Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasia C.

H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!

Polecane posty

o dżizes, co tu sie dzieje?! albo właśnie co tu sie nie dzieje?! skandal, skandal, skandal. a na marginesie moje spostrzezenie: wcale nas nie mało, ale za to małomówne. praktycznie nic o sobie na wzajem nie wiemy, na innych topikach jest inaczej i myślę, że to buduje swego rodzaju wieź. chce sie zaglądać i dowiadywac co słychać. no ale nic to. od dziś nowe postanowienia żywieniowo-ruchowe. w końcu ludzik najważniejszy i nie moge go karmić fastfudami i słodyczami. dzisiejszy dzień zaczełam od gimnastyki :) dziś pierwszy dzień w płaszczyku mamusi, bo mój za ciasny,podciągał mi sie podczas chodzenia pod sam cyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ No to jednak muszę nastawić się na kłucie w palucha...Nie myślcie sobie , że jestem tak mało odporna na różne zabiegi (przeszłam nawet kiedyś bohatersko gastroskopię oraz co gorsze -coś podobnego tylko przez nos) ale tak nie cierpię kłucia...Jakoś przeżyję. Juz raz usłyszałam , że ciekawe jak wytrzymam na porodzie, skoro tak cięzko mi zrobic zastrzyk (od pielęgniarki, gdy leżałam w szpitalu) no ale właśnie dzielnie wytrzymam (chyba - jeszcze nie dopadły mnie żadne lęki). Co do skurczów - też raz w nocy obudził mnie silny ból , ale za chwilke minął, także nic nie brałam.Musimy jeszcze wytrzymać tak z 2 miesiące, myslę ,że później juz bedzie bezpiecznie -nawet gdyby coś sie zaczęło dziać , nasze dzidzie będą juz wielkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mnie pocieszyłyście, dziewczęta :) Ma-Rita - wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :) Niech się Wam układa jak najlepiej i nie daj się!:D Szyt - jak chcesz, to ja mogę elaborat na 5 stron o sobie napisać - taka gadatliwa jestem ;) Ale kto by to czytał ;) Mieszkam we Wrocławiu. Pracuję w przychodni i zaczęłam specjalizację z medycyny rodzinnej. Moja córeczka Martynka ma 2 latka i ona jest głównym tematem moich rozmów - istny mały czorcik. Obiecałam sobie, że w tej ciązy przytyję max. 14 kilo, ale już wiadomo, że łakomstwo wzięło górę :) Majonez do wszystkiego... W zrzucaniu mam wprawe, więc sobie poradzę, choć teraz dokucza mi ta waga - zrobił mi się żylak i czasem boli. Za to nie twardnieje mi brzuch, ani nie mam żadnych dolegliwości z tym związanych. Pierwszą ciążę rozwiązano mi przez cc, bo mam dużą wadę wzroku i zmiany na siatkówce. Zresztą w terminie porodu wszystko było zamknięte na głucho, żadnego rozwarcia, nic. Nawet mi brzuch nie opadł... sadzę więc, że i tak by się to skończyło cięciem, tylko w dużo bardziej dramatycznych okolicznościach. No i teraz też pójdę na cc... Na razie to tyle, jakbyście chciały coś jeszcze o mnie wiedzieć, to pytajcie ;) I napiszcie coś o sobie :) A zdjęcia mojego dziecka można obejrzeć na www.jonka.bobasy.pl Pozdrowionka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka, jak miło! :) jesteś lekarzem? Sliczna córcia, ale i przy okazji można zobaczyć jak Ty wyglądasz! :) jesteś na tych zdjęciach bardzo szczuplutka, wiec nie wiem czym Ty sie przejmujesz?! ja w gubienu wagi tez nie jestem żółtodziobem, ale i w odzyskiwaniu jestem równie świetna! :o niestety co z resztą dziewczyn? Kaśka, Kamilla, fajna, sylwia i sylwicja, Patti, Olcia, Mama24, Siwek!!! Amelko, ja też miałam gastroskopię, cóż za ohyda! jedno