Gość Małgoś73 Napisano Wrzesień 12, 2013 My pisaliśmy do sądu zawsze jak coś się wydarzyło,np. m. rozmiawiał ze swoją byłą i prosił by wysłała swoich swiadków.Ona powiedziała że jej to nie jest potrzebne. Od razu napisaliśmy i wysłaliśmy.Sad wszelką korespondencję dołącza do sprawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EWAEWA2 Napisano Wrzesień 12, 2013 Czym właściwie różnią się te dwa tytułu - poważny brak rozeznania i niezdolność natury psychicznej? W obu psychika ma decydujące znaczenie. Jak to jest z tymi konkretnymi tytułami. Zenek powodów u nas kilka, przede wszystkim ślub bez miłości na co są dowody i wszystkie tego konsekwencje. No i sytuacja, która doprowadziła ją do takiej decyzji, ciężka, ale o tym nie będę pisała na forum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Wrzesień 12, 2013 ale to mi Sąd nakazał powołać nowych świadków-takich którzy znali M przed ślubem i w trakcie, M nawet w Sądzie się nie stawił, odp tylko na skargę, umniejszył swoje winy do minimum, ale ogólnie przyznał się do paru innych rzeczy o których ja pisałam w swojej skardze-część jego odp czytałam - zostawił na komputerze. Na tym jego aktywność się zakończyła... Mam tylko jednego pewnego świadka, który zna M, drugi taki średni - ciotka, a gdzie tu reszta? ;/ do jutra muszę wysłać listę... koresponduję z jednym, dla mnie najbardziej kluczowym świadkiem - najlepszy przyjaciel M, i jak na początku był nawet chętny tak teraz jest stanowczo na NIE, mi się grubo wydaję że M go postraszył... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Wrzesień 12, 2013 EWA mi ksiądz mówił że poważny trudniej udowodnić bo jak sama nazwa wskazuję to muszą być poważne problemy z natury psychicznej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 12, 2013 Mi się udało udowodnić widocznie-miejmy nadzieję, ze II instancja potwierdzi pierwsza, modłę się o to... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 Kochani, to koniec mojej drogi:) II instancja potwierdzila wyrok I -szej. Jestem przeszczęsliwa, choć cięzko bylo ostatnio. wyrok zapadł po dwóch miesiącach, natomiast na podpis (jeden podpis) trzeba było czekać az trzy miesiące. No ale juz po wszystkim....Życzę Wam wszystkim wytrwałości ,wiary i dążenia do prawdy, no i oczywiście pozytywnych zakończeń Waszych spraw. Wiolu , Adko, Zenku, Sforo, Maguniu i inni: dziękuje Wam za wspolne chwile tutaj i dobre słowa. pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Wrzesień 13, 2013 Haniu ogromne gratulacje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 haneczka123456, ogromne gratulacje, cieszę się razem z Tobą!!!!!!!!!! Nareszcie się doczekałaś Kochana. SUUUPPPER!!!! Ja niestety jescze nie dostałam żadnego pisma z sądu. Minęło już prawie 3 miesiące od rozmowy z biegłym i ciągle cisza. Może jeszcze nie ma opinii biegłego. Chyba w końcu się zbiorę i zadzwonię, chociaż staram się być cierpliwa, bo wiem, że moja sprawa nie jest jedyna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 Haneczko GRATULUJE długo trwały I i II instancje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 haneczko z tego co pamiętam miałaś sprawę z tytułu o nie zdolność do podjęcia istotnych obowiązków itd po stronie męża, czy on brał udział w procesie? dał się przebadać przez biegłego? przepraszam z tyle pytań ale jestem z tych "nowszych" i nie wiem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 kochane dziekuję!!!! nawet nie wiem jakimi terminami operować, bo wszystko jest tak rozbiezne. od złożenia skargi do otrzymania do rąk wyroku mineło od marca 2012 do wrzesnia 2013- 18 miesiecy. Adko, kochana juz niedługo zobaczysz. u mnie ten czas wyniosł 2 miesiące ale biorąc pod uwage wakacje mogło sie z tego względu u Ciebie przedluzuc. zadzwoń i dopytaj, bedziesz wiedziała, to ci nic nie zaszkodzi a poczujesz sie lepiej.trzymam jak zwykle kciuki i myslami jestem z Tobą. taka jedna ja: tytuł tak: niezdolonsc pozwanego do podjecia istotnych obowiązków małżenskich z przyczyn natury psychicznej (kan. 1095,3 KPK) . Natomiast moj-nie-mąż nie był przesłuchiwany przez biegłego ale sytuacja, do jakiej doprowadził wiele za siebie mówiła. nie chciałabym tu o tym pisać. Zeznawal jedynie, na tym jego uczestnictwo w procesie zostało zakończone. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 haneczko jestem w szoku że tak szybko!!! mi Sąd powiedział że I instancja trwa u nich ok 3-4 lata (!!!) u mnie za 4 mies minie rok i tylko je zostałam przesłuchana dopiero... rozumiem że mąż był na zeznaniach ale nie był przesłuchiwany przez biegłego? gratuluje jeszcze raz i zazdroszczę w pozytywnym sensie tego znaczenia! wszędzie powinno tyle trwać badanie ważności małżeństwa ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość doszczęściajedenkrok Napisano Wrzesień 13, 2013 Haneczka gratuluje z całego serca.Zenek tobie równiez. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa Napisano Wrzesień 13, 2013 haneczka123456 . Gratuluję bardzo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 tak szybko, ale moim zdaniem sprawa klarowna ,jasna i oczywista była. ciesze sie, bo skonczyło sie cos o czym nie chce pamiętać. no i tak-pozwany zeznawał ale biegłego psychologa nie miał. ja tez jestem tego zdania ,ze wszystkie sprawy powinny tyle trwać, wspołczuje i wspołczułam tym , którym tak opieszale szło. niedługo pojawią się mam nadzieje kolejne pozytywne rozwiązania:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 dziekuję Wam bardzo!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 Haneczko, a jak dzwoniłaś do sądu to do kancelarii? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 Adko, nie chcę Cię oszukać ale w I instancji to ja chyba byłam osobiście dopytać. tam szło terminowo , wrecz bezbłędnie-powiedziano mi , ze opinie biegłego bedę mieć za dwa miesiące i tak też było, nawet prawie co do dnia. 81-532-36-33 ten numer Sądu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magunia Napisano Wrzesień 13, 2013 Haniu z całego serca moje gratulacje!!! nie zostawiaj nas tylko <3 widzę,że z początkiem września "wór" dobrych wiadomości się wysypuje. ja już pół roku czekam na wyrok I-szej instancji. już jest 2,5 roku od momentu złożenia skargi.ale i tak nie mogę narzekac, tylko bardzo sie niecierpliwie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 Haneczko, a ja właśnie nie spytałam kiedy będzie opinia i teraz się miotam. Dzieki za numer tel. właśnie się znieram żeby zadzwonić. Ufff Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 Maguniu dziękuję bardzo!!!, ale sama widziałaś, ze juz dobrze ze mną nie było, straciłam nadzieje, w dodatku mysleniu o tym towarzyszył smutek. a tu taka niespodzianka:) nie zostawię nie zostawię:) bede zaglądać i pewnie Wam gratulować, bo mam nadzieję, ze ten wór rozwiązał się na dobre:) Adko, do 13.30 masz czas. Zadzwoń,zbierz się ,bedziesz spokojniejsza. a wiesz też ze "TAM" mili ludzie siedzą:) bez obaw. trzymam kciuki za jakiekolwiek wieści. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 Hanczko, już wszystko wiem tzn. nic nie wiem, ponieważ tylko ksiądz prowadzący sprawę może mi udzielić informacji, a mojego przewodniczącego składu nie ma do 20.09. Czyli do tego czasu pewnie nie ma co liczyć, że coś się ruszy :( smutno mi :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 ojej kochana no szkoda :(ale nie smuć się.przynajmniej wiesz na czym stoisz, masz czas do 20-go, masz czas by mieć spokojniejszą głowe -bo "wiesz" cokolwiek. wiesz tez ,ze masz sie kierować do przewodniczącego. Przesledź kiedy dyżuruje , tam jest dobrze łatwo kogoś uchwycic, by uzyskac wiadomości z pierwszej ręki. Żeby Cię pocieszyć powiem Ci, że mocno wierzę w to, że po 20-stym sprawa ruszy z kopyta. Jestem z Ciebie dumna, ze się odważyłaś, wiem, ze to było trudne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 20 wrzesnia kochana za tydzień, więc wzgledny okres:) pamiętam jak kazdego dnia wygladałam listonosza i odliczałam dzień po dniu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 Oj trudne, trudne. Cała się trzęsłam, ale dałam radę, następnym razem będzie łatwiej. Przynajmniej wiem, że nie mam co zaglądać do skrzynki i mam czekać cierpliwie dalej. Masz Kochana rację, że lepsze to niż nic. Pozdrawiam Cię cieplutko Szczęściaro :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 Kochana, wiem ,ze czujesz ulgę. przynajmniej na chwilę odpoczniesz od tych myśli. uwierz mi, ze miałam tak samo, identycznie. Tak , jestem szcześciarą , w dodatku przeszczęsliwą:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magunia Napisano Wrzesień 13, 2013 ja tez jak jakas wariatka codziennie zagladam do skrzynki z wielka nadzieja ktorej towarzyszy ogromne bicie serca,ze to moze akurat dzis jest ten wspanialy dzien...nie ma dnia w ktorym bym o tym wszystkim nie mysla.chcialabym zaczac znow normalnie zyc! Kuio Warszawska,prosze...nie trzymaj nas tak dlugo w niepewnosci!błagam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 Haneczko cieszę się razem z Tobą:) Nareszcie możesz być spokojna :) Magunia trzymam kciuki za jak najszybsze pozytywne zakończenie I instancji. Wiem, że to czekanie jest najgorsze, sama to przechodzę, chociaż chyba nie powinnam narzekać, bo w Lbn sprawy toczą się szybko (skargę złożyłam w lutym, a już czekam na okazanie akt). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magunia Napisano Wrzesień 13, 2013 Adka,wlasnie zauwazylam ze osobom ktore skladaly skargi Lbn sprawy tocza sie w zaskakujacym tempie!to jest rzecz napawajaca optymizmem.wszyscy z pracujacych tam osob moga brac przyklad,bo jak widac mozna wydajnie i sprawnie pracowac. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 Adko, ja jeszcze nie moge uwierzyć w to wszystko. Długa droga za mna od początku do zamkniecia tego etapu mojego zycia "na dobre"- na "siedem spustów". no i Siedlce maja szczęscie, bo dla nich II instancją jest własnie Lbn. Natomiast macie rację- pracownicy Lubelskiej Kurii wiedzą jak efektywnie pracować:) zaraz dołączy się Zenek pewnie do tego naszego pisania:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach