Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość zapomnij_mnie
Boże jakie to życie jest okrutne...!! Jest coraz gorzej, wszystko się wali...:( Wszystko traci sens... Odbiera siłę... Nigdy nie będzie inaczej....?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benton
zapomnij mnie nie strasz ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane wiem, że jest ciężko, niestety nikt nie mówił i nie jest w stanie nawet teraz powiedzieć, że będzie łatwo...każda z nas musi pokonać wiele przeszkód, wiele blokad, myśli, zachowań itp ale tylko walka i ciągłe iście do przodu może sprawić, że część tych rzeczy będzie za nami...wiem, że nie dajecie rady, ale myślenie nic nie da, choć jest połową sukcesu...jeżeli człowiek o czymś myśli źle, ale próbuje zmienić tok myślenia i próbuje na początku myśleć o walce i uznać ją jako swoje postanowienie, jest połową sukcesu, który jest przed nim...niestety dopiero walka sprawia, że możemy osiągnąć dany cel...teraz macie moment kiedy świat wydaje się okropny, los niesprawiedliwy, a mężczyzn widzicie jako drani...ale jest tu wiele przykładów bezpośrednich, czyli panowie we własnej osobie, ale również przykładów pośrednich (czyli partnerzy naszych koleżanek) na to, że z czasem nasz światopogląd się zmienia, zaczynami widzieć nie tylko kolory biel i czerń, ale również te ciepłe, dobre strony otoczenia...będzie dobrze, najważniejsze to uwierzyć i walczyć...trzymam za was kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 godzina
Jak tytuł wskazuje, to jest kącik kobiet zgwałconych. Zamiast zadawać takie pytania, lepiej go przeczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegrzeczna-pl
Nadzieja ma racje:))zresztą jak zwykle , ale oczywiscie każdy ma prawo do swoich poglądów...Nie każda która tu jest lub była musi byc zgwałcona..niektórzy chcą pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnij_mnie
Nie, nie byłam na imprezie, nie piłam, miałam 14 lat... Fajnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozbawiona marzeń
nadzieja ** tych przykładów "porządnych" mężczyzn to jak jeden na milion...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frufelka widzisz tu może jest jedna na tysiąc której udało się tego uniknąć, więc nie wiem czy cokolwiek z naszych informacji mogłoby się przydać...prawda jest taka, że tego nie da się uniknąć...zrozum nawet mąż może zgwałcić...więc co mamy zamknąć się w domu...ale ojcowie też krzywdzą...więc nie wiem co musiałaby zrobić kobieta, żeby na 100 % być pewną, że jej tego nie spotka pozbawiona marzeń wiem, że to nikłe przykłady, ale można porównać te szanse do szansy jaką jest znalezienie odpowiedniego partnera...ale nie ważne czy to jeden na milion, ważne że ta szansa jest i uwierz mi, że jak pojawi się Twoja druga połówka dasz radę przełamać bariery...i teraz możesz mi mówić, że nigdy w życiu, ale kiedyś wspomnisz moje słowa...będzie dobrze zapomnij mnie kochanie spokojnie ludzie czasem nie zdają sobie sprawy z tego, że gwałt nie koniecznie musi być związany z baletami...najważniejsze to żebyś uwierzyła :) ja w ciebie wierzę :) niegrzeczna-pl masz rację nie tylko ofiary tu zaglądają...najważniejsze to to, że jest tu wiele dobrych ludzi, których interesuje ból ofiary i które nie chcą nam dokopać tylko pomóc...to ty jesteś wielka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegrzeczna-pl
zapomnij mnie...ojj..tak bardzo bym chciała ci pomóc ale jakoś nie umiem ...Dal mnie najważniejsze jest myślenie...np ..Dużo osób sobie chodzi i wmawia że są grube itp...a wcale nie są...ty możliwe ze non stop o tym myślisz i płaczesz i nie możesz się z tym pogodzić..rozumiem ..ale trzeba to przerwać ...powiedzieć koniec ..bo tak nie można żyć....pomyśl że nie jesteś sama...że nie tylko ciebie to spotkało....może masz w życiu kogoś przed tym uchronić...może jeszcze komuś w życiu pomóc...może zabrzmi to głupio , ale to nie koniec świata...Bóg dała nam życie i je zabierze ....odbieraj sobie tej szansy..może teraz pomyślisz to czemu mi nie pomógł?...tego też nie wiem ...może tak musiało już być....Na pewno jesteś wartościową dziewczyna...może w życiu jeszcze dużo osiągnąć..ale musisz chcieć... Nadziejo...Czy jestem wielka raczej nie...Ale może trochę w tym swoim krótkim życiu przeżyłam i wielu rzeczy się nauczyłam ...Za to ty na pewno jesteś wielka ...Jesteś tu bardzo długo i nie poddajesz się ..pomagasz dalej , nawet jeśli ktoś pisze teksty "idę się zabić"..ty dalej go przekonujesz...wierzę że ktoś ci to kiedyś wynagrodzi... Pozdrawiam gorąco wszystkich ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegrzeczna-pl
nie dobieraj *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozbawiona marzeń
nadzieja ** ja nie potrzebuje faceta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozbawiona marzeń zbyt dosłownie i zbyt do siebie bierzesz nie te moje słowa co trzeba...te które trzeba segregujesz i odrzucasz, a z każdego zdania złapiesz jeden wyraz i od razu kontratak...tylko, że ja nie mam zamiaru bawić się w ataki bo nie o to tu chodzi...ale nie będę pisać co o tym myślę, bo nie chcę abyś pomyślała, że Cię oceniam... zapomnij mnie widzisz w życiu są gorsze i lepsze dni, ale tylko od nas zależy jak je przejdziemy...niegrzeczna-pl ma rację dziewczyny mają bardzo skomplikowany charakter zobacz ile teraz dziewczyn wmawia sobie tuszę, której nie ma...tak samo ty i wiele innych dziewczyn próbuje wmawiać sobie, ze to wasza wina, że jesteście gorsze, że to koniec wszystkiego, ale tak Ci się tylko wydaje...tak jak tamte dziewczyny poprzez samo atak popadają w anoreksję itp tak wy popadacie w depresję...kurcze, a nie lepiej zaakceptować siebie taką jaką się jest teraz, obecnie...zacząć wszystko na nowo... w kółko powtarzacie, że łatwo mi mówić itp ale pomyślcie inaczej...pomyślcie, że byłam w takim samym stadium jak wy, tak jak wy teraz musiałam przemóc się i zmusić się do walki mając wciąż najgorsze myśli, że tak jak wy na zmianę podnosiłam się i upadałam ponownie...tak jak wy byście to robiły, tak ja uczyłam się życia na nowo, na nowo budowałam zaufanie do ludzi, na nowo uczyłam się żyć z innymi, i to nie przyszło ma od tak drugiego dnia, wielokrotnie płakałam, mówiłam, że nie mam tyle sił, wielokrotnie myślałam, że ja nie dam rady, wielokrotnie powtarzałam sobie, że jestem taka i siaka, wielokrotnie nienawidziłam siebie i życia, nie raz też byłam raniona itp i powtarzałam sobie, że nikogo nie potrzebuję, ale to nie była prawda, tak to był koszmar w życiu, ale teraz gdy zrobiłam duży krok do przodu, kiedy wychodzę do ludzi, kiedy bawię się, kiedy na mojej twarzy pojawia się uśmiech ( a często ludzie powtarzali mi, że w moich oczach widać tylko smutek) kiedy ktoś mnie pokochał zrozumiałam, że warto było się przemęczyć...nie jestem ani silniejsza, ani lepsza, ani Bóg sam wie jaka od innych, jestem taka sama jak każdy człowiek...też musiałam przejść przez bagno, zmienić tok myślenia i pójść przed siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozbawiona marzeń
nadzieja ** nie bardzo rozumiem co miałaś na myśli.....no ale nie ważne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pozbawiona marzen
hmm..jesli nie wiesz o co chodzi nadziei...to masz chyba ogromny problem z rozumieniem tekstu pisanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozbawiona marzeń
hehe ty chyba masz problemy ze zrozumieniem tego co napisałam.... nie wiem co miała NA MYŚLI kierując te słowa do mnie....a nie co napisała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATRZnieDOTYKAJ
"nadzieja umiera ostatnia..." Pozdrawiam... Trzymajcie Się Dziewczynki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok postaram się to jaśniej wytłumaczyć po prostu za każdym razem jak piszę coś w twoim kierunku to nie kontynuujesz rozmowy tylko z całych moich wypowiedzi wybierasz dane słówko i tym zamykasz temat...po prostu czasem czuję się tak jakbym miała więcej do Ciebie nie pisać bo tobie moje wypowiedzi przeszkadzają...rozumiem wiele rzeczy, rozumiem, że boli itp ale zastanawia mnie dlaczego z całych moich wypowiedzi łapiesz tylko wybrany wyraz a potem piszesz \" nie znasz mnie a oceniasz\" \"nie potrzebuję chłopaka\" nie chcę tamtego i siamtego...rozumiem, ze napisałabym \"kobieto znajdź sobie chłopa\" czy, że jesteś taka i owaka...a ja tylko chcę Ci pokazać, że każda z nas to przeżywała i mimo iż tak jak Ty nie wierzyła to postanowiła zaryzykować odważyć się na walkę i można powiedzieć \"wygrała\" PATRZnieDOTYKAJ często nadzieja jest naszym ratunkiem...stąd też mój nick gdyby nie moja nadzieja na lepsze pewnie dalej tkwiłabym w martwym punkcie... trzymaj się kochana...jesteś wspaniałą osobą, wierzę, ze niedługo wszystko się u ciebie ułoży wczoraj powiedziałam mojemu chłopakowi o gwałcie...wiecie popłakał się i powiedział, że zawsze będzie przy mnie...to jest dowodem na to, że nie jesteśmy gorsze dla innych tylko dla siebie...same sobie wmawiamy coś czego inni nie widzą... pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegrzeczna-pl
Nadzieja...Masz wspaniałego chłopaka...:)...Dobrze że się przełamałaś i powiedziałaś...tak to prawda ze każdy coś sobie wmawia... zapomnij mnie....Jeszcze jakieś 3 tyg temu bym się zabiła...ale teraz tego nie robię bo zrozumiałam że życie jest krótkie jesli teraz cierpię może w niebie nie będę (oczywiscie jeśli tam trafie)a gdybym popełniła samobójstwo możliwe żebym cierpiała aż do końca świata .... Zycze miłego dnia .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolejszo
ja tez zostałam zgwałcona dwa lata temu. było to w pociagu, sprawce złapano bo w szoku zaczełam za nim biec i krzyczec, był to duzy szok bo w szpitalu okazało sie, ze mam peknieta szczeke (przez pobicie przez sprawce) i otwieranie buzi sprawiało mi wieklki ból. była juz sprawa sadowa,nie weim jaki sprawca ma wyrok ale po roku przsłali mi list z sądu, ze dostane odszkodoanie wysokosci 3 tys. zł, co za chory kraj i prawo! jak mozna wyceniac czyjąs krzywde?? jakos sie pozbieralam po calym wydarzeniu, ale mimo to mecza mnie czasem wspomnienia i koszmary... ale to jes juz nieuniknione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zostałam zgwałcona 7 lat temu.Choć było to tak dawno,pamiętam każdy szczegół... To było na wakacjach.Wracałam późnym wieczorem od koleżanki.Kiedy przede mną jak spod ziemi wyrosła grupka chłopaków.Byli niewiele starsi odemnie (ja mialam wtedy 17 lat).Mieli może po 19-20 lat.Byli pijani.Zaciągnęli mnie w jakieś krzaki.Ja wrzeszczałam,próbowalam się wyrywać ale to nic nie dało.Nikt mnie nie słyszał.A ich było sześciu.Kiedy każdy z nich zrobił to ze mną,jeden z nich powiedział,że jeśli komukolwiek