Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

gołebie-tak to kwestia gustu-ja osobiscie nie chciałbym gołebi-nie sa w moim klimacie ale przyznam ze myslałam o mini-prezentach dla gosci-np. malutki słonik zawiniety w liscia zielonego z napisem\"dziekujemy\" a bedziecie wizytówki stawiac na stołach czy bedzie tradycyjnie-wyscig-kto gdzie siedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, też mieszkałam kiedyś w mieszkaniu, gdzie były gołębie - o 5.00 rano miałam w stosunku do nich mordercze myśli, jak one sobie \"słodko gruchały\" 😠 Też nie przepadam za tymi ptakami, wolę kruki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzy kropki - miałam dokładnie to samo... najdziwniejsze jest to, że generalnie jestem miłośnikiem zwierząt, ale tym głupim ptakom o tej 5 miałam ochotę poukręcać ptasie łebki, i chyba bym to zrobiła, gdyby nie były takie szybkie, hehe.. W każdym razie - my mieliśmy prawdziwy problem, bo lęgły sie w naszych budkach na kwiaty.. na akord, raz w jednej, raz w rugiej.. no i nie mieliśmy serca ich odganiać, żeby te paskudne pisklaki pozdychały z głodu,.. ale w końcu, gdy doszło do lęgu po raz dokładnie siódmy (bo one się mnożą przez cąły rok, skurczybyki), powiedzieiśmy \"dość\", dokonaliśmy aborcji na jajach i rozpoczęliśmy regularną wojnę... teraz nas omijają szerokim łukiem, hehe. Gdyby któraś z was miała ten problem, to powiem Wam o sposobie, który niedawno zdradził mi pewien hodowca - sama nie mogę go sprawdzić, bo już nie ma problemu, ale ponoć ma 100% skutecznośc, choć nie wiem, na jakiej zasadzie - otóż należy postawić na balkonie/oknie, w zasięgu wzroku tych ptaków, coś z kryształu... wiecie, takie staromodne wazony czy coś. Pooć bardzo sie boją ich błysku i to rozwiązuje problem definitywnie... ciekawa jestem, czy to faktycznie działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, he ... A u mnie będzie bieg przez płotki na 100 m ... :) Anku ,, a wyślesz mi też te fryzury ... Dzięki wielkie z góry !!! :) Ami, mi też po głowie chodzą takie drobiazgi w ramach podziękowania za przybycie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam poczatkowo przeciwniczka wizytówek-dopuki nie poszłam na 2-3 weslela własnie z nimi:) był ład i porzadek-poztym siedziałm obok fajnych osób(znaczy ze trzeba z głową rozmiescic gosci;)u mnie bedzie była para która sie nie znosi(musze ich daleko od siebie posadzic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabulinka, no ja też miłośnik zwierząt, a z tamtymi gołębiami nie wygrałam - wyprowadziłam sie stamtąd - teraz nie mam w ogóle gołębi, bo mam kota :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mysle o wizytowkach, przeciez i tak znasz kazdego to wiesz kto koo kogo bedzie chcial siedziec :) fryzury juz sle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam kota - w zasadzie kociaka, ale musi mieszkać u teściów, w czystym mieście, w domu z ogrodem jest mu lepiej, niż w centrum Katowic... Prześlę Ci fotki:D Wizytówki moim zdaniem to jest absolutna konieczność. Z racji hobby fotograficznego miałam okazję być na wieeelu weselach i naprawdę jest to odczuwalna różnica - na jednym Państwo Młodzi sami się biedzili, jak kogo pousadzać, zamiast tańczyć w tym momencie pierwszy taniec... My mieliśy wesele na 120 osób i wizytówki były. Wszyscy byli zadowoleni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam na takiem weselu 2 tyg temu, że jeszcze przed wejsciem na sale byla wywieszona lista i rozpiska kto gdzie siedzi, wiec juz przed wejsciem byl spokoj i nikt sie nie pchał do srodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile takie małe wizytówki zabullo kosztują ?\\ja tez prosze o fryzury:) a i ja mam taki pomysł(moze troche infantylny-ale mnie sie spodobał)zeby dedykowac piosenki najblzszym(i ja i g. mamy po 2,3 rodzenstwa) wtedy my-tj para młoda prosimy do tanca te osoby.poztym mam amibitnego plana:)zeby z kazdym bez wyjątku zrobic sobie zdjecie choc jedno z kazda parą z kazdym wujkiem i przyjaciólką-ja w kazdym razie poczułąm sie z g. miło wyrózniona kiedy młoda para podeszła i zapytała czy moze(!!!!) zrobic sobie znami zdjecie,zapytała czy nam niczego niebrakuje i jak sie bawimy-niby pare słów-a miło było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie wizytowki mozesz sobie sama wydrukowac na kompie, po co placic?? tylko imie i nazwisko ;) a twoj pomysł jest bardzo dobry. Ja uwazam że kazdy gosc jest tak samo ważny i nalezy z kazdym porozmawiac i \"wypic\" kielunka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jezeli wolisz kupic to ceny wahają sie w granicy 1 złotówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ami, ja też drukowałam je sama:) Popieram że nie trzeba za to płacić. Trzeba tylko kupić grubszy, ładniejszy papier, no i posiadzieć później trochę z nożyczkami:) Czemu niby pomysł dedykowania piosenek ma być infantylny? To ładny pomysł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, nareszcie jestem... od rana tkwilam w banku aby wplacic na lokate pieniazki na wesele. Dziewczyny szlejecie,ostatnio topik usychal a teraz pęka w szwach ;) oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam ze to super pomysl:) tez bylam na takim weselu i nie bylo zamieszania. No i znamy naszych gosci i wiemy kto kolo kogo chcialby siedziec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Was chyba powaliło..
czytaj mnie dobrze - napisałem, że ZAłATWIłEM salę już i to przedwczoraj - termin na październik i wcale nie muszę się żenić. Sala jest, obroączki mogę kupić nawet za 2 m-ce, co mi jeszcze zostało? napoje? ciasta? to i tak się robi tuż przed slubem. Po prostu się dziwię! tyle czasu??? na co? pytamz ciekawości, bo widzę, jak szybko się to załatwia, więc nie rozumiem po co rok wyprzedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sala ktora zalatwilam ma juz terminy na sierpien 2007 i kucharki to samo wiec wole nie ryzykowac i byc pewna ze wszystko bedzie dobrze zorganizowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz ponadrabiam zaleglosci w moich wypowiedziach. * Jesli chodzi o muzyke podczas błogosławienstwa: podczas błogoslawienstwa moim zdaniem powinny byc najblizsze osoby,zespol czesto gra ale to sie z nim ustala (ale nie radze aby grał bo przypomina to w tedy pogrzeb). Reszta rodziny wedle gustu albo czeka przed domem (i wtedy jak mlodzi wychodzą grany jest marsz powitalny) albo goscie czekaja pod kosciolem a marsz jest grany poczas wejscia na sale Ja osobiście nie bede miala blogoslawienstwa-bo mi sie nie podoba ta tradycja. ** Podróży poslubnej miec nie bedziemy bo nas nie stac /ewentualnie gdzies w Polsce na kilka dni *** koszty wesela pokrywaja moi rodzice ale R. poszedł na razie dio pracy/ma urlop dziekanski/ i zarobione pieniazki odlozy na wesele **** do dzieci nam jeszcze daleko ;) i to bardzo ze wzgledu na wiek /ale wiem ze R.chcialby byc tatusiem ***** po slubie bedziemy mieszkac najprawdopodobniej u mnie /z moimi rodzicami/ poki oni nie skoncza budowac domu /a pieniazkow za bardzo nie maja wiec to troszke potrwa golebie nie bedziemy miec bankowo/choc uwazam ze to ladnie wyglada poniewaz R.nie nawidzi golebi!!!! i u mnie wchodza przez okno do pokoju i mi doniczki wywalają ;) ****** sama sie nie bede malować bo nie potrafie i nie mam takich kosmetykow ******* ami---->ja tak samo chce dedykowac piosenki najblizszym i z jak najwieksza iloscia gosci miec fotki *j******* esli chodzi o moją date slubu to nadal jej jeszcze dokladnie nie znamy,ale to bedzie którys wrzesien najprawdopodobniej ********* ja jestem z Dolnośląskiego a konkretnie z Wrocławia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za ten monolog,ale to nie moja wina ze sie tak rozpisujecie ze sie nadazyc nie da :P *agi----> dostalam od Ciebie liste piosenek ale bez piosenek,była pusta... *anku---> a na ile osob wy planujecie wesele i gdzie robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Was chyba powaliło ----- a na którego października .... i czy w październiku chciałeś brać ślub ? Ja zawsze chciałam na początku września i wybacz ale jakby chciała na wrzesień tego roku to wszystcy by mi się w twarz wsmiali włacznie z Kościołem .... My dlatego tak wcześnie załatwiamy CO PONIEKTÓRE sprawy , żeby miec wybór , a nie wydaje mi się abyś ty przebierał w wolnych terminach .... zresztą Ty jesteś facetem i inaczej na te sprawy patrzysz ... zapytaj narzeczoną . Zależy wszystko od miesiąca , w którym bierzesz slub , i w jakiej czesći Polski ma być uroczystość ....Wybacz , ale od października do kwietnia to raczej tłoku nie ma ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mówiłam ze tak bedzie? ze w miare upływu czasu-bedzie nas coraz wiecej-pewno jedne beda wpadały zadziej ine czesciej(np ja:) ale co sie zacznie od stycznia uhhhahahaahah:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×