DZIECKO TAK

LADY ostatnie linki sa dobre, wystarczy na nie kliknac i od razu fotki sie otwieraja, teraz znow sprawdzalam;) Moze jakies zabezpieczenia macie???

jak Wam nie dziala macie TU jeszcze: http://starania.webd.pl/album_cat.htm?cat_id=16 trzeba kliknac na miniaturke i sie wieksze otworzy;) Tyle ze w tamtych linkach byly oryginaly wymiar:(

te 3 ostatnie u gory po lewej , w bordo koszulce to moja;)

Joasiu Ja zazwyczaj wklejam linka o takim określeniu: Direct link to image http://img440.imageshack.us/img440/5776/obraz007bx7.jpg

Joasia to ładniutkie masz brzusio :)) Moje zdjątko brzusia podeślę jak tylko znajdę chwilunię czasu :))

Joasiu---->wygłaskaj brzusio ode mnie (oj chyba będzie konkretnych rozmiarów) :D :D :D czekamy na lasze fotki ... a mnie najnormalniej w świecie szef wykończy... mam go już serdecznie dość... jakby mało było innych problemów jak znam życie to przez ten stres prolaktyna pewnie ok 100 pozdrawiam

i ja mam świeżo zrobione dzisiejsze i z 16 tyg. 16 tydz http://i133.photobucket.com/albums/q74/zyzorowa/100_0170.jpg 20 tydz http://i133.photobucket.com/albums/q74/zyzorowa/100_0171.jpg

magda__-wow,ale brzusio:)))) Dzien dobry Znow nie mam mdlosci ) w ogole zastanawiam sie czy nie przerwac mierzenia temp: znow mi spada, tylko sie denerwuje niepotrzebnie :/ Nie wiem czy dzis przyczyna moglo byc to ze.....zanim zmierzylam 5 min szukalam termometra bo nie pamietalam gdzie go wczoraj polozylam :D:D:D:D Milego dnia

Witam! Joasiu, Madziu - ładne macie brzusie, ładne :) Dziś znów gdy zadzwonił budzik nie mogłam sie podnieść, dobrze, że mąż zawozi mnie do pracy, bo na autobus w życiu bym nie zdążyła.......

Ale brzuszki:):):) no śliczniutkie...Jak wroci moj M to mi zrobi zdjecie to tez Wam pokaze moj brzuchol:) bo sama jakos nie wiem jak sie za to zabrac a poza tym M zabrał aparat:) U mnie piekne słoneczko tylko zimno..no ale w koncu styczen:) W przyszłym tygodniu ide do lekarza..juz sie nie moge doczekac:) Miłego dnia.. Dorotka nie denerwuj sie

WItajcie ale se dzis dalam luzu :) pospałam, potem wstalam-zrobilam salatke grecke z Feta -jak wstalam myslalam ze sie zaślinie jak nie zrobie :D:D:D:D Teraz skonczylam golabki;) OD 2 dni nie mam mdlosci: super uczucie,mam nadzieje ze przeklete juz nie wroca;) Do tego wymiotowalam dzis, ale nie z mojej winy, ani mdlosci:((( wstalam, wyszlam do sklepu, na klatke i..........tam smierdziało papierosami i bylo pelno dymu, nienawidze tego.... i zwymitowalam na dworze, pod smietnikiem na trawie:D:D:D:D Nienawidze fajek i dymu, teraz 1000 razy mocniej......

joasia - ja nie moge do tej pory za bardzo wąchać perfum i mam bezzapachowy antyperspirant, tak mnie zapachy drażniły... ja strasznie reaguje do tej pory na zapach tłuszczu i nie moge jeść takich tłustych rzeczy ( ostatnio w KFC byliśmy i cierpiałam dłuuugo po kanapce, nie pamiętam jak sie nazywała... ) więc wszystko przed Tobą :D :D:D:D i fety tez nie moge jesc.... a przed ciążą ją uwielbiałam.... za to mogła bym na okrągło jeść sernik, za którym nie przepadałam przed ciążą... :D

madga; ja nie jem nic co niezdrowe, ze wzgledu na M. Nie bede go kusic;) Zadnych tlustych, slodkich ( odrzuca mnie) smazonych, etc. Duzo wocow, warzyw, mieso (kurczak lub indyk) gotowane lub duszone, soki naturalne- wyciskane:) Wiec mam nadzieje ze mdlosci poszly w diabłyyyyyyyyyyyyyyy:D

czesc kobietki, aaalllleee brzuchy:):):):):):):) joannaz 8 tydzien???????? a to nie blizniaki beda???:D:D:D:D:D:D:D suuuper ale macie fajnie! poglaszczcie brzusie i ode mnie, sciskam mocno ale jazda no tego to sie nie spodziewalam!;) widzialam duzo babek i ich brzuchow ale te:D:D:D:D:D:D pozdrawiam wszystkie

Ponownie witam:) Wciąż coś podjadam, a brzusio rośnie.... dziś wydawało mi się, że dziecko wreszcie się poruszyło, ciężko to określić, poczułam takie jakby falowanie w brzuchu i to chyba był pierwszy ruch mojego Maleństwa..odczuwalny oczywiście.no chyba, że mam już omamy - tak pragnę tych kopniaków......

aniaa bardzo mozliwe ze to dzidzius..ja tez na poczatku czułam słabo i nie byłam pewna czy to Ola..a jednak:) Ja dzis dostałam pierwszy raz po zebrze:)

aniaania - to pewnie był ruch... teraz sie zacznie, daj dziecku kilka dni a zacznie buszowac.... kasik - musiałaś nieźle zesłużyc na takiegoo kopniaka... :D ;)

JustynaM_blizniaki niet;) Dzis skonczylam 9 tydz, w piatek USG,nie moge sie doczekac:) Milego dnia

Dziś już środek tygodnia :) do piątku coraz bliżej :) miłego dnia!!!

dzień dobry!!! ale brzusiowo się zrobiło!!!!!!!!!!!!!! ja dziś zaczynam 14 tydzień. właśnie wypiłam actimelka i go oddałam, ale ogółnie czuję się coraz lepiej:) trochę jestem smutna, bo mój m.chyba 31 stycznia wyjeżdża do ang podreperować nasz budżet. zostanę sama:( wciąz tez jestem zła na to zdjęcie, żenie dostałam. chyab przed wyjazdem m. PÓjdziemy jeszcze raz na usg prywatnie. jak myślicie prywatnie będzie mój m. być przy badaniu (mimo że dopochwowo?). jeżeli nie przynajmniej zdjęcie będziemy mieli. a propos farbowania włosów - ja farbowałam w poniedziałek i normalnie wyszło. kolor złapał bez problemu pozdrawiam

Listka! Ja do lekarza chodzę na fundusz, nie prywatnie i za każdym razem, gdy miałam usg dostałam fotkę, a i mój mąż mógł być przy badaniu...nawet gdy było to badanie dopochwowe lakarz był na tyle miły, że przykrył mnie i miał tylko rękę włożoną pod taki materiał........widać, że trafiłaś na niemiłego lekarza....może faktycznie idź prywatnie, na pewno podejście lekarz będzie miał inne.

zapomniałam dodać, że o obecność męża sama pytałam, za pierwszym razem grzecznie, a potem to już właściwie tego wymagałam :)

ania widać masz normalniejszego lekarza. ja o to czy może być m. zapytałam nie wiem kto to był czy lekarka czy pielęgniarka, ta co asystuje przy badaniu lekarzowi (zapytałam, bo wyszła)a ona na to, że nie ma mowy, żebym m. nie nastawiała, że wejdzie, bo to dopiero 13 tydz i będzie na pewno usg dopochwowo,jana to, że nie mam nic przeciwko, ale ona nie chciała dyskutować. a jak zapytałam o zdjęcie, zamknęła mi dosłownie przed nosem drzwi!!! mam ochotę to wykrzyczeć: WREDNA STARA ZDZIRA!!!!

teraz w nastepną środe idę tj. 24.01 do mojego lek z wynikami USG właśnie i innymi (tokso i cytomegalie) to się go zapytam, czy moge do niego prywatnie na usg przyjść

o osobach przy lekarzu wolę się nie wypowiadać........lekarza może i mam fajnego, za to położna jest po prostu straszna, na drugiej wizycie doprowadziła mnie do płaczu.....wredna stara krowa!!!!potem inna pani mnie za Nią przepraszała, ale tak to już jest w naszej służbie zdrowia.....ja o wszystko pytałam lekarza, ją traktuję właściwie jak powietrze, robię to co każe, czyli wchodzę na wagę, daję rękę do mierzenia ciśnienia, odpowiadam na pytania i nic więcej, staram się zołzą nie stresować i Tobie też to radzę:)

najpierw spróbuj zapytać samego lekarza czy przy następnym badaniu mogłaby być osoba towarzysząca, że założysz spódnicę np, przecież można się jakoś dogadać i zagadaj jak wygląda kwestia zdjęcie...może uda się na fundusz...

dzięki ania za rady:)

przynajmniej mam miły przerywnik w pracy :)

listka...a czemu nie robia przez brzuszek? Ja od 12 tyg miałam robione przez brzuch i było super widac:) A wogole to masz chyba prawo by maz był przy badaniu jesli sobie zyczysz:)No ale nasz słuzba zdrowia...buuuu Ja wczoraj byłam popoludniu u ginekologa z corka mojego znajomego( ma 13 lat) i była to pierwsza taka jej wizyta..no ale nie o tym...było mase ludzi i nie było gdzie usiasc..i wiecie ze stałam z tym wielkim brzuchem i nikt mi nie ustapił:( Zenada..w koncu jakas Pani co tez stała skomentowała cała sytuacje i facet sie podniosł..no ale sie podniosł bo miał wejsc własnie do lekarza.......Nie to ze wymagam by miu ktos ustapił..ale gdzie jest kultura w tym spoleczenstwie?:(

Co do usg przez brzuch to ja dopiero na ostatniej wizycie miała robione w ten sposób, wcześniej było dopochwowo, lekarz twierdził, że nie będzie widać i że przez brzuch to się robiło w średniowieczu i że jak teraz jest taki sprzęt to trzeba korzystać......co lekarz to teoria, mi się wydawało, że przez brzuch powinien robić, ale ja się w końcu nie znam.............a co do kultury w naszym społeczeństwie to lepiej się nie wypowiadać, musiałabyś zemdleć by ktoś się ruszył, nie wspomnę o kolejkach do kasy i o kasach dla ciężarnych.....masakra po prostu...