z gorszych badań w moim życiu. a co, masz z żołądkiem problemy? bo ja swego czasu bardzo cierpiałam. i do tej pory odzywają sie bóle, kiedy np. zjem orzechy, lub czekoladę na pusty żoładek. dostaję strasznych boleści i dzień mam z głowy, czasmi ból pojawia sie tez bez wyraznej przyczyny, czesto na czczo, albo po wypici herbaty:( a najlepsze jest to, że gastroskopia nic nie wykazała... teraz z kolei zgaga mnie zjada :( ale to norma w ciąży też nie lubię kłucia w paluch, wolę w żyłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cincinka
Hej mam termin na luty więc pomyślałam że może mi pomożecie. Na razie nie mam rozstępów, ale dzielnie Was wspieram w tyciu :) Tez mi wciąz waga gna w górę i nic nie mogę z tym zrobić. Dlatego boję się ze za chwilę zacznie się tez problem z rozstępami. Czym się smarujecie? Macie coś godnego uwagi poza sławną mustellą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cincinka--cześć! ja smaruję brzuch kremem o nazwie rilastil, jak chciałam kupic kolejną tubkę mustelli to pani w aptece doradziła właśnie rilastil, że ponoć lepszy, ale ja nie wiem, czy te kremy cos pomogą, chociaż skóra jest natłuszczona i mam komfort psychiczny, ze coś robie, żeby zapobiegać. jak do tej pory tez nie mam rozstępów (nie licząc starych), ale brzuch jeszcze znacznie zwiększy swoje rozmiary. widzę, ze jestem naczelną \"odpowiadaczką\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cincinka
No, szyt Ciebie najwięcej na tym topiku :) Ale to fajnie, miło jak człowieka nie olewają. Dzięki za odp. Ale i tak czekam jeszcze na inne propozycje :) W ogóle dużo tu gadacie, nie mam siły czytać Was od początku. Wpadam sobie co jakiś czas i podczytuję. Mam nadzieję szyt że jak mi się znowu jakiś problem wymyśli to mogę na Ciebie liczyć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti_
Cześć dziewczyny w odpowiedzi na apel szyt:). Jestem mężatką od 6 lat, pracuję w branży gastronomicznej (interes rodzinny), mam 4 letnia córkę, a teraz jestem w kolejnej ciąży i wszystko wskazuję na kolejną dziewczynkę:). mieszkam w kujawsko-pomorskim. Póki co ciąża przebiega prawidłowo, tylko trochę się obawiam bo moja pierwsza córcia ważyła tylko 2300 po urodzeniu a ciąża zakończyła się w terminie. Ale mam nadzieję, że teraz wszystko będzie ok, jeśli chodzi o wagę. Ja też narazie ciągle pracuję, ale jeszcze tylko 2 tygodnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) A ja mam niespodziewaną chwilkę przerwy - Martynka zasnęła w wózku podczas zakupów, więc ja tylko w ubraniu przeniosłam do łóżeczka - nie chciało mi się wysiadywać na mrozie :) Do pracy idę dziś na 16.00 więc zdążę ze wszystkim :) Dobrze zrozumiałaś, Szyt :) Taki właśnie zawód zdobyłam ;) I na razie jestem zadowolona - pieniądze to nie wszystko ;) Przychodnia jest blisko domu, pracuję albo od 8.30 do 12.00 albo od 16 do 18. Mam więc szansę na dopilnowanie domu - jestem właściwie typem takiej mamuśki i kury domowej :( Na zdjęciach wyglądam szczupło, bo były robione w ubiegłym roku, po drastycznej \"kuracji odchudzającej\" W szczytowym okresie gubienia wagi wazyłam 58 kilo!!! Mierzę sobie 173cm. Moja normalna waga to 10 więcej, także był to sukces na miarę złotego medalu. I co z tego - przyszła zima, drożdżówki, czekoladka.. No i jak zaczynałam przygodę z drugą ciązą miałam już 66kg. Ale to nic - za rok znowu będę ważyć 58 ;) :D he he Co do rozstępów: Ja jak sobie przypomnę, smaruję brzuch balsamem, jaki mam pod ręką - teraz jakiś Nivea. Niestety - naoglądałam się swego czasu różnych brzuszków i wniosek był jeden, za to smutny: Żadne super kremy nie pomagają - jak ktoś ma dostać rozstępy to je dostanie i już :( Ja akurat nie mam skłonności, więc mimo braku regularności w smarowaniu się, w poprzedniej ciązy żaden mi nie wylazł. I teraz też brzuch gładki, denerwuje mnie tylko wystający pępek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti_
Wiesz Jonka, ja też byłam typem mamuśki. Z pierwszą córcią przez niemal rok byłam w domu, nie pracowałam, chciałam mieć jak największy wpływ na jej rozwój i poprostu z nią być i opłaciło się, jest cudowna:). Teraz znowu wrócę do tej roli, przy kolejnym dziecku też zamierzam zostać jakiś rok w domu. Szczerze mówiąc, już nie mogę się doczekać strasznie mi się dłuży:), Wam też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już się nie mogę doczekać :) Z córeczką byłam tylko przez macierzyński, potem musiałam wrócić do pracy, ale na staż, czyli około 4-5 godzin dziennie. I tak bardzo cierpiałam - zostawiałam małą i nadal zostawiam z teściową, za którą, oględnie mówiąc, nie przepadam... Tym razem obiecałam sobie, że pójdę na wychowawczy i co najmniej rok będę w domu siedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti_
Moja mała miała cudowną opiekunkę, bo po roku wróciłam do pracy.Od września jest dumnym przedszkolakiem. A z teściami też nie mam najlepszych relacji, mają zupełnie inne spojrzenie na świat i dziwne metody wychowawcze, ale to już zupełnie inny temat. Miłego dnia, pędzę po moją Amelię do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) Przyłączam sie do tezy,ze na rozstepy nie ma rady,albo sa wpisane w nasz kodzik,albo nie:) Tak wiec,ani w pierwzej ciąży,ani teraz niczego w siebie nie wcierałam,po prostu nie lubie.Dacie wiare,ze jeszcze nigdy w życiu nie nabalsamowałam sie po kąpieli np.? :) Mimo 30 + vat :P A pobijam chyba rekordy przybierania w ciązy,a potem rekordy pozbywania sie niechcianego cielska.Obecnie jestem orka,bizon,kombajn itp.Mój szwagier zartuje,ze załatwi mojemu mężowi koguty i napis pilot na samochód,bo przewozenie mnie to istny transport gabarytów:P No,ale on ma dosc specyficzne poczucie humoru:P Naszym Sylwiom kochanym wszystkiego naj naj w dniu imienin ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejku dziewczyny, a ja jak sie nie mogę doczekać! już \"szału\" dostaję, ze to jeszcze tak długo! Jonka---zosaniesz naszym lekarzem topikowym! jak miło! życze miłego łikendu i zaraz spadam do domu na obiad bo głodna jestem jak wilk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szyt----fajnie,że do nas zajrzałaś.Powariowały te dziewczyny,nie mogę nadążyć z czytaniem,na pisanie nie starcza już czasu;) Marcówki pozdrawiają🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś tez robiłam test na obciązenie glukozą i wyszło mi na czczo 4.1 a po glukozie 6.0 :-) To chyba dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello! ..wow, dziewczyny ale duzo do czytania miałam :D super! Cosik się u nas ruszyło ;) Ja tez nie lubie kłócia w paluchy, wolę w żyłę :) Na szczęście mam to już za sobą... Byłam dziś na uczelni, zdaję zaległy włoski..... Muszę jeszcze tylko we wtorek pojechać i dokończyc sprawę. Ale dziś opatulona byłam, bo zimno było :) ale powiem