Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emesze

DZIECKO TAK

Polecane posty

no ładnie jak temperaturki nie mam jak mam :)) śluz jak mam mieć jak dopiero jestem po @ hi hi hi niech gada a niech nie marudzi hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja np. sluz mialam od razu po @ i to jak dlugo;) Dzieki ziolom i lekom, ktore żrę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wchodząc na zakładkę na samej górze CALENDAR to tam przewidywany okres płodny bede miała pod koniec następnego tygodnia .... ale musze być czujna bo to różnie w zyciu bywa :)) od wczoraj mam zapas chłopczyków w sobie na jakieś 2 dni :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejjjjjjjjjjjjjj to dlaczego nie pisalas? przeciez masz tlumeczenie sluzow: wodnisto biale to....sticky!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluz to nie tylko ten plodny: sluz to kazda widzielina!!!! A ty musisz umiec poprawnie ja intepretowac, zeby potem zaznaczyc na wykresie!!!!!!!!! No co za babol:P Jade po M. zajrze potem, grzybki ugotowane:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo watery: tylko zalezy czego wiecej: jak \"wody\"_watery Jak \"bialosci\"_______sticky :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie wiem jaki on już jest.... taki wodnisto białawy :( wrrr ze też muszę to robić i go podziwiać wrrr Sticky Ja w tłumaczeniu mam jako lepki i gęsty a watery wodnisty, płynny i nic mi nie pasuje no chyba ze jednocześnie i to i to ajeszcze creamy ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie starajace się! Dziś rano zrobiłam test. Wyszły dwie kreski, co prawda jedna ciut jaśniejsza, ale dwie!!!!!!! Jestem troszkę przerażona i oszołomiona, nie spodziewałam się, że tak szybko może nam się udać....za tydzień idę do lekarza- już wcześniej miałam umówioną wizytę i dowiem się więcej. Pozdrawiam i życzę tego samego!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mamo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Rany boskie, znow rycze:(::(:(:(:(:(:( Zycze spokojnej ciazy i zdrowego bobasa❤️🌼 Echhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko bez ryków mi tu!!!!!!!!!!! Nastepna będziesz Ty!!!! Wciąż nie wierzę, że to może być prawda, boję się...nie myślalam, że to będzie już- teraz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja napewno nie bede, a chwilowo nic innego mi nie pozostalo poza...ryczeniem..... aniu; ciesz sie, to cud:) Umawiaj sie do gina na USG, na bank wskoczysz na USG i zobaczysz❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku!!!!!!!!! Tak mi przykro, że płaczesz.... życzę Ci z całego serca tego samego i wiem, że się uda 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULUJĘ :)) jak to Kasia czasami powiada: A NIEMÓWIŁAM, ŻE TEŚCIKI ZACZNĄ WCHODZIĆ NA DWIE KRESECZKI :)) joanna proszę cię baboolku! tak nie mozesz, bo po pierwsze: nie mozesz płakać to i tak nie zmieni niczego, po drugie naprawdę nie masz łudzić się nadzieją ale masz zacząć wierzyć. Jesteś chrześcijanką jak zauważyłam a wiary za grosz nie masz ( wybacz za naruszenie takiej prywatności pod kątem religii ) ale szczera w słowach jestm jak widać i to moja wada :)) Musisz się zmotywować bo w innym wypadku będziesz się pogrązać.... Ja na serio wierzę, że zaskoczę szybciutko i tak sobie mówię i nie zwątpię - nie ma mowy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanna a ja cię będę dalej troszkę gnębiła w dobrej wierze ... bo serducho mnie boli jak czytam to co piszesz (...) Ktoś, kto sam nigdy bezskutecznie nie starał się o dziecko, nie może zrozumieć towarzyszących temu emocji i problemów. Może jedynie próbować wyobrazić sobie, jak czuje się para młodych ludzi, którzy mimo wielkiej miłości, nadziei i starań nie mogą doczekać się upragnionej ciąży. Stają wobec złożonego problemu: dylematów moralnych, uwag i osądów ze strony otoczenia, konieczności podporządkowania życia skomplikowanemu i kosztownemu procesowi leczenia. Muszą znaleźć pieniądze, dobrych lekarzy, czas. Muszą mieć w sobie bardzo wiele cierpliwości i wiary w to, że zostaną rodzicami, muszą być wytrzymali na porażki. Medycyna oferuje im wiele możliwości. Poznajmy je, tak jak poznaje je para starająca się o wymarzone dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu:____ to nie tak jak myslisz❤️ Ja juz tak mam, poprostu czasem emocje musza opasc z czlowieka i musze sobie poplakac, a takie info jak SUPEROWA Twoja wczoraj temu sprzyjaja:) Sie wyrycze zawsze i mi dobrze- jak teraz, czuje sie swietnie:) ❤️ Ladybird76 ____a Ty dalej swoje:P Chcesz to sie nakrecaj, ja nie zamierzam po tym co ostatni cykl temu przezylam:classic_cool:👄 Milego dnia laski;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie GRATULACJE ANIU 🌻🌻🌻🌻🌻 Ale sie Mamusi narobiło:) Reszta mi sie nie obijac i do roboty;) Wierze w Was kobietki,wierze całym sercem.. Aniu..objawy sa sa i mecza okrutnie:( Całymi dniami mam mdłości, takie uczucie przepełnienia w nadbrzuszu, kompletnie nie moge jesc a wczoraj siedziałam pół dnia z głowa w toalecie.No ale wytrzymam ibede dzielna.. Miejmy nadzieje ze tak tylko w pierwszym trymestrze a potem bedzie ok:) Pozdrawiam i dbaj o siebie i dzidziusia..a jak tatus zareagował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... nie nakręcam się i nie mam takiego zamiaru... wierzę mocno i tyle ... Ja już się nie odzywam więcej ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie❤️ Ledwo zyje❤️ Bylam z dziecmi w lesie: mam........wielka siate grzybow znow, nawet nie mam pomyslu co z nimi zrobic :classic_cool: Musialam pilnowac dzieci i...je zbierac bo sie potykalam:D Ladybird76 ____:P:P:P Babo👄 Ja mowilam 1000 razy i powiem 1001 raz: ze....ja tez wierze al;e.............wiara a nakrecanie sie to IWIELKA roznica:P Uwazam ze....wmawianie sobie ze zajde w tym cyklu i nastawianie sie....potrafi wyrzadzic wiecej szkody jak pozytku, odczulam wiele razy na sobie:) Dlatego odpuscilam i czekam: bedzie co ma byc, pewnych rzeczy nie przeskocze:P To ze \"nie mysle ze zajde TERAZ\" nie znaczy ze...wiary nie mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od kiedy zaczęłam się starać i od chwili jak jestem na tym forum dużo chodzę po necie i czytam... opowiadania i inne sprawy dot. zajścia w ciążę etc! oto jedno z natrafionych na morzu wiadomości .... Miejsce cudownych zaciążeń Chciałabym rozpocząć historię dziewczyny, którym cudem się udało. Najpierw poronienie na początku 3-go miesiąca. Potem starałam się 2 lata (nawet ponad) - amok, badania, wariacja, brak konkretnej diagnozy. Stwierdzono wrogi śluz (potem inny lekarz w okresie owulacyjnym stwierdził, że śluz jest super dobry…). Myślałam, że dziecko nie będzie mi dane, ale nie chciałam się poddać. Przeszłam 3 inseminacje – u jednego lekarza, który oszukiwał, aby się nie „wstrzelić” i więcej zarobić, i u innego, który był o.k. Niestety w tym cyklu złapałam jakiegoś wirusa z rozwolnieniem - wysoka temperatura i miesiączka przyszła. Zdecydowaliśmy z mężem, że jedziemy na wakacje do ciepłych krajów. Trudno - teraz wypoczywamy, pal licho kasę (łamałam się, bo myślałam, że może lepiej składać na in vitro). PRZED SAMYM WYJAZDEM NA URLOP MIAŁAM WYPADEK NA ROWERZE. Upadek z roweru, wstrząs mózgu, utrata przytomności, drgawki, karetka i szpital. Z wakacji nici, ja załamana, kasy nie zwrócą.... Po szpitalu (w tym samym cyklu) stwierdziłam, że idę do mojej kliniki „INVIMED” i sprawdzę z ciekawości czy jest pęcherzyk i że w tym miesiącu natura nie zaszkodzi. Lekarz mnie jednak namówił i zrobiliśmy 4-tą inseminację. Moja mama pukała się w głowę. I UDAŁO SIĘ - PO WYPADKU JESTEM W CIĄŻY, wszystkie drobne objawy po wstrząśnieniu przeszły jak ręką odjął. REASUMUJĄC MÓZG MA WIELKIE ZNACZENIE. WYSTARCZYŁO GO WALNĄĆ TO ZACZĄŁ WRESZCIE DOBRZE FUNKCJONOWAĆ. DLA WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH WYSYŁAM MAGICZNE WIRUSKI NA BOBASKI. A MAM TEN DAR ........................................................................................................ Uda się, na pewno, tylko luz i odpuścić troszkę. Autor: Maka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczycie mi mam nadzieję zalewanie tego forum ale kto wie, może doda to trochę otuchy przyszłym mamom... Cud po tylu latach Postanowiłam podzielić się z Wami tą wiadomością, byście pamiętały, że nigdy nie wolno tracić nadziei. Niektóre z Was mogą mnie pamiętać swego czasu często bywałam na forum. Jednak byłam coraz bardziej zmęczona staraniami - chciałam żyć normalnie, nie odkładać wszystkiego na potem. Dlatego z czasem coraz rzadziej pojawiałam się tutaj. Leczenie rozpoczęłam dziewięć lata temu. Różne diagnozy - od braku owulacji po niedrożne jajowody. Mnóstwo łez i strasznych nocy. Koszmar rozstania z mężem i nadzieje związane z nową osobą. Postanowiłam, że w czerwcu 2006 podchodzimy do invitro. Nie miałam już ochoty na nic. I nagle brak okresu. Nie chciałam zrobić testu - bo i po co? Ale jakoś tak myślę sobie - zrobię test to i pojawi się okres. Test wyszedł pozytywnie. po zrobieniu hCG okazało się, że jestem w szóstym tygodniu. Na początku strach zamiast radości, ale teraz postanowiłam cieszyć się każdym dniem. Jutro idę na USG - zobaczyć czy wszystko jest ok. Proszę Was i błagam - wierzcie w cuda - one są. To co niemożliwe staje się możliwe. Ponieważ nikt oprócz mojego partnera nie wie o ciąży, postanowiłam na forum założyć swój pamiętnik, by dzielić się z Wami wszystkim co mnie spotka w tej ciąży. Autor: Deila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie nie poddam , predzej skonam:) Ale w zyciu sie nie bede nakrecac i sobie wmawiac czegos....... czego nie ma:) Juz kilka razy okaleczylam sie psychicznie z tego powodu; wiecej nie mam zamiaru:) Czekam na @@@ i jade do gina na USG W sobote robie test___tradycja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna na początku jak czytałam wasze wypowiedzi strasznie mnie one zdołowały i się bardzo wystraszyłam... zaczęłam rozciągać moje plany z zajściem w ciąże na bardzo długi okres czasu dlatego też tak zdołowana momentami pisałam! Uspokoiłam się od jakiegoś czasu, zmieniłam tok myslenia... Nie chcę abyś myślała ze do ciebie uderzam ciągle i cię nalatuję ale to co człowiek pisze czasmi jest inaczej odbierane przez osobę czytającą! Odebrałam to wszystko co wycyztałam o tobie jako brak nadziei i wiary jednak cieszę się, że jest inaczej :)) Sama w zyciu niejedno przeszłam i wiem, że nie nalezy się poddawać i wierzyć ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze zmienisz tę tradycję? hi hi hi czasami to wychodzi na dobre :) qrde na którego oczekujesz tego okresu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja sie za Chiny nie poddam;) W sobote powinnam dostac @, wiec zrobie go w sobote, albo w piatek, zobacze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×