Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość haneczka123456
Maguniu kochana, I instancja jest lekka pod tym względem w porównaniu z II-ga ----tam nie wie sie nic i sie czeka czeka czeka,i dzwoni:) podadza jakąś informacje i znów sie czeka czeka czeka. musisz miec wiarę w sobie, bo kto ma wierzyc bardziej niz Ty? Nie martw się, lekcja pokory, którą tu wszyscy przechodzimy na pewno zaprocentuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiibea
Maguniu, ja wiem, że to nie jest proste ale spróbuj sobie wmawiać 50-siąt razy dziennie, że niezależnie od tego czy i jak mocno będziesz się denerwować nie masz żadnego wpływu na bieg wydarzeń. W ten sposób uniknęłam załamania nerwowego. Ja doszłam do takiej perfekcji, że obecnie prawie nic nie jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Zaufaj Bogu. Tym "prawie" jest tylko mój były mąż, który kpi dokładnie ze wszystkiego ze specjalnym uwzględnieniem uczuć drugiego człowieka. Na niego miałam receptę, gdy wiedziałam, że się z nim zobaczę: różaniec tak ściskany w ręce, że zostawiał odciski i powtarzanie jak mantrę: Jezu ufam Tobie- szybko i bez przerwy by nie dopuścić żadnych myśli do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiibea
potwierdzeniem mojego braku nerwów w zwykłym, codziennym życiu jest moja postawa przy egzaminach (4 lata temu zaczęłam studia :) ) Dziewczyny wychodzą z siebie a ja sobie siedzę jak gdyby nigdy nic. Przecież i tak zdam (bo nie oblewają :P) to po co się denerwować? W oczekiwaniu na kolejne etapy jest chyba dość podobne: nie masz wpływu na wyrok, co się zdarzy to będzie a jak wydarzy sie dobrze to będziesz miała wielkie święto. Oczywiście, że byłoby bardzo przykro, gdyby wyrok był negatywny- ale po co sie juz teraz tym denerwować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiibea
Przypomina mi się moja rozmowa z zeszłego tygodnia z moją córką. Zachciało jej się uprawiać dość niebezpieczny sport i zaczęła zbierać na sprzęt. Była u rodziny exa i została okropnie skrytykowana za pomysł. Wieczorem zapytała się mnie: mamo nie masz nic przeciwko temu, że będę to uprawiała? Moja odpowiedź: nie mam zwyczaju denerwować się tym, czego jeszcze nie ma, nie wiadomo czy i kiedy uzbierasz na sprzęt, może nie będziesz tego trenować? Poza tym i tak nie chcę zabraniać jej pasji, bo ona kocha to co robi. Tłukę tylko do głowy, że musi robić wszystko z głową bo o nieszczęście za późno i niech ma na względzie to, że mam ją jedną - to takie zdanie na poczucie winy dla niej ;) i motywacja do używania mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seminka13
do mk ewa Hej! Chciałam się pochwalić, że właśnie dziś dostalam pozytywny wyrok orzekający nieważność mojego małżeństwa z I instancji z Łomży, pozdrawiam i również życzę Tobie tego samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Seminka: GRATULACJE!!!!!! Mimiiibea: dobrze piszesz, nie mamy na to wpływu, finalnie i tak wszystko w rekach Boga, nie ma co sie bardzo denerwować:) ja sie nie denerwuję, ja się niecierpliwię:)) pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seminka13
Haneczka12345 Dzięki wielkie jestem przeszczęśliwa mimo, że przedemną jeszcze II instancja ale co ma być to będzie, wszystko w rękach Boga, pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Seminko: mimo wszystko -połowa drogi za Tobą. no i ciesza niezmiernie takie dobre wieści. dają jakąś siłę...cierpliwości Ci życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seminka13
haneczka12345 Dzięki wielkie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szczęścia jeden krok :)
seminka gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Wszystkich serdecznie, mam pytanie do Was, może ktoś z Was wie i umiałby odpowiedzieć na moje pytanie;) Czekam na wyrok z I instancji i czy otrzymaniu wyroku muszę coś pisać i wysłać do II instancji? Czy tylko wtedy jak nie zgadzam się, bo np. uważam inaczej? Bardzo proszę o odpowiedz, bardzo dziękuję. Pozdrawiam Wszystkich cieplutko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx
Haniu kontakt z drugą stroną nie jest zbyt przyjazny delikatnie mówiąc. Nie bierze ona udziału w całej sprawie. Jak dostała moją skargę podobno na nią odpisała coś, zaprzeczając całej prawdzie. Nie stawiła się na przesłuchanie, rozmowy z biegłym też nie miała. Ksiądz z jej parafii dzwonił do niej w celu rozmowy, ale też się nie stawiła( tak twierdzi przynajmniej). Myślę, że nie będzie też oglądać akt, ale pewny nie jestem :( Chciałbym tam jutro pojechać, bo chcę to załatwić w miarę jak najszybciej, ale po tym ci mi napisałaś, już sam nie wiem co robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx
Aaaa. Jakbym chciał coś sprostować,poprawić lub dodać to w jaki sposób mam to zrobić? Od razu na miejscu czy na spokojnie w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFORA
do haneczka123456 oto adres sfora@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFORA
do Magunia, Mimiiibea, haneczka123456 i reszty zainteresowanych tematem: co do zdania Prałata, że proces człowieka zmienia i już nigdy on nie jest taki sam jak przed procesem - to ON miał na myśli nie wyrok negatywny czy pozytywny, Jemu chodziło o doświadczenie walki o prawdę, o przekonanie na własnej skórze jak bardzo można pomylić sie w wyborze 'ukochanej osoby', która okazuje się owcą w wilczej skórze, która nie raz odbiera godność, radość zdrowie,wszystko. To nas zmienia, to nas od środka zabija i tak jak ktoś z Was napisał - obrastamy w skorupę - dla świata śmiejemy się, a w środku wali się nasz cały świat. Ja tak żyję od dawna. Nie dość,że dla środowiska,gdzie pracuję jestem wdową { bo nie chwalę się moim życiorysem, a z exem na szczęście nie mam kontaktu, po prostu zapadł się pod ziemię wyjechał do swojej rodziny i tam żyje}, to rodzina mojego narzeczonego jest przekonana,że jestem panną, bo Narzeczony nie chce, by mnie traktowali jako tą gorszą, bo to środowisko ludzi z małej miejscowości { z resztą pisałam Wam wcześniej o Jego Proboszczu, jak nas -mnie potraktował} - a ja w środku wyję!!! pomocy, ludzie ile można znieść na dodatek śmierć Mamy - nagła, Jej dwugodzinna reanimacja, przy której byłam - no i świadomość słów mojej Mamy przed ślubem i w dniu ślubu, on ma trudny charakter, nie dasz sobie rady on Ci w niczym nie pomoże ze wszystkim będziesz sama, przemyśl to możesz się jeszcze wycofać ja plotłam trzy po trzy o miłości, że dam sobie ze wszystkim radę, najgłupszą moją odpowiedzią było stwierdzenie jakoś to będzie,Mamuś jakoś to będzie, a później te wszystkie zdarzenia, awantury i w pewnym momencie wypowiedziane słowa przez Mamę, te awantury mnie zabiją, no i tak myślę i czuję,że w pewnym sensie przyczyniłam się do tragicznego odejścia mojej Mamy. Byłam Jej jedyną córką. Okazałam się głucha, tempa - to musiało rozdzierać serce Mamy proces ile można znieść??? czasami, jak już nie daję rady, jadę na cmentarz do Mamy, tam czuję się jak w domu, jest spokój, wszystko jest takie bliskie drzewa, ptaki i Ona jest jakby bliżej mnie, tam płaczę w samotności, tam mówię o wszystkim co mnie boli Sorry za te moje wywody, ale musiałam się z Wani tym podzielić, to znów sumienie krzyczy, więc piszę, by żyć było lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFORA
DOBRYCH SNÓW DOBRZE,ŻE JESTEŚCIE DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiibea
Tak Sforo, zgadzam się z każdym słowem. Dlatego taka jestem- dwuosobowa. Przebojowa baba ale jak mnie podejść emocjonalnie- rozsypuję się. Serdecznie Ci współczuję przejść, wzruszyłam się czytając Twój tekst. x Wczoraj dostałam list z Sądu Biskupiego, że skarga wpłynęła i zawiadamiają, że ze względu na wielość spraw przewidywany termin rozpoczęcia kanonicznego procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa to koniec 2015 roku! Czyli na półtora roku mam zapomnieć, że się będzie cokolwiek działo? A jednak mi przykro! A taka miałam być spokojna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Zenek: jesli jest tak jak piszesz, ze dodawała uwagi to bym się wstrzymała. nic Ci to nie zaszkodzi , masz czas. ja sie zawahałam, i jeszcze ostatniego dnia napisałam uwagi, bo przeciez nie moglam milczeć skoro cos mijało sie z prawdą. dałabym tylko tym potwierdzenie, ze cos miało miejsce jednak. uwagi oczywiscie mozesz pisac w domu, na spokojnie, stad ta kartka i papier, zeby spisac sobie wszystko. nie chciałam Cię straszyc, ja nie miałam zielonego pojecia o udziale drugiej strony,jak on wygląda, dlatego byłam ostrozna-tego nigdy za wiele, a niedopatrzenia bym sobie potem nie darowała...zrobisz jak najlepiej bedziesz mógł....wszystko bedzie dobrze..:) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
mimiiibea: jestem w szoku, az mnie zatkało na to co piszesz...koniec 2015 roku...to chyba jakis zart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Sfora: jest duzo prawdy w tym co piszesz, jest tez wiele wspolnego w tym i ze mna...moze nie takie tragiczne wydarzenia miały miejsce, ale ja tez nie moge sobie darować, ze tak zle wybrałam, ze tak mnie miłość zwiodła...:( jedyne co mnie ratuje, to przeogromna wola i chęć lepszego zycia, dobrego- nie umiem tego określić...bo przecież i zyciem można oddac Bogu szacunek,podziękowanie...to takie trudne. trzeba zamykać pewne etapy w zyciu,zostawiac je za plecami, by móc zdrowo zyc potem...ściskam Was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiibea
Haneczko, mnie też zatkało. Wydawało mi się, że na naszym najbardziej konserwatywnie żyjącym zakątku Polski proces będzie przebiegał błyskawicznie. Albo mają tak mało sędziów w Przemyślu. Nie wiem. W każdym razie jestem bardzo zaskoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
mimiiibea: na pewno trzeba sie liczyc z okresem wakacyjnym, ale zeby do 2015 roku....przeciez abstrakcją jest nawet to wyliczyc!!! mam nadzieję, ze informacja byla na wyrost i to grubo na wyrost...trzymam mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiibea
wygląda na to, że "panną" będę tak koło 2018 roku. To dopiero wyzwanie dla cierpliwości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
mimiiibea: no teraz to mnie już rozbawiłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiibea
polecam się na przyszłość :D No i cóż mam zrobić? Jechać, szantażować, usiąść na schodach i się nie ruszyć, dopóki mi nie rozpoczną procesu :P ? Trudno, taka wola Boga i tak będzie. Jak się rozpocznie z 3 miesiące wcześniej niż zapowiadają to będę miała miłą niespodziankę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
mimiiibea nic nie zrobisz, trzeba nam zyć...najlepiej jak umiemy:) i wspaniale to Twoje podejscie-mądre, bo pomyslałas o plusie a nie minusie. pozdrawiam Cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaggaazzaa
mimiiibea fajnie, że w ogóle otrzymałaś inf mniej więcej kiedy. Jejku, chcę dziś zadzwoniż po pracy do sądu zapytać co z moją skargą i tak się boję jak nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szczęścia jeden krok :-)
Moja sprawa tez jest prowadzona w Przemyslu.Na pierwsze przesłuchanie czekałam własnie 1,5 roku.Teraz czekam na wyrok juz 4 miesiace :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFORA
do Miimiiibea i nie tylko jesteście w szoku, bo wyznaczono Wam takie kosmiczne terminy. Nie załamywałabym się tym , bo ja złożyłam skargę w 01/06/2010 w dniu 02/06/2010 skargę przyjęto, we wrześniu zawiązano spór w styczniu 2011 przesłuchania - no i co z tego kolejne etapy były coraz to bardziej oddalone od siebie w terminach w sumie proces I Instancji trwał od 02/06/2010 do 10/01/2013 - i co Wy na to ??? Niby miało być szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam proszę niech mi ktoś poradzi. Mój były długo nie odpisywał na wysłany mu wniosek dopiero po rozmowie ze mną gdzie stwierdził, że ślubując mi miłość i wierność przed ołtarzem nie był w zupełności tego świadomy o czym odręcznie poinformował sąd i wysłał dopiero po zawiązaniu sporu czy sąd weźmie to pod uwagę? Powiedział, że nie będzie brał udziału w tej sprawie. I jeszcze jedno pytanie czy sąd może powołać grafologa aby określić zarys jego osobowości po charakterze pisma. WIOLA PORADz COŚ jeden z tytułów to niezdolnośc z powodu natury psychicznej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×