Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milo

Praca w OVB - czy warto??plis

Polecane posty

Gość adelante
OVB to kłamcy - a ty ile dostałeś za napisanie tego posta ? I zadaj sobie w swoim płytkim umyśle takie pytanie - jeżeli taką samą umowę klient podpisze w Compensie i też zrezygnuje, to nie straci pieniędzy ? Niech dotrze do ciebie też to, że pracownik musi zwrócić pieniądze, bo OVB też te pieniądze musi zwrócić Compensie. I nikt tutaj nie zarabia na kapitale klienta, kałmuku. I Dlaczego obrażasz moich klientów i klientów OVB, nazywając ich naiwnymi i bezmyślnymi ? Fundamenty OVB zaczynają się kruszyć ?:D Tak, i to w 14 krajach Europy na raz ;) Za to fundamenty twojego mózgu nie zaczynają się kruszyć, bo najpierw ten mózg trzeba mieć. Sorki, za taki charakter wypowiedzi, ale głupotę ludzką trzeba po prostu tępić i to najlepiej poprzez wypowiedzi na poziomie rozmówcy, żeby mógł on zrozumieć co się do niego pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Aldante - raz jeszcze
Jeszcze raz powiem ci , że nie patrzę na tylko na kasę , a majątku nie robię od 2 lat, bo nie mam czasu, a robiłem , w OVB jak byłem to akurat weszła Compensa i poznałem ją i robiłem. Potem HDI, Generali, Samopomoc i inne. Teraz mam jednoosobowa firmę , ale klientów podsyłam koleżance, która robi praktycznie 100% majątki i jest w tym rewelacyjna. I wiem co to za radość jak klient jest zadowolony i odzywa się systematycznie oraz podsyła znajomych. I ja nie robę kariery tylko systematycznie staram się pracować , a poza poleceniami cały czas prowadzę szerką reklamę, do której zatrudniam kilku znajomych studentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Sparta teraz
Masz rację twój przedmówca pomieszał totalnie i nie ma pojęcia o przepływie kasy między OVB, a klientem i TU. Ale WOŚP to ja ci dodam trochę informacji. Nie jestem moherem, ale kasa na WOŚP to kręcenie wała ze zwykłych ludzi. 30 czy 40 mln, to owszem dużo, ale to już nie jest spontaniczna akcja, tylko Państwowa Akcja, za pieniądze z budżetu, i koszt tej Akcji przewyższa zyski ze zbiórek. Czas antenowy, nachalne , wymuszone informacje w prasie itp imprezy organizowane pod odgórnym przymusem w całej Polsce to już nie ten Owsiak sprzed 18 lat. A w każdej gminiie jest polecenie odgórne organizować WOŚP. Teraz o kasie. owszem idzie na sprzęt, ale kasa i na to jest cały rok, Owsiak wydaje 100% kasy zebranej na sprzęt, ale odsetki od 30 czy 40 mln to już są tylko dla ......... i jego ostatnia wypowiedź : jak się nie podoba to nie dawaćć. A odsetki od takiej kwoty to za rok ponad milion zł. I chyba nie ma się dobrze, bo przy całym odgórnym Państwowym przymusie organizowania to np. oglądalność w TVP spadła przez ostatnie 7 lat o prawię połowę z 2.960.472 do 1.668.749. Tak na marginesie, ja nie dałem od 12 lat ani złotówki,gdyż lekarz w moim mieście leczył moje dziecko na sprzęcie z WOŚP prywatnie , a to już było przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spart
Jeśli taka jest prawda z WOŚP to zwracam honor ;) Jednak w swej naiwności wierzę że ta akcja chociaż trochę pomaga. Jakby na to nie patrzeć - sprzęt i karetki zakupione przez WOŚP ratują życia i pomagają. Trudno dyskutować z tym faktem. Co do jednostek które pracują na tym sprzęcie prywatnie - no cóż :) Mamuty wymarły, tygrysy wymierają, a skurwysynów zawsze będzie pełno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivandelgado
Widzę że ktoś się podemnie marnie podszywa.... No cóż zdarza sie... Skoro padło pytanie- odpowiem na nie:) Ovbovcy za zmiane ofe dostają 11.25 j.p. i nie ma tutaj znaczenia to jaka składka klienta wpływa do ofe ani wartość kapitału uzbieranego w ofe przez klienta:) i to jest wlasnie śmiech na sali:) a nawiązując do kolegi adelant, sam sie wyłożyłeś kolego(pisząc ze nie odpowiesz na to pytanie bo nie masz w tym żadnego interesu), tak własnie wygląda praca ludzi z ovb- jeśli nie mają w"czymś" swojego interesu to nie pomoga, a przecież chłopaczek zadał ci proste pytanie.. No tak ale na tym że mu tutaj odpowiesz to jednostek ci nie przybędzie:) Wiem wiem, gdybyś coś na tym zarobił to byś od razu odpowiedział:) i nie pisz tutaj bzdur i farmazonów że dla ciebie liczy się dobro klienta i bla bla bla.. puste slogany, jak ktoś już tutaj kiedyś napisał dla ovbovców liczą się tylko i wyłacznie jednoski a co za tym idzie $$:) i nie wciskajcie tutaj ludziom kitu:) pozdrawiam czarną masę i prosił bym o nie podszywanie sie:) to pisałem ja ivanos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spart
