Jak dokopać byłemu mężowi

kazda udaje taka wielkoduszna, ciekwe czy gdyby ktos wam pluł w twarz tez byscie mówiły ze deszcz pada.!!!

Za dzieci odpowiada matka, przed Bogiem, przed sądem i kim sie jeszcze da.Nie ma tu nic wspolnego wtórna reakcja. Jak baba jest głupia to głupia zostanie i koniec kropka.Albo sie wie co idzie za prawna opieka nad dziecmi albo sie nie wie. jak sie nie wie to trzeba wybrac inna wersje. douczyc sie./ Bo w koncu spaadnie na nia kurator z pytaniem co wyprawia, I ja na miejscu ex meza tak bym zrobiła.Powołac kuratora do chorej z nienawisci mamusi.I niech przed prawem sie tłumaczy co wyprawia z dzieciakami.

tu nie chodzi o wielkoduszność ale ale tylko o zwykłą ludzką przyzwoitość, która zakazuje budowania swojego szczęścia na cierpieniu niewinnych - w tym wypadku dzieci. Cryminal by korona z głowy nie spadła, gdyby usunęła sie w cień kontaktów ojciec-córki - ale ona wyraźnie twierdxi, że tego nie zrobi, bo własnie o to chodzi ex... Nie, nie pasuje mi światopogląd cryminal po prostu i bynajmniej nie ma to nic wspólnego z wielkodusznością Natomiast chciałabym ci zwrócić uwagę, że za dzieci NIE ODPOWIADA MATKA TYLKO ODPOWIADAJĄ OBOJE RODZICÓW!!!! I teksty typu,że to matka to czy tamto to po prostu wygodnictwo :P

Matka i dzieci, no wcale mnie ni8e zdziwiła Twoja odpowiedź, że nie zamierzasz niczego tłumaczyć dzieciom. Są przecież Twoją własnością i mają Ci być całkiowicie podporządkowane. Tylko, że dzieci mogą konkretnie zapytać, dlaczego nie ma ojca w ich życiu. Co wtedy powiesz? Prawdę? Że ni go9dziłaś się na jego kontakty z dzieciakami, czy raczej, że to on się mignął? Jakoś mi ta druga opcja bardziej pasuje do Ciebie. I Ty mówisz o dobru dzieci :O

A ja też powoli zaczynam rozumieć criminal. To nie są malutkie dzieci i już same swój rozum mają. Taka ex jak w tym przypadku zawsze będzie grzmieć i ciągle będzie źle. A jeśli jeszcze widzi, że jej oczekiwania i wredne zachowanie jest przyjmowane w cichości, bo dla kogoś ważne są dzieci, to może należy to powstrzymać. A najprostszy sposób, olać. Zabroniła kontaktu. Ona, nie on z niego zrezygnował. Może trzeba jej czasu, by dotarło, że na tym koniec jej fochów i że należy znormalnieć. Dzieci niech też otrzeźwieją, bo zdaje się, że rozkręciły się maksymalnie i w głębokim poważaniu mają ojca. Zero szacunku dla niego i jego żony. Jedna to dorastająca panna. Jak się na wszystko będzie przymykać oko, bo dziecko biedne, to wyrośnie z niej rozwydrzone pannisko z poczuciem, że wszystko się jej należy. Dzieci są cwane i wykorzystują każdą słabość. To my dorośli mamy je wychować i nauczyć współistnienia w grupie. Ja nigdy nie pozwoliłabym mojemu dziecku na takie traktowanie żony jego ojca. Jestem matką i wychowuję mojego syna. Uczę go szacunku do WSZYSTKICH. Obecna żona mojego byłego nie jest z tego wyłączona.

A ojciec ma obowiązek WYCHOWYWAĆ, a nie rozpuszczać i godzić się na wszystko, bo to tylko dziecko. Wychowywać tzn. dawać przykład, uczyć właściwych zachowań i eliminować te złe. Wychowywać to nie znaczy godzić się na wszystkie zachcianki dzieci. To on ma wychowywać dzieci, a nie one jego. Nie dajmy się zwariować. Czasem można źle pojmować dobro dziecka, jako ciągłe godzenie się na jego zachcianki i spełnianie życzeń.

matka i dzieci .........." więc wie nowe miejsce i czas wypełnią życie dzieci, i w tym nowym życiu nie zaistnieje kochanka, najprawdopodobniej kochanka będzie szczęśliwa bo odpadną alimenty . " A to co??????????????????

taaak Sorry ale ja nie mam zamiaru podporzadkowywac swojego zycia pod dyktando jakiejsc sfrustrowanej baby.O jakiej przyzwoitosci piszesz?? Dlaczego ja mam sie usuwac w cien?? Bo ONA tak chce?? A ja chce zeby sie wreszcie odpierdolila od nas i zaqjela swoim zyciem.Na dobra sprawe do gowno mnie obchadza uczucia jej dzieci,skoro ja i jej dzieci rowniez gowno obchodza moje uczucia.Dlaczego mam sie klaniac w pas.TYlko dlatego ze ona ma dzieci?

ale ale masz racje.Zaraz po rozwodzie ona ze mna,z nami normalnie rozmawiala !Nie raz wypilismy kawe razem,a potem ja krew zalala ze moj maz mi sie oswiadczyl,ze wzielismy slub,ze jest fajnie,ze staramy sie o dziecko.To ja boli.Walczy poprzez dzieci,bo wydaje jej sie ze to naskuteczniejsza bron,tyle ze w tym wypadku zawiodla.Ona wytacza dziala a my sobie dalej spokojnie planujemy przyszlosc..........Byla tu ostanio mlodsza,nie zobaczyc sie z ojcem,po kase przyszla.Dostala wielkie G.W ich slowniku nie ma slowa prosze,za do na poczatku alfabetu jest slowo masz;masz mi dac,masz mi zrobic,masz mi kupic.O dniu ojca nie pamietaja,ale jest wielka haja gdy odmowilismy im zrobienia imprezy urodzinowej dla kolezanek(2 imprezy,bo u matki podobno mialy??) Ciagle wojan dlaczego ich nigdzie nie zabieramy,na to moj maz wymienial im miejsca gdzie byly ostanio,ale to malo.Na pytanie gdzie i kiedy byliscie ostani raz z matka zapadla grobowa cisza....PO chwili,bo jak my jestesmy tu to to ma byc swieto :~

dzięki za taką macochę. lepiej już się nie produkuj, ośmieszasz się

Osmieszam ?? Dlatego ze mam inne zdanie niz ty?? I ze nie rozczulam sie nad szalejaca baba z szalejacymi dzieciakami? Osmieszam sie ,bo chce miec prywatnosc w swoim zwiazku i nie pozwalamy na glupkowate,zamierzone zachowania w naszym domu?? Zycze ci podobnej sytuacji

crimimal law widzę,że dzielnie się trzymałaś.Nie daj się dziołcho babie,która dalej uważa swego byłego za swoją własność i dlatego ją krew zalewa,że wam się udało ,a jej nie :)

te prostackie wypowiedzi uważasz za dzielność? wszystko zrobiła, żeby rozdzielić ojca od dzieci, pisze, że teraz ma życie jak w Madrycie, to o co jej chodzi? nie wiesz jak jest na prawdę, może ona wprowadziła jakieś dziwne zasady, aby pokazać kto tu rządzi. często kobiety pałające zazdrością o przeszłość partnera są nieobliczalne, zresztą widać to po jej wypowiedziach, ona zieje nienawiścią

pozwoliłbyś, aby twoja kochanka rozdzieliła Cię z córką?

to ja z bliźniaczej beczki Jak dokopać aktualnej żonie, która zdradza...? Choć nie wiem czy chcę jej dokopać, kocham ją ale czy to jeszcze długo potrwa, czy zmieni się w chęć \"dokopania\"?

są obrzydliwe....... Matki-Polki, skoro jesteście takie dzielne, to bądźcie, anie mieszajcie. kiedyś to wróci do was, Miło, nieprawdaż?

Ty za to wiesz jak jest naprawdę? :) Ja nie pozwoliłbym żeby ktokolwiek rozdzielił mnie z córką Na alternatywę córka albo ja ,powiedziałem : nie próbuj bo przegrasz.I wszystko jasne :) Poza tym znam takie przypadki jak criminal law i niestety sporo wściekłych na byłego męża matek zachowuje się tak jak to criminal law opisuje ,dlatego jestem po jej stronie.Na rozprawach często widać,że najbardziej złości je fakt,że były ułożył sobie życie na nowo,a dziecko jest najlepszym sposobem żeby mu tą sielankę popsuć.Są i takie przypadki,że facet nie walczy z byłą o dziecko umyślnie zostawiając była na lodzie i nie interesuje się losem własnego dziecka ale nie mówcie,że wszyscy faceci tacy są bo to bzdura.

a ja znam takie przypadki, kiedy kochance udało sie rozwalić rodzinę, ale to jej nie wystarczyło. nie mogła znieś faktu, że nie ma z ukochanym dziecka (nie mogła) i szlag ją trafiał, że on się troszczy o swoje dzieci z poprzedniego małżeństwa. chciała mieć jego na wyłączność i wszystko robiła, aby skłócić go z dziećmi. niestety nie trafiła na dupka i facet w porę się opamiętał. ona chciała mieć wszystko, nie ma teraz nic. jest sama, a pamiętam jakie wygadywała głupoty o ex żonie(włącznie z tym, że to alkoholiczka) o synu (że to nie jego dziecko) i tego typu głupoty. wprowadzała jakieś dziwne ograniczenia i mówiła jak sie nie podoba to wynocha do mamusi. nie wiem jak jest w przypadku C L, ale sytuacja wydaje mi sie bardzo podobna

Takie przypadki także się zdarzają ale odmiennie niż ty twierdzę ,że w przypadku criminal law tak nie jest :) Ale chyba z tego powodu nie będziemy sobie wzajemnie włosów rwać i obrzucać się wyzwiskami? :)

Cześć wszystkim! Widac, ze niektorzy wpadaja i wyciagaja fałszywe wnioski. Eksa criminal powtorze jeszcze raz sama rozdzieliła rodzine po równo:-),mąz wynocha a córki z nia i z jej nowym facetem. Kazdy lub kazda kto decyduje sie na rozwód powinien uswiadomic sobie ze zycie nie obróci sie o 360 stopni,ale o 180 ./ I nic juz nie bedzie takie samo. Zwłaszcza że kazdy ma prawo do budowania wlasnego zycia.Ba uwazam ze równiez i obowiazek. Nia ma nigdzie zakazu do ponownego ożenku. Acha !!!!wychowywanie to nie spełnianie zachcianek, i poddawanie sie szantażom lub robienie świeta z powodu przyjazdu dwóch ksiezniczek. Troche pokory wobec zycia drogie panie, mniej egzaltacji nt. biedactw rozpuszczonych do granic przyzwoitosci.Bo jesli za taka opcja stoicie , ze wszytsko nalezy jak chłopu ziemnia to marny los waszych pociech.

nie mam zamiaru. to w końcu nie nasz problem, ale czy nie zastanawia Cię fakt, że mając życie jak w Madrycie, jak ona to pisze, zieje jednocześnie taką nienawiścią? powinna być szczęśliwa, chyba

ale ale ale nie martw się o cudze pociechy, martw się o swoje a taki tatuś niedzielny to tatuś od święta, niestety. inne są relacje tatuś - dzieci w pełnej rodzinie, a inne tatuś - dzieci w co któryś weekend. to jest swego rodzaju święto

Przyzwoitoscia taaaak nazywasz usuniecie sie criminal w cień. Ale jakos nie widzisz braku przyzwoitosic w zachowaniu eksy. To ze dzieci stały sie narzedziem z jej przyczyny tez nazywasz przyzwoitoscia. Criminal nie buduje szczescia na nieszczesciu eksy i dzieci. To eksa zbudowała sobie szczescie po tym jak wywaliła z domu ojca tych dziewczyn. I teraz własnie sie to na niej mści. Nie ma zadnego powodu ,że criminal miała gdziekolwiek sie usuwac, jest żona na pełnych prawach. To budowanie szczescia na cudzym nieszczesciu tak chętnie ex wysuwaja w swoich wypowiedziach . To moze teraz berety z głów, bo mamy doczynienia własnie z taka a nie inna kobieta.

A dlaczego ma być status tylko niedzielny???????? Przecież tez powinien choć trochę wychowywać..... ale niestety czasem zachłanne matki nie daja dziecka, a czasem jemu samemu sie nie chce. bo ojcostwa trzeba się nauczyć...a w związku, który szwankuje i rozpada jest to chyba niemożliwe.

Przeciez jest:-)opisuje to co sie stało,skacze jej ciśnienie jak kazdemu. jakos tak trudno przejsc do porzadku dziennego kiedy ktos ubliza mi w moim własnym domu.

Tak z ciekawosci niech ktos mi powie, dlaczego eksa criminal tak sie bardzo wsciekła kiedy dowiedziała ze jej byly żeni sie??

z prostej przyczyny: on????a nie ja????? z zawiści.......

Bo dalej byłego uważa za swoją własność pomimo tego,że to ona pierwsza przyprawiła mu rogi :) Czyli typowe zachowanie psa ogrodnika :)

a ten topik założono dla szerzenia nienawiści....a to chyba traci kryminałem:P