba obrazac siebie i innych....nie warto. Jesli widzisz w swoim zwiazku choc jeden pozytywny plus to nie musisz sie przejmowac zdaniem innych. Mozesz wziasc je pod uwage, przemyslec i przyjac albo odrzucic. Wroc na forum bo smutno tu bez Ciebie. Na miejscu Janeczka Wyrazilas swoje zdanie. Od tego jest forum. Urazilas jedna osobe. nie sadze by bylo to zamierzone, po prostu takie masz zdanie a nie inne. W sumie wydaje mi sie ze nie trzeba byc koniecznie w zwiazku ze starszym mezczyzna by wyrazic opinie o takim zwiazku... moze sie myle?? Tak naprawde to kazdej z Nas przyda sie troszke dystansu do siebie do tego co robimy. Wtedy latwiej zniesc krytyke. Nie warto sie klocic. Pozdrawiam, A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, Zauważyłam,że z tematu topiku zeszłyście na temat \"kłótni na topach\" ;) Chyba nie warto. Jestem tutaj nowa,daję notkę po raz pierwszy. Od pewnego czasu spotykam się z facetem o 26 lat starszym. Pojawiały się tutaj kobiety i z większą różnicą wieku w związkach,ale nie znalazłam tu dziewczyny w moim wieku i z taką różnicą (chyba,że przeoczyłam). Mam zaledwie 18 lat, on ma 44. Większość mich znajomych uważa, że to chore. Na siłę chcą mnie zeswatać z kimś zbliżonym do mnie wiekiem, żebym tylko nie spotykała się z tamtym.Irytują mnie tym totalnie,tym bardziej, że zupełnie go nie znają,kierują się stereotypami. Widzieli go czasami w moim towarzystwie,wiedzą,że jest starszy i tyle. Pewnego razu spędziłam więcej czasu z nim i koleżanką,mieli okazje sie poznać i o dziwo zmieniła o nim zdanie,obrót o 180 stopni. Dołączyła do grona niewielu,którzy nie widzą w takich związkach patologii, a wręcz przyznała,że na lepszego faceta trafić nie mogłam. Często bywam z nim w barach czy restauracjach w towarzystwie jego znajomych.Sam wyraz twarzy barmana zawsze mówi sam za siebie,a o tych to już nawet nie wspomnę. I tak było do czasu,gdy nie poczułam się pewniej i swobodniej.Wdałam się z nimi w głębsze rozmowy(tzn.z jego znajomymi). Jak się okazało i z 18-stką można o czymś porozmawiać. Kolejne stereotypy przełamane. Nie można szufladkować ludzi ze względu na wiek. Ten metrykowy nie zawsze idzie w parze z emocjonalnym. Nie wiem czemu tak się stało,ale często lepiej czuję się w towarzystwie starszych ludzi niż rówieśników,którzy nie rzadko doprowadzają mnie wręcz do pasji swoim idiotycznym zachowaniem. (Nie piszę tu oczywiście o wszystkich,jest wiele wyjątków). Chciałabym także dodać,że nie piszę o moim związku jako o \"wielkiej miłości\" niestety, jak większość kobiet tu piszących - gratuluję, zazdroszczę i życzę powodzenie ;) :). Nie planuję dzieci, ślubu..nic takiego. Jestem raczej realistką,choć mogłoby wydawać się inaczej. No i jestem straaasznie młoda i mam tego świadomość ;) A życie bywa tak zaskakujące... Czasami tylko się zastanawiam, jak miało to miejsce i dzisiaj,dlatego tu jestem - co ja robię i do czego dążę i w co się plączę... Bo to bardzo możliwe,że z czasem zaangażuję się w ten związek.Tego się obawiam. Pozdrawiam serdecznie wszystkich!!! :) A w szczególności założycielke - Stokrotke!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margaret Widzę, że w kwestii przyszlości masz podobne podejście do mojego ... Miejscami zastanawiam się nad czym, tego tak naprawdę chcę. Z jednej strony nie chcę tego kończyć, z drugiej natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie kiedyś nadejdzie taki dzień ... Niestety ... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona1983 - Jeśli u Ciebie jest to coś poważnego, to nie wiadomo... może się nie skończy. Chyba,że Ty tego chcesz.Jeśli jesteś pewna jego uczuć i swoich to chyba nie warto się bać przyszłości.Tak myślę,a sama po sobie wiem,że to trudne. Ja wiem,a raczej tak myślę,że u mnie w nic poważnego ten związek się nie przerodzi i to raczej z jego strony.Jest zbyt publiczną osobą by mógł sobie na takie coś pozwolić - no chociaż ludzie lubią skandalistów;) I tu pojawia się własnie ta myśl,że życie jest tak zaskakujące. Ostatnio mówił mi,że chciałby aby nasze relacje stały się bardziej normalne i oficjalne.Aż mnie tym zaskoczył i przeraził po części... Boję się zaangażować. Nie jestem pewna także jego intencji. Gdyby nie ten strach wszystko byłoby idealne. Uwielbiam \"mojego staruszka\";) Z nikim dotychczasowo nie było mi tak dobrze. Czas pokaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sporzcie na zwiazki slawnych..
Holoubek i zona - 20 lat roznicy, Hanuszkiewicz z zona - 30 lat, Polanski z zona - 33 lata Kutz z zona 28 lat i wielu innych..... Maja sie gorzej bo sa na swieczniku, a moze to kaprys slaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, oj Lovely_Eyes wracaj natychmiast!!!!! I do tej, która bezxpośrednio wywołała tą kłótnię - jeśli Lovely_Eyes jest infantylna to ja mam pięć lat ;) Nie znasz jej, ja też, ale jej posty wcale nie są infantylne! ... jak ja go kocham! Dzisiaj mi napisał maila, że się ładnie ubieram. Kochaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam moooooooooooooooooooocno, Wooooooojtusiu kochany! O, pszpraszam, nie powinnam pisać takich rzeczy bo ktoś powie, że jestem infantylna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo jesteś
kocham...bo napisał smsa.........tzn przepraszam, ON jest infantylny i za dziecinny jak dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napisałam, że kocham go, bo napisał maila. Ale może ktoś rozumie mnie, że jak mi napisał to mi się miło zrobiło. A zresztą może i jestem infantylna. Siebie nie umiem ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha, ja Ciebie rozumiem, chociaż jestem już \"trochę\" starsza od Ciebie, też miałam tyle lat co Ty i też przeżyłam takie fatalne zauroczenie - no wybacz, ale chyba sama przyznasz mi rację - Twoja miłość ( tak samo jak i \"moja\" wtedy ) , jest taka nienamacalna, nie możesz zachowywać się w stosunku do obiektu swojej adoracji tak jak byś chciała, tak jak inne koleżanki, które podkochują się w kolegach z innych klas ;), dlatego szczerze współczuję, ps. znam te motylki w brzuchu, i pamiętam, że one były i wtedy, gdy np. usłyszałam, jak ówczesny obiekt mojej chorej adoracji powiedział mi coś miłego - chociaż było to bez jakichkolwiek podtekstow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehehehe, spójrzcie, kto tak denzoruje to forum, napisałam niby taki niewinny i ładny wyraz PODKOCHIWAĆ ( odmieniony w 3 osobnie liczby mnogiej ) , a tak zcenzurowali, że szok :D, hehe,to taka moja mała dywagacja od tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×