Heh idąc Twoim tokiem rozumowania to wszędzie chcą Cię wyzyskać... myślisz że jak idziesz do szewca to interesuje go Twoje szczęście. Przecież on chce na tobie zarobić liczy się tylko $$. A pani na targu z warzywami? Ona ma to gdzieś czy sałatka z jej kapusty będzie Ci smakować czy nie... liczy się tylko żeby tą sałatkę pocisnąć i liczyć zyski $$. Nie zauważyłeś tylko że jak szewc odstawi fuszerkę i ostro Cię skasuje to już nigdy tam nie wrócisz. Tak samo z kapustą, sprzeda Ci nieświeżą i już nigdy tam nie kupisz. Mało tego. Powiesz wszystkim znajomym żeby z daleka omijali to stanowisko :) Identycznie jest z ovb. Oszukasz 2-5 klientów i zaczynają się problemy. A jeśli będziesz pracował uczciwie i profesjonalnie podchodził do swojej pracy będziesz miał i zadowolonych klientów i zysk z ich zadowolenia :) Proste jak budowa cepa a niektórzy i tak tego nie mogą (albo nie chcą) zrozumieć. Mam Ci podać jeszcze 10 przykładów żebyś zrozumiał jaki śmiesznym argumentem się posłużyłeś? czy może wystarczy? :) Kombinujecie na wszystkie sposoby jak by tu pojechać po tej firmie... i wymyślacie coraz to różne dziwne i śmieszne farmazony. Podyskutujcie z faktem że ta firma działa 40 lat i ma się dobrze. Nie ma żadnej afery, żadnego skandalu, klientów przybywa struktury się rozwijają. Jakim cudem skoro OVB oszukuje i naciąga?? No nic próbujcie dalej :D na 10 argumentów może jeden racjonalny się trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z perspektywy Warty
Ciekawy artykuł o agentach i zmianach na rynku pośrednictwa w ostatnich latach http://www.rp.pl/artykul/19417,426380_Juz_nie_agent_ubezpieczeniowy___lecz_doradca.html OVB też jest częścią tego rynku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.progress24.pl
Kliencie, zamiast korzystać z OVB i przepłacać, skorzystaj z tego rozwiązania: platforma 300 funduszy http://www.progress24.pl/progress-online.dhtml Oferta OVB blednie przy takich rozwiązaniach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovb to kłamcy
do spart napisałem to ogólnie bo nie będę się rozpisywał.a ty jak jesteś taki zajebisty doradca finansowy no to powiedz mi po co pracownicy ovb wypisują tu jakieś śmieszne wykresiki i opierają się tylko na tym co tym samym sami sie kompromitują gdyż te wykresy to tylko fikcja jak można zakładać że giełdy ,akcje spółek w które są inwestowane klienta pieniądze bedą rosły przez 10 lat albo inne podobne bzdury.OTO CAŁA WIEDZA OVB-OWCÓW bahahahahhahahaha jezu nie bede rozmawiał z idiotami a ty spart do nich należysz.i nie nazywajcie sie doradcami !akwizytorzy!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spart
Wykresiki to ty masz na ekg młotku. To że ty albo tobie podobni zajebiści doradcy biegają do klientów z wykresami i excelami nie znaczy że wszyscy tak robią. Wyobraź sobie że są ludzie ponad wasze prostolinijne ograniczone myślenie. Wiem wiem... ciężko Ci to sobie wyobrazić ale tak jest. I powtórzę to co na tym forum przewija się coraz częściej i to co was (cudaków z konkurencji albo placków-kombinatorów) wkurza najbardziej.... OVB ma się wyśmienicie, klienci są zadowoleni a firma stale się rozrasta. Polecamy dobre produkty dbamy o klienta a to nam procentuje. A ty chłopczyku dalej się tutaj pień na forum i najeżdżaj na OVB PRL i na EKG np ;] Na siłe próbujecie zdyskredytować tę firmę, ale robicie to w tak idiotyczny sposób, że Bogu dziękuję za wasze farmazony :D Mamy się z czego pośmiać na rozmowie z klientami i współpracownikami. buziaczki ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovb P
do Spart: Prosze cie... nie wysilaj sie... Jestes poprostu zmanipulowany przez OVB... Nie dostrzegasz juz to co powienes uslyszec tylko co chcesz uslyszec... Mowimy jak jest w OVB... Pewnie nie bylismy tacy jak ty i nie dalismy sie tak szybko wciagnac jak ty... Piszecie ze dbacie o dobro klienta.... to jest smiechu warte... Pisalam wam juz ze licza sie tylko JP. wycieczki i SPA... To jest najwazniejsze w OVB... O tym glownie sie mowi na szkoleniach... Nie interesuje mnie juz OVB, ale nie moge czytac tych beznadziejnych opini... A osoby na R1, sa prowadzone przez kierownikow?? No nie... oni to maja wszystko w D..... Przyjada tylko jak jest juz pewna na stowe umowa do podpisania... Wiec przezyjrzej wreszcie na oczy i nie gadaj glupot... Sam wiesz jak jest... Idziesz do klienta i wciskasz dany produkt... Jak nic sie nie da zrobic podsuwasz wypelniony papierek do zmiany OFE(zawsze te 11Jp to cos)... Niestety tak to wyglada... Pozdrawiam:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hen no pewnie po co mieć najlepsze OFE w Generali, świetne ubezpieczenie w Compensie, o emeryture zadbać w HDI ale u młodego wyzyskiwacza z OVB jak można się ubezpieczyć w PZU i nic nie dostać gdy się coś stanie, mieć OFE w Avivie i być co rok kilka % na minusie i III Filar w ING z połową pieniędzy z wpłaconego kapitału na koncie ale przynajmniej u doświadczonego doradcy z 30 letnim stażem, który na pewno nie chce nam nic w cisnąć tylko doradzić super rozwiązanie w swojej własnej firmie ;p No proszę was. Najeżdżacie na OVB jak tu źle i wogóle a tak na prawdę to o co wam chodzi? O produkty czy pracę? Jeżeli produkty są do bani to tak naprawdę najeżdżacie na Compensę, Uniqę, Generali, HDI, WIOF, DWS itd. bo to sprzedajemy. TO wszystko to nie są rozwiązania firmy OVB tylko tych towarzystw i banków, które OVB wybrało do współpracy. A praca? Zwykłe połączenie agenta (przyznam) i doradcy ponieważ agent zawsze ma tylko jedno do zaproponowania a doradca wiele z czego może wybrać i to nas różni od agentów. Że mamy wybór. No i trzeba oczywiście się z klientem umówić i spotkać i to chyba najbardziej boli tych co tu wyją ;p Bo im kierownik wyzyskiwacz kazał spotkania umawiać żeby biedny RI musiał na jego wypłatę zapier... no prosze was. Ale ja mam zawsze ubaw jak czytam to forum ;p Taka jedna sprawa. Jak jest nowy pracownik i zaczyna robić po swojemu czy na zasadzie jak mi się zachce to zrobie, to wiadomo że go za tydzień nie będzie w firmie bo jak inaczej ma zarabiać. A jak się go zmotywuje gdy już umówi, obsłuży klienta i zarobi trochę to się przekona że warto :) ale bez małego popchnięcia ze strony przełożonego to nie da rady jak sam nie ma ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaKOKOjambo
Tak koledzy, macie racje. Stoicie za plecami każdego pracownika OVB i wiecie dokładnie co on robi. Jak przeprowadza rozmowę z klientem czy wciska mu kity czy nie. Jesteście w każdym biurze i wszystko widzicie. Najmądrzejsi jakby cały świat nie miał przed nimi tajemnic. Człowiek mówi jedno a Wy i tak swoje. A chodzi mi tutaj o indywidualny kontakt z klientem. Chociaż nie mówię że nie jest tak jak piszecie. Mi chodzi tylko o to że cokolwiek człowiek by napisał, cokolwiek by powiedział, to Wy i tak swoje. Jakbyście wszystko o wszystkich widzieli jakie decyzje podejmują. ovb P piszesz: "Sam wiesz jak jest... Idziesz do klienta i wciskasz dany produkt... Jak nic sie nie da zrobic podsuwasz wypelniony papierek do zmiany OFE(zawsze te 11Jp to cos)... Niestety tak to wyglada..." Czyli rozumiem że u Ciebie tak to wyglądało tak?? Żeby byle co wcisnąć, byle co sprzedać. "A osoby na R1, sa prowadzone przez kierownikow?? No nie... oni to maja wszystko w D..... Przyjada tylko jak jest juz pewna na stowe umowa do podpisania..." Natomiast w tej kwestii Cię zaskoczę. Mnie kierownik od samego początku prowadził i instruował. Również jeżeli miałem pierwsze spotkania, to jeździł ze mną żeby pokazać jak to wygląda i z czym to się je. I to nie były spotkania w których pewne było podpisanie umowy. I chociaż minęło kilka miesięcy jak pracuje w OVB, to kierownictwo nadal nade mną czuwa i jeżeli będę potrzebował pomocy, to wiem że ją otrzymam. Ludzie, jeżeli Wy trafiliście do jakiejś chorej struktury, w której kierownik miał wypaczony umysł i dla której liczyły się tylko JP to nie znaczy że wszystkie struktury tak wyglądają i na takiej zasadzie działają. Z tego co tutaj czytam, to dla każdego z Was, ten kto pracuje w OVB jest śmieciem i najgorszym ścierwem. I niema tutaj różnicy ani jakiegoś wyjątku. Widzę że nie może dotrzeć do Was że różni ludzie na tym świecie żyją i nie wszyscy maja podły charakter. Więc jeżeli jeden z drugim produkuję się i pokazuje że można w OVB normalnie pracować i dbać o tego klienta ( bo ja tak chce i mam takie widzi mi się) to Wy i tak swoje jedno i to samo od n stron. Że OVB to kupa, zło i sekta. A jeżeli tak ma wyglądać dyskusja to może lepiej jej dalej nie prowadzić... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smiej się z buców i rób swoje kolego :) bądź takim kierownikiem jakiego sam chciałbyś mieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spart
