homosapiens 0 Napisano Czerwiec 30, 2008 Do MAJKA60, Dzieki Majka, ja tez jestem kawal baby - 176 cm wzrostu i 75 kg wagi :-)) i dobrze mi z tym, aby cała reszta tylko była ok. Dziekuje Ci za podpowiedz - chyba zrobie te badania wczesniej /4 tg brania hormonu/, choc kazano po 6-iu. Pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
foleta 0 Napisano Czerwiec 30, 2008 Witam Was.Podczytuje ten topik od dawna. I dzieki Wam wiem ze u mnie wszystko skonczy sie dobrze. Mam tylko jeden problem-lecze sie w W.Brytani i niestety nie wszystko rozumiem co mowia do mnie lekarze. Dziewczyny,czy mozecie mi opisac na czym polega to badanie-scyntygrafia?Szukam w necie ale nic nie moge znalezc. Trzymajcie sie -WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ilmar 0 Napisano Czerwiec 30, 2008 Witajcie Kochani Powracam po tygodniowej nieobecności. Nafaszerowałam się południowym słoneczkiem, naładowałam akumulatory.... Ludzie !!! Na mnie już czas ;););) Jurto idę do szpitala, a pojutrze mnie tną:D:D:D Huurrraaaa!!!! Nareszcie :) Skończy się to choilerne czekanie. Pozdrawiam Wszystkich gorąco, gorąco... Do Rodi Co u Ciebie? Odezwij się Do Timonki Jak będę mogła dać głos, zadzwonię. Trzymaj się i nie pękaj. Za tydzień o tej porze i Ty bedziesz po :D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eleonora771 0 Napisano Czerwiec 30, 2008 Do foleta Scyntygrafia jest metodą uzyskiwania obrazu narządów, a przede wszystkim oceny ich czynności, przy pomocy niewielkich dawek izotopów promieniotwórczych (radioznaczników). Izotopy podawane są zwykle bezpośrednio do naczyń, wyjątkowo doustnie. http://www.zdrowie.med.pl/bad_obraz/scyntygrafia.html poczytaj sobie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
foleta 0 Napisano Czerwiec 30, 2008 Eleonora--wielkie dzieki.Bardzo mi to pomoglo.Mialam dzis takie badanie ale z tego co przetlumaczylam na polski nie bardzo moglam zrozumiec o co chodzi.Ja mialam robione badania jakims sprzetem\"gammakamera\".Przed tym badaniem 30min wczesniej dostalam jakis zastrzyk.Nie poinformowano nas co to i w czym ma pomoc.Domyslalam sie tylko o co chodzi wlasnie dzieki Wam i lekturze tego topiku:-) Ja mialam to badanie w klinice medycyny nuklearnej.Wiem,ze w Polsce jest taka w Bydgoszczy. Jeszcze raz wielkie dzieki i trzymam kciuki za Was wszystkie.Wielu chorych dzieki Wam nie zeswirowalo ze strachu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Czerwiec 30, 2008 DO ILMAR. SUPER,ŻE MASZ DOBRY NASTRÓJ. TAK TRZYMAJ! POWODZENIA!!!!!!!!!! TRZYMAM KCIUKI. MUSI BYĆ DOBRZE. POZDRAWIAM. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Whim 0 Napisano Czerwiec 30, 2008 Co doL4 po operacji po pierwszej chorowałam pól roku - nie było ciekawie złe samopoczucie , zawroty głowy ogólne rozhuśtanie. Teraz jestem 6 tygodni po drugiej operacji ( usunięto całą tarczycę ) - jest zdecydowanie lepiej , co prawda ostatnio zwiększono mi dawkę Euthyrox N do 100 i z dnia na dzień lepiej sie czuję . Jednak mam problem z lekiem po zażyciu całe przedpołudnie mam odruch wymiotny - lekarz twierdził że to przejdzie ale jakoś nie przechodzi . jest też dobra strona medalu zaczynam schodzić z wagi - a to mnie cieszy i to bardzo . życie zaczyna nabierać barw i kolorów ............................... a byłam tak oklapnięta po tym jak sie dowiedziałam że znowu operacja . Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Lipiec 1, 2008 Siemanko-;)no ilmar jest juz w szpitalu po wstepnych badaniach ma sie dobrze jutro operacja... jak ta kobieta jest pozytywnie nastawiona tylko jej pozazdroscic..tez tak chcem ale jakos mi nie wychodzi stres juz mnie dopada choc mam jeszcze 5 dni..pozdrowionka dla wszystkich -;))TRZYMAMY KCIUKI!