Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lemonkowa

JAK SKONCZYC Z NAPADAMI, KOMPULSAMI I WRESZCIE SCHUDNAC???

Polecane posty

Gość yogosan
sorki za błędy i ogólny chaos ale jestem tuż po........i naprawde mam załamke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lethargy
Wela- bez diety nie mam kontroli nad jedzeniem, więc muszę jej przestrzegać- inaczej w ciągu tygodnia wrócę do wagi wyjściowej i nawet nie będę miała w czym na tę maturę pójść... Nie wolno mi zawalić matury, dlatego biorę się w garść i trenuję podzielność uwagi:) Mmmyszka- jakie tabletki brałaś? Lidę może? Podziel się, proszę, wrażeniami, bo moja desperacja sięga zenitu... Yogosan- właśnie próbujemy wspólnie zaradzić kompulsom. Nie jesteś sama, głowa do góry. A razem raźniej-może wynajdziemy złoty środek:) Wczoraj postanowiłam, że jak poczuję, że zbliża się napad- powtarzam sobie, że to tylko moja zakichana psyche chce jeść i wychodzę z domu. Bez pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemonkowa
no ja zaczelam dzis, pewnie nie wyslzo nawet 1000kcal ;/. ale nie umialam zjesc wiecej wrocilam do domu, obiad musialam jesc bo matka byla ,myslalam ze sie porycze, tak mnie nosiło, byłam taka wkurwiona na to zarcie ze sie zmusilam by cos zjesc, w dupie mam zarcie, nie nawidze go, w tej chwil chocby nie wiem co nic nie zjem wiecej normalnie boje sie ze potem bedzie napad , jak bede za malo jesc. ale ogolnie spoko, w sumie to czuje ze sie uda tylko wiecie czuje sie tak beznadziejni,ludzie kurtki zezucaja, i trza paradowac z tymi moimi big boczkami ;/ trzymajcie sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz lethargy, wyjscie z domu to jest jakiś sposób, a na wszelkie tabletki bym nie liczyła, tu moze pomódz tylko wlasna psychika. Mi tez nie wolno zawalic matury ale narazie się bardziej komcentruje na tym, zeby wyglądac i zyc jak normalny człowiek, bez tych pier... napadów. I tak pomyslałam, ze przeciez za kilka miesięcy bede juz studiowac, mieszkac ze znajomymi, a co lepsze za miesiac wylatuję za granicę tez ze znajomymi do pracy. I co będzie tam ? muszę sie tego jak najszybciej wyleczyć, bo nie wiem co będzie, jak znajomi któregos dnia spostrzega ze jedzenia im ubywa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awoladooo
hej :) ja niby od dzisiaj zaczynam sie odchudzać po raz 100.. zjadłam tylkojogurt i kawałek sera żóltego ale boje ise,że to sie znowu skończy tym, że bede wchłaniała wieczorem wszystko co sie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemonkowa
->awoladooo, no super ze zaczelas ale przeciez za mało zjadlas !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemonkowa
->awoladooo, no super ze zaczelas ale przeciez za mało zjadlas !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awokadooo
to wcale nie za mało.. wystarczy wiecej juz nie zjem.. jak zaczne jesc to sie znowu zacznie.. wole juz nic nie jesc.. ja niestety tak mam, że prawie nic albo strasznie duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak sobie pomyslałam, ze moze sproboje glodówki ? probowalyscie kiedys ? moze zmniejszy mi sie zolączek i nie bede mogla tyle pochłaniac na raz hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta212121212121
No witam! Myslalam, ze jestem z tym sama, a tu okazuje sie, ze jest nas wiecej! Jak sobie radzicie? Ja myslalam nawet o psychologu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awokadoooo
ja w sumie sobie z tym nie radze.. jak sie nie stresuje to samo znika.. myśle, że psycholo to dobre wyjscie.. moze w wakacje tez pojde.. a po juz nie bede musiała bo ide na psychologie i sie wszytkiego dowiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta21212121
