Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość chio-chan
ja tez jak to czytam to bym sie nie zdziwila jakbysmy wszystkie byly w tej samej sytuacji co merry_77. jestem do Ciebie duzo mlodsza i nie chce pouczaac,wiem tak samo ze ciezko zapomniec,ale MUSZISZ TO ZROBIC!Sprobuj pomyslec na trzezwo- niszczysz czyjas rodzine i SIEBIE, nie bedziesz szczesliwa w takim ukladzie.jak sama wspomnialas on nie moze zostawic zony i dziecka.a co jesli bracia tej kobiety dowiedza sie o Tobie?jak sama mowisz jestes niezalezna silna kobieta wiec poradzisz sobie BEZ niego.pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, gdyby mój M. wiedzial,że przesiaduje na tym forum, a potem robię wzmozona kontrolę, to pewnie zabrałby mi kompa:) Mój na szczęście nie ma nikogo na boku, ale jak pisałam wczesniej, to na początku naszej znajomości miał. A ja nic nie wiedziałam. turczynce obiecał, że się z nią ożeni. Zresztą rodziny już były umówione. Boże, ale ja cierpiałam. I dałam ultimatum, albo Tylko ja albo do widzenia. No i9 od tego momentu (ponad 2 lata) żyjemy sobie jak normalni ludzie w monogamicznym związku. Porzucona Turczynka nie dawała nam spokoju przez 5 miesięcy. Kiedyś spała na klatce schodowej pod drzwiami, od czasu do czasu się wuydzierają. Koszmar!!! merry_77 wspólczuje Ci w jakiej znalazłs sie sytuacji, ale powinnas od niego odejść. Wiem, że to będzie bolało jak cholera. Ale on ma rodzinę. I jednej rzeczy możesz być pewna. ON DLA CIEBIE JEJ NIE ZOSTAWI!!! NIGDY!!! Gdyby to zrobił jego rodzina wyklęła by go, a dla nich zycie bez rodziny jest nie do przyjęcia. Na takim związku cierpisz i Ty, i żona, syn, ale nie on. Znam kilka takich przypadków i NIGDY, ale to NIGDY, żaden w miere normalny Turek nie zostawił żony i dziecka dl a kochanki. Związek z Tobą oznacza dla niego wykluczenie z rodziny, a tego dla ciebie on nie poświęci, bądź pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
chio-chan na pewno nie wszystkie musza sie obawiac, ze sa ta druga, bo wiele z piszacych tu kobiet zna jego rodzine i nie sa "ukrywane";) jaki z tego moral? jak nie znacie jego rodziny, to poznajcie jak najszybciej, zeby sie przekonac, czy mysli powaznie o zwiazku z Wami. Ja juz poznalam najblizsza, a w wakacje czas na ciocie, kuzynow i cala reszte...ale bedzie stresujaco, tym bardziej, ze z wiekszoscia sie nie dogadam, moze to i lepiej;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
nie chcialam nikogo urazic swoja wypowiedzia,zawsze pisze na szybkosci wiec przepraszam jak za mocno cos napisalam,chodzilo mi tylko o to ,ze musisz zdawac sobie sprawe ze jak ebdziesz w tym zwaizku tkwic to bedziesz ta druga ,kochanica ..no lzej juz nieumiem tego ujac w slowa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry_77
dzieki dziewczyny , bardzo mi w tym wszystkim pomagacie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
a czego ty od nas oczekujesz... ani cie znamy ani co ... zrobisz jak zechcesz ..., ale zawsze bedziesz ta druga i musisz sie z tym liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...no moj turek właśnie przedstawil mnie całej swojej rodzinie ..począwszy od brata ,siostry skończywszy na rodzicach ...szkoda ,że tylko przez msn ...hmmm no i co o tym myśleć...wiekszość was pisze ,że jeżeli przedstawia to myśli poważnie .........ale czy to prawda....:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turek to ciota jest
turek tylko siedzi na dupie i nic nie robi a kobieta musi charowac ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
ja wam powiem,wszysto co zostalo napisane o turkach dobrego-zgadza sie , ale to wszystko co zle- tez prawda.... ja ciagle sie waham...ale wolalabym innego obcokrajowaca niz turek czy kurd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora21
czesc dziewczny. chcialabym porozmawiac z ktoras z Was na gadu. w wakacje bylam w Alanyi poznalam Turka. chcialabym pogadac z kims kto tam mieszka zna ich tradycje itp... tylko tak dowiem sie czy jest w stosunku do mnei fair. podaje moje gg: 6571612 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dora21 ..i jak było w Alanya ..ja mam jechac tam w te wakacje...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroles21
Moja historia. ciezko opisac ja w paru zdaniach. w zeslzym roku zakochalam sie w polaku w polsce. gral przede mna, chcial mnei zaliczyc, typowy bawidamek. nie moglam przezyc ze tak dalam sie nabrac. potem byly gorsze chwile ale jak sie pozbieralam nadeslzy wakacje i mam zabrala mnie do Alanyi:) odpoczywalysmy na maxa:) poszlysmy pewnego dnia na zakupy kupic sobie futerka lub skory no i kupilsmy. sprzedawca byl pol turkeim pol polakiem dobrze mowil po polsku. usmialysmyzsie z nim bardzo:) gdy doszlo do pplacenie przyszedl jakis gosciu( dyrektor firmy) i powiedzial ze to on nas odwiezie do hotelu(poczatkowo mial to zrobic kierowca) i zaczleo sie.w samochodzie mu powiedzialm ze jesli liczy na cos to mozespadac bo jestem porzadna i moze sie bujac jesli chce sie bzykac. on powiedzial ze chyb aoszalalam i ze mame cche tez zabrac z nami gdzies na ranke( buahahah) zapraszla mnei an randki itp. oczywiscie jak mnei zobaczyl to juz mnie wzial na muszke i chcial zdobyc. mama panikowala. na pierwsza randke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroles21
poszlam, bylismy na drinku i juz wtedy powiedzial ze ma syna 9 letniego i zone bo sie rozwiodl i z eona siedzi w rosji bo nei chciala syna wziac ze soba. potem pojechalismy na dyskoteke gdzies bardzo dlaeko. w tamtym momencie wystraszylam sie i powiedzialam ze jestem dziewica i ze nei ma szans na sex. on jak to uslyszal byl wniebowziety. ja oczywiscie balam sie ze meni wywiezie gdzies ale nei zrobil tego... wrocilam do hotelu przestrasozna i powiedzilam ze ot koniec!! on powiedzial ze wszystko zalezy ode mnie i jesli to koniec to on jest zrozpaczony ale uszanuje moja decyje. po jendym dniu odezwalm sie do niego bo mi bylo przykro ze jesmu bylo smutno:) naprawde ja nie zakochalam sie eni zauroczylam ale dobrze mi bylo z kims komu zaleze na mnie... kto docenia to kim jestem. a jeste piekna dziewcyzna madra znam swoja wartosc tylko polacy to gnojki by tylko pukali a jak dziewica to \"nara\" no i spotykalismy sie, oczywiscie trzymalam go na dystanc fajnei nam sie gadalo. ostatniego dnia chcial mnie przedstawic mamie i dziecku oczywiscie nie zgodzialam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroles21
poszlam, bylismy na drinku i juz wtedy powiedzial ze ma syna 9 letniego i zone bo sie rozwiodl i z eona siedzi w rosji bo nei chciala syna wziac ze soba. potem pojechalismy na dyskoteke gdzies bardzo dlaeko. w tamtym momencie wystraszylam sie i powiedzialam ze jestem dziewica i ze nei ma szans na sex. on jak to uslyszal byl wniebowziety. ja oczywiscie balam sie ze meni wywiezie gdzies ale nei zrobil tego... wrocilam do hotelu przestrasozna i powiedzilam ze ot koniec!! on powiedzial ze wszystko zalezy ode mnie i jesli to koniec to on jest zrozpaczony ale uszanuje moja decyje. po jendym dniu odezwalm sie do niego bo mi bylo przykro ze jesmu bylo smutno:) naprawde ja nie zakochalam sie eni zauroczylam ale dobrze mi bylo z kims komu zaleze na mnie... kto docenia to kim jestem. a jeste piekna dziewcyzna madra znam swoja wartosc tylko polacy to gnojki by tylko pukali a jak dziewica to \"nara\" no i spotykalismy sie, oczywiscie trzymalam go na dystanc fajnei nam sie gadalo. ostatniego dnia chcial mnie przedstawic mamie i dziecku oczywiscie nie zgodzialam sie.calowalismy sie tylko raz na pozegnanie bo w sumie mialam ochote, zaczynalo mi byc dobrze.... pisalismy do siebie 8 miesiecy ale to byly tylko maile, fajnei miec kogos nawet tka dalego (witualnie) ale on tera zchce zebym tka pojechala do niego, ja mu pisze ze nie ma mowy i ze ot koniec (wczorja napisalam) mial szanse mogl przyjechac do mnie(obiecal) ale w sumei nei wiem czy bym tego chciala turek w polsce-to juz nie tkaie fajne. Dziewczyny ja wiem jak jest oni sa tragiczni wladczy i dominujacy. on szanuje mnei to ze sie ucze wie z eniegdy neiw yjade tam. mowi ze wezmie slub koscielny ze mna tzn katolicki, bo jego matk ajest greczyna (wychowuje mu dziecko) a z ojcem turkeim nie utrzymuje kontakt. szczerze nei chce byc uprzedzona ale nie wierze w jego slowa. mi sie wydaje ze on moze miec rodzine i po prostu chce mnie rozdziewiczyc. z drugiej strony martwie sie ze jak mnie ozbacyz to moze mi nei dac spokoju bo on bardzo bardzo mnei chce i nie ra zto powtarzal, wszyscy mowia ze on mnei moz euprowadzic itp... ale opienkuka turnusu mowila ze czlowiek na stanowisku by czegos tkaiego nie zrobil... nie wiem co zrobie, na pewneo nei wiaze z nim przyszlosci,, nie zakochalam sie, na romans sie eni zanosi bo sex jedynie z milosci i z polakiem(mam 21 lat i czekam na milosc swego zycia) szanuje siebie po prostu. wazne jest obslucha hotelow a ostrzegala mnie przed nim i mowili ze nie mam sie z nim zadawac bo to grozny czlowiek. myslicie ze on moze miec rodzine i klamac perfidne... no i jesli naprawde chcialby z emna byc(ja nie chce ale co mie szkodiz sie z nim spoktac nic nie obeicujac) to czy nie dostalby obsesji na moim punkcie. jak sie spotkamy ja z nim sie nei przespie...;| uppsss. dziewczyny co Wy na to sorki ze tak przynudzma ale nie mam z kim pogadac o tym tylko Wy mi zostalyscie znacie Turkow Turcje moze Alany-ę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroles21
poszlam, bylismy na drinku i juz wtedy powiedzial ze ma syna 9 letniego i zone bo sie rozwiodl i z eona siedzi w rosji bo nei chciala syna wziac ze soba. potem pojechalismy na dyskoteke gdzies bardzo dlaeko. w tamtym momencie wystraszylam sie i powiedzialam ze jestem dziewica i ze nei ma szans na sex. on jak to uslyszal byl wniebowziety. ja oczywiscie balam sie ze meni wywiezie gdzies ale nei zrobil tego... wrocilam do hotelu przestrasozna i powiedzilam ze ot koniec!! on powiedzial ze wszystko zalezy ode mnie i jesli to koniec to on jest zrozpaczony ale uszanuje moja decyje. po jendym dniu odezwalm sie do niego bo mi bylo przykro ze jesmu bylo smutno:) naprawde ja nie zakochalam sie eni zauroczylam ale dobrze mi bylo z kims komu zaleze na mnie... kto docenia to kim jestem. a jeste piekna dziewcyzna madra znam swoja wartosc tylko polacy to gnojki by tylko pukali a jak dziewica to \"nara\" no i spotykalismy sie, oczywiscie trzymalam go na dystanc fajnei nam sie gadalo. ostatniego dnia chcial mnie przedstawic mamie i dziecku oczywiscie nie zgodzialam sie.calowalismy sie tylko raz na pozegnanie bo w sumie mialam ochote, zaczynalo mi byc dobrze.... pisalismy do siebie 8 miesiecy ale to byly tylko maile, fajnei miec kogos nawet tka dalego (witualnie) ale on tera zchce zebym tka pojechala do niego, ja mu pisze ze nie ma mowy i ze ot koniec (wczorja napisalam) mial szanse mogl przyjechac do mnie(obiecal) ale w sumei nei wiem czy bym tego chciala turek w polsce-to juz nie tkaie fajne. Dziewczyny ja wiem jak jest oni sa tragiczni wladczy i dominujacy. on szanuje mnei to ze sie ucze wie z eniegdy neiw yjade tam. mowi ze wezmie slub koscielny ze mna tzn katolicki, bo jego matk ajest greczyna (wychowuje mu dziecko) a z ojcem turkeim nie utrzymuje kontakt. szczerze nei chce byc uprzedzona ale nie wierze w jego slowa. mi sie wydaje ze on moze miec rodzine i po prostu chce mnie rozdziewiczyc. z drugiej strony martwie sie ze jak mnie ozbacyz to moze mi nei dac spokoju bo on bardzo bardzo mnei chce i nie ra zto powtarzal, wszyscy mowia ze on mnei moz euprowadzic itp... ale opienkuka turnusu mowila ze czlowiek na stanowisku by czegos tkaiego nie zrobil... nie wiem co zrobie, na pewneo nei wiaze z nim przyszlosci,, nie zakochalam sie, na romans sie eni zanosi bo sex jedynie z milosci i z polakiem(mam 21 lat i czekam na milosc swego zycia) szanuje siebie po prostu. wazne jest obslucha hotelow a ostrzegala mnie przed nim i mowili ze nie mam sie z nim zadawac bo to grozny czlowiek. myslicie ze on moze miec rodzine i klamac perfidne... no i jesli naprawde chcialby z emna byc(ja nie chce ale co mie szkodiz sie z nim spoktac nic nie obeicujac) to czy nie dostalby obsesji na moim punkcie. jak sie spotkamy ja z nim sie nei przespie...;| uppsss. dziewczyny co Wy na to sorki ze tak przynudzma ale nie mam z kim pogadac o tym tylko Wy mi zostalyscie znacie Turkow Turcje moze Alany-ę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroles21
poszlam, bylismy na drinku i juz wtedy powiedzial ze ma syna 9 letniego i zone bo sie rozwiodl i z eona siedzi w rosji bo nei chciala syna wziac ze soba. potem pojechalismy na dyskoteke gdzies bardzo dlaeko. w tamtym momencie wystraszylam sie i powiedzialam ze jestem dziewica i ze nei ma szans na sex. on jak to uslyszal byl wniebowziety. ja oczywiscie balam sie ze meni wywiezie gdzies ale nei zrobil tego... wrocilam do hotelu przestrasozna i powiedzilam ze ot koniec!! on powiedzial ze wszystko zalezy ode mnie i jesli to koniec to on jest zrozpaczony ale uszanuje moja decyje. po jendym dniu odezwalm sie do niego bo mi bylo przykro ze jesmu bylo smutno:) naprawde ja nie zakochalam sie eni zauroczylam ale dobrze mi bylo z kims komu zaleze na mnie... kto docenia to kim jestem. a jeste piekna dziewcyzna madra znam swoja wartosc tylko polacy to gnojki by tylko pukali a jak dziewica to \"nara\" no i spotykalismy sie, oczywiscie trzymalam go na dystanc fajnei nam sie gadalo. ostatniego dnia chcial mnie przedstawic mamie i dziecku oczywiscie nie zgodzialam sie.calowalismy sie tylko raz na pozegnanie bo w sumie mialam ochote, zaczynalo mi byc dobrze.... pisalismy do siebie 8 miesiecy ale to byly tylko maile, fajnei miec kogos nawet tka dalego (witualnie) ale on tera zchce zebym tka pojechala do niego, ja mu pisze ze nie ma mowy i ze ot koniec (wczorja napisalam) mial szanse mogl przyjechac do mnie(obiecal) ale w sumei nei wiem czy bym tego chciala turek w polsce-to juz nie tkaie fajne. Dziewczyny ja wiem jak jest oni sa tragiczni wladczy i dominujacy. on szanuje mnei to ze sie ucze wie z eniegdy neiw yjade tam. mowi ze wezmie slub koscielny ze mna tzn katolicki, bo jego matk ajest greczyna (wychowuje mu dziecko) a z ojcem turkeim nie utrzymuje kontakt. szczerze nei chce byc uprzedzona ale nie wierze w jego slowa. mi sie wydaje ze on moze miec rodzine i po prostu chce mnie rozdziewiczyc. z drugiej strony martwie sie ze jak mnie ozbacyz to moze mi nei dac spokoju bo on bardzo bardzo mnei chce i nie ra zto powtarzal, wszyscy mowia ze on mnei moz euprowadzic itp... ale opienkuka turnusu mowila ze czlowiek na stanowisku by czegos tkaiego nie zrobil... nie wiem co zrobie, na pewneo nei wiaze z nim przyszlosci,, nie zakochalam sie, na romans sie eni zanosi bo sex jedynie z milosci i z polakiem(mam 21 lat i czekam na milosc swego zycia) szanuje siebie po prostu. wazne jest obslucha hotelow a ostrzegala mnie przed nim i mowili ze nie mam sie z nim zadawac bo to grozny czlowiek. myslicie ze on moze miec rodzine i klamac perfidne... no i jesli naprawde chcialby z emna byc(ja nie chce ale co mie szkodiz sie z nim spoktac nic nie obeicujac) to czy nie dostalby obsesji na moim punkcie. jak sie spotkamy ja z nim sie nei przespie...;| uppsss. dziewczyny co Wy na to sorki ze tak przynudzma ale nie mam z kim pogadac o tym tylko Wy mi zostalyscie znacie Turkow Turcje moze Alany-ę. pozdrawiam P.S. nie jestem naiwna lalunia. po prostu nie wiem jak sie dowiedziec jaka jest prawda i jakie kto ma intencje bo to z naiwnoscia to wiecie duzo nei ma wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chio-chan
kurde dziewczyny,wszystkie mamy facetow z alanii, to sie umowmy i jedzmy tam razem ;DDD, bo ja tez sie zastanawiam czy nie jechac ;p! co do dziewictwa to np w moim przypadku jak sie facet dowiedzial to powiedzial ze nie chce mnie juz przeleciec...troche glupio mi sie wtedy zrobilo,ale oni chyba maja troche inne podejscie w kwestii dziewictwa,co potwierdzaja doswiadczenia rowniez moich kolezanek.Dolores21 mowisz ze sie mniie zakochalas ani nic,to co Cie tam ciagnie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppoooooooooowie
Dolores ciezko powiedziec;)Napewno nie jest swiety i moze bajeruje Cie troche,bo to normalne w ich naturze;)Najlepiej by bylo jak by on tutaj teraz przyjechal.zobaczysz jak sie zachowuje w innym srodowisku i w ogole;)Wiesz lato,slonce robi swoje;)Dziwne ze tak szybko Ci oferowal ślub i poznanie z rodzina ale powiem Ci ze moj tez bardzo sie pospieszyl i jestesmy razem i wzielismy slub.Ale jesle chcial abys poznala jego rodzine to dobrze bo gdyby cos krecil to absolutnie nie poznasz jego rodzinki bo oni nie akceptuja kochanek.Byc moze ma naprawde szczere zamiary wzgledem Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasik
Dziewczyny zaglądam na to forum od sierpnia,czytam o Waszych rozterkach,wątpliwościach..ponieważ mam podobne ...a chyba szczególnie podobne do chio-chan...znam się z \\\"moim\\\" turkiem od sierpnia i tak kontujemy nasza znajomość poprzez wirtualny świat...chwilami się zastanawiam po co to robię skoro to i tak nie ma sensu a co najważniejsze dlaczego jemu tak na tym zależy? On i Ja to dwa odmienne światy a i też sposób zawarcia naszej znajomości przebiegał tak standardowo czyli wczasy w Alanyi takie znajomości mógł zawierać nie tylko ze mną i być może dość często... ...ale tego nie wiem...jestem normalną,porządna dziewczyna i sama już nie wiem co Ja mam o tym wszystkim myśleć...Tak naprawdę to właśnie On blokuje mnie na możliwości poznania kogoś kto by mi dał szczęście tutaj w Polsce...jestem zła na sama siebie ponieważ ciągnie mnie do niego...a z drugiej strony wiem,że szczęścia przy jego boku nie zaznam...Nie potrafię mu zaufać choć zapewnia mnie o swoim uczuciu i prosi abym mu uwierzyła....Zazwyczaj oceniam ludzi swoja miarą i Jego też bym chciała..chciałabym wierzyć,że to wszytko co mówi to prawda lecz intuicja mi mówi,że nie..a może dlatego tak myślę ponieważ sledze na bieżąco Wasze watki..nie wiem!Pomimo tego zapewne Alanyię tego roku i tak odwiedzę,ale myślę,że ostatni raz to będzie takie nasze raczej pożegnanie...tylko,że On o tym nie wie...chce abym już została z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzina nic nie znaczy
Dziewczyny, a szczegolnie pisze tu w odpowiedzi na pytania Doroles, z tym przedstawianiem was rodzinie przez waszego Turka to tez bywa roznie. Wcale to nie zawsze musi znaczyc ze ma on wzgledem was uczciwe zamiary i rzeczywiscie sie zakochal, bo zdarzaja sie sytuacje ze rodzina kibicuje takiemu mlodemu Turkowi w probach zalatwienia sobie np wizy, i zdarzaly sie przypadki, ze taka rodzinka grala po prostu, po to zeby nowa 'narzeczona' uznala ze jej Turek ma szczere intencje. Nie zapominajcie ze oni doskonale wiedza, jakimi kryteriami kierujemy sie my, kobiety przy doborze partnera. Wiedza wiec takze to ze jak nas przedstawia rodzinie to bedziemy myslaly ze wszystlo jest ok. Zdarza sie tez ze rodzinka pomaga synkowi zalatwic sobie narzeczona z europy, w nadziei ze po wyjezdzie tam zarabiajac bedzie wspomagal finansowo rodzicow w Turcji a czasem takze turecka zonke, o ktorej istnieniu my oczywiscie nie mamy zielonego pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzina nic nie znaczy
I jeszcze cos do Doroles: sorki ale twoja historia sie w ogole kupy nie trzyma. Skoro sie nie zakochalas, a piszesz ze czekasz na milosc swojego zycia, to wybij sobie tego faceta jak najszybciej z glowy bo na moje oko to nic dobrego z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
laski ,ajk wy nic nie rozumiecie,ciagnie dziewczynie,bo jej zaimponowal,poznala kogos, kogo w zyciu w polsce nie pozna!!!!sama wiem co czuje,bo tak samo mam....heh ale to przejdzie po jakims cxzasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny taki związek jest bardzo \"ciężki\", że już w ogóle nie wspomnę o tych, które bez znajomości języka emigrują \"za mężem\". Czeka Was naprawdę wiele poświęceń, bez względu na to jak bardzo \"nowoczesny\" i \"europejski\" jest Wasz facet. Będziecie sie musiały nieraz zmierzyć z rodziną, z tęsknota, podejrzliwością w związku na odległość (te, które nie mają chłopa przy sobie), wątpliwościami, czasem z odrzuceniem, czasem z ofertą zmiany religii (na pewno nie od razu, ale po czasie..czemu nie). Będziecie być może musiały wychowywać dzieci z wierze muzułmańskiej. Statystyki, które podobno kłamią ;) mówią, że 57% Turków zdradza zony i w dodatku traktują to jako coś najnaturalniejszego pod słońcem. (w PL ok. 30% mężczyzn zdradza..).Poza tym Turek zawsze będzie Wam mówił OK a robił tak naprawdę swoje. Obietnice bez pokrycia to ich specjalność. Przyjacielem nazywają każdego z kim pogadają 5 min.-każdy dla nich jest \"arkadas\". Turcy lubią \"arkadaszy\", lubią wychodzić z kolegami a nie z zoną. przygotujcie się być może na samotne wieczory i weekendy. Zdanie mamusi jest najświętsze, w ogóle rodzice są najświętsi. Musicie być gotowe, że jeśli rodzice nie zgodzą się na związek to Turek może spasować, niezależnie od tego jak bardzo kocha, jak słodzi, jak dba...Poza tym Turek, o ile nie ateista, zawsze będzie traktował swoja religię jako najlepszą, swoje prawdy za jedyne i nie podważalne...Turek jest zazdrosny, czasami aż do obrzydzenia, na początku to bawi, po czasie nudzi. Być może będzie patrzył podejrzliwie jeśli będziecie musiały pracować z samymi facetami. Może w ogóle nie będziecie pracować, bo niektórzy uważają, że miejsce zony jest w domu. Poza tym nie należy traktować tego co powie Turek za coś trwałego, jego zdanie zmienić się może pod względem różnych okoliczności. Jak już mówiłam \"obiecuję\", \"przysięgam na matkę\" niewiele znaczy. W ogóle należy sie trzymać z daleka od tych, którzy bez przerwy cos obiecują na tą biedna matkę czy ojca, którzy sie czasem w grobie przewracają od tych niedotrzymanych słów rzucanych na wiatr. Jeśli przedstawi rodzinie to nic pewnego, jeśli nie przedstawi to tym gorzej. All in all naprawdę lepiej byłoby znaleźć przyzwoitego Polaka (choć o takiego też trudno) bo Turcy tak naprawdę w niczym ich nie prześcigają oprócz taniej galanterii i prawienia komplementów oraz pewnego rodzaju wytrwałości w zdobywaniu partnerki (nie mylić z prawdziwym zaangażowaniem!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
prawda niestety to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He!!! To ja poznałam wyjątek chyba!!!:). Do turcji nigdy nie wyjedziemy, bo on sie tam nawet nie urodził. Zresztą bardziej ja tam lubię przebywać niż on. Po 5 dniach on chce wracać do Danii. On sznuje swoje korzenie, ale prędzej ja tam bym zamieszkała niz on. Jeśli chodzi o wychodzenie z kumplami, to zawsze pyta czy mam ochote iść z nim, zazwyczj mam i idę:). Fajnie się bawię. Poza tym, jego wypady z kolegami są rzadkie, to taki domownik. Lubi nasze współne kolacje i wieczory. Częściej ja wychodze, a on czeka w domu. Może dlatego, że juz siie wyszalał. On ma 34 lata, ja mam 26. Zresztą ten facet woli poczytać książkę, czy zrobić papierkową robotę do pracy niz się bawić. Mi już też przechodzi,:) , ale powoli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno. Zgadzam się z poprzednim wpisem. Dodam, że do tego opisu pasuje nie tylko wielu Turków, których znam ale i Polaków. Cholera, może nawet ogólnie do większości facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chio-chan
do smutasek powiem tak- nie ufaj temu facetowi,nie zaszkodzi.ja tamtemu nie ufam.nie dlatego ze obiecywal mi jakies malzenstwa- nic z tych rzeczy- zreszta jakby to zrobil to bym mu sie zasmiala w twarz chyba.ale oni naprawde raz mowia tak a za chwile inaczej.ja wogole zerwalam kontakt z tym gosciem,bo nie jestem pewna na 100% ze przyjade a nie chce obiecywac.poza tym wiem ze przeciez z tego nic nie bedzie.mam jakas tam cicha nadzieje gdzies tam..ze moze...a moze..przyjedzie.ale jesli nawet to co to znaczy- nie istnieje cos takiego jak zwiazek na tak duza odleglosc i w takich odstepach czasu.ja moge pielegnowac w sobie to uczucie,ale jaka mam pewnosc ze on tez - ZADNA.powiem Ci jak ja na to patrze- łudzisz sie i Ty i ja.ten "mój" turek nie potrzebuje wizy i tez nie wiem czemu mu tak zalezy zebym przyjechala.wiec co sex?ostatnio nie udalo mu sie mnie przeleciec i nawet mnie nie namawial do tego,bo jak sam mawial seks jest w turcji tani...wydaje mi sie ze takie znajomosci z europejkami poprostu sa dla nich ogromnba frajda,no pomysl ze do 1 faceta przyjezdza w wakacje kilka zakochanych w nim dziewczyn - zyc nie umierac.jezeli masz tutaj kogos na oku,to sie nie zastanawiaj.probuj sobie tuttaj z kims zycie ulozyc,ja tak zrobilam ale sie nie udalo..aha, dlaczego on Cie blokuje??i jak on to sobie wyobraza ze ty z nim zostanieszZ?jedziesz na wlasna reke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika to czy poznałaś \"wyjątek\" to sie okaże najdalej za kilka lat..Ja już słyszałam o wielu takich wyjątkach, co to później okazywało się, że potwierdzają tylko regułę...Każdy jest wyjątkowy jak chce zaimponować dziewczynie, a Turcy są mistrzami w mówieniu nam tego, co chcemy usłyszeć... Turek to nie Polak i dobrze by było o tym pamiętać...Nie wyobrażam sobie na przykład, żeby jakiś Polak zostawił dziewczynę bo \"mamusia się nie zgadza\". W TR to częste... Takie \"wyjątki\" można by wymieniać godzinami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz, pewnie sie okaże. Ale wiesz, wątpię żebym była aż tak wyjątkowa, żeby on chciał udawać baranka przez dwa lata. Kiedy już mieszkamy ze soba, mamy masę problemów i jestesmy ze sobą na co dzień. Co do "mamusia się nie zgadza" to znam taki przypadek wśród Polaków, ale co tam gadać... Mój M., zostawił Turecką dziewczynę wberw mamusi, rodzinie , płaaczom, prośbom, grożbom. Teraz jego matka dlej mnie nie akceptuje, ale pogodziła się już , że za miesiąc bierzemy ślub. Zresztą on mówi, z nią żyć nie będziemy, więc co za różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×