"ovb P do Spart: Prosze cie... nie wysilaj sie... Jestes poprostu zmanipulowany przez OVB"""" Heh... nie będę mówił kto tu jest zmanipulowany i kto tutaj się wysila ;] """Mowimy jak jest w OVB... Pewnie nie bylismy tacy jak ty i nie dalismy sie tak szybko wciagnac jak ty..."""" Mówicie o ty co robiliście w OVB i jakimi pracownikami tam byliście. I z waszych opowiadań wychodzi na to że byliście pracownikami beznadziejnymi a ludźmi po prostu głupimi i zmanipulowanymi. TAK TO WY BYLISCIE ZMANIPULOWANI a nie ja :) Paradoks co nie? Bo to nie JP ani przypadek decyduje o tym jaki produkt wybiore dla klienta tylko JA SAM. Trudno wam to zrozumieć bo jak już wcześniej wspomniałem jesteście po prostu ograniczeni. Nie potraficie sobie wyobrazić że można być uczciwym pracownikiem :) Ale to już nie mój problem tylko wasz... podejrzewam że jakiejkolwiek pracy byś się nie podjęła - w każdej sami kanciarze którzy żerują na biednej początkującej.... """"Piszecie ze dbacie o dobro klienta.... to jest smiechu warte... Pisalam wam juz ze licza sie tylko JP. wycieczki i SPA... To jest najwazniejsze w OVB... O tym glownie sie mowi na szkoleniach... Nie interesuje mnie juz OVB, ale nie moge czytac tych beznadziejnych opini...""" No to wiemy panienko co interesuje/owało ciebie w tej pracy... za szczerość dziękujemy i współczujemy. Niestety muszę cię rozczarować ale ja mam głeboko w dupie nagrody wycieczki spa i te inne bzdety o których mówisz... mnie interesuje tzw SATYSFAKCJA i spokojne sumienie. I wbrew pozorom dzięki temu zarabiam w tej firmie. Jeśli tego nie pojmujesz... przykro mi :) """A osoby na R1, sa prowadzone przez kierownikow?? No nie... oni to maja wszystko w D..... Przyjada tylko jak jest juz pewna na stowe umowa do podpisania..."""" WIemy też jakiego miałaś kierownika :) Również dziękujemy za szczerość a konkretnie w moim przypadku mam to gdzieś. Bo u mnie zgrzytów w strukturze nie ma. Nikt nikogo nie kantuje i każdy rzetelnie podchodzi do swojej pracy. Niemożliwe? A jednak :) nie wierzysz twój problem... ja nie narzekam :) """"Wiec przezyjrzej wreszcie na oczy i nie gadaj glupot... Sam wiesz jak jest... """" Przejrzałem na oczy... i wiem jak jest :) Widziałem kozaków chojraków nastawionych na masową sprzedaż na JP i na kasę... ciekawe gdzie teraz są :) Śmiali się ze mnie że robie ludziom produkty za marne punkty. Dzisiaj jakbym ich spotkał to ja miałbym pewnie powody do śmiechu. To praca dla maratończyków, nie dla sprinterów. ''''Idziesz do klienta i wciskasz dany produkt... Jak nic sie nie da zrobic podsuwasz wypelniony papierek do zmiany OFE(zawsze te 11Jp to cos)... Niestety tak to wyglada... Pozdrawiam """ No i kolejny raz pochwaliłaś się swoją pracą, głupotą itd itp. To że ty tak robisz nie znaczy że działa tak cała firma. Wszędzie znajdą się czarne owce :) Nawet tutaj.... Wiecie co? Mam gdzieś czy ta firma nazywa się OVB czy sratatata... liczy się to jakim pracownikiem jesteś, jak pracujesz i czy wykonujesz swoją pracę dobrze. To że przychodzą do tej firmy idioci naciągacze i inne marginesy nie znaczy że idea firmy jest zła. To ludzie tacy jak wy stanowią problem.... KASA KASA JP JP KASA KASA... szkoda mi was :) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly pracownik OVB
Cos miedzy innymi o was : http://bankier.tv/video/Uwazajcie-na-posrednikow-52049.html . Wstyd mi, ze pracowalem dla tej firmy, to bylo dno... Zero wiedzy kierownictwa z zakresu finansow, wyuczone regulki na pamiec i naciaganie klientow... Najlepiej bylo, gdy pytalem sie kierownictwa dlaczego te produkty sa lepsze od innych, dlaczego np lokata w banku jest gorsza? Nikt nie potrafil policzyc efektywnej stopy zwrotu za te kilkanascie lat.. Zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtren
A może powinieneś nazwać się: Obecny pracownik konkurencji ?? Przynajmniej nie byłbyś tak dwulicowy. Ile dostałeś za napisanie posta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wacel
heheh co wam się ubzdurało że jak jakieś słowa krytyki to od razu od konkurencji? dla mnie każda firma takiego typu jak ovb, novision, HMI to jedna wielka kupa.... Macie jakąś manie prześladowczą:D a sami przecież mówicie że rynek jest tak duży że konkurencja tutaj jeszcze nie występuje (słowa mojego dyrektora)... więc dajcie na looz. Zawsze będzie tak to wyglądało że dla 80% czytelników tego forum będziecie bandą złodziei polskich decydentów 15% nie będzie w temacie a 5% będzie broniło ovb odsłaniając swoje własne klaty:) znowu widziałem rang listę i znowu chce mi się z was śmiać:) jak można komuś wciskać że to jest dobry biznes samemu mając np 56 jp? (ok 300 zł) znowu tylko garstka eRek i gstów dobrze zarobi.... to są fakty... OVBowcy klepiecie biede...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagier sołtysa baby
kolego co ty pierdzielisz !!!! 56 j.p. to kupa pracy w OVB i kupa pieniędzy !!! a nie ma tam przypadkiem ,5 j.p. ??? za to dopiero jest kasa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani mgr Zofia Twarogowa
StartPolskaŚwiatSportTechnika i NaukaKulturaOn i onaHobby i pasjeMoim zdaniemO nasForumPomocMoje kontoStart Mapa serwisuŚciągnij gadżet promocyjnyPolskaDolnośląskieKujawsko-pomorskieLubelskieLubus kieŁódzkieMałopolskieMazowieckieOpolskiePodkarpackiePodlaski ePomorskieŚląskieŚwiętokrzyskieWarmińsko-mazurskieWielkopols kieZachodniopomorskie ŚwiatEuropaRosja, Ukraina, BiałoruśAmerykaBliski i środkowy WschódAzja Sport Technika i Nauka Kultura On i ona Hobby i pasje Moim zdaniemKryzys, którego tak naprawdę nigdy nie byłoAutor: Daniel Sen (zredagowany przez: tino71, kambuzela) Słowa kluczowe: Kryzys światowy, gospodarka, ekonomia, krach, bessa, Hossa, Madoff, Giełda, akcje, ameryka 2010-01-25 10:56:43 Gdyby antyamerykańscy terroryści naprawdę istnieli i chcieli zrobić Ameryce krzywdę, to to zdjęcie byłoby od wielu lat archiwalne... / fot. Simona Dumitru/sxc.hu Mogę śmiało stwierdzić, że za kilka lat okaże się, że cały ten kryzys był takim samym kłamstwem, jak niedawna "epidemia świńskiej grypy". Napisałem o moich wątpliwościach w jej istnienie, więc Unia Europejska wszczęła postępowanie wyjaśniające. Za ile lat świat zajmie się mrzonką o kryzysie...? Trzy miesiące temu napisałem na łamach tego portalu artykuł o tym, że ta cała "świńska grypa" to jeden wielki "wał" koncernów farmaceutycznych. Minęło zaledwie kilka tygodni i... Unia Europejska wszczyna śledztwo w sprawie tej całej "grypy", "epidemii", toczą się postępowanie dotyczące nacisków dokonywanych przez koncerny farmaceutyczne na rządy państw, itp. Nie pomyliłem się w żadnym ze stawianych wówczas przeze mnie zarzutów wobec nieprawdziwości tej całej "epidemii". Teraz kilka moich wniosków o światowym kryzysie - ich potwierdzenie znajdzie się zapewne za kilka lat... Upadek mitu USA Gdy 1,5 roku temu przyjechałem po raz pierwszy do USA i zobaczyłem upadek mitu o WIELKIEJ Ameryce, dałem się nabrać, że to wszystko jest dziełem światowego kryzysu. Teraz już patrzę na to inaczej. Gdyby zebrać z całego świata dane makro i mikroekonomiczne, zgromadzić je wszystkie począwszy tak gdzieś od 2000 roku, wprowadzić te dane do standardowego arkusza kalkulacyjnego, który na prostych wykresach pokaże nam, co i jak się zmieniało, bez żadnej zbędnej wyższej matematyki czy algorytmów... Nie trzeba być analitykiem, czy "ekspertem" z Centrum im. Adama Smitha, profesorem Szkoły Głównej Handlowej czy chociażby prymusem z Akademii Leona Koźmińskiego, by stwierdzić, że kryzys po prostu nie miał prawa się wydarzyć i że został on sztucznie stworzony tak, jak stworzono niedawno "epidemię" grypy AH1N1. Wystarczy tylko spojrzeć, kto zyskał na kryzysie, by zacząć mieć pierwsze podejrzenia odnośnie jego prawdziwości. Kto na koniec zeszłego roku wypłacił sobie wielomiliardowe nagrody za 2009 rok, nawet jak jego firma (najczęściej bank) jest w stanie upadłości? Tak, BANKIERZY! To oni, przyzwyczajeni do corocznych nagród w wysokości nawet 250 milionów dolarów (tak, ćwierć miliarda dolarów za prezesowanie + oczywiście wielomilionowa comiesięczna pensja), gdy zaczęły się różnego typu straty to na giełdzie, to na nietrafionych inwestycjach, to w ramach fuzji banków i likwidacji ich stanowisk lub redukcji pensji, zaczęli kombinować, skąd dalej brać forsę "za nic". Podobnie za nic brali pieniądze wszyscy maklerzy na giełdzie, doradcy finansowi, i wielkie rzesze im podobnych "finansjerów". Kilka kliknięć myszką, kilka milionów zarobionych wirtualnych dolarów, kilkaset tysięcy prowizji prawdziwych już pieniędzy. I nagle giełda już nie pędzi do przodu, jak lokomotywa, a stoi, a czasami wręcz wrzuca wsteczny bieg. Pieniążki zaczęło zarabiać się coraz trudniej, coraz wolniej, albo nawet czasami się je traciło. "Białe kołnierzyki" przyzwyczajone do luksusów tanio żyć nie zamierzały - wymyśliły sobie kryzys. Kryzys znaczy chaos, chaos znaczy panika, a z ludzkiej paniki zawsze można zrobić coś pożytecznego. Hitler rozbudził taką nagonkę na to, że Żydzi żerują na niemieckiej gospodarce, a sąsiednie państwa wkrótce pewnie wypowiedzą wojnę III Rzeszy, że udało mu się zrobić to, co zrobił i miliony Niemców wierzyło mu do końca jego "misji"... Sposób na nudę bogacza Na świecie żyją ludzie tak bogaci, tak znudzeni tym, że miliony, miliardy dolarów płyną do nich niekończącym się strumieniem, że postanowili zrobić coś, by "coś się działo". By patrzeć, jaką mają władzę i wpływ na cały świat. To, że siedzą sobie na najwyższym piętrze nowojorskiego biurowca zrobiło się dla nich po prostu nudne. Patrzenie jak na kontach przyrasta im kapitał także, bo przy ilościach pieniędzy, jakimi dysponują, posiadane przez nich miliardy nie mają już znaczenia, nie podniecają, jak ten pierwszy zarobiony przed wieloma laty milion. Dla nich pieniądze są tylko nudną statystyką. Jednak patrzenie, jak przez kilka ich ruchów cały świat się trzęsie, padają przedsiębiorstwa, gospodarki, rządy - to daje tym starym piernikom ostatnią w życiu podnietę i powód do tego, by mieć po co rano się budzić. Nawet nie muszą na tym zarabiać - wystarczy, że wiedzą, że to oni rządzą światem. Zechcą, by za miesiąc dolar by warty 2 złote - zrobią to. Zechcą miesiąc później podnieść cenę dolara na 4 zł - też im się uda. I śmieją się z reakcji naszych ministrów, ekspertów, analityków, ekonomistów, którzy próbują zgadywać, co się stało, i co jeszcze się stanie. To dla nich taki ekonomiczny kabaret. A jak ów kabaret przekłada się na zwykłego Kowalskiego czy Smitha? My, szaraczki ekonomicznego świata, usłyszymy tylko takie ciekawostki, że dzięki kryzysowi ktoś tam kupił w Detroit 160 domów na raz. Czyli całą dzielnicę za cenę jednego domu. To nie on zbił ceny tych nieruchomości do 5-10% ich wartości, ale to on na tym zyskał. Na kryzysie zarobił każdy, kto miał na nim zyskać, z Premierem RP, który mógł się pochwalić najwyższym wzrostem PKB w całej Unii i z Prezydentem Obamą na szarym końcu beneficjentów "kryzysu", który to Prezydent za rok może liczyć na Nobla, tym razem z dziedziny ekonomii za to, że jako pierwszy ogłosił koniec kryzysu. Kryzysu, którego tak naprawdę nigdy nie było... Im prędzej przestanie się mówić o jego istnieniu, tym mniej będzie dowodów, że w ogóle go nie było... A Madoffa "posadzimy" do więzienia na 150lat, by ludzie widzieli, że ktoś za ten cały kryzys został ukarany. Jak wygląda kryzys po amerykańsku? Oczywiście, że psychologicznym efektem domina "położyła się" cała amerykańska gospodarka. Gdy nierobom z Wall Street zachciało się pieniędzy, prezesikom miliardów $ premii i dywidend, to zrobili wszystko, nawet specjalnie zarżnęli swoje firmy, by dostać od rządu miliardy dolarów dotacji, które w lwiej części poszły nie na ratowanie ich przedsiębiorstw, a na wypłaty dla prezesów, v-ce prezesów, i całej tej zasranej reszty. Prezesi zamiast trafić do więzień za doprowadzenie do ruiny prowadzonych przez siebie spółek przyznali sobie premie, za które szybciutko kupili kolejne domy na Florydzie, Hawajach, Bermudach, gdzie będą do końca życia popijać drinki ze szklaneczek z parasolkami. Jak wygląda kryzys dla statystycznej amerykańskiej rodziny? Prócz WIELKIEGO psychologicznego napięcia wygląda... NIJAK! Oczywiście 2 miliony rodzin żyje teraz bez domów, bez pracy, ale pozostałe 100 milionów rodzin jakoś "daje radę". Oni po prostu nie potrafią gospodarować pieniędzmi, które zarabiają. Amerykanie są w tym względzie po prostu nie do pobicia! Polak zarabia 1000zł, wydaje 1500 i jeszcze coś mu pozostaje. Amerykanin zarabia 2000$, wydaje 2000$ i jeszcze mu zostaje... kilkaset dolarów debetu na karcie kredytowej. Każdy, ile by nie zarabiał, to i tak zawsze będzie żył od piątku do piątku (odpowiednik naszego od pierwszego do pierwszego). Konsumpcja w tym kraju sięgnęła takiego poziomu, że dla nich kryzysem jest to, że nie mogą samochodu wymieniać co rok (oczywiście tylu samochodów, ilu jest członków rodziny), a co 2-3 lata. Że na wakacje nie mogą polecieć na miesiąc do Europy, a jedynie na tydzień na Dominikanę. Że do posprzątania swojego domu nie mogą już zawołać sprzątaczki, ale muszą zagonić jakiegoś swojego otyłego dzieciaka. Że liście sprzed domu muszą grabić sami, a nie wzywać do każdego opadniętego listka ekipę sprzątającą. Że na obiad do restauracji nie mogą iść codziennie, a tylko raz, dwa razy w tygodniu. Kryzys? Spróbujcie znaleźć miejsce w dowolnej restauracji w jakikolwiek wieczór, o weekendowych nawet nie wspominając. Spróbujcie znaleźć miejsce parkingowe przed kinem, w którym wyświetlają jakiś nowy film. Film Camerona - "Avatar" zarobił w dwa tygodnie w samych tylko Stanach ponad miliard dolarów, a ma zarobić w sumie 4mld $. Na przedświątecznych wyprzedażach sprzedawało