Do dziewczyn które chorowały na zaburzenia jedzenia

albo raczej choruja bo z tego chyba nie da jednak w pelni sie wyzdrowiec.. chciałam spytać czy wrócił Wam okres, jeśli tak to czy za pomocą leków i w jakim czasie?? (ja brałam hormonalne jeanine duphaston i nic... czekam juz ponad rok, przytyłam aby zgodzic sie tez z teoria ze nie mozna byc chudszym niz przy pierwszym okresie, teraz lekarze radza mi tylko czekac, karmiąc mnie tekstami ze anorektyczki czekaja po pare lat, a wcale nie chorowalam ani nie choruje..... mam jeszcze jakies szanse?) Prosze wypowiedzcie sie :( możecie być szczere czy mam jakies szanse.. albo jak to było u Was ..a może mozecie poradzic mi jakiegos lekarza ? (kraków/ katowice)

mi niestety nie wrocil, chociaz robilam wszystko co sie tylko dalo. nie sadez, zebym miala szanse na odzyskanie go. po prostu z pewnym momencie jajniki "zanikaja" i tego procesu juz sie nie da odwrocic... zmien lekarza, bo rok to jeszcze nie tak dlugi okres. musisz wywolac hormonami, bo nie sadze, ze po roku pojawi sie "samoistnie"

Arkanta, a Ty ile czasu nie masz? I hormony Ci nie pomogły tez?:( Zmieniałam właśnie, ale każdy traktował badz traktuje mnie jak dojrzala kobiete dziwiac sie ze chce miec jeszcze dzieci.. (a ja mam 17 lat...) juz niewiem gdzie sie udac...

a czy to wszystko od odchudzania? podobno głodówka lecznicza powoduje,że organizm się odnawia i wszystko sie reguluję. Może warto sprubować?

dziewczyny!! i co to znaczy,ze nie bedziecie mogly miiec dzieci????? ja kiedys sluchlam w krotkim czasie duzo i przez 4 miesiace nie mialam okresu-musialam isc do ginekologa po tabletki i po nich okres powrocil! czy to znak,ze moge byc np bezpoldona??

jeśli powrócił Ci okres, a ginekolog nic Ci nie mówił na ten temat to znaczy ze wszystko z Tobą w porzaadku i jesteś płodna. Jesli o mnie chodzi (i arkante z tego co czytam chyba też, ale moze niech lepiej sama sie wypowie) to wlasnie nie jesli nic sie nie zmieni .. gdybym patrzyla na siebie z boku pewnie stwierdzilabym ze tak- ze nie moge. Ale nie potrafie sie z tym pogodzic i dac na siebie taki 'wyrok' (hmm w jakis sposob ten topic jest wołaniem o pomoc, kto wie moze ktos wyszedl z takiej sytuacji i wrocil okres wiec i jest plodny..) PS. w głodówki nie wierze.. tz tyle sie naslucxhalam zlych o nich rzeczy ze wyniszczaja raczej organizm ze nie chce probowac .. ale dzieki za odp.. hmm chyba tez skonsultuje to z lekarzem..

To właśnie z powodu głodzenia organizm pobiera białko skąd tylko może. Zazwyczaj niestety z jajników. Znam dziewczynę z ana, która wyszła z choroby. Była jedną z pierwszych mi znajomych osób, które zachorowały. Minęło już 10 lat od momentu uzyskania przez nią prawidłowej masy ciała, a ona nadal nie ma okresu. Leczyła się hormonalnie, akupunktura, cuda wianki- niestety nic nie pomogło. Adoptowała dziecko.

ej ludzie!!!!!!!!!!!!!!!!!! JA NIE MAM OKRESU 17MIESIECY!!!! I WSTYDZE SIE ISC DO LEKARZA, boje sie ze mnie ochrzani i wysmieje ze wczesniej nie poszłąm. mam 17lat najpierw schudłąm, 12kg w ciagu 4miesiecy, nie glodzilam sie jadłam wszystko tyle ze mniej. a potem przytyłam 17kg, i myslalam ze okres wroci ALE NIE WRACA ;( nie wiem co robic, matce nie powiem , bo mnie zabije, moge isc do lekarza tsak by ona sie nie dowiedziala, a ja wogole jestem niezorientowaana, to lekarz rodzinny czy ginekolog od takich spraw??co mam zrobic, to mozliwe ze juz nie bede miec dzieci? ostatni raz okres miałam ubiegłego roku w styczniu, i ciagle sie pocieszałam ,ze sie okres pojawi, wierzyłąm w to , wiec nic z tym nie robiłąm. nie wiem co robic ;(

Przede wszystkim idź do lekarza!!! Nie wstydź się, nie będzie cię potępiał ani oceniał. Pomoże ci, może wystarczy indukcja hormonalna. Nie dowiesz się tego, dopóki nie skierujesz się do gina. Lekarz koniecznie!!!

kolarka, koniecznie musisz powiedzieć o tym mamie.. obawiam się że nawet zwykly ginekolog może Ci nie pomóc, tz pomoc w wiekszosci jeszcze bardziej spieprzajac.. zwykly ginekolog moze potraktowac Cie jak dojrzala kobiete, i moze zle dobrac Ci leki.. moze nawet nie wziasc pod uwage tego ze nie rodzilas juz dzieci.. w ogole jest nawet cos takiego jak ginekolog dzieciecy (i on jest od mlodziezy) Ja tez nie glodzilam sie az tak, chudłam w optymalnym tempie ok.1kg tygodniowo.. potem wierzac ze jak przytyje wroci- nie wrocil.. jednak walcze. nie mozna sie poddawać, sam nam chyba nie wróci ten okres.. Z Tobą widze jest podobnie.. Ja ostatni okres miałam wlasnie w lutym poprzedniego roku, ale od tego czasu miałam 2 sztuczne.. ale to nic niewarte chyba.. Radze też próbować i koniecznie udać sie do lekarza, może jeszcze da się coś pomóc.. Serdaczek, przyklad Twojej kolezanki wstrząsnął mną.. niby znam konsekwencje, ale jednak przykład tej kolezanki sprawil ze juz w poniedzialek załatwiam kolejnego lekarza (juz nawet dzwonilam sie umówic..)

Cieszę się bardzo. Masz rację, w takiej sytuacji lepiej skierować się do endokrynologa, chociaż uważam,że lepiej zacząć od gina, bo może on wykluczyć inne przyczyny zatrzymania miesiączkowania. Nie napisałam,że nie tylko jajniki koleżance siadły. Prawie nie pracuje jej tarczyca, więc przyjmuje hormony w tabletkach. Wypadło jej kilka zębów, obecnie ma implanty itd. Jednak najważniejsze,że psychicznie jest OK i obecnie jest bardzo szczęśliwa.

ze mną to chyba nie jest tak zle, chociaz jakby sie nzastanowic- to szczescie które osiagnela przykrywa te zle rzeczy ktore jej sie przytrafiły. pozatym nie uwazam sie za anorektyczke, tarczyce w szeregu badan tez mialam badana i jest w porzadku.. Tylko okres.. aż okres.. a Ty nie masz problemów?

ja juz nawet boje sie liczyc kiedy mialam ostatni okres.... hormony nie dzialaja na mnie wcale- okres nie wraca. pozostaje mi tylko czekanie. chociaz juz chyba stracilam cala nadzieje na posiadanie dzieci w przyszlosci

a ja mam bulimie;( i głodze sie w sumie ciągle...na przemian z napadami:P i jakos okres mam ....i to nawet o dziwo co miesiac...ale nie wiem jak długo:( bo ostatnio udało mi sie schudnąc:)..i przez to panika.Nie chce przytyc ani grama a ataki mam coraz czesciej i corak wiecej jem podczas napadów...w ogole nie mam energi;( ciesze sie ze jeszcze ten okres mam ....ale jak długo...

wiem że jestem głupia, ale wymysliłam sobie, że poczekam jeszcze 2 miesiące, do lipca, do tego czasu trochę schudnę (mam nadwage 10kg) i dopiero powiem matce i pojdziemy. Jak jej powiem teraz ona napewno zabroni mi odchudzania i bede sie meczyc w ciele grubaski, a tego nie wytrzymam psychicznie. myslicie ze te 2 miesiace to za długo ,zeby zwlekac? przeciez jak juz czekałam te 17miesiecy to chyba nastepne 2 nie robia różnicy........ wiem ze zaraz mnie ochrzanicie itp. ale spokojnie prosze odpowiedziec.......

oczywiscie ze ochrzanimy! przynajmniej ja... to nie jest tak hop siup podejmujesz decyzje o leczeniu i leczysz.. wiesz jakie ogromne bywaja kolejki? czasem i rok sie czeka:( i ciekawe co powiesz jak za 2 miesiace lekarz powie Ci ze TROCHE sie spoznilas.. potem bedzie coraz trudniej isc pozatym :( Namawiam i przekonuje z sil calych abys sie odwazyla.. :* Arkanta, nnadzieji sie nie traci.. :* :( niewiem co napisac bbo moja tez gdzies uleciała..

po takim czasie nadzieje juz sie niestety traci..... juz nie wazne do ilu bym przytyla, jak bardzo bym dbala o siebie- okresu nie bedzie..... jak juz ktos pisal- jajniki zjadaja sie, organizm wykorzystuje kazda mozliwosc zeby przetrwac i wylancza wg niego niepotrzebne narzady..... szkoda, ze mi mozgu nie wylaczyl najpierw ........ albo chociaz serca......

jak przeczytałam ten post to az mi sie goraco zrobiło, bo ja tez sie lecze hormonalnie, okres mam co 2-3 miesiace ale jest on wynikiem, ze biore tabletki niby badania mam dobre, estrogenów mam malutko ale mieszcze sie w normie, usg jajnikóe i macicy tez mialam robiony. Dziewczyny ja mam nadwage, do schudnieca 10 kg jak mam schudnąc, zeby nmie narobic wiekszych szkód?? Boje sie ze juz jestem bezpodna:(

o jejkuu puki masz okres, nawet ten sztuczny i badania co jakiś czas to znaczy że jesteś płodna raczej. A ile masz lat? Mi lekarz mówil ze gdy juz sie wydzie z wieku nastoletniego śr od 22 lat niewiem to w kazdym badz razie mozna juz sie beezpieczniej odchudzać i zrzucac nadwage.