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Witaj timonkawd Majka60 dla ciebie 5tka z plusem za tą stronę o endokrynologii. Jeszcze jej całej nie pzewertowałem ale już widzę że będzie pomocna. ilmar powodzenia, będę trzymał kciuki!!! pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Lipiec 1, 2008 DO MARKAGD JEŚLI MASZ CHWILĘ CZASU,TO MAM PYTANIE. OD 3 07 ODSTAWIAM HORMONY PRZEZ 3TYG. MAM BRAĆ CYNOMEL.2 TYGODNIE PRZED DIAGNOSTYKĄ I JODOWANIEM NIC.A CO Z WAPNEM?NIE WIEM ,CZY UDA MI SIĘ GO ODSTAWIĆ. NIE BIERZEMY TYLKO HORMONÓW? CZY ROBIĄC CAŁKOWITY WAPŃ MOGĘ KONTROLOWAĆ POZIOM WAPNA ZJONIZOWANEGO? SŁYSZAŁAM,ŻE NIEKTÓRZY ENDO TAK WOLĄ.DLA MNIE UCIĄŻLIWE JEST JEŻDŻENIE 60 KM .NA BADANIE ,A DRUGI RAZ PO WYNIKI.WAPNO CAŁKOWITE MOGĘ ZROBIĆ NA MIEJSCU. CZY WAPŃ ZJONIZOWANY TO OK. 50% CAŁKOWITEGO? BOJĘ SIĘ,ŻEBY ZNÓW COŚ NIE PRZEKOMBINOWAĆ. POZDRAWIAM. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Lipiec 1, 2008 zakaz przed jodowaniem dotyczy tylko hormonu. wapno możesz brać do końca. Ja również brałem ten franc. cynomen a 2 tygodnie przed już nic. Przygotuj się na to że w okresie \"abstynencji\" spuchniesz i mogą pojawić się inne objawy np. pieczenie szczególnie nocne gałek ocznych, podwójne widzenie lub brak ostrości. Tak jak piszesz wapń zjonizowany to ok. 46% wapna całkowitego i spotkałem się już z czymś takim że endo ten wynik wystarczył. Pamiętam że nawet sie wtedy zdziwiłem (on nie :)). Tak więc jeśli to dla ciebie problem to dałbym sobie spokój z robieniem zjonizowanego. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aaa111 0 Napisano Lipiec 1, 2008 witam wszyskich serdecznie -chciałabym zapytać czy guzki tzwane obojętne trzeba leczyć przez całe życie?mam 7 guzków,leczę się letroxem,mój endo nie jest zabardzo rozmowny i nie wiem czy tego leczenia czasem nie rzucić,bo skoro one sa obojętne i tarczyca pracuje normalnie to co moze mi sie stać,tsh miałam 1,37 więc norma ale czułam się typowo jak przy niedoczynności,a teraz upały a mi ciągle zimno mąż twierdzi że zwariowałam,jestem już taka zagubiona,co pytam lekarza to on swoję ze wszystko w porzadku,teraz tsh mam 0,068,tez twierdzi że o to chodziło i tak ma być,wypowiedżcie sie prosze na mój temat,bo naprawde chyba skończe z tym leczeniem albo co ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka z Poznania Napisano Lipiec 1, 2008 Witam Czy ktoś z Was może mi polecić dobrego endo z Poznania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Lipiec 1, 2008 DO MARKAGD BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŻ. MÓJ ENDO WYJECHAŁ NA DŁUGI URLOP I MUSZĘ RADZIĆ SOBIE SAMA.JAK TO DOBRZE,ŻE MOŻNA ZAPYTAĆ KOGOŚ,KTO JEST W TEMACIE.JESZCZE RAZ DZIĘKI. POZDROWIENIA DLA CIEBIE I RESZTY FORUMOWICZÓW. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Lipiec 2, 2008 Siemanko MAREK co u Ciebie jak zdrówko dawno sie nie odzywałes...ja juz w niedziele smigam na Poznan a w poniedziałek bede juz podwójnie usmiechnieta-;(choc pietra mam strasznego....ilmar pewnie juz po operacji jak sie domnie odezwie to wam napisze co i jak ...pozdrawiam i zycze miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Lipiec 2, 2008 Witam wszystkich Dawno się nie odzywałam ale czytałam na bieżąco. nie miałam zbytnio o czym pisać. moja euforia po operacji dzisiaj odeszła w zapomienie. Odebrałam dzisiaj wynik histo-pat. i niestety wieści nie są dobre. Do tej pory byłam wesoła i zadowolona. operacja przebiegła prawidłowo, głosu nie straciłam i do tego na wypisie ze szpitala było napisane \" w badaniu śródopoeracyjnym raka nie stwierdzono\" , 3 tygodnie po operacji wapń w normie, hormony też, a tu masz. wynik histo-pat. do d........... \" w