Zmniejszenie piersi

no i wiadomo każdy to jakoś inaczej przeżywa, odbiera, znosi. są szczęśliwcy, których nic nie boli.... Wiesz dla mnie to było marzenie od lat i jak sie zaczeło spełniać - to był lekki kosmos. Wszystko się wydawało trochę nierzeczywiste. Bo w myslach snułam scenariusze, setki - jak to bedzie jak to zniosę jak to jest. I na końcu co>? Wszystko było inaczej! Oprócz momentu ogladania. Na niego byłam dobrze przygotowana. Pielęgniarka mówi, ze są ludzie, którzy się załamują, płaczą. A ja? byłam zadowolona i szczesliwa. Wiedziałam, że to tak wygląda i przez to byłam pewna, ze poszło dobrze!!

dzwonki O to już jesteś kilka dni po więc najgorsze za Tobą!! Ja nie przejmuje się tyle samym zabiegiem co tym, że będę cała pocięta. Mam lekki wstręt do ran i szwów więc całe szczęście, że mój luby jest ratownikiem i zna się na sprawach medycznych więc będzie dbał o moje piersiątka po zabiegu. Obiecał je smarować i zmieniać opatrunki ;)

dzwonki Ach i dziękuję za wsparcie! Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko;)

CZekam na twoja relację.Moja druga połowa też sobie nieżle radzi. Powodzenia!!!

Aagnee Powodzenia i naprawdę nie ma sie czego bać... Ja nic nie jadlam przed operacja cały dzien ani nie pilam tylko lyka wody i tez było mi niedobrze ale nie wymiotowalam na drugi dzien zjadłem śniadanie dopiero po 11 i to tylko jedna kromeczke i tak sobie chyba żołądek zasuszylam ze od operacji schudlam już 3 kg (w tydzien) bo jem jak ptaszek i nie mam apetytu.... Więc to dobry sposób dla tych co chcą sie odchudzić hehe Dzwonki Super ze już jesteś po :))) teraz będziesz tu często zaglądać bo co innego mozna robić przez pierwsze dni :) tylko internet telewizja i dobra książka.... Wracaj szybko do zdrowia i pisz jak tam rezultaty....

A i mnie tez wszystko swedzi zaczynam dostawać szału ale w poniedziałek ściągają mi szwy więc może będę mogła już sie drapac... :))

Dzwonki Mam pytanko czy ty tez w zdloz piersi masz pozszywane tak na okretke ze ta skóra jest tak grubo wzięta? Bo ja tak mam i nie wiem czy to dobrze bo w okol skutka mam normalnie przylega skóra do skory bardzo ładnie ale w zdloz to szycie to mnie trochę przeraża ta skóra taka pomarszczona boje sie ze tak zostanie a i pod biustem tez mam bardzo ładnie równo....

Ellesi u mnie wszystko rowno. Przygladalam sie tylko mala chwilke na zmianie opatrunku.Wszystko spuchniete,moze jak opuchlizna schodzi zaczyna ta skora ciut inaczej wygladac?No i szkola szycia pewnie tez nie jedna:-) oj racja wiele innych rzeczy nie robie,a od lezenia plecy bola nieziemsko. Narazie nici ze spania tak jak lubie czyli na boku i brzuchu. Zagladam czesto od dawna. Czytalam,rozwazalam,bralam do serca:-) niewielu bliskich rozumie, a tu?od osob nieznanych,oddalonych taki dopping.Tylko wczesniej siedzialam cichutko.

A u mnie tez 4 kg mniej i tez swedzi.chyba standardowo i dobrze sie goimy;-)

Dzwonki Ja w poniedziałek mam wizytę zobaczymy co mi powie dr.... Oj trochę sie stresuje bo ja jestem mega detalistka i martwie sie ze nie bedzie idealnie jak bym chciała :( a wybrałam super lekarza tyle kasy tylko po to żeby było super a tu taki stres zobaczymy co mi powie w poniedziałek....

Ja podobie staralam sie o dobrego lekarza,zeby bylo idealnie i bez komplikacji.Jestem bardzo zadowolona z lekarza i opieki,ale wiem ze o detale przyjdzie walczyc dlugo i czekac na efekty rowniez.Mysle,ze jesli oddalas sie w rece dobrego specjalisty - wszystko bedzie perfekcynie,ale z czasem.Uzbroic sie w cierpliwosc.Bedzie pieknie.Ja jestem optymistka.Juz jest 100 razy lepiej niz przred.Donos o wszystkim jestem ciekawa i trzymam mocno kciuki!!

Kurcze a stres zabojczy jest.Ja dzis malo co spalam przed zmiana opatrunku. Ale na szczescie jest dobrze

Ja już śpię super nie mam problemu ze spaniem na boku :) wszystko goi sie super już normalnie dotykam ta piers i mam czacie w sutku więc super o tyle już jestem spokojna....