się tyle sprzętu elektronicznego, a szczególnie telewizorów LCD, że ich po prostu... zabrakło. Kryzys? Nie rozśmieszajcie mnie! Kilka tygodni temu usłyszałem kwintesencję amerykańskiego stylu życia. Rozmowę dwóch młodych Amerykanek. "Oj, sorry, ale nie mam ani centa, bo ostatnie swoje pieniądze wydałam na śniadanie". Jakby jakieś centy jej zostały, to wydałaby je na jakąś lunchową przekąskę z automatu, albo chociażby na kawę. Pieniędzy w USA po prostu się nie ma (ze względów praktycznych - bo często się gubią, a drobniaki są ciężkie, i ze względów bezpieczeństwa - bo posiadaczy gotówki się napada w celach rabunkowych). Posiada się zatem karty kredytowe, na których najczęściej też się nie ma pieniędzy, a debet. Tu zarabia się, by konsumować i by raz na jakiś czas spłacać coś ze swojego zadłużenia. Gdy poszedłem do kasy w Kohl's regulować moje zadłużenie z karty wynoszące 39,56$ i dałem pani w kasie 50$, to ta nie mogła uwierzyć, że chcę zapłacić całość? CAŁOŚĆ? Ale przecież nie musisz wszystkiego płacić na raz, dziś, wystarczy zapłacić to wymagane minimum - 5$ i resztę możesz zapłacić w ciągu kolejnego miesiąca bez żadnych odsetek. Amerykanin oczywiście by przystał na taką propozycję, za pozostałe mu 35 dolarów kupił kolejny ciuszek w Kohl's albo poszedł na lunch i... I tym sposobem ulatnia się kilka miliardów dolar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AD-MA
wacel gratuluje ambitnej pracy. dlaczego Wy ludzie dalej piszecie na tym forum to juz 160 ktoraś kartka, ja osobiscie sam ide teraz na kolejna rozmowe do OVB i jak narazie wszystko wyglada fajnie, zdaje sobie sprawe ze nie jest tutaj łatwo zarobic pieniadze jak wszedzie, ale jestem pewna ze firma mocno sie rozwija, i zarobki tez sa naprawde fajne skad to wiem poniewaz moj kuzyn tam pracuje od paru lat. co do niektorych , chcielibyscie najlepiej lezec i zeby Wam kasa sama wplywala na konto, usmiechnijcie sie troche, wiecej pozytywnego myslenia a w zyciu troche bedzie latwiej, a forum z informacjami wyssanymi z palca zniknie, w niemczech nie ma problemu z tym a osoby ktore chca pracowac w tej firmie u zachodnich sasiadow musza sie naprawde postarac, i jakos ludzie tego chca tylko jak zwykle polaczki widza wszedzie problemy, brzydki napis, nieladne kolory, za młodzi ludzie pracyja za starzy, zlodzieje(bo zarabiaja kase) pomyslcie troche !!! proponuje kazdemu kto jest zainteresowany ta praca poprostu sprobowac tak jak ja to zrobilam, i wtedy dopiero mozna miec jakas opinie !!! pozdrawiam ludzi skazanych na sukces !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaKOKOjambo
Oj Wacel Wacel. Widzę że się tak zawziąłeś że aż badania statystyczne przeprowadzasz na forum :D Chociaż mówi się że statystyką nigdy nie należy wierzyć, bo raczej nic faktycznego nie mówią. Statystyki to statystyki... Druga sprawa. Skąd wiesz, że akurat osoby, które tutaj pisały, że można zarobić i mieć niezłą kasę mają zrobione po 56jp?? Wytłumacz mi to? Wytłumacz mi to prosto i logicznie, bo pewnie Twoim zdaniem jestem tępym człowiekiem, bo pracuje w OVB. Chyba że znowu jesteś zajebistym informatykiem lub osobą która bardzo dobrze zna się na komputerach i potrafisz rozszyfrować każdego ip. Trzecia sprawa. To ile tutaj zarobisz to zależy tylko i wyłącznie od Twojego zasranego interesu. Więc patrząc na osoby, które mają po 56 jp, to raczej nie należy się śmiać tylko płakać. Bo dupy ruszyć się nie chce do roboty i tyle. A zarobić można, tylko trzeba do cholery chcieć i mieć trochę ambicji. Więc akurat na rang listę nie masz się co powoływać bo pewnie nawet połowa tych osób nie wie, że takie forum jak to istnieje. Ale jeżeli pokażesz mi że te osoby, które mówiły że można zarobić i mieć kasę robią znikoma ilość jp, to wtedy Ok. Zgodzę się z Tobą. Pozdrawiam :D I to Ty Wacel wrzuć troszkę na luz :D P.S. Jeszcze jedno. Był poruszony wcześniej temat, że w OVB R-ki to robole, że pracują na tych wyżej i że dostają znikomy procent sumy, która otrzymuje OVB z podpisania jakiejś umowy. Więc niech teraz ktoś mnie uświadomi i przekona że w jakiejkolwiek innej firmie jest inaczej?? W każdej jest tak że to pracownik zapierdala na szefa, żeby ten tylko miał na nowy samochód lub na wakacje. Nie jest tak? No chyba że ktoś ma swoja własna działalność. Więc jak słyszę takie pieprzenie o wyzyskiwaniu R-ek to mnie szlag trafia. Popatrzcie się jak jest gdzie indziej... Zresztą jeżeli to tak bardzo boli, to przecież każdy może ostro popracować przez te pół roku, przeboleć to i zostać kierownikiem. I wtedy to na niego będą robić... Dziękuje za uwagę i jeszcze raz pozdrawiam :D jajaKOKOjambo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATAK KLONUF