wam, że ten śnieżek mi się dość podoba....Ja już o Świętach Bożego Narodzenia myślę....uwielbiam tą atmosferę :D Nie mogę się doczekac choinki :D Zawsze marzyło mi się aby być w ciąży w Boże Narodzenie :D Ale się rozmarzyłam ......;) :D Pochwalę się wam mio nowym nabytkiem dla Synka; jest to kombinezonek /firmy FILA/....jest super :D Będzie mu w tym cieplutko! Oki, idziemy JEŚĆ!!!! :D :) ;) Buziolk👄 i i miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc lasencje!!! ❤️ ja byłam ostatnio strasznie zapracowana, bo prowadzimy z mezem działalnosc gospodarczą i przed wszystkimi swietymi handlowalismy zniczami, zapierdziel był straszny....ale juz po wszystkim! teraz do lutego robie sobie wolne :):):) i bede sie lenic w domku:D a o mnie.... hmmm...w listopadzie koncze 22 latka, w sierpniu mineła pierwsza rocznica mojego slubu, z moim mezem jestesmy juz 7 lat!!!! a poza tym własnie zaczełam studia magisterskie i mam zamiar dzielnie je kontynuowac....zobaczymy co z tego wyjdzie wczoraj byłam u lekarza z dzidzią wszystko ok, przede mna test na glukoze...tez nie lubie klucia, jak byłam w szpitalu i pobierali mi krew to mało im nie zemdlałam, jedna nie zbyt przyjemna polozna stwierdziła ze jestem słaba i co to dopiero ze mna bedzie jak bede miała rodzic...az mi sie głupio zrobiło...ale olac to dla mojej dzidzi wszystko wytrzymam!!! pozdrawiam serdecznie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc DZIEWCZYNY i Babyki! :):) co do tego klucia w palec to nie znam bo jak ja robilam to bylo pobieranie krwi na czczo z zyly i po wypiciu soku-tez z zyly-i po uplywie godziny rowniez mi pobierano ale tez z zyly....zadnego klucia palca nie bylo...:):):)..... co do tych rozstepow to po pierwszej ciazy bylam posiekana bo moja corka opadla mi pod koniec 6 miesiaca i skora tego niewytrzymala i zaczely mi sie pokazywac paseczki....i tak przy koncu ciazy dostalam dziwnej alergi...skora mnie swedziala i jak ja drapalam to powstawaly plamy na skorze takie bordowe i lekarze nie wiedzieli dlaczego i z czego to pochodzi i udalo mi sie w sumie bo byl to juz 38 tydz.i moglam uzywac slabej masci z cortizonem i pomoglo moglam spac spokojnie i nic nie swdzialo ale lekarz wspomnial ze przez ta masc bedzie skora troszke ciensza i moge miec pare rozstepow wiecej..ale bylo mi juz obojetnie bo chcialam sie wyspac i spokojnie siedziec bez drapanki!!...i jak sie konsultowalam z lkekarzem dermatologiem na temat skory i tych rozstepow to mu powiedzialam ze sie smarowalam pare razy dziennie i nic to nie pomoglo a on mi na to ...to prosze sobie pomyslec co by bylo jesli bym sie wogole niczym nie smarowala.....mial racej zawsze moze byc gorzej ale to zalezy od skory ....czy potrafi sie rozciagac...czy nie......ale glowki do gory!! w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.:):):) co do mojej osoby ...to mam coreczke Olivie ma juz skonczone 5 lat! meza tez...zaobraczkowani jestesmy 7 LAT!o-juz tyle.:):):) ale ten czas szybko leci! hiihih w lutym bedziemy juz w czworke! w koncu po dlugich latach pracy! ihihihihhi:):) .....jestem fryzjerem z zawodu ,tak ze praca przychochodzi do mnie HI :):) wiec nie musze specjalnie miec \"wychowawczego\" bo juz od dawna w domku pracuje a od czasu do czasu wyskocze go zakladu popracowac.......co do tesciowych-to niemusza one byc tak czesto!!! wole rzadziej!!!!!!!ale czasami fajnie jak zostana z dzieciakiem bo mozna spokojnie wyskoczyc samemu --do kina czy na kolacje hiih:):) i mieszkam w niemczech i szkoda bo moja mama nie moze sie tak czesto opiekowac wnusia jak by on tego chciala no i oczywiscie ja-bo wiecie mamy nasze to lepsiejsze jak tesciowe! hiihihhihi:):)ale dobrze ze samoloty sa i drogi to mozna sie spotykac...