Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

sylwia odezwała się już twoja znajoma ??????????? a może ktoś wie ile czasu wynosi kwarantanna po małym jodzie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosiu a jak ty się czujesz??????????? jak córcia?????????? fajnie, że się odezwałaś, napisz co u Ciebie, kiedy jod ???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliza przykro mi :/ ale pamietaj to wszystko dla Twojego dobra :) powiem Ci ze dziwnie w polsce to wszystko robia :/ ja mialam jod tylko raz i nastepny bede miala 5 lat po pierwszym- tak sie zastanawiam czemu w polsce tak czesto go podaja :/ ja mialam tylko maly jod poszlam do lekarza dostalam tabletke i pojechalam do domku- a domku mialam tydzien kwarantanny szkoda ze w polsce tak nie ma :/ do jest duzo lepsze do zniesienia (ja nie wiem jak bym wytrzymala nerwowo jakbym musiala jezdzic co roku na jod i jeszcze zostawac w szpitalu) dla mnie ciezko bylo zostac w szpitalu pare godzin (po operacji) chcialam odrazu do isc do domu no ale pamietaj jak trzeba to trzeba a moze wiesz ile lat trzeba chodzic na jod (co roku) ? kolezanka odezwala sie :) i powiem Ci ze lepszej wiadomosci nie mogla dostac :) :) :) pierwsza operacje miala we wroclawiu i co sie okazalo lekarze zle zmiezyli guza !!!!!!! mowili ze ma ponad 1 cm ! kolezanka wyslala wycinek do gliwic i jak pojechala tam na rozmowe z lekarzem i okazalo sie ze we wroclawiu popelnili blad ! bo guz tak naprawde mial 5 mm i kolezanka nie potrzebuje jodu !! (jest przeszczesliwa) :) lekarze w glizicach powiedzieli tez ze nie trzeba wycinac drugiej polowy tarczycy bo rak byl miktorakiem :) wkurzylabym sie zeby u mnie popelnili taki blad ! no ale dobrze ze wynik okazal sie lepszy niz powiedzieli jej we wroclawiu teraz bedzie miala tylko kontrole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia 44
Dziś odebrałam wynik, niestety potwierdził biopsje, miałam raka brodawkowatego w dwóch guzach i okazało się że miałam jeszcze dwa kolejne łagodne - wszystkie mikro. W czerwcu czeka mnie jeszcze operacja córki ( przesunięta o miesiąc bo nadal ma za niskie tsh) i mój jod, na szczęście nie będę miała odstawianego hormonu dostane zastrzyki. Eweliza dobrze Cię rozumie co przeżywasz jako matka, bo mnie też zapowiada się dłuższy pobyt 2 dni przed jodem i przynajmniej 3 po, a w domu zostanie córcia tydzień po operacji , którą będzie opiekował się jej chłopak i moja młodsza córeczka z którą zobaczę się dopiero za 3 tygodnie bo jak wróce do domu na kwarantannę, to ona w tym czasie będzie na obozie i choć nie są już małymi dziećmi to każde rozstanie z nimi tak samo przeżywam :( Teraz czym prędzej muszę zrobić badanie tsh bo coraz gorzej się czuje mam wrażenie, że wpadam w niedoczynność i muszę mieć zwiększoną dawkę eutyroxu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Hej:) Eweliza Przykro mi bardzo:(:(Tez nie wyobrazam sobie tego,jak moglabym na tak dlugo zostawic malego:( Ale musisz jakos przez to przejsc,nie ma innej rady. Sylwia Co nowego? Jutro napisze cos wiecej bo dzis juz nic mi do glowy nie przychodzi:( Pozdrawiam wszystkich i zycze dobrej nocki,pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia dobrze ze to byl tylko rak brodawkowaty (wiem ze to glupio brzmi ale mysle ze mamy takie szczescie ze to tylko taki rak a nie inny) i ze juz wszystko jest ok :) z corcia tez tak bedzie jestem tego pewna madzia :) u mnie po staremu :) robi sie juz cieplo (WKONCU!) :) chodze na silownie ale nie powiem jakos mi ciezko :/ kosci mnie bola nie wiem czemu :/ wogole czuje sie jakas taka rozbita :/ poznalam cztery kolejne przypadki raka tarczycy i jakos sie zdolowalam bo nie sa zaciekawe :/ jedna kobitka nie ma mostka (zostal usuniety) - druga nogi :/ a jedna pani po 18 latach na przerzut na kregoslup :/ i jeden mezczyzna tez ma przerzut na kregoslup :/ wiem ze sa dobre i zle przypadki tego raka i ze sa ludzie ktorzy niestety przechodza duzo wiecej niz my ale jakos ciezko sie slucha tego ze ktos po takim samym raku tyle przeszedl :/ (nie wiem jaki rodzaj raka tarczycy mieli) sorry ze to pisze ale myslalam sobie dzisiaj o tym. pieprzony rak mam nadzieje ze wkoncu bedzie na to cholerstwo lek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia ja też miałam dwa guzy ( jeden 2,1cm a drugi 4 mm ) wiesz tak jak sylwia napisała dobrze, że to tylko brodawkowaty, napewn damy rade a zresztą już dałyśmy. Przed tobą tylko jeszcze tabletka z jodem i po sprawie :-) co do dzieci moja mała ma 6 lat i jeszcze dzisiaj mnie trzęsię, że tak długo jej nie będę widzieć a to dlatego że też dostanę thyrogen. wiem, że to lepiej dla mnie i nie muszę odstawiać hormonu ale dla mnie dzień bez niej jest dniem straconym. Tobie też współczuję bo strasznie długo nie będziesz widzieć swoich dziewczyn, ale trzeba pamiętać co nas nie zabije to nas wzmocni :-) Damy rade bo jesteśmy silne baby hehehe Sylwia zawsze są wyjątki od reguły i bardziej chorzy też się zdarzają. Nie wiemy w jakim stadium choroby dowiedzieli się o niej a to że mają gorzej napewn jest smutne ale nic na to nie poradzimy :-( Musimy walczyć o siebie, musimy być dzielne i musimy myśleć pozytywnie - pamiętaj o tym ;-) madzia czekamy na wpis od ciebie, ostatnio nas zaniedbujesz!!!!!!!!!!!!!!!! a co reszta dzisiaj porabia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim. U mnie może być. Jutro po południu odbieram wynik posiewu moczu. A tak to liczę dni do wizyty u endokrynologa. To już w poniedziałek.. Ciekawe czy zmiana taka sama i czy zleci biopsję.. Zaczynam się trochę denerwować. Boję się, że powie coś co mnie zdołuje.. Dosia Trzymaj się. W sumie "dobrze", że masz taki rodzaj, a nie inny. Ty przynajmniej już wiesz dokładnie co i jak, a ja dalej w niepewności, bo nie wiem co to za zmiana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102
Witam po przerwie ,nie pisałam bo czekałam na wizytę u endo . Więc powiedział tak: mój guz według biopsji nia ma komórek rakowych ale jest tak duży ( śr. 4cm!!!!!!!!!!) że zaleca mi go wyciać to znaczy usunąć cały lewy płat tarczycy . Mam sobie to przemyśleć i spokojnie podjąc decyzje . Sama nie wiem co robić , guza wogóle nie czuję nic mi nie przeszkadza ( mimo wymiarów ),jedni mi mówia że mam go nie tykać ,ale lekarz powiedział że jeżeli się nie zdecyduję to trzeba go uwążnie kontrolować tzn. biopsja co rok itp. wiec jednak chyba pójdę pod noże bo to czekanie na wyniki biopsji było okropne i nie chce tego przechodzić co rok . Powiedział że jak sie zdecyduję to mam sie zaszczepić przeciwko żółtaczce . Wy też tak miałyscie? Co mi radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) aga napisz jutro jaki bedzie wynik posiewu wiesz co kazda z nas jak idzie do jakiegokolwiek lekarza boji sie ze uslyszy cos zlego :/ nikt nie lubi chodzic do lekarzy :/ moj ojczym mial niedawno wycietego guza (byl lagodny- kaszak) i chociaz wiedzial ze jest to zmiana lagodna bal sie ze usyszy cos zlego. nikt nie lubi lekarzy ale niestety trzeba do nich chodzic :) ja za kazdym razem boje sie ze uslysze cos zlego :/ ale zawsze jak tam jestem lekarz mowi do mnie same pozytywne rzeczy :) kwiatek nie ma co sie zastanawiac :) trzeba wyciac - jesli guz ma 4 cm to znaczy ze rosnie i ze z czasem bedzie jeszcze wiekszy ! wiec i tak bedziesz musiala go wyciac mowisz ze jak go nie wytniesz to bedziesz miala co roku biopsje wiec z tego wynika ze moze z czasem sie zezloscic ? :/ i po co masz chodzic i sie denerwowac - a tak wytniesz i bedziesz miala z glowy :) mowisz tez ze wytna Ci polowe tarczycy wiec moze nawet nie bedziesz musiala brac lekow - czasami jest tak ze polowa tarczycy podejmie dzialanie tak jak cala :) mowisz ze nic Ci nie dolega - pisalam o moim ojczymie i tez nic mu nie dolegalo (nie bolalo nie przeszkadzalo) a po operacji okazalo sie ze guz uciskal juz na nerwy i zeby nie zdecydowal sie na operacje moglo by z czasem sparalizowac mu polowe twarzy :/ guz ucislal tez na nerwy zebow :/ i niestety moj ojczym musi wyrwac przez to 2 zeby ktore przez ten ucisk sa martwe !!! (bo krew do nich nie doplywala) naszczescie zeby sa ma samym koncu wiec nie bedzie nic widac kochana nie zastanawiaj sie jesli guz ma 4 cm to znaczy ze rosnie i ze i tak bedzie trzeba go usunac wiec mysle ze lepiej teraz niz pozniej :) to jest tylko i wyloncznie Twoja decyzja :) ja na Twoim miejscu nie zastanawialabym sie nawet sekundy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Hej:) Przepraszam,przepraszam Was bardzo!!!Jakos ostatnio nie mam sily nic pisac:(Ciagle sama z malym siedze a chlop pracuje,nawet w wekeendy:(Czasem juz jestem tym wszystkim zmeczona... poza tym pogoda ostatnio nie dopisuje,a reaguje niestety na zmiane pogody.No i tez ciagle cos do roboty jest i odwiedziny,duzo tego czasem... 12 czerwca mam wizyte kontrolna z endo...Pobada mnie,zapyta czy nic sie nie zmienilo i czy chce isc na operacje-a ja twardo,ze jeszcze NIE!!!Tak to bedzie mniej wiecej wygladalo;)Chyba,ze gosc jakos mnie przekona,ale nie sadze. Ania Powodzenia jutro,trzymaj sie jakos!Operacja pewnie dopiero w czwartek,mam nadzieje,ze odezwiesz sie do nas jak najszybciej.Pamietaj,ze bedziemy sercem z Toba! Dosia Fajnie,ze znow piszesz i podtrzymujesz innych na duchu.Wszystkiego dobrego. Sylwia Silownia,hmmm...Fajnie.Podziwiam za wytrwalosc.Ja na razie skacze na trampolinie,za niedlugo dojdzie plywanie(jak zrobi sie cieplo),choc nie ukrywam,we fiordzie jakos nieswojo sie plywa.Zawsze se mysle co pode mna jest i co kolo mnie moze plywac;) Eweliza Wiem,ze Was zaniedbalam,ale naprawde czasem nie mam sil juz nic pisac.Za to czytam Was codziennie:) Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka2612
Witam wszystkich! Na tym forum jestem pierwszy raz, cieszę się ze Was znalazłam, Mam problem, bo usg wykazało guzki o róznej wielkości, jeden największy to 2,3x7 mm i wykazuje brzezne przekrwienie? Na wizyte u lekarza umówiona jestem za 2 dni. Powiedzcie czy to jakies sprawy rakowe moga być? Jestem z Lublina , prosze dajcie mi namiary na dobrego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariolka ja też jestem z okolic Lublina ,bardzo chwalą dr. Matuszek ale ona przyjmuje prywatnie , każdy guzek może okazać się rakiem ale jest to mało prawdopodobne ,bo w większości to zmiany łagodne, także spokojnie , moim zdaniem unaczynienie brzeżne to normalne ,nie wskazuje nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102
Sylwia Dzięki za radę , to samo powiedział lekarz ( już Ci mowilam że słowo w słowo mówisz to co mój endo) nastepnym razem najpierw poprosze o rade Ciebie :) już podjęłam decyzje poddam się operacji . Narazie tyle bo nie wiem jak tam z terminami w klinice w Bytomiu lekarz polecił mi wlasnie ten szpital ale od razu dodał że dosć dlugo sie oczekuje wiec moze to być dopiero jesienia ale powiedzial że mam czas więc lepiej czekać niż zrobic to byle gdzie . mam nadzieje że wszystko pójdzie ok DZIĘKI POZDRAWIAM Czy ktoraś z Was leczyla się w Bytomiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam napisać jak odbiorę wynik, więc piszę. Z posiewu nic nie wyszło, tzn. posiew ujemny, bakterii nie wyhodowano. Więc skąd te liczne bakterie w moczu? ;/ do tego teraz te szczawiany i erytrocyty świeże. Szczawiany to mają związek z kamica nerkową. Może jakiś piasek jest czy coś :/ Ale lekarka to olewa. Pójdę do niej, a ona znowu powie, że to nic, że liczne bakterie albo te szczawiany.. I co mam robić? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariolka2612 to wcale nie musi byc rak :) a nawet powiem ze masz 98% szansy na to ze to nie rak :) bardzoooo duzo kobiet ma guzy lagodne na tarczycy :/ nie ma co sie zamartwiac :) kwiatek 102 moze powinnam zostac endo hihi :) :) oczywiscie zartuje sobie :) :) ale fajnie uslyszec ze moglam pomoc :) lekarz ma racje nie ma co sie spieszyc :) masz guzki lagodne wiec mozesz poczekac nawet do jesieni (to i tak nie tak dlugo) :) mysle ze podjelas bardzooo dobra decyzje :) wytniesz i bedziesz miala z glowy :) Aga0076 hmm... dziwne to jakies nawet nie wiem co mam Ci napisac :/ szczawiany nie oznaczaja kamicy tylko to ze moze w pszyszlosci bedzie :/ znalazlam takie cos: Obecność szczawianów wapnia w moczu nie świadczy o patologii układu moczowego, może ona jedynie predysponować do występowania kamicy dróg moczowych w przyszłości. Wskazane byłoby ograniczenie podaży szczwianów w diecie (bogatym źródłem szczawianów jest szczaw, szpinak, rabarbar, botwina, buraki, czekolada, herbata), należy również dbać o podawanie dużej ilości płynów oraz unikanie kwaśnych pokarmów (wytrącanie szczawianów wapnia następuje w zakwaszonym moczu). Pozostałe parametry w badaniu moczu są prawidłowe. chcialabym Ci pomoc ale nie wiem co mam napisac :/ chodzisz do lekarza -a oni do cholery po co tam sa zeby se olewac wszystko? !!!!! jakbym byla na Twoim miejscu poszlabym do innego lekarza bo ten to sobie nic z tego nie robi :/ dobrze ze masz taki wynik moczu- ale z drugiej strony dalej stoisz w miejscu bo nie wiesz skad te szczawiany. musisz isc do lekarza i jesli powie Ci ze wszystko jest ok - powiedz jej ze jakby bylo ok to wynik byl by inny !!! ja bym stamtad nie wyszla dopolki nie dowiedzialabym sie skad to sie wzielo i jak moge sie tego pozbyc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz2612
Słyszałam, że w Gliwicach są najlepsi lekarze, którzy lecza tarczycę. Podajcie jakies namiary, czy to jest szpital, poradnia publiczna, czy wszystko prywatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gliwice to najlepszy instytut leczenia raka w Europie :) nie mam namiarow ale sa tu dziewczyny ktore mapewno Ci je dadza :) pozdrawiam :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102
xyz Jestem trochę w temacie bo mieszkam w Rybniku to obok Gliwic więc moge Ci odpowiedzieć że w Gliwicach jest faktycznie najlepsza klinika onkologiczna w której leczą sie pacjenci z całej Polski nawet z pierwszych stron gazet (m.in.Durczok)ale to jest klinika typowo onkologiczna więc jeżeli nie masz raka to nie jest miejsce dla Ciebie ( tak mi powiedział wczoraj moj endo) bo pytałam własnie o operacje mojej tarczycy. Mi lekarz powiedzial ze na śląsku klinika endokrynologiczna jest w Bytomiu i te dwie kliniki ścisle ze soba wspópracuja . Bytom robi operacje tarczycy i jeżeli po badaniu histopatologicznym stwierdzają że to rak to dalsze leczenie np. jodem juz jest w Gliwicach .Wczoraj o to pytałam bo tez mam guza na tarczycy ale biopsja nie wykazała że to rak więc operacje będe miala w Bytomiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102
Sylwia myślę że naprawdę powinnaś zostać endokrynologiem ha ha i najlepiej w połączeniu z psychologią bo masz dar uspakajania i rzeczowego podejścia do choroby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz2612
kwiatek 102 dzięki za informację, nie wiem jeszcze, czy moja tarczyca jest rakowa, guzek urósł okolo 2 mm w ciągu roku, tarczyca sie obniżyła, jutro bede robiła drugie usg, bo podobno u mnie biopsja nie jest wskazana ze względu na położenie guzka. A czy guzek zawsze trzeba usuwac operacyjnie? Moze jest szansa leczenie bezinwazyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska:(
Cześć dziewczyny:) eweliza mam do Ciebie pytanie jak dobrze kojarze ty byłas na wizycie kontrolnej w centrum onkologi czy mogłabys mi po skrocie opisac jak ta wizyta wygląda i czy długo trzeba w kolejce czekac na wejscie do poradni bo mam wizyte na 222maja i sie troszeczkie oje a po drugie chciałąbym sie dowiedziec czy na tą wizyte musze byc na czczo bo niewiem bo z tego co kojarze bendo pobierac krew na markery czy zle pisze? Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek :) dzieki staram sie jak moge :) i ciesze sie ze moge pomoc :) ja niestety znalazlam to forum troszke pozno bo az rok od leczenia :/ i niestety sama musialam sobie radzic z tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia 44
xyz 2612 potwierdzam to co napisał kwiatek w Gliwicach operują tarczyce z rakiem ale i w Bytomiu też, moja znajoma ze względu na termin nie chciała czekać na operacje w IO i poddała się operacji w Bytomiu ( krótsze terminy i mniej procedur) a jodowanie będzie miała w Gliwicach. Dziwi mnie Twoja wypowiedz że Twój "guz nie nadaje się na biopsje ze względu na położenie" ,gdzie jest umiejscowiony?kto Ci to powiedział, u kogo byłaś, ja też kiedyś usłyszałam że guz jest za mały na biopsje a to nie prawda znam ośrodek w którym każdy guz nakłuwają i nie mają z tym problemu. guzy łagodne można leczyć a raczej je obserwować chyba ze masz również nad lub niedoczynność tarczycy wtedy przyjmujesz leki, ale jeśli guz szybko rosnie to wcześniej czy później lekarz pewnie podejmie decyzje o usunięciu płata z guzem. Najistotniejsze jest zbadanie guza i postawienie odpowiedniej diagnozy. Pozdrawiam Madzie, Ewelize , Sylwie zaglądam do Was w miarę możliwości bo wciąż mi czasu brakuje to już miesiąc minął od operacji a ja wciąż nie umiem znaleźć chwili wytchnienia jak nigdy zyje na pełnych obrotach choc powoli zaczynam zwalniać to hormony mi spadły i mam niedoczynność więc czym prędzej muszę zwiększyc dawkę :( Jutro moje dziecko powinno być w Gliwicach ale nie będzie bo nie została dopuszczona do operacji nadal walczymy z jej nadczynnością kolejny termin ma na polowe czerwca mam nadzieję że to juz ostateczny i ze pozbędzie się "dziada' raz na zawsze. Na szczęście czuje się dobrze pomijając fakt ze ma zwiększoną 3 krotnie dawkę leków :( A co u Was słychać jakie macie plany na wakacje bo ja myślę o wypadzie do Ustronia- Magda co Ty na to? Spokojnej nocki życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia tez Ciebie pozdrawiam kochana :) kurcze szkoda ze tak dlugo trzeba wyrownywac nadczynnosc Twojej Corci :/ no ale mam nadzieje ze juz niedlugo sie uda :) ja a wakacje nie wiem co bede robila :) pewnie siedziala nad oceanem hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102
xyz Widzę że zadajesz te same pytania co ja pare tygodni temu też miałam nadzieję że wystarczy jeść jakieś leki i guz zniknie.... Niestety teraz już wiem że nie zniknie , jak już jest to niema innej metody żeby się go pozbyć jak tylko wyciecie . Mój lekarz powiedział że mogę z nim chodzić nadal lecz muszę go starannie obserwować tzn biopsja raz w roku i 2 razy w roku usg a ja nie chcę żyć w ciągłym stresie więc podjęłam już decyzje że poddam sie operacji. Lekarz powiedział że to jest najbardziej trafna decyzja z reszta dziewczyny z forum też tak myślą . A z tą biopsja u Ciebie to jakaś dziwna sprawa. Może spróbuj zapytac innego endo ja miałam prywatnie w gabinecie 100zł i po bólu tylko to czekanie na wyniki jest okropne . Nie wiem skąd jesteś to nie mogę Ci polecić gdzie to w Twoim miejscu robią ,ja miałam w Rybniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102
Sylwia Żałuję że nie miałas takiego dobrego ducha do pocieszania jak my mamy:) A mimo wszystko dalaś rady . Sama to przeszłaś i teraz na własnych doswiadczeniach nam pomagasz . Dobrze jest mieć z kimś pogadać na ten temat , bo wiesz koleżankom które nie maja takich problemów nie można stale nadawać o naszej chorobie ......... A tutaj sie wszystkie rozumiemy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyz 2612 czy ty masz guza rakowego ? czy lagodnego ? pytasz czy sa leki na to zeby guz zniknol bez operacji hmm... jesli jest rakowy to potrzebna bedzie operacja :/ ale jesli lagodny to wszystko zalezy od tego jaki to guz (jaki rodzaj) moja mama ma guzy lagodne od 18 lat i brala kiedys leki po ktorych wiekszosc guzow zniknelo a te najwieksze pozmniejszaly sie :) mysle ze wszystko zalezy od rodzju guza i od tego jaki jest duzy :) kwiatek masz racje ze najlepiej rozmawiac o chorobie z osobami ktore ja przeszly :) moja rodzina nie chciala wogole rozmawiac zemna o tym :/ powiem szczerze ze zawiodlam sie na nich w czasie choroby :/ ja przez rok bylam zalamana a to tylko dlatego ze bylam z tym wszystkim sama no ale po co wspominac te straszne chwile :) dzisiaj juz jest ok :) podnioslam sie psychicznie dzieki temu forum :) i mojej lekarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka aśka niestety to nastazja w co sie leczy, jak jeżdźę do w--wy na szaserów :-) alle spokojnie napewno będzie ok. Daj znac jak już wrócisz, będziemy trzymać kciuki :-) kwiatek Super decyzja, z mojego punku widzenia to nie ma się nad czym zastanawiać i wyciąć dziada :-) Po co, co kilka miesięcy przechodzić horror i stres z powodu wyników. JESTEM Z CIEBIE DUMNA :-) A tak wogóle to ja miałam szczęście, bo jak dowiedziałam się o chorobie, juz po operacji trafiłam nna forum i wtedy była tutaj sylwia i nastazja :-)pamiętam jak dzisja ile ciepłych i miłych słów mi napisały :-) Sylwia to smutne, że rok sie błąkałaś i sama w sobie wszystko nosiłaś, wiem jak to ciężko, bo dopuki tu nie trafiłam to też byłam sama z moją chorobą. Inaczej rozmawia się z osobami co już mają to za sobą :-) Ale najwazniesze są słowa pocieszenia i wsparcia z aco jestem wdzięczna :-) dosia trzymam kciuki za córcię, pisz jak coś u was się bedzie zmieniac ":-) madzica ????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rety dziewczyny zapadłyście się pod ziemię?????????????????????????? nikogo tutaj nie ma ???????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×