pobranym materiale z lewegopłata tarczycy, znaleziono cechy raka papilarnego - typu pęcherzykowego /Carcinoma papilare typus follicularis/ ogniskowo nacieka i przekracza torebkę guza\" Płat tarczycy prawy \" na przeważającej powierzchni pokryty nie zmienioną torebką. Thyreoiditis chronica\" wizytę u endo mam 10 lipca zobaczymy co powie. zapewne czeka mnie jeszcze dodatkowo jodowanie. Znowu potwierdza się że guzy trzeba wycinac. Ludzie nie zostawiajcie ich , nie obserwujcie. To trzeba wyciąć i wyrzucić. W moim przypadku nic nie wskazywało że był to rak. Gdyby moja endo chciała by obserwować mojego guza jeszcze rok chociażby to co by było? strach pomysleć. A przecież biopsja była ok, scyntgrafia potwierdziła że to gruczolak a tu niespodzianka. Nie bujcie się operacji ona nie jest taka straszna a może się okazać że życie wam ratuje. Myślałam ze zdążyłam przed skorupiakiem ale jednak nie. dopadł i mnie. Nie jestem jakoś specjalnie zrozpaczona bo wiem że już go nie mam, przynajmiej mam taką nadzieję, jestem dobrej myśli. prześladuje mnie za to myśl co by było gdybym nie posłuchała endo i nie zgodziła się na operację. chyba Bóg nademą czuwa. Pozdrawiam was wszystkich bardzo serdecznie to dzięki wam Marek, Homosapiens , Ewa , Przerażona i inni teraz nie szlocham tylko cieszę się że zdążyłam to wyciąć zanim się rozlazło. dzieki wielkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Lipiec 2, 2008 Do Imar Trzymam kciuki. pewnie jesteś już po. Mam nadzieję że wszystko ok. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Lipiec 2, 2008 Witajcie i KOCZELADA witaj, Nic sie nie martw, pewnie zrobią Ci scyntygrafię. Moja wykazała 0,5% jodochwytności i jesienią idę na jodowanie. Mój raczek brodawkowaty tez naciekal do tarczycy, ale tą w całości mi capnęli. Teraz troche mam jelitowe problemy co 2-3 dni i dla odmiany martwie sie tym, bo żaden lekarz nic mądrego mi nie poradzil:-( Pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Przerażona85 0 Napisano Lipiec 2, 2008 Pewnie KOCZELADA nie ma co się już teraz martwić już go nie ma w Tobie:) Dobrze że się nie dołujesz tylko jesteś dobrej myśli:) to jest najważniejsze:D Przede mną jeszcze jeden zabieg usunięcia włókniaczków z piersi ale już nie specjalnie się boje;) Tak jak powiedziałaś lepiej usunąć wszelakie guzki niż je chodować nawet jeżeli sa niezłośliwe:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pawe Napisano Lipiec 2, 2008 Proszę o odpowiedź - gdzie najlepiej we Wrocławiu można zoperować guza tarczycy - w szpitalu AM na ul. Maria Skłodowska-Curie bardzo długo się czeka , a co z AM na Borowskiej? Proszę o odpowiedź Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Lipiec 2, 2008 Witam Was wszystkie serdecznie! Przykro mi koczelada że nie wszystko wyszło tak jak chciałaś ale nie załamuj się! Ja ostatnio też za bardzo nie mam się z czego cieszyć ale powiedzialem że nie będę sobie tym zawracał głowy. Tak to już jest że są wzloty i upadki. Niestety musimy przygotować się na to że w tej chorobie jeszcze nie raz spotka nas jakaś niekoniecznie miła niespodzianka i dlatego lepiej zachować powściągliwość bo jakby co łatwiej będzie się dźwignąć. Z drugiej strony człowiek jest w stanie przyzwyczaić się do najgorszych rzeczy i żyć z nimi. I tak w trudnych chwilach myślę sobie czym że jest mój przypadek w porównaniu z innymi beznadziejnymi i pocieszam się że jednak nie jest tak źle! Pozdrawiam Was gorąco i trzymajcie się! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sindy Napisano Lipiec 3, 2008 ja wymacałam sobie na szyji strasznie duży guz nie wiem jeszcze czy to tarczyca ale to by była opcja optymaln bo jeżeli to chłoniak na węzłach chłonnych to raczej nie ma dla mnie rtunku ide do lekarza jutro ale strasznie się boję. trzymajcie za mnie kciuki jeśli możecie moim zdaniem lepiej wyciąć tarczyce i łykać tabletki do końca życia niż nie usuwać i mieć nawroty i problemy pozrawiam wszystkie przerażone jak ja osoby mam 23 lata i chcę żyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
masza108 0 Napisano Lipiec 3, 2008 Sindy - a ja jestem świeżo po operacji, właśnie dziś tydzień mija. Trzymam kciuki za Ciebie &&&&&&&&&& Nie bój się, tylko szybciorem do lekarza! U mnie też tak zaczęło się - na szyi były trzy, naprawdę duże guzy. Teraz jestem zdrowa! I Ty też będziesz! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myszax73 0 Napisano Lipiec 3, 2008 Powiedzcie mi kochani czy mając okres można robić biopsję? To chyba nie ma nic do siebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myszax73 0 Napisano Lipiec 3, 2008 jutro jadę na biopsję,ale piszecie że i tak całkowicie nie można wykluczyć tym raka,ojej ,jestem skołowana i boję się. Zastanawiam sie czy po biopsji będę mogła prowadzić samochód? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Lipiec 3, 2008 SIEMANKO-;)IMAR ma sie dobrze wczoraj z nia rozmawiałam mówi lepiej niz przed operacja wszystko jest o.k-;)super kobieta dzieki niej juz tak bardzo sie nie boje...pozdrowionka dla wczystkich KOCZELADA przykro mi ale badz dzielna bedzie dobrze buzka słonce trzymaj sie -;))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Lipiec 3, 2008 dzieki za słowa otuchy. dzisiaj dopiero dopada mnie strach. jak sobie poczytałam o tym moim raczku to dopiero się boję. Pęcherzykowy daje przerzuty do płuc i kosci. Płuca prześwietlali mi przed operacją i było ok, ale te kości. Boję się że on tam już jest. nie wiem jak wytrzymam ten tydzień. Moja endo przyjmuje tylko w czwartki a ja jestem zarejestrowana na przyszły. może pojadę jeszcze dzisiaj i będę prosić o konsultację? Nie wiem. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
haLA46 0 Napisano Lipiec 3, 2008 Koczelada!!!!!!! dolaczam do grona osob wspiarajacych Ciebie. Napewno wszystko bedzie dobrze tylko poprostu Twoj powrot do formy przedluzy sie o jakis czas. Te nasze raczki bardzo dlugo rosna i rozprzestrzeniaja sie tak wiec oby doszlo do przerzutow to musi troche potrwac a przeciez Ty juz tego swinstwa nie masz. Co do wizyty u endo to moja rada jest taka zebys dzisiaj to zalatwila tak dla swietego spokoju. majac wynik histop. wlasnie taki ,lekarz nie bedzie robil problemow z przyjeciem Ciebie i z wypisaniem skierowania na dalsze konsultacje. Pozdrawiam i glowa do gory bedize dobrze!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Lipiec 3, 2008 DollyD, Janiska czy zagladanie na forum dajcie znać co słychać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Lipiec 3, 2008 DO MARKAGD NIE CHCĘ BYĆ WŚIBSKA, ALE Z TWOJEJ OSTATNIEJ WYPOWIEDZI WIEJE SMUTKIEM.POMAGASZ NAM WSZYSTKIM,A NIKT SIĘ NIE PYTA,CO U CIEBIE.SORRY. NIBY ZMAGAMY SIĘ Z TĄ SAMĄ CHOROBĄ,ALE KAŻDY INACZEJ JĄ PRZECHODZI.NAJWAŻNIEJSZY JEST EFEKT KOŃCOWY,CZYLI WYZDROWIENIE. JESTEM DOBREJ MYŚLI,ŻE WSZYSTKIM NAM SIĘ UDA, CHOCIAŻ NIERAZ JEST POD GÓRKĘ. KOBIETOM JEST ŁATWIEJ, BO JAK ZŁAPIEMY DOŁA, MOŻEMY SOBIE\"POBUCZEĆ\" W KĄCIKU. REAKCJE LUDZI SĄ RÓŻNE.U MNIE NA WSPARCIE MOGĘ LICZYĆ ZE STRONY MĘŻA I DZIECI.RESZTA RODZINY ZACHOWUJE SIĘ CO NAJMNIEJ DZIWNIE,JAKBY BALI SIĘ,ŻE SIĘ ZARAŻĄ.PRZEZ TO TEŻ TRZEBA PRZEJŚĆ. CZŁOWIEK UCZY SIĘ CAŁE ŻYCIE.ALE JAK KTOŚ POWIEDZIAŁ \"CO NAS NIE ZABIJE,TO NAS WZMOCNI\". ZYCZĘ TOBIE IWSZYSTKIM NA FORUM DUZO OPTYMIZMU I SIŁY DO WALKI Z CHOROBĄ. POZYTYWNE NASTAWIENIE,TO POŁOWA SUKCESU. POZDR. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach