Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serduszko w rytmie cza cza

Mój chłopak jeszcze nigdy nie widział mnie bez makijażu

Polecane posty

heheh, no ja Ci mówię, jedź i się nie oglądaj nawet za niczym, w lusterko też możesz nie patrzeć :P A co do kremu na przebarwienia.... to wszem i wobec wychwalany jest CEPAN, podobno śmierdzi cebulą i trzeba czekać na efekty, ale skutkuje. Nie dam ręki uciąć, że tak jest, bo nie używałam tego, ale możesz sprobować jeśli chcesz. Podobno też nie drogi. Ale ogólnie to duuuuuuuuużo tych kremów i maść będzie... Hascoderm, Contratubex.... Masz tu wypowiedź jakiegoś chłopca na ten temat :P Najlepiej poszukaj w wyszukiwarce, przecież to internet, pełno o tym jest :P \"Wiec tak sa dwa sposoby pozbycia sie przebarwien: 1) krem typu acnederm, skinoren. Czesc osob mowi ze pomogla na zasorniki, wypryski i przebarwienia a czesci nic nic dalo. Problem jest w tym ze ten sposob leczenai dlugooo trwa i nie za bardzo mzona wychodzic na slonce bo zawiera kwas azelainowy ( mozna niby uzywac filutru). 2) zabiegi u kosmetyczki, typu jakismis lekkimi kwasami 5% - zluszczajacymi naskorek lub mikrodemambrazja - ktora dziala ale jest droga, ok 250 zl 1 zabieg. A tzeba przynajmniej tak z 4-5. Mozna tez zainwestowac w mikrodemambrazje laserowa !! ktora jest lepsza od mechanicznej ale i drozsza. Ktorys z uzytkownikow pisal ze jego kumpel mial cere jak pupe niemowlaka po tym zabiegu . Plusem lasera jest to ze jest jeden zabieg i koniec. Pozniej trzeba odczekac okolo kilku dni az lekko czerwona skora wroci od normy i ot wszystko. Polecam jesc duzo owocow, warzyw- pomidory, ogorki, banany, kiwi. Mozna tez pic karotke zeby to wszystko wspomoc. Polecam takze tran rybi ktory ma witaminy A+D, dziala duzo skutecznij niz te polskie leki typu capivit. Wiecej nic nie napisze ob chyba jzu wyczerpalismy temat. Zycze powodzenia ze zwalczeniem plamek. \" A lat Kikuś, to ja mam już hoh, 17. I serdecznie dość syfów! hehe :P Anooo jak już Ty pytasz to ja też zapytam, Ty masz tyle samo? :P Srolololo, aaajj cholera, jakże bym chciała, żeby to była wypowiedź mojego ukochanego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo faktycznie, przypomniało mi się! Tran też kiedyś brałam, nie był zły... chyba zacznę znów! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekstra
abla bardzo sie ciesze ze mialas taki romantyczny spacer :) nie ma jednak tego zlego ;) ja takze dzisiaj skorzystalam ze spaceru ale nie bylo zbyt romantycznie bo oczywiscie dyskoteki ruszają po poscie i wszedzie pelno rozkrzyczanej i pijanej mlodziezy :P i jeszcze jedno odnosnie cepanu, mi sie kojarzy ze cepan stosowany jest raczej na blizny a nie na przebarwienia. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom abla tez mam 17;) co do masci kremów na przebwarwienia to slyszalam wiele o nich, ale chcialam poznac wasze opinie, co do zabiegów u kosmetyczki to juz chodzilam(dermatolog mi poleciła), ale w tej chwili nie moge bo mam za duzy wysyp.. mialam kiedys hascoderm , troche rozjasnil, ale nie duzo. chcialabym cos kupic, ale nie powiadamiajac o tym moja dermatolog, bo ona sama daje mi to co uwaza. I mysle ze teraz lepiej by bylo jakbym tego nie uzywala, bo ona zawsze mowi ze sprawa przebarwien na koncu, aleja sobie mysle ze temiejsca gdzie juz nic nie mam tylko czerwone plamki to moglabym czyms juz smarowac:P a co myslicie o tointex ? nie zaszkodzi moim wypryskom? jest ich coraz mnieji sie goją, nie sa tez takie wielkie, ale głownie mi chodzi o to zeby nie powstawaly nowe zaskorniki:P hmm extra no ja mialam na blizne kiedys cepan, ale wyrzucilam (nie milam takich problemów z cera), ale takmi sie wydaje ze jak czytalam ulotke to bylo ze po bliznach po tradziku, a czy przebarwienia to nie wiem... heh co do witamin to biore beta- karoten i tez tran, zdrowo sie odzywiam ale teraz swieta to troche mniej heh:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikuś, nic nie umilkło! Ja już lecę, żeby zrobić szum! heheh Wiesz, święta są, dyskoteki znów otwarte! Ludzie balują :P Aleee... w sumie to Serduszko nam gdzieś wcięło :P Nie ma jej i nie ma... i nie ma :P A Tointex? Pierwsze słysze, co to w ogóle jest ten tointex? :D Więc ja osobiście Ci nic nie doradzę :P Ale może ktoś inny:P Ja biorę ten głupi Humavit, ale chyba sobie jeszcze walnę coś do tego, np. ten tran... nie zaszkodzi mi, nie? Żebym nie przesadziła z tym wszystkim :P A tak własciwie, to chciałam się zapytać jakich kremów obecnie używacie na te nieszczęścia na twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh no racja, szkoda ze ja nie mam checi do balowania (oczywiscie przez syfy;/) tointex to wyczytalam ze jest wlasnie na przebarwienie czy blizny jest bardzo tania, niektorym pomaga, ale czy mi... nie wiem, mysle ze raczej nie za duzo tego chyba mam... a co to abla jest ten humavit? co do kremu to dermatolog mi poradzila zwykły krem dove nawilżający, mowi ze nie ma co wymyslac z kremami, bo one mnie nie wyleczą, a chodzi o to zeby skora byla odpowiednio nawilzona bo przez te wszystkie preparaty robi sie wysuszona, a to sprzyja powstawaniu zakorników... a jak zmywacie makijaz? ja najpierw mleczko nivea yuang, potem plynem micelarnym z firmy bioderma do cery tłustej i tradzikowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, ja też nie mam i nie baluję.. przeszłam się tylko z chłopakiem chwilę i na bazę fru, bo nie mogłam już dłuzej sie wydurniać, żeby odwrócić uwagę od twarzy hehe :P A humavit, to jest.. jak mam tu napisane: Suplement diety :D hehe a konkretniej skrzyp i pokrzywa-tabletki, w skład wchodzą też drożdże. Kupiłam jakiś czas temu i tak sobie łykam. Mi to się własnie też gdzieś o uszy obiło, że dobrze smarować twarz po prostu zwykłym kremem bambino. Ale ja to nie wiem, przecież takie coś jest tłusteee... a jak ja mam cerę tłustą i jeszcze czymś takim twarz posmaruję? No to tragedia przecież! A co do makijażu, to muszę powiedzieć, że się uśmiałam jak przeczytałam jak Ty go zmywasz :P Ale oczywiście ziałam z siebie. Bo ja to robię tak. Tzn. zależy kiedy, ale na ogoł wodą przegotowaną i żelem najnormalniej w świecie zmywam, potem jak czuję taką potrzebę to tonikiem, a jak nie to sobie przecieram twarz tym naparem z ziół. Tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom te kremy sa tłuste, ale jak jestem w domku to mi to zwisa, a jak mam nalozyc makijaz to przykładam chusteczke, albo recznik papierowy, na ogol nie mam bardzo tłustej cery, ale gdy dojdzie podkład i taki krem to nie dobrze wygląda... a czemu sie ze mnie usmialas:P? ja zmywam najpierw mleczkiem bo nie lubie tapety zmywac zelem czy jakims płynem, a tym bardziej wodą:P a plyn mi polecila moja derm.:P myslisz ze zle robie, bo ja juz głupieje tu z tobą heh a te tabletki humavit ile gdzies kosztują? sa wydajne?, bo wiesz z kasa jakos cienko teraz u mnie, a rodziców nie chce naciagac tez za bardzo pozdrowki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A broń Boże, wcale tak nie myślę, że źle. Tylko mi śmiać chciało z siebie, że ja to robię wodą i żelem jakimś najtańszym. Bo wcześniej kupowałam Bog wie jakie, a ostatnio tak się wkurzyłam, że powiedziałam, że mam w dupie. Najtańszy żel antybakteryjny jaki był, Tin Tin kupiłam i koniec kropka :P Zmywać zmywa więc nie nażekam jak na razie :P A humavit to kosztował coś koło 10 zł. Juz nie pamiętam, ale w tych granicach, jest tam 250 tabletek, dawkuje się 3x dziennie po 2-4 tabletek. Juz jestem w połowie opakowania :P Ogólnie to mi skrzyp polecała kosmetyczka. Jak kiedyś pewnego dnia, strzelilo mi do tego durnego łba pójść na oczyszczanie twarzy. Tfu, tfu... niech mnie sczyści, więcej tam się nie wybiorę! Za żadne skarby! Tak mnie urządziła... A słuchaj ile ten płyn z biodermy kosztuje? Bo może bym sobie przydbała skoro lekarz poleca hehehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa... no i sobie własnie liczyłam, że tak na jakieś 27 dni powinno styknąć tych tabletek jeśli będziesz je łykać 3X dziennie po 3 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekstra
a ja lykam tabletki Silica, jedna dziennie.zawiera skrzyp, pokrzywe, krzem i jakies witaminy :) opakowanie kosztyuje 25 zl i zaweira 100 rabletek czyli na ponad 3 miesiace :) codo przebarwien to ja polubilam effaclar k bo super je rozjasnia ale niestety jest to kwas i teraz nie mozna stosowac bo mozna poparzyc twarz. ja makijaz zmywam tez nieszczegolnie, albo zelem do twarzy Lirene albo plynem do higieny intymnej z nagietkiem ( żel ten SWIETNIE lagodzi mi wszelkie zmiany i nie wysusza buzi). czasem uzywam toniku lub naparu ziol. moge polecic krem nawilzajaco-matujacy Nivea Visage, jest naprawde dobry, nawilza, troche matuje ale co najwazniejsze skora wyglada tak.. swiezo. kiedys uzywalam kremu bambino ale przed nalozeniem makijazu nadmiar po prostu zmywalam tonikiem i bylo ok :) i absolutnie nie zaytkal mi porow ani skora nie przxtluszczala sie szybciej. milego dnia dziewczyny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abla--> nom ten płyn to tak ok45-50 zł, nie oplaca sie go, mam juz drugie opakowanie, ale zaluje ze je kupilam, bo zal mi kasy na to, niedługo musze zainwestowac w cos tanszego i byc moze lepszego... ale polecany przez moja derm. heh a moi rodzice wszystko co ona mowi to mi kupują:P musze tez jakies witaminki sobie kupic, mysle ze albo te humavit albo wlasnie te co ekstra napisala;)- silica. ebla ja tez chodzilam do kosmetyczki jakos w wieku 14-15 lat, na poczatku to chodzilam nieregularnie, ale wciagnelo mnie do tego i zniszczylam sobie twarz, :(, jak juz wiedzialam ze tylko pogarszam sprawe wybralam sie do derm. wkurza mnie ze kosmetyczki są takie milusie, a albo kompletnie sie nie znaja i robia to co do nich nalezy zeby zarobic, albo nie chca starcici klientki i nic powiedza ze lepej sie wybrac do derm. one same widzialy ze u mnie duzo sie tego wszystkiego robi i nic... zapewnialy ze mnie wylecza bo nie jedna juz tak wyleczyły... fuuj, siara mi sie do tego przyznac, mysle ze gdyby nie to bym miala przynajmniej 2 razy ladniejsza cere.... eksta--> a ten kremik nivea visage to jakis zwykły czy do naszej cery specjalny? ile kosztuje? a robicie dziewczyny jakies peelingi maseczki? ja od jakiegos roku robie sobie glinke zieloną z argitletz(1-2 razy w tyg.) , lekarka mi powiedziala ze moge robic z siemienia lnianego- przygotowuje tak jak pisze na opokowaniu, potem nakładam ciepłe ale nie gorące na twarz na jakies 10-15 min i zmywa, płatkami owsianami czasami przemywam rano twarz, tak jakby łagodziły troszke, o siemieniu lnianym wyczytałam tez ze mozna łyzke siemienia z łyżką rumianku zalaz wrzątkiem i nałozyc na twarz na jakies 20 min, tez jes bardzo fajna , najlepiej niech ktos wam ją nałozy, chyba ze same sobie poradzicie:P rumianek mam z herbaty zwykłej ekspresowej, z torebki wyciągam:P no i te maseczki tak raz w tygodniu bo duzo ich nawet;) mam tez peeling enzymatyczny do kazdego rodzaju cery, czasami robie ale nie regularnie przed nałozeniem glinki;) pozdrowionka;) i tez zycze milego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam dziewczyny że stosowałam bardzo dużo dostępnych na rynku żelów ,kremów itp. aż natrafiłam na stronkę pana Różańskiego i jakie było moje zdziwienie gdy okazało się że większość tych reklamowanych specyfików ma w swoim składzie substancję które powodują powstawanie pryszczy. Obecnie używam właśnie Tin Tin bo ma w porównaniu z innymi mało chemii więc abla ja myślę że ten przypadkowy wybór jest dobry.Z kremów to tylko Iwostin ( nie ma zapachu ) jest lekki i najważniejsze!!!! NIE ZATYKA PORÓW. Osobą które mają problem z cerą polecam odwiedzienie stronki i poczytanie o składzie chemicznym specyfików jakie używają. Jest tam także ogromne forum trądzikowe gdzie znajdziecie opinie kosmetyków,leków,diet itp. Podejrzewam że większość zna tą stronkę, ale podaję dla tych co może nie znają :) http://www.luskiewnik.gower.pl/PRYSZCZE2002.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! Już jestem. Chciałam odpisać niekórym osobom, bo trochę się tu tego nazbierało: Karolek_korek - masz 100% racji w tym, co piszesz. Trądzik to problem trądziku, a najmniej higieny. Zwykły krem na pryszcze nic tu nie pomoże. Może najwyżej załagodzić. Poza tym mam nadzieję, że już nie rezygnujesz z życia towarzyskiego, tak jak kiedyś. Na prawdę nie warto tracić przyjaciół i okazji do miłego spędzenia czasu tylko dlatego, ze ma się syfy. To samo chciałam powiedzieć tym dziewczynom, które nie chcą jechać na wycieczki klasowe i inne :-). Ja jedyne z czego rezygnuję, to wyjazd na basen. Ale rozwiązaliśmy to tak, że mój chłopak jeździ z kolegami. Bo jak się okazuje ich dziewczyny też nie są zwolenniczkami basenów (wiadomo - psuje się fryzura, makijaż itd., jedna za gruba inna za chuda - każdy ma jakieś swoje mankamenty). Poza tym Karolek to Ty chciałaś moje gadu? (bo napisałaś słoneczko). Mogę Ci wysłać nr na maila, albo na Twoje gadu, bo nie chciałabym podawać mojego na forum. Gosza: z tym dotykiem to bardzo ciekawe. Może coś w tym jest? W końcu masaże polepszają wiele schorzeń, to może i masaż skóry nie jest głupim pomysłem? W sumie to kiedyś słyszałam, żeby jak się smaruje krem, to go tak wmasowaywać przez chwilę. Malująca się: również uważam, że faceci zawsze mówią, że wolą naturalne, a potem jak przyjdzie co do czego - to okazuje się, że jednak wolą wymalowane. To tak samo, jak mówi się, że liczy się intelekt, a nie wygląd. Ale prawda jest taka, że jak kogoś poznajemy, to nie doceniamy najpierw jego cudnego intelektu, ale patrzymy na wygląd. A zwłaszcza tyczy się to facetów, którzy w większości przecież są wzrokowcami. Ekstra: komentarze czy ocenianie ludzi typu: \"ach ta/ten z pryszczami. To wiem o kogo chodzi\" to żenujące i świadczące o poziomie tego, kto tak mówi. Tak samo możnaby powiedzieć: \"Ach ten z wyłupiastymi gałami, ta z obwisłymi cyckami czy z nogami kaczki\". To okropne. Marianna: to nie jest żadne oszukiwanie, bo mój facet wie, o co chodzi. Więc nie musisz sobie tym zaprzatać głowy. Wcale nie taka brzydka: też uważam, że podkłady to wybawienie dla osób z problemami skórnymi. One chyba zostały stworzone z myślą o takich osobach. Bo jak ktoś jest ładny i śliczny, to po co mu to? Poza tym dzięki za ciepłe słowa i radę - bo uważam, że jest bardzo madra, w przeciwieństwie, do niektórych tu. Abla i Kikuś: dobrze, że nie rezygnujecie z wyjazdów i spotkań z chłopakiem tylko przez trądzik. Nie warto tracić tych najlepszych lat na izolowanie sie od świata. Poza tym uważam, że skoro macie dopiero te 17 lat, to macie szansę, że trądzik niedługo sam wam zniknie. Choć z drugiej strony, kiedyś mówiło się że trądzik to problem dojrzewania. Potem, że do 18 roku życia. A ja dostałam go w 18 roku życia. Teraz coraz częściej czyta się, że zanika do 25 roku życia. Ale ile jest takich osob, które są pod 30-tkę i dalej zdarza się to i owo na twarzy. Ale zyczę wam, żeby to się okazał trądzik młodzieńczy i żeby to dziadostwo znikło jak najszybciej. Srololo: mądrze piszesz! Jak dobrze, że są faceci, którzy myślą tak jak Ty. To na prawde dodaje nam skrzydeł :-) Co do kwestii zmywania makijażu to ja uzywam żelu Sebium Biodermy lub mydłem dermatologicznym propolisowym (Apidermal) - są ok. Ale myślę, że nie warto przepłacać i kupować niewiadomo czego, bo to i tak ma najmniejszy wpływ na stan skóry. Tańsze rzeczy (tak jak Apidermal) też są całkiem ok. Glinki zielonej Argiletza też używam i uważam, że jest świetna. To tyle moich wywodów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolek ale bzdury napisalam- mialo byc oczywiscie tradzik to problem hormonow, a nie tradzik to problem tradziku ;-) Tak to jest jak sie mysli szybciej, niz pisze ;-) Stronka pana Różańskiego - znamy, znamy ;-) super cenne źródło informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom serduszko ja dzisiaj popadłam w załamke, mam ochote siedziec tylko w domu i nie pokazywac sie nikomu na oczy i tak jakos nikomu juz nie zalezy zebym wychodziła z nimi gdzies do baru czy poprostu na spacer... pewnie dlatego ze zrobilam sie taka niesmiala, nudna i nienaturalna przez ten tradzik! z wycieczka klasowa u mnie nie wiem jak bedzie... mam mieszane nastroje teraz jestem w takim stanie ze taka wycieczka jest dla mnie czyms niemozliwym nie wyobrazam sobie pokazania mojej prawdziwej twarzy przed klasa:( i moj tradzik serduszko nie jest juz młodzieńczym wywolanym przez okres dojrzewania... za długo trwa i ma za cięzko postac:( jest mi zle...:( ;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekstra
strona pana rozanskiego jest bardzo pomocna, ale ja chyba po jakims czasie w paranoje popadlam, kupowalam tylko i mieszalam i na buzie, za duzo tego bylo, wiec nie szlaejcie dziewczyny ;) i jeszcze o tym kremie nivea, tu jest link do niego w esentii http://esentia.pl/servlet/SNFProduct?p_pid=22387&session=411202b068628529 szczerze mowiac to uzylam go bez patrzenia na sklad, a potem gdy zobaczylam dlugi na wiele wiele linijek sklad (czego w tym kremie nie ma ohoo) to sie po prostu przerazilam. ale jak widze do tej pory to krem bardzo mi pasuje, nie zatyka porow, dobrze sie wchlania, ladnie nawilza :) warto sporbowac. kupilam sobie ostatnmio maseczke avon soja i trawa cytrynowa i musze powiedziec ze ladnie oczyszcza i odswieza cere mimo tego ze avon to toatalny syf i sklady maja beznadziejne. to jest jedyna maska ktorej obecnie uzywam (raz na tydzien), czasami robie peeling miodowy Lirenei jest calkeim fajny. z kadzą moja wypowiedzia tutaj jestem blizej wniosku ze gdy zaczelam zmniejszac ilosc kosmetykow uzywanych do twarzy (kiedys mialam 3 toniki, maseczek chyba 5 rodzajow i robilam je 2 razy dziennie, wogole co ja z ta twarza robilam i bylo tylko gorzej) to psychicznie czuje sie lepiej i moja twarz tez chyba odpoczywa i moze w koncu ten trąd zmierza ku koncowi...oby bo na mlodzienczy u mnie jest juz ostatnia chwila :P pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z tym problemem
czesc, juz sie tu wypowiadalam kiedys i od tego czasu sledze ten topic, pisalam wtedy, ze bylam u dermatologa i przepisala mi kilka rzeczy, badania, itp. m.in taka robiona w aptece papke... taka kremowo-brazowa naklada sie ja punktowo jak cos wyszlo albo wychodzi i powiem szczerze, ze jak dla mnie to rewelacja, przez ponad miesiac mialam taki wysyp wielkich, czerwonych pryszczy, do tego tez podskorne, itp. mialam nakladac ta papke co noc na zmiane, raz isotrexin a raz ta papke, ale tak mi sie spodobalo dzialanie papki, ze tylko ja nakladam, punktowo na wypryski, albo jak czulam, ze cos sie swieci, pryzklejalam plasterek i szlam spac i... z dnia na dzien coraz lepiej, teraz praktycznie nic nie mam, tylko przebrawienia zostaly, mam nadzieje, ze znikna i troche bede musiala im w tym pomoc, juz jestem taka szczesliwa... przez miesiac mialam dola, co nalozylam makijaz, to bylo widac pelno wypuklych stozkow... a teraz praktycznie nic!:) mam nadzieje, ze nie zapesze tego, piszac to:P wiem, ze ta papke mozna bez recepty zrobic, jakby ktos byl zainteresowany to moge podac sklad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam pasje, z której musialam zrezygnowac wlasnie przez to wszystko co sie ze mna dzieje:( ogolnie to nie tylko przez to ale m.in. Dzisiaj masakryczny dzien, nie wiem czy kiedys sie tak czułam, odlatuje myslami nie wiem sama gdzie, wszystko mi sie wali, czuje sie okropnie, wyszlam do sklepu, apteki i czulam sie jak odludz, normlanie sie wstydzilam wszystkich ludzi, balam sie ich spojrzen na mnie, jutro szkola, nauka mi nie wchodzi, zycie do bani, gdyby nie leki ktore przyjmuje poszlabym sie gdzies upic... mam ochote zapalic papierosa ale to tez szkodzi... czasami popalam,ale rzuciłam na szczescie... z rodzicami jakos nie potrafie dzisiaj rozmawiac, cos do nich powiem a potem mysle ze gadam jak ułom, zaczełam sie ich bac, oni nie widza co sie ze mna dzieje, chociaz wiedza ze ciezko mi z tradzikiem, ja udaje przed nimi ze jest ok;/ a jak mi sie łezka zakreci zaraz ląduje w pokoju na lozku i rycze:( dziwne, ale teraz tak czuje, ze jakbym nawet juz nie miala tych pryszczy to i tak bym była taka jak teraz, mam nadzieje ze to zludzenia i kompletnie zly dzien, bo jak tak ma byc to nie ma po co życ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej heja
jasne, koniecznie podaj skład jeśli możesz!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez z tym problemem--> wlasnie dzisiaj zamowilam papke od moje derm. ale z tego co wiem to jest biala, bo kiedys ja mialam:P mam nadzieje ze mi tez pomoze, izotrexinu tez uzywam, ale na razie tylko na 1 polil i brode bo drugi polik jest kompletnie zasyfiony... Dodałas mi jakos otuchy swoim dzisiejszym optymizmem bo ja jestem kompletnie załamana, do jutro musze poprawic swoj stan, bo nie chce zeby bylo gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikuś, eee dupa :D Za drogie, straszego prędzej sczyści niż mi to kupi! A u kosmetyczki to byłam tylko i wyłącznie raz, po tym raziem powiedziałam sobie, że nigdy więcej nie pójdę. Bo mi tylko twarz osyfiła jeszcze bardziej i do tego zdarła tyle lasy, że szkoda słów. Hehehe A faktycznie, taka była milusia... menda jedna. Mówiła, ja Ci pomogę. Ta, Gówno prawda! Ooo i własnie, bo ten babszyt to mnie przestraszył, bo powiedziała, że na takie syfy \' z białym czubem\'- hehehe, jak mam ja, to absolutnie nie wolno używać peelingu, prawda to? KOSMOS-ka, dziękuję, że mi powiedziałaś, to teraz jakby co będę kupować ten Tin Tin, bo mi akurat po kieszeni taki zakup. A i Kikuś, nie ma się co łamać. Serio, głowa do gróy i smile na ustach!Mi się coś dzisiaj stało. Bo wylazłam na dwór bez makijazu, po prostu zero, nic. Po raz pierwszy od chyba roku. Tyle przebarwień, a ja bez niczego, żadnego przykrycia. Heheh, wiem porąbało mnie. Ale to tak ze względu też na to, że strasznie lało, a musiałam iść do urzędu jakiś papierek tylko podpisać, więc nie spodziewałam się spotkać jakąś ogrpmną ilość osób. Ale jak tylko odeszłam kilka kroków od domu to pożałowałam swojej decyzji. Bo było mi straaaasznie łyso tak. Ale przeżyłam, nikt mi krzywdy na ulicy nie zrobił ni nic :P Choć prawda, głupio się czasami czułam i to nawet bardzo. Więcej się tak nie będę bawić. Ale do czego zmierzam.... bo jak już tak wylazłam bez make-up-\'u.... to pomyślałam, że pójdę do pani dermatolog. Bo już najwyższa pora. Ostatni raz byłam dwa lata temu hehe. Zapisała mi Zineryt i Unidox. Zaczym kurację :P Mam się zgłosić za 20 dni. Zobaczymy co to będzie. Mam nadzieję, że już zacznie się jakieś polepszenie. Bo jak nie, to zostaje kamień, sznur i rzeczka... Ekstra, ja to mam chyba cały czas paranoje, bo nakładałam jeszcze ostatnio na twarz co się tylko dało. Nie było chwili, żebym coś nie miała na niej. W nocy krem, w szkole make-up, po szkole znow maść, potem jakaś maseczka, potem okład z ziół.... i wiele innych dupereli... Ale od jakiegoś tygodnia, straciłam na to ochotę, niech mi twarz odpocznie... Pójdę za Twoim przykładem ;) Teraz to tylko liczę na to co mi pzrepisała dermatolog! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za literówki :) Też z tym problemem, a Ty ile lat masz męczysz się już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na wyjscie bez make-up moge pomarzyc, jeden polik okej ale drugi to ludzie by sie chyba zżerali mnie wzrokiem, nie wyobrazajcie sobie tego jak wygląda... dzisiaj 1 z najgroszych dni w tym roku, poprostu czuje sie jak idiotka, kłoce sie z wszystkimi, wkurzam, jestem inna, ale musze to zmienic... nie moge tak zyc... to ty abla musisz chyba w miare wygladac jak do takiego stopnia sie posunełas:P gratuluje!! oby tak dalej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd, żebyś Ty mnie zobaczyła, o matko moja jedyna :P Posunęłam się, bo już nie było wyjścia, musiałam szybko wyjść z domu, a że lało to sobie pomyślałam, co tam. Wyglądam jak skaranie boskie. Durnie się czułam jak jakieś dziewczyny się patrzyły. A poza tym, poruszałam się jak odrzutowiec, żeby nikt przypadkiem niezawiesił wzroku na mojej buźce. Ogólnie to w świetle dziennym wyglądam masakrycznie.... Ale ja to miałam dzisiaj wszystkich głękowo w nosie, więc mogłam poszaleć ;) Może na weekendzie też tak sprobujesz? hehheh :D Choć nie namawiam :P Acha, Kikuś nie myśl tyle o swojej twarzy to Ci momentalnie ulzy. Bo tak ciągle się zamartwiając to można oszaleć. Poważnie Ci mówię :P Zapomnij o tym co na niej jest. No albo przynajmniej sprobuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jakieś ogólne pogorszenie na naszym forum zapanowało :-(. Ja już już myślałam, że jeszcze tylko zejdzie mi kilka rzeczy i może odważę się bez makijażu pokazać (ale nie tak jak Abla - do tego to ja jestem tchórz niestety ;-) Ale oczywiście moje plany wzięły w łeb, bo kurka tak mnie wysyfiło, że szkoda gadać. Wyglądam okropnie i znowu jestem skazana natą ohydną tapetę. Ja już mam tego dość, dość swojej beznadziejnej cery. To się nigdy nie skończy.... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×