ZBIÓRKA WYPRAWKI I INNYCH POTRZEBNYCH RZECZY DLA DZIECKA !!

kitka09 a dlaczego nie piszesz pod swoim czarnym nickiem, tylko zaczełas pisac pod pomaranczowym, wstydzisz sie siebie ?? :o

hehe dziewczyny wiedze dyskusja wrze nie warto sie spierac przeciez zadna z was nie zyła w tych czasach i zadna nie wie jak było naprawde, zreszta nikt nie wie, mozna sie tylko domyslac, a wy sie sprzeczacie, :P oj :) a tak pozatym nudy straszne...... nie ma co robic ech... pa

Czy moze ktoras z przyszlych mam bylaby zainteresowana kupnem ebooka \"ABC Mądrego Rodzica: Droga do Sukcesu\"? Opis: Jesteś już rodzicem? A może dopiero będziesz? Opowiem Ci więc pewną historię. Doczytaj ją do końca, a dowiesz się, jak \"ABC Mądrego Rodzica: Droga do Sukcesu\" zmieni życie zarówno Twoje, jak i Twojego dziecka. Wyobraź sobie korytarz, którym idą On i Ona, trzymając za rękę swoje dziecko. Beztroskie i szczęśliwe. Dochodzą do otwartych drzwi z napisem \"DOROSŁOŚĆ\". Rodzice zapalają światło i wspólnie z maluchem przekraczają próg. A tam - cudowny świat... bujna, zielona łąka. Tu i ówdzie przepiękne, bajkowe kwiaty, które zachwycają swym czarem i bogatą paletą żywych kolorów. W powietrzu trzepoczą delikatne, tęczowe motyle. Dziecko jest zachwycone, wyrywa się z ręki, by jak najszybciej poznać tę ekscytującą krainę. Rodzice wskazują mu ścieżkę, wijącą się łagodnie wśród traw. Maluch na nią wkracza i z entuzjazmem przygląda się rozmaitym celom widniejącym na horyzoncie. Po przejściu kilkunastu kroków z rodzicami, młody człowiek jest gotów iść sam. Wybrał już cel. Wie, dokąd zmierza i zna drogę. Czasem się potyka, ale nawet tego nie zauważa, bo jego uwagę przykuwają wielobarwne motyle i wyraźny cel na widnokręgu... Piękny obraz, prawda? Ale bywa też inaczej. Spójrz... Oto kolejna para z dzieckiem - także gotowym, by zawojować świat. Podchodzą do drzwi i wchodzą do środka. Nie zapalają jednak światła. Dlaczego? Może rodzice nie wiedzą, gdzie jest kontakt, a może ich również wprowadzono przed laty w mrok i myślą że tak trzeba. Dziecko obserwuje z lękiem nieuchwytne, złowrogie cienie falujące w powietrzu. Wszystko wydaje się bezbarwne, tajemnicze i budzi w nim lęk. Maluch nie widzi przed sobą drogi, więc często się potyka, \"lądując\" na ostrych kamieniach. Po kolejnych upadkach wstaje już niechętnie. Bo i po co? Świat jest mroczny, ponury, pełno w nim pułapek. Na dodatek nie wie, dokąd iść. Życie jest bez sensu... A wystarczyło przecież zapalić światło. Zainteresowanym mamom moge przeslac darmowy fragment tego ebooka. Wszelkie prosby i zapytania prosze kierowac na emaila: jkola@o2.pl

Paczka (a raczej paczuszka) w koncu dzis wyslana. Dlugo to trwalo, ale w koncu sie udalo ;) Pozdrawiam.

łooo dzieki, a myslałam ze juz nikt nic nie wysle a tu taka niespodzianka bede czekac z niecierpliwoscią :D

Czemu tak cicho? Co słychac Ania? Jak tam brzuch? I dziecko?

Samotna mama - kto nie zył, to nie żył. Czy ty myślisz, że osoby starsze nie umią korzystać z internetu. My bardziej umiemy się dostosować do życia na bieżąco jak młodzież, która nie mając ukończonej szkoły, pracy decyduje się na dziecko z osobami nieodpowiedzialnymi, co świadczy o tym, że same też jesteście nie do końca odpowiedzialne.

ty ale o co ci teraz chodzi co ma znaczyc twój post ??? po co to napisałas, nie rozumiem, hehe bezses :D:D:D:D:D:D:D nie prosze o pouczanie to juz nie twoja broszka, pouczac mozesz swoje dzieci, bo moze one ci kinder niespodzianke przyniasa do domu, i ciekawe czy tez na nie spojdzysz takim okiem jak na te wszystkie inne nieodpowiedzialne !!!!! oczywiscie zaraz znalazłabys wytłumaczenie dla swojego dziecka bo to bo tamto, bo inna sytuacja była u twojego dziecka itd, a skad wiesz jaka była u mnie lub innych dziewczyn ??? ze takie morały prawisz powstrzymaj sie i juz tu nie pisz, bo wogóle nie wiem po co to robisz, chcesz mi dociac dowalic prosze btardzo, jesli to ci az tak dobrze w zyciu wychodzi rób to, tylko pamietaj ze droga w zyciu strasznie ślizga, a ty idziesz tylko w klapkach pa tobie p.s. ja niegzie nie napisałam ze ludzie starsi sa jacys zacofani i ułomni i ze nie potrafia z kompa kozystac, a to co ja mysle to ja mysle i o tym wiedziec raczej nie mozesz bo w mojej głowie nie siedziesz, wiec prosze nie wtracac jakichs bezpodstawnych watków, bo przez takie głupie gadanie powstaja kłutnie

tez nie wiem o co chodzi:) a swoja droga, ciekawe co nas czeka w tym tygodniu;) juz niedlugo rozwiazanie;)

hej żordelka no własnie niedługo juz chce zeby było po wszystkim, mecze sie tym powoli to czekanie, tak czas to mi leciał jak przez sitko, a teraz sie ciagnie i ciagnie i ciagni jak flaki w oleju :o tymbardziej ze juz prawie wszystko dla dzidzi mam, troche dostałam od kilku dziewczyn, troche sama pozałatwiałam no i sie skompletowało jakos, nie jest wiele ale powinno wystarczyc na poczatek :) ide na obiad :)

Samotna - proszę o pilny kontakt.

te, przeciez... moze zerknij na stopke mamy, a pozniej komentuj... mysle ze dasz sobie rade;) teraz jest jeszcze troche spokoju, masz czas tylko dla siebie i wykorzystaj go jak najlepiej, bo pozniej bedzie jakis czas masakra;) ale powinnas przywyknac. i tak z innej beczki, czy wy brzydzicie sie cudzych dzieci??? dzis zajmowalam sie synkiem kolezanki i musialam mu wytrzec nos i mi sie zrobilo:O i wogole jakos tak pic czy jesc po nim nie potrafie:( maz tez, wiec sama nie wiem czy z nami cos nie tak czy jak:( poza tym zostalam kilka razy pogryziona rozdzielajac lobuzy:D ale fajnie tak miec dwojke, jak sobie siada na boku i gadaja po swojemu:)

falstart:) dzisiaj ok. godziny 13 ania zostala brutalnie pocieta przez neonatologow:) w efekcie tego zabiegu z jej brzuszka zostal wyciagniety slodki klonik:) malizna ma 57 cm wzrostu i 3600g wagi. to bedzie najwspanialszy prezent z okazji dnia dziecka jaki ania kiedykolwiek dostala, tego jej zycze z calego serca:) a i jej malutka otrzymala dzis cos najcenniejszego - swoje zycie i mam nadzieje kochajaca mame. aniu, zycze ci, aby to male serduszko bylo dla ciebie pociecha, aby nie przeszkadzalo ci w mlodym jeszcze, ale juz pelnym obowiazkow zyciu. dzis rano trzymalam za ciebie kciuki i ciesze sie, ze wszystko poszlo gladko:) powodzenia

Przecież Samotna Mama jest na porodówce.

Gratuluję :D

Popatrz na datę , kiedy prosiłam o kontakt, skontaktowała się już ze mną.

A no to sorki:O Pozdrawiam.

moderx, jesli chcesz moge ci na maila podac numer do ani, jak jeszcze sie nie odezwala:) ja jestem z nia w stalym kontakcie:) sama od 13.30 czekam na jakies wiesci, ale nie chce jej przesladowac, bo pewno i tak wymeczona jest po wszystkim:) mowie wam kobitki, to nie jest zla dziewczyna:) juz dwa razy do mnie dzwonila przed porodem i prosila zebym czerwcowki informowala na biezaco:) a ja papla niestety jestem:P ale ciesze sie, bo czesc ciuszkow co jej poslalam bylo jak znalazl na dziewczynke:D oj, to przeczucie ja zmylilo:D

ja tu sie rozpisalam, a wszystko wyjasnione:D no nic, trzymajcie sie, ja ide swoja mala do lozka odlozyc:)

droga moderx, mam do ciebie wielka prosbe, nie lubie jak zarzuca mi sie oszustwo i mysle, ze samej ani tez jest przykro, ze musi czytac takie glupoty. mianowicie na topicu czerwcowek pojawily sie takie oto zwrzuty: 01.06] 16:23 do Ani 8 czerwca http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3219870&start=270 Zobaczcie,ze to oszustka.Nawet moderator sie zainteresowal,ze podpisuje sie pod dwiema osobami czyli ,,żordelka,, (ta zastepczyni Ani) smiechu warte. Aniu jezeli czytasz nas to odezwuj sie do Moderatora skoro prosil. Masz naprawde bujna wyobraznie,z tym porodem Ci sie udalo zmydlic oczy kolezankom. czy mozesz potwierdzic lub zaprzeczyc??? poniewaz juz mnie denerwuja niektore osoby, ktorym sie wydaje, ze wiedza wszystko najlepiej...

witamy w domu aniu:)

Samotna mamo, jak leci????

Czesc samotna mamo.... zastanawiam sie jak sobie radzisz... mam nadzieje ze dobrze .... jesli tyle osob pomoglo.. jak czytalam to wszytsko to momentami nie moglam uwierzyc ze sa tacy ludzie na swiece co jeszcze chca pomuc bezinteresownie i bez zadnych oplat.... przepraszam za to ze nie pisalam wczesniej i ze nic nie podalam dla ciebie... ale tu jest problem nie mam dzidzi ani nic po dzidzi.... bardzo sie ciesze ze sa inni ludzie co pomogli i ma nadzieje ze wszytsko sie przyda i ze toco tylko mozesz to wykozystasz .. w kazdym badz razie gratuluje dzidzi... i szczescia na forum i nie tylko pa !

O rajusiu - źródełka - przepraszam, ale nie zauważyłam Twojej prośby...Okropnie mi przykro, nie zaglądałam na topik.

Sprawdziłam i na prośbę źródełka oświadczam, że Ania nie jest tą samą osobą, co źródełka, czy zastępstwo Anki. Kurcze, przykro mi ,że tak późno. Jeszcze raz przepraszam.

a dobrze, mała juz nie płacze nocami, jest kochaniutka :) taki mały pultasek :) radze sobie z nia chodz czasem da w kosc :) ale potem tak słodko spi i mi złosc przechodzi :) urodziła sie 1 czerwca w dzien dziecka, o gdzinie 12:28, miała 3600g i 57cm, a na imie jej dałam IZA :) teraz sobie spi :) a ja odpoczywam :)

Gratulacje