Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość BielyeRosy
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defekt mózgó
jest to zmuszanie do sexu a więc jest to jak najbardziej nadużycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do kobiet zgwałconych
Do "ewcia2243" Z jednej strony chcesz mieć faceta wyrozumiałego i dającego oparcie, ale z drugiej chcesz się po prostu mścić na niewinnym facecie, który chce Ci dać to, czego potrzebujesz, tylko dlatego, że jakiś pokurwieniec Cię skrzywdził. To trochę zalatuje schizofrenią. Co do samych gwałcicieli, to powinni umierać w męczarniach. Do "Giovale22" Tak się składa, że nie zostałem porzucony, tylko sam nie wytrzymałem i po prawie trzech latach to zakończyłem. Zastanawiam się po co takim kobietom w ogóle facet, skoro boją się nawet czułości? Jak kocham, to chyba logiczne, że chcę przytulić połowicę, ale jak taka nagle zaczyna tak krzyczeć, aż szklanki pękają, to już nie jest normalne. Jaki mam cel? Ano taki, żeby kobieta która została zgwałcona jeśli chce z kimś już koniecznie być, to żeby nie wiązała się z daną osobą szybko, tylko poznała danego delikwenta dokładnie. Gdybym napisał to łagodnie, pozostałoby zapewne bez odezwy, dlatego trzeba było ostro. Zresztą sam nie wiem czemu, ale do mnie takie kobiety lgną i to mnie zastanawia, tym bardziej, ze ja nie chcę mieć NIC wspólnego z takimi kobietami. Oczywiście bez urazy. Nie chce mi się na pw rozmawiać, bo i po co? Nie zamierzam poznawać kobiet zgwałconych, bo znam osobiście 3 i staram się trzymać od nich z dala, bo choć mnie lubią, są trochę dziwne. Szczerze wolałbym, żeby były wobec mnie obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze niby ja sie chcę mscic?co ty koleś w ogóle wygadujesz! Ja już to tamten głupek powinien cierpiec a nie ja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do kobiet zgwałconych
Wybacz, źle Cię odebrałem, ale to -> "Ja chcę miec już chłopaka ale taki, który by był wyrozumiały, który by mi dał oparcie." i to -> "A co do zmarnowania mu życia---- to oni nam zmarnowali bo nas skrzywdzili." wzajemnie się wyklucza. Zresztą to drugie brzmi dwuznacznie i stąd źle Cię odebrałem. Co do tego, że ten kto Cię skrzywdził powinien cierpieć a nie Ty, to zgadzam się z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BielyeRosy Jeśli było to seks wbrew Tobie to tak. Nieważne czy pierwszy raz. Seks to nie zabawa ani sport, to uczucie, które pozwala na chwile zapomnienia, ale tylko wtedy kiedy oboje ludzi tego chcę, niezależnie czy kobieta i mężczyzna czy inne kombinacje. Psychiczna przemoc jest tak samo karana jak fizyczna. Pozdrawiam Giovale22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqaqa1
Giovalle napisałem emaila do ciebie przeczytaj go i odpisz ok:( bardzo prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie do kobiet zgwałconych To co mamy chodzić z naklejka na czole "zostałam zgwałcona"? A jak ktoś gwałci 8latkę, bo i taki przypadek tu mieliśmy to co? Czy to nasza wina, że ktoś odebrał nam coś, co dla wielu kobiet jest najważniejsze. To nie nasza wina! Nie mamy też udziału w Twoim życiu prywatnym i nie odpowiadamy za to, jakie kobiety się Tobą interesują więc zanim zaczniesz szufladkować czy wrzucać do jednego worka to lepiej poznaj siebie i zastanów się, dlaczego kobiety po przejściach, trudnych przejściach się Tobą interesują? Dlaczego właśnie takie przyciągasz? Nie szukaj winy w nas, bo my nie jesteśmy winne, że ktoś odarł nas z godności. Nie nasza winą jest też to, że społeczeństwo nie umie sobie radzić ze zgwałconymi kobietami, policja jest nie przystosowana do czynności, sądy dają nieodpowiednie wyroki w ogóle nieadekwatne do czynów jaki Ci zwyrodnialcy się dopuszczają. Może popracuj nad sobą i wtedy trafisz na tę jedyną, której nie będzie "bolał" Twój dotyk. A może po prostu bądź cierpliwszy. Znam mnóstwo dziewczyn poznanych tu zgwałconych, które są w szczęśliwych związkach. Odpowiednie podejście partnera i odrobina miłości potrafią czynić cuda. Oczywiście nikt nie karze Ci ratować świata czy naszej naruszonej prywatności. Zróbmy to na zasadzie naturalnej symbiozy, Ty nie oceniaj nas i nie wrzucaj wszystkich kobiet zgwałconych czy po przejściach do jednego worka a My a przynajmniej ja postaram się Ci pomóc. Pamiętaj czasem jedna rozmowa może wiele zmienić. Jeśli natomiast nie chcesz z pogadać normalnie to też nic nie szkodzi, szanujemy Twoją opinie na "NASZ" temat. Mówię "NASZ", bo wszyscy na Tym forum działamy razem, wspierając się a co za tym idzie traktujemy się jak "RODZINA" -są tu tez mężczyźni. Pozdrawiam Giovale22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Hej Nie jestem w stanie pojac tego co pisza niektorzy. Czyli kobieta zgwalcona ma byc "wyrzucona na smietnik", moze pojdzmy dalej ... kazdy kto przeszedl w zyciu jakies bolesne przezycia (alkoholizm w rodzinie, przemoc fizyczna, przemoc psychiczna) niech sie nie wiaze z nikim i zyje do konca zycia sam - przeciez to wlasnie takie myslenie jest jakies chore. Jesli chodzi o mnie to kocham swoja Narzeczona nad zycie, nie wyobrazam sobie zycia sam ani z nikim innym. Owszem, trzeba brac pod uwage to co przeszla Kobieta i to czy mezczyzna da sobie z tym rade, bo nie kazdy sobie poradzi. Ze swojego punktu widzenia i doswiadczenia powiem tyko tyle, ze Kobieta skrzywdzona w ten sposob potrzebuje mnostwa milosci, ciepla, poczucia bezpieczenstwa, wyrozumialosci, wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczyn na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczyn na tym forum
Dziewczyny o takich rzeczach nie wolno nie mówić!!! Trzeba o tym krzyczeć na cały głos, że ktos was skrzywdził!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zostalam zgwalcona jak mialam 13 lat przez kolege chcialam mu sie wyrwac ale mnie mocno trzymal i targal mnie do piwnicy za ciuchy i robil to w zrywce brzmi szokująco ale to szczera prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Ehh, banda palantow ... mam na mysli gwalcicieli. Najchetniej obilbym morde takim pajacom, wynajal kilku gosci, zeby mu zrobili z d...y jesien sredniowiecza. Wiem, ze zemsta to nie jest wyjscie ale chcialbym, zeby poczuli sie tak samo jak zgwalcone przez nich dziewczyny. Nagralbym do tego film i puscil w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd
czytam wypowiedzi mam 16 lat nie wiem od kiedy jestem gwałcona nie pamiętam od dziecinstwa przez mojego tate nikt o tym nie wie ja nie chce żeby był ukarany ja sobie jakoś radze i do końca będe radzi trzeba by silnym i nigdy się nie poddawac wychodzic na przeciw losowi ...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
To blad, wlasnie powinien byc ukarany, dlaczego Ty masz sobie "jakos z tym radzic". A jak sobie poradzisz, jak sie okaze, ze jestes w ciazy ? Moze masz kogos z kim mozesz porozmawiac, kto pomoglby Ci przerwac te sytuacje, ktora jest obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabić skurwysynów
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sergiusz 17l
Do załamany chłopak: Już kiedyś opisywałem moją historię na tym forum. Wiem jak to jest, moja dziewczyna też została zgwałcona. Cały czas staram się jej pomagać, chwilami jest cholernie ciężko. Ona boi się, że to się powtórzy, kilka miesięcy temu wykrzyczała mi w twarz, żebym od niej odszedł, bo ona nie jest w stanie tego wszystkiego ogarnąć, że nie chce ze mnie robić ''kaleki'', że przy niej będę się dusił.. W tym momencie stanęły mi łzy w oczach, nie wytrzymałem i wyszedłem bez słowa ;( To była najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek mogłem zrobić. Wieczorem zadzwoniła do mnie jej mama, że ona leży w szpitalu z podciętymi żyłami - mieli pretensje do mnie, zarzucali mi że ją skrzywdziłem ;( Tego samego wieczoru pojechałem na izbę przyjęć, była przytomna. Oboje milczeliśmy, z trudem zatrzymywałem łzy, okropne :( ;( Teraz jest trochę lepiej, zaproponowałem jej wyjazd do mojej rodziny, odpoczęła by trochę od tego wszystkiego. Czuję, że poddaję się temu, chwilami nie mam siły żyć, martwi mnie stan mojej dziewczyny, boję się że ona sobie coś zrobi, niedarowałbym sobie tego, wiem, że muszę być przy niej. Nie poddawaj się, porozmawiaj z nią, ale pamiętaj nic na siłę, nie doprowadź do tego do czego ja doprowadziłem bezsilnością ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sergiusz 17l
Do załamany chłopak: Już kiedyś opisywałem moją historię na tym forum. Wiem jak to jest, moja dziewczyna też została zgwałcona. Cały czas staram się jej pomagać, chwilami jest cholernie ciężko. Ona boi się, że to się powtórzy, kilka miesięcy temu wykrzyczała mi w twarz, żebym od niej odszedł, bo ona nie jest w stanie tego wszystkiego ogarnąć, że nie chce ze mnie robić ''kaleki'', że przy niej będę się dusił.. W tym momencie stanęły mi łzy w oczach, nie wytrzymałem i wyszedłem bez słowa ;( To była najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek mogłem zrobić. Wieczorem zadzwoniła do mnie jej mama, że ona leży w szpitalu z podciętymi żyłami - mieli pretensje do mnie, zarzucali mi że ją skrzywdziłem ;( Tego samego wieczoru pojechałem na izbę przyjęć, była przytomna. Oboje milczeliśmy, z trudem zatrzymywałem łzy, okropne :( ;( Teraz jest trochę lepiej, zaproponowałem jej wyjazd do mojej rodziny, odpoczęła by trochę od tego wszystkiego. Czuję, że poddaję się temu, chwilami nie mam siły żyć, martwi mnie stan mojej dziewczyny, boję się że ona sobie coś zrobi, niedarowałbym sobie tego, wiem, że muszę być przy niej. Nie poddawaj się, porozmawiaj z nią, ale pamiętaj nic na siłę, nie doprowadź do tego do czego ja doprowadziłem bezsilnością ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sergiusz 17l
Do załamany chłopak: Już kiedyś opisywałem moją historię na tym forum. Wiem jak to jest, moja dziewczyna też została zgwałcona. Cały czas staram się jej pomagać, chwilami jest cholernie ciężko. Ona boi się, że to się powtórzy, kilka miesięcy temu wykrzyczała mi w twarz, żebym od niej odszedł, bo ona nie jest w stanie tego wszystkiego ogarnąć, że nie chce ze mnie robić ''kaleki'', że przy niej będę się dusił.. W tym momencie stanęły mi łzy w oczach, nie wytrzymałem i wyszedłem bez słowa ;( To była najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek mogłem zrobić. Wieczorem zadzwoniła do mnie jej mama, że ona leży w szpitalu z podciętymi żyłami - mieli pretensje do mnie, zarzucali mi że ją skrzywdziłem ;( Tego samego wieczoru pojechałem na izbę przyjęć, była przytomna. Oboje milczeliśmy, z trudem zatrzymywałem łzy, okropne :( ;( Teraz jest trochę lepiej, zaproponowałem jej wyjazd do mojej rodziny, odpoczęła by trochę od tego wszystkiego. Czuję, że poddaję się