Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimiiii

Kiedy wiecie, ze facet sie Wami interesuje. Jakie sygnaly wysyla ??

Polecane posty

Wydaje mi się, że albo musisz zapytać o to wprost i wtedy będziesz jasno wiedzieć. Albo działać tak jakby nie miał i wtedy najwyżej powie Ci, że jest zajęty i też będziesz wiedzieć na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiii
Moze i tak faktycznie powinnam zrobic, ale w glebi duszy ja wcale nie chce tego wiedziec, bo to wcale nie spowoduje ze ja sie odkocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany jkabym czytala o sobie mysle,ze kazda z nas jednak nie jest na tyle odwazna,zeby porozmawiac szczerze z racji tego,ze boji sie stracic to co jest teraz.z drugiej strony fajnie by bylo w koncu wiedziec na czym sie stoji :) ja tu nie bede przytaczala mojej historii,ktora jest prawie identyczna jak wasze z ta roznica,ze ten moj kiedy mi powiedzial,ze traktuje to jka zwiazek to co jest miedzy nami,a ja :( sie wystraszylam bo sama bylam po ponas 3,5 letnim zwiazku i nie chcialaam jeszcze sie wiazac..teraz daje mu delikatnie to zrozumienia,ze czekam na niego,ale on chyba sie boji...nie wiem... z drugiej strony jest to czlowiek ktory zawsze jest mily dla wsyztskich dziewczyn z kazda pogada ,z kazda pozartuje i ja teraz nie wiem czy jest jakas roznica pomiedzy naszymi \"zartami\" a \"zartami z innymi\" :) zamotalam sie troche ,ale mam nadzieje,ze wiecie o co mi chodzi :P moze chlopcy sie wypowiedza jak wedlug was powinna zadzialac dziewczyna,z,eby was osmielic... pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale jeśli będziecie nadal tak \"dryfować\" to będziesz się z tym czuła lepiej? Czasem trzeba zaryzykować. A wydaje mi się, że w Twoim wypadku to raczej niewielkie ryzyko (oczywiście na podstawie tego co pisałaś), bo wydaje mi się, że on jest równie zainteresowany jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łełełe
dreamer a nie uwazasz ze jak sie tak zaryzykuje za wczesnie to mozna polec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
Dokladnie ja sie boje ze strace to co mam teraz, ze on sie przestraszy, a sama wiem jak to jest jak drugi czlowiek lokuje uczucia nie tam gdzie trzeba. Spotkalam facetow ktorzy zakochiwali sie we mnie, ale ja kompletnie nic nie czulam, ja juz sie orientowalam w czym rzecz, staram sie ograniczyc z nimi kontakt, bo nie chcialam prowokowac "czegos wiecej", zeby sobie nie pomysleli, ze jest jakas szansa bo bylam przekonana ze takiej szansy nie ma... I teraz mam obawy, bo jesli ja cos delikatnie mu zasugeruje, to on moze podwinac ogon i zwiac, przestraszyc sie a ja strasznie, strasznie go lubie a przez to moge go stracic na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze możne się nie udać. Ale tak czekać bez końca nie ma sensu. A jeśli druga osoba też ma takie obawy i się boi to zepsuć? Lepiej zaryzykować - najwyżej się nie uda, niż czekać i ciągle się tym męczyć. Zresztą ja nie mówię tak jak ktoś tutaj o \"ładowaniu\" się od razu na kolana. Raczej o rozmowie lub próbach dawania \"czytelniejszych\" sygnałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
Dreamer wlasnie to dryfowanie tez jest bez sensu... Tak zle i tak niedobrze :o . Znamy sie od grudnia... Czasami tak sie zastanawiam czy to dlugo czy krotko? Czy po tym czasie moge juz tak wiele oczekiwac... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimimiii---> ja wlasnie tak samoo robie jesli widze,ze cos sie swieci to po prostu nie chce robic nadzieji chlopakowi,chyba,ze zapyta sie wprost to wtedy mowie,ze go traktuje jak kumpla i jest jak dawniej jesli oczywiscie on tego chce...w sumie dzieki szczerym rozmowom mam dalej duzo kolegow,ale sama sie teraz boje porozmawiac, bo nie wiem jak on sie zachowa...to,ze ja tak robie nie oznacza,ze on tez bedzie mnie poznije traktowal tak samo...jak przed rozmowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimiii - to nic dziwnego i złego, że się obawiasz. Ale musisz odpowiedzieć sobie na pytanie - czy stan obecny jest dla Ciebie satysfakcjonujący? Jeśli