o tym powie, to mnie zabiją.I odeszli.Ja leżałam tam dosyć długo,nie miałam siły wstać.Kiedy doszłam do domu, od razu pobiegłam do łazienki.Rodziców na szczęście jeszcze nie było w domu .Miałam porwaną bluzkę,rozmazany makijaż,polamione krwią spodnie...To był mój pierwszy raz... Od razu zaczełam się szorować.Płakałam,czułam do siebie obrzydzenie.Wtedy myślałam,ze to tylko i wyłącznie moja wina,że byłam ubrana za wyzywająco.Postanowiłam nikomu o tym nie mówić.Jednak po dwóch tygodniach przełamałam sie i opowiedzialam o tym mamie.Ta przytuliła mnie,pocieszyła i od razu poszłyśmy na policję.Tam usłyszałyśmy,że przyszłam za późno,że powinnam przyjsc do razu po zdarzeniu,że pewnie sprawców i tak nie znajdą.I tak się stało.Do dziś nie wiem kto wyrządził mi taką krzywdę.I pewnie już się nie dowiem.Nigdy jeszcze nie miałam chłopaka.Od tamtego zdarzenia nie uprawiałam nigdy seksu.Po prostu brzydzi mnie to.Na każdego faceta patrzę z obrzydzeniem.Dziś już wiem,że to co się stało to nie była moja wina.Ale nie wiem czy kiedykolwiek będę szczęśliwa,czy będę mieć męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uniknelam.......
Frufelko Wczoraj o 3 rano wracalam z imprezy. Sama. Kolezanki chcialy mnie odprowadzic ale nalegalam by isc sama bo mialam blisko do domu i bylam zmeczona juz. Pozegnalam sie z nimi i przeszlam przez ulice. Spostrzeglam dwoch chlopakow, pijanych i glosnych ok.50 przede mna p przeciwnej stronie. Nagle zatrzymali sie spojrzeli na mnie, cos poszeptali i po kilku krokach zatrzy,ali sie jakby na mnie czekajac. Zawrocilam z powortem do miasta, kolezanek juz nie bylo. Zatrzymalam dwoch policjantow i poprosilam by pomogli mi bezpiecznie dosc do domu. Przy okazji poprosilam by mieli oko na tamtych dwoch. Moze tamci chcieli do mnie tylko zagadac a moze i nie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegrzeczna-pl
Jak mi Was szkoda dziewczynki....:( ja uniknełam... Mozliwe ze chcieli tylko zagadać , ale wątpię w to ....dobrze że poszłaś na policje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozbawiona marzeń
może rzeczywiście zbyt dosłownie odczytuje twoje wypowiedzi... nie wiem dlaczego wydaje ci się, że to co piszesz mi przeszkadza..bo tak nie jest wiem, że starasz się pomóc i doceniam to... a jeżeli dalam ci odczuć coś innego to nie świadomie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak naprawde z 3 lata temu poznalam pewne wplywowe towarzystwo z wrcolawia,zaczelam sie z nimi zadawac,byly prochy,imprezy i duzo duzo innych atrakcji...2 pewnych kolesi na mnie palilo a ja caly czas dawalam im kosza..na pewny weekend jak sie umowilismy wszyscy na impreze jak zwykle nacpalam sie tylko ze na 3 godziny fim mi sie urwal i zastanawiam sie czy to nie byla pigulka gwaltu...podejrzewam ze mogli wtedy mnie wykorzystac... jak myslicie??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia
możliwe....a nic nie zauważyłaś po imprezie ??? Teraz chyba zmieniłas towarzystwo ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie podejrzewalam cos...mialam jakis inny,podejrzany zapach...wiecie o co chodzi...i wlansie wszytsko na to wskazywalo..bo jakie draki oprocz pigulki gwaltu urywaja film??? zadne! wiadomo ze zmienilam towarzystwo...ale jak myslicie?? chyba cos zrobili..????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegrzeczna-pl
łatwo by było można sprawdzić ..ale tylko wtedy gdybyś była dziewicą po tej imprezie poszłabyś do ginekologa i byś teraz wiedziała... Ale wątpię że byłaś;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×