Dzwonki A jak przeżyłaś zmianę opatrunków i zakładanie i zdejmowanie stanika. A co z "odsączkami" wyciąganymi z pod piersi? Bo jeśli mnie zakwalifikują, to właśnie tego będę się bała najbardziej:(

Hexe opatrunki spoko. Pani Ewa to aniol wsrod pielegniarek.Baaardzo delikatna,kojacy glos,zadnych drastycznych historii rodem z przychodni NFZ;-) ale do rzeczy.W pierwszej dobie po byl lekarz i pielegniarka zobaczy i ocenic jak piersi wygladaja,ile jest plynu w drenach.Druga doba to samo plus decyzja o wypisie.Na zmiane opatrunku poszlam do zabiegowego,pielegniarka pomogla mi sie rozebrac,rozpiela biustonosz,kazala sie polozyc.zdjela biustonosz,przemyla plynem zeby plastry sie delikatnie odkleily,zaczela zdejmowac plastry gazy bardzo delikatnie.powiedziala,ze teraz wyjmie dreny i ze nie mam sie bac. Nic a nic nie bolalo tylko odrobinke zaszczypalo przy przemyciu. Potem pani Ewa pomogla mi wstac,pokazala lustro.omowila wszystko:siniaczki,przebarwienia.przyszedl pan doktor poogladal,powiedzial ze jest bardzo dobrze.Dostalam full serwis:masc,gaziki, plastry,zalozenie stanika i juz.po dwoch dniach powtorka,wszystko jest dobrze,ksztalt ladny w poniedzialek kolejna zmiana. Co do drenow.balam sie tez strasznie,nie wiedzialam jak to wyglada jak sie nosi i ile czasu.obudzilam sie juz z nimi.to gumowe rurki z pojemnikami plaskimi gdzies 0'25 litra.wlozono mi je za gumke od pidzamki i tak nosilam.nie bola,nie sa bardzo uciazliwe,wymieniane raz na dobe(tylko pojemnik odkrecany od rurki bezbolesne) nie za fajne,ale nie ma sie czego bac

Dzwonki Dzięki za szybką odpowiedź. Powiedz jeszcze czy piersi bolą? Nie ciągną? Jaki zapas leków przeciwbólowych dostałaś?

Nie ma sprawy. Leze w domku i co chwile zagladam na forum.boli coraz mniej,czasem szarpnie,trzeba uwazac na ruchy rak.zaczyna troszke pobolewac wieczorem. Dostalam 50 tabletek diclac i 100 apapu.mam brac 3razy dziennie diclac+2apapy. Po konsultacji odstawilam diclac biore apap gdy jest potrzeba.

To jeszcze jedno pytanie.... jak jest z piciem wody? Wiem, że nie można przed i po jeść i pić, tylko jest się na kroplówce, ale jak byłam mała i byłam w szpitalu, to po operacji mega chciało mi się pić, a kroplówka to było mało. A teraz pije prawie 5 litrów płynów dziennie i boję się odwodnić za bardzo, bo to od razu wychodzi mi na skórze:( ile muszę czekać po operacji, żeby się porządnie napić?

Do Viprenia Tak jak radziłaś przypomniałam się kilka razy i mam już termin , 7 maja .Z jednej strony wielka radość , z drugiej sama pewnie wiesz wielki strach i niepewność .Najbardziej martwi mnie to że będe tam całkiem sama bardzo daleko od domu . Załatwiam teraz w przyspieszonym tempie szczepienia, oraz inne badania.Powiedz prosze z jakimi badaniami ty musiałaś się stawić w szpitalu , ja mam ortopede , neurologa ,usg piersi i szczepienia , mam nadzieje że wystarczy, zresztą tylko te badania zlecono mi zrobić .

Czy rozmiar 70 f jest wystarczający aby starac się o refundacje z NFZ?od czego wogóle zaczac staranie się i które kliniki mają podpisane umowy z NFZ?PROSZĘ POMÓŻCIE!!!

Hexe zalecono mi nic nie jesc 6 godzin przed i nie pic 4. Ostatni raz jadlam dzien wczesniej o18. Po operacji bylo mi slabo i samowolnie wypilam kilka lykow jogurtu. Zwymiotowalam raz i anastezjolog wpadl zobavzyc co u mnie i zalecil diete do nastepnego ranka:leki i duzo duzo wody. Pielegniarki do mnie zagladaly i przypominaly o piciu:woda niegazowana i herbata.suszylo mnie,bralam duzo lekow wiec pilam bardzo duzo.o to nie musisz sie martwic.MOZESZ pic dowoli;-) Ja nie mialam kroplowki.zaraz po zabiegu dostalam zastrzyk w weflon-bo mnie mdlilo,potem jeszcze 2razy antybiotyki przeciwzapalne.Jedyny bol w tym piciu to ubikacja. Ciezko wstaje sie z lozka,do ubikacji chodzilam z eskorta:-( krecilo mi sie w glowie i robilo goraco- w pierwszej dobie po

Dziewczyny staram sie o operacje na NFZ i chcialabym zobaczyc zdjecia przed i po operacji na NFZ. Z gory dziekuje! wirusek2008@wp.pl Pozdrawiam :)

Ja już ponad 3 miesiące po operacji. Walczę z bliznami.Niestety nie są cienkie.Są grube, czerwone,trochę pieczą a może raczej swędzą. Ale i tak się cieszę.Na wierzchu piersi nie noszę, mąż sie przyzwyczaił. Masuję2-3 razy dziennie w zależnie od czasu jaki mam. Mam cichą nadzieję, że pomoże. Do kleo599 Cieszę się razem z Tobą. To już tuż tuż. Ja też miałam taki zestaw badań i wystarczyło. Wiem,że jeśli czegoś braknie to zawsze mogą zrobić na miejscu. Najważniejsze to chyba usg piersi Ja też byłam daleko od domu. Mąż wpadł tylko raz i to na chwilkę. Odwiedzała mnie koleżanka. Ale bez niej też dałabym radę. Jak czegoś zabraknie to jest sklepik, bar. Nie ma telewizorów, warto mieć radio i coś do czytania (kilka książek). Pielęgniarki super miłe, zawsze znajdą chwilę na pogaduchy. Ja też się bałam i nie mam sposobu na strach. Ale zawsze sobie powtarzałam.Jeśli nie teraz operacja zmniejszenia, to za kilka lat operacja kręgosłupa. Zawsze wybrałam tą pierwszą opcje. A teraz mogę biegać za dzieckiem, z przyjemnością prasuję, bo nie boli mnie kręgosłup, optycznie schudłam i to z 10-15kg, a do tego wg znajomych wyglądam dużo młodziej. Nawet blizny mi nie przeszkadzają, bo te wielkie balony wyglądały dużo gorzej i jeszcze niszczyły mi zdrowie. Ostatnio robiłam usg - i lekarz nie miał już problemów z badaniem. Nie mam żadnych krwiaków wewnętrznych, łatwo się bada taki małe cycki, zwłaszcza, że moja mama miała raka piersi. Głowa do góry i niedługo pierś też z dumą wypniesz. Powodzenia

Viprenia Oj kochana jesteś kolejna osoba która mnie wystraszyla bliznami a miałeś je od początku czy zaczęły ci sie pogrubiac pózniej?

aagnee mam nadzieję, że u ciebie wszystko ok i nadal pełen spokój. Trzymam kciuki za ciebie. odezwij sie jak tylko bedziesz mogła. U mnie coraz lepiej, coraz bardziej się cieszę... Były chwile ciężkie, dziwne momenty - ale 5 dni po - wydaje się że to wszystko pikuś!!! POWODZENIA!!!!!

Oj tak bardzo wam zazdroszcze tez chciałabym napisać ze sie cieszę z podjętej decyzji ale boje sie zapeszac cały czas jeszcze żyje w stresie czy sie wszystko super zagoi czy nie bedzie blizn czy bedą równe... Tyle mnie nęka pytań codziennie jak patrzę w lustro :( ale staram sie być pozytywnie nastawiona...

Rozumiem. Sama mam mnostwo watpliwosci. Przeciez wciaz jeszcze moze wiele sie popsuc.Staram sie myslec o tym co jest tu i teraz. Zachowac optymizm i nadzieje ze wszystko sie zagoi...to nielatwe...

dzwonki Cieszę się, że u Ciebie coraz lepiej i tak szybko dochodzisz do siebie! U mnie nadal pełen relaks a jutro zabieg ;) Pewnie dopiero jutro do mnie wszystko dotrze. Zabieg robię prywatnie więc w środę będę w domu i wszystko Wam opisze. Mam nadzieję, że od razu będę na chodzie ;)

do wszystkich dziewczyn dużo PO Może jakiś ranking kremów na blizny? Na razie tylko chyba 2 czy 3 pojawiły się na forum, ale może są jednak jakieś lepsze? Czy stosujecie coś innego niż polecił lekarz? Jakiś krem, po którym mocno bieleją blizny? I co najważniejsze jakie to są koszty? Ja jeszcze nawet konsultacji nie miałam, ale chciałabym wiedzieć jakie to są koszty. Za operację płaci NFZ, ale do tego trzeba zaopatrzyć się w inne rzeczy, więc wolę już zacząć się przygotowywać;) Żebym potem zawału nie dostała, operacja za free, ale trzeba wydać jakieś 500zł na inne rzeczy, ale dla mnie to mega dużo;)

Podpinam sie do pytania wyzej bo tez mi sie przyda odpowiedz. Ponizej kilka preparatow z cenami. Moze znacie te i macie jakas opinie na ich temat? Moze zalecono wam co innego? Piszcie o kremach i masciach. Tych skutecznych i tych, ktore nie daja rady przy"naszych" bliznach Dzieki!!! Oceanic 15g 40zl Veraderm 14g 72zl Contratubex 50g 50zl Dermatix 15g 135zl Kolagen inventia 100ml 224zl Cepan 35g 16zl NoScar 30 ml 40 zl Dermabliz 15g 30zl Alcepalan 12zl,veranderm 73zl, alpena 15g 137zl, stratamed 5g 62zl Cicatrix 30 ml 120zl, Silcyderm 30g 20zl ceny orientacyjne z aptek netowych