CZAS GOI RANY ......CZYZBY????

doskonale cię rozumie...ja gram w jakieś głupie gierki, takie przy których nie trzeba się za bardzo wysiłac umyslowo..gram i płacze i nawet w tych gierkach zjebanie mi idzie bo wszystko mi się zlewa, myślałam że jak sie zajme pracą to jakoś zleci, gdzie tam...jeszcze gorzej. a ja chce tylko zapomnieć i stracic nadzieje

MX boś facet... pisałam mu, że nie chcę się więcej z nim widzieć, bo za bardzo się przywiązałam a dla niego to chyba nie ma większego znaczenia i takie tam... odezwał się i durne to jest i nie wiem jaka mialo spowodowac u mnie reakcje. juz kiedys mi tak powiedzialas...powiedzialem ci wtedy zebys sie zastanowila nad sensem tych słów. teraz nie chce mi sie nic mowic. moze rzeczywiscie sie za bardzo przyzwyczailismy do siebie. natomiast ja nie widze powodu dlaczego nie mielibysmy sie w ogóle widziec. dramatyczne stawianie sprawy "na ostrzu noża"... ja chyba tego nie czaje...

kronika->ja tez chyba sie pogubiłam w tym co powiedziałas i nie wiem czy on sie teraz odezwał czy nie czy to było kiedys????

teraz...

wow, nie owija w bawełne, delikatny też nie jest, chyba za bardzo na niego naparłaś i zacietrzewił się, to teraz wiesz czego chce

nie wiem o co mu chodzi z tym, że niby mu kiedyś coś podobnego mówiłam...bo najzwyczajniej w świecie nie pamietam takiej sytuacji, a pamięć mam doskonałą

MX, czego ?

wyglada na to ze teraz chyba nie bierze tego za bardzo pod uwage...bo jesli kiedys mu powiedziałas a on kazał ci sie zastanowic a tty nie wyciagnełas wniosku to on co ma powiedziec moze wtedy oczekiwał reakcji jakiejs

MX mówisz, że wiem czego chce...ale właśnie nie wiem...

moze jemu chodziło o to ze to powazne słowa i czy ty mowisz to powaznie czy troche zartem....

ja własnie wrociłam z koscioła troche sie zadumałam nad tym wszystkim....... ale wieczor sie zbliza ........

no napewno nie chce być z Tobą w zwiazku, chce żeby było tak jak przedtem tylko bardziej lightowo, bo widzi ze sie zaanagażowałaś

i jeszcze ta smutna pogoda :( deszcz tak stuka mi o parapet........

nie rozumiem nic z tego, nie wiem czy on się czasem nie nacpał czegoś, aż mnie wkurzył, bo chyba faktycznie jest tak jak myślałam, że on to odbierze to jako mój jakiś glupi wyskok... nigdy wczesniej mu nic podobnego nie mówiłam, ze nie chce go więcej na oczy widzieć...ale to mniejsza z tym po drugie, twierdzi, że to durne co powiedziałam (słówkiem durne się nie przejmuje bo nie raz je slyszałam, lubi je i używa nagminnie), nie chce mu się komentować a jednoczesnie nie widzi powodów żeby się nie spotykać..!!! chyba muszę się powstrzymać bo aż mnie rekaświerzbi żeby mu nie puścic wiązanki, że jest skończonym egoistą itp., tylko wole tego nie robić, bo złośc i nerwy sa złymi doradcami...

koszyczek pogoda dzisiaj pod psem - to fakt, tylko sie ciąć

kronika wydaje mi sie ze on nie bierze tego powaznie i chyba jednak nie widzi siebie w takiej kofiguracji z toba .......nawet juz nie chce sie spotkac chyba potzrebuje czasu na przegryzienie tego ..ja bym jednak mu dała czas a jak jestes teraz zdenerwowana to nic nie rob najlepiej wylacz komorke bo moze cie cos podkusi...

mx straszna.....:O ale jak by była ładniejsza to by moze było jescze bardziej zal...........tak zle i tak nie dobrze...

Wot i co a ten co odpuscił do milczenia sie zmusił szczęście swoje zachował LOS PRZYGOTOWAŁ DLA NIEGO SCIEŻKĘ INNĄ nic mu nie pisz a tym bardziej nie wygarniaj nic

taa, a za tydzień dostanę smsa że mu smutno i tęskni...jak zwykle po każdej kłotni. głupieje na umór...wydawałoby się, że jak facet mówi ci, że tęskni i mu smutno bez ciebie to mu na tobie zależy, ech

moze teskni jak za kolezanka tylko....;)

ide na piwo!!!!!!!!! a jemu chyba dam czas, żeby sie dobrze zastanowił, a jak mi npisze jeszcze raz, kiedyś, że mu smutno i teskni to nie ręczę za siebie...wyląduje w kiciu za morderstwo:)) trzymcie sie

miłego piwka ;) ja idę na siłownie bo piwa mam juz dość wypiłem za ostatni okres

kronika moze pojde z toba;)

dobre ppiwo nie est złe,....

Witam :) jak sie wam dzis spało???jak minał wam wieczor??

ja mam kaca i gonie do pracy...:((

a mi sie wczoraj jeszcze gorzej spało niz przed wczoraj :O tylko tyle ze wieczorem juz nie było tak tragicznie ...

hmm, mójzjeba... kolega podpytywał mojej koleżanki i radził się czy aby nie przsadził, żalił się, że on tego tak nie chce ucinac, że ja mu za bardzo pomoglam i w ogóle....właśnie mnie podpytywała mnie bo nie wie o co chodzi i zaskoczł ją....co za palant!!!!! ale przynajmniej efekt jest taki, że spokojnie w talerz moge popatrzeć:))

i na dodatek obudziłam sie a tu snieg za oknem :O no ile mozna z tym sniegiem:(

kronika to on jednak chce dalej byc twoim przyjacielem a nie facetem na to wyglada ...... ale mogł tobie to powiedziec a nie radzic sie wkolo ...tym pieknym sposobem dowiedza sie pewne wszyscy znajomi:o