Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ma-lenka20

test a ciąża

Polecane posty

No hej a ja myślałam, że już po temacie:) Malenka dla Ciebie❤️ wszystko będzie ok, u mnie też pierwsza ciąża skończyła się poronieniem a teraz mam wspaniałego syneczka i tego właśnie Wam życzę z całego serduszka. Zajrzałam na Wasze lniki Doris masz prześliczną córeczkę i Ty Eszirko również, buziaczki dla dzieciaczków:) a u nas Jasiu urodził się w 40 tc miał 52 cm i 2900, poród sn trwał dość długo bo około 13 godzin ale już się nic nie pamięta. Zdjęcia Jaśka są w stopce, więc zapraszam na oglądanie. Dzisiaj byliśmy na kolejnym szczepieniu Młody waży 5 kg, więc ciężki nie jest, jest typowym niejadkiem, niestety nie karmię Go cycusiem, bo bardzo późno dostałam pokarm i Młody się przyzwyczaił do łatwego jedzenia z butli. No to chyba tyle, pozdrawiam serdecznie i przesyłam buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam cieplutko:) Doris Alunia śliczna a w tym w tym kapelusiku, ah ! 🌻:) Ja rodziłam naturalnie, w terminie (dzień po) ale jakbym nie przyszła do szpitala sama to pewnie urodziłabym później bo nic nie zapowiadało porodu, poszłam sobie tak po prostu do szpitala na termin. Lekarka zaczęła mnie badać, chlusnęły wody i urodziłam jakieś 5 godzin później:) Poród nie była taki straszny, myślałam, że będzie gorzej choć bolało okropnie a przeć nie umiałam:P a niby taka prosta sprawa się wydaje;) Za to dobrze, że nie chodziłam do szkoły rodzenia i nie wydałam kasy bo nauczyłam się oddychać na porodówce i połozna mnie chwaliła, że świetnie sobie radze:) Po za tym więcej grzechów nie pamiętam, szybko minęło i już zapomniałam jak boli:) W każdym razie na razie na drugą dzidzię się nie zapisuje:) Trzeba sobie odpocząć, odchować i się porządnie wyspać:P Pozdrawiam cieplutko kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie, że się Wszystkie odnalazłyście:) ❤️🌼 Macie prześliczne dzidziusie:) I jakie już duże:) A dopiero co wszystkie z brzuchami chodzilyśmy...Malenka nawet się nie obejrzysz a i Ty będziesz mieć maluszka przy sobie. Kasiu i Ty się pochwal Swoim chłopczykiem:) Moja Alusia przez ostatnie trzy dni byla chora - miała gorączkę (38,4) - martwiłam się bardzo, bo to pierwsza choroba, ale dzis już jest całkiem zdrowa i nawet na spacerze byłyśmy:) Brakuje mi tylko Mininadii - nie wiecie co u Niej? Jak ciąża? A może już urodziła? Jeśli zaglądasz na kafe to koniecznie napisz co u Ciebie!!!!! Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:-) wy już macie śliczne dzieciaki, a my dopiero czekamy:-P eh staram się nie nakręcać i nie nastawiać, nie chcę żeby znów sex kojarzył mi się tylko z ciążą..:-P w końcu to taka przyjemność;-) poza tym w tym miesiącu mamy zmężem oboje same egzaminy i multum stresu, dlatego w tym cyklu na nic nie liczę..zaczniemy od nastęnego, w tym darujemy sobie \"celowanie\":-P no fakt mininadia znać nigdzie o sobie nie daje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maleńka - o jakim Ty celowaniu piszesz - nie tylko w tym, ale i wielu następnych darujcie Sobie celowanie!!!!! Przecież masz pewność,że wszystko u Was w porządku i nie musicie żadnych sztuczek stosować!!! Pamiętaj o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris staram sie tak mysleć..a mimo to łapię się na tym, że po wszystkim myslę, czy dzisiaj był płodny dzień czy nie:-P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli po wszystkim to nie jest źle, ważne żeby w trakcie tego nie analizować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris nie nie, naszczęście ani przed ani w trakcie nei nachodzą mnie już takie myśli:-P:-D kurcze jakieś doły zaczynają mne łapać..dziewczyny z topiku o starankach po stracie zaczynają lawinowo zachodzić w ciążę..a ja czuję, że w tym miesiącu naprawdę będzie lipa..i nic z tego nie będzie:-( ile mam czekać..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malenka przyjdzie właściwy moment i tyle, nie masz co się martwić, my musieliśmy czekać 12 miesięcy, czego absolutnie CI nie życzę. a swoją drogą im mniej myślisz tym szybciej zachodzisz:P więc powodzenia❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha ...
kurcze dziewczyny przeczytalam wieeele waszych stron na tym forum i szczerze wam gratuluje:) jestescie takie doswiadczone... moglybyscie mi powiedziec jaki mialyscie sluz w ciazy? kurcze bo ja mam peeelno wodnistego troche bialego a jestem w 17 dniu cylu i tak mam od paru dni... jestem zaniepokojona... choc jeden okres mialam ... zrobilam test jak zaczynal sie 4 tydz od peknietej gumki... i negatywny, myslicie ze wykazalby ciaze? naprawde dziwi mnie ten sluz nigdy takiego nie mialam,tym bardziej w takich ilosciach. a moze byc to jakas infekcja? prosze doradzcie mi... dodam ze ponad tydz temu bylam u ginekologa i stwierdzil u mnie tylko jakies podraznienia... prosze o odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycha witaj:-) możliwe, że jakąś infekcje załapałaś..ja w ciaży miałam śluz to fakt..ale był raczej jak kurze białko. nie był wodnisty, śluz jest również podczas dni płodnych..najlepiej idź do lekarza i Ci dokładnie powie z czego to. a test myślę, że już by wykazał ewentualną ciąże:-) riterka..tak więc się nie nakręcam i czekam..na ostatnią ciążę czekałam 9 miesięcy..i nie chciałabym znów przez ot przechodizć:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris ja sie przestalam odzywac tylko czytam bo i tak nikt nie zwraca na mnie uwagi :) to po co... Tez chciałabym drugie dziecko ale jest parę względów i ekonomicznych i parę innych Moj Piotrus tez ma stronkę od dawna na bobasach www.bobasekpiotrus.bobasy.pl a czytając Was już nie kojarzę czyje które dziecko, Alicję oglądałam jest śliczna, Jasia też przekochane dzieciatka. Maleńka myśle że ciaży na Tobie zbyt duża presja psychiczna, za bardzo jesteś nastawiona na ciąże...a myślę ze to Cie stresuje te analizy myślenie i nie sprzyja to zajsciu w ciaze. Nie mysl tyle o tym. Popros meza byscie np wyjechali gdzie s sami na weekend moze sie rozluznisz troche.Powodzenia zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:D Kasia🌻 jak to nikt nie zwraca uwagi?? co Ty wygadujesz;) kochana odzywaj się, bo zawsze można powymieniać jakieś doświadczenia:) Mam pytanie do tych bardziej doświadczonych;) Jaś nie chce jeść ile my się musimy namęczyć, żeby On cokolwiek zjadł, czy któraś miała coś takiego, nasz pediatra mówi, że Jaś przybiera i żeby się nie martwić ale gdybyśmy Mu nie wciskali to On by nie przybierał i to takie błędne kółko. Próbujemy zmieniać mleko na początku zje a po 2 karmieniach dalej nie chce, natomiast w nocy je rewelacyjnie no i tylko by pił herbatkę, ale się rozpisałam;) mycha skoro gin stwierdził jakieś podrażnienie to może to powoduje taką wydzielinę, a jak test nie wykazał i gin nic nie powiedział, to chyba nie powinnaś być w ciąży. Przyznam się, że nie pamiętam jak to było na początku ale chyba to był taki białawy w moim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze zapomniałam dodać, że Piotruś jest taki fajniutki i jaki już duży❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - Piotruś prześliczny:) I bardzo ładne zdjęcia:) A jeśli chcecie drugie dziecko to pewnie prędzej czy później się zdecydujecie:) tylko im później tym trudniej podjąć taką decyzję, więc nie ma co za dużo zwlekać. Niestety tak jak piszesz ekonomiczne względy czasem biorą górę - w trudnych czasach żyjemy i trzeba podwójnie wiele decyzji przemyśleć, bo wiadomo,że wraz z dziećmi koszty rosną... Riterka - to dość typowe co o jedzeniu piszesz - dzieci często gorzej jedzą w dzień, bo są po prostu zbyt ciekawe otaczającego świata, by tracić czas na jedzenie. Są na tyle zainteresowane tym co się dookoła dzieje, że nie chcą jeść, a natura o jedzenie upomina się w nocy - kiedy dziecko śpi i nic go nie rozprasza. Czytałam o dwóch sposobach albo karmić dziecko jak śpi - również w dzień podczas snu, albo w ciemnym pomieszczeniu - żeby nic dziecka nie rozpraszało (np. z łazence przy zgaszonym świetle). Więc zamiast się martwić ciesz się,ze masz takie ciekawskie dziecko:) Mycha - w ciąży NIE JESTEŚ jeśli test był negatywny i miałaś juz okres. A co do upławów to trudno powiedzieć jeśli to 17 dzień cyklu to może to być jeszcze słuz płodny, choć piszesz, że wcześniej takiego nie zaobserwowałaś, jeśli nie to pewnie rzeczywiście jakaś infekcja - mówiłaś lekarzowi o tej wydzielinie? Pobrał materiał na bakteriologię? Jeśli nie i za kilka dni nie przejdzie to niestety jeszcze raz powinnaś go odwiedzić, zrobić badania i pewnie jakieś globulki dostaniesz. Śluz nie jest objawem ciąży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o drugie dziecko.Ja jestem młoda,więc mam jeszcze czas,ale chciałabym.Powody:mam 2 lata do końca studiów licząc z tym semestrem. Jak dotychczas pracowałam tylko w 1 firmie,nie do końca wiem w jakiej branży bym się sprawdzila i dobrze czuła. Gdy pracowalam Piotrus chodzil do żłobka a to powodowało ze co miesiąc dostawal antybiotyk na oskrzela. Teraz jestem na wychowawczym... nie moge pozwolic sobie na drugie dziecko bo musze najpierw skonczyc studia a jak skoncze to boje sie ze nie bede mogla podjac pracy bo wystapia problemy znow z chorowaniem. Nie wiem czy tez macie takie problemy. Np moj maz jest w stanie zarobic na nas tak zebym nie musiala pracowac, ja nie chce tak bo nie chce byc zalezna,a on teraz ma wymowke ze nie zrobi w domu tego czy tamtego albo z dzieckiem bo on pracuje...wkurza mnie to mam jeszcze problemy z tesciowa znaczy teraz juz praktycznie żadne ale obawiam sie ze znow by sie zaczely przy kolejnym dziecku...to skomplikowana sytuacja pozdrawiam Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje bardzo:) heh poprostu naprawde zaniepokoil mnie ten sluz... moze rzeczywiscie infekcja chociaz wczesniej ginekolog nic nie powiedzial... ale wydawal mi sie on jakos malo kompetentny:/ ach... dziekuje wam i zycze wszystkiego dobrego:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Doris za rady no to mnie dobiłaś bo Jaś nie je jak śpi a łazienkę mamy jasną z oknem:P ale dzisiaj troszkę lepiej doszliśmy do wniosku z mężem, że nie będziemy Mu na siłę wciskać jak zgłodnieje to da znać i już wieczorem tak było i teraz ładnie zjadł mleczko i poszedł dalej spać, mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Riterka - no to może piwnica? :):) A ile waży Twój maluszek? Wiesz,że jakby się pospieszył o jeden dzień to by miał urodziny wtedy kiedy ja:) (15.10) waga to bardzo dobry znak:) Kasia - wiem dokładnie o czymi piszesz, u mnie też mąż spokojnie na nas zarabia, a ja się z tym nie do końca dobrze czuję:( Ale z drugiej strony myślę,że nikt nie zapewni takiej opieki mojemu maleństwu jak ja( nie chodzi mi o stronę techniczną - bo wiadomo,że wiele osób da sobie radę) tylko emocjonalną. Nie mówiąc o tym, że mnie to sprawia straszną radość jak mogę uczestniczyć w każdym uśmiechu Alusi, przy mnie pierwszy raz chwyciła zabawkę, przy mnie się pierwszy raz obróciła na brzuszek (a wczoraj nawet z brzuszka na plecy:) ) i naprawdę żal by mi było w tym nie uczestniczyć. Wierzę,że każda chwilka którą teraz spędzam z Alusią będize procentować w przyszłości. Dlatego myśli o zależnośći finansowej, opóźnieniu kariery itp. odpycham bardzo, bardzo daleko - jeszcze będę miala czas się tym zająć. Postaraj się tak podejść do wychowawczego -przecież to niezapomniane chwile, a jeszcze napracujesz się w życiu! Natomiast teściowa, no cóż...nie pozwól żeby kierowała Twoim życiem, a jeśli problemy przy dziecku mają być to czy teraz czy za 10 lat i tak będą. Skończ spokojnie studia, a potem podejmiesz decyzję, czy najpierw dziecko czy proba pracy. Miłego dnia dla Wszystkich:) 🌼❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cieszę się każdą chwilą z Piotrusiem,staram się poświęcać mu dużo czasu (bo w domu też jest sprzątanie itd.) kupuję mu takie twrade bajki dla dzieci i opowiadamy sobie myślę że mu służy różnego rodzaju nauka. Co do pracy...czuję się nie wiem zdezorientowana. Ty pewnie masz stałą pracę jesteś już wykształcona i masz odpowiednie doświadczenie , a ja dopiero zaczynam(do Doris). Zastanawiam się czy nie wyjechać po studiach za granicę, ale tylko na azrobek raczej. Co do teściowej zasłużyła na to,że nie ma kontaktu z wnukiem,nie zna go a ja się z nią też nie widuję. Zresztą jej przypadek jest skrajny i fatalny jak dla mnie. W każdym razie mam spokój. Tylko boję sie ze jak drugie dziecko to znow moj maz bedzie slyszal ze dziecka nie przywozi itd...ech szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Koleżanki:D:D:D Doris, że też na to nie wpadłam:P rozwiązanie idealne:D:D:D Jaś waży 5 kg a jutro kończy 3 miesiące a co do utrzymywania przez męża, to chyba mnie też to czeka, bo w pracy nie mam zbyt kolorowo i prawdopodobnie jakbym teraz wróciła to jestem kandydatką na zwolnienie, więc chyba ucieknę na urlop wychowawczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia - akurat z moją pracą zupełnie nie trafiłaś - aktualnie jestem bezrobotna:( skończyłam studia, będąc w ciąży zaliczyłam roczny obowiązkowy staż i zdałam LEP (lekarski egzamin państwowy). I mogłam jeszcze w końcówce ciąży starać się gdzieś na specjalizację, ale uznałam,że wolę z dzieckiem troszkę posiedzieć i tak też się stało. Teraz czekam na najbliższą sesję egzaminacyjną (my żeby dostać się na specjalizację musimy zdać egzamin) - czyli co najmniej do kwietnia (bo takie egzaminy są dwa razy w roku w kwietniu i listopadzie), a jeśli nie otworzą interesującej mnie specjalizacji to do listopada...więc moja sytuacja wcale nie jest dużo od Twojej łatwiejsza:) I zawodowo też jestem troszkę zagubiona, zwłaszcza, że muszę podjąć jedną z najważniejszych decyzji - czyli jaką specjalizację wybrać. Ale w moim zawodzie moment stażu to chyba najlepszy moment na założenie rodziny, bo potem jak przyjdą dyżury i \'kariera\' to już zupełnie nie będę mieć na nic czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki! riterka Jaś jest starszy od Lusi o miesiąc i zastanawiam się, kiedy zaczęłaś dawać mu jakieś inne rzeczy niż mleczko ( widziałam na zdjęciu, że jadł jabłuszko). Lusia na razie je tylko mleczko i pije herbatki hipp raz dziennie ok 120 ml. Waży już 5300 więc super przybiera a teraz skończyła 2 miesiące i 1 tydz. Chciałabym też zacząć jej już coś dawać bo wydaje mi się, że czekanie do 4 miesiąca nie jest konieczne. Doris jaka specjalizacja Cię najbardziej interesuje jeśli można wiedzieć? Kasia nie przejmuj się, ja też kończę studia i pracowałam jedynie przez wakacje kiedyś, więc jak troszkę odchowam Lusie będę startować z szukaniem pracy od zera. Też myślimy z mężem o wyjeździe z kraju ale bardziej na stałe. Powiedź mi jeszcze kochana od ilu miesięcy ( lat) posłałaś Piotrusia do żłobka? U nas troszkę inaczej niż u Ciebie, mój mąż w sumie tak wiele nie zarabia i moja wypłata by się nam napewno przydała, więc myślimy o żłobku. Teraz to oczywiście jeszcze za wcześnie, ale np. po wakacjach jak Łucja będzie się zbliżać wiekowo do roczku. Pozdrawiam i życzę dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eszira - moja Ala jest tylko na moim mleczku:) a wczoraj skończyłą 5 miesięcy - nic jeszcze innego nie dostaje:) Teraz są zalecenia,ze przy karmieniu piersią do 6 miesiąca nie powinno sie nic innego podawać, a przy sztucznym do 5 miesiąca. Moim zdaniem nie ma się do czego spieszyć, zwłaszcza,że wygodniejsze karmienie piersią, tańsze i ma się pewność,że dziecko dostaje to co trzeba,ale oczywiśćie to Twój wybór i Twoje dziecko:) A co do specjalizacji to poważnie zaczynam myśleć o pediatrii:) Zawsze lubiłam dzieci, a od kiedy pojawiła się Alunia to jestem w nich zakochana:) ale to trudna i mało opłacalna specjalizacja, więc nie zakładam na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_87
hej, sluchajcie mam problem, chcialabym wiedziec co to jest ta implatacja, wiem ze moze sie z nia wiazac plamienie badz spadek temp, ja mialam taki spadek temp do 36,6, 7 dni po owulacji a nastepnego dnia znowu temp podskoczyla do 37, czy to jest pewny znak ze kobieta jest w ciazy? blagam o odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:D Eszira mi na ostatnim badaniu przy szczepieniu (12 tydzień skończony) P dr kazała podawać jabłko, za tydzień marchewkę a za kolejny tydzień ugotować zupkę no i soczki, kisielki. Jaś jest na butelce, może dlatego tak szybko pozwoliła, albo jej się coś poplątało, że jest starszy ale jak narazie Jaś dobrze znosi obecność jabłka w organizmie:D Kurcze zaczęły mi strasznie wypadać włosy, macie jakiś sposób na to a Jaś jeszcze mi poprawia bo doskonale mnie za nie ciągnie:) i uwielbia szczypać rozbójnik jeden:P a no i poprawiło Mu się jedzenie wprowadziliśmy pewne zmiany wieczorkiem i jest super, mniej płacze i lepiej je z czego bardzo się cieszymy:) Doris specjalizacja będzie rewelacyjna:D kurcze piszę posta z 30 minut bo Jaś się przebudza i latam do niego:) Miłego dnia życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris napewno będziesz super panią doktor od dzieciaczków, aż żałuję, że nie mieszkam gdzieś blisko żebyś w razie czego zajmowała się Lunią:) Co do jedzonka to wiem, że mleczko mamy najważniejsze, nie chcę z niego rezygnować tylko właśnie wprowadzać troszkę takich urozmaiceń. Za 2 tyg idziemy na drugie szczepienie więc zapytam o jabłuszko lekarkę:) Pozdrawiam cieplutko miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_87
dziewczyny bardzo was prosze napiszcie czy jak kobiecie spada temp po owulacji z ok 36,8-37 do 36,5 a pozniej wraca do tej wyzszej to jest to pewny znak ze jest w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×