Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patelenka

jeśli naprawdę kochasz swoje dziecko nie dawaj mu ...

Polecane posty

Gość patelenka

słodyczy !!!no chyba ,ze raz w tygodniu,wiem co mówię a ty mamo zrób jak uważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co moja mama mnie nie kochala? bo dostawalam balonowy i czekolade oraz soczki slodzone albo ine bajery wszystko dla ludzi z glowa i umiarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostawałam słodycze od wszystkich, tylko nie od mamy, ona zawsze powtarzała, żebym nie jadła tyle bo będę żałować, no i sprawdziło się :) Wprawdzie nie wyglądam źle, ale ile ja się muszę przy tym namęczyć :O Dlatego moja półtoraroczna córeczka, która i bez słodyczy wygląda jak mały zapaśnik, nie dostaje NIC z tej kategorii. Oczywiście wszystkie ciocie w rodzinie są oburzone, bo jak to, dziecko bez czekoladki wychowywać, ale ja jestem twarda i na szczęście, mój mąż ma takie same poglądy na tę kwestię :) A Martynka bardzo lubi kiszone ogórki i kwaśnie owoce, kaszek słodzonych nie tknie a popija czystą wodę, soczków nie lubi :) I wiecie co? Polecam naprawdę taki sposób :) Nawet jeśli dziecko jest niejadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patelenka
oczywiście chodzi mi o to ,zeby dziecko chronić od tych ''dobrodziejstw''póki jeszcze macie jakiś wpływ na to co je,wiadomo ,ze jak będzie starsze ,dostanie kieszonkowe ,to i tak nie będziecie mieć wpływu co kupi,ale póki można,szcze się naje słodkości,dziś to żaden deficytowy towar jak w czasach PRLu,więc nie musi cukierek być żadną nagrodą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy zwolenniczki nie dawania slodyczy dzieciom tez nie jedza slodyczy,tez nie pija slodzonych sokow,nie slodza herbaty? Nie rozumiem i nie zrozumiem ulegania rodzicow takim trendom\"dla dobra dziecka\". Oczywiscie nie powinno sie dziecku tonami kupowac slodyczy,ale raz na jakis czas zelki,jajko z niespodzianka lub jakis inny frykasik.Naprawde kocham swoje dziecko i dlatego daje mu czasami slodkosci.Dodam,ze jest bardzo szczuplutką dziewczynką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie to samo mysle
zdrowy rozsadek - wszytkiego po trochu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patelenka
dorosły to jest dorosły - jego wybór ,dziecko to jest całkiem inna sprawa,ja już wyżej napisałam,najlepiej słodkości raz w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadama
popieram patelenkę - powiem tak: moja córka przez pierwsze dwa latka nie jadła słodyczy, była szczuplutkim dzieckiem ze zdrowymi ząbkami. Wszystkie ciotki, babcie były oburzone i nie przepuściły żądnej okazji, żeby nie podkarmić małej. A potem... wszystko wymknęło się spod kontroli. Z czasem popsuły się zęby, a córka rosła i rosła - głównie wszerz :( TEraz jest już dużą pannicą, ma duzy problem z samokontrolą, ma zaburzenia odżywiania, dużą nadwagę i jest bardzo nieszczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieciom w pierwszych latach zycia wyrabiaja sie nawyki zywieniowe. Nie uwazacie, ze lepiej byloby oszczedzic im tego. Bo do czego potrzebne im sa te niezdrowe slodkosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, że wszystko z umiarem. Słyszałam o rodzicach, którzy pozwola jeść dziecku słodycze raz w tygodniu, bo to teraz jest modne. Ale dziecko przez ten jeden dzień zje tyle co przez tydzień. Czy dawanie dziecku do picia czystej wody świadczy o miłości rodziców? Trochę to dziwna miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gadacie glupty
jem slodycze i jadlkam i zawsze bylam szczupla nawet mozna powiedziec ze chuda. Dziecku swojemu daje wiadomo ze nie napycham go slodyczami ale daje czasami. Mamy czy nie wieciie ze zakazany owoc bardziej smakuje, pozniej dzieci gdy dorwa sie do slodyczy beda sie opychac nimi bez opamietania i nadrobia stacony czas Troche rozsadku i umiaru we wszystkim nie zaskodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawes
Niekonieczne. Ogladalam kiedys program, gdzie byl poruszony m.in. ten temat. Bo skoro wyrobia sobie te nawyki zywieniowe, od poczatku nie beda jadly slodyczy, to nie beda pozniej tego "nadrabiac". To nie jest tak jak w przypadku diety, ze dopada cie pozniej efekt "jojo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawes
Nie mowie, ze nie beda jesc slodyczy wogole, ale na pewno inne, zdrowsze rzeczy beda im bardziej smakowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany
kolejna nawiedzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawes
tak, wiem ze kochacie swoje dzieci i dlatego tak mowicie. Ale ta milosc chyba mozna okazac jakos inaczej, co? Ja wiem co mowie, ale nikogo nie zmuszam zeby tak postepowal. Ja mam swoje zdanie na ten temat, mam ku temu swoje powody, wiec nie mow ze jeste nawiedzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do olkaa - nie rozumiem twojej wypowiedzi \"Czy dawanie dziecku do picia czystej wody świadczy o miłości rodziców? Trochę to dziwna miłość. \" U mnie w domu zawsze stoi dzbanek z przegotowana wodą z wyciśniętą cytrtyna i piję ja,moje dzieci oraz mój mąż i co to ma do miłosci??? Jakąś głupotę wypisujesz! Nie kocham mooich dzieci bo daję im wodę z cytryną a nie napoje i soczki,zastanów się co ty za brednie wypisujesz! Woda jest zdrowa a soki są kaloryczne i sztuczne,chyba ,że sama sobie zrobię sok dla dzieci w sokowniku. Nie przesadzajmy juz z tymi obsesjami. Uważam jak tak jak niektóre porzedniczki ,że podawanie dziecku słodyczy tylko raz w tygodniu powoduje ,że w ten jeden dzień dziecko zje tyle słodkości na raz co przez cały tydzień i wcale to nie jest dobre ! Wszsytko z umiarem lepiej codziennie dac cukierka niż na przykład w niedzielę pozwolicz zjeść kilogram słodyczy na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko z umiarem- zgadzam się. I wcale nie jest tak, że dzieci które jedzą słodycze są grube i mają zepsute zęby. Maja córka ( dziś już 19 latka) jadła słodycze. I je do tej pory w sporej ilości. Uwielbia czekoladę, batoniki. Chipsami też nie pogardzi :) A jest szczupła ( nie chuda) a zęby ma takie, że ... w wieku 16 lat była pierwszy raz na leczeniu u dentysty. Na leczeniu jednej maleńkiej dziurki (!!!) aż dentysta sie nie mógł nadziwić i pokazywał ja jako okaz swoim kolegom. Nie twierdzę, ze napychanie dziecka słodyczami jest dobre ale ... nie dajmy sie zwariować i nie popadajmy ze skrajności w skrajność !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała jeszcez wie jedynie co to mleczko mamusi ale tez zamierzam jej słodyczy nie dawac, poza tym jest alergikiem i napewno duzo rzeczy jesc nie bedzie moglła ale preferuje własnie wode mineralna i jak słodkie to naturalne czyli owoce i warzywa moja mama w dziecinstwie słodyczy mi nie załowała i teraz mam problem z tusza bo jak twierdziła dziecko musi wszytsko jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ktos je duzo slodyczy i nadal jest bardzo szczuply, to znaczy ze ma dobre geny i przemiane materii. No albo jest chory. Niestety nie wszyscy (a wlasciwie wiekszosc) ma takie dobre geny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie daję słodyczy prawie w ogóle i dzieci jakoś z tego powodu nie cierpią. Wyjątek robię dla ciast. Nie podaję też coca-coli i chipsów. Zarówno ja jak i mąż sami nie przepadamy za słodyczami, tak więc nie jest to jakieś wydumanie z mojej strony. Po prostu rzadko kiedy są słodycze w domu :) Czasem kupuję dla siebie czekoladę i zjadam w tajemnicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
podobno do 2 roku zycia dzieci nie powiinny jeść słodyczy wogóle, a potem pewnie, ze wszystko dla ludzi z umiarem na pewno nie zaszkodi sposób z podawaniem słodyczy 1 raz w tygodniu jest sprawdzony w Szwecji i bardzo dobry, ponieważ to nieprawda, ze dzieciak zje kilogram słodyczy, takie dziecko co nie je przez tydzień to potem raz w tygodniu jest w stanie zjeść tylko trochę i to zostało juz sprawdzone na wielu dzieciach i żadnej ameryki w tej kwestii nie trzeba odkrywać wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patelenka
a więc powiem ,pracuję w gab. stomat,i obserwuję jak przychodzą mamusie z malutkimi dziećmi,ojej jakie dzieci wystrojone,kokardki,najnowsze ,modne ciuchy,w jednym ręku batonik w drugim lizak a nagrodą za dobre zachowanie będzie oczywiście jajko niespodzianka.Dziecko zęby czarne zepsute,,w gabinecie krzyk ,płacz,no bo jak takiemu 2 czy 3 latkowi wytłumaczyć ,ze to dla jego dobra a mamusia rozbrajająco informuje ,"'ono ma takie słabe zęby po mnie"a ja informuje ,ze ono ma zęby nie po mamusi ani tatusiu ani nawet prababci ale swoje,i tylko w waszej gesti jest oszczędzić mu jak najdłużej tego bólu. chcę dodać ,ze to nie jest tak ,ze dziecko jedząc słodycze raz w tygodniu ,zje 2 kiligramy,przeważnie zje batonika ,może dwa i też ma dość. co do argumentów,ze dziecko słodyczy chce i trudno mu odmówić,przepraszam ale to jest śmieszne,ty mamo jesteś dorosła ,i ty decydujesz co jest dla niego dobre,w przeciwnym razie po co dziecko np.szczepić ,przecież to boli !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liokaaaa
Mnie tez żal tych dzieci , które wciąż przeżuwają słodycze czyli chemiczne świństwo, które psuje im żółądek, wątrąbę i zęby. Co do wody , to nikt na świeci nie wymyślił nic lepszego do gaszenia pragnienia od wody. Jakie wartosci przedstawia sok, który , miesiącami i latami stoi na półce. Konserwanty ,cukier i sok z wodą?, to ma byc zdrowe? Popatrzcie na skład tych cudnych słodyczy, którymi tak chcecie uszcześliwiać dzieci, tablica Mendelejewa. Ciesze się , ze chociac część społeczeństwa nabiera rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olkaa - dziwna miłość to według Ciebie dawanie dziecku wody do picia?????????????????????????????????????????????? A dla mnie własnie dziwna miłość to dawanie dzieciom słodyczy i soczków - chyba lepiej dać dziecku wodę i owoc!!! Tak samo jak Dziewczyny wyżej, ze zgrozą patrzę na śliczne, wystrojone dzieci, które w buziach mają czarne próchna zamiast ząbków!!! I to fundują im kochające mamusie, tatusiowie, babcie, dziadkowie, ciocie...itd Dlatego własnie wpisałam się na tym topiku - uważam, jak Autorka, że nie nalezy dawać małym dzieciom słodyczy i dosładzanych pokarmów. Jeśli się nie nauczy tego jeść, to nie bedzie przesadzało w przyszłości!!! Pierwsze lata życia są bardzo ważne i w kształtowaniu nawyków żywieniowych i w powstawaniu komórek tkanki tłuszczowej. Bo nie wiem, czy wszyscy wiedzą, ale komórki powstaja w ograniczonej ilości, a to, że ludzie tyją wynika z tego, że kom. tłuszczowe magazynują tłuszcze, rozrastając się! Są trzy krytyczne okresy powstawania koórek tłuszczowych - niemowlęctwo, około 5-6 rok zycia i wiek dojrzewania. Jeżeli jako rodzice w tych okresach nie \"zapasiemy\" dziecka, będzie ono szczupłym dorosłym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
zgadzam sie z Jonką w 100% moje dziecko pije wodę i je owoce, czasem dostanie jakis soczek od babci, która specjalnie dla Niej robi, czasem wycisne Jej coś w sokowirówce, moja babcia ze zgrozą patrzy, że daję młodej wodę do picia i mówi, może jej to troche posłodź, ale po co ? skoro chętnie pije nie posłodzone, nie uważam, że picie wody jest złe, nie należy oczywiście przesadzać, ale lizak to już spora przesada! sam cukier i E nie wiadomo co... chodzi o to, zeby dziaciak był tak nauczony, ze jak dostanie wodę do picia to nią nie pluje i tyle pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co sie orientuję, to najlepiej dawac dziecku \"naturalne słodycze\". Wiadomo ze czekolada uzaleznia. No i najlepsza jest woda bez cukru!!! ale przede wszystkim -wg mnie-najwazniejsze jest nie zmuszac dziecka do jedzenia. Ja bylam wiecznie zmuszana i na dobre mi to nie wyszło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście straszne
cukru nie, może jedzenie przygotowywać bez tłuszczu, a tak wogóle najlepiej to wegetarianina od malenkości. albo wogóle bez jedzenia- bo to wszystko beeeeee. Boże dzieki Ci zę miałam normalną matkę i wiem co dobre :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalam wyzej,wiec moje zdanie jest znane.Dodam tylko,ze bylam u dentysty z corcia,chcialam profilaktycznie lakowac zabki,ale pani dr.powiedziala,ze zabki jak perelki,nawet malej plamki ,nic. Uwazam,ze wszystko dobre w umiarze(unikam tylko konserwantow),a podstawą jest wprowadzenia u dziecka NAWYKU MYCIA ZĘBÓW.Moje dziecko myje ząbki po kazdym posilku,po kazdym cukierku.Ciekawa jestem drogie zwolenniczki nie dawania dzieciom slodyczy co zrobicie jak Wasze dziecko zostanie zaproszone na urodziny do kolezanki?Powiecie,ze ma poprosic o gorzką herbatę i wode,ale bron boze niech torta nie je? Przegięcie w kazdą strone nie jest dobre,dlatego polecam w zyciu umiar we wszystkim. Jedna osoba powyzej pisala,ze nie dawala swojemu dziecku slodyczy,a dziecko wyroslo na tęgą panne.NIE PRZEKARMIAĆ DZIECI!z tym sie zgodzę,ale od kilku cukierkow lub zzelkow co kilka dni na pewno nikt nie przytyje,ani nie namnożą sie komorki tluszczowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio odwiedzili nas przyjaciele z 2 letnią córeczką. Jako malutki brzdąc do picia dostawała zwykłą niesłodzoną wodę i herbatki ziołowe. Teraz się przyzwyczaiła i też pije tylko wodę, gorzką herbatkę. Rodzice sami nie słodzą, nie jedzą zbyt dużo słodyczy i mała też nie dostaje. Nawet jak dostała ptasie mleczko to tak ... niechętnie pociumkała i oddała. Nie bedziemy w stanie kontrolować cały czas dziecka (np. wspomniane urodziny u koleżanki) ale wpajanie nawyków żywieniowych wydaje sie być sensowne. Oczywiście wszystko z głową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie zanim zaproponowałam dziecku coś słodkiego - zapytałam mamę, czy mała jada słodycze. Ale rozumiem, ze z babcią nie ma tak łatwo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×