Dziewczyny po 30-które siedzą w domku

Witam wieczorkiem... Spis mam nadzieje ze dajesz rade z pocztą....hihi Hej m33 Napewno dasz rade jak widze ze wszystkim dajesz sobie świetnie sama... Zycze 10000 lat szczęśliwego życia dla synka kibardzo miłej i udanej zabawy... Co do tych charakterkow to mam odmienne zdanie i nie bede sie rozpisywac,przypuszczam ze nie masz zamiaru tego (słuchać)...ja jestem 14 lat z MM i wiem ze jak sie chce i komus zalezy to i charakter sie zmienia ...trzeba sie nauczyc żyć... Miłwgo wieczoru...

http://.tekstowe.pl/piosenka,kabaret_pod_wyrwigroszem,donald_marzy.html

http"//guzlo.wrzuta.pl/audio/qsxsuUp7M4/kabaret_pod_wyrwigroszem_-_donald_marzy maze teraz sie uda:)

jeju ale gafa ,mam czas i tak nikogo nie ma tylko ja http://guzlo.wrzuta.pl/audio/qsxsuUp7M4/kabaret_pod_wyrwigroszem_-_donald_marzy :D

http://guzlo.wrzuta.pl/audio/qsxsuUp7M4/kabaret_pod_wyrwigroszem_-_donald_marzy :Do ...to chciałam ...hihi:d

Witam M33 dla syna STO LAT STO LAT!!!!!!!!!!! zdrowia ,zdrowia i jeszcze raz zdrowia :) :) :) Rzenko daje rade spoko ! a ten kabaret super bardzo lubię ten kawalek pozdrawiam i miłego dnia zycze

Pozdrawiam i mam nadzieje ze tu zawsze bedziecie nawet gdy juz mnie nie bedzie....hihi...

Halo Halo...już...LUTY...:D M33 jak po urodzinkach syna zadowolony był???:D Sips:Dhahahajużpampresa zmieniłam...:D Milego wieczorku czy co tam sobie życzyciepapa...

No witajcie!! Imprezki sie udały i synuś zadowolony. Niezłą kase zebrał, i już wczoraj część stracił na gre, którą sobie już kiedyś upatrzył. W sobote po wszystkim tak mnie nogi bolały, jak wtedy, gdy wracałam z pracy, ale warto było. Dziękuje za życzenia w imieniu syna :):):):) Czas leci nieubłaganie, już luty. Jeszcze dwa tygodnie do ferii. Musze jeszcze jakieś buty w góry sobie kupić. Teraz dużo wyprzedaży, więc może trafi sie jakaś okazja. Jutro zrobie runde po sklepach. A jak u was z planami na ferie??? A może już po feriach, nie orientuje się za bardzo w tych terminach.

Hej,hej... U mnie ferie po 14.02.ale w tym roku nigdzie nie jedziemy w góry minione lata na juz wystarczą,poza tym zbieramy na mieszkanie ,a wyprawa do Austri na 14 dni kosztuje tyle samo co miesiąc w Hiszpani latem ,wiec wybieram H.... hihi... Dzisiaj przyłażyłam autem facetowi w drzwi ,a ja mam przód skasowany ...nie dóżo da sie jeździć ale naprawa i wymiany konieczne...dopiero w poniedziałek do pzu :(no cóż mam pecza ... Pozdrawiam i miłego wikendu...

Dziewczyny! Jesli macie ochotę rozwijać się siedząc przed komputerem to mam dla Was coś fajnego. Otóż kilka dni temu powstał serwis http://sieoplaca.pl , którego motyw przewodni brzmi: "Bo współpraca się opłaca". Otóż chodzi o to, że Ty możesz zaproponować pomoc z x czegoś, oczekując pomocy z y czegoś. Jeśli znajdzie się osoba zainteresowana to możecie wspólnie zacząć się uczyć. To świetny sposób na rozwijanie. Motywuje, a co najlepsze nic nie kosztuje :) Zapraszam

Wreszcie ktoś się odezwał. Widze rzenko, że preferujesz wczasy za granicami naszego kraju. Ja mam na ten temat odmienne zdanie. Zagranica mnie nie ciagnie, może w przyszłości, gdy zwiedze wszystkie zakątki naszej Polski. Zresztą mając 21 lat spedziłam rok w Canadzie, i niestety nie było tam nic co by mnie zaskoczyło. Byłam tam w górach [ góry mamy], nad jeziorami [jeziora mamy] w puszczy [puszcze mamy].......mamy jeszcze morze i super zabytki. No, ale oczywiście każdy ma swój gust. Przykro mi, że rozwaliłaś samochód, dobrze, że tobie się nic nie stało. Trzymaj się!!!

Witaj m33 Co do wakacji za granicą to dla mnie ujz liczy sie przedewszystkim piekna codzienna pogoda i zabytkow tez tan nie brakuje a place tyle samo co w kraju za deszczi zimne polskie morze ,wiez mi ze polskie wybrzeze mam juz za sobą zwiedziłam całe od Niemiec do ruskiej granicy i zwiedziłam tqm wszystkie zabytki conajmniej 2 razy ,(by nie powiedziec 3/4 razt]gór nie lubie ale tez juz je zwiedzilam az od Rzwszowa do Zielonej góry i wszystkie mozliwe sanktuaria w Polsce .Nie mam zaleglosci w polskich zabytkach i raczej zadko cos mnie zaskoczy,chyba ze cos specjalnie wyszukanego by mi nosa utrzec....dlatego od 3 lat zwiedzam Europe...puki mnie stac to sobie nie odmoiwe ,po co mam zwiedzac kolejny raz to samo?Jeziora to nie sposob dla mnie na udane wakacje. Auto juz niedlugo pojedzie do naprawy i jakies 3 tygodnie rozłąki nas czeka,ale dam rade i jakos bede dojeżdżac do pracy,dzisiaj byłam w domu ,miałam wilne by załatwic wszystkie sprawy związane z autam i formalnosci z nim związane...Pozdrawiam i milego wieczoru życze papa...:D

rzenko, jesteś w takim razie szczęściarą, że całą Polske zwiedziłaś. Kiedy ty to zrobiłaś???? Ja myśle, że życia mi nie starczy, żeby to wszystko zobaczyć co chce. Wakacje są przecież tylko raz w roku. Przykro, że tak narzekasz na nasze morze, ja je uwielbiam. Jezdziłam na obozy harcerskie, i pod namiot z rodzinką, i nigdy mi nie jest dość. Jestem chyba bardzo sentymentalna, bo uwielbiam tam wracać. No cóż każdy ma jakieś ulubione miejsca. A do lata jeszcze tak daleko.......

M33 Ty masz swoj świet,i tak naprawde czytasz tka jak Tobie odpowiada intaepretacja,gdybys pracowala i było cie stac na \"inne\"wakacje napewno byś nie jeździła mad nasze moze... zdążyłam wiele zobaczyć bo lubie jeździć i zwiedzac a nie siedziec w domu...karzdy wikend robie wycieczki zwiedzajac kraj i nie mow mi ze narzeka bo tak nie jest ..w letnie wikendy odwiedzam morze ,bo jest blisko...a w sumie po co ja sie tłumacze...nie zastanowiło Cie dlaczego juz tak malo dziewczyn pisze na tym topiku?Jak sie nie ma co sie lubi ,to sie lubi co sie ma ... Pozdrawiam pa.

rzenko, nie rozumiem Twojego zdenerwowania. To nie jest kwestia pieniędzy. Ceny za granicami i u nas są już teraz bardzo porównywalne. Naprawde byłoby mnie na nie stać, ale poprostu nie chce. Wyraziłam tylko swoje zdanie na ten temat, i oczywiście nikomu niczego nie narzucam. Naszczęście każdy z nas lubi co innego, i dobrze, bo inaczej życie byłoby nudne. A ja mam już walizki spakowane i jutro wyjazd. Bardzo sie ciesze i już sie nie moge doczekać. Pozdrawiam wszystkich, papap!!!

cześć

czy jest tu ktoś kto mnie pamięta starego biednego batlanka ??? olinek oolka ewcia muśka nie było ponad rok straszne ale nareszcie znowu mam neta bo już myślałam że w tej dziurze nic nie działa

co u was słychać kochane moje dziewczynki jakieś zmiany na super lepsze życie??? jak tam sprawy wiadomo jakie olinka i oolki ewcia nie zdążyłam poczytać wszystkiego a widzę że ty tu jeszcze zaglądasz co z resztą????

Chcę sie do Was przyłączyć...jakos tak świątecznie- weekendowo potanowiłam poszukac nowych ciekawych miejsc w necie i Wasze wydaje mi sie sympatyczne:) Pozdrawiam Wszystkich 3majowo:)

I ja chcę do Was dołączyc! Skąd jesteście?

hejka! weszłam sobie na to forum bo sam tytuł już mnie zmotywował do tego :) , normalnie zaczynam juz wymiekać tym ciągłym siedzeniem w domu. Po urodzeniu córeczki , która ma teraz już 3 lata zaszyłam się w domu i tak mi ziostało, nie wiem co ze sobą zrboić, kontakty się pourywały, nie mam nikogo bliskiego z kim mogłabym pogadac, poplotkowac,. Z mężem pracujemy razem więc same wiecie jak to jest , jak sobie radzicie???

Oj łatwo nie jest ,ale w sumie uważam że w domu nudzic się nie można,ale siedząc tak od jakiegoś czasu często wpadam w taki dziwny depresyjny stan i wydaje mi się ze życie mi ucieka i to boli

a ja dzis siedzialam domu ale duzo pracowałam:) jedna strata- jak siedze w domu za dużo dogadzam moim miauczacym czworonogom , co daje mi po kieszeni;)

Widze, że wyniosłyście ten topik znów na góre. Fajnie, ciekawe, czy ktos ze sterej kadry zawita tu. Właśnie minął okrągły rok jak siedze w domu, do pracy mi nie spieszno, mam działke i spedzam tam sporo czasu. A w domu robota jest zawsze. Mam nadzieje, że nowe osoby wprowadza tu nowe tematy i rozwiniemy żagle na pełne morze!!

Ja jestem z Krakowa Ingridko... Co do radzenia sobie Magmo, to ja własnie radze sobie czesto dzieki netowi..choc róznie to z tymi kontaktami bywa ale na pewno jest to koło ratunkowe w sytuacji, kiedy wszytskie kontakty studenckie dawno się urwały, przyjaciółki powyjezdzały i nie ma się rodziny... Tak, móc z kims pogadać, czy chocby zadzwonić to jest najważniejsza rzecz w życiu tak naprawdę.

Hej! Siedzenie w domu nie jest takie straszne zwłaszcza gdy świeci słońce-nie wiem jak u Was ale na Pomorzu świeci! Idę do ogródka, bo kupiłam fajne krzewy.Jeden to Acuba-piękny,bo zimozielony.No i dziurawiec,podobno pięknie kwitnie.Widziałam też bez który kwitnie na czerwono!!! Bajka!!! Kasy mi zabrakło więc musiałam zrezygnowac, no cóz.

co ja widzę topik się ożywił super :D naprawdę bardzo się ciesze :D Ingridka :D widzę że mamy wspólną pasje ogród :D Myszko milo że jesteś :D M33 to i tu złoże Ci życzenia STO LAT STO LAT !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ ........ Rzenko może i Ty pomachasz do nas Magma :D pozdrawiam wszystkich cieplutko :D

Też się cieszę sips że będziemy miały o czym pogadac.Myślę że więcej będzie takich wspólnych tematów.Krzewiki zasadziłam.Teraz złapałam lenia.:) ale to przeciez nic złego! To właśnie urok niepracowania zawodowego-Nic nie muszę, robię to co chcę i kiedy chcę! Wow, ale fajnie!!!!

Ingridko odnoszę wrażenie że jesteś bardzo wesołą osóbką mam nadzieje że wniesiesz na ten topik wiele radości :D a gdzie reszta towarzystwa kobietki proszę się meldować no chyba nie powiecie ze jesteście w ogródkach bo chyba dziś trochę za zimno na opalanie :O