Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość gwałceni w celi nie mówią
ale przeżywają tak samo jak kobiety. Dlatego również często popełniają samobójstwa, bo nie mogą dłużej wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak...kazdy ma
swoją psychike..tak samo wiezniowie, mordercy,gwalciciele..sa rzeczy ktore potrafią złamać nawet najsilniejszych.a gwałt i to ponizenie i bezsilnosc to okropne przezycie i uraz czesto na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłantanamera
przykre.bardzo wam wspolczuje. nie mozecie ukrywac gwaltu-to nie wy powinniscie sie wstydzic tylko wasi oprawcy-CHUJE ZLAMANE!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Rzeźnika: myślę, że istota gwałtu homoseksualnego na meższczyźnie jest dosyć różna od tego co dotyka kobiet. Kobietom zabiera się coś co mają na sowją wyłączną własność, a czym w wybranej przez siebie chwili z wybraną przez siebie osobą są gotowe się podzielić. Tak nie jest w wypadku więźniów (o ile wcześniej nie byli homoseksuaistami). Ich (tak jak kobiety) spotyka upodlenie i obdarcie z godności. Jednak jest to wkomponowane w czyn, króry jest wbrew najbardziej elementarnemu porządkowi ich życia/wartości. Nie ma tu jednak elementu rabunku. Dodatkowo występuje tu element limitu miejsca - ograniczonego geograficznego terenu gdzie przechodą przez swoje męczrnie. Tego z kolei nie ma w przypadku molestowanych chłopców. Ich przeżycia są dosyć bliskie tego co przeszła część kobiet. Jest więc wiele elementów wspólnych we wszystkich trzech kategoriach. Z pewnością, wszyscy LUDZIE, którzy przeszli przez coś takiego potrzebują pomocy - jedni intensywnej, silnej interwencji ich otoczenia, a inni bardzo subtelnej, dyskretnej, niemal niezauważalnej odrobiny ciepła od innych. W ostatnim zdaniu Twojego postu poruszyłeś bardzo ważną sprawę. Być może właśnie dlatego obaj trafiliśmy do Kafeterii. Umieć mówić o swoich problemach jest wielką sztuką. Znajdować w tym ukojenie - jeszcze większą. To co wielu z nas próbuje w sobie wykształcić przez większość dorosłego życia, Panie mają chyba od urodzenia. Ale to może być osoby temat w Kafeterii... do \"ona gasnąca\": olbrzymia większość LUDZI czuje. Tak kobiet jak i facetów. Niestety, ta niewielka garstka, która tego nie robi - czy to despotycznych tyranów-matek, czy pozbawionych wszelkich myśli bandytów-gwałcicieli, zadaje pozostałym tyle cierpienia, że często możemy wpaść w chwilowy brak wiary w innych. A ta opaska to jakim kolorze? :-) Pozdrowienia. j45+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
opaska w kolorze brązowym:)Taki jasny brąz. Pasuje do moich wlosow.przymierzałam w kolorze jasny brąz, ale to nie bylo to. i ciesze sie z niej jak dziecko,jakby nie wiem jak cenna była. a książke przeczytałam wczoraj...były fragmenty, które trudno było przejść i cieżko się czytało...ale naprawde jest to książka godna polecenia.Świetna narracja i spojrzenie na świat, na ludzi, ktorzy staraja sie pozbierać i otrząsnąc z tragedii, którzy starają sie tak jak My ZACZAC ZYC NORMALNIE.. I cudowne,zaskakujące zakonczenie:)takie optymistyczne..Bardzo wzruszająca ksiażka, o sensie istnienia, o miłości, śmierci...Ksiazka jest bardzo prawdziwa w swojej tresci,że az niesamowita. Wszystkim bardzo polecam.. Troche się wciagnęłam w czytanie, wiec chyba zaczne czytac cos nowego...chociaz cięzko mi teraz bedzie docenic to ,co zaczne czytac, bo naprawde jestem pod ogromnym wrazeniem "Nostalgii Anioła" nie zaluje,ze przeczytalam, chociaz hmm..ostatnio znowu częściej mam w nocy jakies dziwne sny, koszmary-morderstwa, cierpienie, gwalty, itp..Ale juz sie pomalu przyzwyczajam i szybciej sie "dobudzam" po czyms takim. Mam po prostu bardzo silną wyobraznie, silnie rozwinietą empatie i wrazliwosc. w tym przypadku-NIESTETY Pozdrawiam wszystkich, w tym Pana John45plus_:-)-bardzo fajnie,że piszesz. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama -anonimowa
Chcę porozmawiać z osobą o pseudonimie ona -anonimowa .Jest to temat związany z gwałtem mojej córki i jest to bardzo świeza rana bo stało się to w czerwcu tego feralnego roku .Nie zostawiłam tego losowi bo zgłosiłam ten fakt zaraz na Policji i sprawa ruszyła z miejsca gdyż zrobili to mojej córce jej koledzy z wyjątkiem jednego.Nie wiem ile dostaną siedzieć ale znając nasze Polskie prawo aby nie obwruciło się przeciwko mojej córce ,to wiem napewno ,że muszą za to zapłacić aby inne dziewczyny skrzywdzone nie chowały głowy w piasek.Czym więcej takich spraw ujży światło dzienne to kto wie może nasze kochane prawo się obudzi i zacznie karać takich zwyrodnialców aby ostrzec innych co ich czeka jak coś takiego uczynią. Choć byliśmy na językach i wszelkich opiniach nie chowaliśmy się w domy wychodziliśmy z głową uniesioną do góry bo za co mieliśmy ją spuszczać w dól skoro moja córka nikomu nic nie zrobiła a wręcz odwrotnie miała zaufanie do swych kolegów i była pewna że żadna krzywda z ich strony ją nie spotka.A tym bardziej z jednym z nich wychowała się na jednym podwórku.Moja rodzina nie spocznie aż zobaczymy jak w kajdanach osadzają ich a jak wiemy współwiężniowie zrobia swoje i niech poczują smak gwałtu ale dla nich to będzie inna strona ich zgorszonego ciała.Najgorsze jest to co czuje moje zawsze rozesmiane do tego feralnego dnia dziecko z którą i ja noszę w sercu ten sam ból ,choć zawsze starałam się ją uchronić nie udało mi się. Ja jako matka bede się modlić aby każdy z nich miał kiedyś tylko córki i niech drżą ich umysły co oni będą czuli jak ich dziecko spotka taka sama tragedja.Wiem że choć ich będzie sądził sąd to czeka ich jeszcze jeden ale ten najwyższy który wymierzy im najsprawiedliwsza karę a jak sami sie domyślacie jest to BÓG. Pozdrawiam wszystkich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rusaleczka
Czesc wszytkim dziewczyna!! Powiem wam ze mnie tez to spotkalo 22 na 23 czerwca zostalam zgwalcona i pobita. A bylo to tak ze poszlam z kolega na impreze do drugiego kolegi i tam byl taki chlopak ktorego poznalam 3 lata temu. Na poczatku bylo wszytko ok rozmawialismy az w pewnej chwili ten chlopak ktorego poznalam 3 lata temu stal sie agresywny i mnie pobil w penwej chwili chcial mnie zucic duzym drewnianym krzeslem lecz jeden z moich kolegow go powstrzymal do tego wciagnol mnie do innego pokoju i tam wlasnie sie to stalo zgwalcilo mnie 3 chlopakow jednym z nich byl moj kolega z osiedla ktorego znalam od dziecka i nigdy sie niespodziewalam ze on moze mi cos takiego zrobic. Myslalam ze nigdy mnie to niespotka ze mozna ufac kolega z ktorymi sie jest ze pomoga a jednak oni moga zrobic krzywde. Bardzo sie bal w tedy ale udalo mi sie zadzwonic do mamy i powiedziec zeby mnie ratowala i zeby poszla na policje jeden z nich uslyszal tom rozmowe i powiedzial ze policja juz wie i lepiej zebym wyszla a ten najbardziej agresywny powiedzial ze jesli powiem cos na policji to mnie zabije a jednak powiedzialam nieschowalam glowy w piasek. Teraz wiem ze niemozna nikomu ufac nawet sobie. Chcialabym ostrzec wszytki dziewczyny zeby uwazaly na siebie. Dodam jeszcze ze pomimo tego ze pewne osoby mowily mi zebym zmienila zeznania co do tego chlopaka odemnie z osiedla bo inni chciali zglosic tak ze bralam narkotyki i ze robilam to z kazdym pokolei mialam chwile wachania bo myslalam ze wszytko sie obrucic wobec mnie ale doszlo to do mnie ze niemoge tego zrobic bo oni moga skrzywdzic inna dziewczyne niewina. Potym wszytkim wiem co chce robic w przyszlosci chce otworzyc osrodek pomocniczy dla dziewczyn po gwaltach bo teraz wiem co naprawde czuje dziewczyna zgwalcona i jakiej pomocy potrzbuje. Minelo juz troche czasu od momentu kiedy mnie to spotkalo i nadal wieczorem niemoge zasnac bo slysze ich glos wyzwiska i to jak mnie tam potraktowali. To chyba tyle co moge tu napisac przykre to jest niestety ale ja sie tego niewstydze bo ja nic niezrobila to oni mi zrobili i to wlasnie oni powinni sie tego wstydzic co zrobili. A wiec dziewczyny uwazajcie na siebie i trzymajcie oczy szeroko otwarte nieufajcie nikomu narzie papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do rusaleczki: napisałaś \"Teraz wiem, że nie można nikomu ufać, nawet sobie\". Dlaczego sobie? Oczywiście, że możesz ufać sobie. TY nie zrobiłaś niczego, co mogłoby odebrać Ci zaufanie do samej siebie. Miałaś zaufanie do innych, którzy to wykorzystali, ale nadal to nie może być powodem abyś nie miała zaufania do siebie samej. Nie pozwól, aby ktokolwiek próbował odwrócić winę w Twoją stronę. Dokonano przestępstwa. Ty jesteś jego ofiarą i Tobie należy się wsparcie. Oni są sprawcami i im należy się kara. Im - ale nie ich dzieciom (to do mamy). Masz już bliską osobę, na której będziesz się mogła oprzeć w cięższych chwilach. Życzę Wam aby wystarczyło Wam determinacji by przejść przez koszmary formalności na policji i w sądzie. \"Byłem skazany za gwałt\" jest piętnem nie do zmycia przez bardzo wiele lat. To, że sama w tej sytuacji myślisz o tym jak nieść pomoc innym, które są, lub -niestety- będą w podobnej sytuacji, świadczy, że pomimo młodego wieku jesteś bardzo silną osobą. Napewno przyjdzie dzień, kiedy poczujesz się silniejsza od wspomnień tamtego dnia i ruszysz do przodu. Jednym zajmuje to więcej czsu innym mniej, ale przyjdzie. Tego Tobie i Twoim bliskim życzę. j45+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
a ja mam dość:( nie moge juz o tym myslec. nie mam swily. tyle w tym cierpienia, bólu, krzywdy i niesprawiedliwosci. mozna zwariowac. potrzebuje o tym nie myslec. Zeby tak sie dalo.. trzymam kciuki za wszystkie walczące i starające sie "pozbierac" po tym wydarzeniu. ja musze zrobic sobie "wolne" od wszystkiego. nie wiem jeszcze jak tobedzie wygladalo i co bede robic. ale musze,bo po prostu zaczynam sie dusic i okroponie dlawic tym wszystkim. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama -anonimowa
Witam .To do john45plus_zle mnie zrozumiałes ,nie życzę tego dzieciom skazanym o ile ich skażą poprostu miałam na myśli że gdyby taka sytuacja wynikła zapewne wtedy oni zrozumieja swój błąd jaki ból nosi moja córka w sercu i wtedy zapewne bedą wiedzieli że nie warto było sięgać po chwile emocji i uniesienia.A tym bardziej pomyśl tak sam jeden ze sprawców ma córke dlaczego nie pomyślał ,co by było gdyby jego córke w tym momecie to spotkało więc nie rozumiem tego i chyba nigdy nie zrozumię jak ojciec dziecka może coś takiego uczynić .w takim razie mysle że to totalne wykolejenie i zdziczenie tego przestepcy.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynapowstan
Kochane kobiety, z zapartym tchem przeczytalam caly topik . Bardzo Wanm wspolczuje i zycze poprawy w samopoczuciu. Chcialabym dodac tylko dwie rzeczy ktore przyszly mi do glowy: nie smiejcie sie ze mnie ze jestem staroswiecka ale dobrze jest sobie przypomnic zalecenia babc aby NIGDY nie isc z mezczyzna sama do jego domu, nawet z tym znajomym ktoremu sie ufa bo nigdy nie wiadomo jaka bestia moze w niego wstapic. Oni po prostu mysla ze jezeli poszlas do niego to ma jakies do ciebie prawa. Jezeli tych praw jemu zabronisz to moze stracic glowe i zgwalcic. Nieraz zdarza sie ze zupelnie porzadny facet straci glowe a potem ze wstydu moze nawet i zabic. Druga sprawa to jezeli jestescie wierzace to mozna sobie pomoc przez modlitwe. Mnie to bardzo pomoglo w roznych innych momentach glebokiego zalamania. Moge nawet powiedziec ze sie chyba sama wyleczylam ta auto psychoterapia. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylweczenka
Jejku....tak czytam...i czytam...i jestem coraz bardziej przrazona...po porstu strach sie bac...lae..ja choc nigy nie przzylam zadnej podobnej sytuacji....to wiem, ze nie poddalabym sie..wiem ze latwo mi to poweidziec...ale przciez jest ktos kto Cie kocha kto pomoze...chociaz po takich wydarznieahc traci sie w wiare we wszystko...to jednak trzeba miec wiare w ludzi co nie ma nic wspolnego z zaufaniem i rozstropnym postepowaniem...ja mam 18 lat...jeszcze duzo mzoe mi sie przytafic...ale mam nadzije ze tego nie doswiadcze...i szkdoa mi Was kochae moje....naprawde chyba trzeba zaglosowac za kara smeirci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onemoretime
ja po tym wydarzeniu stracilam wiare chyba... i sens. nie potrafie sie modlic.nie wiem jak.nie umiem.to bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz to bez sensu
Ja miałam 17 lat. Koleżanka mnie poprosiła, żebym zastąpiła ją na promocji piwa w dyskotece. Zgodziłam się, nakłamałam rodzicom, że to promocja pepsi. Moim szefem był młody facet, ok.30. Po promocji poprosił, żebym podjechała z nim na mieszkanie to mi wypłaci od razu pieniądze. Tam mnie zgwałcił. Przetrzymywał mnie do 7 rano, chociaż promocja skończyła się o 1. Moi rodzice byli wściekli. Zaczęłam mówić: "mamo...bo mój szef..." chociaż okropnie się bałam przyznać. "Mam w dupie twojego szefa" powiedziała mi wtedy mama. Od tamtej pory zamkęłam się w sobie, nigdy im już tego nie powiedziałam. Spotkałam go kiedyś na mieście. Chciałam uciekać, krzyczeć, płakać. To on uciekł. Odwrócił się i oszedł. Nigdy za to nie odpowiedział i nie odpowie. Mój aktualny Ukochany wie co się stało. Jakoś sobie żyję ze świadomością, że odebrano mi najcenniejsze. Pozdrawiam Was wszystkie i ściskam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynapowstan
Sluchaj malutka onemoretime. JEMU nie sa potrzebne specjalne modlitwy . Po prostu wyzal sie MU. ON zrozumie bo ON kocha. Mozesz nawet cos odklepac jezeli nic ci nie przychodzi do glowy. Zal sie i placz. Zobaczysz ze pomoc nadejdzie w momencie kiedy sie najmniej spodziewasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
mi rowniez po tym trudno znalezc sens i WIARe...w cokolwiek, w ludzi, w Boga, w siebie... do---->teraz to bez sensu- Mysle,ze czasem niewiele trzeba, zeby do konca zamknac te furtkę dzielącą MNIE od reszty swiata, od ludzi...zamkniecie w SOBIE , we WLASNYM bolu, we wlasnych myslach...dobrze, jak pozniej pojawi sie ktos, kto potrafi uchylic te furtke i stopniowo stopniowo otworzyc...jak dla mnie jest to w tym momencie cos malo prawdopodobnego.Ale jednak jak widac jest mozliwe..wiec moze jednak zdarzy sie cos... pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynopowstan
onagasnaca , wyzal sie JEMU, ON ci pomoze otworzyc furtke, ale zacznij pierwsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi pomogl moj chlopak, uswiadomil mi wiele rzeczy, choc i tak nie moze we wszystkim pomoc, wybieram sie na terapie niedlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
nie potrafie. a moze nie chce..nie wiem. trudno powiedziec. czuje zal i rozgoryczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynapowstan
onagasnaca musisz zrobic pierwszy krok. To jest tak jak we snie kiedy chcesz biec ale nie mozesz... Musisz zmusic sie do pierwszego kroku i poprosic GO o pomoc. On kocha i czeka na ten pierwszy krok. Malutka kochana onagasnaca wyciagnij reke a On zlapie i bedzie trzymal i nie da Ci zgasnac. Pros jedynego ktory moze pomoc Pros Go, krzycz, domagaj sie pomocy. Zobaczysz ze nadejdzie. Jestem tego pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym śmieciom gwałcicielom powinni odcinac fiuty i jaja, kastrować jak zwierzęta. nienawidzę ich, zabiłabym gdyby jakis facet mnie zgwałcił, choćbym miała za to zgnić w więzieniu. Żadne zachowanie kobiety nie usprawiedliwia gwałtu -ani mini spódnica, anie dekolt ani qrwa nic!!!!!!!!!!!!!!! gwałciciele do gazu!!!!!!!1 PEACE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
nauczyłam sie, ze jesli ma sie na kogos liczyc, to jedynie na siebie. Dlatego nie chce sobie robic złudnych nadziei...prosić o pomoc..-prosiłam, nie udało sie. Wole w nic nie wierzyc, nie liczyc na nic, żeby pozniej sie bardzo nie rozczarowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona gasnaca, to droga donikad, masz destrukcyjne myslenie...:( ktore kosztuje wiecej niz to jedno czy dwa rozczarowania, po prostu odbierasz sobie sama szanse!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynapowstan
Na NIEGO mozesz liczyc. Gwarantuje ci ze sie nie zawiedziesz. Musisz zrobic pierwszy krok. Nawet odklep bezmyslnie, ale zrob to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moją siostrę to spotkało i to był jej pierwszy raz. Szczegółów nie warto pisać. Nawet nigdzie tego nie zgłosiła, a byli to znajomi znajomych...... Dopiero po jakimś czasie się dowiedzieliśmy. I dobrze,że kurwa glocka wtedy jeszcze nie miałem. Ale nie bój nic, chodzę na strzelnicę od jakiegoś czasu (znajomy były policjant mnie wciągnął w to strzelanie). Także jak dobrze pójdzie to za rok z hakiem jak zdam egzaminy będę miał swoją broń. A egzaminy zdam, bo w realu jestem potulny, delikatny i zrównoważony i nikt , żaden psycholog mi tego nie wykryje jakie mam zamiary. Ale kurwa pamięć mam dobrą i mogę czekać na okazję potem nawet 10 lat. Jak będzie okazaja to zajebie chuja jednym puknięciem i gówno mi zrobią, bo tak to zorganizuję ,że będzie w obronie własnej. Dlatego też skorzystałem i próbuję się wkręcić w środowisko gliniarzy,żeby mieć jakby co poparcie \"władzy\". To tylko jeden powód jest ,że chodzę na tą strzelnicę i z nimi chleję (a chlać nienawidzę). A jak nie będzie okazji to załatwię lewą broń i po prostu wykonam wyrok jak będzie skurwiel wracał do domu jakiejś ciemnej i bezksiężycowej nocy. Do pracuję to w każdym calu. A jak nie kulka to są tysiące innych sposobów. Od dwóch lat co wieczór obmyślam jak to zrobić, marzy mi się pociąć na kawałki piłą łańcuchową i wysyłać po trochu kawałki ciała tego gówna jego matce i jego ojcu. Od dwoch lat jest tak, że czasem nie śpię , czasem zapominam na miesiąc, ale różnie to jest. Ja mam czas i pamięć dobrą, a kara musi być bez dwóch zdań. Aż się dziwię, że jeszcze tego topiku nie czytałem. Przeczytałem na razie pierwszą stronę i nie wiem czy całość przeczytam, bo już po pierwszej stronie się wkurwiłem nie lada. Najbardziej jak ta dziewczyna napisała ,że trzy razy ją zgwałcono. Uważam, że gwałcicieli powinno się po prostu odstrzeliwać i nie ma bata. Nie ma tłumaczenia,że był nie karany czy chuj wie jaki jest dobry z niego student. Kilka kulek i po kłopocie. Aż mi się nie chce wierzyć, że tyle kobiet było zgwałconych :( A widzę też jak to wpłynęło na życie mojej siostry. Pierwszy raz w taki sposób i to dla porządnej, wychowanej dziewczyny i porządnej uczennicy to rana na całe życie. Widzę jakie krótko mówiąc miała siostra przerąbane te lata, widzę jak nie może ułożyć relacji z mężczyznami, widzę brak chęci do życia, widzę tą nerwicę i dalej nie chce mi się pisać. Przepraszam jeśli jakaś zgwałconą wyzwałem w jakimś topiku, w sumie to nie myślałem o tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agresywny, zemsta nie cofnie czasu...moj facet tez jest \'agresywny\' :) ale nie lubie jak mowi o zemscie... Najwazniejsza jest teraz Twoja siostra, czy byla na terapii? czy ma jakies wsparcie? jesli chcialaby pogadac z kims kto przezyl to samo to moj nr gg 1851154

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynopowstan
Agresywny! ten dran zniszczyl zycie twojej siostrze, nie pozwol mu zniszcyc twojego zycia. Zemsta ma krotkie nogi. Zabic kogos krotka sprawa ale potem twoje wyrzuty sumienia beda trwaly cale zycie. Facet nie zasluguje na smierc. On zasluguje na cos gorszego. Tylko pamietaj ze to cos gorszego ty chcesz sam sobie sprawic. Nie ma gorszej tortury niz nieczyste sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
Agresywny, mysle, ze to nie jest najlepszy pomysł...W ten sposob sam mozesz sobie narobic kłopotów,a za takiego d...nie warto isc do wiezienia...w koncu wyszloi by na to,ze przez niego i Twoja siostra cierpi, i Ty odpowiadasz...mysle,ze nie warto.Twojej siostrze jestes potrzebny,a nie uda Ci sie jej wspierac ,chronic, jak bedziesz siedzial...Rowniez takie cos zraniloby i wpedzilo w kolejna rozpacz Twoja siostre.Z pewnoscia czula by sie winna temu...Nie mowie, ze zemsta jest nie do pomyslenia...ale nie w taki sposob,nie tak...On to zwierze..tak go traktuje, skoro zrobił cos takiego...ale poszedlbys za Niego siedziec niestety jak za czlowieka...Twoja siostra Cie potrzebuje..wspieraj Ją, badz blisko niej..to na pewno bardziej Jej pomoze niz taka zemsta.. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może anonimowo...
podziwiam was dziewczyny ja tylko przez chcwilę byłam dotykana przez obcego, miałam wtedy 18 lat (teraz 23) wystarczyło że podniósł i chwycił za biodra, tylko tyle sprawiło że mam wstręd do pewnych zachowań w łóżku z mężem czy to się pamięta już do końca życia? i rzeczywiście - tak jakby było wczoraj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona gasnąca
ja watpie,ze kiedykolwiek uda mi sie o tym zapomniec..Do tej pory mam sny, gdzie wraca to z taką dopkladnoscia,ze szczegolami,jakby to mialo miejsce wczoraj...ze mam wrazenie,ze to znow sie dzieje, znow ten sam koszmar, z ktorego nie ma ratunku.Teraz juz nie tak czesto..ale bywa,ze bardzo mnie to męczy..a psychicznie nie potrafie sie udopornic i nie potrafie sie przed tym bronic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×