Obawiam sie, ze niewiele sie ze studiow dowiesz. Studiuje cos bardzo pokrewnego, mialam zajecia z zaburzen odzywiania. Niestety, jesli chodzi o Ciebie, teoria ktora poznasz nie daje sie przelozyc na praktyke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awokadoooo
moze masz racje.. ale przynajmniej bede wiedziała więcej... i moze wymysle coś madrego.. jesli nie bede umiała pomoc sobie to moze chociaz innym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki,może z tym psychologiem to dobry pomysł bo my mamy chorą psychikę a nie ciało. Brałam meizitang ale nie polecam,straszne gówno a pozatym jak tabletki się skończyły to napady wróciły a całe życie nie mogę łykac tabletek przecież.Do naszego problemu trzeba podejśc z innej strony tylko jeszcze nie wiem z jakiej.Bardzo długo paliłam papierosy,wiele lat,mój facet walczył z moim nałogiem,straszył że odejdzie i nic nie pomagało.Obiecywałam sobie,jemu i nic z tego nałóg był silniejszy.Dwa miesiące temu rzuciłam palenie i wcale mnie do tego nie ciągnie,ale zmiana zaszła w mojej głowie,czuję to.Tylko nie wiem jak to osiągnęłam,gdybym wiedziała to moje obżarstwo byłoby już historią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmyszka a nie myslalas czasami ze te napady sa związane własnie z rzuceniem palenia ? ja np, palę od kilku lat i gdy siedzę w domu caly dzien, nie mam jak zapalić to kompuls murowany (chociaz w zasadzie jak zapalę to tez sie obronić nie umiem) od dzisiaj głoduję, zobaczymy moze to jakies rozwiązanie :) napewno się podzielę spostrzezeniami :) pozdrowionka dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awokdadooo
dziś znowu zjadłam niewiele, kanapka rano i ptem sałatka.. ale coś czuje, że mnie znowu ciągnie do jedzenia.. siedze nad ksiażkami i nie moge wytrzymać.. ja rzucam palenie po maturze bo moj chłopak juz tez ma dosyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemonkowa
a ja zjadlam za duzo... znaczy w ramach diety, wiec nie bylo obzarstwa, ale i tak mam wyzruty kto wie, ile moze miec kcal salaterka taka kisielowa kaszki mannej na mleku z syropem z sliwek ????????????? ;/ wiem ze to tuczace i kaloryczne, ale coz,,,, nie mam ochoty juz na nic, moze w taki sposob schudne jak bede jadla normalnie a nie jakies naapady codzienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynamonowa herbata
do głowy by mi nie przyszlo ze jest tyle osob z takim problemem jak moj. nie potrafie jesc normalnie w chwili obecnej waze 70kg wzrost 168, lat 15. w styczniu wazylam 65 i zaczelam diete. cale moje zycie kreci sie wokol jedzenia dieta 1000kcal , obzarstwo. 1500kcal, obzarstwo. zmiejszanie porcji obzarstwo.i tak w kolko nie daje juz rady. oczywiscie ze chcialabym byc chudsza, ale teraz to nie mysle o chudnieciu moge wazyc te 70kg ale zeby nie przybierac juz zeby zyc normalnie nie myslec o jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awokadooo
no tak ale ciezko sie uwolnic od napadów.. i cieżko powiedziec sobie, że nie zrobie tego jutro.. bo jak cie złapie to koniec.. ja przynajmniej nie umiem od tego uciec.. zjadłam zupe u babci i ciasto we mnie wcinsneła.. ale taki kawałęk 2 na 2 cm :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynamonowa herbata
dziewczyny zaczynam z wami diete tzw.od jutra bo dzisiaj zjadlam tyle ze glowa mala. diete no wlaasnie co ja mam jesc? zadne glodowki diety 1000kcal . co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemonkowa
ja robie tak snaidanie jakis joguurt, lub platki z mlekiem potem 2sniadanie; grachamka z czyms tam potem obbiad to jedz co mama zrobi no i kolacja ok, 18. zjedz jakies owoce , jablka ja tak kiedys schudlam ładnie, dosyc długo ale bez glodowania teraz probuje tak samo jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lethargy
Cześć Dziewczyny!:) Dzisiaj znowu miałam kompuls, ale skończyło się na 3000tys. kcal. Może uda się sukcesywnie zmniejszać liczbę kalorii pochłanianych podczas kompulsów? Rano zjadłam Cornego i poczułam, że dzisiaj będę JEŚĆ- masakra... Zamierzam kupić Lidę- wiem, że to za przeproszeniem skuteczne gówno, ale wiem, że jak schudnę upragnione 4kg, napady nie będą aż tak dokuczliwe, bo wyznaczona maksymalna granica będzie wynosić ok.62kg i wiem, że jej nie przekroczę... Mam manię ważenia się i mierzenia. Robię to nawet parę razy dziennie, chociaż wiem, że to bez sensu... Muszę zrezygnować ze słodyczy- mała ich ilość wyzwala we mnie dziką potrzebę jedzenia. A w przyszłym miesiącu pójdę do psychologa. Koniecznie. I zdam Wam relację z tej wizyty, o ile nasz topic nie padnie;) Spokojnej nocki, towarzyszki niedoli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awokadooo
ehh.. mi tez sie nieudało.. to jest silniejsze ode mnie.. nie umiem z tym walczyc.. dorwałam sie do bułki i sera żółtego.. tragedia.. a cały dzień tak sie starałam, tak bardzo chciałam, żeby mi sie udało.. wygladam okrponie, mam wielki brzuch i w niczym sie sobie nie podobam.. co robić? mam juz tego dosyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj..jak ja bym chciala schudnac .. Ale najpierw musze nauczyc sie normalnie jesc..I Wam tez tak radze! Rano najlepiej isc pobiegac albo pocwiczyc..potem w ciagu dnia szkoda bedzie uzupelniac te stracone kcal. I nie odmawiajcie sobie lodow czy budyniu na podwieczorek. Bo potem odmawiajac sobie czegos latwo rzucic sie na zarcie. Fajnie jest sobie ustalic co sie bedzie jadlo danego dnia. I trzymanie sie tego! Mnie to zawsze napawa optymizmem :) Aha i moze niech kazda napisze, po co chce zaczac normalnie jesc, a co z tym idzie schudnac (pomijam fakt, ze robicie to dla siebie). Zawsze przed zblizajacym sie napadem pomyslcie o tej rzeczy lub o kims..moze pomoze ;) 3mam kciuki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awokadooo
idrill w sumie całkiem niezły pomysł :) ja chce schudnąć dla mojego misia, żeby nam było przyjemniej sie przytulać no i oczywiscie sama dla siebie, żeby ładnie w kostiumie wyglać i zebys ie dobrze czuc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcę schudnąc zeby polubic wreszcie siebie, przestac zamykać sie w domu, bo przeciez teraz mam czas na zabawe, nie później no i zebym była bardziej pewna siebie. jak narazie nie jem drugi dzien, zobaczymy ile wytrzymam, naprawde mam nadzieję ze zmniejszę sobie ten cholerny zołądek i kompulsu poprostu nie zmieszczę :/ lethargy a juz miałam pytać gdzie przepadłaś :) fajnie ze idziesz do psychologa, sama chcialabym się odważyc :) pozdrowionka dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lethargy
Nie umiem normalnie jeść. Dzisiejszy dzień zaczęłam od jogurtu. Później było 1.5 tabliczki czekolady i talerz frytek. I chcę WIĘCEJ!:( Jednak kupię Lidę... Miłego dnia, Kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lethargy
O kurde! Na allegro nie ma lidy?! Pousuwali aukcje?! Przecież ja w życiu nie zrzucę tych kilku kilo bez tego preparatu...:( Po zakończeniu roku szkolnego, kiedy będę siedzieć w domu- kompulsy murowane CODZIENNIE. Wyć mi się chce...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lethargy >> uwierz w siebie !! jesli bedziesz sobie wmawiac , ze Ci sie nie uda to bardzooo mozeliwe , ze tak bedzie!! POZYTYWNE MYSLENIE to podstawa !! Jak na razie bez kompulsa :) podjadlam sobie na obiadek :) ale co tam.. mmm piekny dzien, az chce sie zyc pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×