Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

jak chcesz mozemy pogadac normalnie o niczym.. lepiej czasem pogadac z nieznajomym wspolczuje wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia88
Nie mam zaufania do ludzi, choć tak bardzo bym chciała ponownie cieszyć się ich obecnością. Dlaczego zainteresował Cię ten temat? Spotkałeś się z tym już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepokonana15
Mnie o mały włos nie zgwałcił taki facet i ja sie nie dałam, kopnełam go mocno w korcze i mu uciekła....do tej pory boje sie facetów, ale co mysle ze mam szczescie bo jak czytam te historir to bardzo wam współczuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Payne
Moja, wtedy juz narzeczona, zgwalcilo i pobilo na smierc 3 typow, podobno dilerow. Ja lezalem obok niej z polamanymi nogami, rekoma i urazem czaszki... Przezylem. Momentami myslalem, ze "niestety". Policja oczywiscie nic nie byla w stanie zrobic, a wszyscy wiedzieli co sie stalo, bo to male miasteczko... Wyprowadzilem sie z tamtad, bo nie moglem zniesc presji otoczenia. Zamieszkalem w stolicy, skonczylem medycyne i zaczalem pracowac. Spotykalem dosc podobne przypadki, momentami wlasciwie kopie. Probowalem pomoc tym para, ale doszedlem do tego, ze sam sobie nie pomoglem. Postanowilem wrocic do mojego miateczka i uzyskac kilka odpowiedzi. Chcialem zrozumiec. Okazalo sie, ze wszyscy zostali "powaznymi i dobrze radzacymi sobie buisnesmanami". Jeden z nich zginal rok wczesniej w wypaku samochdowym, dwaj pozostali nawet nie chcieli ze mna rozmwiac. Od jednego z nich wyprowadzila mnie policja... Nikt nie chcial udzielic mi nawet wyjasnienia. Gdzies w tym wszystkim troche sie zatracilem. Nie myslalem o niczym innym, a tylko o zemscie... Wszystko zaplanowalem i bylem zdesperowany. Zabraklo jednak zimnej krwi... Wtedy... Obecnie wszyscy panowie nie zyja, a ja i moj przyszly-niedoszly tesc z usmiechem na ustach opuszczalismy kapliczke przy cmentarzu, na ktorym pochowano 10.07.2010 ostatniego z nich. Tesciowa nie przezyla tragedii corki. Nie jestem z siebie dumny, ale nie odczuwam juz bolu. W tej chwili trwa dochodzenie, ale prawdopodobnie zostane uniewinniony ze wzgledu na brak dowodow. Obecnie czekam na mozliwosc wyjazdu za granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Payne
Moja, wtedy juz narzeczona, zgwalcilo i pobilo na smierc 3 typow, podobno dilerow. Ja lezalem obok niej z polamanymi nogami, rekoma i urazem czaszki... Przezylem. Momentami myslalem, ze "niestety". Policja oczywiscie nic nie byla w stanie zrobic, a wszyscy wiedzieli co sie stalo, bo to male miasteczko... Wyprowadzilem sie z tamtad, bo nie moglem zniesc presji otoczenia. Zamieszkalem w stolicy, skonczylem medycyne i zaczalem pracowac. Spotykalem dosc podobne przypadki, momentami wlasciwie kopie. Probowalem pomoc tym para, ale doszedlem do tego, ze sam sobie nie pomoglem. Postanowilem wrocic do mojego miateczka i uzyskac kilka odpowiedzi. Chcialem zrozumiec. Okazalo sie, ze wszyscy zostali "powaznymi i dobrze radzacymi sobie buisnesmanami". Jeden z nich zginal rok wczesniej w wypaku samochdowym, dwaj pozostali nawet nie chcieli ze mna rozmwiac. Od jednego z nich wyprowadzila mnie policja... Nikt nie chcial udzielic mi nawet wyjasnienia. Gdzies w tym wszystkim troche sie zatracilem. Nie myslalem o niczym innym, a tylko o zemscie... Wszystko zaplanowalem i bylem zdesperowany. Zabraklo jednak zimnej krwi... Wtedy... Obecnie wszyscy panowie nie zyja, a ja i moj przyszly-niedoszly tesc z usmiechem na ustach opuszczalismy kapliczke przy cmentarzu, na ktorym pochowano 10.07.2010 ostatniego z nich. Tesciowa nie przezyla tragedii corki. Nie jestem z siebie dumny, ale nie odczuwam juz bolu. W tej chwili trwa dochodzenie, ale prawdopodobnie zostane uniewinniony ze wzgledu na brak dowodow. Obecnie czekam na mozliwosc wyjazdu za granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do_tej_pory_mnie_to_boli
miałam 16 lat, to był mój pierwszy raz, w sylwestrowa noc.. zrobił to mój były chłopak, byliśmy ze sobą rok, rozstaliśmy się - ale, on stwierdził, że skoro sama mu nie dałam, to sam sobie weźmie.. wziął.. nie mogłam się pozbierać, do tej pory mam to w pamięci, nawet na co dzień. przez prawie rok nie zakładałam na siebie bluzek z dekoltem, części garderoby odsłaniających nogi.. zbierało mi się na płacz, gdy ktoś mnie dotknął.. dopiero niedawno zaczęłam zakładać to, na co mam ochotę, pozwoliłam się przytulić.. mam 18 lat, do tej pory niezdecydowałam się na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do_tej_pory_mnie_to_boli Daj sobie czas. Znajdź odpowiedniego mężczyznę i dopiero wtedy świadomie podejmij decyzje o współżyciu. Nie spiesz się, jeśli facet będzie wart Ciebie to poczeka. Seks jest fajny tylko wtedy kiedy oboje ludzi zarówno kobieta i mężczyzna jak i inne kombinacje tego chcą. Mają 18lat czasami ulega się presji otoczenia, zapewne Twoje rówieśniczki prześcigają się w opowieściach o tym jakich to miały partnerów. Ale nie musisz nic im udowadniać. Robisz to na co masz ochotę i tylko wtedy kiedy Ty o tym zdecydujesz. Przeszłaś dużo, ale masz w sobie wiele siły i odwagi. A my na forum wierzymy w Ciebie. Będzie dobrze. Trzymaj się. Pozdrawiam Giovale22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Payne, ja takze chce sie zemscic. Uwazam, ze jesli ktos kogos krzywdzi na cale zycie, to zasluguje na to, zeby mu sie odplacic. To nie jest jakis szturchniec ktory zadaje dziecko dziecku w piaskownicy i za 5 minut nie maja do siebie urazy, bawia sie razem. Kocham swoja Narzeczona ale w chwilach kiedy widze, ze tamte przezycia w jakis sposob wychodza i rzutuja na Jej/Naszym zyciu to nic inneg mi ni chodzi po glowie jak zemsta ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co przezywa dziewczyna,kobieta zgwałcona , nie dam rady sobie tego wyobrazić , nawet nie próbuje , do_tej_pory_mnie_to_boli ---> współczuje.. dasz rade , uwierz w siebie tak jak Giovale22 mówił/a wszyscy na tym forum wierzą w Ciebie , że dasz rade , poczekasz , zobaczysz znajdzie się taki chłopak który zaakceptuje Cie taką jaką jesteś , nie zmieniaj się , jeśli kocha to nawet nie musi dotykać , wystarczy że jesteś , życzę CI powodzenia . ktos_kto_chce_pomoc --> zemsta , powiedz czy to dobry pomysł ? w sumie nie wiem sam jak bym się zachował , ale na pewno zemsta nic nie pomoże , jeśli ona by się o tym dowiedziała , mogło by być źle miedzy wami czy coś , nie wiem , sam nie wiem , może dobrze ja też bym chciał zemsty za takie coś narzeczonej , dziewczyny by ktoś zrobił , nie wyobrażam sobie tego , ale zemsta to chyba nie jest najlepsze wyjscie.. jak to sie mówi "Tam z góry ktoś ich skaże(pokara)" jak nie w życiu , to po śmierci. Najgorsze właśnie jest to że zgwałci pójdzie siedzieć wyjdzie po 6 czy po iluś latach i znów ... a tego zapewne się nie zapomina , współczuje ale walczcie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do_Payne
ech -_- wykasuj swoje posty bo jak policja to znajdzie nie zostaniesz unniewinionny -_-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój nick mówi sam za siebie. A nam jest żal Ciebie i Twoich chomików. "Głupich nie sieją, głupi się rodzą" Pozdrawiam Giovale22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziulka1234567
Ja cudem uniknęłam gwałtu, było to ponad rok temu, a do dziś zdarza mi się mieć koszmary z tgo powodu, albo lęki nocne... Mieszkam na wsi, wię szłam na nogach do najbliższego miasteczka, jak że nie było autobusu. Poniewąż byłam już spóźniona do "pracy" wiedziałam, ze muszę się czymś szybciej dostać... Jechało auto, wsiadłam. Był am miły facet około 45 lat... Zaproponował, że podwiezie mnie do samego miasta bo akurat tamtendy jedzie. Zgodziłam się. Opowiadał o swojej żonie, o dzieciach... Myślałam, że jest wporządku. W pewnym momencie, zjechał z drogi i kierował się w stronę lasku. Pędził jak szalony i mówił, że się zabawimy, że mu zrobie dobrze a on mi, że jestem suką itp. Byłam tak przerażona że nie wiedziałam co mam robić. Zaczełam krzyczeć żeby mnie wypućił, ale on się tylko szyderczo śmiał.... Bez wahania otworzyłam drzwi i wyskoczyłam z auta. Mimo złamanej nogi biegłam ile sił do najbliższego domu... Do dzis się boję i panikuję, gdy tylko ktoś na mnie popatrzy chwilę dłużej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina2550
Czesc! strasznie Was tu dużo co mnie rownie strasznie przeraza i smuci,dzisiaj dolaczam do Was niestety, tez zostalam zgwalcona wyszlam za maz bylam bardzo szczesliwa najszczesliwsza na swiecie prawdziwy wulkan urodzilam slicznego synka jednak niestety bedzie to moje pierwsze i ostatnie dziecko,po gwalcie byly same problemy lekarze powiedzieli mi ze nie bede mogla juz miec wiecej dzieci nawet gdybym byla w ciazy jednak to na pewno nie doniose jej do konca teraz potrafie tylko plakac pozdrawiam Was cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123kawiatek123
usłyszałam to samo i tak sie dzieje.. nie moge miec dzieci... oni mnie wykonczyli......... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez niestety,okropne uczucie nie wiem czy w ogole bede potrafila z tym zyc chociaz wiem ze inne kobiety daja sobie rade niestety ja chyba jestem za slaba psychicznie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez cały czas chodzę smutna pomimo upałów kiszę się w porach bo się wstydze :( A jeszcze babcia jest wsciekła ze tak grubo się ubieram.... Chyba się zrobiłam bardziej agresywna, czesto prze zemnie sa jakies kłótnie. To wszystko mnie już wykańcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamany chłopak
Witam Sergiusz mam prozbe jak bys mi mógł podac twoj email ok wole popisac na osobnosci z góry dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irabelciaa
Cześć dziewczyny. Ja mam troszkę inny problem. Gwałcił mnie mój brat :( Zaczęło się pięć lat temu, miałam 16 lat, to było na dwa dni przed moimi urodzinami. Przyszedł i mi to zrobił. Groził, szantażował itp. Strasznie się go bałam, nikomu nic nie mówiłam... Gwałcił mnie coraz częściej... Później wyjechał na rok za granice i byłam trochę spokojniejsza, ale wrócił, a wraz z nim całe piekło. Byłam zła na wszystkich, nawet na siebie, byłam zła że się tak daje i wiedziałam że muszę z tym coś zrobić. Rok temu postanowiłam to zakończyć, nie wiedziałam tylko jak. Postawiłam jednak na najprostsze, a okazało się najskuteczniejsze. Kiedy znowu to zrobił, nie płakałam, nie prosiłam. Patrzyłam mu w oczy i lekko się uśmiechałam. To było bardzo trudne, bo miałam ochotę go zabić. Później powiedziałam mu, że nie dziwie sie, że robi to ze mą, bo pewnie żadna go nie chce. Jest w tym taki kiepski, niedoświadczony, beznadziejny, najgorszy jaki może być... Dostałam za to co prawda w twarz, ale... od tego czasu juz mi tego nie robi... ale prawda jest taka, że skrzywdził mnie na całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulka78910
Ja byłam zgwałcona dwa razy. Raz, gdy miałam 15 lat i raz, gdy miałam 18. Czyli rok temu. Po pierwszym gwałcie załamałam się totalnie, nie wychodziłam z domu, nikomu o tym nie mowilam... Kiedy juz sie troche pozbierałam i powiedziałam sobie, ze żaden huj mi nie zniszczy zycia...wyszłam na spacer, w biały dzien(!) i znow to samo. Krzyczałam, piszczałam, płakałam, błagałam, broniłam się. Brakowało mi powietrza, byłam przerażona. To było okropne, o wiele gorsze od poprzedniego, a na dodatek w biały dzień, gdzieś za garażami w krzakach, a kilka metrów dalej była droga!! Byli ludzie, nikt mi nie pomógł... Później nie krzyczałam, bo wyciągnął nóż. A chciałam żyć. Jestem załamana, i bezwartościowa, czuję się jak zwykła kurwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrażynaX
Mam nadzieje, że są tutaj normalni ludzie... Czuje się poniżona, mam córkę i męża. Zostałam zgwałcona przez kolegę mojej córki. Sympatyczny i przystojny chłopak zapytał mnie czy mi pomóc z zakupami, gdy wracałam ze sklepu. Zgodziłam się, było już po 20:00. I kiedy już otworzyłam drzwi do mieszkania, on rzucił sie na mnie. W domu nie myło nikogo, zakrył mi usta i zdarł spódnicę... Jak ja mam się czuć...? Ten chłopak zgwałcił mnie na wszystkie możliwe sposoby... wsadzał do buzi, później... a na koniec koszmaru, który trwał jakieś 20min. spuścił mi się na twarz i wyszedł z domu jakby nic się nie stało! Chłopak choć jest mocno zbudowany, ma 17 lat. Nie pójdę z tym na policje, bo się wstydzę. Co mogę zrobić? Jeszcze nikt o tym nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @kroliczek@
bardzo ci wspolczuje, to nie sa ludzie, to zwierzeta... idz na policje, do psychologa, ten koszmar musi sie skonczyc on moze skrzywdzic tez twoja corke!! powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GrażynaX Grażynko, przede wszystkim nie możesz tego tak zostawić, skoro to kolega Twojej córki, nie możesz ryzykować, że będzie też jej oprawcą. Wiem, że trudno zrobić ten pierwszy krok i otworzyć się przed kimś, bo nie jest to łatwe, ale wierzymy w Ciebie, policja czy psycholog to indywidualna sprawa. Nie możemy Cię do tego zmusić. Możemy Cię tylko wspierać w decyzji jaką podejmiesz. Od Ciebie samej zależy jaką drogę obierzesz, bierną czy nie. Pamiętaj, że mimo iż jest to młoda osoba, to nie można tego olać. Skoro chłopak już w wieku 17lat nie ma zahamowań to co będzie kiedy skończy on lat 25/30. Trudna sprawa, przemyśl sobie to na spokojnie, a My będziemy Cię wspierać w każdej decyzji jaką podejmiesz. Możesz też prywatnie pogadać z kimś kto tu na forum podał maila. Pozdrawiam Giovale22 samantaaaa@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weroikaayyaaa
Witam was wszystkie ja tez zostałam zgwalcona miesiąc temu i to przez kolegę po którym nigdy bym sie tego nie spodziewała. zaprosili nas z kolezanka do siebie z okazji urodzin jednego z nich. oni pili, my po jednym drinki. w pewnym momencie stalo sie tak ze wszyscy wyszli z pokoju i zostalam tylko ja z nim a wtedy on zaczal mnie calowac, polozyl sie na mnie i na sile zaczal mnie rozbierac mimo ze stanowczo mowilam NIE. i wkoncu do tego doszlo naszczescie nie do konca bo zaczelam tak glosno krzyczec i plakac ze uslyszala to kolezanka i weszla przez balkon bo byl otwarty na moje szczescie. Uratowala mnie. gdy wyszlysmy cala sie trzeslam, plakalam, nie chcialo mi sie zyc cale zycie stanęlo mi przed oczami, wszystko stalo się takie obojetne. gdy pozniej go widywalam brzuch bolal mnie znerwow a on jak gdyby nic jeszcze do mnie pisal. teraz naszczescie wyjechal za granice. uraz zostanie mi do konca zycia, czesto sie boje gdy jestem sama w domu. na poczatku mialam jakies zwidy wdywalo mi sie ze on za mną chodzi itd. to jest okropne:( jestem dosc mocna psychicznie wiec dalam soibe rade ale zadnej kobiecie tego nie zycze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memi
Do Weroikaayyaaa Wiesz co, musisz to komus powiedziec. Ja nigdy nie powiedzialam i to pogorszylo tylko sprawę. Nawet najmilsi ludzie po alkoholu mogą stać się agresywni, albo wydaje im się, że to co robią jest okej. Kilka miesięcy tu nie zaglądałam-(walczyłam z urzywkami)- ale teraz czytam wypowiedzi. Jak nie będziesz o tym rozmawiać z ludźmi, którym ufasz, to lepiej na pewno nie będzie. Wierzę, że Ci się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Jasne, jestesmy, pisz smialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nick na ten jeden raz
Payne!! Wyrwales chwasty. Dwoch pozostalych. Z twojej opowiesci wynika, ze od zdarzenia minelo ladnych kilka(nascie?) lat. Zajebaliscie z tesciem "dobrze prosperujacych biznesmenow". Niech sobie to poczytaja gwalciciele i niech wiedza, ze nie beda spac spokojnie dopoki zyje Ostatni Wkurwiony. Pieniadze, pozycja, uklady, znajomosci - to wszystko na nic kiedy stoisz oko w oko z Mscicielem. To moze banal, ale zemsta rzeczywiscie lepiej smakuje na zimno. Najszczersze wyrazy szacunku. Tylko prosze, nie pisz tu wiecej, bo rzeczywiscie moga Cie namierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do czerwonego nicka, który pisał, że kobiety same prowokują. Co Ty pieprzysz. Kobieta może chodzić nawet nago po ulicy a żaden samiec nie ma prawa Jej ruszyć, czy to jest dla Ciebie zrozumiałe? Ja się nie dziwię,ze dziewczyny lubią się ubierać w lecie jakoś luźniej. Lubią dekolty, krótkie spódniczki, ale to nie oznacza że jakiś typ ma prawo Ją gwałcić, bo takiego prawa nie ma nawet jak by obok leżała pijana naga dziewczyna. Jeśli to robi jest zwykłym ujem... Jedna z dziewczyn piszących tutaj została napadnięta i prawie zgwałcona w zimie i co? Czym ona prowokowała sprawcę? Płaszczem czy kozakami? Ja tego nie rozumiem. Payne nie pochwalam tego co zrobiłeś, ale się nie dziwię. Sam miałbym ochotę zajeb** takich, co zniszczyli życie mojej dziewczyny, ale czy to ma sens, czy wtedy nie stałbym się podobny do nich ze swoją agresją. A co by się stało jak by mnie aresztowano. Została by sama i byłoby Jej gorzej. Dziewczyny trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sd;ofijsdofsdofhs
Grazyna jak mozna dac sie zgwalcic w buzie? wszystko rozumiem, ale nie to! nie moglas mu najzwyczajniej w swiecie odgryzc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×