Jeden wacel napisał co myśli , i wynika , że nie ma prawa do własnego zdania , gdyż klony zaatakowały zmasowanym atakiem. Tylko osoby poprawne politycznie mogą wyrażać opinie na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wacel
ej ludzie skażeni ovb :) śmiać mi się chce tylko że bujacie w obłokach śniąc o lepszym jutro:) z tego co tam któryś z was napisał wynika że w ovb pracują same nieroby:) wystarczy popatrzeć na rang liste:) przypominacie mi takie małe czarne głośno szczekające latlerki:) robicie dużo hałasu wokół siebie ale jesteście takim małym czarnym gównem:) sami wiecie jak jest i nie bede wam nic tłumaczył bo mi się nie chce, poczytajcie sobie poprzednie strony:) biedni bogaci ovbowcy bez grosza przy duszy:) pozdrawiam ludzi skażonych ovb :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaKOKOjambo
KLONIE, akurat z wypowiedzi Wacla i innych użytkowników wynika, że to my nie mamy prawa działać w OVB tak, żeby było dobrze dla klienta i żeby był klient zadowolony. Bo już po samym tym że usłyszycie że ktoś zaczyna prace w OVB, to w Waszych oczach jest Kurwą i złodziejem. Przepraszam za przekleństwo ale taka jest prawda. A to czym się kieruje dana osoba to już macie w głębokim poważaniu. Więc nie pierdziel mi farmazonów, że ktoś nie ma prawa do własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaKOKOjambo
Tak Wacel, dokładnie :D Jeden z drugim pisze, że już coś osiągnęli, mają z pracy w OVB niezłą kasę i jeszcze na dodatek bujają w obłokach o tym co już udało im się osiągnąć. Marzą o teraźniejszości :D Nie inaczej, tak jak mówisz :D I jeżeli w OVB pracują same nieroby, to chyba powinieneś się z tego faktu cieszyć. W końcu mało umów jest podpisywanych. Tak, my wiemy jak jest. Tylko że to co my wiemy i co widzimy jak jest, to do Ciebie nie chce dotrzeć. Widzisz OVB poprzez pryzmat tego, jak było w Twojej strukturze. I tutaj można dać porównanie do Ciebie. My jesteśmy jak te ratrelki, ale Ty jesteś jak taki koń, który ma założone klapki na oczy, żeby tylko widzieć to co ma przed sobą... :D I nie trzeba czytać ostatnich stron, bo wystarczy że się przeczyta tą stronę i na niej zawarta jest kwintesencja Twoich wszystkich wypowiedzi. Czyli że OVB to kupa i że jesteśmy nie wiadomo czym i kim :D A po co czytać jedno i to samo? Również pozdrawiam Skażony OVB :D A tak a prpopo, to nie wiem co Ty masz za Rang Listę, ale na mojej wygląda to inaczej niż piszesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dexter
Wacel jak tak znasz ranglistę na pamięć, to choć rzuć jedno nazwisko, osobę, która osiągnęła tyle punktów. Tyle gadasz o tej liście a zero konkretów, pewnie masz jakiegoś kolegę, który jeszcze coś tam próbuje pracować i na tej podstawie oceniasz innych. Naprawdę Wacel daj na luz, bo takie wasze gadanie zrobiło się nudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATAK KLONUF
Nikogo nie obraziłem , a drzesz japę ,że pierdzielę farmazony i wkładasz mi w usta słowa , których nie napisałem. Kogo ja nazwałem kó r wą albo złodziejem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaKOKOjambo
ATAK KLONUF: co do Ciebie to mi chodziło tylko o to że niby szanowny pan Wacel nie ma prawa do własnego zdania. Ależ pewnie że ma. "KLONIE, akurat z wypowiedzi Wacla i innych użytkowników wynika, że to my nie mamy prawa działać w OVB tak, żeby było dobrze dla klienta i żeby był klient zadowolony." I nic nie napisałem, że to Ty tak mówisz i że Ty tak uważasz. Chodziło mi tutaj o osoby, które już wcześniej wypowiadały się na tym forum. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3in
Jak czytam to wszystko to mi sie aż żygać chce. Ludzie to jest walka którą można by przyrównać do walki ateisty z wierzącym. Każdy ma swoje racje ale do licha po co generalizować. Moja struktura radzi sobie świetnie wszyscy sobie pomagają gdy można ( nie ma klientów w pobliżu) to ostro żartujemy. Ale to nie to się liczy tylko to że wiem że ja moi przełożeni i ludzie pode mną odwalamy kawał dobrej często ciężkiej roboty. I nikt w biurze nie ma poczucia przynależności do jakiejś sekty. Pozdrawiam doradców z OVB i ludzi plujących na nas. PS jesli ktoś jest pewien swoich racji i jest gotów porozmawiać w face 2 face o swoich doświadczeniach to zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×