Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 no ładnie jak temperaturki nie mam jak mam :)) śluz jak mam mieć jak dopiero jestem po @ hi hi hi niech gada a niech nie marudzi hi hi hi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 No ja np. sluz mialam od razu po @ i to jak dlugo;) Dzieki ziolom i lekom, ktore żrę;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 wchodząc na zakładkę na samej górze CALENDAR to tam przewidywany okres płodny bede miała pod koniec następnego tygodnia .... ale musze być czujna bo to różnie w zyciu bywa :)) od wczoraj mam zapas chłopczyków w sobie na jakieś 2 dni :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 a Ja ani śluż ani bóg wie co... takie wodnito białe ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 Ejjjjjjjjjjjjjj to dlaczego nie pisalas? przeciez masz tlumeczenie sluzow: wodnisto biale to....sticky!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 sluz to nie tylko ten plodny: sluz to kazda widzielina!!!! A ty musisz umiec poprawnie ja intepretowac, zeby potem zaznaczyc na wykresie!!!!!!!!! No co za babol:P Jade po M. zajrze potem, grzybki ugotowane:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 albo watery: tylko zalezy czego wiecej: jak \"wody\"_watery Jak \"bialosci\"_______sticky :P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 sama nie wiem jaki on już jest.... taki wodnisto białawy :( wrrr ze też muszę to robić i go podziwiać wrrr Sticky Ja w tłumaczeniu mam jako lepki i gęsty a watery wodnisty, płynny i nic mi nie pasuje no chyba ze jednocześnie i to i to ajeszcze creamy ha ha ha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 czytam jak coś to książkę hi hi hi POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaania 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 Witam wszystkie starajace się! Dziś rano zrobiłam test. Wyszły dwie kreski, co prawda jedna ciut jaśniejsza, ale dwie!!!!!!! Jestem troszkę przerażona i oszołomiona, nie spodziewałam się, że tak szybko może nam się udać....za tydzień idę do lekarza- już wcześniej miałam umówioną wizytę i dowiem się więcej. Pozdrawiam i życzę tego samego!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 O mamo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Rany boskie, znow rycze:(::(:(:(:(:(:( Zycze spokojnej ciazy i zdrowego bobasa Echhhhhhhhhh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaania 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 Tylko bez ryków mi tu!!!!!!!!!!! Nastepna będziesz Ty!!!! Wciąż nie wierzę, że to może być prawda, boję się...nie myślalam, że to będzie już- teraz.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 ja napewno nie bede, a chwilowo nic innego mi nie pozostalo poza...ryczeniem..... aniu; ciesz sie, to cud:) Umawiaj sie do gina na USG, na bank wskoczysz na USG i zobaczysz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 aniu: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaania 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 jejku!!!!!!!!! Tak mi przykro, że płaczesz.... życzę Ci z całego serca tego samego i wiem, że się uda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaania 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 kasik, wica!!jak tam ciężarówki? jak się czujecie? czy macie jakieś objawy???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 GRATULUJĘ :)) jak to Kasia czasami powiada: A NIEMÓWIŁAM, ŻE TEŚCIKI ZACZNĄ WCHODZIĆ NA DWIE KRESECZKI :)) joanna proszę cię baboolku! tak nie mozesz, bo po pierwsze: nie mozesz płakać to i tak nie zmieni niczego, po drugie naprawdę nie masz łudzić się nadzieją ale masz zacząć wierzyć. Jesteś chrześcijanką jak zauważyłam a wiary za grosz nie masz ( wybacz za naruszenie takiej prywatności pod kątem religii ) ale szczera w słowach jestm jak widać i to moja wada :)) Musisz się zmotywować bo w innym wypadku będziesz się pogrązać.... Ja na serio wierzę, że zaskoczę szybciutko i tak sobie mówię i nie zwątpię - nie ma mowy :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 12, 2006 joanna a ja cię będę dalej troszkę gnębiła w dobrej wierze ... bo serducho mnie boli jak czytam to co piszesz (...) Ktoś, kto sam nigdy bezskutecznie nie starał się o dziecko, nie może zrozumieć towarzyszących temu emocji i problemów. Może jedynie próbować wyobrazić sobie, jak czuje się para młodych ludzi, którzy mimo wielkiej miłości, nadziei i starań nie mogą doczekać się upragnionej ciąży. Stają wobec złożonego problemu: dylematów moralnych, uwag i osądów ze strony otoczenia, konieczności podporządkowania życia skomplikowanemu i kosztownemu procesowi leczenia. Muszą znaleźć pieniądze, dobrych lekarzy, czas. Muszą mieć w sobie bardzo wiele cierpliwości i wiary w to, że zostaną rodzicami, muszą być wytrzymali na porażki. Medycyna oferuje im wiele możliwości. Poznajmy je, tak jak poznaje je para starająca się o wymarzone dziecko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 aniu:____ to nie tak jak myslisz Ja juz tak mam, poprostu czasem emocje musza opasc z czlowieka i musze sobie poplakac, a takie info jak SUPEROWA Twoja wczoraj temu sprzyjaja:) Sie wyrycze zawsze i mi dobrze- jak teraz, czuje sie swietnie:) Ladybird76 ____a Ty dalej swoje:P Chcesz to sie nakrecaj, ja nie zamierzam po tym co ostatni cykl temu przezylam Milego dnia laski;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasik26 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 Witajcie GRATULACJE ANIU Ale sie Mamusi narobiło:) Reszta mi sie nie obijac i do roboty;) Wierze w Was kobietki,wierze całym sercem.. Aniu..objawy sa sa i mecza okrutnie:( Całymi dniami mam mdłości, takie uczucie przepełnienia w nadbrzuszu, kompletnie nie moge jesc a wczoraj siedziałam pół dnia z głowa w toalecie.No ale wytrzymam ibede dzielna.. Miejmy nadzieje ze tak tylko w pierwszym trymestrze a potem bedzie ok:) Pozdrawiam i dbaj o siebie i dzidziusia..a jak tatus zareagował? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 ... nie nakręcam się i nie mam takiego zamiaru... wierzę mocno i tyle ... Ja już się nie odzywam więcej ... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 WItajcie Ledwo zyje Bylam z dziecmi w lesie: mam........wielka siate grzybow znow, nawet nie mam pomyslu co z nimi zrobic Musialam pilnowac dzieci i...je zbierac bo sie potykalam:D Ladybird76 ____:P:P:P Babo Ja mowilam 1000 razy i powiem 1001 raz: ze....ja tez wierze al;e.............wiara a nakrecanie sie to IWIELKA roznica:P Uwazam ze....wmawianie sobie ze zajde w tym cyklu i nastawianie sie....potrafi wyrzadzic wiecej szkody jak pozytku, odczulam wiele razy na sobie:) Dlatego odpuscilam i czekam: bedzie co ma byc, pewnych rzeczy nie przeskocze:P To ze \"nie mysle ze zajde TERAZ\" nie znaczy ze...wiary nie mam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 od kiedy zaczęłam się starać i od chwili jak jestem na tym forum dużo chodzę po necie i czytam... opowiadania i inne sprawy dot. zajścia w ciążę etc! oto jedno z natrafionych na morzu wiadomości .... Miejsce cudownych zaciążeń Chciałabym rozpocząć historię dziewczyny, którym cudem się udało. Najpierw poronienie na początku 3-go miesiąca. Potem starałam się 2 lata (nawet ponad) - amok, badania, wariacja, brak konkretnej diagnozy. Stwierdzono wrogi śluz (potem inny lekarz w okresie owulacyjnym stwierdził, że śluz jest super dobry…). Myślałam, że dziecko nie będzie mi dane, ale nie chciałam się poddać. Przeszłam 3 inseminacje – u jednego lekarza, który oszukiwał, aby się nie „wstrzelić” i więcej zarobić, i u innego, który był o.k. Niestety w tym cyklu złapałam jakiegoś wirusa z rozwolnieniem - wysoka temperatura i miesiączka przyszła. Zdecydowaliśmy z mężem, że jedziemy na wakacje do ciepłych krajów. Trudno - teraz wypoczywamy, pal licho kasę (łamałam się, bo myślałam, że może lepiej składać na in vitro). PRZED SAMYM WYJAZDEM