Gość Marekgd Napisano Maj 12, 2008 Miło to czytać ale Kobitki nie przesadzajcie. każdy z nas jest ekspertem w działce dotyczącej jego własnej choroby. Wszyscy uczymy się cały czas na własnym organiźmie jak żyć z tą chorobą. Owszem na tym forum bagatelizujemy troszeczkę tę naszą chorobę bo to nam pomaga ale nie mozemy zapomnieć że tarczyca to chyba największy gruczoł w ciele i usuniecie go jest dla naszego ciała potwornym szokiem. ja np wczoraj cały dzien spędziłem na dzialce. Trochę pokosilem trawę itp. dzisiaj rano obudziłem się ze zdrętwiałymi obydwoma dlońmi. Do tego ból w klatce. Zdiagnozowałem to jako przemęczenie ale potem ze względu na nerwicę której sie nabawiłem w czasie choroby pojawiły się bóle na podłożu psychosomatycznym. W jednej chwili rozwaliło mnie totalnie. Musiałem wziąść coś na uspokojenie i wszystko wróciło do normy. Nie wykluczone więc że przynajmniej u mnie mrowienie występuje czasami na tle nerwowym. Zwróćcie na to uwagę. TEKU czyli jeśli dobrze zrozumiałem bierzesz 3x4 calperosy 1000 dziennie co daje 12 sztuk??? jeśli tak to potężna dawka. Z tego co wiem to nie jest tak że tego wapna jak tu ktoś napisał można brać do woli bo lekarz tak powiedział. Ja brałem na początku 4-5 sztuk na dobę i to była końska dawka i lekarze nie chcieli mi dawać więcej. Skontaktuj się koniecznie z jakimś endokrynologiem- najprostszy sposób udaj się z tą kartą z pogotowia do szpitala na oddział endokrynologiczny i porozmawiaj z jakimś tamtejszym lekarzem. Na mój chłopski rozum twój organizm ma problemy z wchłanianiem wapna i ile byś go nie brała przyswaja tylko jego część. Wg mnie powinnaś zwiększyć sobie na początek alfadiol i śmiało bierz 2 rano i 2 wieczorem. Tylko wówczas za parę dni będziesz musiała zmierzyć poziom wapna zjonizowanego. Napisz czy jeśli na pogotowiu zbadali ci jego poziom co powinni zrobić to jaki był wynik? pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd Napisano Maj 12, 2008 Poniżej przedstawię wam jak wyglądał moja droga do samodzielnego unormowania wapna w moim organiźmie. Brałem wapno calperos 1000 i alfadiol 1,0. Pamiętajcie że preferowany poziom wapna zjonizowanego to ok. od 1,05 do 1,30 mmol/l i należy go badać zawsze w jednej placówce. W okresie od 25.01 do 15.02 brałem: 3x wapno i 4x alfadiol wynik wapna zjonizowanego po tygodniu- 2,8 mmol/l 16.02-22.02 2x wapno i 3x alfadiol wynik- 1,07 23.02-26.02 3xwapno i 2x alfadiol wynik- 1,8 27.02-03.03 2x wapno i 2x alfadiol wynik- 1,09 04.03-07.03 2xwapno i 1x alfadiol wynik- 1,03 08.03-17.03 2xwapno i 1x alfadiol wynik- 1,09 Wszystko to robiłem bez żadnej konsultacji z lekarzem opierając się jedynie na samopoczuciu i wynikach. Na wizycie lekarz powiedzial że bardzo dobrze że sam sobie ustaliłem odpowiednie proporcje gdyż nikt tego za mnie dobrze je zrobi. Tak więc zachęcam TEKU do takiej praktyki tylko wszystko sobie skrzętnie zapisuj a na podstawie "obrazu wyników" szybko załapiesz i ustalisz sobie sama dawke na odpowiednim poziomie. Wiąże się to z co tygodniowym kuciem żyły i wydatkiem 15 zł ale uważam że warto. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Maj 12, 2008 Kochani, Jeśli chodzi o odpłatność za badania, to faktycznie Mg jest płatne, ale poziom Ca jest w zestawie badań podstawowych od lekarza 1-go kontaktu. Za Mg w stolicy płaciłam 10zł. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TEKU Napisano Maj 12, 2008 Jak trafiłam do szpitala to miałam CO 2,35 , ale to było po 4 ampułkach , które lekarz z pogotowia mi podał dożylnie jeszcze w domu.Magnez 0,53 , potas 3.0. To wyniki po interwencji lekarzy , nie wiem ile było w chwili krytycznej. Generalnie w szpitalu na Ursynowie za mało zalecili mi alfadiolu bo 2x1tabl po 0,25 teraz biorę 2x1tabl ale po1mg W szpitalu na Woli zwiększyli mi też magnez wcześnie 2x1tabl teraz 3x2 tabl Dodali też Kalipoz 3x1 , którego też pprzedtem nie miałam wcale Wapno kazali zostawić na razie jak dotychczas 3x4tabl po 1000. Teraz czuję się dobrze , pod koniec tygodnia zrobię badania. Dzięki za radę. Widzę , że główną przyczyną była zbyt mała dawka alfadiolu , magnezu i porasu. Zadzwoniłam dziś do szpitala na Ursynowie to powiedzieli , ze na to się nie umiera. Zbyli mnie jedym słowem.Pozdrawiam wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mmycha 0 Napisano Maj 12, 2008 hime1 - witaj. Ja również leczę się w szczecinie ale przyznam że nie miałam do czynienia z profesorem o którym wspomniałaś.Ja lecze się u dr. wieliczko. Będę operowana 16 czerwca w szpitalu arkońskim. Podejrzewam że ty też...T jest naprawdę dobry szpital...Mogę ci jedynie poradzić to co Marekgd-poczytaj sobie forum a zobaczysz że duża większość ma do czynienia z takimi samymi problemami jak ty. Wiele się nauczysz i tak jakoś na duszy lżej...:) Musimy się trzymać-po prostu się nie dać!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koczelada Napisano Maj 12, 2008 witajcie Jak czytam o tym co się dzieje po operacji to dostaję pietra i nie boję się już operacji tylko tego że sobie po niej nie poradzę. Mam małe dzieci 5 i 7 lat, mąż całymi dniami w pracy. Nie wiem jak to będzie z zajmowaniem się domem , dziećmi no i te przejścia Teku. Moje dzieci są za małe by móc zareagować odpowiednio. Na nikogo nie mogę liczyć tylko sama na siebie. Coraz bardziej się boję i dopadają mnie wątpliwości. Wiem że nie mam na co czekać trzeba tego guza wyciąć, ale jak to będzie. Nie zdawałam sobie sprawy że po operacji jeszcze tyle może mnie spotkać. A co będzie jak wynik histopatologiczny będzie zły i potrzebne będzie jodowanie. Na dwa trzy dni to może uda mi się gdzieś dzieci podrzucić , ale tydzień, dwa... Nie będę się martwić na zapas. Najpierw operacja a potem zobaczymy jak to będzie. Pozdrawiam Was wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koczelada Napisano Maj 12, 2008 Przepraszam za mój pesymizm , ale samo mi tak wychodzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość termitka Napisano Maj 12, 2008 kochani a czy przy nadczynności i hashimoto można być w ciąży na leku thyrozol?czy któraś z Was urodziła dziecko i mogłaby cos doradzic?My planujemy za jakiś czas ciążę ale mam obawy czy tarczyca nie wpłynie na maleństwo.Byłabym wdzięczna za odpowiedź.Pozdrawiam cieplutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Maj 12, 2008 Do TEKU No to \"pięknie\" Ci odpowiedzieli. Trzeba było zapytac o godność tej jakże dowcipnej osoby. Mam nadzieję, że to nie byała nasza doktor? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Maj 12, 2008 Do Koczelada, Myślę, że sama byc nie powinnaś, ktoś dorosły musi Ci pomóc przy dzieciach. Wprawdzie nie są malutkie, ale faktu Twojego słabego samopoczucie nie będą rozumiały na dłuszy dystans :-)) Poydrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd Napisano Maj 12, 2008 mmycha no to jesteś w najlepszych rękach. Mój kolega o którym pisałem ci jakiś cas wcześniej prowadzony jest własnie przez panią dr Wieliczko. Porozmawiaj z nią bo to właśnie dzięki niej koloega był operowany przez dr. Włocha. Oni współpracują ze sobą i masz duże szanse że operacje wykona własnie on pozd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd Napisano Maj 12, 2008 koczelada nie pękaj! Na razie czeka cię tylko operacja a po niej parę dni i dojdziesz do siebie.Najważniejsze żeby nie dźwigać bo wtedy coś tam może stać się z blizną. Reszta bez zmian. Nawet jeśli czekać cię będzie jodowanie to będzieśz miała 3 mesiące na zorganizowanie wszystkiego. Po jodowaniu sugeruję abyś to ty przez tydzień pozostała poza domem a nie dzieci. Zawsze jakoś przeżyjesz ten tydzień kątem np u rodziców. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DollyD Napisano Maj 12, 2008 Termitka wejdż na forum " Nasz bocian " tam znajdziesz wszelkie interesujące Cię informacje na temat ciąży i kłopotów związanych z niedoborem i nadmiarem hormonów ! Jest tam ekspert, który odpowie na twoje pytania i doradzi jakie powinnaś zrobić badania ! Powodzenia !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koczelada Napisano Maj 12, 2008 No i tu właśnie jest problem. Nie mogę u rodziców bo moja mama nie żyje naojca liczyć nie mogę a u teściów mieszka szwagierka z rocznym ynkiem a niedługo ma urodzić następne dziecko. W szędzie tj. u mojego brata i znajomych są dzieci w wieku do 10 lat. Żyję nadzieją że jodowanie nie będzie konieczne, a gdyby było mąż stwierdził, że wyśle mnie na wczasy do jakiegoś hoteliku nad morzem. Żartował, ale powiedział że nie maco się martwić nazapas. Coś zorganizuje. To my kobietki lubimy zamartwiać się nad nieistniejącym problemem. Dziękuję za słowa otuchy. Nie wiem co się dzieje . To chyba nerwy już mi puszczają. Za tydzień mam wizytę u endo może odstawi mi ten Metizol bo wydaje mi się że to właśnie jemu zawdzięczam moje doły. Od czasu jak go biorę jestem nie do życia. wiecznie zmeczona , smutna , a problemy wyrastają nie wiadomo skąd i wcale nie są zwiazane z moim zdrowiem. Mąż mówi ze sama je sobie wymyślam i czasami wydaje mi się że ma rację. A jeszcze jedno " rosnę" w oczach chociaż tryb mojego życia wcale się nie zmienił. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola 23 Napisano Maj 12, 2008 Witam! Jestem tutaj pierwszy raz....Nie wiem co mam mysleć a w ogóle co robić. byłam u endokrynologa, ktory stwierdził ze mam guza pod lewym płatem tarczycy 2cm na 2cm!Nie wykonał biopsji, wykonał usg tarczycy i węzłów chłonnych. Okazało się ze jest ognisko zapalne węzłów.Dał mi skierowanie na Grabiszewską do Wroclawia. Byłam juz na wizycie i uslyszalam ze czeka mnie operacja usuniecia guza i operacja tarczycy, ale co najciekawsze ze czeka mnie chemioterapia! nie wiem dlaczego skoro nie bylo biopsji a juz takie postanowienie, czy to możliwe ze wsrod tych badan na krew i usg mozna podjać taką decyzję....Jestem tym przerazona.....przecież wszyscy mieliscie serię badan a ja usłyszalam takie nowiny...bez wykonania biopsji....Co mam robic może ktoś mi poradzi....Lekarze z Wrocławia ustalili mi terim juz natychmiast na 21 maja co