Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BA

Gdzie mozna poznac interesujacych mezczyzn? Gdzie spedzaja czas?

Polecane posty

Gość gość
Na portalach randkowych szkoda czasu i kasy nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadziek
polecam ci ten serwis https://www.randki24.pl/ . Mnie się u z udało poznac mi łą kobietkę, narazie kawka i kino...ale kto wie co się z tego wykluje. Jest w moim typie, ma podobne zainteresowania i nie jest pusta a to dla mnie najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiamy go. Może dlatego, że orgazm – ukoronowanie seksualnego zbliżenia – to nie tylko fizyczne rozładowanie napięcia. To także, a może przede wszystkim, rozkoszny wstrząs dla naszego mózgu. Psychiczne katharsis. Jesteś z kimś i nic poza tym cię nie interesuje. Napięcie twojego ciała wzrasta. Odczuwasz delikatne mrowienie. Jedni nazywają to zwierzęcym instynktem, inni fascynacją lub… miłością. Niewątpliwie istnieje w nas czynnik skłaniający do podejmowania relacji seksualnych. Libido człowieka sterowane jest hormonalnie, głównie poprzez typowo męski testosteron i typowo kobiecy estradiol produkowane przez narządy płciowe. To one, te drobne cząsteczki chemiczne, wzmagają podniecenie seksualne człowieka. Oprócz oczywistej gotowości narządów płciowych inicjują syntezę szeregu neuroprzekaźników mózgowych odpowiedzialnych za euforyczne doznania seksualne. Żeńskie-męskie Jesteście nieco podenerwowani, spięci. Stres blokuje wam dostęp do przyszłości. Aby mogło się zadziać, musicie się odprężyć, jednak tutaj wasze mózgi działają odmiennie. Kości zostały rzucone i gracie w grę wstępną. Mężczyzna błyskawicznie wyłącza jądro migdałowate mózgu odpowiedzialne za czujność i odczuwanie zagrożenia, bo na jego nastrój wpływa to, co miało miejsce nie dalej niż trzy minuty przed stosunkiem. Natomiast w nastroju kobiety odbijają się ostatnie 24 godziny jej życia, dlatego potrzeba jej więcej czasu na przesterowanie przewodnictwa mózgowego. Teraz do akcji wkraczają dwa socjalne neuroprzekaźniki. Wazopresyna i oksytocyna, tak bardzo zbliżone w budowie, a tak odmienne w działaniu – zupełnie jak wasze mózgi. Podniecony męski mózg owładnięty testosteronem uwalnia duże ilości wazopresyny, która pobudza jego organizm do walki, ale także do aktu seksualnego. Mężczyzna jest gotowy, jednak kobieta przed otwarciem musi zaufać. Odpowiada za to oksytocyna, która za sprawą estrogenów opływa mózg kobiety. Wydzielana jest już po 20-sekundowym uścisku partnera. Dlatego kobieta często już przed seksem ma nadzieję na miłość, podczas gdy mężczyzna często stawia na seks, który później zrodzi głębokie uczucie… albo nie – ewolucyjna przezorność obu stron. W międzyczasie nieustannie jesteście bombardowani dopaminą, która wydziela się podczas doznawania przyjemności, ale ta zdradliwa dama uzależnia was od siebie i seksu. Kosmiczny strzał Po kilku minutach robi się naprawdę gorąco. Wasze pożądanie błyskawicznie się rozpala. Obwody zaczynają wrzeć. Doprowadzacie się do szaleństwa. Masz wrażenie, że dotykasz nieznanego. Ba! Jesteś pewny, że trafia się to tylko tobie. Wiesz, że teraz mógłby nastąpić koniec świata. Najpiękniejszy, jedyny w swoim rodzaju. Tu już wasze mózgi aktywują się podobnie – jesteście zgrani. Naukowcy twierdzą, że osiągniecie orgazmu, paradoksalnie, jest możliwe poprzez wyłączenie. Hamowanie pewnego fragmentu kory mózgu, umiejscowionego tuż za gałkami ocznymi, kaskadowo pobudza inne ośrodki. Orgazm rozlewa się na całą korę mózgową. Narkotyczna siła endogennej endorfiny – naszej naturalnej rozluźniającej morfiny – obezwładnia umysł tak samo jak heroina. Aż 95 proc. obrazów fMRI mózgu wykonanych podczas orgazmu pokrywa się z obrazem mózgów heroinistów, zresztą aż 94 proc. heroinistów swoją pierwszą dawkę narkotyku też porównuje do orgazmu… Wyrzut oksytocyny gwarantuje uczucie rozkoszy, bliskości i jedności, ale dopamina czuwa. Uzależnia wprost proporcjonalnie do przyjemności. Po przejściu obezwładniającej fali rozkoszy leżycie nasyceni i spokojni. Statystycznie kobieta gada, a mężczyzna zasypia, bo ich mózgi znów działają odmiennie, choć u obojga za ten stan odpowiada oksytocyna. To się się opłaca! Orgazm wzmaga wydzielanie prolaktyny, która bardzo mocno nasila neurogenezę, czyli możliwość tworzenia nowych neuronów w trzech niewielkich obszarach mózgu człowieka. Pozwala ona w pewnym stopniu samoczynnie rekompensować straty tkanki nerwowej mózgu. Dowiedziono, iż seks z partnerem o 400 proc. zwiększa poziom prolaktyny w porównaniu z jednoosobowymi igraszkami, czyli seks z partnerem jest o 400 proc. lepszy. Jeszcze do dwóch tygodni po orgazmie prolaktyna utrzymuje niski poziom dopaminy, pozwalając utrzymać stan względnego zaspokojenia seksualnego. Powszechnie wiadomo, że orgazm jest również świetnym środkiem przeciwbólowym – i to nie tylko jako wynik uprawiania seksu na stojąco, co wzmaga przepływ krwi w mózgu. Studia nad aktywnością mózgu podczas orgazmu ukazują wpływ treści świadomości na stan fizjologiczny mózgu, co zmienia odczucia, tutaj znosząc wrażenia bólowe. Samo wyobrażenie pieszczot i orgazmu także aktywuje tę zależność. Daje to nadzieję na wykorzystanie myśli w kontrolowaniu bólu. Inny wymiar Seksualna miłość człowieka jest miłością osobową. Tylko człowiek kocha się en face, wzajemnie (od)dając miejsca najbardziej wrażliwe. Orgazm, będąc doświadczeniem całego mózgu, poszerza świadomość, a nawet odblokowuje jej odmienne stany. Kochankowie na doznaniowym polu sił magnetycznych ustanawiają swój nowy Gestalt – własną teorię wzajemnej percepcji. Miłość seksualna przechodzi od biologicznej energii popędu, poprzez fizjologiczną potrzebę, do psychofizycznego pragnienia. Poprzez obustronne spełnienie dochodzi do zjednoczenia samotnych jednostek. Zdolność dawania wzbogaca osobowość. Uprawianie miłości jest najpotężniejszym i najbardziej wymownym bodźcem dla emocji drugiego człowieka. Pozornie wolna miłość pozwala nam bezgranicznie dać się pochłonąć przez drugą osobę, ale przecież nie protestujemy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako jeden z tych milych, fajnych, inteligentnych powiem Tobie brutalnie, ze masz male szanse. Czesc z nich jest zalezne od Ciebie a czesc juz nie. Ci "fajni" mezczyzni byli zwykle olewani przez was i po ilus tam latach bycia olewanym lub w cieniu czesto czlowiek przyzwyczaja sie do bycia samemu. Wielu fajnych chlopakow a potem mezczyzn predzej bylo, jest lub/i pozostanie tylko w friendzone a nie zwiazku. Zauwaz, ze do kobiet zagaduja dzis glownie pewni siebie podrywacze lub dupki. Jak myslisz skad wlasnie ta ich pewnosc siebie? Mezczyzni sa zadaniowi wiec jak ida do sklepu to po to by cos kupic a nie by podrywac szczegolnie ci "fajni". Choc sam cwicze ale nie chodze na silownie nie wykluczalbym mezczyzn chodzacych na silownie. Nie kazdy to bezmozgi miesniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pana powyżej: tzw. "porządne" i na pewno nie nudne kobiety są też ignorowane przez mężczyzn- tych tzw. bawidamków i tych "miłych, fajnych, inteligentnych też". I też powoli przyzwyczajają się, że będą same. W życiu wbrew myśleniu zwłaszcza młodych ludzi- nie przydarza się aż tak wiele. Łatwo pisać "zostaw go- znajdziesz innego" albo "wyjdź z domu i poznaj kogoś". To nie jest takie proste. Dzisiejsze czasy nie sprzyjają zawieraniu nowych znajomości, zwłaszcza jak się ma już "trochę więcej lat". Ludzie zamykają się w domach i ich światem jest internet. Ostatnio będąc w galerii handlowej zaobserwowałam, że ludzie nawet siedząc przy kawiarnianych stolikach i popijając kawę oczy mają utkwione w swoich smartfonach i myślami są zupełnie gdzie indziej. Powtórzę zdanie, które stało się już sloganem: największą bolączką a wręcz chorobą dzisiejszych czasów jest SAMOTNOŚĆ. Pozdrawiam wszystkich samotnych na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaja na tego wyimaginowanego królewicza z pałacem , kareta i biznesem a on nie przychodzi. Więc chyba same sobie powinny pluć w brodę. Przecież gdy były młode na pewno wielu facetów się nimi interesowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety jak maja 27-30 lat się już starzeją . Już tak wielu adoratorow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - może i interesowało, co nie znaczy, że padały z ich strony KONKRETNE propozycje. Faceci oczekują na "super miss", która przyjedzie do nich limuzyną i zaproponuje szampana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super miss malo kto chce na zone bo zwykle im ladniejsza kobieta tym gorszy czlowiek i partnerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - niestety MĘŻCZYŹNI rzadko zwracają uwagę na charakter kobiety. Są wzrokowcami niestety. Kobietę oceniają po wyglądzie a WYGLĄD to niestety tylko złudna "przynęta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kobiety moga latwo poprawic wyglad a od mezczyzn same wymagaja idealnego wygladu co do cm i duzych ponadprzecietnych zarobkow kariery i majatku. Wiec kobiety maja latwiej o ile za duzo nie wymagaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - proszę nie generalizować. Twierdzę, że zarówno u mężczyzn jak i u kobiet przede wszystkim znaczenie ma CHARAKTER bo on determinuje zachowanie człowieka. Pozdrawiam dyskutanta w temacie :) Pani Powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Charakter jest wazny zgadzam sie no ale kobiety szczegolnie do 30 czesto zlerozumieja okreslenie fajny charakter i inwestuja w relacje z toksycznymi osobami. To glowny problem pozniejszych historii i nastawienia mezczyzn. Rowniez pozdrawiam pania rozmowczynie. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - masz rację Panie Rozmówco, że tak się dzieje choć nie zrozumiałam co oznacza, że kobiety "źle rozumieją określenie fajny charakter". Myślę, że jak mężczyzna ma powiedzmy ok. 40-tki i kobieta czuje się przy nim dobrze to ma prawo przypuszczać (bo pewności nigdy mieć nie można!), że ON ma "fajny charakter" (cokolwiek to znaczy). A niestety okazuje się, że ten facet "około 40-tki" jest mentalnie "młodzieńcem" sprzed 20 lat- bezrefleksyjnym bawidamkiem szukającym "wrażeń", traktującym kobiety przedmiotowo i żyjącym "wciąż w pogoni za nowym". Niestety takich mężczyzn jest coraz więcej (wiem to od znajomych kobiet!) i nie chodzi nawet o to, że kobieta z natury szuka stabilizacji i chce wyjść za mąż (bo każda z nas tego pragnie- taka jest prawda!) a mężczyzna jest miłośnikiem "wiecznej wolności". Problem w tym- GDZIE szukać tego JEDYNEGO, który nie okaże się "chłopcem w krótkich spodenkach" ? :) A to, że inwestujemy w "toksyczne relacje"- cóż- INWESTUJEMY bo dla kobiet czas płynie nieubłaganie a samo słowo "INWESTYCJA" :) pociąga za sobą ryzyko :):):) Dziękuję, że odpisałeś. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli. Wciąż "Ta Sama Powyżej" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z Pania wyzej w 100%.. wreszcie duskusja na poziomie,a nie-chcialy badboyow a potem szukaja porzadnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz pisal jakis sensowny mezczyzna w takim temacie w dodatku a zadna poza jedna sie nie odezwala. Pewnie zajeta w dodatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - nie NIESTEY (!) wciąż nie jest zajęta :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40wielbiciel
Na forum kafeterii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba wyjątek jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszedzie ale ty i tak takiego olejesz i wybierzesz dupka jak do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety jedne patrzą ile ma w portfelu czym jeździ itd. Dla mnie liczy się wnętrze człowieka serce a reszta to są rzeczy do nabycia jednego dnia są drugiego dnia można tego nie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie tylko z pracy piszecie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tez oddaje glos za poznawanie na stronkach randkowych. Znam kilka kolezanek, ktore tak poznaly fajnych facetow na stale. Nie wiem jaka mialy "technike" eliminowania nieinteresujacych gostkow, ale widac da sie. Sama umawialam sie swego czasu przez strone randkowa, i akurat mam bardzo dobre doswiadczenia. Wiekszosc facetow, ktorych poznalam byla bardzo interesujaca. Ja przeciwnie - nie "rozczatowywalam sie", tylko patrzylam na opis i zdjecie i czy spelnia moje ogolne zalozenia. Potem w krotkiej rozmowie, mozna wyczuc czy to nie jest jakis zboczeniec lub totalny dziwak - i od razu spotkanie. Na zywym spotkaniu dopiero ocenialam czy mi sie faktycznie podoba i pozwalalam zeby cos zaiskrzylo badz nie (nie na czacie). No ale moje poszukiwania nagle sie urwaly, gdy niespodziewanie poznalam chlopaka na glupim spacerze... ktory potem zostal mezem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzeGość
@Gdzie mozna poznac interesujacych mezczyzn? Muzeum Historii Naturalnej, expozycje z lat 2000pne - 1950ne. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdzie wolnych nie spotykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydki ale inteligentny
Tak tak oczywiscie wy wszystkie patrzycie na wnętrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj na kafe, co jeden to mądrzejszy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W barach piwnych jest dużo fajnych przystojniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×