H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!

SIWEK - no własnie u mnie tez były ostatnio bakterie, jakis stan zapalny,dostałam Gyno-femidazol , nie cierpię brac teraz niczego, no ale co zrobić, chyba ci lekarze wiedza co robią i co nam każą brać... A właśnie co do ulotek to on mi przepisał tez Gyno-femidazol w I trymestrze no i wróciłam do domu i przeczytalam,że nie wolno w I trym. Oczywiście panika i zadzwoniłam do niego , powiedział że mam brać , że piszą tak profilaktycznie ,że nie szkodzi. No i niestety musiałam wziąć pare globulek, mam do niego zaufanie, myslę że wie co przepisuje. Potem buszowałam w internecie i znalazłam tez pytania dziewczyn , z podobna sprawą. Ponoć mozna to brać, w końcu musimy stosowac sie do ich wskazowek, wolałam nie wychylać się na własna rękę. Mam ndzieje ,że nie zaszkodziło mojej niuni. Najlepiej niczego nie brac i mieć spokój, ale te infekcje tak czesto się przyplatują niestety...

Hej dziobaski:D Jonko kochana pas juz zamowiony,przysla mi do domu:D:D:D Amelko moje przesuniecie terminu jest przeciez umowne tylko,taka data porodu wyskakuje na komputerze po pomiarach i przede wszystkim po ocenie dojrzalosci (m.in.łożyska).Oznacza to niemniej radosny fakt,ze jesli kuba urodzi sie ok 8 stycznia bedzie uznany za donooszonego i dojrzalego,ale przeciez rownie dobrze moge urodzic 22 stycznia np.Chociaz prawde mowiac nie wiem czy dotrwam jeszcze dlugo z tym mim upadłym kregoslupem.......... Dzisiaj spałam bez \"magicznych\":P i totalnie jestem jak wysoka łodyga,ktorej wzieto podtrzymujaca tyczkę......bez jaj,serio....:(:( Amelko kwiatki robisz tak,zreszt popatrz w oknie tlenu na opis obrazka w kwadratowej ramce i wstaw tu,nie wszystko co prawda wchodz. = { kwiat ] bez odstepow Szytko co tam po łikendzie?? Ale jaja jeszcze,zaspałam dzisiaj by zawiezc \"poranny mocz\" do badania(bo ktory jest poranny skoro sika sie co 2 ha?;D) otoz o 7.30 zuzyłam jałowy pojemnik i mowie sobie,poleze z godzinke,obudze meza i trzeba by skoczyc na krew i zawiezc ten mocz,ale zasnelam i obudzilismy sie przed 11,a wiecej pojemnikow nie mialam,wiec trzeba kupic nowy i jutro juz DYSCYPLINA:P

:):(;):D:P:P:0 sprawdzam co wchodzi z ramki lewej nizej

z tego to chyba nic nie wchodzi(ramka prawa nizej),bo to wiekszosc ruszajace,a wchodza chyba tylko niektore statyczne

miałam racje:D Wchodza tylko niektore z lewej ramki:D:D:D Ale przynajmniej juz wiemy,nie?

Hej:) Amelko i Chcąca, dzięki za pocieszenie, dziś już zdecydowanie lepszy natrój, najważniejsze to pozytywnie myśleć. Byłam dziś u fryzjera i zrobiłam porządek z włoskami, to chyba też dobra terapia na smutki, przynajmniej dla kobiety, nie ma to jak nowa fryzura:) A tak poza tym to rozpoczęliśmy właśnie z mężem sprzątanie takie generalne i małe mlowanie, tzn. mąż sprząta (włśnie jest w trakcie mycia okien), a ja nadzoruję i udzielam cennych rad;). Mam nadzieję Ze szybko nam to pójdzie i już wkrótce usiądziemy spokojnie w odświeżonym mieszkanku:) Pozdarwiam Was wszystkie

Patti_ , gdyby nam sie tak chcilao z mezem , jak nam sie nie chce... tez bym miała czysto w domku ;)

U mnie stara bida ;) Mama pokupiła mi tone ciuszków dla niuni i z tym mam juz spokój. pozostały \"tylko\" grubsze rzeczy typu wózek i łóżeczko. dziś miałam wielki problem jaką kurtkę ubrac, bo do tej pory smigałam w cienkiej podfruwajce (do adidasów, bo mam płaszcz maminy,ale do adików średnio by to wyglądało) i przypomniałam sobie o kurtce narciarskiej!w moja sie nie zmiesciłam ale radkowa jest w sam raz! :) wyglądam w niej troche jak pi i sigma, ale przynajmniej jest mi ciepło :) co do bakterii w moczu, to ja robiłam posiew i nie mam, ale ginka powiedział, ze jak będą to da furagin. zrobiłam sobie dziś kilka zdjeć na samowyzwalaczu, ale jestem tak gruba, że wstydzę sie Wam je wysłąć :(

a ja wynajełam sobie kobitkę i jutro pomyje mi okna i powiesi nowe firanki :) też myślę nad przemalowaniem sypialni (była malowana pól roku temu ale na ciemne czerwone wino) i nie wiem czy to nie za ciemno dla niuńki.

Chcąca nam też się nie chce, ale tylko teraz mąż może wziąć wolne, potem ma koniec roku musi gonić budżet, potem inwentaryzacja itd., ogólnie będzi strasznie zapracowany, więc nie miał wyjścia, a ja też chcę mieć już spokojną głowę i tylko czekać na malutką:) Szyt, moja mała będzie przebywać w groszkowej zieleni, mam nadzieję że się jej spodoba;)

Hello :) KAsiu - cieszę się, że tak łatwo poszło :) z tym pasem Ja szukam bezskutecznie rajstop ciązowych przeciwżylakowych - choć nie szukałam jeszcze w sieci, tylko tradycyjnie,w sklepach. Jak są przeciwżylakowe to nie są na ciężarny brzuch. A muszę się w takie zaopatrzyć, bo jeden paskud mi wylazł na nodze i boli :( Siwek - Nie czytaj ulotek - ulotki kłamią ;) Producent musi je włożyć do pudełka, bo takie są przepisy, musi też napisać wszystko co najgorsze, żeby potem nie było. Np clotrimazol (dopochwowy) w Polsce jest przeciwwskazany w I trymestrze, a np w Stanach - dopuszczony. Wszystko jest względne ;) Dziewczyny Muszę spadać - zaraz do pracy...

szyt - a ja tam dalej w podfruwajkach, jest mi tak goraco, ze dzis az dostalam ochrzan od rodzicow, ale nie rozumieja ze ze mnie sie lejem ale fakt wygladam dziwacznie wsrod ludzi , ktorzy sa wyubierani

szyt szyt szyt czekam na grubasne foty!!!!ale juz!!

dzięki dziewczyny...dziś byłam wykupić recepte i na wszelki wypadek dopytałam sie pani w aptece co do tego furaginu, powiedziała zebym sie nie przejmowała i kazała dodatkowo brac przy tym wit C. ja dziś zakupiłam kolejne maleńkie śpioszki i dwie pary malenkich skarpeteczek :) jeszcze jest sporo do zakupienia ale powoli się zbiera.... a kazdy drobiazg nawet strassznie mnie cieszy ;) niestety w bieganiu po miescie przeszkadza mi juz brzusio...bo kluje tak jakby kolka i ciągnie w dol jakbym kamienie w srodku nosiła...chyba musze zaopatrzyc sie w te majty ciązowe podtrzymujące brzusio. Szyt dawaj foty!!!! :) ja tez namowie meza zeby zrobił mi fotki samego brzusia to zobaczycie jakie jest juz gigantyczne!!!! przez tydzień przybyło mi 3 cm w pasie!!! juz jest 103cm!!!! ale naszczeście na wadze tak szybko nie przybywa :P

Ej Siweczku.......103 powiadasz.....och.....ale masz dobrze,ja tyle mialam w 5 :P Teraz 115 i sie ciesze,bo znajoma w 9 ma 125 :D:D i wcale wagowo nie przytyla jak dragon jakis niemozebny.....(jak ja....:()

Siwek - jak chodze mam dokłądnie tak samo, kamienie i kłucia Kasia C prosze nie smiejcie sie ze mnie , ale wkoncu nadal nie wiem gdzie ten obwod brzusia mierzyc ;) , pępek?

Chcąc na wysokości pępka :D

siwek , dzieki, to na tej wysokosci mam 96 cm

Chcąca no to ja jestem tez jak wychodzi z usg 28-29 tydzien i przez dluzszy czas utrzymywało sie 100 a teraz nagle 103cm!!! ale ciesze sie bo to znaczy że dzidziuś rośnie jak na drozdzach ;) chyba kupie sobie centymetr i jak w wojsku zaczne odcinać po cm do porodu....jeny choć boje sie to strasznie nie moge sie doczekać...maleństwo już śni mi się po nocach....

23. listopada o 17:36 obiecałam Wam ze przeczytam cały topik od stronki do stronki, zawiadamiam uroczyscie, z ewłąsnie skonczyłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Chcąca GRATULACJE!!! :D

hejka :) Od dziś zaczynam 30 tydzień ciąży..... :D Obwód brzusia----> 97 cm :D Starm się leżeć ...ale nie ukrywam, ze to trudne, zawsze jest coś do zrobienia ;) Wczoraj wyprasowałam 20 tetrowych pieluch!!!! Mam właściwie wszystko dla Maluszka, brakuje mi tylko sprytusu 70%, Pampersó, dla mnie podkłady do kupeinia w aptece, i pod koniec ciąży kupię biustonosz do karmienia. Ubranka sę wyprane i wyprasowane!

HEJ ! KASIU C> dziekuję za wskazówki, ale i tak nie mogę tego znaleźć! Nie widziałam nigdzie tych kwiatków i innych emotikonów...Spróbuję jeszcze potem. Poza tym mam parę nowych ciuszków, ręcznik z kapturkiem ,wanienkę i gąbkę, na której dzidzia będzie siedziała ( czyli nieprędko). Jeszcze troszkę ubranek zostało do zakupienia no i wszystkie przybory kosmetyczne oraz inne pierdołki - np.szczoteczka do jej loków itp.Oczywiście wczoraj był obowiązkowy pokaz wszystkiego. Dziś zaczynam 32 tydzień, a w pasie mam 103 cm. Kupilismy jeszcze wczoraj wagę elektroniczna i wychodzi mi ,że naprawde tyję mniej niz w II trymestrze!!! Miłego dzionka,dzis znów postaram sie wydobyc mój ukrywany przez 28 lat (prawie) talent kulinarny. Wyzwania na ten tydzień to placek po węgiersku i gołąbki. Mam nadzieje ,że będą zjadalne! Mój biedny mąż musi jeść wszystko i jeszcze chwalic , bo inaczej jest mi strasznie smutno oraz szantażuję go ,że więcej obiadków nie będzie!! No to paaaaaaaaaaaaa

hej Kobietki!!! Amelko ...gdzies to slyszalam z tymi obiadkami ihihih podobnie u mnie! ihhiihhi i zawsze dodam cos \"od siebie\" by inaczej smakowalo jak u tesciowej ihihih i nich sprobuje sie skrzywic ihih to ma obiadek nastepny u mamusi hiihihihihihih ale jak na razie z tych moich wynalazkow jest zadowolony! ihihih i jeszcze zyjemy hihiihih!!!!!!a teraz to i tak go szantazuje.....ze jak mu cos nie bedzie pasilo \"\"\"to mu myszy ciuchy zjedza.\"\"\"\" co do ciuszkow to ja dopiero zakupilam pare \"nowych\" bo tak to mam w domku wszystko po pierwszej ,ale jak juz zapowiedzialmmezusiowi ze ja chce tez kupic ciuszki dla DRUGIEGO!!!! a nie powtorke z pierwszego ihihih a maz popatrzyl na mnie i zaczal sie smiac ze bedziemy musieli nastepna szafe kupic!!!! bo to co jest \"zarezerwowane dla babyka to bedzie za malo!!!! ihihihihihih ...jak czytam u was kobietki ze juz tak wszystko macie poprane i poprasowane,to ja sie zastanawiam kiedy ja top zrobie ihih na razie jeszcze wydaje mi sie ze jeszcze mam troche czasu mam 29tyd. to jeszcze ok 11 tyg. ihihihihih nie mam pojecia kiedy rozpakowac rzeczy,poprac je ihih zlozyc lozeczko ??? ihihihihih przy pierwszej ciazy juz dawno wszystko stalo ihhihihi a teraz jakos \"mam jeszcze czasu a czasu\" ihihihihihihhi smieszne ihihihihihihihihhiih.... cukier moj musze nadal sobie mierzyc z rana na czczo ale wyniki sa dobre ,tylko dla kontroli musze to mierzyc by jak podskoczy cos to od razu do lekarza ,ale zadnej cukrzycy ciazowej nie mam ....moge ja zawsze jeszcze miec ihhi jak sie dzidzia na trzustce polozy to tez wyniki beda inne,ale jak na razie ok.dzisiaj musze na kontrole z tarczyca podskoczyc.......by babyk mial wystarczajaca ilosc jodu !!!!no i mam czasu jeszcze w centrum na ostatnie zakupy mikolajkowe............ pozdrawiam !!! milego dnia!!!!!!!!!

Zuzia-...napewno zdążysz, nic się nie martw! 11 tyg. to sporo czasu!Ja rzeczy dla Synusia poprałam, bo sprawia mi to ogromna radochę i jak mam wolną chwilkę ....( a mam ;) ) to powoli to wszystko przygotowuję.... Poza tym ja b.niecerpliwa jestem i nie lubię czekać na oststnia chwilę.... Ale czasu jeszcze trochę mamy :D Damy radę!;)

Witam brzucholce:) ja dzis policzylam to zostało mi 45dni do porodu jak wszystko bedzie oki:)))) ale czas szybko mija.... a zaraz swieta to zleci jak nie wiem co.... ciuszki juz powoli szykuje piore i pracuje juz ich mam troszke, ale nie przesadzam z duza iloscia, bo dzidzius wyrasta na poczatku szybko... trzeba miec oczywiscie kilka zmianek aby nie prac caly czas..... ale dzis walcze ze snem.... a pracuje do 15 chyba juz tu nie wysiedze:(....SPAC!!!!!!!! pozdrawiam

łał, ja doiero 28 tc, w sumie tez mam jzuw eikszosc rzeczy, chociaz nic nie uprane i nie poprasowane, ale wychodze z zalaozenia ze do konca lutego sie zakurza ;) w sb moze pojedziemy z moim tata do karakowa dfo hurtowni po wozek, tylko czy to nie za wczesnie??? poprawiłam stopke, bo niechcacy odmlodziłam sie o 5 lat hihihi

chcaca jak to za wczesnie na wozek?:D Ja juz mam od 2 miesiecy:D A kied bedziesz potem z tym wuielkim brzuchem latac?:D Szyyyt....photy

Kasia C włąsnie tak sobie pomysłąałm, bo w grudniu to jest jedyna okazja kiedy moge moja prywtana taxi uruchomic ;), czyli mojego tate, do kraka mam przeszło 40 km, a my autem nie dysponujemy, autobusy mam odradzone prezez ginke, w styczniu bede ghrubsza i ciezsza, a jak sobie przypomne moja kol ktora ur cały mieisac wczesniej i na nasz slub juz nie przyszla to... , to chyba jednak nie za wczesnie

Kasiu mi sie wydaje ze na wozek jeszcze czas...tym bardziej ze nie miałabym go gdzie przechowywać... postanowiłam ze pojedziemy w najblizszym czasie do wawy-pewnie jutro i wybiore sobie taki który mi sie najbardziej spodoba tak zeby maz wiedział i pozniej tak na początku marca dopiero kupimy- a do marca jest jeszcze sporo czasu ;) a przez pierwszy tydz po porodzie wiadomo ze nie bede jeszcze wychodzić z malenstwem-tym bardziej ze to bedzie luty... narazie przyda się sama gondola-którą odziedzicze po bratanku. ale pogoda.... :O nie chce się nosa wytknąc z domu...ehhh :(