czemu ja tu siedze

szczerze to nie;-) ale mam taki wewnetrzny imeratyw by pracowac nad własnymi, no i to forum... to moja osobista porazka :-D

glupi nie...nie ale samotni i slabi tak- przynajmniej w pewnych sferach życia czasem się zastanawiam ile osób tak naprawdę tutaj zagląda- no np. Ty piszesz na pomarańczowo...ja też;) a z tego co zrozumialam Ty, tak jak i ja, częęęęsto tu bywasz... podbijamy statystyki?;)

dobra...wykorzystam jeszcze ten wieczór na kilka stron książki:) dobranoc Państwu, milych rozmów życzę:) Wasza Nowa Nieznajoma

ja na tym forum nie spędzam zbyt dużo czasu... ...czasami siedzimy razem z Moim Skarbem i omawiamy pewne dyskusje... ...czasami posiedze tu sam i pokleje głupa... ...czasami porozmawiam poważnie... ...czuję się tu nieźle.

nie wiem czemu tu siedze. bez sensu. czekam. tylko na co? w sumie to na Miska - zaraz moze skoczy wreszcie pisac swoj program i... tak anreszcie pojdziemy spac. tylko .. nie chce mi sie spac. nic mi sie nie chce. on zasnie, a ja pozostane w tej swojej nicosci az z nudów zasne ukołysana jego chrapaniem....no wiec czemu tu siedze?

chyba mnie nie bardzo obchodza statystyki, ani tez budowanie swojego czarnego wirtualnego wizerunku. Miałoby to jakiś sens, gdyby dyskusje na kafe prowadziły do realnego kontaktu, ale nie prowadzą.

aaaaa, juz wiem! siedzę tu bo nie mam Miśka! :-D

hahaha, mam nadzieje ,ze nie doczekam czasów jak bede miała Miśka i sie okaże, że sie niecierpliwie, bo Misiek mi przeszkadza w dostepie do kafe! :-D hahah , niezła jazda...

w sumie czarny nick można zmieniać równie często... ...a na mnie już pora dobranoc Państwu :)

jak pracuje i chce sobie zrobic mala przerwe i odpoczac od tego co robie bo musze to przygotowac na jutro.

eh gdyby to takie proste było. Misiek jest. Koteczek jest. Szwagierka jest (no niby spi), a tu nadal siedze. Czasem mnie tu nie ma tak miesiac czy dwa, ale wracam - jak bumerang.

u mnie właśnie są o to straszne awantury i dlatego zaczynam planować kupno laptopa - dla siebie albo dla niej... obojetnie :) maja byc dwa kompy w domu!

haha, ja doszłam do tego, ze robie sobie małe przerwy ale na prace;-)

no to piknie... skoro Ci jeszcze netu nie odcieli to chyba nie jest źle ;)

Dwa kompy są więc nie ma awantur - przynamniej nie o kompa :P

ja tez ma laptopa i komp w domu i kazde z nas moze pracowac jak ma ochote a nie czekac na wolne miejsce polecam to rozwiazanie

być może mam nadzieje ,ze ten topik mnie otrzeźwi i bedzie pierwszym krokiem na sciezce odwyku;-) to prawie jak kroki w AA:-D

no netu mi nie odetna bo jest moim narzedziem pracy;-) sama musiałabym se go odciać

ale z drugiej strony - czasem można by się czyms wspolnie zajac - a tak jak on jest zajety to nawet nie staram sie go namowic do wspolnych rozrywek bo... kazdy ma swoje.

taaaa... to raczej leczenie kaca półlitrówką wódki... hehe :-p

ja tam bym chetnie zamieniła net na sex;-)

oh, uwielbiam wspólne zajecia... nieee, no to ja sie Tobie kobito dziwie;-)

wiecie co lubie? wyjazdy do rodzicow. tam zyje jakby w innym swiecie - nie chce mi sie ogladac tv (tylko 3 kanaly więc nie ma się co dziwić), nie mam też ochoty siedzieć w necie (tylko modem więc... odechciewa się). ciekawe czemu tutaj nie potrafie omijac kompa przez chociazby godzine?

na taaakie rozrywki to ... ten tego zwykle jest zmeczony po claym dniu w pracy/szkole - jak wroci to oczywscie musi posiedziec na swoim forum itp. zaczynam sie zastanaiwac kto tu ma problem ja czy on? :P

bo komp to jak dobry narkotyk wciaga

a! dzisiaj miałam pierwszy dowód na to, ze kafe jest "żywe". Amant Wszechcasów wydłubał skądś mój adres na tlen i pisał oferte ;-) niezły swir:-D ale go postraszyłam, żem straszna :-D

no i to mnie bardzo dziwi, bo w zyciu nie pisałam na zadnym topiku, na którym on urzęduje... skad wnosze, że czyta moje...;-)

przeczytalam posty na forum wysokosc alimentow czesc 2 co o tym myslicie ?

nie czytałam, ale alimenty...mam nafdzieje ,ze mnie to w życiu nie spotka... w sumie współczuje ludziom z tym problemem...

chodzi mi w szczegolnosci o str 29 / ostatnai /