Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Ja tez teraz siedze i placze przed laptopem tylko brak mi butelki ale ja za to odpalam papierosa od papierosa!!!!!! JEdno co jest pewne nie jestesmy tezaz same placzemy razem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6miesiecy bycia trzezwym. wszystko spieprzylam. ja oficjalnie sie dzisiaj zegnam, bo nie wiem czy i kiedy wejde na to forum spowrotem. zycze wszystkiego co najlepsze. sily i wiary. Pozdrawiam, Ania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
momii to szkoda bo akurat jestes mi potrzebna!!! Nie wiem z kim teraz bede mogla sobie porozmawiac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xnieoobliczalnx dzis juz chyba nie dam rady o tym wszystkim pisac, nie wiedze narazie sensu zycia ,moze jutro cos sie zmieni. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam wyrywkowo, bo nie sposob przeczytac w tydzien tyle ludzkich dramatow... Nie bede próbować Was pocieszać, mówić, że bedzie ok, bo to nic nie zmieni ani nie ukoi bólu...Nie będę też nic radzić, bo sama jestem bezradna... z tego co widzialam niewiele dziewczyn szukalo pomocy u psychologa... ja sie nad tym zastanawiam... dopiero teraz, wczesniej nie szukalam pomocy, jakos nie przyszlo mi do glowy, ze nie wszystko jest ze mna ok... ale teraz sie powaznie zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikogo nie ma... szkoda... do tego piję... z mężem, żeby móc się kochać... bez męża, żeby móc zasnąć... jeszcze nie doszłam do takiego ptk, żeby przestać funkcjonować, ale boję się, że stracę kontrolę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem, moja dziewczyna została zgwałcona w sierpniu. Teraz ma okres gorszy i ciągle płacze, właściwie nie ważne jaki jest problem, ona po prostu płacze,wystarczy,że posłucha jakiejś piosenki lub na coś popatrzy i już płacze. Nie wiem siedzę z nią, pomagam, opiekuję się Nią i nie wiem już sam co mam zrobić. Wiem, że została potwornie skrzywdzona, jak każda z Was. Dla mnie jest to zupełnie nie pojęte, po co to i na co to robić, wiem nie zrozumiem tego nigdy. Nie jestem sobie w tanie wyrazić, dlaczego ludziom przychodzą do głowy takie rzeczy, czy to jest czymś spowodowane czy nie. xnieobliczalnax współczuję Ci, trzymaj się jakoś. momii ja myślę, że czasem trzeba komuś powiedzieć, wiem z punktu widzenia słuchającego ciężkie, ale po tym można się poczuć lepiej. szara twarz przykro mi, że się boisz ludzi, nie wszyscy są źli, o czym usiłuję przekonać moją dziewczynę. Kiedyś na pewno jeszcze wejdziesz, jeśli będziesz potrzebować. marysia26 czasem nie do końca jesteś w stanie zaufać obcej osobie i powiedzieć, co się stało. Boisz się oceniania i tego, że ten ktoś po prostu Ci nie uwierzy, albo co gorsza będzie zapewniał Cię, że nic się nie stało, że to nic takiego... zraniona będzie lepiej, może nie dziś, nie jutro, ale będzie lepiej. Najczęściej straszą nieznajomymi, a okazuje się,że co najmniej 80% zbrodni jest popełnianych przez znajomych i bliskich. Picie niczego nie zmieni, tylko na chwilę zagłuszy problem, ale potem nie będziesz mogła już bez butelki żyć. Pozdrawiam wszystkie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policjant/kryminalny
dzieczyny /kobiety -zglaszac kazdy KAZDY przypadek na policje KONIECZNIE! ONI MUSZA MUSZA BYC NAMIERZENI PONIEWAZ GWALCA INNE OSOBY !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki dzisiaj ładny dzień trzeba się "uśmiechać" wczoraj płakałam i płakałam a bliscy do mnie, że się zjarałam, że jestem jakaś nieobecna... I się naśmiewali.... Mam to w czterech literach.... Sama sobie poradze z wami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez codziennie sie nad tym zastanawiam , ale przeciez nie chcialas i to powinno wystarczyc!!!Pamietaj o tym a jak sie mowi slowo nie to powinno wystarczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xnieobliczalnax Ja tez dzisiaj nie mialam czasu o tym myslec i chba jakos latwiej mi bylo przetrwac ten dzien!!!! Ale wiem ze ten dzien sie jeszcze nie skonczyl i jak dalej bedzie kto wie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazla21
Pamiętajcie kobiety to nie jest wasza wina, że zostałyście zgwałcone. Nie jesteście same z Waszym problemem, są różnego rodzaju spotkania, terapie, instytucje, które pomagają pozbierać się po takich wydarzeniach. Wy znacie ten ból, dla własnego dobra, ale także dla dobra innych kobiet, musicie informować zaufanych ludzi, policje o tego typu zajściach i wskazywać i pomóc łapać tych wstrętnych typów. Korzystajcie z faktu, że żyjemy w kraju, w którym możecie dochodzić sprawiedliwości, do czego nie ma prawa wiele innych kobiet z innych krajów. Wyrzućcie to z siebie, zwierzcie się, przestrzegajcie inne kobiety, chodźcie na kursy samoobrony. Wasze ciało już zapomniało o tych strasznych przeżyciach, teraz Wy same musicie się z tym pogodzić. Bo ten facet, który Was zgwałcił nie jest wart rozmyślania o nim, jest nikim, totalną kupą gówna, nie pozwólcie by ta kupa gówna zaprzątała Waszą głowę i zniszczyła Waszą wspaniałą osobowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwa dni swirowania ale wrocilam, bo i tak nie mam nikogo innego oprocz Was. i mimo planow dalej zyje. no i spedzilam poniedzialek pod kroplowka. popsuli mi zabawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z tym co napisała poprzedniczki, ważna jest samoobrona, bo takie kursy, pomagają nie tylko obronić się w trakcie napadu, ale przede wszystkim z uporaniem się wtedy z kwestią psychiczną, bo przeważnie jest tak, że kobieta jak zostaje napadnięta to ją paraliżuje., po prostu strach nie pozwala Jej wykonywać żadnego ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro, ale nie niszcz swojego życia, bo życie jest tylko jedno i więcej nie będziesz miała. Tylko od Ciebie zależy jak przeżyjesz swoje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie. tylko jedno.. moze i wrocilam do etepu na jakim bylam 3lata temu, ale jesli mam wybrac znowu czy wole ''przezywac zycie nie niszczac go" czy ''niszczyc i czuc ze zyje'' to wybieram opcje numer dwa. nie czuje sie dobrze a jezeli jest cos co sprawia, ze czuje sie lepiej chocby na kilka godzin to chyba przy tym zostane na jakis czas. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się trzeba starać, aby to dobrze było bez ingerencji alkoholu, narkotyków czy innego świństwa, po co to,na co? Tylko chwilę będziesz się czuła lepiej, a potem nadejdą te smutne, szare dni bez alkoholu i problemy znowu zaczną rosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
A u mnie zle. Dziewczyny, powinnyscie sobie pomoc. Moja zona nie pomogla sobie, w efekcie nasze malzenstwo sie rozpada. Dlaczego ? Zona nie jest w stanie przyznac sie do winy, najmniejszy problem to zwalanie winy na mnie, na kogos, na sytuacje. Wyprowadzila sie z dziecmi do rodzicow. Ja widzialem problem juz ponad pol roku temu, umowilem nawet wizyty u terapeuty, odmowila, u ksiedza, takze odmowila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ktos_kto_chce_pomoc Na prawde nie wiem co Ci doradzic. Moze jej rodzice pogliby ja namowic na wizyte u terapeuty? Przeciez oni ja kochaja, Ty ja kochasz i ona tez was kocha tylko no nie wiem. Przykro mi. I mam nadzieje, ze jednak bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzałem tak na szybko. ktos_kto _chce_pomoc posłuchaj może ona powinna porozmawiać, nie z terapeutą, nie z księdzem jeśli nie chce, ale np ze swoją przyjaciółką, lub z osobą kompletnie obcą jakąś znajomą swojej mamy?. Zawsze łatwiej jest opowiadać o sobie obcej osobie. Może pogadasz z jej mamą i poprosisz o mediacje. Ona jest teraz w takim stanie, w jakim moja ukochana była kilka lat temu, o wszystko co było Jej winą obwiniała innych, wszystko co zrobiła źle - nie jej wina, tylko innych. Nie chciała do terapeuty, bo powiedziała, że już była kiedyś u psychologa, który ją wyśmiał. Do Księdza o wiele bardziej nie chciała, bo jest nie wierząca. Pozostało mi porozmawiać z jej przyjaciółką, która w jakiś magiczny sposób na nią wpłynęła. Długo rozmawiały, zresztą te problemy nie wynikały jedynie z gwałtu, ale i z tego jak była traktowana w dzieciństwie. Porozmawiaj z żoną, powiedz że widzisz problem i chcesz Go rozwiązać, bo Ją kochasz. Nic innego nie przychodzi mi do głowy, chociaż może na terapię wybierzcie się oboje. Ty i ona do miejsca, gdzie możecie porozmawiać, wykrzyczeć wszystkie żale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxdama090
Współczuję Wam bardzo dziewczyny. Nawet sobie nie wyobrażam jak można coś takiego zrobić niewinnym dziewczynom :( Ja z kolei mam inny problem, chociaż na temat.. kilka dni temu dowiedziałam się, że kilkoro chłopaków zrobiło sobie listę dziewczyn, które mają zamiar zgwałcić.. Niestety też dowiedziałam się, że jestem na tej liście. Ci kolesie kręcą się często pod moją szkołą, ale tak naprawdę nic nie można zrobić. Ponoć pewnej dziewczynie, która zgłosiła to na policje kilka dni później zgwałcili jej matkę. Ot tak, karę sobie wymyślili. W sumie to najdziwniejsze jest to, że i tak są dalej na wolności a policja nic sobie z tego nie robi. Boje się cholernie, codziennie oglądam się za siebie, staram się sama nie chodzić (nawet na przystanek). Dodam jeszcze, że mam bardzo dobre źródła co do zamiarów tych kolesi, więc mniej więcej wiem kiedy będą znowu "czatować" na kolejną ofiarę.. Kompletnie nie wiem co mam robić, boje sie z każdym dniem coraz bardziej ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do momii Juz sie martwilam co z Toba!!!Jak sie czujesz???Czy wszystko sie jakos ulozylo??Ja chyba na chwile jakos nie mysle o tym i jakos nawet daje sobie rade!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do marysia26 uznalam to forum za moj drugi dom i musialam tu wrocic. ze mna jest zle, ale przynajmniej zdaje sobie z tgo sprawe. dostalam nadzor Pracownika Spolecznego po mojej 'po-wódkowej' wyprawie namiasto w poniedzialek wnocy. Jak praca i relacje z rodzina? Pozdrawiam, A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do xxdama090 Nie rozumiem dlaczego policja olala te sprawe! To juz paranoja co sie dzieje w Waszym/Naszym kraju! Moze tak jak ktos niedawno napisal poczulabys sie bezpieczniej po kursie samoobrony? Na prawde nie wiem co napisac : ( Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do momii Tak naprawde nie jest dobrze, tylko proboje to sobie wmowic, bo chyba tak jest lepiej!!!No moze stosunki z mama mam dobre ale nic po za tym mi sie nie uklada tak jak powinno, ale o nie ktorych rzeczach nie chce pisac na forum bo nie jestem jeszcze na to gotowa i tak naprawde czuje sie strasznie somotna, a to wcale mi nie pomaga!!! Pazdrawiam Iza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×