ogolnie mnie zdziwilo...Już nie wiem co mysleć....Dobiło mnie to...Nie znam sie na tych badaniach a w ogóle pierwszy raz spotykam sie z czymś takim...Pozdrawiam wszystkich cieplutko i gorąco! proszę o radę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd Napisano Maj 12, 2008 koczelada "rośniesz" bo pewnie coś tam ciągle podadasz chcąc zabić stres. To normalka i nie jesteś wyjątkiem. Kiedyś słyszałem ale nie wiem czy to prawda, że jeśli idziesz na jodowanie i po nim nie masz gdzie się podziać własnie ze względu na dzieci ordynator może przytrzymać cię na oddziale. Musisz to sprawdzić a być może jest to twoje cudowne rozwiązanie pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola 23 Napisano Maj 12, 2008 NIE MAM DO KOGO ZWROCIC SIE O POMOC...POPROSTU ZASTANAWIAM SIE CZY TO MOżLIWE.....ZE JUZ MAM TAKIE POSTANOWIENIA...PRZECIEZ NIE MOGE TEZ PODWAZAC OPINI LEKARZY, ALE BOJE SIE ZE JEDNAK ZA SZYBKO TO SIE DZIEJE...DLATEGO PROSZE WAS O RADE...NIE CZUJE SIE OSTATNIO NAJLEPIEJ TO FAKT...ALE ZEBY ODRAZU STARSZYC CHEMIą....PROSZę DORADZCIE MI COS, ALBO NIE WIEM JUZ CO.....JUZ SAMA NIE WIEM..POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość termitka Napisano Maj 12, 2008 Dolly dzięki kochana za radę:) Oleńko kochana nie potrafię Tobie pomóc i odpowiedzieć dlaczego tak, ale domyślam się jak się czujesz i wspieram Cie całym sercem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola 23 Napisano Maj 12, 2008 jEśLI KTOS SIę LECZY WE WROCłAWIU NA GRABISZYńSKIEJ NIECH SIE ODEZWIE.....MOZE MIAL PODOBNE DOSWIADCZENIE.... :(( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość termitka Napisano Maj 12, 2008 ja już nie wytrzymałam czekania na terminy państwowo i na jutro zapisałam sie do tarmed w poznaniu prywatnie.mam nadzieje ze to dobra przychodnia.po prostu sie zlękłam bo tarczyce widać mi na odległość i wyczułam dużą grudkę na prawym płacie teraz trochę panikuję i czekam jutra.państwowo usg miałam raz rok temu i pani doktor powiedziała ze struktura tarczycy nieciekawa no ale to normalne przy atpo901 i tsh 0.05i tyle a wczesniej byla mowa o guzkach na prawym płacie a potem lekarka juz nic nie mówiła... nie wiem na czym stoję popularnie mówiąc i sie ostatnio zaczynam martwić. tsh mimo thyrozolu do tej pory marne.jak ktos z Was jest z Poznania napisze jak było może się przyda.Pozdrawiam serdecznie. Oleńko ilu lekarzy Cię badało?Może skonsultuj jeszcze z jednym? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola 23 Napisano Maj 12, 2008 LECZYLAM SIE U ENDOKRYNOLOGA, POTEM NA GARBARACH, MIESZKAM W KOśCIANIE WIEC DLATEGO POCZATKOWO BYL POZNAN, POTEM WROCłAW BO NADAL NIE WIERZYłAM....I JUZ TERAZ WIEM ....MIMO ZE NIE WIERZE NADAL... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola 23 Napisano Maj 12, 2008 JEDEN ENDO I DWOCH ONKOLOGóW....A JA NADAL NIE WIERZE...BO WYDAJE MI SIę ZE BEZ BIOPSJI TO DZIWNE....NA PODSTAWIE WYNIKóW KRWI TAKA DECYZJA.TYMBARDZIEJ MNIE TO DZIWI DLACZEGO JEJ NIE BYLO W KONCU GARBARY I GRABISZYńSKA WE WROCłAWIU TO NIE BYLE CO...WIEC JAKOS TO WSZYSTKO MNIE DZIWI, ALE SKORO NARZUCILI JUZ TERMIN NATYCHMIAST TO CHYBA TEZ LEPIEJ ZE SZYBKO BO NORMALNIE TO TERMINY Są JAK CHOLERA...ALE JUZ NIE WIEM CO MYSLEć O TYM WSZYSTKIM...TERMIN JUZ BLISKO A JA NADAL MYSLE I NIE WIERZE. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość termitka Napisano Maj 12, 2008 Ola napisze Tobie jak jutro było u tego gościa.Może jeszcze warto skonsultować.nie załamuj sie może jeszcze ktoś na forum się odezwie i Tobie pomoże.a wcześniej miałas cos w stylu niedoczynnosc lub nadczynnosc?ostatnio znajoma miala operacje na tarczyce w Krakowie miała guza i powiedzieli jej ze guzy tarczycy nie są groźne o ile to prawda moze to Cię jakoś Oleńko pocieszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola 23 Napisano Maj 12, 2008 SAMA TARCZYCA JEST OKI, TYLKO TEN GUZ....JUZ NIE WIEM CO MYSLEć....MYśLALM ZE W POZNANIU SIE KTOS POMYLIL WIEC POJECHALAM DO WROCLAWIA A TAM TO SAMO..WIEC CHYBA FAKTYCZNIE PRAWDA ALE CHCE JESZCZE GDZIES TO SPRAWDZIć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość termitka Napisano Maj 12, 2008 napisze Tobie jutro jak było a póki co podam stronke tej przychodni http://tarmed.republika.pl/ mam nadzieje ze dobra pozdrawiam :)głowa do góry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd Napisano Maj 12, 2008 Ola teraz musisz zdać się na lekarzy. Nie skacz z kliniki do kliniki bo tym samym odsuwasz sobie tylko termin konkretnego leczenia. Nie wykluczone że przesłyszałaś się i pomyliłaś chemioterapię z radioterapią. Mi się też to przytrafiło i aż cofnąłem się do gabinetu do lekarza by upewnić się co usłyszałem. W takich chwilach górę biorą emocję i płatają nam różne figle. Nie przejmuj się na zapas i stosuj się do poleceń lekarzy. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola 23 Napisano Maj 12, 2008 Nie wiem ale chce jeszcze to sprawdzić...bo jakos mi sie to dziwne wydaje. Jak byłam u endo to kazał do Onkologa na Garbary do Poznania, wiec pojechałam z tymi wynikami.Nie wierzyłam pojechałam do Wrocławia do onkologa i powiedzial ze chemia musi być w związku z węzłami, ale ja na tym sie nie znam, w ogole nie wiem co gadaja domnie.Wiem, że teraz 21 maja zaczynam wszystko i juz się boje. A jestem w prawdziwym szoku, że zaraz mnie biora do szpitala i wszystko chcą robić, bo z reguły czeka się na to kilka miesięcy, ale jeszcze chce to sprawdzić...nie zaszkodzi.Jedynie co mam teraz w głowie to jak długo tam bede bo chyba oszaleje bez mojej córeczki...Pozdrawiam wszystkich i dajcie mi jakies namiary zeby juz nie latac tylko ostatecznie sie upewnić..Dzieki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość termitka Napisano Maj 12, 2008 w sumie tez racja... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola 23 Napisano Maj 12, 2008 Dwa razy sie nie przesłyszałam...choćbym chciala naprawde, ale juz poddam sie temu bo nic nie poradze...co ma byc to będzie...w koncu lekarze wiedzą co robią...mam taka nadzieje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna asiaaa Napisano Maj 13, 2008 :( ja dowiedzialam sie rok temu ze mam dwa guzki na tarczycy :( o wymiarach 25mm a drugi 26 mm ;( starsznie sie boje mam 23 lata :( co ze mna bedzie nie chce brac kolejnych lekow, nie chce miec raka chce urodzic dziecko :) czy jesli mam wszystkie wyniki tarczycy w normie to bedzie dobrze ??? czy czeka mnie operacja ??? biopsja byla bezbolesna wykazala guzki "zimne" ostatnio jednak czuje ze cos przeszkadza mi przelykac czuje ze one sie powiekszyly chyba czas na endokrynologa :( boje sie moje tsh 1,66 przy normie do 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach