Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasia C.

H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!

Polecane posty

Ja widziałam za to w sklepie coś cudnego - taką kołyske wiklinową z biało-rózowymi falbanami, na kółkach. Wyglądała czadowo - przypomniało mi się ,że cos podobnego miała Marta Mostowiak z M jak miłość.Cena też czadowa - 650 zł. Tak naprawdę rzecz niepraktyczna i na krótko , ale godna podziwu mimo wszystko. Akurat dla małej księżniczki... SYLWIA_PL- rzeczywiście chyba długo Cie nie bylo , ale fajnie ze wrocilaś!SYLWKi nie pamiętam ,ale tez nie jestem tu od poczatku. SZYT - wyślę zdjęcia obiecuję , tylko muszę je zgrać z aparatu (w nastepnym tygodniu na bank). Poza tym kolejny weekedzik przed nami! Jutro mam zamiar kupić coś super na te rozstepy , do tej pory używałam tylko oliwki. Rychło w czas... Poza tym może jutro w końcu wybierzemy sie na chwilkę nad morze , powdychamy trochę jodziku.Po południu , tradycyjnie do moich rodziców. U okulistki baba w poczekalni nagadała mi jak to często zdarzają sie pomyłki , jeśli chodzi o płeć z USG. Az wróciłam do domu i od nowa zaczełam wymyslać także imię dla chłopca( na wszelki wypadek). Ja chciałabym Antosia, ale mąż Franka albo Samuela. No póki co jest Hania i niech nam nie robi niespodzianek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hje Lutowki!!!!!ostatnio mnie nie bylo na kafeterii mialam troche spraw do zalatwiania i praca ihihhi puki jeszcze moge to kozystam z tego! ihihih Ostatnio pisalam ze musze sie wybrac do diabetologa bo mi wyszedl cukier ten co sie mierzy po godzinie od glukowy podwyzszony,no i bylam u niego w poniedzialek i kazal mi do piatku( czyli dzisiaj= go miezyc -na czczo-godzine po sniadaniu -godzine po obiedzie -i godzine po kolacji-Musialam moje kochane paluszki kluc :( ----ale czego sie nie robi dla dzidzi zeby byla zdrowa ih!!!!!no i dzis bylam u kontroli z kalendarzykiem z miomi notowaniami i sie okazalo ze sa dobre tylko ten cukier na czczo byl na granicy czyli na 90mg/dl mialam 87-86-90 i powiedzial ze jeszcze przez 4 tygodnie musze na czczo sobie mierzyc i od czasu do czasu po sniadaniu raz i raz po obiedzie ale czasami -wazne zeby cukier z rana sie nie podnosil powyzej bo jesli tak bedzie musze sie do niego zglosic.:( ale mowil ze nie jest zle i ze jeszcze tego nie mozna nazwac cukrzyca ciazowa-ale mi juz to miezenie wystarczy! ale pocieszajace jest ze aparatu nie musialm kupowac ,dostalam go gratis i te igielki i papierki do miezenia tez mam gratis jako kobieta w ciazy! a kosztuja w cholere jak sie dowiedzialam-ale jesli trzeba by bylo to by sie zaplacilo! ale jak juz tak mozna kozystac to czemu nie! nie!!!najlepiej by bylo jak by tego wogole nie trzeba by bylo! ale ...trzeba to jest!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem juz zaczynam mieć lekkie schizy z powodu porodu...Np.takie ,że nie bedę potrafiła dziecku pomóc wyjść, że będę za słaba, alba nie bedę potrafiła znieśc bólu.Tzn. mogą mieć kroić żywcem (taka jestem bohaterka teraz) ale żeby niunia była cały czas dotleniona, no i ogólnie ok. Żebym tez nie trafiła na jakiegoś dupka lekarza( znajomej zostawili kawał łozyska). Tak w ogóle to nie zawsze lekarz jest przy porodzie chyba? Jeśli ja sie boje kłucia i zakrapiania oczu to co będzie z porodem? No ale gastroskopie dałam sobie zrobić!Musimy się jakos MOCNO wspierać, żeby trafić tam naprawdę w bojowych nastrojach. Szkoda ,że na razie nie ma tu nikogo więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O przepraszam szanownej ZUZI nie zauważyłam wcześniej!!! Ale jesteś dzielna z tym kłuciem paluchów!!!Dobrze ,że wyniki nie są złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tematu rodzenia to mialam przy pierwszym porodzie PDA to znieczulenie do kregoslupa.w sumie na poczatku nie chcialam sie na to zgodzic bo jako fryzjer mam prace stojaca i wogole potrzebuje kregoslupa jeszcze troche czasu i nie chcialam sie na to narazac.ale jak mi mala zaczela schodzic do kanalu rodnegoi do tego bole krzyza to stwierdzialm ze \"sciany jesc nie bede \"tylko poprosze PDA.a mam znajona ktora jest anesteziologiem i ona wytlumaszyla mi bardzo dokladnie co i jak jest robione i sie mniej balam!!!naprawde nie jest to taklie straszne wrecz przeciwnie!!! ja urodzilam Olivie i moglam juz zaraz na nogi stanac! i czulam sie swietnie!!!!!!naprawde!!!!a na drugi dzien ,bo Olivia urodzila sie o 19,34 to jak przyszli znajomi odwiedzic nas to nie mogli uwierzyz ze ja przed paroma godzinami rodzilam! ze nie bylam wogole \"zmieta\" !!! a co do nacinanie tez mnie to obeszlo bo sama \"peklam\" i musiala pielegniarka szukac gdzie ma szyc i tak mialam tylko 3 szwy ktore po tygodniu same sie rozpuscily! udalo mi sie ! u mnie nie nacinaja od razu tylko staraja sie \"rozmasowac\" i tak toba prowadzic by sie to naturalnie odbylo ,chyba ze jest potrzeba to wtedy nacinaja ale nie na krocz tylko na bok-ponoc szybciej sie goi i nie odczuwa kobieta tak bardzo po tem.. ale osobiscie nie wiem...co do znieczulen to sa takie czopki ktore podaja czasami kobietom jesli juz jest za puzno na PDA by zlagodzic te bole,albo2 gaz do smiania\"\"ja juz teraz wiem ze jest bedzie taka mozliwosc z czasem to napewno poprosze o PDA!! i jeszcze znajoma obiecala mi ze bedzie jak bede rodzic by mi dac znieczulkenie ,bede chciala rodzic w tym szpitalu co ona pracuje ,a wczesniej moj gin byl tam ordynatorem,zaniczym swojej przychodni nie otworzyl.jest tam nadal w spolpracy ihihih a co do holandii to tutaj jest odwrotnie ,nie chca by kobiety cierpialy i jesli jest mozliwosc PDA to daja albo jakies czopki albo masuja ,staraja sie .z tego co pamietam przy moim 1 porodzie.a i nawet w weekendy jesli chcesz to dostaniesz PDA zawsze jest anestezjolog!!! to nie jest tylko szpital ginekologii tylko ogolny i jesli bedzie jakis wypadek to jak przygotuja go do operacji??? przeziez musi byc anesteziolog?! ale ok nie wiem nie bylam......ale zobaczymy ihhih jak mi tym razem pujdzie ihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Amelka !! ale jak sobie kluje to zawsze zeby zaciska i mam wrazenie jak by mnie prad kopal!! ihihi a choc ustawily mi pielegniarki u lekarza na bardzo delikatna skorke na paluszkach a i tak mnie telepie przed kluciem! ale chyba jakos wytrzymam lepsze to jak insulina w brzuch czy w noge....gdzie wiecej tluszczyku ihihihih..a co do tluszczyku to mam narazie 6 kg do przodu ale jak u mnie naprawde to nie wiem,bo mam niedoczynnosc tarcycy i to moze powodowac ze rownoczesnie chudne przez tarczyce a tyje przez ciaze ! ale na razie na wadze wiecej o 6 to cud!!! ...ale zaczynalam od wiekszej wagi .....i ja +20kg to juz trochchchce za duuuuuuzzzoo by mnie bylo \" DO KOCHANIA\" ihihihihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Ma-rito fotkę dostałam:), super wyglądasz:). Chcąca bardzo, co do tych łóżeczek to też już się wypowiadałam, bo miałam takie i takie i drewniane jednak bardziej mi odpowiadało, a tamo tylko w celach wyjazdowych, ale to Twój wybór. Zuziu mam nadzieję, że będzie ok z tym cukrem:) Amelko też już mam jednen poród za sobą drogą naturalną, trwał jakieś 3 godziny nadzwyczaj szybko i szybko doszłam do siebie, nie było tak strasznie, mam nadzieję że teraz też będzie tak szybko i wszystkim tego życzę, tylko jednego się obawiam, ciągle czuję maleństwo bardziej na dole niż na górze, żeby czasem nie była źle ułożona, bo wtedy to już raczej cc, a tego bym nie chciała, usg mam za dwa tygodnie wtedy wszystko się wyjaśni. Pozdrawiam i dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz odlatuję powoli, czas do łóżeczka... ZUZIA jak czytam to co piszesz to mam wrażenie, jakbym miała przed soba kumpelę ze studiów. Była taka zakręcona i szalona, strasznie szybko mówiła, potok słów w zawrotnym tempie. CZy Ty oby nie jesteś właśnie tą Luśką? Trochę dostaję oczopląsu, ale miło jest czytać wywody Luśki nr 2!!! DObranoc wszystkim Brzuchatkom. Śpijcie dobrze i milutkiego weekendu!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patti- nie masz sie na razie co obawiac ze mala czujesz bardziej na dole jak na gorze ,u mnie jest podobnie,ale jak pytalam o to mojego gina to odpowiedzial ze nie ma w tym jeszcze nic niepokojacego bo dzidzia moze sie jeszcze 1000000 razy przekrecac bo ma na tyle miejsca i czasami jest nawet tak ze w ostatnich minutach przed porodem sie dobrze przekrecaja babykí i rodza sie dobrze.mnie moja dzidek tez na dole kopie inaczej jak przy 1 ciazy,ale pocieszam sie tym ze moja mala mnie juz tak w zebka kopala ze nie wiedzialam z ktorej strony mam sie masowac ihihihhi a teraz na razie ciesze sie tym ze jeszcze nie wali tak moco ihihihihihihhi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia, mam nadzieję, że tak będzie , a na kiedy ty masz termin?, bo ja na 1 lutego ale mam wrażenie że to się wszystko szybciej rozstrzygnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ihihihihihihhahahahahaihihihihahahahihihih!!!!! Bardzo mi milo ihihihih jednak \"ta \"Luska nie jestem ihih ale chyba rowinie dobrze zakrecona ihihhi to chyba jest u mnie -jak moj maz to kiedys okreslil ,\"\"choroba zoawodowa\" ihih klapie jak karabin maszynowy ihihihih jako fryzjer gadasz caly czas i gadasz a jak sie juz rozgadasz to ciezko jest zatrzymac ihihih to podobnie jak ja ihihhi,ale zawsze staram sie optymistycznie podchodzic do spraw ok sa takie gdzie wymagane jest \"powaznym bay\" to tez potrafie az czasami sie sama siebie boje ihihihihih ale jest ok!\" ... kurcze ...godzinka nie ladna na mnie juz chyba czas ...jutro tzn zawsze w soboty o 8:45 mam basen z corcia-nauka plywania ihihih i trzeba isc spac by jutro rano wstac..........co ja sobie narobilam ihih ale przyznam ze czrerpie tez kozysci bo gdy ona sie uczy plywac to ja sobie plywam ihihhi cos dla babyka no i mnie ihihihihih!!!! no i nie zapominajac dla mojej Myszy! Oliviii!!!!..ok to do nastepnego!!!!!!!! zycze kolorowych snow!!!!!!!!!apapappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patti ja mam na 24 luty!!!! ale co najlepsze ...juz zapowiedzialam ze jak babyk bedzie chcial sie urodzic 20 to bede sciskac nogi jak sie da!! poniewaz moj Tesciu urodzil sie 20 lutego i to by bylo juz za duzo!!!!! ihihihihihihih ale przypuszczam ze sie urodzi 1 marca ... bo ja jestem 1 pazdziernik, moja Olivia 1 Wrzesien to i drugi Babyk bedzie 1 Marzec bo luty to chyba nie---oby nie!!!a moj maz 29 maj to tym razem Luty ma tylko 28 dni to juz 29 odpada ihihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia, u nas cała rodzina z lipca, tzn, ja moja amelka i mój mąż, moja córcia urodziła się 11 lipca, a ja 12 lipca, nie chciała poczekać jednen dzień dłużej::), ateraz całkiem zimowe dziecko będzie może załapie się na imieniny męża 21 styczeń:). Ok już Cię nie zagaduję bo jutro nie wstaniesz, dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ihihihi ja sie juz chyba rozbudzilam ihihihihihhiihihihihihih z tego wszystkiego ihih jak juz zacne pisac to nie wiem kiedy skonczyc..rozsadek mowi kladz sie spac ....a ja nie chce ihihhi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem , ale nic się u mnie ciekawego nie dzieje. Jestem u moich rodziców , zjadłam pyszny obiadek (double!!!dla mnie i Hani oczywiście)no i sobie buszuję po internecie.Poza tym nudy na pudy. KAsiu C. gdybys przypadkiem miała imieniny to wszystkiego najlepszego!!! I dla wszystkich innych Katarzynek również.Mam w rodzinie parę KAsiek. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaki dla wszystkich Kaś z okazji Ich Święta! 👄 Znów mam mało czasu, ciężko mi się zabrać za napisanie czegokolwiek - w pracy dużo pracy, w domu nieustannie coś podczytuję, bo wprawdzie po studiach, stażu, ale ciągle czuję się taka..niedouczona... Martynka jest bardzo absorbująca, także w dzień nie mam co marzyć o włączeniu komputera. A wieczorem przychodzi mąż i... po komputerze... Dziewczyny - co do cc... Ja nie narzekam... NIe wiem, co to skurcze, a co dopiero bóle porodowe... Mam (-)8 w każdym oku, odwarstwienia na siatkówce po byku, więc okulistka nawet nie chciała słyszeć o porodzie naturalnym. Poszłam do kliniki, gdzie w czasie studiów miałam zajęcia, porozumiałam się z moim wykładowcą, którego uważam za najlepszego ginekologa (i chirurga, bo i taką specjalizację posiada). Usiedliśmy nad kalendarzem i ustaliliśmy datę przyjścia na świat mojej pierworodnej ;) Poza tym, że przez 2 dni byłam strasznie obolała, jak to po operacji, no i kłopoty z karmieniem, ale na to chyba złożyło się kilka przyczyn, naprawdę jestem zadowolona... Blizny nie widać, zrosło się jak na psie, po pół roku prawie śladu nie było. Nie mam żadnych zrostów, ani ognisk endom. a wręcz pan doktor uwolnił mi w trakcie cięcia zrosty, jakie miałam po wycięciu wyrostka, a które strasznie dawały mi się we znaki :) A co do \"rurek w plecach\" - ja nie miałam żadnej rurki :) Pani anestezjolog wkłuła mi się między kręgi, uczucie niezbyt przyjemne, ale nie bolało. Wpuściła środek znieczulający i wyjęła igłę :) A te wystające rurki stosuje się jak trzeba dostrzykiwać znieczulenie, raczej jak się prowadzi poród znieczulany, bo wtedy nie wiadomo, ile to potrwa. W przypadku cesarki czas jest mniej więcej określony, a jak coś idzie nie tak, to się po prostu pacjentkę usypia i po ptokach :) Teraz pójdę jednak do innego szpitala, też oczywiście na cc, bo oczy jak były zepsute, tak sa nadal :( Ale do tamtej kliniko nie pójdę z innych przyczyn - już Wam pisałam, że opieka nade mną, jako nad początkującą mamą i nad moim noworodkiem była skandaliczna.. Teraz wybrałam szpital, gdzie właśnie odnowiono porodówkę i oddział położniczy, salki są max dwuosobowe i nie ma ŻADNYCH TELEWIZORÓW w salach :D I jeszcze co do łóżeczka wiklinowego na kółkach - nie oglądam wprawdzie \"M jak miłość\" i nie wiem, jakie miała MArta Mostowiak, ale ja miałam właśnie coś takiego, co wynika z opisu, i bardzo sobie chwaliłam. Służyło nam prze pierwsze pół roku, potem Martynka urosła. Ale mogłam je wszędzie zawieźć, nawet do łazienki i do kuchni :) Pozdrawiam Was serdecznie! Acha - i jedna prośba - wyśłijcie mi jeszcze raz swoje adresy mailowe na mój mail - pod nickiem - bo ja mam źle skonfigurowanego outlooka i gdzieś mi poginęły. A chciałam Wam się pokazać ;) Dobrej nocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewzyny!!! ja niezbyt miło zaczełam poczatek tygodnia...bo byłam na badaniach i piłam te wstretną glukoze....bleeee...do tej pory mi sie odbija...teraz godzina czekania i następne kłucie :(:(:( ale klucie to nic!!! ja nie wiem jak ja wytrzymam tą godzine bez jedzenia i picia!!! trzymajcie kciuki zebym im tam nie zemdlała przy nastepnym pobieraniu krwi-bo to do mnie podobne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem! jak czesto chodzicie do gina? co 4 czy 3 tyg? ja ostatnio co 3 ale zastanwiam sie, czy to aby nie za czesto? musze robic też badania co 3 tyg, a nie chce mi sie łazic tam tak czesto. moja racjonalna dieta i poranne ćwiczenia chyba działają, bo czuję sie lekka (czytaj lzejsza niż ostatnio, ale i tak bardzo cieżka :P) i od 3 tyg nic nie przytyłam na wadze chociaż brzuch coraz większy :D czyli mam nadal 12 kg na plusie (to i tak za dużo, ale postaram sie żeby nie było wiecej i mała urosła kosztem mojego sadła) Jonko, jaka jest norma po godzinieu od spożycia 50g glukozy? ja mam 116 i usłyszałam ostatnio, że to za mało, ale lekarze nie zwracają na to uwagi i niepokoi ich tylko jak jest za dużo. jak to jest? Kasia---właśnie zauważyłam na Twoich zdjeciach z brzuchem, ze stoisz na tle półki z ogromną ilością płyt dvd! teraz juz wiem skąd :) ja, podobnie jak Ty też oglądam bardzo mało filmów, a od kiedy mieszkam w Lublinie, gdzie nie ma pożądnego kina, to już w ogóle odwykłam. Kiedy mieszkałam w Poznaniu, to w kinepolis byłam dosć czesto. Ale Lublin to dziura pod tym względem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry lutowki :D Szyt ja wizyty u poloznej mialam na poczatku ciazy co 5 tygodni. Pierwsza wizyta ok.8 tc. wtedy tez dostalam skierowanie na badania krwi (tutaj badan moczu w ogole sie nie robi) i usg. Teraz wizyty mam co 4 tygodnie i ostatnio dostalam skierowanie na badanie krwi, ale chodzi tylko o poziom zelaza. Potem wizyty beda czestsze: od 28-32 tc. co 3 tyg., od 32-37 tc. co 2 tyg, od 37 tc.co tydzien. Tak, ze w Twoim wypadku wizyty co 3 tyg sa OK,ale nie wydaje mi sie, zeby badania co 3 tygodnie byly koniecznie, jesli oczywiscie wyniki sa w porzadku. Ja jak pisalam procz badan na poczatku ciazy i poziomu zelaza, ktory muszesprawdzic przed kolejna wizyta innych badan nie robilam. No, ale w Polsce jest inaczej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :D :D :D :D :D :D Ale jestem happy, bo właśnie przed chwilką dostarczono mi X-LANERA model; xa w kolorze sand.!!!! Jest super i strasznie się cieszę!!!! :D :D :D :D :D :D Sorki, że dziś tak mało piszę, ale idę poogladać i \"pobawić się\' jeszcze wózeczkiem, potem idziemy jeść i przygotowywać się do wyjścia, bo do szkoły rodzenia na wykład idziemy :D :) Miłego dnia!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Strasznie mglisty dzień był dziś, brrr, za to wczoraj piękna pogoda, słońce cały czas i zero wiatru, zrobiliśmy sobie z mężem i córcią długi spacer po lesie:). Kamillo, dzięki za fotki, do twarzy Ci z tym brzuszkiem:) Jeśli chodzi o częstotliwość wizyt u gin., to ja chodzę teraz co 3 tygodnie, a badania robię co drugą wizytę, to chyba na tyle nie mam dziś jakoś nastroju. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HeJ! Ja mam wizyty od poczatku co 4 tygodnie. Zobaczymy co mi powie na nastepnej - to juz bedzie 32 t. Dzis kupiliśmy czapeczkę, buciki (takie mięciutkie) i 2 pieluchy flanelowe. Powoli zacznie sie gromadzić stosik rzeczy, ale tak naprawde to prawie nic jeszcze nie mam dla dzidzi. Ale do świat zamierzam kupić większośc. Oglądałam tez ostatnio koszule dla siebie do szpitala. Chciałam dla karmiacych z długimi rekawami, ale były beznadziejne, za to z krótkimi całkiem fajne. No i jakąś na sam poród , bo nie wiem czy tam mi dadzą, wolałabym w swojej. Czemu się tak rzadko odzywacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka ja tez juz powoli kompletuję ciuszki, w tym tygodniu tez wezme juz te co bratowa mi uszykowała po swoim 10 miesięcznym bobasie, bo juz bede miała w pokoiku szafke na ubranka dla maleństwa. a koszule tez ostatnio oglądałam, podobają mi się te: http://www.allegro.pl/item143837688_vienetta_secret_koszulka_dla_karmiacej_rozm_m.html no i juz jedną rozpinaną z przodu juz posiadam, bo kupywałam jak byłam w szpitalu w 3 miesiącu. ja tez wizyty u gina mam co 4 tygodnie a badania miałam przed kazdą wizytą, tylko ostatnio nie kazał robić,no i nastepna wizyte mam w czwartek a badania i test na glukoze robiłam dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka witam w mglisty wtorkowy poranek, zycze miłego dnia, wiecie z ejestem jzu na 31 stronie topiku, miło sie czyta , wspominam jak to było u mnie, jakie prowadziłam intensywne zycie do 12 tyg, jak potem wyladaowlaam w szpitalu, potem na zwolnieniu fajnie powspominac szcegolnie te dobre chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Witam!!!!!!!!! wczoraj bylam na USG i lekarz mi powiedzial ze bedzie chyba panienka:)))))).... a dzis rano mialam maly wypdaek:( usiadlam na brzegu pufy i pufa sie posliznela po podlodze a ja z calych sil pupa wyladowalam na podlodze:( na szczescie nic mi sie nie stalo, tylko troszke mnie boli pupa i chyba troszke sie nunia zatrzesla.... ale cale szczescie ze nikt nie widzial a szczegolnie maz bo zaraz by na mnie krzyczal, ze jestem nieostrozna itp. milego dnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×