temu, chwilami nie mam siły żyć, martwi mnie stan mojej dziewczyny, boję się że ona sobie coś zrobi, niedarowałbym sobie tego, wiem, że muszę być przy niej. Nie poddawaj się, porozmawiaj z nią, ale pamiętaj nic na siłę, nie doprowadź do tego do czego ja doprowadziłem bezsilnością ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh kurcze jestem chlopakiem , w sumei mam 18 lat , wiem ze nie da sie wyobrazic co mozecie , mogą czuć zgwalcone dziewczyhny , kuzwa.. nie rozumiem tego jak mozna byc takim ch**em zeby ruszac dziewczyne bez pozwolenia;/ chce sie , to niech idzie debil jeden z drugim na takie co stoją i tyle, ale nie zmuszac.. nie moge sobie tego wybrazic jak tak mozna... współczuje wam.. ale trzymajcie sie.. znajdziecie kiedys chlopaka, meza ktory sie zaopiekuje , i w ogole... a takich debili.. jeszcze Pan Bóg ukarze... ehh nic tylko obciac takiemu i niech ma ;/ kuzwa no nie moge... trzymajcie sie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia88
Ja już nie daję rady.. chciałabym się odciąć od tego wszystkiego, nie czuć tego wstętu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Powiem Wam Dziewczyny, ze tez mam tego dosyc. To 18 lat po tym jak spotkalo to moje Slonko a tu nadal, gdy idziemy wieczorem i jest grupa lepkow, to musimy przejsc na druga strone, brak pewnosci siebie, poczucie nizszej wartgosci itp. historie. Gryzie mnie to wszystko bardzo i chcialbym sie na palancie zemscic ale Slonko mi nie daje. Nie wiem jak tak mozna, zeby taki popie....niec zyl sobie spokojnie, byc moze ma rodzinke, dzieci, zyje sobie w sielance ... a Dziewczyna niczego nikomu niewinna musi to w sobie gryzc. Czy mam racje, czy nie chcac sie zemscic, czy to takie zle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia88
Od tamtego wydarzenia nigdzie nie wychodzę, nie spotykam się z ludźmi. Brzydzę się nimi.. Ostatni rok spędziłam w domu, uczyłam się prywatnie. Teraz od września będę musiała stawić temu wszystkiemu czoła i kontynuować naukę w szkole. Boję się, że nie dam rady.. Do tego sytuacja w domu ;( ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia88
Czy zemsta do dobre rozwiązanie? Ja byłabym za tym, że by gwałcicieli wysyłali na ciężkie prace w kamieniołomach 24 h na dobę.. Czasu by nie mieli nawet myśleć.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Wiecie, to jest tak, ze gdyby tego nie bylo widac po moim Slonku, to ok, bylo, minelo i po sprawie. Jednak widze, ze codziennie w rozych sytuacjach wychodzi to pod roznymi postaciami i serce mi sie kraje, jak widze, ze moje Slonko nie korzysta w pelni z zycia, tylko chowa sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz mowilem.. ja jako chlopak nie rozumiem ;/ nie rozumiem jak mozna dotykac dziewczyne , kobiete bez jej pozwolenia;/ , współczuje wam.. nie wiem co czujecie , nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic ale mi was szkoda.. nie poddawajcie sie , trzeba życ dalej , ja wiem ciezko.. ale macie rodzine.. jak nie dla siebie przynajmniej dla nich , psycholog itp pomoze.. nie mozecie w sobie tego dusic ! takich to tylko powiesic za te jaja ;/ wrr... a nie taki debil idzie na 6 lat i znow gwalci.. ehh.. jak ktos chce popisac czy cos.. to dajcie znac , trzymajcie sie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia88
Psycholog... nie pomagają mi te wizyty, po nich czuję się jeszcze bardziej dobita ;( Z rodziną nie rozmawiam o tym co się wtedy stało.. nie umiem.. często się dopytują, ale mnie to rani.. wtedy czuję się jak śmieć ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×