Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość smoczus1
Przyszedł, zaczął Ją dotykać dłońmi silnymi, a jakże zimnymi... Wdzierał się w usta językiem, niechcianym...bezsilnie wypychanym... Spełniał siebie, targając jej włosy, drapiąc Jej ciało... i ciągle dla niego to było mało... Leżała...jego zabiegom bez słowa się poddawała... W jej oczach nie było bólu, Nie było krzyku- nie istniał żal... Jedyna łza tylko spłynęła po twarzy... Ale zły dotyk Jego dłoni-do dzisiaj Ją boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczus1
dziś znów mi się śnił..... czasem to wolę się zabić żeby nic nie czuć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczus1
Myślicie że osoba która gwałci ma potem wyrzuty sumienia...może czasem sama nie zdaje sobiesprawy z tego co robi??a moze wręcz przeciwnie pragnie jeszcze bardziej się zemścić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki już nie raz zbierałam się, żeby do was napisać, ale jak wchodziłam i czytałam wpisy tych \"drani\" to odechciewało mi się, po prostu schodziłam z kompa ze wspomnieniami...ale wiedziałam, że niedługo pojawi się D i mi pomoże... Dzisiaj piszę ponieważ czuję się pewniej...kochane już teraz wiem, że można przełamać ten ból, strach, wspomnienia...dzisiaj się zaręczyłam \\9nie piszę tego aby ktoś mi gratulował) i wiem, że można przełamać lody i żyć dalej, spełniać swoje marzenia o rodzinie, ślubie w białej sukni, o wykształceniu, w moim przypadku drugim dziecku, i żaden drań bez względu na to co nam zrobił nie ma tyle siły aby nam to odebrać, w większości przypadków same to sobie odbieramy poprzez zamykanie się w sobie, zamykanie się w domy, i wmawianie sobie, że to już koniec...powiedzcie czy jest tu dziewczyna która powie, że to nie prawda ja sobie tego nie wmawiam, kochane każda z nas która powtarza w kółko, że to koniec, że ona już zniknie, że nie będzie nikomu przeszkadzać ( a kiedyś sama też tak mówiłam) nie jest winna stanu w którym się znalazła, wiem, że jest mało tragedii życiowych które można do tego porównać, ale kochane tylko od nas zależy jak będziemy żyć, wystarczy pomalutku nauczyć się wstawać z myślą \"to nowy dzień, moja nowa szansa\" i działać, nie mówię aby na początek wykonywać czynności przekraczające nasze siły, ale zacząć żyć tak jak każdy z ludzi ma do tego prawo, każda z nas ma prawo do godnego życia...dziewczynki ja wiele przeszłam w życiu, o wiele za dużo jak na moje 22 lata, i kiedyś siedziałam sama w pokoju, wiecznie płacząc marudząc na życie, kiedyś nawet chciałam popełnić samobójstwo, ale zrozumiałam, że tak nie można żyć, po każdym upadku powtarzałam sobie \"jeszcze wam wszystkim pokaże ile mam w sobie siły, nikt mnie nie zniszczy\" i powiem wam, że udało mi się, wielokrotnie słyszałam od ludzi, że jestem wyjątkową osobą, która się nie łamie, że nawet jak płaczę i mówię, że to koniec to to nie prawda bo dalej walczę i takie słowa też pomagają w walce, kochane jesteście wielkie bo jesteście, żyjecie i mówicie o tym tutaj nawet nie wyobrażacie sobie jak wielki krok każda z was robi tutaj wraz z każdym postem nawet jeżeli jest on przepełniony goryczą, żalem...najgorzej jest kryć złe uczucia w sobie, ale na szczęście wy tego nie robicie, otworzyłyście się i wylewacie swoje uczucia, stajecie się z każdym wpisem \"lżejsze\" z bólu, wspomnień...może tego nie rozumiecie, ale ja po hm chyba już roku obecności tutaj wiem, że to forum mogłam nazwać swoją terapią bo nawet gdy nikt nie był w stanie mi pomóc, to wiele dawało mi pomaganie innym... Kochane trzymajcie się...nasze życie i marzenia się nie skończyły, one są w nas tylko je odkopcie i walczcie tak jak do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 16 lat
to do smoczus1 ja tez mam ten ze mnie nachodzi i zaczepia . ciagle mnie straszy ze jak pujde na policje to zrobi to jeszcze raz tylko ze teraz bede gozej cierpiec boje sie go i to bardzo on ma 16 lat i do tego cpa jest do wszystkiego zdolny boje sie tez o swoja rodzine ze moze cos sie stac mojej mamie bratu czy tacie ale caly czas skladam rece do boga zeby ten chlopak dal mi wreszcie spokoj zeby dal mi normalnie zyc !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do monika 16 lat - Dziewczyniny które wyszły bądź wychodzą z tego. Piszą że najważniejszym i najlepszym sposobem, jest rozmowa z bliską kochającą osobą. Która zrozumie i pomoże. Najlepiej gdy szczerze porozmawiasz z mamą. Która gorąco Cię kocha i chce jak najlepiej. No nie jest twoja wina, to nie twój błąd. Dlatego tym prędzej z nią porozmawiaj. Im dużej będziesz zwlekać tym gorzej. Musisz sie przełamać. U osób uzależnionych od narkotyków, pojawia się coś w rodzaju psychozy/ myśli, że czują sie zagrożeni. Ten śmieć, narobił syfu, a teraz jest przerażony że dopadnie go kara. (Ale cieszę się bo i tak będzie pokutował za ten czyn). Jeżeli Ciebie nachodzi, to po to tylko by się upewnić że niema na niego donosu. I Bóg wie ile to może trwać. A jeśli masz chcesz bym dyskretnie się go pozbył napisz na (mikrosystem@gmail.com) . Nie pozwolę by jakiś ćpun Cię prześladował. Jesteś młoda, masz całe życie przed sobą. Żyjesz to masz coś do powiedzenia, do zrobienia. Świat należy do Ciebie. Bądź silna. Wieżę w Ciebie. Wiele osób modli się za Ciebie, By dobry Bóg miał Cię w swojej opiece. NIE PODDAWAJ SIĘ - obiecaj mi to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem jak w ogóle można zrobic komuś taka krzywdę przecież taka osoba nie jest człowiekiem tylko to po prostu bydle...kiedy siedziałam w prokuraturze ostatnim razem i ustosunkowywałam się do jego zeznań to poprostu chwilami byłam i w szoku i wściekła jak taka osoba nie dość że to zrobiła to jeszcze ma czelonośc kłamać..że ja niby tego chciałam że się na nim mszcze za to że mnie nie chciał!!! po prostu brzydze się nim i tymi jego kłamstwami... i to jest człowiek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Monika 16: wiesz moim zdaniem powinnaś coś z tym zrobić nie mozesz pozwolić na to by być przez cały czas zastraszaną przecież Ty się dziewczyno wykończysz nerwowo...a takie jego groźby to po prostu obrona przed konsekwencjami jakie mogą go czekać on wie że się go boisz i wykorzystuje to dlatego powinnaś zastanowić się nad tym czy dalej chcesz mu na to pozwolić...jestem z Toba pamiętaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudna
Przed 15 latami zostalam zgwalcona mozna powiedzeic, ze nie jednokrotnie. Dzialo sie to codziennie przez 2 lata...Bylam wtedy malym dzieckiem, mialam 6 lat, ale takich rezeczy sie nie zapomnina. Probowalam, nie udalo sie...Ostanio powiedzialam o tym jedej z najblizszych mi osob i czuje sie jeszcze gorzej, to nic nie pomoglo. Jest ona jedyna osoba ktora o tym wie i ostatnia...Znowu przychodza TE MYSLI. Pomimo, ze to sie wydarzylo tyle czasu temu to dalej nei moge sobei z tym poradzic. TEGO SIE NIE ZAPOMINA!!! NIE MAM JUZ SILY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodze do psychologa i to troszkę pomaga ale fakt takich rzeczy się nie da zapomniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszedł i zaczął ją dotykać dłońmi silnymi, a jakże zimnymi Wdzierał się w usta językiem niechcianym, bezsilnie wypychanym. Spełniał siebie targając jej włosy drapiąc Jej ciało! Leżała jego zabiegom bez słowa się poddawała. W jej oczach nie było bólu, nie było krzyku- nie istniał żal Jedyna łza tylko spłynęła po twarzy ale zły dotyk jego dłoni do dziś ją boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATRZnieDOTYKAJ
Żyję..choć było bardzo ciężko..powiem tak..zwyczajnie umierałam, tym razem fizycznie.. Prawie nie chodzę..jest tragicznie... Trzymajcie się dziewczynki... Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stivie
Witajcie dziewczynki, Dawno mnie nie było. Miałem dużo spraw na głowie. Pracuje w terenie, więc moja dziewczyna mieszkała u siebie w domu. Wróciła w stanie psychicznym tak kiepskim, że zdołało mnie to zasmucić i zdołować. Nie rozumiem jak w dwa tygodnie można tak zgnieść człowieka. Znowu wszystkie leki i strachy powróciły.Znowu mówi, że jest beznadziejna, nic nie potrafi, nic Jej się nie uda, pracy na pewno nie znajdzie i że na pewno nie powinna żyć, bo i po co Jej takie życie. Jestem wściekły, cała praca moja na darmo. Wystarczyły dwa tygodnie. Jak nie przeklinam noż kuźwa jej ojciec nie rozumie, że niszczy to, co ja zmieniałem przez kilka lat. Wiecznie Ją krytykuje, wiecznie ma o coś pretensje, a ona się boi Mu przeciwstawić. Ciągle patrzy czy on Ją akceptuje a on Jej nie akceptuje, nie daje Jej popełniać jej błędów i zakosztować życia. Dla niego najważniejsze jest to, co inni myślą. A o swojej córce nic nie wie, mało Go to interesuje. A ona potem ma myśli samobójcze i mówi, że lepiej by było aby Jej nie było. I co ja mam zrobić? Jak Jej pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 16 lat
rozumiem was ale poprostu ja sie go boje mam chlopaka juz pol roku jak tamten mi to zrobil to moj chlopak chcial go zabic a ja ich rozbranialm malo co ja bym nie oberwala ale to nie wiem czemu moze balam sie ze cos sie mojemu chlopakowi stanie nawet moj tata zamiast mi pomoc to mnie doluje ze jak bym tego nie chciala i jak bym tam nie poszla to by sie to nie stalo ale z jednej strony to go rozumiem to moja wina i niech tak zostanie : (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATRZnieDOTYKAJ
Witaj Stievie.... Rozmawiaj z nią..godzinami..pokazuj jej że jest najwspanialszą kobietą pod słońcem..Jest grudzien..jeszcze daleko do wiosny,słońca...ale daj jej ją..żółte kwiaty,zwykłe pluszaki w kształcie słoneczka...nawet nie wiesz jak to pomaga.."troszke słońca tej zimy.."..Kochaj ją...mocno..najmocniej jak umiesz... Nie mam sił..boli,boli,boli,boli.................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do monika 16 lat. Nie. Tak nie może być. Niemożna pozostawić tej sprawy jaka jest. Bo odbija się echem, i uderza w ciebie. Uwierz Mi TO NIE JEST TWOJA WINA, TY nie możesz za nią cierpieć. Jeszcze raz TO NIE JEST TWOJA WINA, nigdy nie była i nie będzie. Nie wolino Ci przyjmować całego ciężaru problemu na siebie, bo nie dźwigasz tego wszystkiego, bo psychika ludzka jest krucha. I twój ojciec nie do końca tego rozumie, i może dlatego tak powiedział. Nawet dobrze że twój chłopak chciał go pobić. O też to przeżywa, tzn, że jest z tobą to uderzyło tak że w niego a gdzieś te emocje muszą mieć odpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....16....
to sie stalo w ta sobote....niby pamietam co sie dzialo ale niby tez nie.... nie wiem czy bliski kolega moglby zrobic cos takiego.... nie wiem czy on dodal mi cos do picia ze mnie tak scielo....nic nie wiem....czyje sie winna nie umie sobie z tym poradzic....blagam pomozcie mi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie radzę sobie :( dręczą mnie wspomnienia i boję się na dodatek mój obecny chłopak powiedział że mu to wszystko nie pasuje i zbytnio mi nie wierzy że zostałam zgwałcona.... nikt nie rozumie jak to boli mama mówi ze wszystko bedzie dobrze ale ja tracę na to nadzieję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddaaaaaa
nigdy nie jest tak źle że nie może być gorzej.............................................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mi się już żyć!!! to ponad moje siły:( nigdy już nie bedę szczęśliwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 16 lat
ja wiem ale ja chce zeby to ucichlo on za duzo ma kolegow i mnie obgada a moj tata bardzo dobrze to rozumie tylko nie chce mi pomuc : ( mam tego dosc juz nawet przychodza mi caly czas mysli samobojcze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowiczka
Witaj steve, wiem, że tobie jest bardzo ciężko i twojej dziewczynie też , powinna chodzić na terapię, nie tylko brać tabletki, wiem co to jest depresja, człowiek w takim stanie ma huśtawkę nastrojów, uważaj , żeby nie brała za dużych dawek, ona mówi tobie,że ma myśli samobójcze, brzmi to niepokojąco, najlepiej,żeby była pod opieką lekarzy i dobrego psychologa. Bądz przy niej, wspieraj, mów do niej, że ją kochasz, żeby nie poddawała się, jak będziesz miał czas porozmawiać, podaję gg 9369903, trzymaj się, bądz silny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu Ewka
do lu-lu Ja sie zastanawiam jak wygląda danie sobie rady potym co sie stało... nie mam pojęcia... Może to danie sobie rady polaga tylko na tym że sie żyje dalej z tymi wspomnieniami? spełnia marzenia? USmiecha?tylko co jest tak naprawde w sercu kiedy na twarzy pojawia sie uśmiech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu Ewka
Kto z osób tutaj obecnych zgłosił to na policje? o tym nie da sie zapomnieć ale nie chce tego też rozdrapywać... codziennie powtarzam sobie "nie trać ani chwili na smutek bo życie jest zbyt krótkie...nie żałuj ani chwili swojego życia"...to nie pomaga... i tak zamykam sie w sobie...siedze i wegetuje. MAm juz dość czekania na lepszy dzień... KIEDY ON NADEJDZIE!!!!!!???????? :( Kiedy coś uparcie gaśnie zaufaj iskierce nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu Ewka
smoczus1... nie jesteś z tym sama...pamiętaj. Ja ciągle marze o tym żeby być szczęśliwa ale jakoś to tylko pozostaje w sferze marzeń... Może staraj sie robić rzeczy które sprawiały ci najwięcej radośći?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu Ewka
Właśnie przez przypadek coś mi sie tu zwaliło i otworzyło na kilku stronach wcześniej...wiedziałam że moja przyjaciółka szukała pomocy dla mnie ale nie wiedziałam ze tutaj...hah to ładnie... przeczytać to co ktoś czuje przez moja sytacje. do ciebie idioto xxx222 jak czytam takie posty to mi sie coś robi!!!!!!!!!!! człowieku nie pokazuj sie tutaj więcej... nawet jeśli dziewczyna sie ubiera jak prostytutka to facet nie ma prawa jej dotknąć bez jej zgody!!! okazuje sie że jesteś zwykłym śmieciem skoro piszesz coś takiego. Zresztą dla mnie teraz każdy facet to śmieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam chyba depresję zastanawiam sie jak długo będę czekać aż go w końcu oskarzą minęły 4 miesiące i nic!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalej boli
PATRZnieDOTYKAJ Kochana jesteśmy z Tobą... Nadziejo droga walczymy dalej o nasze marzenia...a Ty jesteś taką prawdziwą Nadzieją na lepsze dni :) stive chyba powtórzę słowa moich poprzedniczek ale najważniejsze że z nią jesteś, że ją wspieasz i że ona zawsze może na ciebie liczyć...z czasem powinno być lepiej Po prostu Ewka - ja zgłosiłam na policję i teraz też zrobiłabym to samo. Wiem że wiele z nas tego nie zgłasza i nawet te osoby rozumiem i nie potępiam :) smoczuś1 z tego co czytałam jesteśteraz w trakcie sprawy... wiem że to trudne i wcale nie miłe,a nawet mało przyjemne, ale dasz radę dziewczynko... a ja? wiem że kolejny cud nie nastąpi... odwlekam tylko dni od stawienia się na zabieg...boję się że może być źle, ale nie poddam się, nie ma takiej możliwości... uśmiech nr 5 i byle do przodu... bo mam dla kogo żyć... trzymajcie się dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×