Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

mam nadzieje ze ci sie cos spodoba, a jak tak, to napisz ktora fryzurka :) Ja tez nie jestem jeszcze gotowa na dziecko, bo wlasnie skonczylam licencjata a chce jeszcze mgr zrobic, wiec byloby za ciezko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno jakas wybiore ktora mi sie spodoba i Ci napisze:) Ja zrobilam sobie rok przerwy i zaczynam studia w tym roku i napewno w czasie ich trwania bede sie starala o dzidzie:) ja najbardziej sie chyba boje tego samopoczucia w ciazy.. chodzi mi o wymioty itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaaale naprodukowałyście! :D Trzy kropki - dziękuję za śliczne zdjęcie i witam z ulgą w gronie nie-chcęcych- mieć-dzieci :D Nie ma nas zbyt wiele:) Ja to wiążę z faktem, że przez całe życie matkowałam trójce młodszego rodzeństwa - a teraz wreszcie mam spokój;) Móiwicie o cenach mieszkań - gradia, mam rodzinę w Zakopcu, faktycznie ceny są tam nieziemskie. I to wszystko przez Młodopolaków, takiego Tetmajera na przykład:) Gdyby nie zapoczątkowali mody na wyjazdy z Warszawy do Zakopca, byłoby inaczej:) My mamy własne mieszkanie z widokiem na własny dom, ale to ostatnie to pieśń przyszłości na razie:) Szczerze mówiąc, to nie jesteśmy materialistami i więcej myślimy o podróżach, niż o nowszym samochodzie etc:) Nie, te zdjęcia to nie mini - turniej, tylko bal na zakończenie sezonu tanecznego:):) Bardzo polecam kursy tańca wszystkim nie tylko szykującym sie do ślubu. Tzn wiem, że teraz jest inaczej - kiedy my zaczynaliśmy, nie było na to mody i mieliśy luz na sali, a młodsze roczniki to już mają ciut gorzej, ale i tak warto:) papa:) ah, gdyby ktoś jeszcze chciał moje zdjęcia (tzn mnie, nie ofertę śłubną:D) to prosze pisać na mail pod nickiem i słać też własne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabulko witaj🌻 my tez za wszystko płacimy sami.rodzice chocby bardzo chcieli-nie moga nam pomóc:9 ale wierze ze sobie poradzimy zwalszcza ze mamy mase przyjacił którzy chcą nam pomagac:D-np.nasz przyjaciel ma kwiaciranie-wszytkie dekoracje kwiatowe i wiązanki beda po cenie hurtowej etc...miłe to.. co do dzieci..hmm zaraz po slubbie przestaniemy \"uwazac\";) apropo-ak to jest-kiedy sie idzie do ksiedza i mówi sie o mieszkaniu razem? mój ksiądz jest nawiedzony i az sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez po slubie przestaniemy uwazac;) a o jakie mieszkanie razem Ci chodzi?? Teraz czy po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ami ja juz o tym pisałam. My sie balismy pierwszego spotkania z księdzem, bo u zakonników bierzemy slub(Franciszkanów), ale okazało sie że proboszcz super. Powiedzieliśmy, że mieszkamy kilkaset kilometrów od domu,że tam pracujemy od niedawna, że tu mamy całą rodzinę...że na sza sytuacja jest dość skomplikowana... a on na to \"jaka skomplikowana? wszystko w porządku, świetnie że chcecie się pobrać:. Myslę ze się domyslił że mieszkamy razem, ale dzisiaj księża chyba juz sobie zdaja z tego sprawę. Nie ma sie czego obawiac. W razie czego można powiedzieć ze mieszkania sa teraz drogie i nie macie mozliwości wynajęcia 2 osobnych dla siebie, a przecież chcecie sie pobrać i\"naprawić\" ta sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabulinka 🖐️ i dzięki za komplement - to mówisz, że zdjęcie ładne ?? No to bardzo sie cieszę, bo to w sumie ekspert sie wypowiada - a to mój facet mi robił zdjęcie - ma chłopak talent chyba co ? ;-) Ja mam tylko brata, nigdy się Nim nie musiałam zajmować, więc w sumie u mnie niechęć do dzieci wynika po prostu z charakteru i z egoizmu - po prostu nie chcę sie martwić jeszcze o dziecko. A na pewno bym się matwiła, jak każda matka. Nie jestem na tyle odpowiedzialna, żeby sie decydować na tak coś wielkiego. To nie kot, czy pies. Dlatego dzieciom mówię \"nie\" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniaa 077