tak, choć nie wydaje mi się, to nie masz problemu. A jeśli Cię nie satysfakcjonuje to musisz działać. Głowa do góry, odwaga nie polega na tym, że się nie odczuwa strachu, tylko na tym, że się go przełamuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dreamer---> co rozumiesz pod pojeciem \"dzialac\" czy mamy po prostu otwarcie powiedziec o naszych uczuciach ...to sie latwo mowi,ale jak to zrobic,zeby sie nei zblaznic i nie stracic tego co jest...ja wiem,ze taka zabawa w kotka i myszke na dluzsza mete jest meczaca,ale to wlasnie problem tkwi w tym JAK to zrobic, JAK zadzialac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
Oj pewnie ze mnie cala ta sytuacja nie zadowala... Powiem wiecej ja sie z tym czuje okropnie, bo nie potrafie sie przemoc, czasami juz mysle ze cos mu powiem, delikatnie, dyskretnie, a jak go juz spotkam to... nie umiem... paralizuje mnie to, bo nie jestem pewna siebie i to jest chyba moj glowny problem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łełełe
dreamer a nie sadzisz ze jak jest za wczesnie na taka rozmowe to moze sie wystarszyc :( a kiedy według ciebie powinna taka rozmow miec miejsce ? tez uwazam ze takie zawieszenie w niepwenosci co partner/ka czuje nie jest dobre ale tez nie mozna za mocno sie pokazywac bo mozna moze zepsuc cos co by sie rozwineło pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, najłatwiej było by po prosty zapytać i powiedzieć co się czuje. Tak jakbyście chciały, żeby zrobił to facet. Ale wiem, że to bardzo trudne. A co do niewerbalnych sposobów - to nie mam pojęcia co może skutkować. Bo tu chyba nie ma niczego pewnego na 100%. Może jakoś próbować pokazać facetowi, że traktuje się go specjalnie inaczej niż innych dobrych znajomych? Próbować być trochę bliżej - może czasem otrzeć się niby przypadkiem, (ale tak żeby wiedział, że to tylko udawany przypadek) o niego, dotknąć dłonią jego dłoni. Obserować jego reakcji i liczyć na to, że może on się odważy. Ale to nic pewnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łełełe - nie mam pojęcia kiedy jest odpowiedni czas na taką rozmowę - tego się nie da chyba określić jakimiś normami czy zasadami w stylu \"jeśli znacie się x czasu i on popatrzył się na Ciebie tak, a tak, to teraz jest właściwy moment\". Zawsze chyba jest pewne ryzyko i dreszczyk, albo ogromne dreszcze emocji \"czy się uda?\". Każdy facet jest inny, każda kobieta, ich wzajemne relacje są różne. Zetem nie ma chyba nic takiego, uniwersalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nic nie jest pewne :( nie wime jka reszta dziewczyn,ale ja juz chyba bardzije nie moge sie odkryc..zrobilam jzu chyba wszytsko co moglam,zeby zobaczyl,ze mi zalezy na nim...a myslicie,ze moze to byc spowodowane tym,ze kiedys jakby nie bylo dostal kosza i teraz jest bardzo ostrozny...bo nie wime jka mam rozumiec to jego zachwoanie...wiem,ze to tez ciezko ocenic bo jednak kazdy z nas inaczej przezywa,okazuje i mysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łełełe
dreamer tak zgodze sie uczucia to nie matematyka ale zawsze jest jakis czas kiedy zazwyczja ludzie zaczynaja sie otwoerac na siebie i czesto robia to w podobnym czasie dlatego zapytałam jaki ty bys ten czas widział jako facet kiedy bys był gotow na taka rozmowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łełełe
ja spotykamsie z kims ale kompletnie go nie rozumie nie wiem jak do niego podejsc zeby cos wiecej mi powiedział dlaczego spotyka sie ze mna czy to tylko tak na chwile dla mile spedzonego czasu od czasu do czasu czy na dłuzej poprostu tego ne moge zrozumiec za mało a moze wogole nie daje mi sygnałow :( ale z drugiej strony logicznie myslac nie umawiał by sie ze mna nawet od czasu do czasu tylko dlaczego ja nie jetem tego pewna co n czuje i czego ode mnie oczekuje? a na taka rozmowe to chyba bym sie jednak nie odwazyła aczkolwiek chciała bym wiedziec na czym stoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
Wlasnie, bo to sie tak utarlo ze to facet mu zrobic ten pierwszy krok, a jak mozna tego oczekiwac od niego skoro bedac na jego miejscu nie mialoby sie na to odwagi ? Co prawda on sie o mnie nie ociera, ale dotykowe sprawy tez jakies od niego heh jak to nazwac "wyszly" ... Ale to tez nic wielkiego... Po prostu ja czuje ze spotkalam na tej Ziemii swoja bratnia dusze, kogos kogo rozumiem jak nigdy nikogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łełełe
czy na proste rozumowanie mam sobie wytłumaczyc w ten sposob własnie ze jak sie umawia ze mna przyjezdza spedza ze mna czas pisze i wysyła czasem sygnałki to mam prawo uwazac ze z jego strony jest jakies uczucie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łełełe
mimiii moj sie tez nie ociera to chyba bardziej ja niz on :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łełełe - jeśli to jest facet typu trochę takiego o jakim mówi mimiii - nieśmiały trochę w stosunku do kobiet, to wg mnie możesz tak zakładać, bo prawie napewno tak jest. A co do tego, że facet się nie ociera - może nie chce być postrzegany jako taki, któremu tylko seks w głowie - u faceta w głowie ocieranie się, dotyk dosyć mocno kojarzy się z seksem - co nie znaczy, oczywiście, że tylko o tym myśli. Ale to może powodować jego obawy przed dotykiem - po prostu może wydawać się, że dla kobiety jest to równie bliskie skojarzenie i że to może ją przestraszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łełełe
dreamer on sie wydaje raczej taki luzak i na niesmiałego to chyba nie wyglada jakbysie tak zstanowic a co do ocierania to tego nie wziełam pod uwage ze facetom tak to jednoznacznie moze sie kojarzyc to co on sobie mysli jakja sie tak otre przypadkiem;) a z drugiej strony jesli ma do mnie jakies uczcia to dlaczego tego nie okaze w inny chociazby sposob czy uwazasz ze te spotkania i wspolnie spedzony czas ma dac mi do zrozumiena ze jest jednak jakies uczucie? a to ze sie nie ociera nie jest nachalny w dotyku to to ze mnie szanuje jako kobiete??? czy mojk tok rozumowania jest prawidłowy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a to ze sie nie ociera nie jest nachalny w dotyku to to ze mnie szanuje jako kobiete??? \" - jeśli coś czuje, to myślę, że Cię szanuje, jeśli nic nie czuje, to może po prostu nie ma takiej potrzeby. Zresztą czy Cię szanuje to chyba jesteś w stanie sama ocenić po jego zachowaniu. Luzak to może być tylko maska, skrywająca trochę nieśmiałość. Jak ty się otrzesz przypadkiem - to bez obaw - nawet jeśli zupełnie nic do Ciebie nie czuje, to nie będzie dla niego nic strasznego. Tylko przyjemne. A na pytanie - dlaczego Ci tego nie okaże w inny sposób nie potrafię odpowiedzieć. Ale zawóć uwagę, że on może myśleć dokładnie tak samo jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łełełe
ze szanuje to raczej tak inny pewnie by juz na jego miejscu oczekiwał moze czegos innego wmoze czegos wiecej a on nic jaksie otre o niego to on sie usmiecha tylko nie moge zrozumiec czy moze juz sama nie wiem a moze ja dla niego jestem tylko przyjaciołka ale znowu przyjaciołce sie nie wysyła sygnałkow i sie nie naprasza gdzies tylkoe we dwoje mam niezły metlik w głowie a czy to maska nie sadze raczej taki jest luzy w zachowaniu tylko czasem jak jest taki całkiem wyluzowany to fajnie zmienia mu sie głos i taki jest milusi :D dreamer uwazm ze ja mu okazuje ze mi na nim zalezy inaczej bym go posłała w diabły wiec dlaczego z jego strony nie ma reakcji? a moze on jest tylko niesmiały ale do mnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziło mi z tą maską o to, że może po prostu w życiu jest taki wyluzowany, ale inaczej jest w stosunku do kobiet. Zresztą czy nie jest tak, że czasem im bardziej na kimś zależy, tym bardziej to peszy i powoduje obawy przed zepsuciem tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łełełe
moze i tak ze ludzie sie obawiaja ze cos zepsuja ale jaki to miało by sens u niego czasem sie fak peszy ale to naturalne bo ja tez to robie znam go juz tyle ze moge powiedziec ze jest cały czas taki sam wiec czyzby nosił cały czas ta maske ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×