CZAS GOI RANY ......CZYZBY????

tez uwazam ze sie zaskoczył troche jesli to był taki dobry kumpel to sie odezwie i powie tak czy tak

ogólnie to juz cały miesiac mielismy taki kiepski...raptem 2 razy sie widzieliśmy (w porównaniu z 90 spotkaniami w ciągu miesiąca to chyba malo...?) no i szlak mnie trafil w tamtym tygodniu, napisałam kilka słów i od tygodnia cisza.

mx ile ty milczałes??? po jakim czasie sie odezwałes do swojej ex po tym jak ci powiedziała koniec a moze kiedy ona sie odezwała pierwsza?

wot i co a ty pisałas do niego po tym smsie??

koszyczek kilka dni minęło odkąd się odezwałem ostatni raz, chyba ponad tydzień wot i co współczuje - straciłaś za jednym zamachem osobe która kochasz i przyjaciela...daj mu czas, serio

nie i nie zamierzam, zamierzam to poprostu uciąc i skończyć z tą farsą bo nie mam juz sił...ale znowu sił mi brak i nie mogę sie za to zabrać...mam sporo jego rzeczy w mieszkaniu, podrzuce mu to chyba jakoś dzis przez znajomych...i tu tez jest problem, wiekszość znajomych mamy wspólnych, nie chcę się z nimi widzieć bo pierwsze pytanie będzie brzmieć: co tam u...?

poradzcie co zrobic z wieczorami zeby nie myslec i nie czuc nie tesknic....

mx odezwac sie czy nie ????

o tym czasie to słysze wszędzie...mam dziwne wrażenie, że ten gość też daje mi czas bo myśli, że to jakiś głupi wyskok z mojej strony, wiosenna depresja albo cuś wtym stylu, więc on sobie spokojnie poczeka aż mi przejdzie a potem znów będzie miał kogos kto przybiegnie jak on zawoła,...chyba czuje sie w jakims stopniu wykorzystana

kronika- ty lepiej z nim pogadaj i nie tworz zadnych historii bo moze tak byc a nie musi ...po co sie zadreczac zapytaj go

bo tak naprawde to ty nie wiesz co o nmysli co czuje ....i jak odebrał tego smsa

koszyczek milcz, czekaj aż on sie odezwie pierwszy

to ja ...WOT I CO :) o co mam spytać? co sądzi o tym co mu napisalam? to byłoby chyba zbyt poniżające...skoro się nie odzywa to widocznie nic nie mysli, a jak nic nie myśli to trzeba się z tym jakoś uporać...a jak mysli, że to glupi wyskok, to...ech, słów brak, z pewnych rzeczy się nie żartuje

chyba sama się motam i gubie w tym wszystkim....zakreceone to jak ruski termos...raz myslę tak, ponem szukam usprawiedliwień, potem znów dochodze do wniosku, że to nie ma sensu, chyba pojde sobie poplakac...buuu

MX mam pytanko do Ciebie Myślisz że lepiej milczeć że i tak sie odezwie jak mu zależy czy to milczenie nie spowoduje ze pomysli że dala sobie spokoj i też tak zrobi???? Odpowiedz prosze:)

koszyczku ja tez milczę (jest to trudne ale milczę)

do koszyczka wiesz - gwarancji nie dam, ale milczenie wydaje mi sie najlepsze - popatrz, jeżeli mu zależy to bez znaczenia czy pomyśli że dałaś sobie spokój, odezwie się obojętnie czy Ty się odezwiesz czy nie

MX pewnie masz niestety racje telefon może tylko wszystko popsuć prawda??

do koszyczka a kiedy miałas ostatni kontakt z nim? i jak wyglądała wasza rozmowa?

MX mi chodzi o to dzwonienie nie o byłego tylko tego teraz niewiem czy jestes w temacie wczesniej pisałam na tym topiku o tym:) no i własnie do niego chce zawdzonic

MX, mam pytanie...czy faceci zdają sobie z tego sprawę, że lepiej dać spokój kobiecie, jeśli wiedzą że one coś do nich czują,oni tego nie odwzajemniaja... czy poprostu bezmyślnie piszą do nich, przypominają o swoim istnieniu, newt nie wiedzac o tym, że mogą ranic...

heh przepraszam, ja bym nie dzwonił

wot i co vs kronika wiesz to zależy od faceta :) nie umiem na to odpowiedzieć

mx coraz bardziej utwierdzam sie w tm zeby nie zadzownic tylko ile mam milczec jak sie nie odezwie???i czy sie wtedy odewac czy nie ??

kalala ile juz tak milczysz????

a ja się tak zastanawiam, jak to jest, że znam faceta 5 lat, wiem praktycznie o nim wszystko, co lubi, czego nie lubi, jakby się zachował w takiej czy innej sytuacji, a nie wiem czemu się teraz nie odzywa....dlabym sobie reke uciąc , że napisze, oki to się wiecej nie widzimy albo przyjdzie i coś z tego będzie...nigdy bym nie przypuszczała, że najzwyczajniej w świecie bedzie siedział cicho

wwot i co -widac znałas go tylko tyle ile on chciałabys znała ....a tego wnetzra nie znasz do konca ...

koszyczek jak sie nie odezwie baaaardzo długo to wtedy Ty spróbuj, ale po takim czasie mozesz sie przekonac że wcale nie chcesz juz sie do niego odzywac ;) i o to chodzi, wyleczysz sie. Musze lecieć, trzymajcie sie wszyscy ciepło.

koszyczek- normalnie to napisałabym ci zadzwoń, ale po mim ruchu juz sama nie jestem tego pewna...nie wiem czy to nie jest tak, że wszystko ma swój czas i swoje miejsce...teraz myślę, że ja to wyprzedziłam...

chyba jeszcze pomilcze troche zobacze co bedzie dalej ale to nie takie łatwe bo wieczorami mnie normlanie nosi ...nie wiem co ze soba zrobic:(ech zycie .......coz mi daje.....