Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kachnawielgachna

orbitrek-zalety i wady

Polecane posty

Gość słomianyzapał
black-carmen masz rację, ale wiadomo człowiek by chciał wszystko od razu, hi hi. Ja mam 167cm, i 69 kg, wiec pare kilo przydałoby sie pozbyc, chciałabym ważyć tak 60kg, ale wiem ze to ciężka praca. Mnie gubią słodyczę, niestety nie moge odżałować sobie kawałka czekolady czy batonika. Wieczorkiem staram sie tego nie ruszać, ale w ciagu dnia..... Nie wiem też czy ten mój orbitek jest dobry, nie rozsypuje się, a;e nie weim jak z tymi pomiarami, czy faktycznie je dobrze pokazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz po uf wczoraj i dzisiaj jakosc ciezko mi bylo, nogi i rece jak z waty pod koniec slomianyzapal ja Cie doskonale rozumie :D tez bym chciala od razu, ale niestety co zrobic..najbardziej wku.. jest to, ze fajnie szybko sie tyje, a schudnac juz nie tak latwo mnie na szczescie do slodyczy w ogole nie ciagnie moga nie istniec, czasem jak mam @, ale to tez rzadko.. jestem za to pozeraczem kwasnego wszystkie ogorasy, kiszonki mniam dobrze, ze to nie tuczy no i te pierunskie ziemniaki a te slodkie to codziennie zajadasz? od kosteczki czekolady jeszcze nikt nie przytyl chyba, ze jest to cala tabliczka albo pokazny baton wieczorem probowalas takich batonikow z musli? tez slodko w buzi, a duzo zdrowiej i krzywdy nie zrobia, a drugi pomysl jaki mi sie nasuwa to maslanka owocowa tez slodziutka spokojnie mozesz szklane dziennie machnac wiadomo to nie czekolada, ale zawsze cos albo zwykla naturalna do niej wrzucic zmiksowane owoce jakie lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja cały czas ćwicze pon 40 min wtorek 50 min środa 60 min.Nie pale już 3 dni czuje się świetnie dużo lepiej mi się ćwiczy już tak szybko się nie męcze/mam narszcie dużo energi papierosy bardzo dużo zabierały mi energi a z jedzeniem jest ok bardzo bałam się że będe obżerać i dużo przytyje a tu na odwrót wprowadziłam dużo zmian od poniedziałku byłam na zakupach i w lodówce znalazło sie mnóstwo owoców warzyw nabiału i ryb.:) to wszystko jest w naszej głowie jeżeli ktoś będzie sobie wmawiał że przytyje to tak będzie ja na początku też się bałam ale w poniedziałek rano powiedziałam że rzuce i schudne i tego się trzymam a dla mnie puls jest bardzo ważny i zawsze na niego patrze bo on pomaga ćwiczyć w danej strefie strefie spalania tłuszczu. maj 2012 waga startowa 85kg-------cel 56 28.12.2012-73,6kg 08.01.2013-72,9kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć to znowu ja :) black-carmen, nie stosuję żadnego dukana, ani 1000 czy 1500 kalorii, nie mam do tego głowy, liczenia kalorii itd , stosuję dietę MŻ, to pierwsza sprawa, druga nie jem słodyczy w ogóle, chociaż je uwielbiam, jem 5 posiłków dziennie, ostatni o 18, do tego nic smażonego, wszystko gotowane lub w parowarze (prezent od męża:)), przed każdym posiłkiem żeby mniej zjeść wypijam szklankę wody niegazowanej, której nie cierpię, ale...wyciskam do niej cytrynę , jest o niebo lepiej, jak lemoniada, po takiej szklance wody PRZED KAŻDYM posiłkiem nigdy nie zjadam tego co mam na talerzu, nigdy nie biorę dużego talerza tylko mniejszy:), ogólnie wygląda to tak: rano przed wyjściem kawa bez cukru, z mlekiem 0,5 %, koło 9 w pracy śniadanie 2 kromeczki chleba razowego, o 11 serek activia wiśniowa (pycha:), o 13 zielona herbata, o 15 herbata żurawinka, obie bez cukru, o 17 jakiś lekki obiadek z parowarku i to wszystko do tego jabłka, kiwi, sałata, pomidory, to ostatni posiłek o 17, potem między 19 a 21 ćwiczę do tego litr wody niegazowanej wieczorem przed snem, 30 minut przed ćwiczeniami biorę L-karnitynę plus, 80 tabletek kosztuje koło 60 zl, ale to podobno rewelka dla tych co się odchudzają i ćwiczą:), nie warto tego kupować jak się nie ćwiczy szkoda kasy:), uwielbiam słodycze, ale całkowicie z nich zrezygnowałam, mam silną wolę nie ukrywam :) i trochę się zawzięłam w sobie, to efekt oglądania zdjęć z zabawy sylwestrowej, o zgrozo, więc wiedziałam jakie będzie postanowienie:), gdy mam ochotę na coś slodkiego kupuję batonika musli to najlepsze, jest cukier i zaspokaja mój głód na cukier:), mówię wam nie dam się teraz, od stycznia ani razu nie odpuściłam, nawet przy okresie:), 59 kg to mój cel do lipca maksymalnie, a co d o pulsu nie sprawdzam go już, i tak jak schodzę z rowerka kapie ze mnie i mogę koszulkę wykręcać, chociaż jeżdżę na najniższym poziomie codziennie 45 minut, po 25 zaczyna ze mnie kapać:), także byle do przodu, a rowerek mam z biedronki za 400 stówki i nie narzekam, jest cichy i dobrze mi się ćwiczy, dziewczyny nie potrzeba super exstra sprzętu żeby schudnąć, kiedyś chodziłam na basen, ale to po pierwsze czas, a po drugie byłam po tym cholernie głodna, więc to nie dla mnie, rowerek to idealna sprawa:), a co do wagi to chyba mój organizm zaczyna się buntować, waga stoi od trzech dni ta sama, ale wiem , że takie coś może się dziać, więc byle teraz nie przestać:), a w sobotę rano rowerek, po południu łyżwy z córami:) buziaki dla wszystkich !!! nie poddawać się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle powiedzcie mi dziewczyny czy ten puls to jest tak bardzo ważny przy ćwiczeniach, jak się widzi, że jest mniej cm ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, jestem tu nowa a od czytania Waszych postow i ogromnej checi pozbycia sie ok 10 kg 15 stycznia zakupilam orbitreczka. Pierwszych kilka dni jezdzilam ok 30 min teraz jest juz lepiej bo dochodze do 50 min gubiac jednoczesnie 800 kcal. Moje pytanie do Was czy Wy robicie chociaz dzien przerwy na regeneracje i odpoczynek? Ja cwicze 2-3 dni i pozniej 1 dzien przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj też już ćwiczenia zaliczone :) Kiedyś ćwiczyłam bez pulsometru. W moim przypadku różnica jest taka, że się lepiej czuję, jestem pozytywnie zmęczona. Prawdopodobnie dla tego, że nie mam aż tak wysokiego pulsu podczas ćwiczeń i w związku z tym organizm się tak nie przemęcza. Pocić zaczynam się po niecałych pięciu minutach. Szkoda mi było kasy na taki bajer, ale któraś z koleżanek napisała o tym z biedronki i partner mi sprawił prezencik :) Meg13 bardzo dobrze, że się tak zawzięłaś :) Jaki masz parowar? Pytam, bo też od dłuższego czasu się nad takim cackiem zastanawiam. Do jutra Dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Taka Kobietka:) Miałam różny system ćwiczeń, np. pon. - piątek, a sobota i niedziela wolne. Ćwiczyłam też co drugi dzień. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big-big
Hej! a macie jakiś super sposób, żeby nie ciągnęło do słodyczy? Tylko nie chrom, bo wiele słyszałam o nim złego i siostra pielęgniarka mi zabroniła, dla mojego własnego dobra. Ja robię na razie po 2-2.5 km dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolaczam sie do tematu slodyczy, napiszcie jakie smakolyki podjadacie w chwilach zwatpienia i jakie maja najmniej cukru i tluszczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, te orbitreki za każdym razem pokazują coś innego, ja jeżdżę codziennie godzinę, z prędkością ok. 60 obrotów na minutę, pokazuje mi 18km i ok. 650kilojuli, tylko na kalorie trzeba to podzielić na 4... także jak czytam, że Wy spalacie w 50min aż 800 kcal to się wierzyć nie chce. mój orbi mnie oszukuje. zanim się zdecydowałam na pulsometr z biedronki to go wykupili :P teraz mi allegro zostaje :D No, także ja codziennie po 60minut, minął już miesiąc z orbitrekiem :D efektów... zero! heheh poczekam jeszcze :D nie mogę się doczekać lata, jak będzie dużo owoców, kupiłam blender to będę się raczyć musami zamiast słodyczami :D choć i teraz z nich rezygnuję, właściwie to od jakiegoś czasu po prostu o ich zapomniałam :P niedawno mnie strasznie ciągnęło, a teraz nie. zjem np. 2 cukierki na kilka dni i ok. podczas okresu tylko jest gorzej. na wieczór już nie jadam, a wcześniej podjadałam nawet o 2 w nocy i to często. Teraz tylko wieczorem, po orbitreku serek homogenizowany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie dzisiaj wazylam i ani grama nie spadlo jest 57 i jestem troche zla na siebie, ze nie zwazylam sie jednak w dniu kiedy zaczelam cwiczyc bo tak naprawde nie wiem ile dokladnie wazylam, wpisalam wage orientacyjna z poczatku grudnia 57, ale czy tyle mialam po swietach, sylwestrze i urodzinach corki ciezko stwierdzic moze mialam nawet 59 bo wygladalam jak opuchniety balon i ciezko mi bylo w pasie kurtke zapiac, ktora teraz jest luzna, ale to nic jedziemy dalej z tym koksem, nastepne wazenie 7 lutego jak minie pelny miesiac, sama mam ochote sobie dac klapsa :D ale na mnie to dziala jescze bardziej motywujaco na pierwszy dzien wiosny ma byc 52 i koniec meg13 to gratuluje silnej woli oby tak dalej :) moze pojde twoim sladem szybciej niz mialam w planach, faktycznie bez fajek jest duzo wiecej energii i lepsze sampoczucie, juz mialam takie dluzsze przerwy po 3 miesiace, a czlowiek glupi zawsze wracal do tego gowna :/ find_me kazdy licznik jest inny ja tez sie juz nawet tym nie sugeruje bo mi np po 50 minutach pokazuje, ze jade z predkoscia 27/28km taa na pewno :D i spalam max 300kcal i przejechanych 22/23km, a gdzie mi tam do 800, wazne zeby cwiczyc przez dluzszy okres czasu w wmiare stalym tempie Sabrina8 a jak to jedzonko z parowara smakuje? nie jest bez smaku? mdle? kiedys mialam okazje sprobowac i nie wiem czy bylo zle zrobione czy przyprawione, ale dlugo bym na tym nie pociagnela, chyba, ze sa jakies sposoby na to to chetnie zakupie bo to faktycznie samo zdrowie tu nie ma co polemizowac :) taka kobietka a moj pomysl z maslanka i zmikoswanymi owocami cie nie przekonuje? moim zdaniem to najrozsadniejsze wyjscie i tego sie bede trzymac hehe, albo batonik z musli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast batona do kefiru dodaje siemie lniane, zarodki pszenne słonecznik, sezam, jakiś owoc i jak mam to jeszcze morszczyn. Wszytko miksuje, a później wpierniczam aż mi się uszy trzęsą :) Find_me każdy orbitrek pokazuje inaczej wystarczy,że są innej firmy, albo mają inne koło zamachowe. Nie wiem dlaczego nie masz żadnych efektów po takim okresie ćwiczeń. Black-carmen nie ważne ile Ci waga mniej pokazuje najważniejsze, że schudłaś, gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big-big
A ja ponownie pytam, macie jakieś sposoby, żeby na słodycze nie ciągło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
big-big - ja nie mam żadnego sposobu, po prostu silna wola, od dwóch tygodni daję radę i przez ten czas pochłonęłam tylko jednego kawowego cukierka kopiko i dwie kostki milki, sam pierwszy tydzień był ciężki, ale żułam gumy orbitki albo te z biedronki- byle żeby były bez cukru, słodkie i satysfakcjonujące, bo prawie bez kalorii :) Jutro pewnie moje postanowienie pójdzie w niepamięć, bo mam urodzinki, a już dzisiaj za mną chodzi sernik z cukierni :D Dziś ćwiczyłam swój pierwszy skalpel przy którym się napociłam jak cholera, a potem przebiegłam na orbitku moje codzienne 45 minut. Czuję się mega szczęśliwa !!! a i zgubiłam już 3 kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dede;
big-big a myślałaś , żeby słodycze zastąpić owocami ? one wbrew temu co się powszechnie uważa nie tuczą, tylko oczywiście świeże :) poza tym na słodycze jest jeden dobry sposób : jeść i je spalać w treningu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny właśnie skończyłam kolejne 45 minut, waga na razie od 3 dni się nie rusza ale to podobno normalne organizm się broni i zamienia tłuszcz w mięśnie a to też waży nawet podobno więcej niż tłuszcz, black-carmen, ja po takim jedzonku z parowara lepiej się czuje, nie mam zaparć i innych problemów, gotuje w nim wszystko nawet klopsy mielone, nie smażę już nic, tylko parowar i dobrze doprawiam, mnie smakuje, ale każdy ma inne smaki, słodycze ? nie pamiętam kiedy miałam w ustach, a jak mnie ciągnie do słodkiego to wcinam albo baton musli, albo gruszkę, albo jabłko, albo inny owoc, spróbujcie dziewczyny ananasa, ale nie tego z puszki, taki ananas mam na 3 dni i nie potrzebuje więcej cukru, a po drugie ma dużo błonnika :), ja nie zmieniam ani czasu ani opru, ciągnie jadę na pierwszym obciążeniu dzień w dzień 45 minut i bardzo dobrze się czuje po miesiącu bo dziś mija miesiąc z rozmiaru 42 zeszłam na 40, a waga początek 75 teraz, 71,2 kg :), o zgrozo gdzie tam 59 kg :), ale byle do przodu , do tego L-karnityna plus i tran :) trzymajcie się do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big-big
A mnie się udało dzisiaj 15 min...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabrina8 jestem pod wrażeniem super motywacja jestem z ciebie dumna oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tydzień zaliczony czwartek i piątek na czoo rano o 6.45 nawet fajnie się ćwiczy 5 dni bez papierosa jestem z siebie dumna i jeszcze z czegoś dziś stanełam na wadze a tu niespodzianka 71,6 waga poszła w dół nareszcie coś się ruszyło.:) to chyba za sprawą wprowadzenia więkrzej ilości warzyw i owoców:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od tygodnia jem tak:śniadanie owsianka(płatki owsiane,otręby przenne,sienie lniane,trche:rodzynek,orzechów,migdałów,żurawina,śliwki,morele)sama sobie kupuje składniki i wrzucam je wszystkie do miseczki zalewam mlekiem ciepłym 1 szklanka 1,5%tuszczu(oczywiście wszystkie składniki po trochu po łyżeczce)albo 2 kromki pieczywa z i tu dowolnie można sobie wybrać łososiem,tuńczykiem,chudą wędliną makrelą jajkami do tego sałata 3 listki. IIśniadanie 3 owoce jakie tylko lubie czyli np.jabłko połowa grejfruta i kiwi. Obiad tu różnie ale zamieniłam makaron zwyły na pełnaoziarnisty ryż na dziki brązowy więcej jem kaszy gryczanej gotuje sobie często pierś z kurczaka /rybę no i brokół do tego albo fasolka szparagowa albo kalafior sórówka z kapusty białej z marzchewka. Kolacja i tu już mniej bez pieczywa tylko same białko:twaróg biały pomidor,serek wiejski ze szczypiorkiem ,jajka ,sałatki z tuńczyka no i warzywa marchewka pyszny jest seler bardzo go polubiłam . A pije woda 1,5 litra dzienie 1 szlanka sienia lnianego wieczorkiem 3 razy dzienie ocet jabłkowy 1 szklanka melisy ok5 szlanek zielonej herbaty.pije tran od 2 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hura udalo mi wylicytowac orbitreka, mysle ze najpozniej od wtorku zaczynam :) Kobietki powiedzcie mi jak na poczatek zaczynam od "1" czy od "8"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
big-big ja tez nie mam pomyslu, tak jak dziewczyny pisaly silna wola, oj jak ja sie ciesze, ze dla mnie slodkie moze nie istniec sabrina8 a sprobuj teraz sie nie wazyc tak z 2 tygodnie zobaczysz jak wejdziesz usmiech od razu sie pojawi :D musze jeszcze gdzies sprobowac jedzonka z parowaru, ale samemu przyrzadzic hmm chyba dobrze widzialam, ze tesciowa ma to sie do niej usmiechne :) co do zaparc ja nie mam, nigdy nie mialam, a wzdecia jedynie po bigosie, ale i tak go kocham :D ja dzisiaj tez cwiczylam na czczo chcialam sprawdzic czy organizm pamieta dawne przyzwyczajenia bo kiedys tylko tak cwiczylam, dalam rade, jutro tez pojade na czczo, poniedzialek, wtorek,sroda i dwa dni wieczorem zeby mi sie " miesnie" nie wypalily dla mnie to jednak najskuteczniejsza forma spalania tylko wstawaj o tej 5... jeszcze mialam przyjemnosc napotkac w lazience olbrzymiego pajaka to puls bez cwiczen mialam 190 hehe meg13 jesli moge doradzic bo nie wiem czy bedziesz juz cwiczyla na czczo czy to tylko tak... to od 30-60minut po cwiczeniach wsun kawalek piersi, albo tunczyka z puszki albo kawalek bitki chudej ze schabowego moze byc pieczony, a pozniej posilek wegle+ bialko, kurcze myslalam, ze chudy twarog, albo jajko po porannych aerobach sa ok, ale okazalo sie, ze niezbyt pietrasica od 1 najlzejszego bede dzis robila faworki znowu pozostanie mi najesc sie zapachem, ale dobre i to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Wam! ja wczoraj zrobiłam 60minut, w tym 20min na większym obciążeniu, dziś, 60minut w tym połowa na większym obciążeniu :) :) :) spociłam się chyba 3x bardziej. wczoraj na wadze kilogram mniej, dziwne, tak mi się waha ten kilogram. normalnie ważyłam 69kg, po świętach jednak już 70 (o zgrozo!!!!) to był moment krytyczny, po ćwiczeniach zrzuciłam ten kilogram, potem wrócił, teraz znów uciekł... heh, czekam aż pęknie 68kg, to będzie dla mnie sukces. już ponad miesiąc z orbitrekiem, bóle kręgosłupa skończyły się jak ręką odjął. Może też spróbuję jeździć na czczo, ale od rana to ja nie mam mocy, hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomianyzapał
dziewczyny ja to w sumie już nie wiem na jakich faktycznie obrotach mam jezdzic, wyczytałąm, ze na najniższych, ale niektóre z was pisza ze lepiej troche na tych i na tych, ja mam orbitkach doymos i on ma os 1-8 tzw. biegów, na najniższych jeżdze, poce sie, ale żeby aż tak bardzo to bym nie powiedziała. Nie chciałąbym wyrobić mięsni tylko pozbyć się sadełka, ale jak niektóre z was mówią, ze tak szybko gubią zarówno kilogramy jak i zmniejszaja im się obwody, to robie wielkie oczy, bo u mnie ani jedno, ani drugie. Kurcze staram sie nie podżerac wieczorami, jezdze praktycznie codzień, no dzis nie wsiadąłm, ale 3 tygodnie jeżdze,m a moze 3 dni odpuściłąm, i nic, a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dede;
masz odpowiedz , jeździsz na najniższym i zero efektów to wyrabianie mięśni na orbitreku to taka miejska legenda , wszyscy wierzą , że tak jest tylko nikt kogoś takiego nie widział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzis
Od 16 stycznia do dzis codziennie cwiczylam, po 1h-2h. Mialam 8 wejsc na silownie tam cwiczylam na orbitku i rowerku stacjonarnym i maszerowalam okolo 2h, poza dniami kiedy bylam na siłowni codziennie obowiazkowo 1h na orbitku. Nie jem kolacji, zlamalam sie moze z 3 razy. Schudłam w te 2 tyg -3 kg to chyba niezle;) Czuje sie swietnie oby dobic do 54! Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj chyba nie dam rady pobiegać, ach ten okres. Chyba, że wieczorkiem przestanie mnie łamać w pół. Słomiany zapał jeżdżę na stopniu 1 i 2, a czasami też 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m4rtusk4 sto lat :D udanej imprezy !! ja jezdze na najnizszym i pasoto, codziennie staram sie 15/20 minut do tylu na 2 dzisiaj z ciekawosci weszlam na wage i zobaczylam 55,9 i nie wiem jak mam to rozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m4rtusk4 oczywiście wszystkiego najlepszego :) Żebyś osiągnęła wymarzoną figurę :) Dzisiaj jednak nie miałam randki z orbim, ale za to była zumba. Spociłam się jak świnka. Miłego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×