Witajcie kobietki!:) fajniusi topik załozyłyscie szkoda ze tak pózno na niego trafiłam :) ja tez biore slub w 2007 roku, a dokładniej 16.07 .Za suknienka jeszcze sie nie rozgladaam bo stwierdziałam ze mam jeszcze duzo czasu, a zresztą co jakis czas sa nowe modele :)mam juz sal kosciół i orkiestre wesele jest planowane na około 120-130 osób. Nie moge sie zdecydowac tylko na kamerzyste bo chce miec ładnie nagraną kasete a nie znam rzadnego dobrego :/ pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minia---witaj---napisz cos wiecej osobie skąd jestes itp... mój ksiądz------PAN PARAFII I KOSCIOŁA wg. niego-od 20 lat niezmiennie nam panujący;) zaden wikary znim nie wytrzymuje-żelazna reka-ale b.chce brac slub u nas w kosciólku małym na wiosce-tam byłam chrzszczona,komunie rzut kamieniem jest dom mamy i taty...ten ksiądz potrafił KAZAC zdjąc welon z głowy pannie młodej-bo mieszkali juz razem. pozatym za pogrzeb mojej babuni gdy mój tato wyciagnąl 500zł i zapytał czy wystarczy-powiedział \"no jak wiecej niemasz-!!!!! podobno on za slub \"życzy co łaska\" 800. a ja mu tyle nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj miniaa077:) ja tez na topik wstapilam wczoraj a dzis dziewczyny mnie milo przyjely wiec zaczelam rozmowe i jest tu fajnie:) ja bede brala slub w miejscowosci mojego przyszlego meza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniaa 077
Witaj ami27 Jestem z Bełchatowa:) z moim mezczyzna jestem juz ponad 5 lat .Czasem mysle sobie ze jestem chyba troszke za młoda (mam 22 lata) na slub ale w koncu na co mam czekac?:) za sale jedzienie płacą moim rodzice a za orkiestre , wódeczke i napoje jego z resztą wydatków my musimy sobie poradzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniaa 077
witaj basiu19g:) a wy ile macie latek?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 21 lat wiec jestem mlodsza od Ciebie i tez mialam watpliwosci ze moze jestem za mloda ale teraz jestem pewna ze chce tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy kropki, zdjęcie jest bardzo ładnie zrobione i Ty jesteś bardzo ładna:) Wyglądasz na fotogeniczną bestię, hehe, co oznacza, że nie będzie wielką sztuką zrobić Ci ŁADNE zdjęcia ślubne, wyzwaniem, które Twój fotograf powinien podjąć, jest zrobienie Ci ZJAWISKOWO PIĘKNYCH zdjęć ślubnych :D Patrzcie, nikt więcej nie chce moich zdjęć:D odmiana, nie powiem:) Hej, Amisiu kochana! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baby, co Wy piszecie, że jesteście \"za młode\" na ślub w wieku 22 lat?:) Parędziesiąt lat temu byłybyście starymi pannami w tym wieku! Ja pobierając się miałam miesiąc do 22 urodzin, M jest rok starszy. Panna Młoda powinna być młoda i kropka! Jeśli się wie, że to Ten, Ta, to na co niby czekać?? Przecież chcemy iść przez życie ramię w ramię i mieć jak najwięcej wspólnie spędzonych chwil:) Nie wyobrażam sobie być z kimś i mieć świadomość, że on nie myśli o ślubie - to tak, jak gdyby uczestniczyć ciągle w coraz to nowych "castingach na żonę". To się wie i już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj miniia 🖐️ Ami ---- u nas w parafii ( mamy taką samą z Robkiem ) już wiedzą , ze w grzechu żyjemy ... he, he . Jak ksiądz był \"po kolędzie \" to była w pracy i był tylko R... więc przyznał si.ę , ze mieszkamy razem - ale że się pobierzemy ... Ksiądz pogadał trochę i powiedział , że przy następnej wyzicie mamy być już małżeństwem :) A z tego co mi kolega mówił , brał ślub w tamtym roku to życzą sobie 400 zł + 150 dla organisty ( nawet jak mamy własną oprawę muzyczną !!! ). Pędze na papieroska z szefową :) więc może mi się trochę zejść na plotkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabulina bardzo fajnie to napisalas:) ja jestem pewna ze to Ten tylko nie moge sie nim nacieszyc bo wczesniej mieszkalismy kawalek od siebie i widywalismy sie 3- 4 razy w tygodniu i to nie tak ze ciagle razem bo mielismy rozne obowiazki a teraz on wyjechal za granice do pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, to współczuję:( My też byliśy trochę \"narzeczeństwem weekendowym\", bo ja mieszkałam w Krakowie (teraz mi tego brakuje), a on w Katowicach - tu studiował dwa kierunki, oba w trybie normalnym dziennym, wiec po śłubie w dość oczywisty sposób zamieszkaliśmy w Katowicach, a do Krakowa dojeżdżałam. Ale to była mała cena za to, aby wreszcie być RAZEM 24/H:D Doskonale wiem, jakie to uczucie odliczać dni do spotkania... choć tak długa rozłąka, jak Wam, nam się nie przytrafiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ale mam dzisiaj duzo pracy i nie mam nawet czasu z wami poplotkowac :( ktora z was jest z dolnegosląska bo cos mi tak mignęlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu --- Jak to śpiewała Kora (...)\"Bo miłość bez rozstania jest jak bez kolców róża, a róża bez kolców to nuda...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja strasznie tesknie:( a tak bedzie jeszcze przez jakies 5 miesiecy:( potem znow bedzie calymi dniami pracowal ale chociaz wieczorkami bede mogla sie przytulic. Ale nie wiem jak te 5 miesiecy przezyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
