Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poleć coś

Kły i Pazury pilnie poszukiwane

Polecane posty

Słoneczko no coś Ty??OSZALAŁAŚ!!! pewnie ,że jesteś sprytna:) I to jak diabli!I nigdy ale to NIGDY nie możesz w to wątpić-słyszysz?? Poradzisz sobie na pewno.Za miesiąc ,dwa będziesz sie z tego śmiała! Początki są okropne:O ale pamiętaj ,że dostałaś pracę i jesteś w tysiąc razy lepszej sytaucji niż wielu innych ludzi. Głowa do góry Słoneczko-będzie dobrze zobaczysz;)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dobrze, że jesteście :) szkoda, że tak daleko, bo chętnie bym się z Wami napiła . Chce mi się płakać. A mój ukochany przez cały tydzień w pracy i zobaczę sie z nim dopiero w sobotę. A tak bym sie w niego wtuliła i usłyszała, że wszystko będzie dobrze Artemida, dlaczego masz doła? buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak padło na winko:P co sobie uświadomiłam? Że nie mam pracy i zerowe bez mała szanse na jej znalezienie w sowim zawodzie. Że inni mają normalne relacje z rodzicami i mając 25 lat patrzą jakoś w przyszłość a ja czuję się jak w jakieś mega toksynie. Coś Ty, nie ma o czym mówić!Tak od poniedziałku nie będę truć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artemida, mów , bo to pomaga. Ja Wam marudzę, to Ty też możesz. Chętnie Cię wysłuchamy, prawda Artemida ? ❤️ dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Uleńka😘 w wielkim skrócie chodzi o to,że ja chcę żyć po swojemu-chcę popełniać błędy a potem je naprawiać a nie wysłuchwiać ,że źle robię,że zobaczę,że pożałuję itp. Choć muszę przyznać ,że teraz relacje są lepsze niż były kiedyś. Więc pozostaje mi się cieszyć z małych kroczków.Chciałabym mieć wsparcie i chciałabym mieć normalny związek z człowiekiem który może nie jest idealny ale kocham go. I np czytam wypowiedź Kłów ,ż mieszka ze swoją drugą połową w sowim rodzinnym domu i kopara mi leci w dół bo u mnie zakrwałoby to na 8 cud świata. Ale ja się nie poddam i postram jakoś złączyć dwoje ludzi, których kocham ponad życie .Wierzę w jakąś Opatrzność ,że uda mi sie to w końcu zrobić -moją nadzieją i uporem. I że w końcu wszyscy pozapominamy sobie te krzywdy ,które sobie nawazjem do tej pory wyrządziliśmy. A T Uleńka na pewno dasz radę w tej pracy.Bo kto jak nie Ty?W końcu wybrali Cię więc na pewno się nadajesz do tej pracy🌼 Kurcze z winka musiałam zrezygnować bo w ostatniej chwili przypomniałam sobie o rannych obowiązkach związanych z prowadzeniem auta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artemiada, wierzę, że wszystko sie ułoży po Twojej myśli. Powoli, ale jakoś się ułoży . Tego Ci życzę z całego serca A do tej pracy , to byłam jedyną kandydatką. Akurat mieli moje CV i nikogo więcej nie szukali. Miałam szczęście, jak w tym przysłowiu - głupi ma zawsze szczęście ... DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci dam GŁUPI😠 po prostu taki dar losu z ta twoja praca;) musi byc dobrze-pewnie.Szkoda tylko ze czasem bywa tak ciezko-wielkie dzieki i wielka buzka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, zaden głupi, takie sa rozterki zaczynajacych pracę, uporasz sie, a później bedziesz sie z tego smiać, zobaczysz. Artemido, to wcale nie jest tak kolorowo, jak napisałas. Mieszkam z ukochana osoba, ale w moim rodzinnym domu i cierpimy z tego powodu. Młody człowiek nie moze mieszkać z rodzicami, a para tym bardziej, męczyłam się nim miałam na stałe partnera, jak sie zakochałam było mi wszystko jedno, ze jestem praktycznie u mamusi. Na dłuższa mete to jest tak meczace. Moje szczescie nerwowo nie wytrzymuje, w koncu kazdy chce robic właśnie po swojemu, chce zyc swoim zyciem, chce zjeść to co lubi, a nie bo akurat jest tłusta ogórkowa,:P, chce sie iść nago do łazienki i szereg różnych prozaicznych rzeczy. Ja tylko jestem optymistka i kurcze, jakos tak mi nie po drodze uzalać sie. Mam swoje chwile słabosci, ale odganiam je szybko, bo nie ma sensu. Popłakac sobie popłacze, ale wiecie przeciez, ze to jest tylko chwilowe, i wszystko co złe przemija, prawda? Chcę po prostu wierzyć, ze wszystko w koncu sie ułoży i nikt mi nie bedzie truł, ze czegos tam nie wytarłam. Oj, dziewczyny, kazdy jest kowalem własnego losu, ja dopiero niedawno zrozumiałam, ze tylko podejmując stanowcze, ryzykowne nawet kroki, mozna cokolwiek zdziałać. Wiem też, ze aby podjać stanowcze kroki, potrzebna jest praca, ale i do Artemidy los sie niedługo usmiechnie, a Uleńka będzie najlepszym pracownikiem tej firmy, jakiegokolwiek mieli. Dzisiaj chyba sama wieczorem wypije piwko w intencji poprawy sytuacji, pozdrawiam Was goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kły ogromnie mądra z Ciebie dziewczyna[🌼 jak to mówią\"każdy poranek jest nową szansa,każdy dzień nowym obowiązkiem\";)Będzie dobrze-musi być. Wierzę w znalezienie pracy-jakoś kurcze dziwnie nie biore pod uwagę ,że mogę jej nie znaleźć. To teraz najażniejsza rzecz. Na resztę też przyjdzie czas. Dobra to wieczorem jesteśmy umówione na piwku-o której mam być?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też czekam :) dziś w pracy byłam spokojniejsza, dalej nie wiem , jak robić pewne rzeczy. ALe jutro będzie moja poprzedniczka, to się jej o to spytam :) ale jestem padnięta. Męczący dzień, zwłaszcza jak ktoś odwykł od 8 godzinnej pracy Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zdrówko:) Za to zeby wszystkie nasze plany w życiu wypaliły i żeby nigdy uśmiech nie schodził z naszych ust:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja wiem czy taka mądra jestem? Staram sie mieć dobre podejscie do zycia, bo warto. Czasem idzie opieszale i byle jak, ale te chwilówki przemijaja tak szybko, a w kazdym razie odganiam je od siebie. Trzeba wierzyc, to bardzo ważne, bardzo. :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, ze ktos mi towarzyszy, bo tak piwko samemu pić. I wreszcie można więcej wypic, w upały jednym sie opijałam. Żeby grzyby pieknie rosły po deszczu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny :) Ja miałam małą awarie neta i dlatego mnie nie było. Przygotowania do wyjazdu juz pełną parą. Boje sie tylko o pogode bo ostatnio coś dziwna jest. W ogole to sie zastanawiam zeb wejsc sobie na Rysy, co wy na to? macie jakieś doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety na Rysach nie byłam, a Artemida tez nie pisała czy tym razem zaliczyła. Freedom, z pogoda może byc teraz nieciekawie, pewnie sierpniowy okres gwałtownych burz, takze jak wejdziesz wysoko to tylko półki skalne Cie ochronią. Z burzami najgorsze jest to, ze pojawiaja się w ciągu paru minut. A teraz zapraszamy na piwko, za bezburzową pogodę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He! Wczoraj najwcześniej zaczęłam i najwcześńiej skończyłam na to wyszło:P Następnym razem zaczekam na Was wszystkie:) Na Rysach nie byłam-jakoś zniechęca mnie wchodzenie i schodzenie tą samą drogą. Tzn oczywiście są pewne szczyty które mimo tego są fantastyczne ( patrz Kościelec) ale Rysy z tego co wiem z opowiadań do nich nie należą. Ale Freedom Ty idz-powiesz nam jak było:D tak jak powiedziałam cokolwiek byś nie zaliczyła tego lata będziesz miała niesamowite wrażenia. Co do pogody-to będzie na pewno. Teraz tylko mamy małe załamanie(ale fakt było bardzo potrzebne). U mnie pada juz 3 dzień-a rośliny oszalały:D Zieleń przebija w nich w każdym calu-nie ma się co dziwić potrzebowały wody jak cholera.Dobra idę na sniadanko. Proszę nie pić tylko beze mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdoberek :D:D Artemida dzięki za pocieszenie w sprawie pogody, też mam nadzieje ze bedzie oki, bo w tamtym roku byłam w Wiśle i lało non stop :(. Co do Kościelca to ja byłam na nim w drodze na Świnice ale domyslam sie ze to nie to samo, co zdobyć go nie wchodząc z kasprowego. miłego dzionka życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Artemida, tak z rana to my nie pijemy, takze nie zaczęłybysmy bez Ciebie. Poza kolegami z pracy, bo w biurach jakos czesto zdarza się okazja, a to ktos ma imieniny, a to slub, i wtedy zaczynaja juz przed ósmą... A jakie piwo preferujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znów picie :) bo alkoholiczkami zostaniemy ;) ja lubię warkę strong, mniam, i doga in the foga. Ale najbardziej lubię likier czekoladowo-orzechowy. Nie pamiętam firmy, ale jest pyszny. Gęsty, mocno czekoladowy W pracy dziś ciężko, jestem wykończona. Nawet nie miałam czasu na śniadanie . W miarę sobie radzę, ale łatwo nie jest. No i wiele rzeczy jeszcze nie umiem ! Idę do łóżka. Wcześnie, ale co tam. Jutro pobudka o 5.50 :( ale już za dwa dni WEEKEND, już się nie mogę doczekać. I spotkanie z ukochamym , bo on ma drugą zmianę i od niedzieli się nie widzieliśmy :( Buziaki dla Was, Freedom, oj zazdroszczę wyprawy w Tatry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uleńka chyba faktycznie jestes zmeczona;) Ja posiedzę troche, bo szkoda dnia a pobudke mam 5.30 :( Freedom, kiedy dokładnie wyjeżdżasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, i ja chyba zmeczona, zapytałam, nie odpowiedziałam. Biorąc pod uwage fakt, iz własnie pije Beck's, ostatnio to piwo polubiłam. Zawsze Żywiec, czasami Leszek, Żubr, Heineken.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam Warke strong :D moim zdaniem to najlepsze piwko. Ewentualnie Dog in the fog :P a wyjeżdzam juz w sobote ---> jupiiiiiii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×