niunia8 0 Napisano Marzec 28, 2014 ja proponuje nie czekać aż mężuś napisze pozew,lepiej samej napisać ,dłużej powalczyć i mieć wyrok z orzeczeniem o winie!!!!,może to bardzo pomóc w sądzie biskupim. na pocieszenie dodam, mój cywilny rozwód trwał 4 lata tak mi ex utrudniał bo niby mnie kochał:) proces kościelny jak wspominałam 8lat ale warto czekać bo marzenia się spełniają. czeka mnie II instancja ale już sie nie boje.... pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 28, 2014 Katja88 . Złóż sprawę o cywilny z orzeczeniem o jego winie. Ja żałuję że nie walczyłam o jego winie bo teraz wiem że mogło się udać. Przystałam bez orzeczenia winy i od razu na drugiej rozprawie był rozwód. W danym momencie jestem już po pozytywnym stwierdzeniu nieważności małżeństwa w I i II instancji. Ale powód był w obu przypadkach rozwodu i nieważności taki sam, więc dlatego żałuję, że po prostu nie mam tej satysfakcji że wszystko jego wina. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Coccinelle789 Napisano Marzec 28, 2014 Słuchajcie mam pytanie, dostałam informację telefoniczną że wyrok zapadł, ale akta są u sędziego. Nie orientujecie się ile można czekac na uzasadnienie wyroku w Łodzi? I czy można sie dowiedzieć wcześniej o tym czy jest pozyt./negat.?Strasznie się denerwuję :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita00000 Napisano Marzec 28, 2014 do czarownica.. tez sie zdzwilismy ze trybem zwyczajnym ale podobno swiadkowie z rodziny/ znajomych mojego TŻ i rozwod cywilny z winy ex zony to za malo.. i by uprawomocnic potrzebna jest przynajmniej 1 osoba z jej otoczenia... mamy takową wiec oby szybciutko sprawa poplynela dalej bo 3 lata się to wszytsko ciągnie ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 28, 2014 do Jowita0000 A co jeśli nie podalibyscie świadka, czy to oznaczałoby, że wyrok byłby za ważnością? proszę odpiszcie, bo nie wiem co zrobić.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita00000 Napisano Marzec 29, 2014 okolo sierpnia dostalismy I instancje, pozniej w paz. notke o wpłacie i przekierowaniu spr do II instancji, luty notka że dotychczasowe argumenty, świadkowie głównie ze str mojego TŻ nie są wystarczające - sprawa bedzie się toczyć dalej ale jest "za duzo ale" . Zadzwoniliśmy troche zszokowani bo rozwód cywilny szybki z orzekaniem o winie byłej mojego partnera + I inst na plus dla Nas + duzo świadków.... doradzila Nam Pani w sadzie by dać jeszcze z 1-2 świadków bo II instancja jest o wiele ważniejsza niz I i tu skrupulatnie sprawdzają wszystko i dają ostateczny wynik. póki co wysłaliśmy papiery o danych swiadka i opisie calej spr + kolejna kasa na przesluchania itp. cóż ja juz mam tego serdecznie dosyć ze Oni blokują Nam możliwość ulożenia se życia po Bożemu stale prosząc do kase i zaciągając się w lata ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 29, 2014 Faktycznie to jest jakaś paranoja. Jestem załamana przebiegiem Waszych spraw, pewnie u mnie będzie podobnie. Rozumiem, że ex żona nie brała udziału? A czy mieliście badanie psychologiczne? Trzymam kciuki. Trzeba być dobrej myśli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita00000 Napisano Marzec 29, 2014 Do gość .... Ex zona byla na samym początku ale przy badaniu przez psychologa wyszlo na jaw że miesza wszystkie wątki itp zdenerwowana koncową opinią już nigdy się nie zjawiła zresztą jak twierdzi ma dzieci z innym i niema czasu, przykro że uparcie trzeba walczyć o coś co jest jasne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Marzec 29, 2014 Do gość na samym początku, na uzasadnienie jakiego wyroku czeka się w Warszawie pół roku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 30, 2014 Hej, dostałam właśnie odpowiedź Obrońcy Węzła Małżeńskiego, w piśmie podtrzymuje jeden zarzut - niezdolność do zawarcia małżeństwa, a stwierdza, że nie znajduje potwierdzenia dla drugiego zarzutu - podstępnego wprowadzenia w błąd. Czy powinnam się upierać przy drugim powodzie w mojej odpowiedzi? Czy jest szansa na wygraną sprawę, jeśli Obrońca podtrzymuje jeden z zarzutów? Będę wdzięczna za Wasze odpowiedzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czzarownica Napisano Marzec 31, 2014 Do Jowita Trochę mnie podłamałaś... U nas z tego co wiem tylko świadkowie z rodziny :( Druga strona brała czynny udział w sprawie i stawiała się na wszystkie wezwania. OWM nie miał uwag, więc myślałam, że sprawa jest jasna... Jesteśmy przed wyrokiem I instancji. Też już byśmy chcieli ułożyć sobie życie po bożemu... Kiedy czas na dzieci, przy takich trybach ich rozpatrywania? Trzymam kciuki, żeby u Ciebie szybko i pozytywnie poszło :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 31, 2014 jakie dzieci??? w naszej rzeczywistości polskiej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mammina 0 Napisano Marzec 31, 2014 Z tego co widzę to ten cały obrońca pisze pisma na zasadzie kopiuj wklej i dostawia nazwiska. Nie ma znaczenia co mu sie odpisze bo i tak nie wezmą tego pod uwagę w 2giej instancji.U nas sprawa przeszls przez 1wsza bez problemu,utknęła w 2giej w Warszawie.Wyorok dla nas niekorzystny.Oczywiście zaraz zaczęła się apelacja..dwóch dodatkowych świadków i kolejne opłaty.Na wszystkie pisma trzeba odpowiedzieć.Czekamy na wynik.Ale łapy mi opadają bo okazuje się ze prawdziwe powody rozpadu małżeństwa czy jego nieważności nie są ważne liczą się jedynie pieniądze.Jestem ciekawa czy popchna sprawę do 3ciej instancji w Rzymie czy będą mnożyć apelacje by tylko kasę zatrzymac w Warszawie..Jednym słowem nie ma sie czym podniecać na przyszłość.To rosyjska ruletka czy uniewaznia czy nie..zależy od humoru i ilosci wydanych pieniędzy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 31, 2014 Zgadzam się w 100% z poprzedniczka. Uważam, ze jeśli pierwsza instancja uznała ważność małżeństwa to nie ma sensu walczyć w drugiej bo i tak będą robić wszystko, aby wydać jak najwięcej kasy a stwierdzenia nieważności i tak nie będzie.. Przykre tylko, ze rzutuje to na całe dalsze życie nie tylko osoby po przejściach ale i partnera. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jaijeszczektoś Napisano Marzec 31, 2014 Otrzymaliśmy dzisiaj wyrok. Stwierdzający ważność małżeństwa. Te nerwy puściły, aż się popłakałam... Czy komuś udało się pozytywnie odwołać od wyroku? .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mammina 0 Napisano Marzec 31, 2014 Możesz spróbować..ale jak pisałam wynik niepewny..bo chodzi tu o kasę. Szczere umotywowanie pozwu niczego nie zmieni..no chyba ze obrońca będzie miał zły dzień.Ja się już przestalsm nastawiac na pozytywne załatwienie sprawy..jak ta apelacja zostanie odrzucona to zarzuce ta kwestie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita00000 Napisano Marzec 31, 2014 nawet tak nie mówcie .. musi nam się udać, wiem że obalić sakrament małżenstwa i uznać je za nieważne wymaga czasu/dowodów ale każdy z nas tu chce ułozyć se życie na nowo po bożemu nawet mając ze soba ogrom dowodów, rozwod cywilny z orzeczeniem o winie partnera, I instancje , te wszystkie wplaty i opłaty aż żal w sercu że każą czekać latami na wynik ... do tego często nie pomyślny "bo bronią małżenstwa które jest fikcją bo Ex partner ma inna juz rodzinę " Cyniczne :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jaijeszczektoś Napisano Marzec 31, 2014 Po prostu już nie wierzę, że apelacja coś da... Bo co to oznacza? Nie rozumiem tych kruczków prawnych - jak złożymy apelację, to jak? Będzie to dotyczyło jeszcze pierwszej instancji? Czy pójdzie już do drugiej? Czy ktoś przez to przechodził? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Marzec 31, 2014 jaijeszczektoś, współczuję Wam, ale nie możecie się poddawać, trzeba walczyć do końca. Apelacja idzie do II instancji, a potem jeżeli wyrok będzie pozytywny, musi być jeszcze III instancja. Można jeszcze próbować od nowa (od I instancji) z nowym tytułem. Poczytaj forum, wydaje mi się, że były tu osoby, którym udało się stwierdzić nieważność małżeństwa pomimo negatywnego wyroku w I instancji. Trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Marzec 31, 2014 Pieniądze na pewno nie grają roli.Tego jestem pewna i nie wierzcie tym którzy tak piszą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jaijeszczektoś Napisano Marzec 31, 2014 Adka - dziękuję. Jesteś dobrą duszą, poważnie. Liczyłam na Twój odzew. Nie sądziłam, że odpowiesz tego samego dnia. Będziemy walczyć. Z całą pewnością. Ale przeżyliśmy szok. Kompletnie się takiej decyzji nie spodziewaliśmy. Sprawa wydawała się oczywista... Usłyszałam dziś słowa od znajomej, która przechodziła przez to przez prawie połowę swojego życia, przez dwadzieścia lat. W końcu wyrok zapadł pozytywny, ale co przeżyli - to tylko ich. I kazała sobie przypomnieć słowa z modlitwy "Ojcze nasz": "Bądź wola Twoja". Że coś zawsze dzieje się po coś... Może jestem jeszcze za młoda, może za łatwo mi było w życiu. Nie wiem. Dzisiaj na dłuższą chwilę zapomniałam o pokorze. Chyba powinnam sobie przypomnieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Kwiecień 1, 2014 jaijeszczektoś, na pewno jest to szok, ja sama czekam na wyrok II instancji i liczę się z tym, że może być różnie, no ale ja mam już życie poukładane, żyję w drugim związku już 15 lat, mamy dzieci i pozostało nam tylko cierpliwie czekać i wierzyć. Myślę, że jeżeli się kochacie, to na pewno wszystko się poukłada. Coś w I instancji poszło nie tak, skoro wyrok jest negatywny. Ale to jeszcze nie jest koniec, jeszcze nie wszystko przepadło. Trzymam za Was kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mammina 0 Napisano Kwiecień 1, 2014 Noo faktycznie nie grają..tere fere! A wszelkie sprawy zalatwi sie za Bog zapłać. Wszystko pięknie tylko czemu sprawa jest przetrzymywana w Polsce w drugiej instancji?Zamiast isc spokojnie do Rzymu do 3ciej?Dlaczego sprawy o unieważnienie stały się tak dostepne i tańsze? I dlaczego każdemu się wmawia że jego sprawa ma szansę ns pozytywne rozpatrzenie?Nie wazne ze z serca uzasadnia sie pozew,nie ważne ze sie jest szczerym do bólu..Warszawka nie popusci. Czekam az Papież cos przyspieszy w tych sprawach jak sie zadeklarował..wierni uciekają..taca ucieka..kto bedzie opłacał chrzty i komunie? Nie mydl mi Malgos oczu ze nie chodzi o pieniądze bo cały świat na tym sie opiera. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maja156 0 Napisano Kwiecień 1, 2014 witam.. jestem tutaj nowa..czytam i czytam i jeszcze wszystkiego nie wiem..złożyłam skargę do sądu w Lbn, byłam już przesłuchiwana, dzisiaj otrzymałam zawiadomienie że sprawa będzie prowadzona z tyt. niezdolności z przyczyn natury psychicznej do podjęcia i wypełnienia istotnych obowiązków małżeńskich (kan. 1095, n.3) po stronie powodowej i pozwanej..że dopuszczeni są moi świadkowie, i jak widzę świadkowie M. czy to oznacza że on już był przesłuchiwany?? czy napisał swoją skargę?? jeżeli jeden świadek co jest podany zna mnie nie przed slubem, tylko gdzieś tak po zawarciu małżeństwa po około 4-5 latach może być przesłuchiwany?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mammina 0 Napisano Kwiecień 1, 2014 Maja tez mialam pierwsza instancje w Lublinie. To pismo świadczy ze sprawa zostala przyjęta. Czyli ok.Nie sądzę zeby Twój byly mąż pisal swoją skargę..to nie ma znaczenia kto sklada papiery bo nie ma orzekania o winie.To jest zażalenie do Kościoła. Swiadkami mogą być ludzie znajacy was przed slubem i w trakcie trwania małżeństwa,także ta osoba może zeznawać. Im więcej świadków tym lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Kwiecień 1, 2014 Maja, ja też miałam I instancję w Lbn-ie. Ja takiego pisma o przyjęciu sprawy co prawda nie dostalam, ale u mnie strony byly przesłuchiwane tego samego dnia i z tego co mówil mój ex na przesłuchaniu miał możliwość podania świadków ze swojej strony ale tego nie zrobil. I tak sobie myślę, ze dostałaś to drugie pismo, bo pozwany na przesłuchaniu podal świadków. A tytul sprawy jest taki jak wnosiłaś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Kwiecień 1, 2014 Maja mój m. wniósł skargę a jego ex wniosła swoją.M. został o tym poinformowany. Dwie sprawy toczyły się w jednej.I całę szczęście ponieważ udowodniono jej tytuł a nie m. Gdyby ona nie wniosła swojej to wyrok byłby niestety dla nas niekorzystny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaj_31 Napisano Kwiecień 2, 2014 witam, czy ktos mial III instancje, jak ona wyglada, czy tez sa przesluchania??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 2, 2014 Witam wszystkich. Mój mąż ("cywilny") stara się o unieważnienie małżeństwa kościelnego z pierwszą żoną i w chwili obecnej jesteśmy już po wyroku I instancji (Trybunał w Łodzi) pozytywnym dla nas tzn. małżeństwo uznano za nieważnie zawarte. I teraz mam dodatkowe pytanie , co dzieje się dalej , czytam wiele o tym w internecie (i nie tylko ) i przyznam, że już mam mętlik w głowie,chciałabym wiedzieć, czy w naszym przypadku Trybunał w Łodzi "z automatu" sam przesyła dokumenty do II Instancji tzn. w tym przypadku do Sądu w Warszawie? Czy mój mąż powinien na tym etapie jakoś działać, czy czekać teraz cierpliwie na jakąś informacje z Sądu w Warszawie. Z góry dziękuje za jakąkolwiek odpowiedź, pozdrawiam wszystkich:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 2, 2014 gość jeśli małżeństwo zostało uznane za nieważnie zawarte to dokumenty automatycznie zostaną przesłane do II Instancji. Ale możesz zadzwonić i zapytać czy już przesłali i dowiesz się więcej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach