Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość agniecha_piła
więc jeśli masz wybór, lepiej żebyś poszła do kobiety? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
Jeśli mamy wybór to najlepiej wybrać kobietę muzułmankę, je śli nie ma takiej to kobiete niemuzułmankę, jesli takiej też nie ma to mężczyznę muzułmanina i dopiero jeśli takiego nie ma to mężczyznę niemuzułmanina. Nie wolno nam natomiast nie iść do lekarza, bo np. nie ma kobiety o danej specjalizacji. Dbanie o zdrowie to jeden z naszych ważniejszch obowiązków. Ta zasada dotyczy lekarzy wszelkich specjalizacji i rodzinnego też. Stąd tez zakaz współzyczia przed ślubem. Przeciez to nie jest żeby nam na zlość zrobic, gdyż Kor'an mowi iż małżeństwo należy zawrzeć jak najwcześniej, a jednocześnie nie precyzuje wieku (dla jednych najwczesniej to moze być 17 lat, dla drugich 30) chodzi o to aby, jeśli ktos potrzebuje współzycia nie narażał sie na choroby a poprostu wziął ślub i norlamnie współżył wtedy kiedy tego potrzebuje. Co mi się podoba w Egipcie to przed ślubem trzeba zrobić badania, ogólne, krwi, biochemię, test na HIV i żółtaczkę, nie pamiętam co tam jeszcze. Niemniej jest to dobra rzecz, bo malżonkowie sa pewni, że jeden drugiego niczym nie zarazi, bo obydwoje są zdrowi. Islam to religia bardzo prosta. Naprawdę rzeczy haram (zakazanych) jest bardzo niewiele a rzeczy dozwolonych bardzo wiele. Wielu muzułmanów, przewaznie konwertytów to lubi sa komplikować życie i robi jak w tej przypowieści gdzie była krowa, poprostu krowa do zabicia i zjedzenia i nagle jeden pyta a jakiego koloru ta krowa, drugi a skad pochodzi ta krowa, trzeci a ile lat ma ta krowa? I każdy tak pyta o coś. Na co jeden mówi a co wam dadzą te wiadomości i po co one wam sa przydatne? Nie potrafili odpowiedzieć, bo pytanie i odpowiedzi byly kompletnie nieistotne. Byla krowa do zabicia i zjedzenia a jakiego ona jest koloru, ile ma lat, skad pochodzi, czy to ma jakieś znaczenie jak się ta krowę ma zjeść? Ta opowieść to taka metafora oczywiście, ale dobrze pasująca do tego, ze człowiek często z protej drogi nagle zbacza, zaczyna sie miotać, zastanawiac nad malo istotnymi lub kompletnie niepotrzebnymi rzeczami, zamiast iść drogą prostą i łatwą do zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha_piła
czyli nakładane są na Ciebie ograniczenia najpierw musisz wybrać to, a jak nie to, to inne.. nie masz dowolności. w czym jest lepsza lekarz muzułmanka od lekarza nie muzułmanina? przecież to dyskryminacja! jestem pewna że większość muzułmanów rwie włosy z głowy gdy kobieta ma iść do ginekologa, a co dopiero do mężczyzny. jestem pewna że w wielu przypadkach zakazują tego. to uwłaczajace godności ludzkiej że musisz tak wybierać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
A w czym ma to uwlaczać godności, bo ja Ciebie nie rozumiem? Gdy mieszkalam w PL również szukałam dlugo kobiety ginekologa, bo najzwyczajniej w świecie bardziej komfortowo czulam się przy badaniu przez kobietę niż przez mężczyznę. Uwłaczeniem mojej godności było wtedy, ze przez rok musialam chodzić do mężaczyzny, bo nigdzie w okolicy nie bylo kobiety ginekologa na NFZ tylko z prywatnymi praktykami a ja nie będę placila za coś za co i tak comiesięcznie placilam z moich skladek, gdzie 1/3 pensji mi odciagali na rożne durne ubezpieczenia i zabezpieczenia, w tym na to abym mogła iść za darmo do lekarza. Uwłaczeniem godności jest również to co teraz partia rządząca w PL robi z obywatelami, gdzie dostęp do czegokolwiek jest trudny lub wręcz niemożliwy, gdzie trzeba na wizyty u specjalistów czekać po 1 rok czasu. Coś nie do pomyslenia. Człowiek chory ma teraz w PL umrzeć jeśli nie ma pieniedzy na prywatne leczenie? Akurat mam kuzynke lakarkę w PL stąd realia znam bardzo dobrze. Rownież moim zdaniem pogwalcona jest godność samych lekarzy, bo sa to ludzie wykształceni, ktorzy i tak dokształcają sie przez cały okres swojej pracy zawodowej, robią specjalizacje, nieraz nie tylko 1 i co? Dostają łaskawie kontrakt, co oznacza, ze wszelkie skladki muszą sobie z pensji sami odprowadzać. W dodatku lekarze w PL od tego roku to boją się nawet recepty wypisywać, bo jak przecinek źle postawią to jest problem, bo pacjntowi nie sprzedadza w aptece leku, bo ustawa przewiduje przecinek w innym miejscu, pacjent się wkurza, bo musi wrócic do lekarza, lekarz się wkurza, bo musi poprawic receptę, bo jest blad kompletnie nic nie znaczący. Jesli jestes kobietą to odpowiedz mi szczerze, nie krępujesz się pójśc do ginekologa męzczyzny i pokazwyać swoje intymne części ciała obcemu mężczyźnie??????????? Bo ja np. się krępuje i to bardzo. To są strefy, które sa zarezerwowane tylko dla mojego męża i żeby nie było, on jest naprawde bardziej liberalny w pewnych poglądach na życie niż ja. Nawet wczoraj rozmawialiśmy na pewien temat i (nie bylo to nic bardzo złego czy złego), ale ja np. powiedziałam, ze nie byłabym tego w stanie zrobić, bo dla mnie ważniejszy jest Islam niż praca. Rozmowa oczywiście zawsze polega na dialogu a nie kłótniach, bo nie o kłótnie w małżeństwie chodzi. Niemniej nawet on sam mówił, że podziwia mnie za tak silną moją wiarę. A możecie wierzyć lub nie, ja zostalam konwertytka w PL, nie miałam wtedy meża, nie szukalam męża. Chcialam się uczyc arabskiego a Allah pokierował tak moim życiem, ze sama, nie dfla kogoś zostałam muzlmanka. Może dlatego, ze zanim zostalam muzulmanką to poznalam dobrze Islam, chodziłam na lekcje o Islamie i z pelną świadomością przyjełam tą religię. Zatem nie jest dla mnie problemem czy właczaniem mojej godności, a wręcz zaszczytem noszenie hijabu czy nieobcisłych i niewydekoltowanych ubrań. Wcale mnie nie bawiło jak się faceci ślinili i ogladali za mną tu w pl, przed konwersją, jak się by,lo młodym nieraz chcialo się ładnie dla samej siebie wygladać a nie dla facetów, no ale przejść się nie dalo żeby nie patrzyli a najgorsze dla mnie i dla mej godnosci to były komentarze "a jaka laska" z ust zapijaczonych facetów spod sklepu. Sorry, na wymioty mi sie zbieralo zawsze wtedy. Zatem zanim zaczniesz pisac o uwłaczeniu godnosci czlowieka bo sobie może wybrac kobiete muzułmanke lekarza będąc muzułmanka, propnuję troszkę poczytać (tylko nie na internecie) na temat Islamu i tego jak naprawde dobra i prosta jest ta religia dla człowieka, który nier chce źle dla siebie. Czy zakaz picia alkoholu, palenia papierosów, brania narkotykow jest zły????????????? jak dla mnie dobry, tak, chorni nasze zdrowie i życie i mogłabym tak pisac jeszcze długo i długo. Natomiast konkluzja jest jedna. To tak do chrzescijan: drzezgę w czyimś oku widzicie ale belki w swoim za nic. Miłego dnia. Salam alaykum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
Agnieszka odpowiedz mi na jeszcze jedno pytanie. Czy Ty w PL masz dowolność wyboru lekarza czy raczej masz ograniczenia i idziesz do tego, który akurat ma najblizsze terminy (chodzi mi o specjalistów)? Czy masz dowolność, że możesz iść do pracy a nie musisz, bo Twóją mąż ma obowiązek zapewnić Ci godne warunki życia oraz mieszkanie, zaplacenie za rachunki, jedzenie Twoje ubrania? Czy jednak z tak cudownych praw jak "mogę pracować" w PL jest "musze pracować"? Bo ja moge pracować jak chce i te zarobione pieniądze moge wydac na siebie lub sobie je zostawić, nie płace za oplaty, opiekę medyczną, jedzenie, ubrania, to dzialka mojego męża. Jesli nie mam ochoty nie muszę pracowac a i tak mam na wszystko pieniążki i na swoje potrzeby też. Nie wiem, może akurat ja i wieksszośc moich koleżanek tak szczęśliwie trafiłysmy? Ale w tak wiele szczęśliwych przywpadkow wierzyć mi się nie chce. I żadna z nas nie pomyslała chyba ani razu, że popelniła bląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiscie nigdy bym nie chciala byc w zwiazku z muzulmaninem. Z mojego punktu widzenia nie pasujemy wogole,dzieli nas religia ,mentalnosc,kultura.Po co komplikowac sobie zycie,schodzic "na dziady".Widzialam i widze jak zyja kurdowie ,turcy,marokanczycy.... Niektore zachowania tych ludzi draznia mnie okrotnie,doprowadzaja do bialej goraczki. W moim kraju -multi kulti land-najlepiej miec za sasiada niemca,nie daj Boze turka,kurda.Wielu obywateli tych krajow nie dba o porzadek,smieca,sa niesamowicie glosni,takie buraki-burak to tez meskie tureckie imie-ha,ha. W moim miescie mieszka pewiem kurd,ktory ma 4 zony i blisko 30 dzieci.Kasuje co miesiac kupe kasy od panstwa.My platnicy oplacamy tych nierobow ,dzieciorobow.Te ostre slowa w sumie cytuje,wielu jest podobnego zdania.Wiele mlodych muzulmanek nosi nakrycia glowy bo nie chce byc jak ta "deutsche Schlampe" (...) Widzac muzulmanskie kobiety zawsze mysle jakie one cierpietnice.Urodzily sie po to, aby szybko wyjsc za maz,urodzic dzieci,sprzatac ,gotowac,lulac dzieci,sluzyc mezowi,i po to aby nic nie miec z tego pieknego zycia, tak krotkiego zreszta. I niech nikt nie pisze ,ze to nieprawda ,ze te kobiety tez maja fajne zycie i sa normalne. To absolutnie zadne -dla nas wyzwolonych europejek zycie. Kiedys znalam dziewczyne-pochodzenia kurdyjskiego-mlodziutka z gromdka dzieci,dobra dziewczyna byla,pracujaca w domu dzien i noc,wykorzystywana calkowicie przez meskich czlonkow rodziny,naiwna i slaba.Kiedys spotkalam ja w parku ,byla z dziecmi,trzymala sie za brzuch i wygladala na chora.Zapytalam co jej jest, czy moge jej jakos pomoc.Powiedziala ze nie ze ja tylko brzuch boli,bo dostala wlasnie okres.Nic nie miala przy sobie.Dalam jej paracetamol na bol,podsunelam tampony.Nie chciala,mowiac ze maz jej nie pozwala trgo uzywac.pfuuuuuuuuuu porazka,w moich oczach bardzo biedna dziewczyna,brak mi slow. W sumie to stwierdzam, ze gdyby meska czesc muzlumanow byla inna ,ten narod tez bylby inny, lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha_piła
Nie krępuję się lekarza ginekologa bo jestem dorosłym człowiekiem. Ginekolodzy są o wiele bardziej "odpowiedni" do badania kobiet (delikatniejsi itd) niż kobiety-ginekolodzy. To lekarz - uwierz mi on widzi każdego dnia mnóstwo sfer erogennych kobiet, nie jest to dla niego nic, co mogłoby doprowadzić Cię do krępowania się. On jest w pracy i nie jest tam po to by Cię podziwiać (co tu podziwiać?!) tylko leczyć. Jako wykształcona osoba, powinnaś doskonale o tym wiedzieć. Co do przykładu z zakazem palenia papierosów, picia alkoholu oraz zażywania narkotyków to chyba nie trzeba być wierzącym katolikiem lub muzułmaninem, aby wiedzieć że to złe. Ja jednak cenię sobie w życiu wolność, i jakiekolwiek zakazy działają na ludzi jak płachta na byka. Sami sobie jesteśmy Panem sumienia. Nie powinnam palić czy pić, ale samo zakazywanie tego paluszkiem jest chyba trochę dziecinne i przestarzałe. Kolejne odpowiedzi na pytania: Ograniczenia spowodowane decyzjami kolejnych ministrów zdrowia to co innego niż ograniczenia narzucane przez tradycję, religię, rodzinę ( w tym wypadku męża). Mylisz konieczność, z poddaniem się uwłaczającym zakazom religijnym. To że są kolejki w przychodniach i konieczności czekania na leczenie, ma się nijak do Twojej konieczności szukania lekarza - muzułmanki. Jeśli dla Ciebie możność "niepracowania" jest powodem do dumy, to gratuluję :) Coś czuję że zależy CI mocno na pieniądzach (te marmury w domu). Nie lepiej zarabiać na siebie, a nie siedzieć w domu? :) Polki raczej nie pozwoliłby facetowi żeby pracował na nie, prawdziwe kobiety nie potrzebują łaski mężczyzny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
Nusss, czy Ty masz jakiekolwiek pojęcie o Islamie? Mieszkasz w Niemczech, gdzie, nie mi oceniać, ale rpzeważnie przyjeżdża do pracy ostatni sort z Turcji. Wybacz, ale skoro mieszkasz w Niemczech, wytłumacz mi jak (jak nawet w krajach jak Egipt, Maroko, Tunezja ślub cywilny dostanie muzułmanin tylko z 1 kobietą) w Niemczech, kraju europejskim, Turek może mieć 4 żony? Wybacz, jest to niewykonalne przy prawie państowym Niemiec. Więc nie wciskaj ludziom kitów. Ewentulanie sa dwie opcje: ma 1 żone i 3 kobiety o statusie konkubiny-kochank, niby wzięte tylko na kontrakt muzułmański lub ma 4 kochanki czy tam konkubiny. Nie wnikam w to, niemniej napewno nie ma 4 żon. Co do tych 4 żon, to i owszem, mają takie prawo mężczyźni muzulmanie, ale Ci bardzo wyedukowani dobrze wiedzą, ze 1 to wystarczająca cyfra, bo po wierwsze, jeśli w kraju arabskim chce mieć 2 żonę to musi wpierw okazać się odpowiednimi dochodami, aby 1 żona nie dostała choćby przez drugie malżeństwo 1 eurocenta mniej, po drugie musi mieć oddzielne mieszkania dla swoich żonm po trzecie 1 żona, jeśli nie wyrazi zgody na slub z kolejną kobietą, owszem nie moze zabronić, ale ma pełne prawo do rozwodu. A przypominam, że w krajach arabskich ustala się tzw. wiano, sadak (tak to chyba po pl będzie) to jest kwota jaką żona otrzyma od męża. Ja mam np. w kontrakcie zapis, ze jesli mąż chciałby drugą zonę lub będzie mial stosunek pozamalżeński ja żądam rozwodu i 20 tyś. euro. To jest moje wiano, moje zabezpieczenie w razie jakby chciał wykręcic mi jakis nr. Nie moja wina, że często kobiety kompletnie nie znają swoich praw. Nawet znam dziewczynę, która ma problem, bo naiwna chrześcijanka pojechała do pewnego arabskiego kraju, wzięła tam slub z muzułmaninem i przy pytaniu, jakie sa jej warunki, oczywiście w j.angielskim, ona nic nie rozumiała i stwierdziła, ze nie ma żadnych. Alhamdullilah, narzie jest wszystko ok. w małżeństwie, ale jesli nie to zostanie z niczym. Także czyja to wina??????????? Tylko jej naiwności. Druga kwestia to oprócz dobrej sytuacji majątkowej musi być powazny powod aby muzułmanin mógł wziąć sobie drugą żonę, np. nie wiem, pierwsza nie może miec dzieci a mąż chce a 1 żona nie chce się rozwieść, bo kocha męża i aprobuje 2 żonę. Nieraz, ale to sporadycznie, jest tak, ze kobieta chce mieć więcej czasu dla siebie, np. gotowac co 2 dzień ect. i sama podsuwa mężowi kandydatke na 2 żonę, przewaznie sa to dobrze zaprzyjaźnione z sobą arabki a ich mentalność najwyraźniej pozwala im na dzielenie się mężczyzną (no ja sobie tego nie wyobrażam, ale co kraj to obyczaj). Hijab na głowie tez nie jest jakimś probleme, szczególnie, ze noszę, bo chcę, bo moj mąż przed ślubem zapytal czy będę nosiła, więc powiedzialam, ze owszem, skoro w PL noszę to niby dlaczego nie miałabym w Egipcie. Bardzo sie ucieszył, ale to jest moja decyzja i zawsze mi powtarza, że jesli ktoregoś dni uznam, że chce wyjść bez to dla niego nie problem. Problem jest dla mnie, bo jest dla mnie rzeczą normalną, że chodze w chustach, których mam wiele, wiele i sobie dobieram do ciuszków chuste lub ciszki do chusty :) W domu dla męża mogę się stroic w co che i jak chcę, na zewnątrz to ja sobie nie życzę byc oglądaną w mini spódniczce przez innych meżczyzn, bo mam poczucie własnej warości i godności i mają mnie szanowac a nie patrzeć na mnie mysląc o seksie. Za takie traktowanie przedmiotowe kobiety to ja dziękuję. Niestety, Nusss, Wy wyzwolone europejki własnie tak jesteście traktowane przez chrzescijan, przez muzulmanów, przez wszystkich mezczyzn. Jako towar, jako zabawka, jako ktoś czyimi uczuciami niewarto się przejmować, a zaciągnąć do łózka i potem jak sie znudzi, wyrzucic jak śmieci. Oczywiście, Wasz wybór, Wasza droga, Wasze życie, mnie nic do tego. Opowiem Wa,m historie z wczoraj. Mąż opowiada mi, wiesz do k=sklepu przyszly 2 Rosjanki, 1 0 angielskiego, 2 znała. Przez dwie h. sprzedawca rozmawial z nimi, ta, która nie znala angielskiego upatrzyła sobie iż ten sprzedawca jest sexi i chciałaby go napewno do seksu a może chciała i cos więcej. Przez koleżankę swoja przez 2 h. opowiadala o Rosji, o życiu tam, zaczepiala sprzedawce ile się dało, zaproponowala spotkanie. Mimo iz ów sprzedawca potem stwierdził, ze była wyjątkowo nieatrakcyjna (ta druga byla ponoć sexi to oczywiście obydwom prawił komplementy w miedzyczasie opowiadając o meblach, bo przyszły pod pretekstem zakupu sofy lub stołu, do drogiego sklepu. Miał ich już dosyc ale sypal komplementami, nawet zgodzil się na spotkanie, ale stwierdził, ze to sklep i w koncu chciała sofe lub stół więc jak niech cos kupi, to on się umowi wtedy z nią. Glupia i nawinka kupiła sofę za 950 euro, po czym jak już zaplaciła, transakcja doszla do skutku, sprzedawca powiedzial "sorry, to jest sklep, nie portal randkowy, ja jestem żonaty, przyszlaś do sklepu, kupiłas towar, ja towarem nie jestem, o tym, że się spotkamy możesz zapomniec, ale grunt, ze ja jako sprzedawca mam sprzedana drogą sofę". Oczywiście gdyby przyszla muzulmanka, to nigdy by tak nie postąpił, bo po pierwsze muzulmanka nie przychodzi do sklepu żeby podrywać sprzedawcę a po drugie to do muzułmanek maja repsekt, do pan lekkich obyczajow nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
A kto Tobie powiedział czy ja pracuę czy tez nie? Ja tylko napisałam, ze jak pracuję to wszelkie pieniądze z tej pracy sa moje, a mąż ma obowiązek pracowac na rodzine i utrzymywac na dobrym poziomie. A że akurat nasz status jest taki, ze zrobił mi niespodziankę nowym mieszkaniem oraz tym, ze pamiętał, oj kiedy ja tam mu o tych marmurach w grecji w hotelu opowiadałam, i kupił marmurowe płytki to jestem mu bardzo wdzieczna, a na pieniądzach mi nie zależy w ogóle. Za to zalezy mi na mężu i na jego szcześciu. Ps. to juz ogólnie, co do posluszeństwa, to ktoś tam poruszyl ten temat. Tak mój mąż też zawsze mawia, ze żona musi być posłuszna mężowi a mąż musi być posluszny żonie. Ja w każdym razie nie zamieniłabym go na żadnego innego faceta na tej ziemi, jest dobry, kochający, umie po partnersku rozmawiać ze mną. Ja jestem jego żoną, najlepszym przyjacielem, osobą z którą się bawi (na zasadzie, ze wychodzimy z domu dla rozrywki), osoba z ktorą może porozmawiac gdy jest dobrze i gdy jest źle i zawsze będę dla niego delikatna i nieraz ja mu udzielam rad a on poprostu twierdz :masz rację". On jest dla mnie mężem, najlepszym przyjacielem, moim ojcem, matką, bratem (gdyz rodzinę mam w PL), osobą, której zawsze moge się poradzić, której moge powiedzieć o tym co mnie spotkało dobrego, co złego, osoba z którą idę gdzies dla rozrywki. Inaczej on jest moim światem, ja jestem jego światem, ja dałam mu siebie, on oddal mi siebie. Inshallah zostanie tak na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za forum to salam? dlaczego tam sa takie utrudnienia :( abym sobie poczytal. nie chce mi sie bawic teraz. ale ciekawe... moze tam sie wpierdole i zrobie jakis zamach haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawieturczynka
Ale to jest chyba forum o Turkach a nie innych narodowosciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
Jesli jesteś prawieturczynka to lepiej przemyśl to z 1000 razy. Bo potem slyszę i czytam płacze i lamenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawieturczynka
Sluchaj ja mam juz ponad 40 lat,nie jetem malolata.A i ten czlowiek duzo w zyciu przeszedl.Moze dlatego jest tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
Inshallah wszystko bedzie dobrze. Jeśli jesteś muzulmanka zrób istikhara. Da Ci odpowiedż i Inshallah dobrą dla Ciebie, znaczy dobra dla Ciebie to ona zawsze będzie, dla Ciebie, Twojego życia, Twojej religii, chodziło mi o dobrą w sensie, taką jakbyś sobie życzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawieturczynka
Przepraszam,nie znam sie na islamie,nikt nie probuj mnie namawiac do zmiany wyznania.Duzo piszesz o swojej religii,ze jest dobra.Ja teraz mysle,iz mimo to,ze przyjaciel moj nie jest fanatykiem religijnym ma pewne zasady (dobre zasady),ktorych przestrzega.Ja tez gdybym zechciala pracowac to pieniadze byly by tylko moje.Prawie od roku jestesmy ze soba na co dzien,mieszkamy razem,a on jeszcze nigdy nie podniosl na mnie glosu (choc aniolem to ja nie jestem).Poza tym,mimo swojego wieku,mezczyzna z takim statusem (wlasne mieszkanie,samochod,stale dochody) mogl by zawrocic w glowie niejednej malolacie,a wybral mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
Zacytuję sama siebie, bo czytasz bez rozumienia tekstu. Oto cytat: "Jeśli jesteś muzulmanka zrób istikhara.". Nie napisałam i nie planuję nikogo namawiac na zmiane wyznania. Wręcz przeciwnie, jestem zawsze przeciwko jeśli przychodzi do Meczetu kobieta i mówi, że ona chce zostac muzułmanką, bo mąż tak by sobie życzył, albo bo chce zmienić wiarę dla męża czy przyszlego męża. Oj nie, nie tędy droga. Jeśli Ty czy ktokolwiek inny jest jakiegokolwiek wyznania i jest mu z tym dobrze to ok. Ja sama, z własnej, nieprzymuszonej woli, po doksztalceniu się zostałam konwertytką i muzułmanką. Dopiero później poznałam mojego męża. W dodatku nigdy męża nie szukałam, sam się "napatoczył" :D. Ja Tobie życze wszystkiego najlepszego, ale z drugiej strony boję sie o Ciebie. Nie bierz tego jako ataku na Ciebie, bo nie o to mi chodzi. Ty możesz nie wiedzieć, ale Twój Turek wiedziec powinien, że do ślubu nie ma prawa Cię dotknąć, pocałować a nie mówię juz o wspólnym mieszkaniu. Nie mnie to oceniać, tylko bądź ostrożna, bo oni potem twierdzą, że ślubu z taką kobietą nie chcą wziąć, bo ona nie nadaje się na matke ich dzieci. Zawsze jest to dla mnie straszne, bo wina lezy tylko po stronie męzczyzny muzulmanina a cierpi oczywiście kobieta. Jeden przykład, poznałam oj wiele lat temu muzułmanina, ale to na zasadzie ja muzułmanka (oj nie nie bylam jeszcze wtedy, ale to nie byl podryw tylko dobrze nam sie rozmawialło na rózne tematy). Pewnego dnia okazało się, że on i moja przyjaciółka sa razem od 5 lat. ja o tym nie wiedzialam, znaczy wiedzialam, ze on kogos ma i że ona tez, ale nie wpadlabym na to iż te akurat 2 osoby są razem (w dodatku nie w PL w innym europejskim kraju). Kiedy zostałam muzułmanką, wiadomo rozmowy juz tylko w hijabie, zero glupich żartów jak niegdys, pewnego dnia uznalam iż czas z nim porozmawiać, bo kolezanka, właściwie jak siostra moja, miala caly czas nadzieje na slub a on od 3 lat mnie informował, że nie. Porozmawialam z nim na spokojnie, no nie skonczyło sie to tak jakbym sobie tego życzyła, bo rozstal sie z nią, ale dla niej będzie to lepsze, bo i tak nigdy by slubu z nią nie wziąl a tak ona ułozy sobie zycie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawieturczynka
O dzeciach to my juz teraz nie myslimy.Owszem,na poczatku chodzilismy do lekarzy (on jest po zabiegu wazektomii) i byla by mozliwosc zaplodnienia in vitro,ale w moim przypadku napewno nie udalo by sie to za pierwszym razem,poprostu jestem juz za stara i w koncu to ja zrezygnowalam.Poza tym zyjemy w oficjalnym konkubinacie /chysa wiesz,na czym to polega/ i mam tu meldunek.Po za tym znam jego mlodszego syna z bylego malzenstwa.Ma 14 lat,nie jest obrzezany,nie jest wyznawca islamu,ba nawet nie mowi po turecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ayisha, mam do Ciebie pytanie: w jednym z postow napisalas Jeśli Twój (statusu nie znam) chce konwertować z Islamu na katolicyzm to juz mi się czerwone światło zapala, moge zapytac, dlaczego? Czy nie zapala Ci sie lampka, gdy chrzescijanka wyraza chec konwertowania na islam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ayisha, mam do Ciebie pytanie: w jednym z postow napisalas Jeśli Twój (statusu nie znam) chce konwertować z Islamu na katolicyzm to juz mi się czerwone światło zapala, moge zapytac, dlaczego? Czy nie zapala Ci sie lampka, gdy chrzescijanka wyraza chec konwertowania na islam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
Jesli muzulmanin chce konwertować to jest to naprawdę może ulamek procenta konwersji i raczej (znając Kor'an, hadisy ect.) zapala mi się czerwona lampka bo to oznacza 2 rzeczy, albo poprostu ten czlowiek jest kompletnie niereligijny a co za tym idzie nie bedzie dobrym mężem ani ojcem, bo nie trzyma sie zasad Islamu, bo nawet jak żona (nie musi być muzulmanka) pójdzie do Imama ze skargą na męża to co Imam może, jeśli ów pan ma w poważaniu Kor'an (przepraszam za to wyrażenie) to co w nim zawarte to i Imama nie będzie sluchał i nie ma nad nim w sumie żadnej kontroli nikt i nic. Natomiast konwersja (uwaga moje zdanie, nie musicie się z nim zgadzać) z innej religii na Islam jest częstym zjawiskiem, szczegolnie, ze chyba tylko w tej 1 religii to o czym się mówi, jak postepuje prawdziwy muzulmanin (ale taki Bogobojny) = to co zapisane w Kor'anie i hadisach. Takiego męzczyznę, gdy bedzie robił cos nie tak i nie słuchał jak żona go napomina, szybko postawi do pionu jego tata, mama czy Imam. Możecie mi wierzyc albo nie, ale po pytaniu od mojego męza czy zostane jego żoną odpowiedx była krotka "zastanowie się i dam Ci odpowiedź, ale jako, że moja rodzina to chrzescijanie wpierw porozmawiaj z moim Imamem, jesli on powie mi, że ma dobre zdanie, ze powinieneś byc dobrym mężem to ja sie zastanowię, jesli powie mi nie, moja odpowiedź rownież będzie nie, bo wiem, ze on dla każdej kobiety chce tylko jak najlepiej i nie da za żonę byle komu". Rozmawiał zaraz za 2 czy 3 dni i udało mu się porzejść wszelkie pytania i odpowiedzi na nie pozywtywnie a mój Imam jest fantastycznym psychologiem. A jesli by mi powiedzial jakikolwiek muzułmanin "nie, nie chce rozmawiac z Imaem" to dla mnie jest to rownoznaczne z tym, ze nie ma sobie co takim kimś głowy zaracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ayisha, ale dokladnie to samo mozna powiedziec o chrzescijaninie konwerujacym na islam ze ma w powazaniu Biblie i jest niereligijny, nie trzyma sie zasad, jakie naklada chrzescijanstwo, ze ksiedza tez nie poslucha. Skad wiec pewnosc, ze taka osoba przechodzac na islam bedzie zachowywac sie inaczej, tym bardziej, ze ogromna czesc kobiet konwertuje pod naciskiem meza lub rodziny meza, a wiec muzulmankami sa tylko z nazwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie mi zadane. Przeczytaj co pisałam wyżej. Zawsze jestem negatywnie nastawiona do konwersji "bo mąż chce czy mój przyszły mąż woli". Jeśli kobieta, męzczyzna konwertuje, bo nauczył się o tej religii, poznał ją i chce przejść na Islam (tak jak ja to zrobiłam) dla samej siebie to ok. W innym wypadku ja mowię również nie, bo to potem tak jest, ze pod naciskiem czy prośba kobieta przejdzie na Islam i mamy sporo muzułmanke w PL tylko z nazwy, które w dodatku nawet nie mają najmniejszego pojęcia jak sie pomodlic, często konwertuja nawet nie znając Islamu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogromna wiekszosc kobiet (Polek), ktore ja znam, konwertuja pod naciskiem rodziny, lub same z siebie, jednak nie znaja zasad islamu, a modlic sie ucza dopiero po konwersji (lub nie modla sie wcale). Z kolei konwersja z islamu na chrzescijanstwo to zjawisko dosc rzadko spotykane, dlatego wydaje mi sie, ze czerwona lampka powinna sie zapalac wlasnie przy konwersji z chrzescijanstwa na islam, a nie na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayisha
To wytlumacz mi dlaczego konweruja same z siebie jesli nie znają Islamu, bo tego nie jestem w stanie zrozumieć. Czy ja lub Ty zmieniłabyś religie czy np. nie wiem przeprowadzila się do Indii, kompletnie nie wiedząc co tam Cie czeka, co to jest, albo zamiast Indii to do np. Kotliny Kongo? Bo ja wpierw chcialabym dowiedzieć się wszystkiego potem podjąć decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co sie dowiedzialam to chca w ten sposob utrzymac mezczyzne przy sobie, udowodnic, ze sa go warte, dosc czesto robia tak dla swietego spokoju. Znam powody, co nie znaczy, ze je rozumiem ;) Skierowalam do Ciebie posta, bo pisalas komus, ze czerwona lampka powinna sie zapalic, gdy muzulmanin chce przejsc na chrzescijanstwo. Z tego co pisalas dalej zrozumialam, ze chodzi o konwersje w ktorakolwiek strone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha z piły
A mnie konwersja z jakiejkolwiek religii na jakąkolwiek religię na jakąkolwiek religię pachnie mi czymś dziwnym. Ayisha napisałaś: "Jesli muzulmanin chce konwertować (...) zapala mi się czerwona lampka bo to oznacza 2 rzeczy, albo poprostu ten czlowiek jest kompletnie niereligijny a co za tym idzie nie bedzie dobrym mężem ani ojcem (...) " A co jeśli ktoś jest ateistą? Czy odmawia mu się prawa bycia dobrym? Nawet nie zdajesz sobie sprawy ilu ateistów żyje blisko obok Ciebie, i nawet nie domyślasz się tego, bo są prawowitymi i po prostu dobrymi ludźmi. Sam fakt że ktoś jest "nie wierzący", nie znaczy że jest zły. Twoje myślenie jest ograniczone i nietolerancyjne, co nie przystoi muzułmance. Dalej, Ayisha, jeśli można wiedzieć, z jakiej religii konwertowałaś na islam? Dla mnie, ktokolwiek konwertujący na inną religię jest w tym nieszczery. Chrześcijanka konwertująca na islam jest w tym nieszczera i nigdy nie będzie dobrą muzułmanką, ponieważ sprzeniewierza się Bogu. ("Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną" - jak wiadomo dla katolików Allah nie jest tym samym Bogiem.) Bycie chorągiewką nie jest dobre. W momencie gdy robi to pod naciskiem (faceta, jego rodziny) w ogóle chyba nie można nazwać ja muzułmanką, bo co to za muzułmanka która nie podziela religii, która jest wręcz siłą zmuszona? Allah nie chce takich muzułmanek. Znam nawet tureckie rodziny, które wręcz mówią otwarcie, że gardzą konwertytkami, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam o co mi chodzi. Jeśli coś niezrozumiałe, upomnijcie się :) Chodzi mi po prostu o to , wypowiedź Ayishy była niekonsekwentna - pozwala aby dziewczyny przechodził na islam, ale gdy Turek chce być chrześcijaninem, "zapala jej się czerwone światło". Czy według Ciebie, chrześcijanin to zły mąż, a muzułmanin dobry? ..... Komentarz chyba zbędny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha z piły
Gdyby sama deklaracja religijna sprawiała że ktoś jest dobry, 90% ludzi na świecie byłoby "chodzącym dobrem" :) Myślenie że ksiądz, mama, albo Imam może "potrząsnąć" dorosłym człowiekiem, też wydaje mi się naiwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha z piły
a propos tego mojego przykładu "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną" .. Chodzi mi o to, że jeśli ktoś tak łatwo porzuca jedną wiarę, na rzecz drugiej, można się spodziewać, że ta nowa wiara będzie tak silna jak ta stara, czyli... bardzo miało silna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aiysha
Agniecha, Ty mnie poprostu rozwalasz. Nie chce mi się tutaj pisać calej historii Islamu, struktury rodzziny w Islamie, itp. Jak będziesz wiedziała to, poczytaj sobie, w Meczetach są książki na ten temat do sprzedaży, możesz kupic i przeczytać, to wtedy porozmawiamy czy matka, ojciec lub Imam może czy nie może potrzasnąc doroslym, RELIGIJNYM i żyjacym zgodnie z sunną, muzułmaninem. "Dla mnie, ktokolwiek konwertujący na inną religię jest w tym nieszczery. Chrześcijanka konwertująca na islam jest w tym nieszczera i nigdy nie będzie dobrą muzułmanką, ponieważ sprzeniewierza się Bogu. ("Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną" - jak wiadomo dla katolików Allah nie jest tym samym Bogiem.)" Dziecko, co Ty mi tu za bzdury piszesz? Muzułmanie mają być lojalni, kochac tak samo, byc dobrym tak samo dla każdego z ludow Księgi, zatem: chrześcijan, Żydow oraz muzułmanów. Co znaczy, ze to inny Bóg? Bog jest jeden, różne są interpretacje. My muzulmanie wierzymy iz Bog jest jeden. Zacytowalaś mi cytat z Tory lub Biblii, nie wiem czym sie podpierałas, bo nie napisalaś. Wyraźnie zacytowalaś "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną". To dlaczego chrześcijanie mają? Uważają Jezusa (PZN), ktory byl tak samo prorokiem jak Mahomed (PZN), normalnego człowieka, zrodzonego z kobiety i mężczyzny za Boga, wplatują w to również ducha świętego. Robią z 1 Boga, o czym napisane jest zarówno w Torze, Starym Testamencie Biblii, jak i Kor'anie, że Bóg jest tylko JEDEN. Nastepny Twój cytat "W momencie gdy robi to pod naciskiem (faceta, jego rodziny) w ogóle chyba nie można nazwać ja muzułmanką, bo co to za muzułmanka która nie podziela religii, która jest wręcz siłą zmuszona? Allah nie chce takich muzułmanek." Czy ja nie pisalam wielkrotnie iz rowniez czegos takiego nie popieram. Albo kibieta czy meżczyzna chce konwertować na Islam dla samego siebie i podążania droga prosta, ale jeśli w ogóle poznal/a tą religię, akceptuje wszystko, zna wszystko (no wszystko to może nie ale wiekszość, bo nikt nie jest alfa i omegą) albo niech nie zmienia religii. A to czy Allah chce, czy nie chce takich muzulmanek to nie Tobie oceniać. Moze ma wobec nich plan, że konwertują dla kogos a później stana się naprawdę wartościowymi muzułmankami, co wiele razy widzialam. "Znam nawet tureckie rodziny, które wręcz mówią otwarcie, że gardzą konwertytkami, bo nie o to w tym wszystkim chodzi." Pogarda dla drugiej osoby, chocby była ona tredowata nie przytoi muzulmance czy muzułmaninowi a co dopiero gardzenie konwertytkami. Nie trafiłaś z tym przykladem, wręcz strzelilas sobie samobója pisząc sama, ze znasz nieodpowiednich muzulmanow. "Czy według Ciebie, chrześcijanin to zły mąż, a muzułmanin dobry? ..... Komentarz chyba zbędny" Wręcz niezbedny. Dobry, religijny muzulmanin będzie dobrym, kochajacym, czułym mężem, dającym kobiecie wszystko czego ona potrzebuje (nie pisze tutaj tylko o rzeczach materialnych) oraz dobrym, kochajacym i czułym ojcem, będzie dbal o rodzinę, choćby ze wzgledu na nakazy Allaha, wlasciwie nie choćby a przede wszystkim. Zuzanna, bo niereligijny muzulmanin, ktory jest w stanie zmienić swoja wiarę nie jest Bogobojny a co za tym idzie nie będzie szanował nakazow Allah, ktory nakazuje choćby jak i co nalezy do obowiązków męża, że ma dbac o żonę, nie tylko finansowo ale i aby czuła się komfortowo, dbac o rodzinę, o to by rodzina czula sie komfortowo, oczywiście kobieta tez ma takie obowiązki, a dobry, Bogobojny muzulmanin nigdy nawet nie pomysli o konwersji. Widzisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×