Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karmazynowa

Porzucona po 5 latach razem - prosze o wsparcie

Polecane posty

A to tak ku pokrzepieniu serc :) Zamknięta w sobie, szkasz ucieczki Boisz się wyjśc, boisz się chcieć, Wiem jak jest trudno strach przezwyciężyć Na przekór życiu dodawać mu sens Wszystkim nam brakuje szczęścia, Masz to na co godzisz się! Każda droga jest łatwiejsza, Gdy widzisz to co dobre jest! Mam duzo sił, lecz ufać nie będę Choć dobry los dał co chciałam mieć Kiedyś dla Ciebie byłam diamentem Zmienił mnie czas, zmieniły mnie łzy Wszystkim nam brakuje szczęścia, Masz to na co godzisz się! Każda droga jest łatwiejsza, Gdy widzisz to co dobre jest! Wszyscy tak pragniemy szczęścia, Masz to na co godzisz się! Każda droga jest łatwiejsza, Gdy widzisz to co dobre jest! Wszystkim nam brakuje szczęścia, Masz to na co godzisz się! Każda droga jest łatwiejsza, Gdy widzę to co dobre jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cafee
Mial wrocic za 2 tygodnie z Anglii po to by zabrac mne ze sobą, mialam bilet,prace i nie moglam sie doczekac az bedziemy razem po paro miesiecznej rozlace. Dostalam tylko smsa: Im szybciej o mnie zapomnisz tym lepiej.Próbowalam walczyć ale mi na to nie pozwolił. Napisał jeszcze pare smsow żebym sie odczepiła. Depresja, płacz, schudlam 10 kilo. Minąl rok. Spotykam sie z kimś innym i staram sie zakochać. Prawie mi sie udało:).Ale to nie jest jeszcze to i sie obawiam że tak samo już nigdy nie będzie. Od znajomych słysze czasem że moj byly jest szczęsliwy i zakochany, poznal jakąs dziewczyne przez internet i przyjechala do niego. Jestem wtedy zła i zazdrosna. Ale jestem na najlepszej drodze aby sie od tego uwolnić:) Pozdrawiam was gorąco i życze dużo siły!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz sluchajcie tego. Oto tylko jedna z jego wypowiedzi. Gadal na gg z kolezanka, wczoraj odkrylam i poczulam noz w sercu: Ewelina (23:04) Hogata w domu? Ewelina (23:04) ? merol (23:04) jasne merol (23:04) wlasnie skads wrocila Ewelina (23:05) pewnie milo wieczorek uplywa ? merol (23:05) nie wiem skad i wlasciwie nie interesuje mnie to merol (23:05) zajebiscie Ewelina (23:05) a czemu sie do rodzicow nie wprowadzi merol (23:05) po prostu dwa alieny w domu Ewelina (23:05) z mamausia beda mialy wspolny jezyk merol (23:05) obie znaja swoja wartosc merol (23:06) wlasnie z tego z Twoim tata brechalismy merol (23:06) no ale coz nie obgadujmy nie zachowujmy sie jak one merol (23:06) oki Ewelina (23:07) racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz juz nie mam zadnych zludzne. Wstyd mi wrecz, ze moglam byc taka naiwna :o Glupia cipa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmazynowa dobrze sie sie do siebie usmiechasz:) sorki ze to powiem alez on glupi....i mysle sobie ze moj pewnie takie same bzdury o mnie wygaduje....niedobrze mi sie robi...jak mozna tak...jesli sie z kims rozstajesz to po co zle mowic o nim...bleh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja sie spotakalam ze swoim dzisiaj by sie zdecydowal,no i on oddal mi moje rzeczy i przyznal sie ze sie spotyka jednak z inna,od tygodnia,i w ciagu tego tygodnia juz u niej spal w mieszkaniu bo ona ma jakies mieszkanie studenckie...kurwa mac,kocha ale spotyka sie z inna...jak to jest,jestem zalamana ciagle rycze i wogole swiat mi sie zawalil..........................:-((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobaczysz
jeszcze bedie chcial wrocic do ciebie, jak sie przekona co stracił, co zostawił dla jakiejs d... ale wtedy powinnas go potraktowac tak jak on ciebie - olac... Trzymaj sie i nie placz, bo on nie zasługuje na twoje łzy! Tylko miekki facet postepuje w ten sposób, a po co ci taki ktos!? Badz silna i pokaz jemu i sobie ze zaslugujesz na szczescie i milosc szczera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za slowa otuchy....ja naprawde jestem w jakims amoku....5 pieprzonych lat poswiecilam........jeszcze kilka dni przed zerwaniem mowil ze kocha na zawsze,przytulal,calowal itp.......jakies kwiatki i nawet cudny prezent taki bardzo osobisty dostalam......a tu nagle co zauroczyl sei winnej,spal u niej ....ech.......czuje sie jakbym dostala cegla w leb........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum/
emillcia - ja miałam bardzo podobnie jak Ty !!! po 7 latach świat mi się zawalił - 3 miesiące temu...zostawił, okłamał, od razu poszedl do innej...to był najgorszy koszmar w moim życiu, ale słonko - na serio, zobaczysz, ze bedzie lepiej!! Ja do tej pory cierpie, ale juz inaczej..juz zaczynam uczyć się żyć na nowo - mocniejsza, bogatsza o nowe przezycia...myslalam,ze sobie nie poradze, na serio bylo zle ze mna, ale dasz rade! mozna, naprawde i czas robi swoje! Ale musisz duzo o tym rozmawiac, z przyjaciolmi, z mamą - oni chcą na pewno dla Ciebie dobrze i Cie wysłuchają...na początku wypisywałam maile, smsy - ale jeszcze wiekszego kopa dostawałam - takze jesli Ci sie uda, to milcz i nie pisz do niego...ja jak przestałam - to on sam sie odezwal na gg, ale pare razy go olałam (boskie uczucie) i narazie znowu cisza, i dobrze. Trzymaj sie emillcia- zobaczysz,bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plum masz moze gg?moze pogadamy poza forum.....moze jakos mnie podniesiesz na duchu i pomozesz na nowo mi zyc i uwierzyc w siebie i to ze bedzie dobrze.....jak co to wyslij mi na maila szuwarek07@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum/
wysłałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobaczysz
niestety faceci porafia swietnie kłamac i niestety manipulowac kobietami...Mydla nam oczy, jesli akurat tak im wygodnie..a jak nie to sie tłumacza "potrzebuje czasu", "zaslugujesz na kogoś lepszego", "kocham cie ale nie mozemy byc razem" - to sa bzdury przeciez! Milos pokonuje wszelkie przeszkody, prawdziwa milosc to taka mimo wszytko...i wierzyc trzeba ze taka istnieje Trzymaj sie i usmiechnij przez łzy bo sloneczko w koncu wyjdzie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczysz.... dzieki,ale ja juz w nic nie wierze w milosc tez nie..........chyba nigdy nie zrozumiem takiego postepowania...jak sie zapytalam jak mozna kochajac kogos i momo tego ze tyle przezyli itp spotykac sie z inna......jak tak mozna oddzielic uczucie,milosc od takiego spotykania sie a on ze mozna to oddzielic....ze moze za pol roku albo kiedys bedzie zalowal ale na dzien dzisiejszy nie widzi przyszlosci razem i tak bedzie lepiej dla nas.....i jak teraz bedziemy sie spotykac bo mamay wspolnych najomych????/a on ze jestesmy doroslymi ludzmi...no ja sobie nie wyobrazam isc na piwko ze znajomymi i zeby on tam przyszedl znia........nie wiem co bym zrobila...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum/
emilciaa wysłałam jeszcze raz...nie wiem czemu nie doszło :( jak chcesz to na forum daj swoje gg, ale zrozumiem jeśli tego nie zrobisz ... Ja tez sie baałam wspolnych wyjsc - ale do niczego takiego nie doszło, on nie przychodził na te spotkania...mam nadzieje,ze uda Ci sie ytego uniknac, bo wiem,z eto byłoby najgorsze - na to ja sama nie jestem jeszcze gotowa ..ale zobaczysz,ze bedzie lepiej- mi tez to powtarzali i ja tez plakalam i mowilam,ze nie bedzie...ale w koncu ktoregos dnia sie obudziłam i powiedziałam sobie,ze juz nie mam siły plakac i sie zalic..ze przeciez kocham sie smiac i ze musze wierzyc,ze bedzie dobrze ...i powolutku jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem nic nie doszlo.....sluchaj moze ty podaj maila to ja ci wysle nr bo na forum wole nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum/
ok, meg257@poczta.onet.pl, moze Tobie się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj odkrylam jego haslo, ktore nie dzialalo do GG tylko do poczty na yahoo. Sprawdzilam poczte i ciekawych rzeczy sie dowiedzialam - okazalo sie, ze jak od listopada itzrymywal kontakt e-mailowy z taka jedna dziewczyna, ktora go kiedys zagadala na GG a w lutym jak byl w Polsce i pojechal na 3 dni nad morze to pojechal do niej do Bydgoszczy i sie z nia przespal Dzis zadzwonilam do jego mamy, powiedzialam, ze przepraszam za niemile rzeczy jakie powiedzieli moi rodzice A ona na to, ze wiedziala o tym, ze on pojechal do niej, ale niby powiedzial, ze to tylko epizod, bo ona jest niedojzala i w ogole. Zadzwonilam do niego i ujawnilam, ze wiem. Spytalam czemu nie mial odwagi mi powiedziec - nie wiedzial Znizylam sie do tego zeby mu powiedziec czemu nie chce nam dac szansy. A on na to, ze z ta laska to skonczone, ze ona do niego pisze a on nie i ze po prostu juz mnie nie kocha Wiesz o ktorej wstalam dzis? O 5 rano. W biurze zamiast o 8.30 bylam o 7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe Jestem WOLNA i wiecie co, calkiem niezle sie juz czuje..Wczoraj zadzownilam do niego oczywiscie nie odebral, wiec sie wk..ilam i tak mi adrenalina podskoczyla ze od razu pojechalam do niego, wiedzialam ze jest w domu, spotkalam go pod blokiem...opie....lilam rowno za to ze sie nie odzywal....gadalismy w sumie z 1,5 h ale po tym jak stwierdzil ze on musi sobie wszystko przemyslec i mam mu dac na to czas, ze on nie wie czy chce byc sam czy z kims to sobie pomyslalam ze to juz koniec. Jesli ktos tak mowi znaczy ze chce zerwac, tylko dlaczego kurw...nie powie tego prosto z mostu, tylko mydli oczy jakimis niby przemysleniami. Na pytanie czy ma kogos innego zaprzeczyl, ale ch..z tym, niewazne. Wazne ze ta rozmowa jakos mnie oczyscila, uswiadomila ze to nie ten. Jak odchodzilam to sie do siebie caly czas usmiechalam i w pewnym momencie nawet powiedzialam do siebie na glos : on jest nienormalny....i bylo mi tak jakos lekko, przstalam sie dusic wewnatrz... W zwiazku z tym mam dla was propozycje, jesli jestescie obywatelkami warszawy albo okolic, jesli macie ochote mozemy sie spotkac na piwo albo na dyskoteke...w zyciu wazna jest kazda chwila, po co je marnowac na myslenie o czyms co bylo i juz nie wroci..trzeba sie OCZYSCIC z negatywnych emocji, wiec czekam na kontakt na kafaterii. Pozdrowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do porzuconych
Dziewczyny, nie warto dłuzej myśleć o takich mężczyznach, nie warto się upokarzać. Ja jestem mężatką od 9 miesięcy, znamy się dwa lata, myslę o rozwodzie. Powodów jest mnóstwo, ale jeden jest kluczowy - mój mąz po prostu mnie nie szanuje. W tym zawiera się wszystko, po prostu wszystko - seks, pieniadze, stosunki z jego rodziną. Kocham go, ale jak długo mogę się dawać tak traktować...? Trudna decyzja. On się obraża jak małe dziecko, urządza ciche dni, ale wiem, że o rozwodzie nawet nie pomysli - bo to by wymagało jakiegoś działania, a on tego nie lubi. Więc musze zrobić to ja. I tez myslę o kolejnych szansach dla niego. Ale czy warto? Chyba nie. Jeszcze mam czas, mam 28 lat, jeszcze kogoś znajdę. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starogardzka
do do porzuconych , ja mysle ze jezeli masz odwage go xostawic to powinans to zrobic.jeszcze ulozysz sobie zycie.z kims kto wart jest twoich uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do porzuconych....masz racje olej chama i lenia bo to zwykly len jest, nie pracuje nad zwiazkiem tylko olewa i przyjmuje tylko to co jest... zagroz mu rozwodem zobaczysz moze poskutkuje...a jak sie zgodzi bez problemow to znaczy ze cie nie kocha i nie ma sensu zebys sobie dalej marnowala z nim zycie...moj byl taki sam i ciesze sie ze nie byl moim mezem...tez strzelal fochy z byle powodu, ale nawet nie chcialo mu sie o tym rozmawiac....walcz o swoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do porzuconych
starogardzka - dzięki za odpowiedź. to trudna decyzja, bo zawsze gdzieś tam ta miłość jest i przypomina o sobie. i pamięta się to, co się mówiło w dniu ślubu. i ciagle się w to wierzy. ale co robić, kiedy twój mąz całe dnie spędza przed komputerem, nie interesując się tobą? co robić, kiedy jego matka jest dla niego ważniejsza niż ty? co robić, kiedy zarabiane przez was oboje pieniadze są wg niego wyłącznie do jego dyspozycji? co robić, kiedy obraża twojego ojca? co robić, kiedy obraża ciebie w miejscu publicznym? co robić...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starogardzka
powiedz ze masz dosyc i odchodzisz.zobaczysz jak zareaguje,moze sie przestraszy i cos sie zmieni w zwiazku na lepsze.a moze sie przekonasz ze odejscie to jedyna sluszna decyzja.lepiej odejsc teraz poki jestes mloda niz za 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do porzuconych
dziś jest wtorek, w sobotę jest impreza rodzinna. rozmawiałam dzisiaj z mamą, w piatek wieczorem przyjade do niej i zostanę do niedzieli. bez słowa, bo on się do mnie nie odzywa, obrażony, oczywiście. najlepsze jest to, że nie ma o co być obrażonym - ale i tak potrafi. ciekawe, czy zauważy, że mnie w weekend nie ma w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do porzuconych
ka-fe-te :-D genialna stopka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×