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :D No to i ja napisze cos o sobie :D Jak juz wspomnialam mam 28 lat i to moja pierwsza ciaza. Jak na razie nie pracuje, wlasnie zaczelam drugie studia. Cztery lata temu skonczylam filologie polska i dwa miesiace po obronie wyjechalam na rok do Holandii jako opiekunka do dzieci. Tu poznalam mojego obecnego meza i mimo planow powrotu do Polski nadal jestem w Holandii :D Z moim kierunkiem studiow troche ciezko tu znalezc prace, wiec zdecydowalam sie na kolejne studia-tym razem prawo. Nie jest latwo, zawsze pozostaje bariera jezykowa (studiuje w jez. niderlandzkim), ale jakos daje rade :D Widze, ze wszystkie dziewczyny pisza o badania poziomu glukozy no coz...Holandia slynie z naturalnego podejscia do ciazy (jesli wszystko przebiega prawidlowo), wiec badania robi sie tylko na poczatku ciazy. USG tez robione jest tylko dwa razy. No i jesli sie chce i nie ma przeciwskazan mozna rodzic w domu. Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, co do rozstepow. Niestety to genetyka, moja mama nie miala, wiec moze i mi sie uda. Jak dotad nie widze zadnego. Smaruje sie Mustela i Biothermem, zaczelam juz w styczniu (tak zapobiegawczo, by przygotowac skore), gdy zaczelismy planowac powiekszenie rodziny :D No i oczywiscie stosuje zwykla oliwke dla dzieci, na mokra skore :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) No to się poznałyśmy :) Moja mama porwała mi dziecko na spacer, więc mogę trochę przy kompie posiedzieć :D Szyt - doczytałam, że masz kłopoty z żołądkiem. Mój mąż ma identycznie! dwukrotna gastroskopia nic nie wykazała, a jego boli!! Tzn teraz, jak już doszliśmy wspólnie, kiedy boli, to już rzadziej. On musi rano zjesć niewielką porcję na śniadanie, potem co jakieś 2 godziny po kanapce, a od południa już wszystko, bez ograniczeń. A bóle miał takie, że trzymało go kilka dni, a jedynym lekiem na to była totalna głodówka... Farmakoterapia nie pomagała, a wręcz pogorszyła sprawę. A zgaga i mnnie zjada... staram się nie jeść wieczorami, ale to czasem trudne ;) KasiuC - na razie się \"gabarytami\" nie przejmujemy, ok? ;) To wszystko dla dobra naszych dzieci :D Gatha - i my Was pozdrawiamy :) Mama24 - glukoza wzorowa :) Kamilla7 - ja też już kilka ubranek dla synusia mam :D A kombinezon będzie nosił po starszej siostrze :D Liliowy, ale za to dobrej jakości ;) A w wózku i tak nikt nie zauważy ;) Śnieżek mi się także spodobał, zwłaszcza ze względu na córeczkę - ona już od lipca mnie wypytuje, kiedy będzie śnieg i pójdziemy na sanki :) Siwek - niektóre położne są bardzo nieprzyjemne, a ich komentarze - poniżej krytyki... Dla nich wszystko jest takie hop - siup :O Trzymam kciuki za kontynuację studiów :) Zuzia79 - mnie teraz dopadł jakiś dziwny świąd, ale swędzi mnie skóra na udach, od wewnątrz :O Budze się w nocy i się drapię po tych nogach, aż mi głupio przed mężem... Na moją mamę zawsze mogę liczyć i ze spokojem powierzam jej moją córkę - jest młoda duchem, z kondycją też super, więc razem robią takie rzeczy, na które ja nie mam sił :D A teściowa... no cóż... Nie będę się wywnętrzać, ale wiecie jak to jest - z cięzkim sercem powierza się najcenniejszy skarb osobie, której się nawet nie lubi... Ale sytuacja jest taka, a nie inna... Ma-Rita - powodzenia na Prawie!!! To musi być ciężko, nie dość, że inny język, to jeszcze taki trudny kierunek... Miłej soboty Wam życzę :) dziecko wróciło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki:):) Jonka polecam kapiele w mleku i oleju z olivek tak mi podpowiadala moja pielegniarka srodowiskowa,,, ...powiedziala by nie uzywac plynow do plukania bo od tego tez moze sie zaczac.(tzn nie w wielkich ilosciach-)i niepolecam jakichkolwiek masci na bazie zynku bo to wysuszy a nie pomoze .i niesmarowac sie olivka bo zatyka pory tylko kremem nawilzajacym-ja chyba przesadzalam wtedy z olivka:):) hiihihhi i co jeszcze mi dermatolog zalecil-stosowac aczej olivki,kremy dla kobiet w ciazy bo one zawieraja jakis skladnik specjalnie dla kobiet w ciazy by skora moglabyc elastyczniejsza---a dla babykow sa to olivki lagodne ale nie beda one mialy takich samych walorow jak te specjalne........moze cos w tym jest?? zobacze tym razem hiihih Ma-Rita -osobiscie jak zaczelam stosowac Biotherm to mnie moja hebama-pielegniarka srodowiskowa....ochrzanila,ze to nie dla kobiet w ciazy wskazane..:( i zostalam przy Vichy....fajnie sie wchlania i nie mam uczucia ze zacznie mnie cos zaraz swedziec..:):):) ...ciuszki w sumie mam po starszej corci-bo wiedzielismy ze bedziemy miec 2 dzieci ihihih tylko teraz jest problem bo jak to przy dziwczynce kupuje sie wiecej rozowego! a ze moja mala suuuper wygladala w rozowym ihih to ma tego koloru DDUUUZZZOO!! a co najlepsze moj dzidek nie chce sie pokazac..na USG! ihihih i nie wiem jak na razie co sie tam u mnie w bruuszku ukrywa ihihihih ...co do przeczuc-to nie mam pojecia.........przy 1 ciazy kazdy mowil ze bedzie chlopczyk bo ladnie wygladam itd-itp...... a tutaj hop-dziewczynka!!!!! co za niespodzianka ihihhih ale ok nikt nam nie mowil na 100% ze to chlopak,bo moj maz chcial zeby byla dla nas niespodzianka ...no i byla,chociaz ja chcialam wiedziec juz wczesniej ale sie nie udalo bo byl na kazdej wizycie ze mna!.... a teram juz mam przewage bo moja corcia tez chialaby wiedziec czy sie ukrywa babyk dziewczynka czy babyk chlopczyk hiihihih!!! i jest 2:1 DLA MNIE!!!!!. ALE SIE UKRYWA!! i moj maz sie smieje ze pewnie do konca bedzie sie ukrywac by tatusiowi zrobic niespodzinke hiihihihihihihihihi..niezle co?! ..jakas zmowa \"mezczyzn\"??????? ..zobaczymy!!! Zycze milego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foteli Easybob
Witam, mam do sprzedania fotelik samochodowy Easybob firmy Implast. Fotelik jest całkowicie nowy (nie używany), gdyż była to nagroda w turnieju. Ma bardzo ładny kolor (jasny wrzos). Może być fotelikiem samochodowym lub nosidełkiem - kołyską. Po założeniu adapterów może być montowany na wózkach firmy Implast. Posiada specjalną wkładkę dla noworodków. Zainteresowanym prześlę zdjęcia. Fotelik jak już wspominałam jest całkowicie nowy a cena będzie atrakcyjna. Kontakt: nr GG 818019 lub 8733348

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki - ja fotelik mam po córeczce, ale może ktoś się znajdzie chętny, na pewno go sprzedasz :) Zuzia - dzieki za rady, na pewno skorzystam, bo czasem to mam wrażenie, że zaraz zdrapię skórę z ud... Ja też mam dużo dziewczęcych ubranek :) Zwłaszcza sukieneczek :) Bo to, że rożowe są body i śpiochy, to nie szkodzi, w sumie kto to będzie oglądać ;) A do zdjęć go będę przebierać w niebieskie ;) Mój mąż też jest z tych, co nie chcą wiedzieć, w poprzedniej ciązy poszłam w tajemnicy przed nim na usg ;) A teraz, na pierwszym badaniu, wprawdzie byliśmy razem, ale była z nami MArtynka, więc on musiał sie nią zajmować, a co za tym idzie, nie słyszał i nie widział wszystkiego :D Maluch jak na zawołanie pokazywał właśnie \"ogon\" :D A my z doktorką szukałyśmy karku, żeby zmierzyć przezierność i kości nosowej, to się skubany cały czas tyłkiem odwracał ;) Mąż nie wie :) Ale jak tak sobie analizuję \"objawy\" i porównuję z różnymi \"mądrościami ludowymi\" to wychodzi, że chłopak :) W pierwszej ciązy bardzo zbrzydłam i miałam non stop ochote na słodkie. Teraz nie powiem, żebym wyładniała, ale przynajmniej jest jak było ;) A jadłabym tylko kwaśno - pikantnie, choć właściwie czekoladką nie pogardzę :) Na razie! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka----------->> ja po tygodniowym pobycie w szpitalu na początku ciązy mam kilka przykładow okropnego traktowania pacjentek przez pewną połozną.... na własnym przykładzie: byłam w szpitalu z powodu ciągłych wymiotów, w szpitalu zastosowali mi 3 dniową głodówkę i kroplówki, nie mogłam nic jesc ani nawet pić...przez 3 dni, a mimo to przez pierwsze dwa dni wymiotowałam...wiec wyobrazcie sobie moje samopoczucie gdy pewnego dnia z samego rana wymiotowałam juz 3 razy i przyszła połozna podłączyc mi kroplówke to poprosiłam ją zeby mi dała jakis pojemniczek albo cos na wymioty no bo jak ja mam latac do łazienki z podłączoną kroplówką??? a ona na to żeby sobie w garść rzygała i poszla.... moze dziwicoe sie ze nie zareagowałam ale ona często pobierała mi krew, zmieniała kroplówki i nie chciałam jej \"podpadać\" poprostu bałam sie zeby na złosc nie sprawiała mi bolu... następne sytuacje były z wychodzeniem na siku, gdy byłysmy podłączone do kroplówki (bo byłysmy dwie na sali z tymi samymi objawami) gdy polozna przyszła zmienic jedna konczacą sie kroplówke na drugą powiedziałam ze chce mi sie siku i juz nie wyrabiam to kazała wytrzymac, powiedziała ze nie jestem dzieckiem i wytrzymam i podłaczyła druga kroplówkę tylko w zabojczym tempie az myślałam ze mi ręka odpadnie... a gdy moja kolezanka z lozka obok miała ten sam problem i tez jej powiedziała ze juz nie wytrzyma to połozna na to: wytrzymasz jak tamta wytrzymała to i ty wytrzymasz tylko się nie zlej w łozko bo będzie wstyd!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedna sytuacja choc było ich naprawdę duzo.... gdy ta sama połozna przyszła zalozyc jednej dziewczynie ktg dała jej pas który trzeba sobie owinąc wokól brzucha i przypiąć (normalnie inne polozne robiły to same) a ta wredna suka-bo tak ja tylko mozna nazwac kazała dziewczynie samej sobie to zapiąc.... gdy biedna nie wiedziała jak to zrobic i motała się z tymi paskami...połozna stała sobie z zalozonymi rękami i wyśmiewała się z niej że nie potrafi tego zapiąc i mówi do niej: no rusz troche główką, pomyśl troche to nie takie trudne, nie potrafisz paska zapiąć??? i stała tak z 10 min aż tej biednej dziewczynie udało sie w koncu zapiąc... a te opowiesci to tylko kropla w morzu.... wyobrazacie sobie takie traktowanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×