NA URLOP MIAŁAM WYPADEK NA ROWERZE. Upadek z roweru, wstrząs mózgu, utrata przytomności, drgawki, karetka i szpital. Z wakacji nici, ja załamana, kasy nie zwrócą.... Po szpitalu (w tym samym cyklu) stwierdziłam, że idę do mojej kliniki „INVIMED” i sprawdzę z ciekawości czy jest pęcherzyk i że w tym miesiącu natura nie zaszkodzi. Lekarz mnie jednak namówił i zrobiliśmy 4-tą inseminację. Moja mama pukała się w głowę. I UDAŁO SIĘ - PO WYPADKU JESTEM W CIĄŻY, wszystkie drobne objawy po wstrząśnieniu przeszły jak ręką odjął. REASUMUJĄC MÓZG MA WIELKIE ZNACZENIE. WYSTARCZYŁO GO WALNĄĆ TO ZACZĄŁ WRESZCIE DOBRZE FUNKCJONOWAĆ. DLA WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH WYSYŁAM MAGICZNE WIRUSKI NA BOBASKI. A MAM TEN DAR ........................................................................................................ Uda się, na pewno, tylko luz i odpuścić troszkę. Autor: Maka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 wybaczycie mi mam nadzieję zalewanie tego forum ale kto wie, może doda to trochę otuchy przyszłym mamom... Cud po tylu latach Postanowiłam podzielić się z Wami tą wiadomością, byście pamiętały, że nigdy nie wolno tracić nadziei. Niektóre z Was mogą mnie pamiętać swego czasu często bywałam na forum. Jednak byłam coraz bardziej zmęczona staraniami - chciałam żyć normalnie, nie odkładać wszystkiego na potem. Dlatego z czasem coraz rzadziej pojawiałam się tutaj. Leczenie rozpoczęłam dziewięć lata temu. Różne diagnozy - od braku owulacji po niedrożne jajowody. Mnóstwo łez i strasznych nocy. Koszmar rozstania z mężem i nadzieje związane z nową osobą. Postanowiłam, że w czerwcu 2006 podchodzimy do invitro. Nie miałam już ochoty na nic. I nagle brak okresu. Nie chciałam zrobić testu - bo i po co? Ale jakoś tak myślę sobie - zrobię test to i pojawi się okres. Test wyszedł pozytywnie. po zrobieniu hCG okazało się, że jestem w szóstym tygodniu. Na początku strach zamiast radości, ale teraz postanowiłam cieszyć się każdym dniem. Jutro idę na USG - zobaczyć czy wszystko jest ok. Proszę Was i błagam - wierzcie w cuda - one są. To co niemożliwe staje się możliwe. Ponieważ nikt oprócz mojego partnera nie wie o ciąży, postanowiłam na forum założyć swój pamiętnik, by dzielić się z Wami wszystkim co mnie spotka w tej ciąży. Autor: Deila Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 ... joanna dlatego też napisałam ze Ja się nie nakręcam bo Ja wierzę... i nie poddam się :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 Ja tez sie nie poddam , predzej skonam:) Ale w zyciu sie nie bede nakrecac i sobie wmawiac czegos....... czego nie ma:) Juz kilka razy okaleczylam sie psychicznie z tego powodu; wiecej nie mam zamiaru:) Czekam na @@@ i jade do gina na USG W sobote robie test___tradycja:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 Joanna na początku jak czytałam wasze wypowiedzi strasznie mnie one zdołowały i się bardzo wystraszyłam... zaczęłam rozciągać moje plany z zajściem w ciąże na bardzo długi okres czasu dlatego też tak zdołowana momentami pisałam! Uspokoiłam się od jakiegoś czasu, zmieniłam tok myslenia... Nie chcę abyś myślała ze do ciebie uderzam ciągle i cię nalatuję ale to co człowiek pisze czasmi jest inaczej odbierane przez osobę czytającą! Odebrałam to wszystko co wycyztałam o tobie jako brak nadziei i wiary jednak cieszę się, że jest inaczej :)) Sama w zyciu niejedno przeszłam i wiem, że nie nalezy się poddawać i wierzyć .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 to moze zmienisz tę tradycję? hi hi hi czasami to wychodzi na dobre :) qrde na którego oczekujesz tego okresu ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 No ja sie za Chiny nie poddam;) W sobote powinnam dostac @, wiec zrobie go w sobote, albo w piatek, zobacze;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Wrzesień 13, 2006 Joasiu zrób w niedzielę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach