Gość gość Napisano Listopad 30, 2018 Odnośnie mojej operacji i 5kg to miałam w panache rozmiar 80k ale w zasadzie tylko jeden model nosiłam bo inne bywały za małe. Tak samo lepiej pasowałby obwód 75 ale miseczki były za małe:( Teraz w Intimissimi mam 80C. Obwód w biuście mam mniejszy o 20cm. Jestem po 40 i żałuję, że wcześniej tego nie zrobiłam. Też nigdy nie miałam odparzeń ale do zeszłego roku. Kiedyś będzie ten pierwszy raz. Czekałam na operację 2,5 roku. Nie byłam do końca zdecydowana ale pod koniec miałam takie bóle pleców, że nie mogłam się doczekać. Piersi miałam do pasa. Jak zobaczyłam w klinice zdjęcie przed i po to byłam w szoku, że aż tak źle wyglądałam. Nie zdawałam sobie z tego sprawy. Teraz słyszę, że odmłodniałam i wyglądam jakbym straciła z 20kg. Jakość mojego życia bardzo się poprawiła. Mam ochotę ćwiczyć, dbać o siebie a pod koniec dnia w pracy nadal mam siły bo nie bolą mnie ramiona od wpijających się ramiączek. Schudłam przed operacją 7kg. Nareszcie dobrze czuję się w swojej skórze i z przyjemnością patrzę w swoje odbicie w lustrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 1, 2018 Ja jutro ide do szpitala, w pn operacja w Orlowskim. Trzymajcie kciuki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 1, 2018 Trzymamy kciuki! I odezwij się jak najszybciej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 1, 2018 Witajcie, Ja byłam operowana 27 listopada u doktora Potockiego. Operacja przebiegła bez komplikacji. W piatek byłam na zmianie opatrunku, a kolejny raz idę w srodę. Szwy trochę ciagną, coś tam kłuje, coś zaboli, ale da się wytrzymać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 1, 2018 Jaki rozmiar zrobił Ci Potocki? I jaki rozmiar miałaś przed? Ja w styczniu mam u niego konsultacje. Napisz coś więcej jak było? Proszę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 2, 2018 Rozmiar przed miałam 70h , teraz nie wiem jeszcze - pewenie c-d, ciężko mi określić :-). Sam dr Potocki pytał jaki rozmiar chcę mieć, odpowiedziałam, że mają być piersi mniejsze, ale ma coś zostać . W efekcie wyciął po 600 g z każdej piersi. Wydaje mi się, że będę zadowolona, teraz to jeszcze jest opuchlizna. Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które robiły u dr Potockiego, czy też takie długie przerwy były między opatrunkami? Tzn. pierwsze trzy zmiany opatrunków codziennie, ale teraz od piątku do środy. Dziś dopiero niedziela, a ja czuję się jak w sztywnym pancerzu, wszystko mnie swędzi, no ale nie kazali nic ruszać i zaglądać. Jest też jestem z Trójmiasta , jak pisała tu koleżanka powyżej chyba z Sopotu i nie mam możliwości podejść jutro na szybszą zmianę opatrunku. Ogólnie klinika na wysokim poziomie, opieka również. Dzien po operacji nie było mojego lekarza, to przy zmianie opatrunku był dr Szczyt. Wszyscy mili, uprzejmi, służący pomocą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 2, 2018 To ja dziewczyna z Sopotu:) też tak rzadko miałam zmieniane opatrunki. Też się dziwiłam, ale moja koleżanka robiła gdzies w Krakowie i tak samo miała. Ale wszystko super się zagoilo. Jestem zadowolona z roboty Potockiego. Żałuję tego co wszystkie, że tak późno zdecydowałam się na taka operacje! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 3, 2018 No ja jutro idę na konsultację sama nie wiem czego się spodziewać...O co zapytać ...trochę mam stresa A jak mi nie zrobią? W sumie to przydało by się zrzucić mi z 10 kg. No cóż robię co mogę.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Gość gość Napisano Grudzień 5, 2018 Gdzie byłaś? Jak poszło? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Grudzień 5, 2018 No byłam wczoraj w Łodzi na ul. Aleksandrowskiej....Pan dr wszystko mi wytłumaczył dokładnie no i na widok moich skarbów powiedział nooo to koniecznie zmniejszamy bo tu są wskazania medyczne termin na luty.... mam tylko wpłacić zaliczkę to wtedy ustalimy dokładnie termin....ogólnie to doktorzy wydają się być ok. Ale co można powiedzieć po jednej wizycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 5, 2018 Termin na luty..., super to szybciutko zleci. Ja dziś byłam u dr Potockiego na zmianie opatrunku, wszystko jest ok. Ciągną mnie te szwy, piersi jeszcze troche obolałe, ale to wszystko do zniesienia. Za tydzień mam ściągnięcie szwów. To dopiero tydzień po operacji, więc nie ma jeszcze końcowego efektu, ale już jestem mega zadowolona. Warto było poczekać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Grudzień 5, 2018 Ty jesteś tydz. po i tak dobrze się już czujesz??? Wow to super!!! ciekawe jak to będzie u mnie ja mam dużo do redukcji sam dr mi to powiedział...boję się komplikacji i samej siebie żebym nie zrezygnowała. A możesz już coś robić w domu??? A ze spaniem jak u Ciebie? Dużo sobie zmniejszyłaś?? A zaraz po operacji bardzo boli??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Napisano Grudzień 5, 2018 5 godzin temu, Gość Gość napisał: Ty jesteś tydz. po i tak dobrze się już czujesz??? Wow to super!!! ciekawe jak to będzie u mnie ja mam dużo do redukcji sam dr mi to powiedział...boję się komplikacji i samej siebie żebym nie zrezygnowała. A możesz już coś robić w domu??? A ze spaniem jak u Ciebie? Dużo sobie zmniejszyłaś?? A zaraz po operacji bardzo boli??? Nie bój się. Będzie dobrze. Ja jestem lżejsza o 5kg a poszło bezproblemowo. Na drugi dzień po operacji na krótki spacer poszłam. Fakt, że trochę boli czasem mocniej czasem słabiej i niewygodnie mi się spało bo długo nie mogłam na boku spać i mnie plecy bolały ale to wszystko do przeżycia a możliwość życia bez bólu pleców jest o wiele ważniejsza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Grudzień 5, 2018 Dziękuję za wsparcie teraz mi jest bardzo potrzebne. Mój mąż do tego podchodzi bardzo sceptycznie mówi....po co Ci to i co dasz się pokroić ja Cię taką kocham....itp. Nie mówiłam jeszcze nikomu innemu, że chcę się poddać operacji. Jesteście moim jedynym wsparciem. Dziękuję!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Napisano Grudzień 6, 2018 22 godziny temu, Gość Gość napisał: Dziękuję za wsparcie teraz mi jest bardzo potrzebne. Mój mąż do tego podchodzi bardzo sceptycznie mówi....po co Ci to i co dasz się pokroić ja Cię taką kocham....itp. Nie mówiłam jeszcze nikomu innemu, że chcę się poddać operacji. Jesteście moim jedynym wsparciem. Dziękuję!! Mój mąż też tak mówił a dodatkowo strasznie się bał o mnie bo pół roku wcześniej jego tata zmarł przez powikłania po teoretycznie udanej operacji. Prosił mnie żebym zrezygnowała ale już za bardzo dokuczały mi bóle pleców. Za to teraz cieszę się, że nie posłuchałam go szczególnie wtedy kiedy widzę zachwyt w jego oczach jak ubieram sukienki, których nigdy nie nosiłam bo wyglądałam karykaturalnie jak dla mnie. Jak lizak. Duże u góry i wąskie na dole. Miałam ok 122cm w biuście i 99 w biodrach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka Napisano Grudzień 7, 2018 Miałam trochę inny problem, bo miałam niesymetryczny biust. Byłam na konsultacji u doktora Pabiańczyka w Krakowie i miałam wybór - powiększyć prawą albo zmniejszyć lewą, ale że stuknięta nie jestem i wystarczył mi jeden gigant to zmniejszyłam lewą. I jestem bardzo zadowolona z efektu bo po pierwsze są równe a po drugie operacja obyła się bez powikłań. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość misia09 Napisano Grudzień 7, 2018 A ja idę w lutym . Mam rozmiar 65KK, a ważę 60 kg , przy wzroście 170 cm. Bardzo cierpię z powodu bólu kręgosłupa. Nie wspomnę już o ubraniach i bieliźnie. Jestem umówiona z dr Obrockim z kliniki Ambroziaka. Powiedział mi, że trzeba usunąc 3/4 piersi. Jaki powinnam mieć rozmiar? Doradźcie mi. Całe życie byłam cycata i nie chcę traumy, ze nagle jestem" płaskownikiem". Jak myślicie, jaki rozmiar będzie optymalny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Grudzień 7, 2018 28 minut temu, Gość misia09 napisał: A ja idę w lutym . Mam rozmiar 65KK, a ważę 60 kg , przy wzroście 170 cm. Bardzo cierpię z powodu bólu kręgosłupa. Nie wspomnę już o ubraniach i bieliźnie. Jestem umówiona z dr Obrockim z kliniki Ambroziaka. Powiedział mi, że trzeba usunąc 3/4 piersi. Jaki powinnam mieć rozmiar? Doradźcie mi. Całe życie byłam cycata i nie chcę traumy, ze nagle jestem" płaskownikiem". Jak myślicie, jaki rozmiar będzie optymalny? Jesteś szczupła i wysoka, wg mnie c/d Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Grudzień 7, 2018 Do gość Ani Fajnie, że obyło się bez komplikacji i wszystko już się dobrze zagoiło to najważniejsze. Jeszcze to wszystko przede mną . Ale najważniejsze że termin już umówiony...Cały czas teraz myślę jak to będzie po operacji...W sumie to już nie chodzi o ból tylko jak zareagują znajomi - mam zamiar nikomu nic nie mówić....tylko mojej mamie no i mąż też wie... przecież na pewno będzie widać różnicę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Napisano Grudzień 10, 2018 Dnia 7.12.2018 o 23:10, Gość Gość napisał: Do gość Ani Fajnie, że obyło się bez komplikacji i wszystko już się dobrze zagoiło to najważniejsze. Jeszcze to wszystko przede mną . Ale najważniejsze że termin już umówiony...Cały czas teraz myślę jak to będzie po operacji...W sumie to już nie chodzi o ból tylko jak zareagują znajomi - mam zamiar nikomu nic nie mówić....tylko mojej mamie no i mąż też wie... przecież na pewno będzie widać różnicę. Wiesz co ja powiedziałam części ludzi w pracy ale tak naprawdę gdybym powidziała, że idę na operację i nie mówiła na jaką to pomyśleliby, że schudłam. Ci, którzy nie wiedzieli dziwili się, że tak bardzo schudłam i nie domyślili się, że to efekt operacji. Myślę, że gdybym to wiedziała wcześniej to nie powiedziałabym nikomu chociaż nie miałam przykrości z tego powodu a wręcz przeciwnie moje koleżanki z pracy namawiają teraz inną koleżankę na operację :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magda11111 Napisano Grudzień 10, 2018 Ja nie mówiłam nikomu o zabiegu. Przed operacją próbowałam ukrywać biust w luźnych bluzkach, pod jakimiś kamizelkami i wyglądałam w tym wszystkim po prostu grubo, mimo 63 kg wagi - po redukcji nareszcie noszę swój rozmiar i za jażdym razem słyszę, że schudłam kilkanaście kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy__daisy 0 Napisano Grudzień 11, 2018 Witam, czy któraś z dziewczyn ma opinie o dr. Samirze Ibrahimie? Szukam najlepszego specjalisty. Mój rozmiar to 65 G przy wzroście 157 i 50kg wagi . Na NFZ chyba nie mam co liczyć, myślę o zabiegu w prywatnej klinice, przewinęło się tu kilka nazwisk lekarzy, ale oczywiście chciałabym wybrać najlepszego specjalistę od zmniejszenia i podniesienia biustu. Samo zmniejszenie biustu, to wiadomo ale chodzi też o jego nowy kształt, układ i rozmiar brodawek. W internecie jest trochę zdjęć przed i po, niestety niewiele efektów "po" mi się podoba. Dajcie proszę znać kogo polecacie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Grudzień 11, 2018 No to chyba nie powiem ... tylko najbliższej przyjaciółce...A resztą nie będę się przejmować. Cały czas myślę o tej operacji i im bliżej tym trochę się zaczynam bać i mam wrażenie że one z dnia na dzień coraz bardziej mi ciążą, coraz bardziej mnie bolą plecy i ramiona nie wiem czy to nie psychika mi szwankuje. Boję się jednak tych pierwszych dni po zabiegu....No ale tu dziewczyny piszą, że da się wytrzymać jeszcze 2 miesiące muszę wytrzymać obym tylko się nie wycofała☹ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mikio66 0 Napisano Grudzień 12, 2018 Witam dziewczyny przed i po :). Piszę po raz pierwszy, ale podczytuję):) Mam pytanie do dziewczym, które są już po. Czy u Was wystepowało drętwienie/mrowienie dłoni/palców i nóg? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xyz Napisano Grudzień 12, 2018 Mnie na operacje namowil moj maz i sam znalazl mi lekarza i poszedl ze mna na pierwsza wizyte. Ja sie tego wszystkiego strasznie balam i nie chcialam , ale on mial dosc mojego narzekania , placzow i kompleksow i teraz jestem mu wdzieczna ze nie zachowal sie jak inni faceci, ktorzy mysla ze operacja to cos strasznego albo ze to fanaberia. I o zabiegu nikomu nie powiedzialam, tylko kilka osob wie. wygladam jakbym schudla. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bema Napisano Grudzień 12, 2018 Ciekawa jestem jak przebiegla operacja w Orłowskim . Kolezanko odezwij sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magda Napisano Grudzień 12, 2018 W orlowskim bylam operowana przez Darie Charytonowicz. Jestem 10 dni po zabiegu. Jestem bardzo zadowolona, Pani dr super podejscie i bardzo zaangazowana. Z 75 I/j (po 600gr z kazdej piersi ujeli)a teraz jakies dd, ale jeszcze opuchlizna nie zeszla... Troche pobolewa, ale jakos zyje :), w pn do pracy wiec nie moge sie nad soba uzalac plus 2 malych dzieci :). Jesli ktos po operacji, to prosba o info... czy od razu natluszczalyscie blizne? i jak dlugo nalezy nosic biustonosz pooperacyjny zeby bylo ok? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mikio66 0 Napisano Grudzień 13, 2018 Gość gość Napisano 2 Grudzień Rozmiar przed miałam 70h , teraz nie wiem jeszcze - pewenie c-d, ciężko mi określić :-). Sam dr Potocki pytał jaki rozmiar chcę mieć, odpowiedziałam, że mają być piersi mniejsze, ale ma coś zostać . W efekcie wyciął po 600 g z każdej piersi. Wydaje mi się, że będę zadowolona, teraz to jeszcze jest opuchlizna. Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które robiły u dr Potockiego, czy też takie długie przerwy były między opatrunkami? Tzn. pierwsze trzy zmiany opatrunków codziennie, ale teraz od piątku do środy. Dziś dopiero niedziela, a ja czuję się jak w sztywnym pancerzu, wszystko mnie swędzi, no ale nie kazali nic ruszać i zaglądać. Jest też jestem z Trójmiasta , jak pisała tu koleżanka powyżej chyba z Sopotu i nie mam możliwości podejść jutro na szybszą zmianę opatrunku. Ogólnie klinika na wysokim poziomie, opieka również. Dzien po operacji nie było mojego lekarza, to przy zmianie opatrunku był dr Szczyt. Wszyscy mili, uprzejmi, służący pomocą. Proszę do mnie napisać clematis22@gmail.com Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cmonka2007 0 Napisano Grudzień 14, 2018 Dziewczyny, jak to u Was było z trudno gojącą się raną na łączeniu szwów? u mnie z tej ranki nadal się coś ciągle sączy (3 tygodnie po operacji w Łęcznej) i widać przy ranie jakby biały kolor - nie jest to dziura ale takie niezłączone warstwy skóry. Na kontroli pokazałam do dr i mam tylko robić na to opatrunki z Bactigras. Czy miałyście takie ranki? tak to się długo goi i czy wymaga jednak czegoś więcej niż bactrigras? w ogóle kiedy przestały Was piersi pobolewać? mnie ciągle delikatnie pobolewają piersi szczególnie jakby pod piersiami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc. Napisano Grudzień 14, 2018 Dnia 5.12.2018 o 23:30, Gość Gość napisał: Dziękuję za wsparcie teraz mi jest bardzo potrzebne. Mój mąż do tego podchodzi bardzo sceptycznie mówi....po co Ci to i co dasz się pokroić ja Cię taką kocham....itp. Nie mówiłam jeszcze nikomu innemu, że chcę się poddać operacji. Jesteście moim jedynym wsparciem. Dziękuję!! Trzymam za Ciebie kciuki zebys dotrwala w swoich postanowieniach. Ja mialam wsparcie w mezu, pomimo ze nie bylo go niestety ze mna w trakcie operacji ani kilka miesiecy po. Musialam sobie radzic sama ale udalo sie i po powrocie zobaczyl juz nowa mnie. Bylo warto. Ale mam kolezanke 65j i partner nie jest zadowolony z jej decyzji (byla juz na konsultacji i zostala zakwalifikowana, termin w przyszlym roku) i nieustannie ja namawia zeby zrezygnowala. Ona jest w rozterce a bardzo pragnie tej operacji ze wzgledu na stan kregoslupa. Rozumiem wszystkie obawy jednej i drugiej strony ale decyzja musi byc tylko Twoja. Ja zaluje, ze nie zrobilam tego 10 lat temu ale sytuacja zyciowa temu nie sprzyjala i dojrzalam do niej dopiero niedawno. Pomimo, ze nie jest w 100% idealnie to nie zaluje. Tobie tez zycze abys podjela dobra dla siebie decyzje. Czasem potrzeba na to troche czasu. Powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach