Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WIELKI POWRÓT TOPIKU

Gdyby lekarzom płacono od WYLECZONEGO pacjenta poumieraliby z głodu

Polecane posty

Gość była pacjentka
mialam na wczoraj ustalony termin wizyty u "specjalisty" - czekalam trzy miesiace. Wzięłam dzień wolnego w pracy, bo pan "doktor" niby przyjmuje w środku dnia. i co się okazało??? Gabinet był zamknięty! Nie, wyjątkowo nie z powodu strajku!! Pan doktor miał byc 1-wszy dzien po urlopie w pracy, ale nie dojechał, kiedy dzwoniły do niego panie z rejestracji oznajmił, że go nie będzie i pacjentów trzeba przepisać na inny bardziej dogodny adla NIEGO termin. Podziękowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do niedawa uważałam, że rzeczywiście lekarzom płacą za mało - bo odpowiedzialność mają ogromną - za czyjeś zdrowie, życie. Po dzisiejszym dniu, przykro mi to mówić, ale moje zdanie zmienilo się kompletnie. Zachorowałam. Laryngolog powinien być obecny - tak informowała kartka w przychodni - a po poludniu powinien przyjmować drugi. Obolała, kichająca, kaszląca poszłam pod gabinet. Okazalo się, że pani doktor opuścila miejsce pracy dwie godziny przd końcem ordynacji. Drugiego lekarza nie ma. Skierowano mnie do innych placówek. Nigdzie nie było laryngologa. Musiałam wzywać do domu - zaplacilam cztery razy więcej, niż gdybym placiła w przychodni. Mam dość. Moje doświadczenia ze służbami medycznymi nigdy nie były pozytywnie nastrajające, ale takich numerów to jeszcze nie widziałam. Uważam, że zamiast podwyżki pańswo lekarze powinni sumiennie przemyśleć przysięgę Hipokratesa. Ja rozumiem lata nauki, ciężkie studia, specjalizacje. Tylko , że prawdą jest , że większość społeczeństwa, które pracuje, też musiało wcześniej uczyć się, teraz poszerzać wiedze, za to nikt, prawie nikt - poza pracownikami służby zdrowia nie może pozwolić sobie na opuszczenie pracy wcześniej niż wynika to z zapisu w umowie pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komentarz....
Kolorowe Kando napisała "lekarze powinni sumiennie przemyśleć przysięgę Hipokratesa" - na prawdę łudzisz się, ze taka czynność jak MYŚLENIE mogłąby byc udziałrm lekarzy??? A to dobre !!! :D :D :D :D :D :D :D :D Co do wypowiedzi: "prawie nikt - poza pracownikami służby zdrowia nie może pozwolić sobie na opuszczenie pracy wcześniej niż wynika to z zapisu w umowie pracy" cóż oni w ciągu 8 godzin musza pracowac równocześnie na 5 etatach w 5 róznych miejscach i mają płącone za 5 etatów. Więc potem mają prawo się żalić, że nikt inny nie musi pracowac na kilku etatach, a oni biedni, potem jeszcze muszą przyjmować w prywatnych gabinetach. Jakie to żałosne. A że wychodż prędzej, może to i lepiej, bo i tak nie ma z nich żadnego pozytku, przynajmniej mniej osobom zaszkodzą. Tyle komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogólnopolski strajk
20 czerwca szykuje się ogólnopolski strajk konowałów. Na księżyc z nimi !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A niech strajkują
przynajmniej mniej krzywdy ludziom narobią, w czasie strajków więcej pacjentów ma szanse na przeżycie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopsacz
no to hopsa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchałam dziś radia
A ja zapytam, kto kształcił dziennikarzy w naszym kraju. Czy to są kompletni debile, czy po prostu biorą w łapę??? Dziś rano był wywiad w radio z kardiochirurgiem, który oznajmił, cytuję "Ja mam prywatny gabinet, które dobrze prosepruje, ja mam dokąd odejść." Dziennikarz nie skomentował tego ani jednym słowem, rozmowa o strajku pobiegła dalej. Przecież to jest skandal!!! Lekarz, który protestuje domagając się 100% podwyżki oświadcza, że ma dochodowy prywatny gabinet i NIKT nie zwraca na to uwagi...??? Skandal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słucham znajomych i jakoś
nie widzę tego poparcia społecznego dla strajku lekarzy, o którym mówi się w mediach:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też słucham radia
i największe są jaja, jak jest program na zywo, jakiś redaktorek pyta pacjenta, co sądzi o strajku lekarzy, i jak tylko ten się usiłuje wypowiedzieć negatywnie, to jest zagłuszany i ściągany z anteny - autentycznie. ciekawe, kto tym bajzlem medialnym steruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezczelnych konowałów kat powinien wziąść w obroty i nauczyć szacunku dla cudzego zdrowia:classic_cool:.nop i zawsze powinno się zakładać że każdsy tzw. błąd w sztuce to próba zabójstwa:classic_cool:.Wtedy byście zobaczyli jak się starają jakby wszędzie było takie prawo;) :classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FFFFFFUUUUUUUUJJJJJJJJJJJJJJJJJ jesli wszyscy jesteście tacy mądrzy to niech kazdy z Was skończy medycynę i leczy się SAM !!!!! co to dla Was? skończyć medycynę...potem jeszcze specjalizacja i jestescie w pełni samowystarczalni...... nie bedziecie musieli czekać na wizyte u specjalisty ani dopraszac sie o skierowania. krytykować jest bardzo łatwo a jak brudas przychodzi do lekarza i lekarz musi go zbadac i wąchać jego smrody to jest Ok, tak? to pacjent ma sie dostosowac do lekarza bo to pacjent ma problem i to pacjent potrzebuje. zaszła jakaś paradoksalna zamiana pozycji !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za lekarza zawodu
nie wybierałam. wybierał sam. dla niego mój zawód może być męczący i nie wytrzymania. a poza tym leczę się tylko prywatnie momo płaconych składek, bo poziom usług państwowej słuzby zdrowia mi nie odpowiada. coś ci się panienko poprzestawiało. to nie jest tak, że lekarz jest panem a pacjent ma być uniżony i błagać o pomoc. zasada jest taka, że potrzebny choremu jest lekarz a lekarzowi potrzebny jest chory. są od siebie wzajemnie zależni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> ja za lekarza zawodu pierwsza podstawowa kwestia jest taka że pacjent nie szanuje lekarza i żąda. ma być i koniec. a jak nie ma to od razu do sądu. druga to taka,z ę juz niedługo nie edziecie moi drodzy leczeni przez polskich lekarzy którzy wyjeżdżają na zachód europy bo tam lekarze zarabiają tyle ile powinni zarabiać za swoją wiedze i odpowiedzialność. jak się kogoś nie uda uratowac to zawsze jest brane jako celowo. zupełnie jaky nie było chorób śmiertelnych. a są. nie wiem kto Was będzie leczył....? być może polski rynek służby zdrowia okaże się kuszący dla rumunów...kto wie.....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> ja za lekarza zawodu a poza tym..... ......zobaczymy jaką będziesz miał/a gadke jak zachorujesz...... ....i do kogo wtedy pójdziesz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ....
że Ukrainiec, albo rumun to niby gorszy lekarz od matołkowatego Polaczka. coś ci się chyba lolito pomyliło, a tak sądząc z nicka, to ty chyba piegniara, wiec przynajmniej doktorowie na nockach się nie nuszą, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> a co ....: to że bronię lekarzy nie znaczy ze mam do nich jakiekolwiek sentymenty. po prostu kilka razy w zyciu byłam chora i leczona. i sama bym sobie leków nie dobrała. a Ty możesz sie leczy sam w razie potrzeby. czy ukrainiec gorszy od polaka. nie. moze tylko tyle ze sie mniej uczy i jest mniej dokładny. zresztą na zachodzie jest popyt na polskich lekarzy, bo sa zawzięci, chca dużo osiągnąć i staraja się.na pewno odpowiedznia pensja motywuje te starania. co do mojego wykształcenia: grafika użytkowa + formy wydawnicze. dyplomik. jak na 19 lat to jestem usatysfakcjonowana. oczywiście dalej studia :D co do nicka: jest ironią, ale wygląda na to że masz bardzo blisko punkt zbiegu mysli skoro tego nie rozumiesz....nie traktuj wszystkiego tak dosłownie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> a co .... i trochę szacunku, jak już wypowiadasz się na forum: \"Ty\" a nie \"ty\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> a co ....: i jeszcze jedna mała uwaga......każdy polak mówi/pisze o sobie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za lekarza zawodu
nie chwal się tą maturzyną, bo nie ma czym smarkata nacjonalistko. tak się składa, że uniwersytet w kijowie reprezentuje dużo wyższy poziom niż nasze polskie uczelnie medyczne. a co do twojego "pobożnego" życzenia żebym zachorowała to wiedz, że jestem ciężko chora i leczę się prywatnie, co napisałam już wcześniej. kłania się panienko czytanie ze zrozumieniem. ps moim lekarzem prowadzącym jest somalijczyk. pewnie według twojej hierarchii jest jeszcze niżej niż rumun czy rosjanin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowe Kadno
lolita - tylko widzisz, w moim przypadku i wielu innych - nawet nie dano mi okazji, by poprosić lekarza o pomoc. Lekarza po prostu nie ma. Wyszedł, bo dwie godziny wcześniej skończył ordynację. Kilka lat temu moja wówczas 3,5 letnia córeczka zachorowała bardzo poważnie. została karetką przewieziona do szpitala. Zapalenie płuc. Mnie - jako ciężarną - odesłano na noc do domu, bo stwierdzono, że pozostając przy córce, będę ogromnym kłopotem dla personelu. Kiedy powróciłam rano do szpitala córki nie było na sali. Była na OIOM-ie - nieprzytomna, z pękniętym płucem. Dlaczego? Ano dlatego, że nikt w nocy nie zauważył, że dziecko się dusi. Cud , że żyje. I dla mnie nauczka na przyszłość. Nigdy nie ufać żadnemu lekarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> kolorowe kando najlepiej za wszystko obwiniać lekarzy. głośno jest tylko o tym co robią źle, a jak komuś uratują życie to głucha cisza.....bo to ich zawód przecież....niewiele brakuje a niedługo w ogóle nie będa dostawać pieniędzy. z medycyną to nie do końca jest tak jak np: z ekonomią - odpowiedzialność zerowa. i wszyscy się rzucają na lekarzy, a nie na rząd. nie na kaczorków i nie na marcinkiewicza, nie na suligę [który idąc do rządu \'lekko\' się pomylił z powołaniem - powinien dalej siedzieć na sali operacyjnej bo jest światnym chirurgiem, ale jak nie ma pieniędzy z sali operacyjnej to podążył tam gdzie jest ich za dużo]. ale z drugiej strony czemu sie dziwić? przeciez zdecydowanie łatwiej napieprzać na lekarza niż na premiera - bezpośredni kontakt. niekt nie pomyśli o tym że lekarz tez jest tylko człowiekiem, a myslę że wystukiwanie przy komputerku jest zdecydowanie mnie odpowiedzialne niż stawianie diagnozy. dla wszystkich tych którzy narzekają na długie kolejki: przykładowo we francji na wizyte uspecjalisty czeka sie około 3 miesęcy. piszcie co chcecie. i tak nie zmienicie mojego zdania. jak najbardziej wierzę w wasze historyjki, ale spróbujcie sobie wyobrazić świat bez medycyny...co widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> ja za lekarza zawodu: tak się składa że absolutnie nie jestem nacjonalistką. mój ojczysty kraj zwany polską opuszcżę najszybciej jak tylko będzie to możliwe. myślę jednak ze z powodu braku wysoko wyspecjalizowanego sprzętu polscy lekarze radzą sobie świetnie. pS: wąziutki masz horyzoncik skoro tak szybciutko stawiasz mocne opinie. na lustratora to Ty byś się nie nadawał/a.....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> kolorowe kando: nie chodziło mi o religę, chociaż on też sie zbłaźnił - niedawno było dość fajne jego zdjęcie na okładce \"wprost\". jest taki jeden, podjaże SLD, ale nie jestem pewna: grzegorz suliga, ma około 45 lat, jest chirurgiem plastycznym, dość przystojny, ale nie mój typ. nie napisałam że suliga jest ministrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, nie doczytałam, fakt nie pisałaś o ministerstwie. To, że rząd mamy do dupy, wszystko leży nie zwalnia lekarza z obowiązku wywiązywania się z umowy pracy , jeśli nie czegoś więcej, bo poza ową umową składał jeszcze przysięgę Hipokratesa. Tak jak Ty swojego zdania nie zmienisz, tak ja swojego nie zmienię, bo przez niechlujstwo lekarzy mogłam stacić dziecko. Przez niechlujstwo kilku lekarzy straciłam mamę. Do niedawna byłam naiwniaczką i wierzyłam, że to byly wopadki przy pracy, które każdemu mogą się zdarzyć, teraz już w to nie wierzę. Po prostu im się nie chce. I koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> kolorowe kando nie chce im sie bo nie mają za to zapłacone.... szczerze to myślę ze ta przysiega Hipokratesa na która sie powołijecie to czysta formalność. lekarz to nie jest rzecz która ma słuzyć i spełniac określoną finkcję. mój dziedek tez niedawno umarł na wylew i co? mozemy sobie gdybać...gdyby karetka przyjechała 30 sek wczesniej.....gdyby to...gdyby tamto...a on po prostu miał umrzec bo tak jest świat ustawiony. wszyscy umrzemy. ja i Ty też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×