lat mam 18:(

do kolarka-> moim zdaniem mozesz poczekac 2miesiace. inaczej mama zabron ici schudnac, a wrecz cie upasie i przytyjesz. te 2miesiace, to mało czasu, schudnac dasz rade, ale wielkiego wpływu na jajniki to juz miec nie bedzie........

wszystko najlepiej skonsultować z lekarzami. Ja nie choruję od 2 lat /wyszlam z tego :)))) - to jest mozliwe!/ ale okresow regularnych nie mam, ale lekarze mówią ze to kwestia czasu. Biore lingwetki Luteinę, to wywoluje okres mniej wiecej w odpowiednim czasie.

Moja siostra chorowała,przez długi czas ważyła niecałe 42 kg.Okresu nie miała jakieś 2 lata. Okres wrócił po kuracji hormonalnej m.in.brała luteinę.Zanim wogóle zaczęła leczenie lekarz kazał jej przytyć i jeść więcej tłuszczy.Przytyła i cały czas utrzymuje wagę ok. 50 - 53 kg.Okres ma teraz regularnie.

przeczytałam wszystkie Wasze wpisy i jestem przerażona. Sama schudłam z 60kg do 41kg/161cm, ale brałam cały czas tabletki anty i okres jest jak najbardziej regularnie i na czas - ale oststnio się dowiedziałam że ten okres jest raczej nie naturalny tylko mam go za zasługą hormonów.Lekarz kazał mi odstwić tabletki anty i dopiero teraz wszystko się okaże...Z jednej strony strasznie się boję, że okres może się nie pojawić, a jak czytam jak ciężko jest go przywrócić i ta bezpłodność to juz jestem całkiem załamana - mam 25lat i aanoreksję - a chcielismy w niedługim czasie zacząć starać się o bobasa, a przez to moje odchudzanie może wszystko zaprzepaściłam!!! A z drugiej strony dalrj ograniczam jedzenie i NIE CHCĘ PRZYTYĆ!!! sama nie wiem o co mi chodzi w tym życiu...

ika25 rozumiem co czujesz...ja choruje na zaburzenia...waze 46 przy 168 ale odziwo okres mam (fakt ze nieregularnie) ale tabletek nie biore i poki co odpukać czuje sie ok. Kiedys straciłam go ale to było moze na 2 m-ce. Idz do lekarza i zrób coś z tym, cho ć z drugiej strony wiem- boisz sie przytyc ja tez i nie wiem co juz sie bardzij liczy- chyba ta chudosc- bo szczuplosc byla, a chudosc jest tym co kazda A chce osiągnąć

kazdy miesiac jest wany.. a juz miesiac przeznaczony na odchudzanie to tym gorzej... przytyc i tak bedzie musiała! chyba ze juz sie żegna ze zdrowiem... hmm rozumiem ten dylemat chęc chudniecia i leczenia.. mysle ze leczenie jest wazniejsze:( na schudniecie przyjdzie czas..

dzień dobry!!! U mnie słonko świeci, jest bardzo ciepło i od razu humorek lepszy. W takie dni mam w sobie tyle życia, że mam wrażenie że ze wszystkim dam sobie radę!!! Szkoda tylko że ten nastrój tak szybko mija i nie potrafię przestawić się na optymistyczne myslenie na dłuższy czas. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę tak pięknego słonka jak dziś świeci u mnie. PA!!!

witam równiez, u mnie też swieci jednak czasem mam mysli ze nie do konca dla mnie.. za pare dni lekarz.. boje sie - i objadam ten strach .. hmm ale mimo to zachecam Was tez i prosze trzymajcie kciuki

Czesc Wam Przez przypadek tu trafilam, bo szukalam informacji o leku na oczyszczanie organizmu i zrzucenie tluszczyku, ktory uzywalam, nie jestem jednak pewna czy byl calkowicie bezpieczny. Jako "byla" anorektyczka (bo pewnie cos mi w glowie juz pozostanie na zawsze) nadal dbam o figure, ale juz nie tak drastycznie; no i czytam te wasze teksty przeplatane rozmowami na temat okresu, bulimii i takich tam. Ja stracilam okres jak mialam 17-18 lat na okolo 10 miesiecy - wazylam wtedy 49 kilogramow przy 170 cm wzrostu i gdyby nie wsparcie mojego faceta i to, ze zaczely mi wypadac moje piekne, dlugie wlosy pewnie bym sie nie opamietala. Poszlam do ginekologa, bylo mi wstyd, ale poszlam. Lekarz powiedziala mi, ze jak w ciagu 2-3 tyg. okres nie wroci to bede przyjmowala jakies hormony. Okres wrocil po tygodniu - moze ze strachu, moze dlatego, ze zaczelam powoli przybierac na wadze. Teraz waze ok. 58 kg, z okresem w porzadku do dzis, planuje male baby ale boje sie, ze tamta sytuacja moze miec wplyw...zobaczymy. Trzymam za was kciuki!