która jeszcze pali ??? i:D ja nie wiem czy ja jestem młoda czy stara:D:) mam 26 lat(oczywiscie prawie 27 w dniu ślubu)jestem z G. od 6lat..mieszkamy razemunas wszystko sie wczasnie rozwlekło-bo brak kasy studia szukanie pracy-a G. nalezy do tych osób którzy maja plan na zycie-\"nie porywac sie z motyką na słońce\"\"wszystko po kolei\" ajako ze płacimy sami za wesle musielismy robic tak aby\"uzbierac\":Daaa i powiem wam-ze na poczatku ja BARDZO upierałam sie przy skromnym przyjeciu-ale G. był nieugiety-postanowił że bedzie wesele. dziwne ze facet takie cos w głowie miał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z dolnegoslaska:) Agi 58 masz racje chociaz ja nie mam kiedy sie nacieszyc nim wiec o nudzie nawet nie wspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabulinko, bo normalnie aż pęknę od tych komplementów :-D :-D Jak to nie chce Twojego zdjęcia - ja chcę ! O ile nie mam na skrzynce, bo wczorej to miałam siłę tylko zobaczyć ledwie kilka zdjęć dziewczyn, a Ciebie tam nie widziałam, więc poproszę o Twoją buzię :-) Ja to się jednak dziwie, że Wy takie młodziutkie panny młode będziecie. Co do ślubu, to w sumie powiem Wam tak, że jest mi to w zasadzie obojętne - tak, tak. Jestem już z facetem 8 lat, i wiem, że to ten na 100%. Ale czy byśmy żyli bez ślubu czy z - to dla mnie żadna różnica. Ja raczej jestem przeciwniczką ślubów, nigdy na niego nie nalegałam, gadaliśmy o tym żadko - i nagle On się oświadcza. No więc ok. - kocham Go, On chce wziąć ślub, więc czemu nie - skoro i tak jesteśmy i będziemy razem. A czy ze ślubem, czy bez ? Tak i tak jest fajnie. No i żadnym przypadku nie miałam wrażenia, że jestem na castingu ;-) PS Zabulinko, teraz to mi takiego ćwieka zabiłaś, że gdzie ja kuźwa znajdę fotografa, który mi zrobi fantastyczne zdjęcia - tak mi wysoko poprzeczkę postawilaś ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniaa 077
ja swoja drugą połówke mam bardzo blisko mieszkamy na tym samym osiedlu :) widzimy sie prawie co dzien a jak nie to dzwonimy jesczcze nie było dnia zebysmy nie rozmawiali ze soba :) wspólczuje Ci Basiu:( ja nie wiem jak to jest i nie chciałabym tego doswiadczyc choc kto wie moze kiedys i mnie to spotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde jest to okropne uczucie:( jak jest mi zle nawet nie mam do kogo sie przytulic:( ale musze i chce wytrzymac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzy kropeczki - z tymi castingami to nie dokładnie tak - jeżeli dla Was to żadna róznica, to przecież OK - gorzej, gdyby było np tak, że Ty chcesz, a on stanowczo nie - o taką sytuację mi chodziło:) Bo jakoś tak się dziwnie składa, że znam pary, w których to on był \"od zawsze\" przeciwnikiem śłubu, były ze sobą po parę lat, aż tu nagle on odchodził do innej i pobierali się po paru miesiącach - bez \"zmuszacza\" w postaci ciąży.. Tak to bywa. Basiu, gigantyczne wyrazy współczucia... jak isę teraz kontaktujecie? Mail, Skype? Biedulo, nawet sobie tego nie wyobrażam.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu---- Oczywiście Cię rozumiem, ale chciałam Cię troszeczkę podnieść na duchu :) A zresztą teraz masz nas, będziemy Ci towarzyszyć :) Ami---Rzeczywiście bardzo zaskujące jest, kiedy mężczyzna dąży do urzeczywistnienia marzeń kobiety. Bo przecież musiał podświadomie wiedzieć, że tak naprawdę marzysz o wspaniałym weselu i dlatego podświadomie dążył do tego. To cudowne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Was chyba powaliło..
jak można planować ślub na 2007 rok!?!?!? do tego czasu wszystko może się zmienić! śmierć, kłótnia, znalezienie nowego partnera... i pewnie zaliczki już wpłacacie? ja załatwiłem ślub na 4 m-ce przed ceremonią - sal jest od groma, konkurencja duża, więc po co planować na rok albo więcej wcześniej!?!? totalna porażkaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×